A to jest życie wieczne:
aby znali Ciebie,
jedynego prawdziwego Boga,
oraz Tego, którego posłałeś,
Jezusa Chrystusa.
Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi
przez to, że wypełniłem dzieło,
które Mi dałeś do wykonania
Owszem, na bazie własnych przemyśleń, no bo czyich, ale przecież nie o własnym (jedynie) patriotyźmie tu mówię. I wiecie co? Jestem chyba do tego powołąny, a może i stworzony. Łatwiej mi mówić o patriotyźmie niż np. o miłości, pięknie itd. Spytajcie moich najbliższych, Kochanej Żony i Kochanych Dzieci (dzisiaj już 10 i lada chwila 5 wnuków).
Nie piszę tego wykłądu dla żadnej szkoły, domu kultury, parafii, samorządu gminnego itd.
Pisze, bo musze być wierny. Dałęm się porwać Duchowi Czasu i Wieczności, szczególnie 16 października 1978 i tak pozostało. Duch mną włąda. Prowadzi. A ja nie odwracam oblicza i nie podaję mu pleców.
Piszę jak żyłem, jak umiem. Nie wszystko mógłbym linearnie, więc także wersowo. Dzisiaj zwłąszcza wersowo, bo ta skrótowość jest nie tylko szybszą formą, aole i bardziej poujemną. Nie musi trzymać się sztywności narzucanej konwencjami z przeróżnych stron i pułapów.
Myśląc i pisząc na zadany sobie temat, sięgam dwóch kluczowych pojęć: świadomości narodowej i tożsamosci konstytucyjnej. W podszewce zaś jest miłość bliźniego i prawda, którą można kontemploać na dwóch skrzydłąch (wiary i rozumu). Nic mniej, a wiecej się nie da! No jest coś wiecej, świętość, ale to zostawię do dysputy religijnej.
Pozostanę na gruncie ogólnoludzkiej kultury, bez i ponad wyznaniowej, w działalności gatunku homo sapiens. Ponad politycznej. A gdy pomyślę o partyjności współczesnej, to aż brrr. się wzdrygnąłęm! Co do mnie, jestem zwykłym bezpartyjnym patriotą, w kulturze - jak najbardziej - chrześcijańskiej. Z odmian chrześcństwa najbliższe jest mi biblijne, nie sztywno dogmatyczno-katechizmowe. Katechizmy są dla ludzi, nie ludzie dla katechizmów. A Bóg radzi sobie nawet z naszymi najmądrzejszymi i niedościgłymi dla ludzkiej myśli dogmatami. Bo jest Bogiem Żywym. Co do mnie to nawet poznałęm i wierzę w Boga Prostoty (Kodeń, 1983).
Piszę dzisiaj jak maszyna do pisania, bo "jak szalony" brzydko brzmi! Dla niektórych podejrzliwych PT Rodaków, nawet "nawiedzony"! ;-)
Nie trzeba być psychologiem, ani fizykiem czasu, żeby powiązać stan mojego ducha i napęd piśmienniczy, z 3 Majem i XXX Rocznicą ROKU 1989!
Piszę, jak żyję i myślę. Drogą-Prawdą-Życiem, na wzór i podobieństwo Mistrza.
***
PAMIĘĆ I TOŻSAMOŚĆ
/przeciwko proboszczowi i diecezji/
Karol Wojtyła miał swoją
a ja swoją - Józefa K
K jak Kapaon albo katecheta
szukałem i znalazłęm
medytowałem i zrozumiałem
mam samoświadomość
doszedłem świadomości narodowej
pojąłem tożsamosć konstytucyjną
w rodzie narodzie Polek i Polaków
wystarczyło sięgnąć 250 lat do tyłu
zrozumieć Hymn do miłości Ojczyzny
śpiewać z wszystkimi odtąd pokoleniami
tymi którzy spisali i uchwalili Konstytucję
tymi którzy ginęli jej broniąc
i nawet powiesili kilku biskupów
tymi którzy poszli na bój
w obcych wojskach
lub zrywali się powstaniami
tymi którzy choć nie walczyli
kochali ich i pomagali
stawiali nawet mauzolea
jak ten dla Marcelego w Rogalinie
albo łuki triumfalne jak w Jabłonnie
koło mojego rodzinnego Legionowa
powstańców jedni klęli drudzy wychwalali
ja romantyczny byłem z tymi drugimi
wyszukane o nich ksiązki rozczytywałem
aż wreszcie znalazłem obok siebie i w domu
Sobieskich i Norwidów w Strachówce
Trembińskich Prusa Jackowskich Kapaonów
Placówką jest Rzeczpospolita Norwidowska
pamięci i tożsamości polskiej w kulturze
godnosci wiernosci Solidarności i MBA
jej też dzisiaj sprzeciwiają się księża i biskupi
jak w czasach Targowicy
nie chca czcić XXX Rocznicy ROKU 1989
Placówki polskie zwyciężyły jak dotąd
przed germanizacją rusyfikacją
obroniliśmy nasze Westerplatte
i dzisiaj się nie damy zwyciężyć
polskim katolikom narodowcom
jesteśmy wierni miłości bliźniego
szlachetny człowiek nie mógłby
wyżyć dnia jednego w Ojczyżnie
której szczęście nie jest szczęściem Ludzkości
(poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 11.20)
***
NAWIEDZONY
/w przedświąteczny dzień (majowy)/
nie wiem czemu
nawiedzenie zostało wykoślawione
przez kogoś coś i lud zawistny
do piekielnych wymiarów
dla człowieka wiary ducha i rozumu
nawiedzenie to stan błogosławiony
nie tylko dwóch niewiast biblijnych
ale każdego człowieka otwartego
otwiera się na i dla gościa każdego
gość w dom Bóg w dom
tym kiedyś byliśmy mocni
jako Polki i Polacy
nawiedzeni duchem nie czymś złym
sam to wiem po sobie
dlatego piszę piszę piszę piszę
gdy jestem Nim nawiedzony
inni nawiedzeni rysują malują
komponując słowem barwą dźwiękiem
uderzeniem dłuta w marmur
albo babrajac się w gliniastej ziemi
tym staje się nasze życie
przecież nie wybrańców bogów
ale zwykłych zjadaczy dobrego chleba
gdyż jesteśmy otwarci
otwartość znaczy aż po ekumenię
i modlitwę arcykapłąńską Jezusa
abyśmy byli godni tej jedności
miłując solidarnie jedni drugich
(poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 10.59)
***
POLSKI KOŚCIÓŁ I POLSKA 2019
człowiek jest drogą Kosciołą
nie
człowiek to ten kto zna siebie
nie
przyszłosć człowieka zależy od kultury
nie
ROK 1989
nie
czym jesteś kościele polski
w imię czego nas niszczysz
naszą pamieć i tożsamosć
sojusz z jedną partią ci wystarczy
biada wam biada księża i prałaci
i waszym ślepym wyznawcom
nie macie ani świadomosci narodowej
jedynie partyjną
ani ducha tożsamosci konstytucyjnej
większej niż Kaczyński
(poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 10.28)
***
KATOLICKOŚĆ PARANORMALNA.PL
/a to Polska właśnie 2019/
jedna z encyklik świętego
jest jak soczewka paranormalności
Jana Pawłą Papieża-Polaka
o rozumnosci wiary
proszę bardzo
razem wdajmy się w lekturę
czytałem bardzo dawno
w nieśmiesznych okolicznosciach
gdy cewka zapłonowa fiksowała
unieruchamiając mnie w podróży
sięgałem po wiarę i rozum
żeby nie zwariować
zdarzało się nieprzewidywalnie
niestety często
to wszak jest transformator impulsowy
najczęściej na drodze do Strachówki
człowiek to ten kto zna siebie
odpoznawałem swoje granice
wszelkie nie tylko niecierpliwości
wyjmowałem ze schowka lekturę
bardzo ją popodkreślaną miałem
i pokolorowaną (dla wygody)
wędrówkę człowieka odbywałem
po całym globie i kulturze
kiedy sobie tak piszę i do Prymasa
widzę samotność polskiego katolika
jeśli wierny jest papieskiem myśli
nikt go tutaj nie chce
a ja tak mam moim losem
z wyroków Opatrznosci Bożej
mam swoją drogę-prawdę-życie
duch czasu i miejsca je wypełnił
w 1979 roku przez Europę jechałem
biedny polski student autostopem
bogaty pielgrzymką papieską
z jego encykliką w plecaku
Redemptor Hominis się nazywa
czytałem podkreśłałem myślałem
na odcinku wędrówki do Taize
życiowego pielgrzymowania
człowiek jest drogą Kościołą
niektórzy mówią że to przełom był
przeciwko klerykalnemu myśleniu
że Kosciół jest dla samego siebie
a ja Ci powiem papieżu
że kiedy tak dzisiaj wspominam
to widzę też że jestem księgą
w której zapisano wiele
to co tam zapisane
faktami nie czyimś pomysłem
jest drogą i księgą Kościoła
na świadectwo Polsce i Europie
dzisiaj nie ma zbyt wielu czytelników
taka nastała kulturowa bieda
nie mam z kim tutaj rozmawiać
o drodze i prawdzie i życiu
katolickość paranormalna nastała
partyjno-narodowa
nie w niej misca i osób (duchownych)
wiary rozumu prawdy kontemplowania
(poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 10.20)
***
MARZENIA KATOLIKA.PL
wiem że niektórzy też tak myślą
nie ja jeden
są pewnie i wśród konsekrowanych
odważni świadectwem i myśleniem
gdyby nie było wszak
ten kościół nasz by runął
marzę że jesteśmy siostrami i braćmi
wiem o czym mówię
mam cztery siostry i siedmioro dzieci
z urodzenia
plus sakramentalne synowe zięć i wnuki
wiem jak się czuje człowiek z bliskimi
z księży znam tylko ze dwóch takich
jeden już w randze biskupa
bywają gdzie indziej w świecie
bo w Polsce to nie (lub na receptę)
system nie pozwala czuwa nad nami
jak fatalne złe oko złej Opatrznosci
w marzeniach siedzimy w kręgu
przy stole albo na podłodze
nieodróżniamy się niczym
żadnym szczególnym strojem
w portkach spódnicach swetrach
możemy zawsze prawdę kontemplować
na dwóch unosząc się skrzydłąch
bez czapkowania ekscelencjom
bez chwały nikomu nieprzynależnej
Bogu jedynie żywemy wśród nas
kto co ma szczególnie wyróżniającego
trzyma w kieszeni lub pod koszulą
dziećmi tego samego Ojca jesteśmy
w marzeniach niestety jedynie
o wszystkim chcemy rozmawiać szczerze
a gdy o seksualnej cielesności
dopraszamy ojba Ksawerego Knotza
i koniecznie zwyczajnego seksuologa
nie mamy nic do ukrycia
nie będziemy się przed sobą spowiadać
tylko być siostrami i braćmi (bliźnimi)
na tym samym padole życia
wiem to tylko marzenie
ale skoro zapisane wyślę Prymasowi
wiem że nigdy nie doczekam
to marzenie eschatologiczne
(poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 9.47)
***
CHORY USTRÓJ KOŚCIOŁA
system kościelny jest chory
zaraża toksyczną nauką
pseudonauką w istocie
czyli antykulturą
encyklika mi to pokazała
Jana Pawłą świętego Polaka
ubraliście się w cudze piórka
i tak chcieliście rządzić światem
Jezus nie zostawił systemu
nie budował świątyń
nie dobierał koloru szat i kroju
pierścieni i frędzli
jak możecie mówić dzisiaj o ubóstwie
gdy waszym obrazem jest Watykan
tysiące światyń w złocie i marmurach
a wy brykami pomiędzy krążycie
wy niedostępni człowiekowi
rozmową szczerą bratersko-siostrzaną
macie dla nas maluczkich swoje posługi
pyszni urzędnicy Boga Najwyższego
system jest chory ustrój nasz kościelny
władzę ponad wszystko stawiając
potężnie umocowaną fakultetami
pseudo-nauką w para-kulturze
(poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 9.10)
***
SĄD NAD KOŚCILENĄ PEDOFILIĄ
/odwalcie się od naszej cielesności
zajmijcie się swoją szczerze/
najdostojniejszy panie papieżu
z pełnym poważaniem piszę
o sprawie nas obchodzącej
pedofilii w Kościele
piszę do zwyczajnego faceta
pana papieża nie jako księdza
bo księdzowość sprawę zamydla
na pewno papież pan mnie rozumie
w Polsce z księżmi nie da się rozmawiać
o zwykłym męskim człowieczeństwie
u nas ciągle fałsz panuje co do nich
odkąd wstąpią do seminarium
co do ich męskości człowieczeństwa
w konsekwencji co do szczerości
i tak ślepy prowadzi kulawego
m.in. w sprawach cielesnej seksualności
ale to nie jest clou tego problemu
czyli ich wychowanie w seminariach
sprawa jest dużo gorsza i głębsza
jesteście rozsadnikami złego
dla swoich osobistych potrzeb
stworzyliście parakulturę
która panuje nad polskim umysłem
fatalną koncepcją człowieka
Jezus wiedział o człowieku wszystko
wiedział nie potępiał nie sądził
nie wieszał firanek na rzeźbach
nie niszczył plantacji bananów
chory umysł wszczepiliście Polakom
fanatykom fundamentalistom (partii)
dla nich cielesność jest fatum
nie przyznają się do swoich poruszeń
parakulturę fałszywej cielesności
zagrażającej nam ciągle grzechem
wpajacie od początku dzieciom
potem niektórzy posuwają się dalej
dzisiaj przeczytałem o procesie księdza
dziekana kanonika społecznika itd.
grzeszył na dziewczynce do I Komunii
jak na mnie 60 lat temu bezbronnym
wasza pseudo nauka i para kultura są winne
miliony wyprowadziły na manowce
tylko szczerość ducha i intelektu uzdrawia
zwykłych mężczyzn i kobiety w ciele
przejrzyjcie na oczy
papieże prałaci biskupi klerycy i księża
Magdalena była prostytutką
rozmawiajmy a będziecie uzdrowieni
dopóki nie staniecie się normalni
jako ludzie i jako mężczyźni
powinniści być objęci kwarantanną
wszyscy wyselekcjonowani z nas jak leci
rozpatrywanie każdego z osobna terapii
proszę bardzo nikomu nie zaszkodzi
ale głównym winowajcom i sprawcą
jest chora pseudonauka antyklutury
to nie chore geny i osobowości
w kleryku dziekanie biskupie proboszczu
lecz wasza pseudonauka antyklutury
najłatwiejszy ma i zły dostęp do dzieci
nadzwyczajni do rządzenia zwykłymi nami
odrzucając szczerość dialog wspólnotę
odrzucacie człowieczeństwo w kulturze
oddając się na pastwę patologi pseudo-para-
waszymi ikonami w mediach
są księżą prof bp Guz Oko Jędraszewski
gadają to co lubicie najbardziej
że jesteście inni lepsi ponad nami
(poniedziałek, 29 kwietnia 2019, g. 8.24)
***
POLSKA MOJA NASZA
/za tydzień Maj Trzeci/
jest zwykłym punktem na globie
niezwykłej planety
w bezkresnym Kosmosie
niezwykła planeta Człowieka
homo sapiens i noosfery
cud cudów natury i kultury
jestem punktem pyłem
na ziemi w kosmosie
ale nie w Ojczyzny kulturze
w której się urealniłem
do postaci samoświadomości
jej ich jestem drogą
nazywamy ją matką
bo bez niej nawet w rodzinie
nie ma właściwego życia
nie ma kultury bez narodów
zakorzenienia we wspólnocie
nie tylko języka
jestem osobą
która sama siebie tworzy
każdym świadomym czynem
sama siebie przerosnąć jest w stanie
oddając się na wytwarzanie więcej
dobra piękna prawdy
jak pisał to Norwid Ingarden Wojtyła
żeby tylko wymienić paru
z poetów bohaterów Polek i Polaków
można mnożyć poetów naukowców
przywódców płci obojga
wierzących i niewierzących w Boga
wiem jakie jest moje miejsce
w historycznym czasie i przestrzeni
zakrzywionych być może Wszechświatów
dzisiaj Polską rządzą radykałowie
ideologiczni Polacy-katolicy
fundamentaliści kościelno-partyjni
są moi tylko analogicznie
w granicach geografii i historii
tego samego języka ale nie myśli
jestem w Europie zawsze
przez Chrzest Polski i Sobieskich
i łańcuch moich rodzinnych pokoleń
jestem aż po euro pieniądza
ponad ekumeno-ekono-eko-logicznie
nie czuję się pępkiem świata
nie potrafię myśleć bio-partyjnie
w osobie się objawiam w pełni
Bogu obrazem i podobieństwem
ciałem uduchowionym
duchem ucieleśnionym
mieszkam w polskiej Ojczyźnie
gdzieś kiedyś nasz genom powstał
ostatnio naukowo udowodniono
że gdzieś tam gdzie i Norwidy
(niedziela, 28 kwietnia 2019, g. 10.44) TU- Zjednoczeni w Duchu (2)
Każde zdjęcie w kolażu mogę dokumentnie opowiedzieć.
Ba - to jest moja Droga-Prawda-Życie!
Za Mistrzem! Z mistrzami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz