piątek, 29 lipca 2016

Księże proboszczu Mieczysławie, kurio w-praska i wolontariuszki ŚDM 2016 w Strachówce!


“Wolontariusze - bez ich pracy nie byłoby Światowych Dni Młodzieży“! (TVN 24, Paulina Guzik z Komitetu Organizacyjnego ŚDM 2016 w Krakowie).

Każdy - kto patrzy nieuprzedzonymi oczami, nieuprzedzonym sercem czuje, nieuprzedzoną myślą obejmuje sprawy człowieka, świata i Boga na ziemi - to wie. Kto uprzedzony, ogłuszony, zaślepiony, o... szumem świata i kościoła b. kurialno-lokalnego - nie widzi, nie słyszy, nie rozumie, nie wierzy :-(

Nie, nie walczę z Kościołem - przeciwnie, jestem Jego katechetą od stanu wojennego, powołanym do konkretnej misji, pracy z młodzieżą. Boją się mnie dzisiejsi rządzący i “posługujący” w naszej diecezji - więc na potęgę przemilczają. Może nawet odprawiają skrycie egzorcyzmy. Ale nikt ze mnie nie zdejmie powołania, zadania, świadczenia naszym czasom, duchowi tego czasu, epoce w dziejach Polski i Kościoła Powszechnego. Tak, jak 3 Maja 1981 roku, stanąłem w pojedynkę przeciwko PRL w gminie i Polsce, proponując Wam-mieszkańcom postawę godności i wolności, a Wy mi uwierzyliście i wspólnie założyliśmy SOLIDARNOŚĆ tutaj, na naszej Ziemi - Ziemi Cudu nad Wisłą i Cypriana Norwida - tak dzisiaj nie ulęknę się także układów kurialno-diecezjalnych. Muszę więc swoje odcierpieć. Opatrzność połączyła oba wydarzenia w naszej historii - ŚDM 2016 odbywają się w XXXV Rocznicę naszej Solidarności RI z 3 Maja 1981.

Nie, nie mam zamiaru komuś przywalić, miażdżyć itp. - to słownik i pewnie manewry bardzo młodych ludzi, bez większych doświadczeń, wiary i rozumu. Ja reaguję, odpowiadam jedynie na głos, który mnie napełnia, motywuje, na ducha, który mi się daje. Bo mam oczy szeroko otwarte, uszy umyte, serce wrażliwe, rozum całożyciowym studiowaniem ukształtowany do kontemplowania prawdy na dwóch skrzydłach. Przeżyłem czasu wiele, cudownej epoki, która dla mnie się zaczęła/wyświeciła/objawiła (tak, tak!) 16 października 1978, a dzisiaj się kończy, też jawnie, publicznie, na naszych oczach?!

A Wam, kochani Czytelnicy, Siostry i Bracia we wspólnocie wiary i rozumu, co mówią te słowa z oficjalnego programu ŚDM 2016 i pobytu papieża Franciszka w Polsce: 
“Na zakończenie każdych Światowych Dni Młodzieży, tuż przed opuszczeniem kraju-gospodarza, Ojciec Święty spotyka się z tymi, bez których organizacja ŚDM nie byłaby możliwa. W niedzielne popołudnie Papież Franciszek podziękuje tysiącom wolontariuszy z całego świata za ich pełną oddania posługę, wynagradzając im swoją bliskością trudy ostatnich dni.” (program ŚDM 2016!).

Ale u nas nie ma o nich i o ŚDM 2016 w STRACHÓWCE nic! zero! na stronach parafialnych, ani w innych komunikatach oficjalnych proboszcza i parafii (kurii diecezjalnej?). To jest oficjalnym zgorszeniem publicznym w naszej polskiej (katolickiej?) gminie na Mazowszu, w powiecie Wołomińskim, w diecezji warszawsko-praskiej.

Jak ma mi się nie przypomnieć i nie boleć do łez i mieczy przenikających serca Msza Niedzielna Pożegnalna Grupy z Duszpasterstwa Młodzieżowego w Belgii (www.ijd.be) w Strachówce? Wszyscy obecni staliśmy się tego naocznymi świadkami. Przed oczami księdza proboszcza Mieczysława Jerzaka siedziały, stały, klęczały, modliły się, przyjmowały Komunię Święta Wolontariuszki ŚDM 2016 w naszej parafii i gminie. Nad nimi wisiał obraz Jezusa Miłosiernego (sic!). Ksiądz ich oficjalnie nie widział, raczył łaskawie ich nie zauważyć. Owszem, podziękował Grażynie, która napisała odpowiedni projekt, zorganizowała Wolontariuszki młode i starsze, i cały pobyt Belgów rozpisała na punkty, podpunkty, koncert... i wszystkim punktom, podpunktom, koncertom upominkom-pamiątkom dla gości-pielgrzymów zapewniła finansowanie - po kryjomu! Tak, żeby nikt nie widział, nie słyszał, nie pomyślał sobie, ze ŚDM...?! Nawet Bóg! FAŁSZ nas zabija, zabije, jeśli będzie choć dzień, choć minutę trwał dłużej między nami - mieszkańcami wolnej gminy, w wolnej Polsce! A teologicznie rzecz ujmując - CZŁOWIEK JEST DROGĄ KOŚCIOŁA (św. JPII, Redemptor hominis, Odkupiciel Człowieka).

To co piszę, to nawet nie jest robienie rabanu. To jest tylko głos zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Nie chcemy zakłamanego kościoła, kościółkowatego do bólu i zgorszenia. Przecież ks. proboszcz prosił mnie, bym usunął z Internetu zdjęcie ze świecą dziękczynną za ŚDM 2016 w Strachówce. Niech nam, Wam to wytłumaczy, ja chyba aż za bardzo rozumiem.

Tak, z tym wszystkim, co piszę, co powyżej napisałem, chcę nadal żyć z tym samym proboszczem, kurią, arcybiskupem... ale TYLKO W DIALOGU, jawnym, otwartym, szczerym, publicznym.... W pokornym dialogu, ale w pełnej otwartości na Ducha Świętego i na prawdę. Fides et Ratio! Kościół Jezusa Chrystusa nie pozwala mi nawet myśleć inaczej.

PS.
Polskie Radio robiąc przygotowując materiałów, prowadząc rozmowy o ŚDM 2016 przyjechało też do Strachówki. Dwa zdania katechety od nas są tutaj, na sam koniec nagrania. "Młodzi szukają sensu i młodzi szukają też Mistrzów. Z jednej strony młodzi wnoszą ogromny entuzjazm i autentyzm zachowania i ekspresji siebie, swojego poszukiwania drogi, sensu, odpowiedzi na podstawowe pytania. Kluczową sprawą na takich spotkaniach jest to, że nie dominuje tradycja uświęcona, religia jako czcigodna teoria, ale życie!".
Małżonka DyrKa też coś powie dla Telewizji Polskiej, zaanonsuję, gdy nadejdzie czas.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz