niedziela, 1 stycznia 2017
Z艂y duch 2017. Znajomy, a偶 111?!
Pierwszy raz zaczynam od napromieniowania prawd膮 z艂ego ducha, nim unios臋 si臋 pod niebiosa ze swoj膮 nadziej膮. Taki ze mnie gminno-parafialny egzorcysta?!
Nie robi臋 tego sam z siebie, bo mi si臋 zachcia艂o b艂ysn膮膰 lub przywali膰. Kto cho膰 troch臋 mnie zna, i moje my艣lenie, wie, 偶e to co jest we mnie jest etapem drogi-prawdy-偶ycia. Ja "tylko" widz臋, s艂ysz臋, prze偶ywam, poddaj臋 refleksji jak-najg艂臋bszej TO CO JEST.
Homo sum, et nihil humanum... Nale偶臋 do gatunku homo sapiens. Znam siebie, mam samo艣wiadomo艣膰.
***
WIDZ膭CY (wiersz klasyka)
Ja wypatruj臋 drzewom drog臋 burz
co dr臋twot臋 dni przeros艂y,
i w okna moje bij膮 na trwog臋,
i w przestrzeniach s艂ysz臋 rzeczy mow臋,
kt贸rej znie艣膰 bez przyjaciela nie mog臋,
nie mog臋 kocha膰 jej bez siostry.
Idzie przekszta艂cicielka burza,
idzie przez las i poprzez czas,
wszystko w wieczno艣ci si臋 zanurza
jak Psa艂terza wiersze, wzg贸rza
powag膮 przygniataj膮 nas.
To, z czym walczymy, jak jest ma艂e,
jak wielkie to, co walczy z nami.
Gdyby艣my burzy si臋 poddali,
toby艣my rzeczom bli偶si sami
wielcy i bezimienni stali.
Ma艂e jest to co zwyci臋偶amy,
pomniejsza nawet powodzenie,
i nie chce ugi膮膰 si臋 przed nami
wiecznie i wielkie niesko艅czenie.
To Anio艂, co w艣r贸d zapa艣nik贸w
stan膮艂 Starego Testamentu,
on, gdy ci臋ciwy przeciwnik贸w
ju偶 w ton metalowy napi臋te,
czuje ich w palc贸w swych dotyku
melodie w struny harf zakl臋te.
Komu on skro艅 do ziemi sk艂oni,
Anio艂, gdy t艂um porzuca zbrojny,
ten sprawiedliwy i spokojny
wychodzi z jego twardej d艂oni,
co gi臋艂a go jak w kszta艂t gliniany.
Ju偶 go zwyci臋stwa nie pomniejszaj膮.
Ro艣nie - g艂臋boko zwyci臋偶any
przez moc - coraz to pot臋偶niejsz膮.
/Rainer Maria Rilke/
By艂o tak. Napisa艂em poni偶sz膮 notatk臋, na koniec szuka艂em czego艣 do uko艣nik贸w dla niej:
***
NIC SI臉 NIE ZMIENI
/jest bo by艂o/
politycy to m贸wi膮 na nowy rok
ale nie wierz臋
ka偶dy dzie艅 co艣 przynosi
ziarno do ziarnka
nie ilo艣膰 w jako艣膰 przechodzi
jako艣膰 si臋 jako艣 objawia
ka偶dym s艂owem i czynem
a i natura ma wiele do powiedzenia
wi臋c ci膮g艂o艣ci膮 nowo艣ci膮 偶yjemy
nie tylko na sylwestra
m贸wi臋 jej amen niech si臋 stanie
jako we mnie jako w niebie i na ziemi
m贸wi臋 amen medytuj臋 (ka偶d膮) chwil臋
na skrzyd艂ach dw贸ch si臋 unosz臋
bo jest prawda i j膮 kontempluj臋
wsp贸艂staj膮c si臋 艣wi膮tyni膮
(niedziela 1 stycznia 2017, g. 11.15)
Dla "jest bo by艂o" znalaz艂em tylko samego siebie, sprzed trzech lat. Czemu nie, dam, da艂em. Rozmawiam tak偶e ze sob膮, jak偶eby inaczej 偶y膰 w dialogu z ca艂ym 艣wiatem i Bogiem. Mam samo艣wiadomo艣膰, od dawna. Wam obja艣ni臋, jak to lecia艂o. Dam rozumowanie.
Sam z siebie pomy艣la艂em - jaki b臋dziesz roku. A po chwili z medi贸w us艂ysza艂em polityk贸w. Oni, jak wy偶ej w notatce - "nic si臋 nie zmieni". Ja - "ka偶d膮 chwil膮 wszystko jest nowo艣ci膮, cho膰 jest [jakie艣], bo [co艣] by艂o". Zwyk艂a logika przyczynowo-skutkowa. Teologi臋, p贸ki co, zostawiam na boku. O wiecznym TERAZ i 艣wiat艂o艣ci wiekuistej.
Przed trzema laty (w maju) snu艂em d艂ugi zamys艂 nad rzeczywisto艣ci膮, kt贸ra wtedy by艂a mi dana, w zakrystii WNMP w Strach贸wce, i na gor膮co notowana.
Tam w Internecie ujawni艂 si臋 wr贸g, dzisiaj z艂y duch 2017. Pod lucyferowsko-cyfrow膮 nazw膮/nickiem "ZNAJOMY111". Wpisa艂 w komentarzu:
" - Cz艂owieku nie musisz si臋 przed nikim chowa膰 , ludzi ju偶 niczym nie zadziwisz. Znaj膮c twoje zap臋dy nikogo nie zaskoczysz swoim zachowaniem. Szko艂a jest wasza, ko艣ci贸艂 jest nasz a ksi膮dz jest jego gospodarzem i powinien cie wyprosi膰 z zakrystii. Gratuluj臋 tupetu. Mianowicie, jak mo偶na strofowa膰 ksi臋dza 偶e da艂 dzieciom czytania na Komuni臋 rocznicow膮. Ludzie chcecie by膰 wa偶niejsi od ksi臋dza? To 偶e niby uczysz dzieci religii to nie znaczy ze wsz臋dzie musisz z nimi by膰. Mo偶e kto艣 sobie nie 偶yczy twojej obecno艣ci. Msza 艢w. i bez ciebie si臋 odby艂a. Boga w te swoje szachrajstwa nie mieszaj. Chcesz na si艂臋 uszcz臋艣liwia膰 ludzi tylko nikt cie nie chce s艂ucha膰. Twoje 5 minut dawno min臋艂o wi臋c oszcz臋d藕 wa艣膰 wstydu tej okolicy. Lepiej by艂o by gdyby艣 si臋 wzi膮艂 za uczciw膮 nauk臋 religii w ko艅cu nasze podatki id膮 na twoj膮 pensj臋, a nie chciwo艣ci膮 rz膮dzenia wszystkimi. Czekamy na rzetelne efekty."
Ten Z艁Y DUCH rz膮dzi (nie tylko) nasz膮 ma艂膮 wsp贸lnot膮 lokaln膮. Ma wp艂yw na ludzi, kszta艂tuje jak膮艣 istotn膮 cz臋艣膰 tzw. polskiej wsp贸lnoty samorz膮dowej. Podgryza, oczernia (czyli zaci膮ga ciemno艣膰), zatruwa, og艂upia, manipuluje, montuje koalicje, pisze donosy... anonimy zawsze rz膮dz膮/wp艂ywaj膮 na innych zza plec贸w. Z艁Y DUCH dewaluuje gmin臋, parafi臋, dzia艂ania wychowawcze szko艂y... Niszczy POLSK臉. Nie jeste艣my jedyn膮 tak膮 gmin膮, parafi膮, diecezj膮. I to jest tragiczne - je艣li wychowamy/wychodujemy kolejne pokolenie uciekaj膮ce od dialogu!!
Prawda si臋 obroni. Z pe艂n膮/jawn膮 pami臋ci膮, to偶samo艣ci膮, wiar膮 i rozumem. Tu mieszka moja nadzieja.
PS.
Skoro jest mowa o z艂ym duchu (duchu ciemno艣ci zawinionej), to trzeba wyzna膰, 偶e w naszej kulturze religijnej jest te偶 droga wyj艣cia. Na temat egzorcyzm贸w naros艂o mas臋 z艂ych wyobra偶e艅 (nie wiedzy). Ale skoro taka w nas-Polakach-katolikach niech臋膰 do dialogu...!!
Ja na ciemno艣膰 zaradzam zawsze "patrz w 艣wiat艂o". I tyle. Jest prawda. Poznacie prawd臋, jasno艣膰, a prawda was wyzwoli (ulubione zdanie Dobrej Nowiny dla 艣w. Jana Paw艂a II). Ja te偶 jestem takim/podobnym racjonalist膮. Amen.
Zdj. tytu艂owe z tej strony.
Zdj臋cie Kaczy艅skiego, kt贸ry sam przyznaje, 偶e wyst臋puje w polityce jako "z艂y duch" z tej strony.
Niestey, nasz strachowski z艂y duch, nie tylko jednostkowo-osobowy "znajomy111" g艂臋boko zaszy艂 si臋 w ciemno艣ciach. NISZCZ膭 nasz "katolicki" kraj i gmin臋, parafi臋, diecezj臋.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OdpowiedzUsu艅Papie偶 wchodzi nam w s艂owo!
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Papiez-Franciszek-odprawil-msze-w-Nowy-Rok-Duchowe-osierocenie-to-rak-degradujacy-dusze,wid,18659501,wiadomosc.html
"Taka postawa osierocenia duchowego jest rakiem, kt贸ry w milczeniu niszczy i degraduje dusz臋. W ten spos贸b krok po kroku poni偶amy siebie, poniewa偶 nikt do nas nie nale偶y, a my nie nale偶ymy do nikogo... Wyrazi艂 przekonanie, 偶e utrata wi臋zi, "typowa dla naszej niepe艂nej i porwanej na kawa艂ki kultury", sprawia, 偶e narasta poczucie osierocenia, wielkiej pustki i samotno艣ci."