czwartek, 12 stycznia 2017

Poczet Bohater贸w. W sercu spraw naszych!


Fejsbukowe wspomnienia odda艂y mi nieocenion膮 przys艂ug臋. Wydobywaj膮c z archiwum post sprzed 4 lat - dorzuci艂y co艣 do mojego samopozania. Niedawno pozna艂em epizod z 偶ycia Boles艂awa Prusa, kt贸ry powi膮za艂em z tradycj膮 pisania/robienia laurek w domu rodzinnym Jackowskich i Kapaon贸w. Rzecz tyczy艂a laurki wykonanej/napisanej przez m艂odego Pisarza (10 lat) dla ciotki Domicelli. Ciotki i wuj贸w Prus i Emilia Jackowska mieli wsp贸lnych. Bo ich rodzice byli siostr膮 i bratem, rodzonymi. Wtedy zwr贸ci艂em uwag臋, nie tylko na zwyczaj/tradycj臋 robienia laurek, ale tak偶e na miejsce pracy jego prawnej opiekunki, babci Marcjanny. A ta by艂a przecie偶 tak偶e babci膮 mojej prababci Emilii Jackowskiej, matki Marii Kr贸lowej, Emilii Kapaonowej, pp艂k. Kazimierza (od D臋bu przed Szko艂膮), rze藕biarza Stanis艂awa (od pomnika Jana Kili艅skiego, pomnika Orl膮t 1920, grobowca B. Prusa...), Aleksandra, ojca 艣p. prof. Aleksandra od Nikifora i sztuki zwanej naiwn膮... Dzisiaj pozna艂em patriotyczno-religijny klimat domu jego babci i ciotki i wuja itd. Nota bene, zupe艂nie, jak u nas ;-)
Ano, dziedzictwo niezmyte - wiedzia艂em/widzia艂em po wcze艣niej znanych mi faktach. Dzisiaj wiem wi臋cej i dalej! :-)

“... matka Olesia zmar艂a w Pu艂awach, w domu swojej najm艂odszej siostry Wiktorii Cyman. Pan Antoni, cz艂owiek bierny, niezaradny, nie interesowa艂 si臋 ma艂偶onk膮 i synami. Ch艂opcami zaopiekowa艂a si臋 rodzina matki. Malutkiego Olesia wzi臋艂a pod opiek臋 babcia – Marcjanna Trembi艅ska, szesnastoletniego Leona – wujek, brat matki – ksi膮dz Seweryn Trembi艅ski, kt贸ry de facto ju偶 mia艂 piecz臋 nad starszym G艂owackim. Wuj bowiem by艂 nauczycielem religii i moralno艣ci w Gimnazjum w Szczebrzeszynie, do kt贸rego ucz臋szcza艂 Leon.

Z babci膮
Babcia Marcjanna mieszka艂a w Pu艂awach. Pracowa艂a w Aleksandryjskim Instytucie Wychowania Panien (Instytucie Maryjskim) mieszcz膮cym si臋 w dawnym pa艂acu Czartoryskich. W jego oficynie na parterze dosta艂a mieszkanie. W pobli偶u oficyny, za parkiem znajdowa艂y si臋 zabudowania Jakuba i Wiktorii Cyman贸w. Dzieci wujostwa sta艂y si臋 dla Olesia m艂odszym rodze艅stwem. Ze starszym bratem ch艂opiec widywa艂 si臋 rzadko – podczas 艣wi膮t oraz wakacji. Wi臋cej czasu sp臋dzili bracia razem, gdy po zdaniu matury (w 1852 r.) Leon przyjecha艂 na rok do Pu艂aw... Leon m贸g艂 teraz wi臋cej czasu po艣wi臋ca膰 bratu, odci膮偶aj膮c tym samym starzej膮c膮 si臋 babci臋.

U cioci Domiceli w Lublinie
Latem 1854 r., gdy Leon uzyska艂 aplikantur臋 w Rz膮dzie Gubernialnym Lubelskim, Olesia wzi臋艂a do siebie druga siostra pani G艂owackiej. Domicela (ur. ok. 1814 r.) i Klemens Olszewscy byli bezdzietnym ma艂偶e艅stwem o d艂ugim sta偶u. Zaj臋li si臋 ch艂opcem jak synem. 27 listopada 1856 zebra艂a si臋 rada familijna. G艂贸wn膮 opiekunk膮 ma艂oletniego Aleksandra pozosta艂a babcia Marcjanna, a dodatkowym opiekunem przydanym z pe艂nomocnictwem do spraw maj膮tkowych zosta艂 wuj Klemens Olszewski. 
W nieca艂y miesi膮c p贸藕niej rodzina spotka艂a si臋 w Pu艂awach podczas 艣wi膮t Bo偶ego Narodzenia. Przyjechali Olszewscy z Olesiem. A z Kijowa, w ostatniej chwili, przyby艂 studiuj膮cy tam Leon. Obraz tej Wigilii utrwali艂 23 lata p贸藕niej Boles艂aw Prus w Kronice tygodniowej.“

Cztery lata temu z profilu “Poczet Bohater贸w”  udost臋pni艂em post/zdj臋cie Anny Henryki Pustow贸jt贸wny (1838 - 1881), uczestniczki powstania styczniowego. Czeg贸偶 mog艂a mnie nauczy膰, o moim wychowniu patriotyczno-religijnym? Cztery lata temu? Niczego prawie. Dzisiaj? - wiele, za spraw膮 odebranej edukacji. 
Ojciec  bohaterki Henryki porzuci艂 rodzin臋 - rozwody nie s膮 plag膮 tylko wsp贸艂czesn膮 - i wychowaniem jego c贸rki zaj臋艂a si臋 jej babka Brygida Kossakowska. Dzi臋ki niej otrzyma艂a staranne wykszta艂cenie w Instytucie Panien w Pu艂awach! I jeste艣my z powrotem w Pu艂awach, w klimacie, kt贸ry mia艂 wp艂yw na Boles艂awa Prusa, Jackowskich, Kapaon贸w... 

“W tym przedziwnym instytucie nie odczuwa艂o si臋 skutk贸w rusyfikacji w takim stopniu, jak w innych tego typu szko艂ach w imperium rosyjskim. Dziewcz臋ta polskie by艂y pod nieustannym urokiem tego wszystkiego, co w Pu艂awach by艂o dzie艂em Izabeli Czartoryskiej. Nieobce te偶 im by艂y utwory poetyckie A. Mickiewicza i J. U. Niemcewicza. Henryka zna艂a na pami臋膰 "Redut臋 Ordona" i poemat "Gra偶yn臋". Patriotyczny duch Pu艂aw by艂 tak silny, 偶e wszystkie dziewcz臋ta nie zgadza艂y si臋 na nabo偶e艅stwa cerkiewne. I w贸wczas to Henryce marzy艂a si臋 s艂awa Emilii Plater, a nawet oddanie 偶ycia za wiar臋 i ojczyzn臋. Instytut Pu艂awski uko艅czy艂a po sze艣ciu latach z bieg艂膮 znajomo艣ci膮 j臋zyka francuskiego i rosyjskiego.” Cytuj臋 z elektronicznego czasopisma dla nauczycieli! Warto odnotowa膰, 偶e nauka religii, w Aleksandryjskim Instytucie Wychowania Panien w Pu艂awach, b膮d藕, co b膮d藕 carskim zak艂adzie, mia艂a charakter ekumeniczny! W innych 藕r贸d艂ach m贸wi膮, 偶e "by艂a to 偶e艅ska szko艂a 艣rednia o antypolskim charakterze" - ale dotyczy to Instytutu ju偶 po przeniesieniu do Warszawy, po upadku powstania. Jeszcze ciekawsz膮 rzecz膮, dla mnie, jest lokalizacja Instytutu w Warszawie. Ot贸偶, jest to cz臋艣膰 zabudowa艅 dzisiejszego Parlamentu na Wiejskiej! Wyczuwam unosz膮cego si臋 nad nami (czytelnikami) ducha Emancypantek i ich Autora i czas贸w, i d艂ugiej polskiej drogi do wolno艣ci?!
Dla dociekliwych, tu s膮 zdj臋cia Instytutu Panien (ju偶) w Warszawie  (袗谢械泻褋邪薪写褉懈薪褋泻芯-袦邪褉懈懈薪褋泻懈泄 懈薪褋褌懈褌褍褌 斜谢邪谐芯褉芯写薪褘褏 写械胁懈褑 胁 袙邪褉褕邪胁械), dzi艣 Sejm RP.

Historia 偶yje, jest ci膮g艂a, m膮dra pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮 nasz膮. I 艣ledzeniem centralnej nici JEDNO艢CI. Nikt nie 偶yje i nie umiera dla siebie. 呕yjemy w 艂a艅cuchu pokole艅. Nie wszyscy maj膮 tyle szcz臋艣cia, co ja, my. Tyle dokument贸w, trop贸w. Kamienie wo艂aj膮 do nas. Tak偶e przez Internet. Kamieniem milowym jest Annopol, w gminie Strach贸wka, w powiecie wo艂omi艅skim. Dzisiaj - ju偶 w randze Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej.

Ale tak偶e smutna refleksja nie opuszcza mojej g艂owy i serca. Jak niszczy pami臋膰 i to偶samo艣膰 wsp贸艂czesna Polska 2017? Ka偶dy ma przyk艂ady (pole obserwacji) pod nosem, w parafiach, gminach, szko艂ach itd. Czy to tylko przes艂awna i - zda si臋 - wszechw艂adna polska zawi艣膰? A mo偶e co艣 jeszcze, boj臋 si臋 pomy艣le膰, 偶e co艣 - niezbawionego w nas - wi臋cej. Przecie偶 moje skromne rewelacje/odkrycia tycz膮 dziej贸w Polski, polskiej kultury, literatury, tradycji wychowania, duchowo艣ci... Nikogo to w mojej tzw. wsp贸lnocie lokalnej: parafii, gminie, szkole, diecezji itd. nie rusza, nie tr膮ca w struny ich serc, ich ciekawo艣ci, ich to偶samo艣ci... 

Ich/Was Polak贸w 2017 to nie dotyczy?! - karko艂omna to konstatacja. 
Ale... Nie daj膮, nie dajecie, temu ziarenku tlenu, witamin, 艣wiat艂a, wzrostu. Nasza polska-gminna-parafialna gleba i klimat... zabija?! Mentalno艣膰 konsumpcyjno-popeerelowska trzyma si臋 mocno. Rz膮dzi?! 

PS.
Gdzie偶 to mnie dzisiaj Facebook - i wrodzona otwarto艣膰 na ca艂y 艣wiat spraw ludzkich - zaprowadzi艂. W sedno spraw naszych (nie tylko strachowskich). W serce Polski Wolnej i wi臋kszej ni偶 ka偶da mijaj膮ca kadencyjnie w艂adza. Polsk臋 bior臋 t臋cz膮 zachwytu niepartyjnie, za Norwidem, Chopinem, Prusem, Ann膮 Henryk膮 Pustow贸jt贸wn膮 i rzesz膮 innych bohater贸w, poet贸w-literat贸w, muzyk贸w-artyst贸w, solidarno艣ciowc贸w 1980/81... 

Kiedy Polska Ojczyzna moja/nasza odzyska艂a wolno艣膰 w 1918, po wyborach 1919 (Mecenas z Annopola Andrzej Kr贸l odegra艂 w nich swoj膮 obywatelsk膮 rol臋), zastanawiano si臋, gdzie ma pracowa膰 Sejm RP. "My艣lano o salach Banku Polskiego, Filharmonii, rozwa偶ano wykorzystanie auli Politechniki Warszawskiej. W ko艅cu wybrano – zak艂adaj膮c, 偶e to tymczasowa siedziba – le偶膮cy na uboczu, na ul. Wiejskiej, opustosza艂y budynek by艂ego Instytutu Aleksandryjsko-Maryjskiego Wychowania Panien.

Drog臋 poln膮, przebiegaj膮c膮 z Placu Trzech Krzy偶y do Ujazdowa nazwano ulic膮 Wiejsk膮 w 1770 r. W miejscu dzisiejszego zbiegu Wiejskiej z G贸rno艣l膮sk膮 podr贸偶ny m贸g艂 wst膮pi膰 do modnej knajpki podmiejskiej – „Wiejskiej Kawy”.

W zacisznej okolicy, w艣r贸d ogrod贸w, ulokowano w 1862 r. Aleksandryjsko-Maryjski Instytut Wychowania Panien – drug膮 w hierarchii presti偶u, po Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim, instytucj臋 edukacyjn膮 w Kr贸lestwie Polskim. Instytut, pod bezpo艣rednim protektoratem carowej, mia艂 u艂atwia膰 rusyfikacj臋 arystokracji Kr贸lestwa Polskiego. Polskie dziewcz臋ta, przebywaj膮c w艣r贸d Rosjanek, mia艂y przejmowa膰 ich pogl膮dy i kultur臋.

Poniewa偶 Instytut ewakuowano do Rosji, mo偶na by艂o opustosza艂e budynki szybko adaptowa膰 na cele parlamentarne z za艂o偶eniem, 偶e jest to czynione wy艂膮cznie prowizorycznie. Na sal臋 posiedze艅 przerobiono jadalni臋 panien. Na adaptacj臋 by艂y tylko dwa miesi膮ce, niewiele wi臋c mo偶na by艂o zrobi膰; starczy艂o jednak czasu na stworzenie nieco godniejszego wystroju – w tym na umieszczenie na 艣cianie, za m贸wnic膮, inskrypcji z 艂aci艅sk膮 sentencj膮, kt贸ra mia艂a sta膰 si臋 drogowskazem Odrodzonej Niepodleg艂ej: Salus rei publicae suprema lex (Dobro Rzeczypospolitej jest najwy偶szym prawem).

10 lutego 1919 r. od przem贸wienia J贸zefa Pi艂sudskiego w tej by艂ej jadalni rozpocz臋艂o si臋 pierwsze posiedzenie Konstytuanty." (cyt. z: "GMINA" Magazyn Fundacji Promocji Gmin Polskich)! Duch Polaka, Europejczyka, samorz膮dowca, nauczyciela-katechety jeszcze we mnie dycha (i z艂o艣ci wsp贸艂czesnych rz膮dz膮cych)! ;-) 




Zdj臋cie Sejmu z 1930 (dawny Aleksandryjsko-Maryjski Instytut Wychowania Panien) i zdj臋cie Anny Henryki Pustow贸jt贸wny w w/w linkach. A pomnik Prusa st膮d.


2 komentarze:


  1. Za艂膮cznikiem jest: "Obraz Wigilii Bo偶ego Narodzenia w tw贸rczo艣ci Boles艂awa Prusa" ze wzgl臋du na rodzinne 艣wi臋ta w Pu艂awach w 1856! w https://repozytorium.uph.edu.pl/bitstream/handle/11331/491/Spotkania_Humanistyczne_nr%202-3%202012_2013.pdf?sequence=1

    OdpowiedzUsu艅

  2. I to, 偶ycie dopisuje. Pogrzebem Wuja Aleksandra "Jacka"... i Pow膮zkami! https://www.facebook.com/jkapaon/media_set?set=a.10212714841212331.1073741943.1425648298&type=3

    OdpowiedzUsu艅