poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Kapaona wykład patriotyzmu


A to jest życie wieczne: 
aby znali Ciebie, 
jedynego prawdziwego Boga, 
oraz Tego, którego posłałeś, 
Jezusa Chrystusa.
Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi 
przez to, że wypełniłem dzieło, 
które Mi dałeś do wykonania

Owszem, na bazie własnych przemyśleń, no bo czyich, ale przecież nie o własnym (jedynie) patriotyźmie tu mówię. I wiecie co? Jestem chyba do tego powołąny, a może i stworzony. Łatwiej mi mówić o patriotyźmie niż np. o miłości, pięknie itd. Spytajcie moich najbliższych, Kochanej Żony i Kochanych Dzieci (dzisiaj już 10 i lada chwila 5 wnuków).

Nie piszę tego wykłądu dla żadnej szkoły, domu kultury, parafii, samorządu gminnego itd.
Pisze, bo musze być wierny. Dałęm się porwać Duchowi Czasu i Wieczności, szczególnie 16 października 1978 i tak pozostało. Duch mną włąda. Prowadzi. A ja nie odwracam oblicza i nie podaję mu pleców.

Piszę jak żyłem, jak umiem. Nie wszystko mógłbym linearnie, więc także wersowo. Dzisiaj zwłąszcza wersowo, bo ta skrótowość jest nie tylko szybszą formą, aole i bardziej poujemną. Nie musi trzymać się sztywności narzucanej konwencjami z przeróżnych stron i pułapów.

Myśląc i pisząc na zadany sobie temat, sięgam dwóch kluczowych pojęć: świadomości narodowej i tożsamosci konstytucyjnej. W podszewce zaś jest miłość bliźniego i prawda, którą można kontemploać na dwóch skrzydłąch (wiary i rozumu). Nic mniej, a wiecej się nie da! No jest coś wiecej, świętość, ale to zostawię do dysputy religijnej.

Pozostanę na gruncie ogólnoludzkiej kultury, bez i ponad wyznaniowej, w działalności gatunku homo sapiens. Ponad politycznej. A gdy pomyślę o partyjności współczesnej, to aż brrr. się wzdrygnąłęm! Co do mnie, jestem zwykłym bezpartyjnym patriotą, w kulturze - jak najbardziej - chrześcijańskiej. Z odmian chrześcństwa najbliższe jest mi biblijne, nie sztywno dogmatyczno-katechizmowe. Katechizmy są dla ludzi, nie ludzie dla katechizmów. A Bóg radzi sobie nawet z naszymi najmądrzejszymi i niedościgłymi dla ludzkiej myśli dogmatami. Bo jest Bogiem Żywym. Co do mnie to nawet poznałęm i wierzę w Boga Prostoty (Kodeń, 1983).

Piszę dzisiaj jak maszyna do pisania, bo "jak szalony" brzydko brzmi! Dla niektórych podejrzliwych PT Rodaków, nawet "nawiedzony"! ;-)
Nie trzeba być psychologiem, ani fizykiem czasu, żeby powiązać stan mojego ducha i napęd piśmienniczy, z 3 Majem i XXX Rocznicą ROKU 1989!
Piszę, jak żyję i myślę. Drogą-Prawdą-Życiem, na wzór i podobieństwo Mistrza.

***

PAMIĘĆ I TOŻSAMOŚĆ

          /przeciwko proboszczowi i diecezji/

Karol Wojtyła miał swoją
a ja swoją - Józefa K
K jak Kapaon albo katecheta

szukałem i znalazłęm
medytowałem i zrozumiałem
mam samoświadomość

doszedłem świadomości narodowej
pojąłem tożsamosć konstytucyjną
w rodzie narodzie Polek i Polaków

wystarczyło sięgnąć 250 lat do tyłu
zrozumieć Hymn do miłości Ojczyzny
śpiewać z wszystkimi odtąd pokoleniami

tymi którzy spisali i uchwalili Konstytucję
tymi którzy ginęli jej broniąc
i nawet powiesili kilku biskupów

tymi którzy poszli na bój
w obcych wojskach
lub zrywali się powstaniami

tymi którzy choć nie walczyli
kochali ich i pomagali
stawiali nawet mauzolea

jak ten dla Marcelego w Rogalinie
albo łuki triumfalne jak w Jabłonnie
koło mojego rodzinnego Legionowa

powstańców jedni klęli drudzy wychwalali
ja romantyczny byłem z tymi drugimi
wyszukane o nich ksiązki rozczytywałem

aż wreszcie znalazłem obok siebie i w domu
Sobieskich i Norwidów w Strachówce
Trembińskich Prusa Jackowskich Kapaonów

Placówką jest Rzeczpospolita Norwidowska
pamięci i tożsamości polskiej w kulturze
godnosci wiernosci Solidarności i MBA

jej też dzisiaj sprzeciwiają się księża i biskupi
jak w czasach Targowicy
nie chca czcić XXX Rocznicy ROKU 1989

Placówki polskie zwyciężyły jak dotąd
przed germanizacją rusyfikacją
obroniliśmy nasze Westerplatte

i dzisiaj się nie damy zwyciężyć
polskim katolikom narodowcom
jesteśmy wierni miłości bliźniego

szlachetny człowiek nie mógłby
wyżyć dnia jednego w Ojczyżnie
której szczęście nie jest szczęściem Ludzkości

    (poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 11.20)

***

NAWIEDZONY

       /w przedświąteczny dzień (majowy)/

nie wiem czemu
nawiedzenie zostało wykoślawione
przez kogoś coś i lud zawistny
do piekielnych wymiarów

dla człowieka wiary ducha i rozumu
nawiedzenie to stan błogosławiony
nie tylko dwóch niewiast biblijnych
ale każdego człowieka otwartego

otwiera się na i dla gościa każdego
gość w dom Bóg w dom
tym kiedyś byliśmy mocni
jako Polki i Polacy

nawiedzeni duchem nie czymś złym
sam to wiem po sobie
dlatego piszę piszę piszę piszę
gdy jestem Nim nawiedzony

inni nawiedzeni rysują malują
komponując słowem barwą dźwiękiem
uderzeniem dłuta w marmur
albo babrajac się w gliniastej ziemi

tym staje się nasze życie
przecież nie wybrańców bogów
ale zwykłych zjadaczy dobrego chleba
gdyż jesteśmy otwarci

otwartość znaczy aż po ekumenię
i modlitwę arcykapłąńską Jezusa
abyśmy byli godni tej jedności
miłując solidarnie jedni drugich

   (poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 10.59)

***

POLSKI KOŚCIÓŁ I POLSKA 2019

człowiek jest drogą Kosciołą
nie
człowiek to ten kto zna siebie
nie
przyszłosć człowieka zależy od kultury
nie
ROK 1989
nie

czym jesteś kościele polski
w imię czego nas niszczysz
naszą pamieć i tożsamosć
sojusz z jedną partią ci wystarczy
biada wam biada księża i prałaci
i waszym ślepym wyznawcom

nie macie ani świadomosci narodowej
jedynie partyjną
ani ducha tożsamosci konstytucyjnej
większej niż Kaczyński

    (poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 10.28)

***

KATOLICKOŚĆ PARANORMALNA.PL

                /a to Polska właśnie 2019/

jedna z encyklik świętego
jest jak soczewka paranormalności
Jana Pawłą Papieża-Polaka
o rozumnosci wiary

proszę bardzo
razem wdajmy się w lekturę
czytałem bardzo dawno
w nieśmiesznych okolicznosciach

gdy cewka zapłonowa fiksowała
unieruchamiając mnie w podróży
sięgałem po wiarę i rozum
żeby nie zwariować

zdarzało się nieprzewidywalnie
niestety często
to wszak jest transformator impulsowy
najczęściej na drodze do Strachówki

człowiek to ten kto zna siebie
odpoznawałem swoje granice
wszelkie nie tylko niecierpliwości
wyjmowałem ze schowka lekturę

bardzo ją popodkreślaną miałem
i pokolorowaną (dla wygody)
wędrówkę człowieka odbywałem
po całym globie i kulturze

kiedy sobie tak piszę i do Prymasa
widzę samotność polskiego katolika
jeśli wierny jest papieskiem myśli
nikt go tutaj nie chce

a ja tak mam moim losem
z wyroków Opatrznosci Bożej
mam swoją drogę-prawdę-życie
duch czasu i miejsca je wypełnił

w 1979 roku przez Europę jechałem
biedny polski student autostopem
bogaty pielgrzymką papieską
z jego encykliką w plecaku

Redemptor Hominis się nazywa
czytałem podkreśłałem myślałem
na odcinku wędrówki do Taize
życiowego pielgrzymowania

człowiek jest drogą Kościołą
niektórzy mówią że to przełom był
przeciwko klerykalnemu myśleniu
że Kosciół jest dla samego siebie

a ja Ci powiem papieżu
że kiedy tak dzisiaj wspominam
to widzę też że jestem księgą
w której zapisano wiele

to co tam zapisane
faktami nie czyimś pomysłem
jest drogą i księgą Kościoła
na świadectwo Polsce i Europie

dzisiaj nie ma zbyt wielu czytelników
taka nastała kulturowa bieda
nie mam z kim tutaj rozmawiać
o drodze i prawdzie i życiu

katolickość paranormalna nastała
partyjno-narodowa
nie w niej misca i osób (duchownych)
wiary rozumu prawdy kontemplowania

    (poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 10.20)

***

MARZENIA KATOLIKA.PL

wiem że niektórzy też tak myślą
nie ja jeden
są pewnie i wśród konsekrowanych
odważni świadectwem i myśleniem
gdyby nie było wszak
ten kościół nasz by runął

marzę że jesteśmy siostrami i braćmi
wiem o czym mówię
mam cztery siostry i siedmioro dzieci
z urodzenia
plus sakramentalne synowe zięć i wnuki

wiem jak się czuje człowiek z bliskimi
z księży znam tylko ze dwóch takich
jeden już w randze biskupa
bywają gdzie indziej w świecie
bo w Polsce to nie (lub na receptę)
system nie pozwala czuwa nad nami
jak fatalne złe oko złej Opatrznosci

w marzeniach siedzimy w kręgu
przy stole albo na podłodze
nieodróżniamy się niczym
żadnym szczególnym strojem
w portkach spódnicach swetrach

możemy zawsze prawdę kontemplować
na dwóch unosząc się skrzydłąch
bez czapkowania ekscelencjom
bez chwały nikomu nieprzynależnej
Bogu jedynie żywemy wśród nas

kto co ma szczególnie wyróżniającego
trzyma w kieszeni lub pod koszulą
dziećmi tego samego Ojca jesteśmy
w marzeniach niestety jedynie

o wszystkim chcemy rozmawiać szczerze
a gdy o seksualnej cielesności
dopraszamy ojba Ksawerego Knotza
i koniecznie zwyczajnego seksuologa

nie mamy nic do ukrycia
nie będziemy się przed sobą spowiadać
tylko być siostrami i braćmi (bliźnimi)
na tym samym padole życia

wiem to tylko marzenie
ale skoro zapisane wyślę Prymasowi
wiem że nigdy nie doczekam
to marzenie eschatologiczne

   (poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 9.47)

***

CHORY USTRÓJ KOŚCIOŁA

system kościelny jest chory
zaraża toksyczną nauką
pseudonauką w istocie
czyli antykulturą

encyklika mi to pokazała
Jana Pawłą świętego Polaka
ubraliście się w cudze piórka
i tak chcieliście rządzić światem

Jezus nie zostawił systemu
nie budował świątyń
nie dobierał koloru szat i kroju
pierścieni i frędzli

jak możecie mówić dzisiaj o ubóstwie
gdy waszym obrazem jest Watykan
tysiące światyń w złocie i marmurach
a wy brykami pomiędzy krążycie

wy niedostępni człowiekowi
rozmową szczerą bratersko-siostrzaną
macie dla nas maluczkich swoje posługi
pyszni urzędnicy Boga Najwyższego

system jest chory ustrój nasz kościelny
władzę ponad wszystko stawiając
potężnie umocowaną fakultetami
pseudo-nauką w para-kulturze

     (poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 9.10)

***

SĄD NAD KOŚCILENĄ PEDOFILIĄ

           /odwalcie się od naszej cielesności
              zajmijcie się swoją szczerze/

najdostojniejszy panie papieżu
z pełnym poważaniem piszę
o sprawie nas obchodzącej
pedofilii w Kościele

piszę do zwyczajnego faceta
pana papieża nie jako księdza
bo księdzowość sprawę zamydla
na pewno papież pan mnie rozumie

w Polsce z księżmi nie da się rozmawiać
o zwykłym męskim człowieczeństwie
u nas ciągle fałsz panuje co do nich
odkąd wstąpią do seminarium

co do ich męskości człowieczeństwa
w konsekwencji co do szczerości
i tak ślepy prowadzi kulawego
m.in. w sprawach cielesnej seksualności

ale to nie jest clou tego problemu
czyli ich wychowanie w seminariach
sprawa jest dużo gorsza i głębsza
jesteście rozsadnikami złego

dla swoich osobistych potrzeb
stworzyliście parakulturę
która panuje nad polskim umysłem
fatalną koncepcją człowieka

Jezus wiedział o człowieku wszystko
wiedział nie potępiał nie sądził
nie wieszał firanek na rzeźbach
nie niszczył plantacji bananów

chory umysł wszczepiliście Polakom
fanatykom fundamentalistom (partii)
dla nich cielesność jest fatum
nie przyznają się do swoich poruszeń

parakulturę fałszywej cielesności
zagrażającej nam ciągle grzechem
wpajacie od początku dzieciom
potem niektórzy posuwają się dalej

dzisiaj przeczytałem o procesie księdza
dziekana kanonika społecznika itd.
grzeszył na dziewczynce do I Komunii
jak na mnie 60 lat temu bezbronnym

wasza pseudo nauka i para kultura są winne
miliony wyprowadziły na manowce
tylko szczerość ducha i intelektu uzdrawia
zwykłych mężczyzn i kobiety w ciele

przejrzyjcie na oczy
papieże prałaci biskupi klerycy i księża
Magdalena była prostytutką
rozmawiajmy a będziecie uzdrowieni

dopóki nie staniecie się normalni
jako ludzie i jako mężczyźni
powinniści być objęci kwarantanną
wszyscy wyselekcjonowani z nas jak leci

rozpatrywanie każdego z osobna terapii
proszę bardzo nikomu nie zaszkodzi
ale głównym winowajcom i sprawcą
jest chora pseudonauka antyklutury

to nie chore geny i osobowości
w kleryku dziekanie biskupie proboszczu
lecz wasza pseudonauka antyklutury
najłatwiejszy ma i zły dostęp do dzieci

nadzwyczajni do rządzenia zwykłymi nami
odrzucając szczerość dialog wspólnotę
odrzucacie człowieczeństwo w kulturze
oddając się na pastwę patologi pseudo-para-

waszymi ikonami w mediach
są księżą prof bp Guz Oko Jędraszewski
gadają to co lubicie najbardziej
że jesteście inni lepsi ponad nami

      (poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 8.24)

***

POLSKA MOJA NASZA

             /za tydzień Maj Trzeci/

jest zwykłym punktem na globie
niezwykłej planety
w bezkresnym Kosmosie

niezwykła planeta Człowieka
homo sapiens i noosfery
cud cudów natury i kultury

jestem punktem pyłem
na ziemi w kosmosie
ale nie w Ojczyzny kulturze

w której się urealniłem
do postaci samoświadomości
jej ich jestem drogą

nazywamy ją matką
bo bez niej nawet w rodzinie
nie ma właściwego życia

nie ma kultury bez narodów
zakorzenienia we wspólnocie
nie tylko języka

jestem osobą
która sama siebie tworzy
każdym świadomym czynem

sama siebie przerosnąć jest w stanie
oddając się na wytwarzanie więcej
dobra piękna prawdy

jak pisał to Norwid Ingarden Wojtyła
żeby tylko wymienić paru
z poetów bohaterów Polek i Polaków

można mnożyć poetów naukowców
przywódców płci obojga
wierzących i niewierzących w Boga

wiem jakie jest moje miejsce
w historycznym czasie i przestrzeni
zakrzywionych być może Wszechświatów

dzisiaj Polską rządzą radykałowie
ideologiczni Polacy-katolicy
fundamentaliści kościelno-partyjni

są moi tylko analogicznie
w granicach geografii i historii
tego samego języka ale nie myśli

jestem w Europie zawsze
przez Chrzest Polski i Sobieskich
i łańcuch moich rodzinnych pokoleń

jestem aż po euro pieniądza
ponad ekumeno-ekono-eko-logicznie
nie czuję się pępkiem świata

nie potrafię myśleć bio-partyjnie
w osobie się objawiam w pełni
Bogu obrazem i podobieństwem

ciałem uduchowionym
duchem ucieleśnionym
mieszkam w polskiej Ojczyźnie

gdzieś kiedyś nasz genom powstał
ostatnio naukowo udowodniono
że gdzieś tam gdzie i Norwidy

(niedziela, 28 kwietnia 2019, g. 10.44) TU- Zjednoczeni w Duchu (2)

Każde zdjęcie w kolażu mogę dokumentnie opowiedzieć. 
Ba - to jest moja Droga-Prawda-Życie! 
Za Mistrzem! Z mistrzami!

niedziela, 28 kwietnia 2019

POLSKA MOJA, przemowa do młodych


W przeddzień 3 Maja 2019, stary Polak, świadek swoich czasów - Polskiej Drogi Wolności - zabiera głos. Adresuję do młodych, zdajac sobie sprawę, że Wy nie znacie innej Polski, niż dzisiejsza-partyjna. A mówiąc precyzyjnie, dzisiejsza, AD 2019, jest kościelno-partyjna, kto chce, może powiedzieć, że partyjno-kościelna. Znów jest czas jedynie słusznej partii i jedynie słusznej religii (wręcz państwowej).

Jestem katechetą Kościoła Katolickiego, powołąnym w stanie wojennym (wojny polsko-jaruzelskiej), powołanym prosto z Solidarnosci RI, "żeby być z polską młodzieżą". Z posterunku może odwołąć mnie tylko śmierć, albo demencja (ewentualnie Papież).

Miałem szczęście. Żyłem w epoce cudów, spotkałęm cudownych ludzi - osobiście, lub akademicko-medialnie.
Szczęściem nazywam osiągniecie świadomosci narodowej i tożsamości konstytucyjnej. Do tego (na te szczyty) nie prowadzi życie w abstrakcjach, ale REALIZM OSOBOWY DROGI-PRAWDY-ŻYCIA. Ta potrójna formułą rozumienia siebie jest zaczerpnięta od Jezusa z Nazaretu. Nie znam lepszej. Pozwala objąć całość, w jedności (podmiotowo-czasowo-przestrzennej).

Mieszkam w Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej, w Rzeczpospolitej Norwidowskiej, na Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą. Owszem, zamieszkaliśmy tutaj własnymi życiowymi decyzjami, ale idąc szlakiem wyznaczonym przez przodków, budowniczych Domu w Annopolu (1908/9), w gminie Strachówka, fundatorów Sanktuarium MBA (3 lipca 1910).

W mojej Polsce AD 2019 nie chce ze mną rozmawiać NIKT. Prócz historyka Solidarnosci RI. Nikt z dawnych przyjaciół, spotkanych-poznanych na patriotyczno-katechetycznej Drodze Prawdy-Godnosci-Wolnosci-Polskości, nikt ze znajomych na Fb. Myślę, że nie tyle wstydzą się mnie, co jest to niebezpieczne dla ich drogi karier życiowych. Tak w tzw. świecie kościelnym, jak i tzw. świeckim.
Najbardziej niecnym przykłądem jest wyniesienie, przez obecnego proboszcza ks. Mieczysława Jerzak, Wotów Wdziecznosci za Wolność, Godność, Polskość, wywalczone Czynem Solidarności z 3 Maja 1981! Wotów ofiarowanych przeze mnie założyciela owej Solidarnosci RI 3 Maja 1981 w gminie, parafii... Wotów postawionych w kościle przez poprzednich proboszczów. Solidarność u nas powstała 3 Maja 1981 z wielkim błogosławieństwem ówczesnego proboszcza i patrioty śp. ks. Mieczysława Iwanickiego.

Pytajcie dzisiejszego proboszcza, biskupów, kurialistów, dziekana - czym jest dla nich Pamieć i Tożsamość, którym mają służyć Z POWOŁANIA/MISJI, w dialogu prawdy, która tworzy wspólnotę Polek i Polaków na obszarach, które są powierzone ich pieczy duszpasterskiej (nie tylko administracji kościelnej). Tylko wiara i rozum mogą wznieść się ku kontemplowaniu parwdy! TAK! To jest możliwe - to jest moje powołanie, do końca. To jest dar współczesnej kultury człowieka na ziemi, od i przez Sobór Watykąński II (wcześniej Kartę Praw Człowieka ONZ) i Papieża-Polaka. Także przez wkład kultury polskiej, Cypriana Norwida, Romana Ingardena (którego chował abp. Krakowa, Karol Wojtyłą) i innych wielkich Rodaków.

TAKA JEST POLSKA MOJA 2019! To co wielkie i wieczne pozostanie od i po zenit Wszechdoskonałości. To co partyjnie-sekciarsko małe przeminie, nie zostanie po tym kamień na kamieniu pamięci i tożsamości. Rok 228. Rocznicy Konstytucji 3 Maja i XXX Rocznicy ROKU 1989 udzieli młodemu pokoleniu Polek i Polaków ważkiej lekcji. Trzeźwo myślącym - bez uprzedzeń i schematów. Przyszłość człowieka zależy od kultury. Taki człowiek - wiary i rozumu - jest drogą Kościołą.

Kimże ja jestem, żeby czegokolwiek spodziewać się dla siebie?!
Nie mam nic do ukrycia - z przebytej i uświadomionej drogi-prawdy-życia! Oczywiście, mogę i muszę porzyznać się do swoich słabości (nie tylko stylistycznych). Mam swój osobisty wór grzechów i odpowiedzialnosci. O grzechach nikt publicznie mówić nie musi.

***

POLSKA MOJA

         /za tydzień Maj Trzeci/

jest zwykłym punktem na globie
niezwykłej planety
w bezkresnym Kosmosie

niezwykła planeta Człowieka
homo sapiens i noosfery
cud cudów natury i kultury

jestem punktem pyłem
na ziemi w kosmosie
ale nie w Ojczyzny kulturze

w której się urealniłem
do postaci samoświadomości
jej ich jestem drogą

nazywamy ją matką
bo bez niej nawet w rodzinie
nie ma właściwego życia

nie ma kultury bez narodów
zakorzenienia we wspólnocie
nie tylko języka

jestem osobą
która sama siebie tworzy
każdym świadomym czynem

sama siebie przerosnąć jest w stanie
oddając się na wytwarzanie więcej
dobra piękna prawdy

jak pisał to Norwid Ingarden Wojtyła
żeby tylko wymienić paru
z poetów bohaterów Polek i Polaków

można mnożyć poetów naukowców
przywódców płci obojga
wierzących i niewierzących w Boga

wiem jakie jest moje miejsce
w historycznym czasie i przestrzeni
zakrzywionych być może Wszechświatów

dzisiaj Polską rządzą radykałowie
ideologiczni Polacy-katolicy
fundamentaliści kościelno-partyjni

są moi tylko analogicznie
w granicach geografii i historii
tego samego języka ale nie myśli

jestem w Europie zawsze
przez Chrzest Polski i Sobieskich
i łańcuch moich rodzinnych pokoleń

jestem aż po euro pieniądza
ponad ekumeno-ekono-eko-logicznie
nie czuję się pępkiem świata

nie potrafię myśleć bio-partyjnie
w osobie się objawiam w pełni
Bogu obrazem i podobieństwem

ciałem uduchowionym
duchem ucieleśnionym
mieszkam w polskiej Ojczyźnie

gdzieś kiedyś nasz genom powstał
ostatnio naukowo udowodniono
że gdzieś tam gdzie i Norwidy

     (niedziela, 28 kwietnia 2019, g. 10.44)

***

DOBRA LUB ZŁA BUDOWA

             /tutaj na wieki/

czytajmy słuchajmy mądrości
co nie nowa
ani z kąta wyciągnięta
rozum i kultura człowieka tu mieszka
cóż że w religijnej postaci (tradycji)

każdy więc kto te słowa czyta
i według nich żyje
podobny jest do człowieka mądrego
który dom swój zbudował na skale
bo gdy spadnie deszcz wburzą potoki
zerwą się wichry i uderzą w ten dom

on jednak nie runie bo na skale utwierdzony
każdego zaś kto to czyta lub słucha
ale tak nie żyje
podobny jest do człowieka głupiego

który dom swój zbudował na piasku
i gdy spadnie deszcz wzburzą potoki
zerwą się wichry i rzucą na ten dom
to on runie a upadek jego będzie wielki

kto czyta słucha wypełnia słowa mądrości
zdumiewa się mocą tej nauki (nie tylko wiary)
rozum i kultura tutaj prowadzą
prawdę można kontemplować
na dwóch skrzydłach człowieczego ducha

    (sobota, 27 kwietnia 2019, g. 13.30)

***

KAMPANIA OSZUSTÓW

        /co kto pić lubi wybiera sobie sam/

kiedy piję brazylijską kawę
to kto mnie oszukuje
Europa Brazylia
hurtownik detalista
premier azali jakiś prezes

(sobota, 27 kwietnia 2019, g. 12.55) TUTAJ- Zjednoczeni w Duchu (2)

 Nasz Dom w Annopolu 1993
 Nasz Dom w Annopolu 1993 i historia MBA
 Grób "naszych" Sobieskich, Korytnica
 Wota Wdzięczności od SOLIDARNOŚCI
 Wota Wdzięczności od SOLIDARNOŚCI
 MBA i przodkowie, 1927
Sanktuarium MBA, 1995
Grób "strachowskich" Sobieskich, Korytnica

piątek, 26 kwietnia 2019

Czapajew gieroj, moje dzieństwo i młodość. Historia Polski i Kościoła. Potrzeba nowej mentalnosci!





Dlaczego człowiek pisze?
Dlaczego maluje, rzeźbi, komponuje...
Dlaczego idzie się na ksiedza, zakonnicę
Hamlecie 2019! Oto jest pytanie! ;-)

Jak się jest Prymasem POLAKIEM, wszystko można powiedzieć. Jak się jest zwykłym księdzem w Strachówce, Jadowie, diecezji warszawsko-praskiej to chyba niczego?!
A jednak mój proboszcz rozesłał do wszystkich(?) - do ilu rzeczywiście? - moich znajomych i nieznajomych na Facebooku tajemnicze wielce ostrzeżenie przed katechetą z Annopola (dawniej z Legionowa). Moze ktoś mu kazał? Moze ktoś przymusił?? Czy ktokolwiek wie? Ktokolwiek widział i rozumie takie rzeczy? Pod nazwą/płąszczykeim Kościołą!

Oto ta rozsyłana treść - "Droga Pani/ Panie NN - Wspomniany pan Józef nie uszanował próśb i rad, twierdził że ma swój sposób na nauczanie religii katolickiej, wyniki pracy muszę teraz sam udźwignąć i naprostować w duchu nauki Pisma Świętego, nauki Kościoła i Papieży. Nie mogę pisać więcej, bo przestrzeń Internetu na to nie pozwala. Pozdrawiam serdecznie. ks. Mieczysław Jerzak"".

Nie mam do księdza żalu, robi, jak uważa. Jednak szczerej rozmowy o publicznym i wspólnotowym wymiarze Dobra Wspólnego nas wszystkich mieszkańców Strachóki się domagam! Bo ja, katecheta-ojciec-obywatel uważam, ze pobożność i świątobliwość fundowana na osobistej i instytucjonalnej nieszczerości, której zawsze towarzyszy podejrzliwość względem innych i przemilczanie (nie tylko osób, ale i pamięci i tożsamości wspólnotowo-gminno-szkolno-parafialnej, szczególnie w takim miejscu jak Rzeczpospolita Norwidowska) deprawuje! I w żaden sposób nie da się pogodzić z prymasowo-polskim myśleniem. Prymasowy skłąnia się ku papieskiemu, a oba razem ku kulturze, od której zależy przyszłosć człowieka na ziemi! I ja, wraz z papieżem i paieżem chcę umacniać Kościół Powszechny. Zwłąszcza wśód polskiej młodziezy. Do końca moich dni.

Ale widać nieuprzedzonym okiem, sercem, duszą, wiarą i rozumem, że Polska AD 2019 jest tragicznie rozpęknięta wzdłuż, wszerz, w głąb i wzwyż, w państwie, Kościele i samorządach. Czy mniej, niż była pęknięta w stanie wojennym 1981-83?
Jest wciśnięta w nas. W nas upodmiotowana. Wdrukowana wysiłkim totalitarnego państwa PRL i bratnich narodów socjalistycznych z Wielkim Bratem, ZSRR u korony. Nigdy dotąd, przez 30 lat, nie poddana głębokiej powszechnej, jak oświata szkolna, refleksji! Może obecny STRAJK SZKOLNY i POLSKA RODZINNA WIELKANOC STRAJKOWA, przede wszystkim - pomoże?!

Człowiek popeerelowski. Brutalnie szczera wersja mówi wprost o homo sovieticus. Taką odziedziczyliśmy mentalność klasową! I jej nie staramy się rozgryźć. Sami dla siebie jesteśmy zagadką, ale nie chcemy pytać, ani rozmawiać. Dopiero od 30 lat cieszymy się wolnoscią. W skali ludów i narodó to wiek niemowlęctwa.

***

Jak te 66 lat dziejów Polski i Kościoła zawsze w świecie współczesnym, zapisało się w osobie Józefa Kapaona? W moim ciele uduchowionym, duchu ucieleśnionym?

Gdy miałem z 7 lat zgwałcił mnie polski ksiądz. No, nie tak dokumentnie, z penetracją, nie nie, zgwąłcił łąskawiec tylko dusze dziecka. Posadził sobie na kolana i pytał, czy wiem, czym się różni grzech nieczystosci, od grzechu nieskromności. Wiadomo przecież, że od tego zależy zbawienie! ;-) Był (bywają) mistrzami zakłąmania, szczególnie, gdy idzie o seksualność. 
Za parę lat następny nauczył mnie samogwałtu, masturbacji, albo onanizmu – lubieżnie szepcząc przez kratki konfesjonału instrukcję po instrukcji.
Jak kto lubi, niech sobie to nazywa. Kto nie zna, niech się nie ośmiesza.

Nie to jednak pchnęło mnie dzisiaj – w Wielką Strajkową Sobotę Wielkiego Tygodnia AD 2019 do pisania.
BTW. Moim postem pokazuję, co mnie do pisania skłania. Jak to się dzieje, we mnie, czyli w podmiocie świadomym. Zapisuję po kolei, jak to leciało. Chronologia w podmiocie – jeszcze świadomy, czyli po dojrzewaniu psycho-somatycznym, ale przed demencją - jest istotna.

Otóż – nie tylko Lenin. Bo napisawszy swoje pięć groszy od pół do szóstej (rezurekcyjnie bardzo) o tym czego nie wiem, a co jednak wiem z pewnością, na szczęście śmiertelną nawet, to musiałem wstać i zapisać. Nie od razu było o Leninie. Najpierw o pokoju wiecznym, jakiego doznaję rozmyślając o sensie, czyli Logosie. Nie muszę znać całej wiedzy ze wszystkich dziedzin, encyklopedycznie. Zupełnie do szczęścia mi wystarczy to, co wiem, zdobyte objawianiem się stopniowo i przemyśleniem  wszystkiego, co mnie stanowi, czy Drogi-Prawdy-Życia.  BTW.nr.2 – to, jak się dzieje człowiek, byt osobowy, może być (powinno?) wzorem szkół powszechnych, przed-akademickich.

***

nie wie i wiem

nie wiem
dlaczego sa wszechświaty
z naszej ziemi pyłkiem
ale człowiek po coś

ale człowiek po coś
skoro dobro piękno i prawdę poznaje
jeśli umie patrzeć słuchać myśleć

każdy ma coś przed oknem
jeśli ma dom
ma jakaś historię
od czegoś się coś zaczyna
ja ty on my

nawet po śmierci
wyśpiewam to coś
sens Logos
po bo to włąśnie żyłem

    (Sobota Strajkowa, 20 kwietnia 2019, g. 6.04)

Później zajrzałem do Internetu. Przejrzałem album, jaki wczoraj wyprodukowałem. Wczoraj, po pracy, nie byłem w stanie ogarnąć, ocenić, docenić nawet owocu własnego wysiłku twórczego. A dzisiaj patrzę i widzę, czytam i rozumiem, że jest OK. Dałem więc na stronę współsióstr i współ-braci nauczyciel, skrzyknęliśmy się w czasie pożogi, gdy rujnowano naszą pracę w polskich gimnazjach.

Czy to nie dziwne, że przetrwaliśmy śmierć własnych szkół? I nadal jesteśmy w dobrej komitywie, zjednoczeni losem, ale moż etakż jakąś podskórną nadzieją. Na sens! Życia, pracy, szkół, polskich szkół. I wtedy napisałem, napisało mi się to:

***

społeczeństwo popeerelowskie

          /a ty maszeruj głośno krzycz…/

w społeczeństwie popeerelowskim
post marksistowsko-leninowskim
nauczyciele mają być na krótkiej smyczy
nie przedstawicielami nauki i kultury
ale władzy partyjnej i ich prezesów

nie mogą zająć należnej im pozycji
równej rządzącym i księżom
mają się słuchać nie piskać
lud popeerelowski stoi temu na straży
wiem studiowałem tamten układ RNT

możecie sobie wspominać to i owo
zdjęcia pokazywać z II RP
dyplomy walki Za Szkołę Polską wyciągać
otrzepywać z kurzu i wieszać na ściany
wspomnień czar ale nie nasza PiS-tożsamość

każda władza strzeże porządku publicznego
przez siebie zaprojektowanego
na ruinach po PRL (jedynie słusznej partii)
dobro szczęście pińćseplusowo liczone
i morda w kubeł

inteligencji wam się zachciało
wybijemy wam inteligencję z głowy gmin
lud po dawnemu rządzić ma
ten od obrabiarek komputerów i pługa
bo tylko wtedy porządku dopilnujemy

nie tam jakiś wolny człowiek
głową nie wiadomo gdzie
w chmurach jakowychś niechybnie
nie pobłogosławi tego ksiądz ani biskup
że partnerskich związków im się zachciewa

integralny rozwój człowieka
to se może śnić ten ponowoczesny papież
z dykasterią dla Murzyna z Ghany
u nas ma być porządek
Leppera i Międlara Rybaka synów córek

    (sobota wielkiego tygodnia 2019, g. 7.03)

Na koniec pisania tzw. notatek wersowanych daję coś do ukośników. Nie zawsze, ale przeważnie. Ot, tak jakoś rozszerzająco, dopełniająco… inspirująco. I dałem piosenkę o Leninie. Bo mnie kręciłą w młodości. Prześmiewcza. Do tamtych zniewolonych czasów, zniewolonych umyśłów, bardzo ożywcza.

Jesteśmy społeczeństwem popeerelowskim (postkomunistycznym, marksistowsko-leninowskim przecież). Że nieświadomym? I o to chodzi. Nie musicie wiedzieć, jak wam nakręciliśmy sprężyny, ale macie według nich chodzić, jak post-analogowe-tworki.

Jak posłuchałem – z przyjemnością – piosenki mojej młodości, Internet, dokładnie Youtube podrzucił następną, pt. „Czapajew gieroj”. Trzeba odsłuchać po rosyjsku, żeby uświadomić sobie życie i świat zewnętrzno-wewnętrzny w jakim dojrzewał młody Józio K. Poznałem tę piosenkę i nauczyłęm się (w oryginale) mając lat 13/14.  Wiąże to z powrotną drogą koleją z Mazur. Po koloniach organizowanych dla biednych rodzin przez Rodzinę Rodzin, organizację/ruch kościelny przy Prymasie Tysiąclecia. Może nie tylko dla tak biednych, jak my, wielodzietni Kapaonowie. Musieli być też lepiej sytuowani, bo lokal nad jeziorem mieliśmy chyba u kogoś z rodziny jednego z chłopaków z grupy (Warszawiaka).

Czy usłyszałem od straszych chłopaków z gitarą, siedzących, grających, śpiewających na podłodze przy kolejowym kiblu? Bardzo być może. Następnegego roku śpiewałem już z resztą. Jak trza.
Moje dziecięco-młodzieńcze kolonie były takie, w kolejności:
1. Kowary (po 5.kl)
2. Mazury (po 6-tej)
3. Gdańsk-Zaspa (po 7-mej)
4. Bieszczady (koło Leska, po 8-mej)
A może trzeba by o rok przesunąć, w dół.
Acha, nie będę opowiadał zasłyszanych wtedy świńskich kawałów, ani co chłopaki proponowali pod kocem, z komisyjnym badaniem, kto co ma i jakiego.

Jak widać, wszystko było normalne w nas. Wtedy. I dzisiaj jest normalne w tych rocznikach. Ale my wtedy jeszcze przeżywaliśmy przedwiośnie buntu ustrojowego. Dlatego Czapajew na bawił i cieszyliśmy się wyśmiewając Lenina, Poronin. Ciut później, jako samodzielny podróżnik-student dołączałem do obsikowującyh okolice peronu w Poroninie. Bunt w młodość jest wpisany. Nie ominie nikogo. A z włąsną przebudzoną seksualnoscią każdy poradzić musi sobie sam. By może, że bez księży! ;-)
Oni, jak byjali, tak bujają w obłokach, takich ich kształcą. Niby bezcielesne duchy! Bzdura. Breednia. Zakłamanie. Zakłąmanie zaś to - wstep do pedofilii, mości niedojrzali panowie w sutannach wszelkcik kolorów i krojów.Bujać to my, ale nie nas. Prawdziwe życie zaczyna się od szczerości.

Ja to wiem. Chyba Prymas POLAK, zaczyna rozumieć i mówić tym językiem!

***

Jednak nic (żaden PRL sprzed 30 lat) nie usprawiedliwia mojego dzisiejszego Koscioła POwszechenego w Polsce, w kwestii nieszczerości i metodyczne gej postawy przemilczania bliźniego swego. Zrobili sobie nowe przykazanie, z zakłamania biblijnego - miłuj, jak ja was umiłowałem.
Prymas… przeprasza, cytuje, o mentalności bąka.

Księża zakłamują rzeczywistość. Zaczynając od siebie i realacji między nimi w korporacji kapłańskiej. Nieszczerość stała się prawie podstawą ich życia.

Można w Wielki Czwartek. Można w Wielki Piątek. Całe takie będą Święta Zmartwychwstania AD 2019!
Tylko ślepi, głusi, bez-myślenia inaczej wiarę przeżywają. Nie poznali Boga Żywego, ani czasu swojego nawiedzenia!
Żyję już tylko na świadectwo epoki cudów (Polskiej Drogi Wolności). Tak mi dopomóż Bóg!
<< Wielki Czwartek 2019. Prymas Polski podczas liturgii dla wszystkich księży z diecezji odczytał list [seksualnej] ofiary duchownego .

"Musicie pamiętać, że krzywda odcisnęła się na mnie bardzo głęboko i wpłynęła na relację z Bogiem i z drugim człowiekiem" wyznała kobieta. "Nawet po wielu latach nie jestem zdolna, aby w pełni zaufać kapłanowi" dodała.

Prymas Polski, przywołując list kobiety, zwrócił się z apelem do polskich duchownych. - Mamy stawać wobec osób skrzywdzonych i oburzonych, wobec wykorzystanych i wzgardzonych"!

Dlaczego ktoś coś mówi w wielkoczwartkowe kazanie? Dlaczego się pisze, rysuje, maluje, komponuje, śpiewa… Dlaczego się odzie na księdza… siostrę. Bo pociąga ipcha wewnętrzny mus. Natchnienie. Powołąnoie. Logos. Tchnienie Ducha. Od zawsze świętego. Na wieki wieków. Amen.
Do milczenia, zaniechania… namawia zły duch. Pozwólcie, z tego drugiego nie nazwę (za JPII, Oświęcim, 1979).

Kapitalne! To jest (chyba) to!
Polska mentalność popeerelowska do zbadania! Pewnie już nie doczekam! Ale oby ktoś się wreszcie za to wziął! Przecież o tym był też mój dzisiejszy post!
Dyskrecja? To jest organiczny brak szczerosci! To stało się ZABÓJCZĄ postawą przemilczani abliźniego swego. Zakłamaniem, fałszywym dusz-niepasterstwem-kaznodziejskim gadulstwem zastąpiono przykazanie miłości, drogi księże Prymasie Polski AD 2019!! Byle ręka w rękę z tzw. dobrą partyjną zmianą
<< Potrzebna jest nowa mentalność. W Kościele mamy do czynienia z silną, paraliżującą kulturą całkowitej dyskrecji. Trzeba dodać, że wzrastaliśmy w czasach represyjnego systemu komunistycznego, gdy Kościół utrzymywał wiele spraw w tajemnicy >>
KTO WEJDZIE NA TEN POZIOM? JAK I CZYM ZWYMIAROWAĆ I ZDEFINIOWAĆ MENTALNOŚĆ/
SAMOŚWIADOMOŚĆ SIEBIE I KOŚCIOŁĄ! PONAD PÓŁ WIEKU PO SOBORZE???!!!

***

Podobne utwory buntowników - przecież nie ludu wysłąwiającego I Sekretarzy, Prezesów itd - powstawały póżniej i zawsze będą tworzone. Głupota jest u polityków (i jego nieśmiertelnego ludu-wyznawców) nie zna granic czasowych, ani przestrzennych.

NAUKA O GÓWNIE - KRAJ RAD

Zastraszone małe dzieci, zastraszony cały kraj
Przepełnione tam więzienia, jedyne święto 1 maj

Sfałszowane miasta i wsie, tutaj człowiek nie ma praw
W Boga wierzyć tu nie wolno, w sercach ludzi siedzi strach

Tutaj nie ma ludzi wolnych, kraj gdzie opozycji brak
Tutaj wszystko jest na kartki i nikt tu nie ma swego "ja"

Tutaj nie ma ludzi dumnych, kraj gdzie opozycji brak
Tutaj każdy jest czerwony, nikt tu nie ma swego "ja"

Są ludzie co wiedzą jeszcze że, to wszystko ma sens
I wierzą w ideały, które dawno prysły gdzieś

Nie wierzcie mordercom w czerwonych mundurach
Nie wierzcie im - o nie
Nie wierzcie mordercom, w morderców zza Buga
Nie wierzcie - proszę was

Refren- [PiS] Kraj Rad x4 -

***

Biskupi wydali niedawno list, ponoć o potrzebie dialogu między nami-Polakami. Brutalne polskie powiedzonko pyta "kpią, czy o drogę pytają"? Skoro nie chcą słyszeć głosu szarego człowieka? I cóż, że katechety powołanego w stanie wojennym "aby być z polską młodzieżą". Kończę, bo mogę wpaść w większe uniesienie i użyć mocniejszych słów! Chwałą Tobie Słowo Boże. Alleluja! Amen!!

Dobrze, że i papież się za mnie wczoraj pomodlił, na zakończenie Drogi Krzyżowej w Colloseum! Jest KTOŚ, kto nas rozumie. Wyżej, głębiej, z miłoscią i miłosierdziem. Prawdziwym, nie lipnym tzw. polsko-kaznodziejsko-duszpasterskim.

OPOWIEŚĆ SAMA SIĘ OPOWIADA, JEŚLI ZNAJDZIE PODMIOT OPOWIADAJĄCY.
PODMIOT NARRACJI - PODMIOT NARRACYJNY.
OPOWIEŚĆ MUSI OPOWIEDZIEĆ SIĘ. MUSI BYĆ OPOWIEDZIANA. Z PUNKTU WIDZENIA POWIADAJĄCEGO - MUSI. TAK, JAK RZEŹBIARZ WYDOBYWA TO, CO BRYŁA MARMURU KRYJE. MUSIMY.
DOŚWIADCZENIE TEGO MUSU JEST STANEM CUDOWNYM, NA TEJ ZIEMI I W CAŁEJ WIECZNOŚCI. .

CZY MA COŚ WSPÓLNEGO Z DZIEŁEM STWORZENIA. POWIEDZMY, WIERZYMY ŻE BÓG JESTE WOLNOSCIĄ WIEC NIE MUSIAŁ. ALE SKORO STWORZYŁ TEN ŚWIAT? BEDZIE SIĘ DZIAŁO AŻ DO KOŃCA.

czwartek, 25 kwietnia 2019

Strajk Szkolny zawieszony! - TRYPTYK EGZYSTENCJALNY.PL

Nasi na strajku, z Markiem Kowalskim z LO Łochów

Przedrukowywuję tutaj post-notatkę zamieszczoną w grupie "Ratujmy-Polskie-Gimnazja", czyli ratujmy polskie szkoły. Przed totalitaryzmem prezesa jedynie słusznej partii.
Najpierw i pierwotnie pojawia/objawia się na podstronie bloga "Osobny świat) - Zjednoczeni w Duchu (2).

Zlikwidowali - prezes PiS - gimnazja, katedry rozumu i kultury sczególnie na terenach polskich wsi (gmin wiejskich). Okradli nas z inicjatywnego-dojrzałego rocznika młodziezy i ich przyjaciół-nauczyceli. To jest kradzież z patriotyzmu, którym z młodzieńczą werwą i zapałem eksplodowąła każda uroczystość na naszych wiejskich terenach. U nas, w STRACHÓWCE - jako wykwit i rozkwit marzeń wolnych duchem i rozumem Polaków, od stuleci - jako RZECZPOSPOLITA NORWIDOWSKA, o błogosłwaieństwo której prosiliśmy św. Jana Pawła II (marzec 2003).
...
Strajk Szkolny zawieszony!

MATURA 2019? Co dla kogo znaczy???
Dziękuję wszystkim polskim strajkującym nauczycielom.
Szczególnie w mojej gminie STRACHÓWCE! W szkole im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej!
Każdy sam musi zrobić bilans. Jakie plusy, jakie minusy, wnioski na dziś i na przyszłość.
Jeśli ktoś pyta mnie...
Odpowiadam - przejrzyjcie każdą myśl, każdy dzień, każdą publikację! Także dzisiejszy TRYPTYK EGZYSTENCJALNY!

***

SOLIDARNOŚĆ MOJA

          /jedni drugich ciężary noście/

moja solidarność żyje
idzie we mnie do końca
dziś z Popiełuszką na t-shircie
idziemy raźnym krokiem do szkół

do naszych koleżanek i kolegów
strajkujących po godność i sens
nie pytamy o wiarę i przekonania
nie ma wśród nich katechetów i księży

wstydzę się ja wstydzi Popiełuszko
wstydzą się polskie prawe dzieje
rozumu kultury homo sapiens
ochrzczone w nas przed erą i wiekiem

inne czasy nastały
znów jednopartyjne
dzisiaj czci się wodza tylko i jedynie
do strajkujących idę ja i Popiełuszko

żałosne sceny widzimy
z udziałem tak zwanego polskiego kościoła
księżą przychodzą w tych dniach do szkół
tylko gdy dyrektor im każe

bez serc bez ducha
to szkieletów ludy
wysiadują korni karne godziny
poza wspólnotą (na świetlicy)

ani się przyjdą przywitać
w oczy spojrzeć
podać rękę prawdzie bytu egzystencji
są nie wiadomo dla kogo i po co

są tacy co tylko dla pieniędzy są sobą
są tacy co tylko dla partii
jedni i drudzy dzisiaj zbratani
z hańbą na czole żyją i będą

ich nie ma o co pytać
na nic szczerze nie odpowiedzą
straszny los sobie wybrali (swój świat)
bez serc ducha wiary rozumu kultury

spytajcie Proksy albo swojego księdza
czy wie po co to wszystko
życie sens człowieka świata Boga
czy ułoży jakąś metafizyczną narrację

     (czwartek, 25 kwietnia 2019, g. 10.31)

***

BEZSENS

            /każdemu tłumaczącemu deformy/

bezsens młodej Polski dzisiaj
objawia się najbardziej w szkolnictwie
tłumaczeniem partyjnej propagandy
nawet Zalewskiej deformy

nie trzeba daleko szukać
każdy ma gdzieś pod bokiem
lub już w czymś takim pracuje
dziś w profilach zawodowych

jutro w każdej szkole
zdwojonych roczników bezsensu
stłoczonych nie tylko klas i korytarzy
sukcesywnie zdwojonych na rynku

bezsens wprowadzony dla wodza
nie zniknie wraz z nim (i partią)
bezsens wprowadzony jak toksyna
będzie nas niszczył do detoksykacji

partyjni politycy
wyrzekli się rozumu i kultury
na cześć wiary w wodza (prezesa)
póki mogą pomniki mu stawiają sobą

    (czwartek, 25 kwietnia 2019, g. 10.06)

***

SENS

        /jest w nas z nami pośród dla/

sens budzi się razem ze mną
jest moją potencją metafizyczną
którą świadomie uruchamiam aktem
wprowadzając w czyn medytacją

o tym co jest bo było
realizm dobra piękna prawdy
nie jestem (aż) tak głupi
by żyć niczym lub negacją

myślę zapisuję egzystencji istnienie
samoświadomość do imentu
innych samoświadomości jeszcze nie ma
maszynowej jakiejś tylko Bóg i człowiek

o samoświadomości swojej
wiem tylko ja jej podmiot
o samoświadomości Boga
tylko tyle co Jezus opowiedział

nie pójdę z Nim w zawody
bo w czym
znam tylko swoją drogę-prawdę-życie
za Nim wziąłem tę trójcę jako metodę

metodę rozumienia siebie i innych
sposób osobowy bytu egzystencji
dla mnie to absolut
może być dla każdego

jego rusztowaniem (może istotą)
są wielopokoleniowe rodziny
z pokolenia na pokolenie sens się daje
odsłania objawia osobą czynem kulturą

pamieć i tożsamość
nawet jeśli wyniosą z kościołów
przetrwa instytucje i ich władze
żyje na tysiac sposobów

dzisiaj widać po strajkujących w szkołach
nasza ma Rzeczpospolitą i entuzjastki
w tysiącu działań się formuje (umacnia)
miarą jej jest już pokolenie

ciszą wchodzi coraz głębiej we mnie
szepcze miłośnie mówi znaki daje
chodź ze mną
nie stargam cię nie ja uwadatnię

     (czwartek, 25 kwietnia 2019, g. 9.34)

***

PORZĄDKOWANIE SPRAW POLSKICH

           /droga-prawda-życie absolut ideał/

jak rozumiemy sprawy polskie
każdy z nas Polek i Polaków
jest dzisiaj naszą maturą

nie strajk dla strajku
o coś więcej idzie
warto spytać wielkich Polaków

kanclerza Zamoyskiego Norwida
w nich zasłuchanego Polaka-Papieża
historyków etyków-filozofów wszystkich

historia spraw duchowych jest ważna
jest coś takiego jak historia duchowości
w dziejach norodów i kultury

kto jest kim i dlaczego (po co)
jakie jest miejsce w społeczeństwie
jaki łąd hierarchii wartosci

wszystko bierze żywot z ideału
jest porządek rzeczy (w naturze)
jest kultura prawda wiara i rozum

decyzje strajkujących
polskich nauczycieli roku 2019
zbliżają sie do greckiej tragedii

wygodnie tym którzy decyzji nie podejmują
ale niech nie czują się zwolnieni od myślenia
takie są rzeczypospolite jako nasze myślenie

społeczeństwo tchórzy to sa popłuczyny
którzy boją się objawić myśli i istoty
ile w nas pozostało homo sovieticus po PRL

wszyscy moi dziadowie i Norwida Wojtyły
i Ojcowie Rzeczypospolitej Polskiej
tak pojmowali sprawę polską

by była wśród narodów Europy i świata
siostrzano-braterską wspólnotą spojona
w kulturze ludzi dobrej woli na Ziemi

Duch niepoprawny wciąż Idealista
więc dość mu nieraz jednego człowieka
co prawd nie kryje

i wybrał Ciebie on - od wieków-wieka
słynny Sariuszu Mariuszu Mario Janie
ciebie bez korony Królującego

nazwał duch miliony Historia żyje
w każdym z nas podmiotów świadomych
bez lęków przed władzą i objawieniem

Polska nas zdradza i kłamie dzisiaj
mogę mówić za siebie
w rodzinie nauczycielkiej z powołania

siostra babci nauczycielka z dyplomem
za Walkę o Szkołę Polską przed II RP
z ideałami pozytywizmu wujka Prusa

ja tylko katecheta z Solidarnosci powołany
by z polską młodzieżą w stanie wojennym
żona dyrka z Brazowym Krzyżem Zasługi

z siedmiorga nauczycielskich dzieci
pięcioro włąśnie za chlebem wyjechało
my im w niczym materialnie nie pomożemy

a wy zakłamani politycy jeszcze śmiecie
mówić bezczelnie żeśmy złymi Polakami
bo wiarę w PiS-Prezesa odrzucamy szkołą.pl

acha a już na zakończeniu wyszepczę
ja piszący całą drogą-prawdą-życiem
jestem wyrzucony na śmietnik historii.pl

śmietnik dzisiejszych układów rządzących
państwa kościoła.pl samorządu rządzi
chcą nawet bym zniknął bez śladów prawdy

    (środa, 24 kwietnia 2019, g. 9.58)

***

ESCHATOLOGIA

     /PiS władza bez rozumu i kultury
       jedynie z możnowładnym prezesem/

w pewnym momencie
nie o to chodzi
by jakoś było (jak leci)
w chwilowych odczuciach
i w polityce kadencyjnych partii

dożyłem wieku i samoświadomosci
w których liczy się wieczne
to z czym warto odejsć
i dlaczego warto żyć było
chwilówką mnie nie zwiedziecie

żyłem w sensie z sensu i dla sensu
w bezsensie żyć nie umiem
jak wierzyłem wierzę że jest prawda
poznawalna w istocie do imentu
większość nie wyszła jeszcze z PRL-u

bez sensu mnie nie ma
człowieka nie ma
ani chyba nic
ale co to obchodzi rządzących
w państwie Kościele samorządzie

    (wtorek, 23 kwietnia 2019, g. 11.56)

Tutaj- Zjednoczeni w Duchu (2)

Nasi na strajku, z Wójtem P. Orzechowskim
... a ja, emeryt z "S" na zawsze z ks. Popiełuszką :)
Pamięć i tożsamość! Nasi, Szkoła z RzN, 2015 (TUTAJ)
Przez ile dróg musi przejść każdy z nas...
Ideały samorządnej Polski I Kadencji (1990-94)


czwartek, 18 kwietnia 2019

Stalin+, czyli Polska opętana Kaczyńskim

Święty, święty, święty. Hallelujah! ;-)

Wczoraj nagle, niczym Deus ex machina (królik z kapelusza) Kaczyński wyskoczył medialnie! A jakże z jakimś świętym w tle (Jezusiczka? Zmartwychwstałego jego mocą?). Ba, on się dzisiaj uważa za serce Europy, takież propagandowo-wyborcze serce jest jego dzisiejszą aureolą! ;-)

Święty. Europejski. Hallelujah! ;-)

Spojrzcie, prezes, czyli jedyny, wyjątkowy, nadziemski NIETYKALNY i niepytalny,  robi quasi  konf . prasową (jak wszystko w jego życiu, bez pytań o szczerość uczuć, poglądów, relacji-więzi itd.!). Ogłasza, oświadcza, deklaruje, grozi... co chce, by dominowało wyborczo-propagandowo w umysłach Polaków. Nie ma w tym dobrej zmiany, dobrych ludzi, błogosławionych z Jasnej Góry. Jest bezpardonowa (beze tyczna) walka o włądzę. Całe państwo (Polskie, dla przypomnienia czytelnikom) jest dla niego, by słuchać, w którą stronę jechać-istnieć i by tłumaczyć każde jego słowo, piardniecie, decyzję. Kult! Biskupi (księża, teologowie) i to wyjaśnią. Po to są media narodowe i kościelne. Tak zwane. Usłużni profesorowie są pod ręką, nb. prof. Żaryn wczoraj uzasadniał, że znaczejk Solidarnosci wcale nam/mnie się nie należy. Jest własnoscią tych rządowych zwiazkowców: Proksy, Guzikiewicza... Takich naukowców - jako i związkowców - zrobiło się ostatnio na pęczki.

Po wymianie zdań z młodym redaktorem - wokół mojej niezgody na jego wywód, że "nauczyciele narobili sobie wrogów, zez strajk" - wiem, że szansa na mądrość przepadłą w bagnie interesów. Nikt z tych, których w życiu spotkałem nie pomoże. Wszyscy mają swoje interesy, rodziny, konieczności i wytłumaczenia.

Mój głos nie ma oparcia w żadnej strukturze społecznej, wyrosłej z życia dotychczasowego, niestety, by przekazać dalej świadectwo osoby (drogi-prawedy-życia) inaczej od większości myśłącej. Że nie żyjemy w pustce, ani stąd ni z owąd, od lat kilkunastu, wolni od co najwyżej 29 lat.  Władza (ta, tamta, koscilena...) jedzie na mentalności popeerelowskiej, PiS ze sztandarami polsko-katolicko-narodowej religijności,  i absencji „metafizyki" w PO. Nieświadomość nie usprawiedliwia polityków. A nawet wyborców w XXI wieku w Europie.

Może w polskich dużych miastach, nie bije ich ta prawda po oczach (jak nas na wsi) i nie mogą przyjać przypuścić do głowy, że jest jakiś lud, który wpływa na kształt obecnego życia wspólnego, ba determinuje. Ale w gminie Strachówka jest to widoczne i odczuwalne, jak na dłoni. Lud, pieszczony (hodowany) pieczołowicie przez zainteresowanych, wpływa realnie. Na nim zbudowała pewna nauczycielka, pierwsza obecnie parafianka nasza, liderka wielu ciał widzialnych i niewidzialnych, swoją pozycję i narzuca swój kształt narracji (o historii i współczesnosci). Władza publiczna się z tym liczy, zwłaszcza wyborczo. Pod nich wójt podejmuje decyzje i rada. Oni razem de facto i zusammen (choć oficjalnie przecież nie) rządzą przestrzenia publiczną. Polityka przemilczania, nie zajmowania stanowiska w żadnej konfliktowej sprawie jest obowiązujacą metodą.

W Strachóce, jednej z polskich gmin, jest tylko jeden bastion oporu intelektu i kultury. Wiary z rozumem w zgodzie. PLACÓWKA, w istocie, wujku Prusie. W Polsce, według stanu z 1 stycznia 2019 r., istnieje 2477 gmin – 1537 gmin wiejskich, 638 gmin miejsko-wiejskich oraz 302 gminy miejskie, w tym 66 gmin będących jednocześnie miastami na prawach powiatu. Gdyby w którejkolwiek chcieli walczyć wiarą i rozumem kontemplujacym prawdę, w dialogu powszechnym i zawsze publicznym o dobru wspólnym... bylibyśmy skarbem narodowym. Ale cóż... jak niewielu jest ludzi i jak nie ma prawie pragnących się objawić (Norwid, Kółko).
RzN jest dzisiaj PLACÓWKĄ! 

Politycy bałamucili, bałąmucą, będą bałamucić. Prawdą włądzy sie nie zdobywa. Prawdę się poznaje na uniwersytetach (nauką i sztuką...). Prawdę się kontempluje wiarą i rozumem, unosząc się ponad materializm wszelaki.
Łamanie zasady naszej kultury o trójpodziale włądz (i Konstytucji), afery NBP, KNF, Wieże Srebrnej… to nie jest dobra ludzka zmiana dla człowieka, ale zwykły rząd układów dla swoich. Polityka. Odwieczne cele polityki - zdobycie i utrzymanie włądzy - rządzenia, nie cele życiowe człowieka, rozumu, kultury, od czego przyszłość człowieka zależy, nie od partii i ich prezesów. W Rosji dzisiaj wychwala kolejne pokolenie Stalina. Stalin+!

Polska opętana Kaczyńskim – "Bum. Jednoznaczne stanowisko PKW: Negocjacje Jarosława Prezesa Kaczyńskiego w siedzibie PiS (opłacanej przez partię) w sprawie deweloperki w Warszawie na ulicy Srebrna , to złamanie prawa - przepis karny art. 49b ustawy o partiach" - czytamy we wpisie posła opozycji.

Każdy myśli, czuje, rozumie, jak żył. Drogą-prawdą-życiem jesteśmy, nie wymysłem, ani czyimś projektem. Samoswiadomość? To jest coś!

"Каждый пишет, что он слышит,
Каждый слышит, как он дышит,
Как он дышит, так и пишет,
Не стараясь угодить.
Так природа захотела,
Почему, не наше дело,
Для чего, не нам судить"

Wiedział to Bułat Okudżawa, wie każdy myślący przedstawiciel gatunku homo sapiens. Ale nie kazdy Polak po PRL. Nie każdy obywatel byłych krajów post-radzieckich. Dyktatura robotniczo-marsksistowsko-leninowskich partii wychowała podgatunek ludzi podporządkowany bzdurom ideologicznym. Im (nam) myśłeć zabroniono. Myślenie to nieproduktywne zajęcie burżujów i innych wrogów ludu. Człowiek socjalistyczno-komunistyczny zajmuje się produkcją, pragmatyczny ma być do imentu.

Oni mieli i nadal mają swoje dogmaty. Religia jest zabobonem (narkotykiem dla ludu), prawdę zna tylko prezes-sekretarz partii, lud ma wierzyć w to, co mu władza do wierzenia poda. Rolnik i robotnik są uprzywilejowaną grupą społeczną. Do nich, dzięki i za pośrednictwem partii, należy kontrola nad inteligencją, w tym, pożal się Boże, tzw. nauczycielami. Świadomość przecież zależy od partii, stosunków produkcji w fabrykach i wszelkich zakłądach pracy, od pracy na roli... czyli od tak zwanej bazy. Osoba człowieka formująca się, po pełnię integralnego rozwoju "pracą w pocie czołą" z pomocą nauczycieli, wychowawców, kultury??? To po marksistowku-leninowsku bzdura, utopia, niebezpieczny przejaw burżuazyjno-reiwzjonistycznych mrzonek. Bardzo często w złej religii ufundowanych. Brrr! Fuj!

Popeerelowski lud aż wzdryga się, na takie dictum "inteligencji". Popeerelowski lud wierzy w dobrą religię (i podobne propagandowo-tradycjonalistyczne wykłady i zjawiska społeczne). Popeerelowski lud jest przeciwny strajkom nauczycieli, przesądza o ich zarobkach (mają być niższe niż chłopo-robotników, oczywiście). I to nie tylko z sondaży, ale z definicji!!

Przecież popeerelowski lud nie zna Katolickiej Nauki Społecznej Kościoła (nawet na poziomie wikipedii), ani - tym bardziej, Karty Praw Człowieka, Soboru Watykańskiego II, encyklik społęczno-mądrościowych świętego Papieża-Polaka, ani Papieża-Argentyńczyka. Lud popeerelowski zna co najwyżej kaznodziejsko-niedzielne "nauki" swoich proboszczów i wikarych. Czasem nawet obije im/mu się o uszy jakiś list od biskupów, o... nie wiadomo czym.

NIE ROZUMIEJĄC SIEBIE, NIE ROZUMIEMY NICZEGO? (Człowiek to ten, kto zna siebie, Fides et Ratio)

NIEZNAJOMOŚĆ BIBLII TO NIEZNAJOMOŚĆ BOGA.

NIEZNAJOMOŚĆ ZAŁOŻĘŃ, CELÓW (I REALIZACJI PRZEZ PÓŁ WIEKU) MARKSISTOWSKO-LENINOWSKIEJ "NAUKI" SPOŁECZNEJ, TO NIEZNAJOMOŚĆ POLSKIEGO SPOŁECZEŃSTWA (wolnego dopiero od 30. lat) I NASZYCH OBECNYCH PROBLEMÓW (także właśnie w szkołach). 

U Rosjan oddziaływanie tamtego systemu trwało srożęj i dłużej, ale było źródłowo takie samo (korzenie, założenia, cele, metody). To nie jest tylko kwestia sondaży, ale życia we współczesnej Polsce, Rosji, Białorusi, Węgrzech...

***

WIELKI CZWARTEK STRAJKOWY

           /sponad chaosu się wziąłem w Ojczyźnie/

żyje we mnie i mną w Logosie
na obraz i podobieństwo
drogi-prawdy-życia nie polityki
ja tylko spisuję czyny i rozmowy

człowiek jest drogą
nie tylko Kościoła Powszechnego
ale rozumu i kultury osobowej na ziemi
przyszłość nasza i jej tak zależy (od kultury)

dzieje się w nas osobie podmiocie dziejów
kwantem ducha słowa objawienie dawane
biada jeśli zaniecham zapisania
tego co jest mną we mnie drogą i historią

dzisiaj jest Wielki Czwartek Strajkowy
nie jakiś inny totalitarnej tradycji
w dwóch podzielonych społeczeństwach.pl
rzeczywistości paranoidalnej

od stanu rozmów zależy miedzy nami
przynajmniej dwóch milionów Polek i Polaków
nauczycielskich rodzin i losów
drugi wielki tydzień taki mamy

rząd na pohańbienie rozumu i kultury
z błogosławieństwem samych swoich
skreślił nas i nasze rodziny
noc idzie czarna noc z ich obliczem

rząd na pomieszanie dobrego i złego
powiedział że będzie jak oni chcą
podpisali sami z sobą stosowną umowę
nazywają dobrą zmianą prawa i sprawiedliwości

ci co przemilczają drugiego człowieka
zawsze powtarzają hańbiąco o nas
nie wie nie rozumie nie cxzuje
Nie słyszy, Nie wie - nie widzi - nie zna...

mnie nikt nie więzi przymusem lojalności
piszę czym jestem czym żyję kontempluję
stając się współświatynią
nie podporządkowanym wyborcą układami

kiedy ducha chcę dzisiaj odnaleźć
patrzę na klęczących Francuzów
na ulicach Paryża śpiewajacych róznaiec
przed swoją płonącą katedrą

nie na was na Jasnej Górze
w partyjno-rządowych pielgrzymkach
czczących siebie w tradycji na umór
byle mieć władzę nad naszą Ojczyzną

pożar polskich szkół
w dniach przed zmartwychwstaniem
połączył los z pożarem Notre Dame
Opatrzności rozumu kultury katedry

   (czwartek, 18 kwietnia 2019, g. 10.31)

***

FIX NA POLITYKĘ

          /PiS opętany Kaczyńskim/

polit fix
sfiksowanych polityków
ja tylko jestem osobą piszącą
czyli osobową klawiaturą

myślę o para-normalności polityków
takich Kaczyńskich na pęczki
że mają fix w głowie
nic więcej żadna prawda dobro piękno

i ta idea fix pędzi ich jak szalona
nakręca im dni i noce i w ogóle
że nie potrafią bez niej żyć
jakby nic ważniejszego nie było

panie Kaczyński
co panem owładnęło kiedy
kiedy z panem odejdzie
bo nie wierzę że z pana

cholera by pana już wzięła
i poszedł z nią przez nią
na zasłużoną emeryturę
choćby kuśtykając (z głową i duszą)

zostaw pan nam trochę wolności
życia zwykłego i rodzinnego
idź pan do Boga chyba nie diabła
uwolnij nas pan od siebie

powiem panu od siebie prezesie
miałem szczęście być tylko człowiekiem
mężem ojcem katechetą wójtem
autorem i to mi zupełnie wystarczy

       (środa, 17 kwietnia 2019, g.  22.04)

***

ETERNEL ET QUOTIDIEN

            /tajemniczo wielce i wcale nie/

w każdym języku jest
w doświadczeniu każdej kultuty
każdego ludu i narodu

wiec gdy dopada nas smutek
z tego co codzienne
odchodzę w to co wieczne

nie musi być religijne
mogą być kwazary i czarne dziury
ale głównie sens czyli Logos

gdy ci mówią niemiłe wieści
że Łochów przestał strajkować
albo w necie ktoś naskoczy

albo że Strachówka bojkotuje
swoich nauczycieli i absolwentów
nie trać wiary wbrew nim

nie bój się nie łąm
bądź sobie wierny
idż do tego co poznałeś wieczne(ym)

    (środa, 17 kwietnia 2019, g. 20.41)

***

GRA NA ZDEZELOWANYM FORTEPIANIE

              /Andrzejowi Kaczorowskiemu/

byłem żyłem zaświadczam
o tym co było co przeżyłem
w Polsce Kraju nad Wisłą
w jej Rzeczpospolitej Norwidowskiej

dzisiaj mamy poustrojowe popłuczyny
popeerelizm i antysoborowość
rządzą polską społecznością równoległą
tworząc rzeczywistość paranoidalną

jedni w sobie skryli głęboko
tęsknoty za tym co było
w Rosji kochają nadal Stalina
w kościele polskim tradycjonalizm

politycy na tym grają zwycięsko
ci drudzy przegrywają właśnie
jakie wartości europejskie znają
nie wiem płakałem po Notre Dame

płakałem płaczę
ale tylko z tymi
którzy śpiewają różaniec
klęcząc na ulicy przed płomieniami

u mnie w gminie z ustawy samorządowej
żyją podklasowe resztki
wolności ani znają rozumieją pragną
im wszystko jedno są bezideowi

byle ktoś uderzył w czułe struny
dadał trzysta do pięciuset złotych
zapewnił spokój gdy na świecie wojny
pójdą jutro do spowiedzi z koszyczkiem

rozmawiać o dobru wspólnym nie mogą
nie rozumieją takich abstrakcji
politycy i księża biskupi wspomogą
rozwieszą plakaty wygłoszą rekolekcje

jeszcze dzisiaj wstałem mimo woli
ciało zmęczone tym wszystkim
po moim świecie wota wdziecznosci wynieśli
z nimi wolność godność polskość zniknęły

nie podoba się Wałęsa ani Kapaon
grzeją do nas z armat
chcą napisać historię na nowo
częściowo im się udaje

rośnie już inna bezideowość
albo inna ideowość polsko-światowa
nie chcą już religii w szkołach
ale wcześniej tamci mnie nie chcieli

     (środa, 17 kwietnia 2019, g. 12.16)

***

GŁOS BOGA

         /przez wszystko mówi Logos/

młodzi mogą nie rozumieć
młodzi muszą tylko wierzyć
ale dlaczego dzisiaj właśnie
temat o głosie piszę
robię sobie i wam medytację

bo Paryż
bo strajk nauczycieli
to oczywiste
i rozmowa z wieloma ludżmi
przy tych okazjach
ludźmi bardzo dobrej woli

w złej woli dobra nie znajdziesz
w sobie we mnie w innych
czyli w świecie całym
a nawet Kosmosie
utkniesz tam w czarnej dziurze

uczyłem młodych i siebie
patrz w światło
zarzuć sieci na głębię
też na mnie robiło wrażenie

pożar Notre Dame
zjednoczył miliony
z modlącym się tłumem Francuzów
wierzących i niewierzących
Je Vous salue Marie pleine de grace
par petits garçons et filles
et par un vieillard soudainement intelligent

par les quatre horizons qui crucifient le monde
par tous ceux dont la chair se déchire ou succombe
par ceux qui sont sans pieds
par ceux qui sont sans mains
par le malheureux dont les bras
ne purent s'appuyer sur une amour humaine
comme la Croix du Fils sur Simon de Cyrène

może mówić młody niewierzący
że to wszystko przypadek
albo los tak sprawił ślepy i bez sensu

ja jednak widzę dobro
i dobra początki
i piękno które zachwyca do pracy
i prawdę ludzkiej kultury
od prapoczątków dziejów

tych którzy budowali katedry
i tych którzy dzisiaj strajkują
w Polsce mojej Ojczyźnie
do której swój sens dołożyłem

o tym śpiewaliśmy 13 grudnia
Bogu ojców naszych
na peronie Dworca Śródmieście
po powrocie z Jasnej Góry
kończąc tam swój strajk (studencki)
gdy Jaruzelski wypowiedział wojnę
i tak w koło Macieju
bida gdy ktoś dobra nie czyta (słyszy)
ani pomedytować mu się chce

     (wtorek, 16 kwietnia 2019, g. 14.24)

***

ŚCIANY PŁACZU

            /dni strajku i pożaru/

najświętsze miejsca człowieka
najświętsze nasze miejsca
od Jerozolimy przez Paryż
po Annopol
Sanktuaria Boga i MBA

wszystkie sanktuaria dziś płączą
w nas
przez nas
się modlą
z Francuzami Paryża

pierworodna córa Koscioła
zerwała się ze snu wiecznego
na chwilę wieczorną
też zapłakana
z ludźmi dobrej woli i uczuć

różne są ofiary całopalne
dziś strajkiem nauczycieli Polska płonie
nie można rozdzielać sensu w czasie
który się nam objawia tu teraz
wiecznością zakrzywionej czasoprzestrzeni

(wtorek, 16 kwietnia 2019, g. 12.29) TU - Zjednoczeni w Duchu (2)

Święty. Wieczny Prezes. Hallelujah! ;-)

wtorek, 16 kwietnia 2019

Mądrzy każdym wypowiedzianym słowem i modlitwą

Z oczami pełnymi łez! Modlę się z Wami!


Je vous salue, Marie pleine de grâce ;
Le Seigneur est avec vous.
Vous êtes bénie entre toutes les femmes
Et Jésus, le fruit de vos entrailles, est béni.
Sainte Marie, Mère de Dieu,
Priez pour nous pauvres pécheurs,
Maintenant et à l’heure de notre mort.
Amen

Chcę podziękować. Ja emeryt, ojciec, dziadek, katecheta, wychowawca, solidarnościowiec, Polak i Europejczyk.
Komu? Każdemu, kto dzieli się swoim myśleniem. Wiarą i rozumem - kontemplując prawdę!

Uważam i głoszę wszem wobec, że naród jest mądry każdym wypowiedzianym głosem, każdym czynem objawionym publicznie. Dla dobra wspólnego. Nie ma głosów nieznaczących. Nieznaczące jest tylko PRZEMILCZANIE. Nie znaczy, ale wazy ciężko na duszy, rozumie i losie wszystkich. Ci, którzy milczą, są obciąznikiem dla suwerena, nawet wbrew sobie. Niszczą więzi - wspólnoty, kulturę, religię. Niszczą świat osób pragnącyh się integralnie rozwijać we wspólnocie. Spodobało się Bogu zbawić nas we wspólnocie. Jako wierzący wiem, że człowiek jest drogą Koscioła. Jako człowiek myślący, wychowany w kulturze i dla kultury, wiem, że przyszłość człowieka zależy od kultury (myśli, słowa, czynu, dziełą). Jest Logos.

Na naszych oczach, nagle, spod ziemi przemilczeń, tematem stała się dojrzałość. Tak hartujemy się. Stal, stalą, Człowiek, człowiekiem.

Dziękuję chronologicznie:
1) Redaktorowi Marcinowi Makowskiemu, który przemówił do mnie/nas w prasie
2) Profesorpowi Sławomirowi Sowińskiemu, który przemówił do mnie/nas w TVN24
3) Maturzyście Dominikowi Kuc (w rozmowie z red. Renatą Kim)
4) Nauczycielce Annie Zając (w rozmowie z red. Renatą Kim)
5) Nauczycielowi Konradowi Janiukowi, który powiedział, że "chce mu się płakać", przed kamerami! Ale że będzie wierny i zostanie do końca. Z rozpoczątym STRAJKIEM i jego sensem!
6) Synowi Jaśkowi z Glasgow, który zorganizował zbiórkę publiczną na cel, na jaki przeznaczą nauczyciele strajkujący w Strachówce (w Szkole im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej - wiadomo już, że dadzą na wsparcie uczniów, poprzez stypendia?, warsztaty? zależnie ile uzbieramy i jakie będa najbardziej aktualne potrzeby uczniów ze szkoły w Strachówce)

Społeczeństwo obywatelskie łączy się, tworzy więzi, przeciwko społeczeństwu partyjnemu (najgorzej, gdy dla idei jedynie słusznej partii). Społęcznosci równoległe tworzą rzeczywistość paranoidalną, po mowę nienawiści i zabójstwa motywowane politycznie i złem podziałów, absurdu i anarchii.

***

BAJDURZENIE BAJADERY 2019

               /bądź wierny idź trwaj/

ja solidarny związkowiec
stare wspominam czasy
w przyszłość biegnę dzisiaj
na temat strajku nauczycieli
wbrew bajdurzeniom i z nimi

strajkowałem w Siedlcach
dziewięciodniową nowennę
z rolniczą Polską Ojczyzną
do dnia wybuchu wojny
13 grudnia z narodem

dzisiaj dziwne bajadery widzę słyszę
stron różnych nam zewnętrznych
nie z serca strajku i ducha
ale im dzisiaj przeciwnych
bo mają resortowe argumenty

idąc na strajk masz silną wolę
przeciwko czemuś i za czymś
nie przeciw temu tamtemu
spadającemu PKB i pogodzie
albo niedojrzałej jeszcze młodziezy

widzisz cel przed sobą i sens
że dłużej tak być nie moze
w tej jednej zasadniczej sprawie
z którą poszedłeś do strajku
na stos osobę swoją rzucając

Bóg naszych ojców
i dziś jest nad nami jak zawsze
więc nie sięgajcie niższych autorytetów
wmawiając nam w brzuch chorobę
i zło świata całego

nie rzucajcie nadmiernych ciężarów
na strajkujących w słusznej sprawie
gdy sami tworzycie dla siebie dogmaty
kiedy i jak chcecie
bo jesteście sobie nadzwyczajni

prawem sprawiedliwością i Bogiem się zwiecie
bo kiedy sami łąmiecie konstytucję
uzasadniacie że suweren dał wam prawo
i robicie bez zasad z nami co chcecie
dla swoich partyjnych celów (i prezesa)

każdemu bajaderze mogę dziś wykazać
że potok słów i logosu skądś wypływa
nie wiem jakie następne zapiszę
drogą-prawdą-życiem jak leci
nie szukam ich by kogoś przekonać

padłem kiedyś w naszą ziemię
i ja ziarnem solidarnosci
i rzuciłem się na stos
dorzucając ziaren
do tego sensu co jest wieczny

ja literat amatorski (tutaj)
niedokształcony w niczym dobrze
prócz własnej drogi-prawdy-życia
ta lecz mi dała samoświadomość
z wiarą i rozumem więc kontempluję

   (wtorek, 16 kwietnia 2019, g. 9.18)

***

ŚMIERĆ POCIESZYCIELKA

            /na przykład RM Rilke/

młodzi tego nie znają
nie mogą ani powinni

ale ja już na szczęscie tak
na szczęście już dożyłem

gdy smutki albo wątpliwości
próbują wtargnąć w niej ukojenie

że żyłem
i przeżyłem pełnię sensu

że pełni nic uszczknąć nie może
zasnę dziś wieczorem

a kiedyś odejdę
i nic tego sensu nie zabierze

nie masz człowieku nic więcej
gdy inni cię zawiodą (nie słyszą)

   (poniedziałek, 15 kwietnia 2019, g. 20.06)

***

MYŚL POLITYKA INTERNET

tylko tyle mogę dzisiaj
nie ukrywać swych myśli
dzieląc się nimi
z całym światem więc Polską
i Kościołem Powszechnym moim

gdzie na jaki grunt padnie
słowo zapisanej myśli
któż wie
środowisk jest wiele
skały gleba wodorosty (ptaki)
najgorsze jest przemilczanie

    (poniedziałek, 15 kwietnia 2019, g. 17.03)

***

ŻYCIE I PISANIE

          /treść forma i metoda/

kiedy piszę co piszę
duch mną włada
nic uczynić bez niego nie mogę

potem (czasem) was się boję
kulę się ogon podwijam
i boję się na was spojrzeć

kryję się przed żoną wracającą z pracy
że mi całą złość przyniesie
ze szkoły i urzędu Strachówki

ale wy i tak nie czytacie
więc złego słowa o mnie nie macie
tym bardziej nie powiecie

a ja i tak wrócę
do swojego życia i pisania
za chwilę lub dwie trzecie

skoro droga-prawda-życie
jeszcze trwa
skoro nie jestem jeszcze odwołany

    (poniedziałek, 15 kwietnia 2019, g. 16.28)

***

ŚWIĘTO SAMORZĄDNOŚCI

          /koleżankom i kolegom w Strachówce RzN
            gdy o Ludzkość i godność najdzielniej idzie/

dzisiaj napisałem posta
bardzo wprost i radykalnie wprost
do moich koleżanek i kolegów
w Rzeczpospolitej Norwidowskiej
nie tylko w szkole w Strachówce

moje życie polega już tylko
na... życiu czuciu myśleniu pisaniu
o wszystkim co mnie i nas stanowi
w przestrzeni publicznej kultury
nie coś gdzieś gdzie nigdy ludzie nie bywali

samorządność to godność podmiotowość
aż po samoświadomość
że się nie milczy o niczym
co nas stanowi na wieczność
bez życia w wiecznym lęku

samorządność nie tyczy jedynie budżetu
ale osób jedynych zawsze tu teraz
niepowtarzalnych indywidualności
ze wszystki,m co je stanowi
drogą-prawdą-życiem ich i tego świata

każdy głos się liczy
nasz głos w wieczności Kosmosu
wieczności Logosu objawiającego się
czasownikami przechodnimi
nie stroną bierną w nas Polakach

Ojczyzna i Kościół i gmina (kultura)
silne są tylko wiarą i rozumem
zdolnymi kontemplować prawdę
ale tylko i jedynie we wspólnocie dialogu
tu mądrość i godność większa mieszka

   (poniedziałek, 15 kwietnia 2019, g. 13.04)

***

JESZCZE O DIALOGU

       /my i współtworzenie/

tu jest mój notatnik żywy
piszę na gorąco do was
na wieczność już całą

jeśli ktoś się do nas odzywa
jesteśmy nie tylko bogatsi
ale i mądrzejsi o niego

dopiero wtedy znam siebie
gdy dużo z innymi rozmawiam
bogatszy mądrzejszy z każdym zdaniem

i tym zdaniem drugiej osoby
i moją odpowiedzia w rozmowie
albo opanowaniem emocji (i złości)

jeśli z nim nie rozmawiam
czyki nie prowadzę dialogu
jestem głupi jak pień ściętego drzewa

każde słowo w necie lub reakcja
uruchamiają ciąg poruszeń
duchowo intelektualnych (kojarzeń)

strumień słów myśli i znaków
rządzi przestrzenią miedzy-ludzką
w czasie i ponad i w kulturze

osoba i czyn są współkreacją
nie ma czynu bez implikacji
każde słowo objawia jakiś sens

(Niedziela Strajkowa 2019, g. 17.56) TU- Zjednoczeni w Duchu (2)