czwartek, 22 czerwca 2017

Ja demolator! I PAN Poseł Piontkowski :(



Z jaką łatwością (lekkością) partyjni mówcy i wyznawcy rzucają na mnie, na nas, kalumnie. PAN Poseł Piontkowski ostatnio. Przy okazji debaty o polskiej oświacie, szkolnictwie, polskich gimnazjach, nauczycielach, katechetach... o wszystkim, co naszą pracę  z dziećmi i młodzieżą stanowi.

O istnieniu PANA Posła Piontkowskiego dowiedziałem się z debaty sejmowej, pierwszy zabierał głos po wystąpieniu Prezesa ZNP Broniarza. Wzburzył mnie maksymalnie - jakbym usłyszał glistę ludzką przemawiąjącą z wnętrza zainfekowanego/chorego człowieka. Zareagowałem w grupie “Ratujmy Polskie Gimnazja” - “ W wystąpieniu PANA Posła DARIUSZA PIONTKOWSKIEGO słychać czysty PRL-izm. - Wrogowie Polski, imperialiści, rewizjoniści i zdrajcy wszelkiej maści bronią starego systemu - m.in. polskich gimnazjów... BYLE ATAKOWAĆ PARTIĘ PRZEWODNIĄ SIŁĘ NARODu!!! To my-najgorsze męty, skur...syny...córki...matki...ojcowie... czyli Polskie Rodziny! Polskie Samorządy! Polscy Nauczyciele Wychowawcy... wierzący i niewierzący...”.
  
Dzisiaj znów śpiewa w Sejmie ten partyjny refren “przez 8 lat demolowaliście polską szkołę”. Zareagowałem w tej samej grupie (w końcu to ja ją założyłem, dzisaj ma 717 człownków) - “ Przez 8 lat my-nauczyciele (katecheci też) demolowaliśmy polską oświatę!!! Najbardziej pewnie w polskich gimnazjach! Czy PAN Poseł Piontkowski wie, co mówi (i czy myśli)??

Na jego sejmowej stronie wyczytałem “...jestem nauczycielem historii w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Białymstoku. Mam 51 lat. Jestem żonaty, żona Agnieszka jest nauczycielem, od 12 lat oddelegowanym do pracy w sekcji oświaty NSZZ „Solidarność”, a także radną miejską Białegostoku... Mam dwóch synów - Piotra i Łukasza. Starszy - Piotr, skończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim i potem Krajową Szkołę Administracji Publicznej, a młodszy - Łukasz, kończy anglistykę na tym samym uniwersytecie. “
Jak, poważny wiekiem, zawodem, mąż i ojciec dorosłych synów może pleść takie zatrute androny. Odpowiedź mi daje wyznanie “miłości i wierności” do Porozumienia Centrum i kolejnej politycznej formacji “zawsze byłem związany z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego”. A w strukturach lokalnych z ofiarą smoleńską Krzysztofem Putrą. Przez cały czas wyznaje te same ideały i nie zmienia koniunkturalnie poglądów dla osiągnięcia osobistych korzyści. Ideał partyjnego Polaka-Katolika (narodowca, narodowego katolicyzmu). Spotkałem takich w I Kadencji Samorządności, tworzyła się partia PC, zapisywali się. To byli ludzie emocjonalnie katolicko-polscy. Takich ich zapamiętałem. Z nimi nie było dyskusji. Pod tym względem pokrywali się, byli tożsami ze słuchaczami Radia Maryja. Bez dyskusji. Częścią ich wiary był (jest) spisek w Magdalence, dzisiaj zamach w Smoleńsku. To nie są ludzie racjonalnej wizji świata, ale spiskowych teorii.

PANIE i PANOWIE Posłanki i Posłowie PiS głoszą i czynią wszystko z takim samym emocjonalno-ideowym przekonaniem. Z podobną logiką i zaangażowaniem (moralnością) PANOWIE Posłowie Sasin i Uściński, pochodząc z Powiatu Wołomińksiego niszczą ten powiat. Ziemię Norwida i Cudu Nad Wisłą. (Jeszcze innym przykłądem ideologiczno-partyjnego zaślepienia jest projekt realizowany z abp Hoserem pn. Szkołą przyjazna rodzinie).

Dzisiaj doprowadzają swoje ideały do ostatecznych konsekwencji. Nie jest paradoksem, że jest to sekciarstwo w istocie antychrześcijańskie. Bo - jeśli nie wierzysz w prawdę poznawalną, aż po kontemplowanie jej na dwóch skrzydłach wiary i rozumu... To kogo czynisz swoim bożkiem? “Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Ich - nie. Dla nich jeszcze nie nadeszła epoka Osobowego Zbawieciela, ani osoby, personalizmu i wolności. Dialog ma dla nich swąd diabelski - istnieje tylko słowo i autorytet najwyższy Prezesa. Poza którym prawdy nie ma. Wina za tą wiarę Polaków-Katolików spada na KEP (episkopat), a właściwie kepiskopat.


O antychrześcijańskiej ideologii PiS (Jarosława Kaczyńskiego) i ich "teologicznych" pomocnikach, mówią także (nieliczni) katecheci, poeci, księża i biskupi. Między nimi:

1) bp Tadeusz Pieronek - "Prezentują naprawdę antychrześcijańską postawę. I to jest żałosne"
2) ojciec Wacław Oszajca - "w postawie Kaczyńskiego nie ma chrześcijańskiego ducha"
3) ks. prof. Alfred Wierzbicki (Katedra Etyki KUL) - "to jest po prostu bełkot i są to jakieś obsesje" ... i "o opłakanej moralnej kondycji i zakłamaniu" w Polsce 2017! I o zemocjonalizowanej świadomości.

***

RUBIKON


             /Norwidowski rubikon prekursora/

przekroczyliśmy w kościele rubikon
Soborem Watykańskim Drugim
i wszystkimi po nim papieżami

lud (Boży ) jeszcze o tym nie wie
nie zmieniła się praca duszpasterzy
nie zrodziła się jeszcze wspólnota

wspólnota kontemplacji osobowej
na dwóch skrzydłach (wolności)
prawdy istotowo poznawalnej

większość ciągle wyznaje obrzędy
tradycji i religii folklorystycznej
jako istotę religii ( i rodzinnej wiary)

po drugiej stronie jest prawda
poznawalna o całej rzeczywistości
człowieka świata i Boga

na tym dziś się oparły podziały
w Polsce i w Kościele
nawet w Rzeczpospolitej Norwidowskiej

kto nie wierzy w prawdę i dialog
już przegrał (sekty)
ciągnąc za sobą tłumy

    (czwartek, 22 czerwca 2017, g. 9.25)

***

WIARA W SPISKI (I PARTIĘ)


                      /wiara w pis i spiski/

złoty czas nastał dla spiskowców
wypaczonego chrześciająństwa
partia ich kształtuje i wspiera

uwierzyli im (i w spiski) kapłani
narodowego katolicyzmu naszego
taki kościół zrobili (i robią)

im biskupi sprzyjają ich chronią
domyślam się umowy
która milczenie ich tłumaczy

kiedy płonie las polskich dziejów
oni różyczki hodują pod plebaniami
i biskupimi siedzibami (pałacami)

nie wierzą w prawdę obiektywną
na skrzydłąch dwóch kontemplowania
wierzą w spiski i zamachy

nie ma miejsca dla bardziej Wszechmogącego
od nich - dzielącego się sobą z nami
i że człowiek jest drogą Kościoła

tylko oni oni oni władza hierarchiczna
najlepiej w sojuszu z partią rządząca
bo sami przecież wszystkiego nie mogą

nie ma miejsca dla Boga Miłosiernego
nad nami wszystkimi
tylko oni oni oni jego szafarzami

nie ma miejsca dla Boga Jedynego
poznawalnego w prawdzie
aspektów ostatecznych

nie ma prawdy nie ma Boga
nie ma miejsca dla nich
w świecie władz partyjnie zhierarchizowanych

        (środa, 21 czerwca 2017, g. 21.05)

***

PAX


           /jestem współświatynią/

prawda kiedy przychodzi
uspokaja wypełnia
daje pokój

wtedy kiedy szukasz
i wtedy gdy niespodziana
w dzień lub w nocy

kontempluję ją
wiarą i rozumem
całym sobą zapisuję

    (środa, 21 czerwca 2017, g. 13.30)

***

DOPAŚĆ POLITYKA


                  /np panna Wassermannówna/

kto nie lubi rodziny premiera
Tusków Kaczyńskich Kwaśniewskich
na wszystkich kontynentach

nie od tego zależy los Polski
Europy i świata (ani Kościoła)
a jedynie od prawdy

którą można kontemploważć
ale któż się odważy
tak wysoko sięgać

    (środa, 21 czerwca 2017, g. 10.02)

***

ODPOWIEDZIALNOŚĆ PL.2017


                     /świadomość a sprawczość/

kto za co odpowiada dzisiaj
poznamy w czasie przeszłym
po owocach

nie boję się powiedzieć braciom biskupom
bierzecie straszną winę
za deprawację Polek i Polaków

za zmianę pojęcia bliźniego
za zmianę pojęcia wspólnoty
i że człowiek jest drogą Kościoła

za nową sektę smoleńską
za pajacowanie po ulicach
i pod Wawelem

za gwałt na sądach i prawie
na pojęciu prawdy dobra piękna
w Konstytucji zdeptanych

odpowiedzialność za gwałt publiczny
na wierze i rozumie Polek i Polaków
lepiej by wam było kamień uwiązać

    (wtorek, 20 czerwca 2017, g. 19.49)

***

KRYZYS


              /paradoksy bogatych (Mk 10.23)/

wszyscy jesteśmy uchodźcami
kto tego nie rozumie
nie jest też pielgrzymem

skoro więszość ziemian wierzy
a bogatą półkulą rządzą niewierządzy
czego się spodziewać

jedną półkulą dwoma półkulami
bez koardynacji i współpracy
wiara i rozum prawdy nie kontemplują

rządzą ideologowie swoich prawd
raczej swoich korzyści (i grupowych)
partyjni politycy

nie porozumiemy się już
wpadliśmy w rów graniczny
między półkulami

    (poniedziałek, 19 czerwca 2017, g. 19.58)

***

MYŚL ULOTNA

              /bez religii nas nie ma/

ulotna myśl
gdy ważnością miga
ubiera się w słowa

religia jest bardzo obecna w świecie
trudno świat myśleć bez religii
i trudno nim kierować

ale tak się dzieje
w bogatych krajach
na bogatych kontynentach

   (poniedziałek, 19 czerwca 2017, g. 15.23)

***

SKĄD I DOKĄD


               /Alfa i Omega/

skąd oni się wzięli
wyznawcy PiS-u
od prezesa premier prezydenta
poczynając (poczęli?)

bo ja wiem skąd ja
wskazuję bez ustanku
swoją drogę-prawdę-życie
w ciągłości jedności kultury

biorę za poetami wieszczami
bohaterami historii naszej
Polskę tęczą zachwytu
od zenitu Wszechdoskonałości

dobrą nowiną o Jezusie z Nazaretu
muzyką Chopina i innych
z bliska i z daleka
w kulturze świata całego

naukę o bliźnim pobitym
na drodze do Jerycha
mijanego przez kapłanów i lewitów
a co ich tam uchodźcy obchodzą

od Jana Pawła naszego się uczyłęm
miłości i odpowiedzialności
z każdą osobą i jej czynem
żyjąc w ciekawości solidarnej

świat i Europa są mi braćmi
Sokrates Comenius Erasmus
i Franciszek z Argentyny
a skąd wyście się wzięli w Polsce 2017

    (poniedziałek, 19 czerwca 2017, g. 13.19)

***

CZŁOWIEK 2017


                /miesięcznice wawelskie/

jest tylko jeden gatunek
homo sapiens
ciągle trzeba powtarzać

za jednym sensem i pokojem
dobra prawdy piękna
przeciwko ideologiom

jakich by nie miały korzeni
politycznych i religijnych
pseudomądrości głupoty

nie jestem kimś wyjątkowym
a jednak głos zabieram
i ty nie czekaj

w Polsce Londynie Afryce
jeśli masz możliwości głoś
jedną prawdę dla wszystkich

nie swoją dla swoich
grup wyborców wyznawców
bądź człowiekiem

jeśli religie i partie nie chcą
bądź kim jesteś większym
ponad nie kulturą

     (poniedziałek, 19 czerwca 2017, g. 8.06)

***

O KONTEMPLACJI JESZCZE


               /contemplata aliis tradere/

nie tylko rozwikłując słowa
kontemplacja jest współ-świątynią
i aż współświętością
po prostu

    (niedziela, 18 czerwca 2017, g. 12.07)

***

GŁOS KONTEMPLUJĄCY


                 /Woronicza 17 i kawa/

wolę kontemplować niż się kłócić
prawda mnie wyzwala
ponad życie doczesne i śmierć

cóż mi doczesne polityki
przychodzą przechodzą
prawda ponad nimi

dyskutanci w telewizjach
z lubością dają się prowadzić
bezdrożami kłótni

przeważnie politycy
wszystkich partii 2017
oskarżając o mowę nienawiści

kontemplując Auschwitz
kontemplując Polskę i Europę
kontempluję prawdę

nie słowa polityków (biskupów)
premierów prezydentów
którzy mówią co chcą

rozmowa o politykach
to inna rozmowa
inne znaczenia słów

    (niedziela, 18 czerwca 2017, g. 11.02)

***

INNA RELIGIA


                      /gaudium et spes/

jestem z pierwszego pokolenia
Polaków Europejczyków światowców
w posoborowym świecie (i religii)

najważniejszą płaszczyzną jest dla nas
płąszczyzna osoby i wolności
nie podporządkowanie władzy i tradycji

osoba wolna z pełną godnością
na obraz i podobieństwo Boga samego
nie władz państwowych partyjnych kościelnych

wiara i rozum są niezbędne w tym świecie
by na nich kontemplować prawdę
stając się naocznym świadkiem współświatyni

   (piątek, 16 czerwca 2017, g. 8.10)

***

Z KIM (WSPÓŁ-OBECNOŚĆ)


                /usłyszeć otworzyć zapisać/

kiedy piszę swoje notatki
z nakazu drogi-prawdy-życia
głęboki sens mnie przenika

z kim jest ta rozmowa
spotkanie nade wszystko
obecność dwóch stron (osobowych)

przeciez nikt tu we mnie nie wierzy
nie chce ze mną rozmawiać
za żenującego amatora ma

a ta wielka obecność mi się daje
nawiedza mnie puka do drzwi
otwieram i biesiadujemy przy pisaniu

wszyscy tutaj zostawili mnie samego
tylko czasem z dalekiego świata
i z wysokiego nieba przychodzą

jak to jest że nikt nie rozpoznał
a ta wielka obecność mi się daje
nawiedza mnie puka do drzwi

nie znam wtedy co lęk przed innymi
przed lipcową powtórką ŚDM 2016
otwieram i biesiadujemy przy pisaniu

    (czwartek, 15 czerwca 2017, g. 16.11)

***

MOJA KONSTYTUCJA 

                /niepolityczna/ 

więcej niż metodologia
każdą sprawę przed rozum prowadzi
nie do partii ani do biskupów
przed mój własny rozum

każdej sprawie i całemu życiu
pieczątkę musi przystawić
mój własny rozum
kontemplując prawdę

sprawę prawa i konstytucji
trybunału konstytucyjnego
sądu najwyższego i sędziów
i jak być człowiekiem

człowiek jest drogą kościoła
jednego tylko ma zbawiciela
wiara i rozum są sakramentem
przyszłość człowieka zależy od kultury

najpierw się jest człowiekiem
nade wszystko człowiekim
nie narodowcem ani wyznaniowcem
zwyczajnym homo sapiens

    (czwartek, 15 czerwca 2017, g. 11.02)

***

POWSTANIE NARODOWE


                  /Barska Gdańska Warszawska.../

przeciw demoralizacji
którą ci poprzednio zarzucali tamtym
w mniejszym większym stopniu
gwałcąc wiarę i rozum

wstaniemy zrozumiawszy
co się teraz dzieje
pójdziemy ulicami
jak w Boże Ciało

gwałcą encykliki papieskie
pamięć jaka pamięć a po co
o czym tu mamy pamiętać
jaka wolność godność i osoba

jaka Solidarność z 3 Majem w 1981
z pokoleniami Polaków przed nami
na tej samej drodze (VM za 1920)
centesimus annus (Rok 1989)

wiara i rozum są gwałcone
jaki rozum a po co nam
przez osiem już lat przecież
Polki i Polacy mówią w kabarecie

jaka ciągłość i jedność
jakie sobory oenzety
gaudium et spes są nasze
nasze lumen gentium zaświecimy

ustrój antyrozumny tworzą
narzucają miesięcznicami
nocnymi głosowaniami
zaprzysięgają się u prezydenta

a nauka co dzień idzie dalej
nie zważa na partyjne polityki
sztuka piękno wskazuje inaczej
przyszłość człowieka zależy od kultury

   (czwartek, 15 czerwca 2017, g. 9.48)

***

CENA PROPAGANDY


          /w sojuszach trwają reżimy/

można nazwać ostrzej
ceną głupoty ceną zdrady
telewizję zwiemy reżimową
a kościół

kiedyż był ostają polskości
przez wieki niewoli
dzisiaj z rządem idzie pod rękę
wiec też rezimu strzeże

łągodniej się mówi inaczej
sojuszu tronu z ołtarzem
ale na to samo wychodzi
przeciwko prawdzie wolności osobie

     (czwartek, 15 czerwca 2017, g. 8.35)

***

KLOPS 2017


          /klops niesolidarnych/

trudno mniemać
że komuś za karę każą mnie przeczytać
po śmierci oczywiście
i po co - takiego au(ma)tora

a przecież nie płaczę nad sobą
nie wyklinam ni biadolę
piszę o człowieku i świecie
o tym co istnieje realnie (nawet o Bogu)

śmierć mi zadał mój świat
moja Polska mój Kościół
moja gmina parafia nawet szkoła
niesolidarni 2017

    (14 czerwca 2017, g. 15.01)

***

PRAWDY OSTATECZNE


                    /droga-prawda-życie/

głoszę teraz prawdy ostateczne
dla mnie (czy aby tylko)
bo jakże inaczej po całym życiu
choć i tak trzeba mieć odwagę

nie bujać się ani nie kozaczyć
mówić to czym się (jeszcze) żyje
od tego wiele zależy
w rodzinie no i w całym świecie

co do mnie to jeszcze w Kościele
zostałem katechetą przecież
prosto z Solidarności od 3 Maja 1981
przez stan wojenny (z wolnością i kulturą)

    (środa, 14 czerwca 2017, g. 12.58)

***

(NIE)PARTYJNE SPRAWY

                /... i pisowskie herezje/

wycinka lasów i puszcz
szczepienie ochronne dzieci
sześcio-siedmiolatki w szkole
gimnazja w gminnach wiejskich

istota człowieka-osoby
wolność kultury i mediów
katedry uniwersyteckie prawdy
politechniki technicznych osiągnięć

prawo naturalne i stanowione
sądy w oparciu o rozum wolny
który jest owocem prawdy i kultury
w dialogu niepartyjnie narzuconym

współpraca ludów i narodów
w międzynarodowych gremiach
wolność religii od polityków
miesięcznic ulicznych i jej sekty

człowiek jako bliźni ciapaty i czarny
nawet jako uchodźca przed wojną
przed kalectwem i prześladowaniami
rozum wolny od głupoty (toksyn)

wypracowała droga ludzkiej myśli
onz uchwalił po straszliwej wojnie
sobór watykański potwierdził
papież zamknął w encykliki

    (środa, 14 czerwca 2017, g. 12.00)

***

PRAWDA O PRAWDZIE


prawda we mnie pracuje
nie pytając o korzyść
zysków z niej nie ma na ziemi
ale wykręcić się nie da (takiemu jak ja)

prawda nie jest zależna
od sytuacji i sympatii politycznych
żadnej partii po psl sld pis nowoczesnych
jak nigdy i zawsze

miłość nie jest kochana bolał Franciszek
a ja wołam podobnie (boleśnie)
prawda nie jest kochana
w mojej gminie parafii diecezji Ojczyźnie

choć życie w fałszu zabija osoby i wspólnoty
korzyści przynosi wyborcze
zdobywa wyznawców pochlebców
wyhamowując drogę do gwiazd i zbawienia

grona winne dzikie
ludzi takich jak Macierewicz Misiewicz
Berczyński i pozostali jacyś
objawiają niedojrzałe (infantylne) kłamstwa

z bezczelnością taką że zatyka
jako służbę Bogu i narodowi
no cóż skoro kepiskopat rządzi nami
z powagą państwa polskiego 2017

na miarę kabaretów
zakazanych w TVP Kurskiego
powaga jaka powaga co to jest takiego
przecież przez osiem lat Polki i Polacy...

    (wtorek, 13 czerwca 2017, g. 16.40)

***

PAMIĘĆ TOŻSAMOŚĆ I MANIPULACJA


kto nie był nie przeżył
tego samego
można nim manipulować
wiednie lub bez

naszą historią najnowszą
nauką papieża albo Magdalenką
dla swoich celów partykularnych
partyjno-politycznych

kto nie był na placu Zwycięstwa
nie dał się porwać duchowi oklasków
Duchem Świętym nie został wystrzelony
na wieki wieków amen

na tego samego papieża się powołujemy
ale nie czytamy w publicznej lekturze 
ani dyskusji dialogu debaty z nim dzisiaj
w kościelnej ani narodowej wspólnocie

polska parafia ma być miejscem kultu
kultycznych obrządków tradycji
żadną miarą prawdy kontemplacji
na dwóch skrzydłach

tajnych porozumień w Magdalence nie było
mówią uczestnicy Lech i Jarosław Kaczyńscy
ale ich wyznawcy wiedzą swoje (wierzą inaczej) 
niczym w pogłoskę o wykradzeniu Jezusa z grobu

    (wtorek, 13 czerwca 2017, g. 15.10)

***

STRASZNIE FILOZOFICZNY NASTRÓJ


w taki sposób zostałem nastrojony
przez wieści od synów
w sprawie Biegu Rzeźnika 2017

no bo dwóch już tam jest
jako wolontariusze przez tydzień
a trzeci dojedzie i pobiegnie

pokazują zdjęcia i mapy z granicy
któż nie kochał Bieszczadów
no i Paweł Legenda rodziny tam jedzie

już jest na zdjęciach lat ubiegłych
wywołując wspomnienia lat studiów
i to na samej filozofii przyrody

jak nie kochać i nie wspominać
tyle dobrego nas spotkało
przez studia przez spotkanie i przyjaźń

z nimi obojgiem z Marysią żoną
z filozofią i duszapsterstwem za pan brat
nikt nie mówi że bez kłopotów wzajemnych

dziedziny życia i prawdy się dopowiadają
w pochodzie (biegu) pokoleń zachwyca
piękno do pracy i zmartwychwstawania

    (wtorek, 13 czerwca 2017, g. 12.40)

***

PARTYJNE (NIE)PRAWDY


             /referenda ponadnarodowo-moralne/

nie partie są od prawdy
od prawdy są uniwersytety
partie są od propagandy wyborczej
wyborów i rządów (siłą statystyki)

od prawdy są uniwersytety
sztuka i religie a jakże także po swojemu
kim jest człowiek osoba czym piękno
czym praca twórcza sprawiedliwie oceniana

praca taka że aż dech zapiera
po samo zmartwych-po-wstawanie
praca niekłótliwa ale zgodna
w wielkim współdziałaniu bonae voluntatis

nieprawdą jest że partie prawdę ustalają
choć powinny być silne w think tanki
działacze (aktywiści) rzadko są myślicielami
zapalne głowy i emocje temu nie służą

mądrością jest znać siebie
do ósmego pokolenia
wiedzieć co ścierpieć trzeba (łzy osuszyć)
by braterstwo ludom dać i siły narodom

chcą i nasi referenda robić
jak sobie jeszcze lepsze konstytucje pisać
i jak uchodźców przyjmować
w wielkiej wspólnocie narodów

za mądrością szczerą wolnością osobą
za ratowaniem ludzi (ludzkiego życia i rodzin)
nie przeciwko ratowaniu ludzi
za sensem i celem życia nie przeciw

    (wtorek, 13 czerwca 2017, g. 11.29)

***

MOJA DROGA


               /czego mnie uczyli oni/

nie piszę tutaj o żonie (wybacz)
bo zacząłbym moja kochana
no i z dużej litery

moja droga wiedzie przez czas
i przestrzenie dobrze (nie)przebadane
mojej naszej Ojczyzny i świata

nazywam swoją epokę
epoką cudów
nade wszystko osoby i wolności

sam niczego nie wymyśliłem
uczestniczyłem na ile potrafiłem
w tym co dane nam się działo

byli inni ważniejsi uczestnicy
z większym wykształceniem
może z większą wiarą i rozumem

na pewno na wielkich stanowiskach
którzy współ-myśleli z nami
współ-działali z historią

co wiedziałem o sobie i świecie w 1978
to co odziedziczyłem i co przeczytałem
a czytałem bardzo bardzo wiele

słuchałem wykładów i kazań (nawet o Bogu)
obserwowałem przeżywałem nieprawość
naszego siłą narzuconego ustroju PRL-u

w rozkwicie ciemności przyszedł dzień niebywały
jak grom z jasnego nieba
choć przewidziany przez proroków i poetów

16 października 1978 to niemożliwe się stało
Polak został przywódcą Kościoła świata całego
powszechnego apostolskiego świętego

Norwid był mu bratem pontyfikalnym
co ciągle jest do odkrywania
w Rzeczpospolitej Norwidowskiej

ale on sam to powiedział
i połączył z soborowym myśleniem
nazwał nawet szczególnym prekursorem

nie wiedziałem tego któż mógł wiedzieć
wtedy w ciemnej nocy komunizmu
światło dopiero świecić zaczynało

ale co powiedział papież na placu Zwycięstwa
powtarzamy chętnie i tak się stało
porwał nas duch większy najświętszy

prowadził mnie przez Europę autostopem
z encykliką w ręku do Taize
Redemptor hominis w braterskiej wspólnocie

herezją to jest dla współczesnych (pl.2017)
że człowiek jest drogą Kościoła
że Jezus objawił człowiekowi człowieka

że jest zenitem naszych dziejów
Wszech-doskonałością moją i Chopina
i każdego na tej samej drodze

daremno dzisiaj cytuję sobór i papieża
moi (nasi) księża i biskupi odwracają uszy
rzucili mnie nas w przepastne przemilczenia

razem z nami braci i siostry ras wszystkich
pobitych w przypowieści o Samarytaninie
obcemu bliźniemu który się ulitował nade mną

    (wtorek, 13 czerwca 2017, g. 9.41)  TUTAJ - Komnata Siódma 4


poniedziałek, 19 czerwca 2017

Miłosierdzie nad nami. Dla nas - ŚDM 2016 cd. 2017 w STRACHÓWCE


Szukam sposobu, by opublikować i uczynić dostępnym DLA WSZYSTKICH program Modlitewnego Wieczoru dla całej Strachówki. Jest to propozycja Thomasa z Belgii, który wraca po roku, aby szukać śladów własnych przeżyć podczas Tygodnia w Naszej Diecezji, konkretnie w naszej wsi, gminie, parafii, szkole, w całej tzw. wspólnocie lokalnej (pisze tzw. bo wspólnotą ciągle nie jesteśmy, skoro o niej nie rozmawiamy, nie jesteśmy gotowi dzielić się sobą...).

Thomas przygotował plan modlitwy. Trzeba poćwiczyć muzycznie (proszę szukać w spisie na tej stronie TAIZE, można ćwiczyć indywidualnie i w grupach!), ale jeszcze bardziej... otwartość! Bo jak wielbić Boga we wspólnocie, trwając w podziałach, blokadach, zamknięciach, kompleksach, zaciskając usta, wolę, serce...
Sprawdźcie TUTAJ, czy mi się udało?



Tak witaliśmy rok temu! Jak będzie w tym roku, w lipcu (piątek 5 lipca - środa 12 lipca)! Przekazujmy Dobrą Nowinę wszystkim bliskim i dalekim, znajomym i nie. Alleluja!

niedziela, 18 czerwca 2017

Rozmowa duszy z Bogiem (w Kościele Powszechnym)


"Z radością ogłaszam wam, 
że w październiku 2018 roku 
będziemy obchodzić Synod Biskupów
na temat „Młodzież, wiara i rozeznanie powołania”. 
Chciałem, abyście byli w centrum uwagi, 
ponieważ zależy mi na was.." (papież Franciszek).

ŚDM są współczesną przypowieścią Jezusa z Nazaretu i jego tzw. namiestników, papieży. Wszyscy je widzieliśmy w Strachówce własnymi oczami. Jesteśmy naocznymi świadkami tej bardzo Dobrej Nowiny. Jesteśmy odpowiedzialni, jak przekażemy ją naszym dzieciom, wnukom, przyjacielom, pokoleniom, które po nas nadejdą.

Przypowieść – w związku i w konsekwencji ŚDM 2016 w Strachówce -  konkretnie o dziesięciu uzdrowionych, przedłożył mi, mojej osobistej wierze i rozumowi, Thomas z Lokeren. Bez niego, może też bym się wmieszał w tłum anonimowych polskich katolików, nie tylko ze Strachówki, w diecezji warszawsko-praskiej. Ale on postanowił powrócić, by dziękować razem z nami za wielkie rzeczy, które wydarzyły się pośród nas rok temu.

Nawet ślepy zauważy uderzające podobieństwo przypowieści Jezusa do naszej sytuacji, w gminie, kościele, w Polsce 2017. A jeśli ktoś zaciśnie jeszcze na chwilę oczy i posłucha... to miły głos lektora i lektorki poda nie tylko tekst Ewangelii w artystycznym wykonaniu, ale i komentarza do dalszych przemyśleń:   
Ale, czy pielgrzym sprzed roku znajdzie wiarę, gdy przyjdzie, przyjedzie, przypłynie? Do Strachówki. Do Łochowa, Jadowa, Urli, Tłuszcza, Zambrzyńca, Annopola, Glasgow lub Warszawy?
Nie ma ucieczki przed głosem sumienia. Nie ma ucieczki przed Bogiem. Próbował kiedyś Adam w Raju, i wyszło mu, jak wyszło.

"W drodze do Jeruzalem także On przechodził przez teren graniczny Samarii i Galilei. Gdy wchodził do jakiejś wsi, wyszło Mu naprzeciw dziesięciu trędowatych. Stanęli z daleka i podnosząc głos zawołali: "Jezusie, Mistrzu, zlituj się nad nami". Gdy ich spostrzegł, powiedział: "Idźcie i pokażcie się kapłanom". I właśnie wtedy, kiedy tam szli, zostali oczyszczeni. Gdy jeden z nich zauważył, że wyzdrowiał, zawrócił wychwalając Boga wielkim głosem. Upadł na twarz u Jego stóp i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Wtedy Jezus odezwał się mówiąc: "Czy nie dziesięciu dostąpiło oczyszczenia? Gdzie dziewięciu? Żaden się nie znalazł taki, żeby wrócić i oddać chwałę Bogu z wyjątkiem tego obcoplemieńca?" A do niego powiedział: "Podnieś się i idź. Twoja wiara cię wyzwoliła".

Komentarz:

"Wcześniej Apostołowie poprosili o dodanie im wiary, bo wyrwanie ludzi z ich dotychczasowego sposobu życia wydawało się dla nich zadaniem tak trudnym jak wyrywanie z ziemi morwy o rozłożystych korzeni.
Teraz zobaczą wiarę Samarytanina. Jeden z dziesięciu uzdrowionych okazał wiarę i wdzięczność Bogu.


Trąd był odrażającą chorobą skóry - nazwa ta odnosiła się do wielu schorzeń” Prawo wymagało izolowania chorych od reszty społeczeństwa. Niektórzy żydowscy nauczyciele uważali, że trąd jest skutkiem grzechu chorego.
Fakt, że Samarytanin podróżował z żydowskimi trędowatymi w rejonie pomiędzy Samarią a Galileą ilustruje również skrajnie radykalną pozycję społeczną trędowatych - choroba ta usuwała inne podziały społeczne.
Uczniowie Jezusa otrzymali lekcję – jeśli mogą uwierzyć Samarytanie, to mogą uwierzyć też ludzie z innych narodów.
Królestwo niebieskie, zbawienie - nie jest tylko dla Judejczyków. Jeśli rodacy będą zamknięci na ewangelię, uczniowie mogą pójść do innych narodów."


Papież Franciszek uzmysłowił nam, że trąd, choroba nieznana w Polsce, można porównać do sytuacji w kurii watykańskiej i wszystkich kuriach biskupich na naszym globie. Kościół jest wszak Katolicki, czyli Powszechny. Przywołuję w tym miejscu głośny wywiad Papieża z ateistycznym redaktorem-założycielem La Reppublica (1 paźdz. 2013). Wielu krytykowało i papieża i wszystkich udostępniających ów "kontrowersyjny" wywiad. Nie tylko w Polsce. A papież, jakby nigdy nic, po trzech latach znów się z nim spotkał, udzielając kolejnego kontrowersyjnego... tuż przed wyborem kontrowersyjnego Trumpa. Dla wielu bardzo tradycjonalistycznie-dworsko nastawionych hierarchów i wierzących -papież mówi za dużo! No a my - według nich - się nim posługujemy! :)

"… zbyt wielu poprzednich papieży w długiej historii Kościoła bywali narcystyczni, wrażliwi na pochlebstwa… Kiedy spotykam klerykała, nagle sam staję się antyklerykałem… bo, zamiast koncentrować się na szerszej misji Kościoła powszechnego, zajmują się sobą. Kościół musi wrócić do bycia wspólnotą ludu Bożego, a kapłani, duszpasterze i biskupi do służby ludowi Bożemu... Klerykalizm nie powinien mieć nic wspólnego z chrześcijaństwem. Święty Paweł Apostoł, który jako pierwszy mówił poganom, i wierzącym w innych religiach, pierwszy nauczył nas tego… a ja bez doświadczenia Kościoła w Argentynie (wśród zwykłych ludzi) nie zdobyłbym takiej świadomości siebie samego i swojej wiary…". 

Pięknie, życie first, potem ideologie, doktryny, teorie, pobożnościowe wizje, praktyki i polityki. Mamy religię objawioną, potwierdzoną wcieleniem, a nie wyteoretyzowaną. Konkret życia! W żłobie, stajni, na poboczach ulic... a pałace i dwory?! No cóż, też są. Życiem jest moja gmina, parafia w Strachówce i jej dzieje od kilkudziesięciu lat, w których i mnie dano też udział. Znam siebie. Mam świadomość wiary, w zgodzie z ROZUMEM. Nie ma wiary bez myślenia. Właśnie nam zadany jest TEMAT KOŚCIOŁA I POLSKI PO ŚDM 2016! Do rozmów Polek i Polakó w parafiach, na salach konferencyjnych tzw. wspólnot lokalnych (samorządów gminnych), na posiedzeniach rad pedagogicznych polskich szkół, na uniwersyteckich katedrach!!

Wierzący wiedzą, że nic nie bierze się z niczego. Także nasze Belgijsko-Polskie Spotkanie Podczas ŚDM 2016 w STRACHÓWCE nie wzięło się z powietrza, ani z wilgoci. Wzięło się z Ducha Świętego. O TYM JEST ROZMOWA DUSZY Z BOGIEM.

Jak na nią odpowie ksiądz proboszcz Mieczysław, ksiądz dyrektor Emil Parafiniuk, kuria i arcybiskup Henryk Hoser? Jak odpowie każdy z nas? Papieżu Franciszku, ucz nas dialogu. Bądź naszym patronem rozmów, dyskusji, apostolstwa na miarę potrzeb naszych czasów i naszego świata, w otwartości na kulturę współczesności - tak, jak Sobór Watykański II. Nie jest to nasz pierwszy List do Papieża. Trzeci... piąty. Jesteśmy Kościołem. Ciałem Chrystusa w ramach Kościoła Powszechnego. Ten List do Papieża Franciszka zaczął się pisać na etapie oczekiwań na pielgrzyma, jednego z 53. Chcemy opowiedzie całe Spotkanie Belgijsko-Polskie w ramach Kościoła POwszechnego, w lipcu 2017, owoc tego sprzed roku. Jeśli nie nauczymy się (bo ciągle nie widać, tutaj, wśród nas, na Norwidowskiej Ziemi i Ziemi Cudu nad Wisłą, żeby ktoś chciał) rozmawiać, to nas ziemia pochłonie.

Nasz Pierwszy List do Papieża (1985).
Nasz Trzeci List do Papieża (2003).

Tak, jak młodzi Belgowie należący do duszpasterstwa w swoim kościele (ijd.be) mieli prawo oczekiwać gościnności, wręcz siostrzano-braterskiego przyjęcia w (nie tylko młodym) kościele w Polsce, w Strachówce, tam, gdzie chcieli przyjechać i przebywać, tak samo jeden z nich , Thomas, który chce wrócić, by składać Bogu dziękczynienie wraz z nami. I on i my i Papież mamy prawo oczekiwać, że funkcyjni-pasterze w kościele (a po co są także kurie!), ustanowieni dla posługiwania wspólnocie przez biskupa miejsca, zrobią wszystko, byśmy przeżyli obecność Pana pośród nas, liturgiczno-sakramentalnie i w każdy inny życiowo-konkretnie-realny sposób. Wzory gościnności czerpmy od Jezusa, który chleb i ryby rozmnożył, wodę w wino przemienił. A my też to wszystko możemy - „Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.  
Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.” (J 14, 12-17) 

ROZMOWA DUSZY ZGNĘBIONEJ Z PAPIEŻEM

Pisze moja dusza zgnębiona to (o tym), co przeżywam. Co przeżywa osoba wolnego człowieka w żelaznych uściskach tradycyjnego polskiego społeczeństwa, w ogromnym stopniu kształtowanego przez styl życia parafii, czyli tzw. wspólnot wiary, a raczej kościelnej religii, utrwalającej podział na „my” i „wy” (a nawet „oni”). A z tym, egoizm prywatny i grupowy. Jezus sprywatyzowany? I Jego Dobra Nowina?!
Jeśli masz dobre stosunki z proboszczem (jeszcze lepiej z biskupem i jego kurialistami) to żyjesz. Jeśli nie, to nie żyjesz, wegetujesz gdzieś/jakoś na marginesie. Jako ten wykluczony - w rozumieniu pojęć wartości europejskich, bo mój współczesny polski kościół (takiego) pojęcia wykluczenia nie rozumie, nie akceptuje... A skoro stosuje się do mnie – po 35 latach katechizowania - to do wszystkich. Jesteśmy "nieswoi". Dlaczego? Nie wiemy - bo nieszczerość zabija nasz polski (?) kościół. Jak może być szczerość między nami, tzn. między kim? Przecież "oni" konsekrowani są wyższym gatunkiem bytu. My - zarządzaną masą ludzką. Podział na pasterzy i owce jest zupełnie archaiczny dla nas, współczesnej Polski 2017. Owce kojarzą się raczej ze strzyżeniem wełny. 

Proces zabijania wspólnoty Kościoła w Polsce zaczął się chyba wraz z wolnością Roku 1989. Mój polski kościół nie umie (nie chce) prowadzić dialogu z wolnymi osobami! Przeżyłem wspólnotę Kościoła w Polsce lat 80-tych, jako jej cząstka wielce-osobowa. Całą drogę odzyskiwania wolności i tzw. transformacji ustrojowej (vide: Rok 1989, Centesimus annus). Z zewnątrz, okiem badacza, naukowca, to samo opisuje profesor Norman Davies. 
Wielce-osobowo przeżyłem dzień 16 października 1978. Porwał mnie Duch tego wydarzenia - Duch Święty. Nadał bieg reszcie życia człowieka, Polaka, w Kościele (i) w świecie współczesnym. Wieki polskich dziejów w rodzinie mnie na to przygotowały. A ja sam dołożyłem studia filozofii przyrody na Akademii Teologii Katolickiej, by świadomie walczyć z marksistowską ideologią i totalitarną władzą/ustrojem PRL (w tzw. Komunistycznym Bloku Wschodniej Europy). Udało się. Dożyłem cudów. Dożyliśmy - jako naród, narody, jako Kościół...

Nauka dziejów i Ducha Świętego wykładana faktami i interpretowana przez nauczanie Karola Wojtyły, Jana Pawła II, odtąd nas prowadziła. Mnie, najmniejszego wśród sług Pańskich, w ich gronie. Poprowadziła mnie przez Kościół Powszechny w stanie nieustającej wiosny na wzgórzu w Burgundii, małej wiosce Taize. W wielkiej ludzkiej wspólnocie wszystkich ludów i narodów. Młodych - szukających Boga, sensu, celu... Dostałem tam kolejny sakrament Ducha Świętego, na resztę życia. Czas tworzył okoliczności dla rozwijania charyzmatów. POLSKA SOLIDARNOŚĆ, z przywództwem historycznej postaci Lecha Wałęsy. I ja dorzuciłem swój grosz (wdowi/kawalerski) w to wielkie ponad-narodowe dzieło. Wrzuciłem Ziarno Solidarności w glebę polskich dziejów i kultury w gminie STRACHÓWKA (3 Maja 1981).

Stan wojenny (13 grudnia 1981) wygnał mnie z polskiej ziemi obiecanej wolności, godności, obywatelskiej podmiotowości. Powołany zostałem na katechetę, "aby być z polską młodzieżą", na czas duchowo-intelektualnego przetrwania pomimo wszystko, w nadziei, pomimo nadziei. Z siłą bezsilnych - wiary i rozumu, antycypując "Centesimus annus" (1991) i "Fides et ratio" (1998). Papież, potężny swoją osobistą i polską wiarą i rozumem, dziejami i kulturą, w tym wielkim przed-soborowym posłaniem polskiego Wieszcza Cypriana Norwida, pre-prekursora Vaticanym Secundum, wołał w stulecie encykliki Rerum novarum", podczas pielgrzymki do Ojczyzny, podczas wielkiego zgromadzenia w Kielcach - "muszę tak mówić, jak mówię. "Bo to jest moja Matka, ta ziemia. Bo to jest moja Matka, ta Ojczyzna... o zrozumcież to wy, którzy sprawujecie jakąkolwiek władzę nad tym narodem". Ja też piszę, jak piszę - całą swoją osobową drogą-prawdą-życiem. Ponad polityczność, ponad wyznaniowość, ponad przeróżne partykularyzmy. Myślę, mówię  i piszę w tym zakresie jak papież, powtarzając za nim, że "przyszłość człowieka zależy od kultury".

Napotkałem jednak mur w dzisiejszej parafii, gminie, diecezji. Mur obcości. Wyraża się on najpełniej i najgłośniej w powszechnym przemilczaniu-odrzuceniu. Najbardziej widowiskowo i gorsząco - w wyniesieniu wotów wdzięczności za czas wolności i godności, jakie zaniosłem do kościołą parafialnego w Strachówce. Trwa cicha wojna z byłym (?) solidarnościowcem, katechetą, samorządowcem, ojcem dużej polskiej rodziny z patriotyczno-religijnymi korzeniami. Także z naszej rodziny zostały złożone ofiary życia i krwi na ołtarzu Ojczyzny (Powstanie Styczniowe, Rok 1920, Katyń, Solidarność, Rok 1989...). Nie tylko złe słowa (język) zabija. Także przemilczanie.

Wojna z narodem w obecnej Polsce 2017 wyraża się także w braku ciągłości i zabieganiu o jedność pamięci i tożsamości. Takoż w państwie, jakoż w kościele (z małej litery). Wiara i rozum zanegowane?!

Jak to wszystko - o czym napisałem Waszej Świątobliwości - przekłada się na stan przygotowań do przyjazdu ewangelicznego uzdrowionego w lipcu 2017 do parafii, gminy, szkoły, czyli całej wspólnoty lokalnej? Jak podziękujemy Bogu Ojcu Synowi i Duchowi Świętemu za dar Belgijsko-Polskiego Spotkania w ramach Światowych Dni Młodzieży 2016? W krótszej i dłuższej perspektywie czeka nas Synod Biskupów nt. młodzieży i kolejne Dni Młodzieży w Panamie 2019. Przed synodem biskupów zbierane są dane ankietowe. Mam nadzieję, że ten list także przysłuży się dobrze przygotowaniom w polskim kościele.

Załączam też notkę o rodzinnej książce, która zbiera blask prawdy, miłości, krew i kurz polskich dróg, na odcinku dwóch wieków. Ty zrozumiesz Papieżu, bo w niej są wątki z życia Kościoła Powszechnego w odradzającej się Ojczyźnie, Polsce międzywojennej (w tym Pierwsza Narodowa Pielgrzymka do Ziemi Świętej 1929, Narodowa Pielgrzymka na Kongres Eucharystyczny w Kartaginie 1930, pod przewodnictwem Prymasa Hlonda, kawalera Orderu Orła Białego 1932, Pierwszy Polski Kongres Eucharystyczny w Poznaniu 1930...). Oni tu, sprawując władzę nad nami, marginalizują świętą sprawę ciągłości, całości i jedności.
Wśród załączonych zdjęć są inkryminowane Wota Wdzięczności Za Cuda Czasu Mojej Drogi-Prawdy-Życia. Jest zdjęcie z nawiedzenia nas i Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej przez Pierwszego Biskupa naszej diecezji bp Kaziemierza Romaniuka. Także jest zdjęcie z wręczania Trzeciego Naszego Listu do Papieża, wręczanego osobiście, na klęczkach, przez siostrę Alinę Merdas. I najświeższe, już za Twojego Pontyfikatu, Twojejrozmowy i błogosłąwieństwa dla nowożeńców, naszego najstarszego syna Jana-Marii z żoną Katy, poznaną w katolickim duszpasterstwie Uniwersytetu w Glasgow.

Ten list, ROZMOWA DUSZY ZGNĘBIONEJ Z BOGIEM i PAPIEŻEM, jest dojrzałym owocem drogi-prawdy-życia, które przeżyły swój czas. Ale co odpowiemy - w tym także mój ksiądz proboszcz Mieczysław, mój ks. dyr. Emil Parafiniuk, mój abp Henryk Hoser i jego kuria, na pytania i oczekiwania Thomasa z Lokeren i jego proboszcza, którzy pytają jak będzie wyglądał nasz wieczór uwielbienia za ŚDM 2016, w kościle parafialnym WNMP w Strachówce? Obiecałem Thomasowi, że odpowiemy jemu i jego proboszczowi w poniedziałek, 19 czerwca, po spotkaniu z księdzem proboszczem Mieczysławem. Papieżu Franciszku ratuj mój Kościół. Bez Ciebie sobie tutaj nie poradzimy. Wstawiaj się za nami, za Kościołem-Wspólnotą wolnych osób, z samoświadomością Kościoła Powszechnego, Kościoła Jezusa z Nazaretu, Jedynego Pana i Zbawiciela. Twojego Kościoła. Bez Ciebie, Twojej odpowiedzi i pomocy, nie dożyję pełnego światła wiary i rozumu w braterskiej wspólnocie Kościoła w Polsce.

Nikt z wierzących nie powinien się godzić z sytuacją, że w sprawach wiary i rozumu własnej wspólnoty lokalnej, a nawet narodowej, musi się komunikować poprzez Watykan. To nie jest Dobra Nowina dla świata XXI wieku, w dobie największych możliwości komunikacji międzyludzkiej. Trwanie osób konsekrowanych (na różnych szczeblach) w opisanej postawie musi prowadzić do patologii, o większym lub mniejszym oddziaływaniu w społecznym wymiarze Kościoła Powszechnego. Wiele złego już się wydarzyło, właśnie przez brak szczerości i komunikacji we wspólnocie wierzących. Pod innym jeszcze względem jestem także dzieckiem swojego czasu, doświadczyłem molestowania seksualnego jako 7-latek podczas przygotowania do I Komunii Świętej i jako 12/13-latek dostając instrukcję onanizowania się od księdza w konfesjonale. Tylko szczerość jako podstawa współżycia ludzi uratuje (mój) Kościół kolejnych wieków od zakłamania.
  
Czy nadal aktualne jest zdanie Jana Pawła II wypowiedziane w Paryżu w 1980 do UNESCO, że "przyszłość człowieka zależy od kultury"? I, że "człowiek jest drogą Kościołą" (Redemptor hominis). Czy znowu, jak zawsze - władza, władza, władza, struktury, pieczątki i polityka. Od czasu Kościoła lat 80-tych w Polsce tego doświadczam coraz mniej. Wspólnoty bez dialogu stają się swoim zaprzeczeniem, cmentarzem. Także parafie.

       Z braterskim uszanowaniem miłością i pozdrowieniami,
                     Józef Kapaon, katecheta









Pisano w Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej, 14-18 czerwca 2017.