Nie ma zbawienia
bez dialogu i wspólnoty
Dzisiaj będę się przysłuchiwał obradom naszej gminnej rady. Dwie sprawy staną na wokandzie - śmieci i szkoły. Obie niełatwe dla podejmujących decyzję. Pierwsza, bo sięga do kieszeni mieszkańców. Ta druga należy do kategorii kwadratury koła - hamletowskie być albo nie być - choć tyczy także kieszeni, ale w formie zbiorowej, czyli budżetu gminy. Budżet gminny jest naszą wspólną sprawą, obejmuje finansowanie wszystkiego, co wiąże się z funkcjonowanie naszej tzw. wspólnoty lokalnej. Piszę "tzw wspólnoty", bo tak zdefiniowała gminę ustawa samorządowa. Żeby stać się prawdziwą wspólnotą, trzeba dużo więcej. Zamieszkiwanie w granicach gminy nie wystarczy.Pojęcie wspólnoty ma źródła i korzeni skryte głęboko. W naturze i kulturze. Trzeba o tym - nad tym - ciągłego namysłu i rozmowy, ale nie znajduję do tego chętnych, także w granicach gminy Strachówka. Jestem katechetą, powołanym w stanie wojennym prosto z Solidarnosci RI w naszej gminie, "aby być z polską młodzieżą". Mam swoje doświadczenia i przemyślenia wspólnoty - nie wiem czy uda mi się je przekazać następnym pokoleniom!!!
Przed radnymi-samorządowcami i wójtem ciężkie zadanie - likwidacja szkoły w Rozalinie. Decyzja będzie brzemienna w skutkach dla rodzi, dzieci, nauczycieli, pracowników. I TO NIE TYLKO TEJ JEDNEJ LIKWIDOWANEJ SZKOŁY. Implikacje będą widoczne w dłuższej perspektywie czasowej. Szkoła jest bardzo wrażliwym bytem społecznym: jej niedościgłym prawie ideałem jest wspólnota nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Oczywiście włączającej także innych pracowników. Szkoła nie działa w próżni. Nie jest tylko wcieleniem zapisów o systemie oświaty (w jakimś zakresie także ustawy samorządowej). Najdoskonalsze wcielenie przepisów, czyli ich realizacja, łącznie ze sposobem finansowania SZKOŁY NIE STWORZY. Bez szukania ideałów, placówka realizująca tylko zapisy ustawowe prawdziwą szkołą nigdy się nie stanie. Będzie tylko placówką oświatową, podległą organom... JAKIEJ PRZYSZŁOSCI CHCEMY DLA NASZYCH DZIECI, WNUKÓW, WSPÓLNOT??? To są właśnie implikacje, konsekwencje, a nie tylko proste skutki z urzędniczego punktu widzenia.
Bardzo jestem zaangażowany emocjonalnie w rozważane sprawy szkół w Strachówce. Nie biorę udziału w życiu publicznym od dawna. Powszechnie jestem nicowany przemilczaniem w granicach gminy, parafii, diecezji. Ale piszę jak piszę "bo to jest moja Matka ta gmina! Moja Matka ta Ojczyzna, ta ziemia". Ten Powiat - Ziemia Norwida i Cudu nad Wisłą.
Tutaj się zaangażowałem w Solidarność RI (3 Maja 1981 - 13 grudnia 1981). Tutaj współtworzyłem samorządność wójtowaniem w I Kadencji (1990-94). Wyprowadziłem/wyprowadziliśmy na prostą zaniedbaną budowę szkoły w Rozalinie. Przy okazji poświęcenia ukończonej budowy w następnej kadencji (już beze mnie) odwiadził nasz dam w Annopolu i Matkę Bożą Annopolską I Biskup naszej diecezji, Kazimierz Romaniuk (rok wczęsniej dyskutowaliśmy o znaczeniu wspólnoty z Nim i wszystkimi wójtami, burmistrzem Mińska... w tej samej saki konferencyjnej, w której obraduje dzisiaj Rada! Historia nie znika. Pamieć i tożsamość są fundamentem każdej prawdziwej wspólnoty.
Odkryliśmy, od-poznaliśmy Cypriana Norwida i chlubne/dumne karty wielkiej historii Polski - Sobiescy, Sejm Wielki - w tożsamosci naszej gminy. Stworzyliśmy podwaliny pod Rzeczpospolitą Norwidowską. Jej istnienie i działalność jest rozpoznana i uznana szeroko poza Mazowsze. Taką nazwę przyjęła nasza szkoła we wsi gminnej.
Co to wszystko, co dotąd napisałem, ma wspólnego z polskim, czyli naszym katolicyzmem. Warto poznać w tym zakresie myślenie i świadectwo księdza Stanisława Walczaka, mającego za sobą wielkie doświadczenie misyjnego Kościoła. Dzisiaj udostępniłem jego post, z własnym wprowadzeniem "kim jest tzw. przeciętny obywatel, często określany jako Polak-Katolik?! "Nasza tragedia polega na fakcie, że przeciętny obywatel nie rozróżnia pomiędzy namiastką chrześcijaństwa, jaką reprezentują narodowi katolicy, a wiarą chrześcijańską, której świadectwo dają miliony ochrzczonych na całym świecie. Nakazem więc chwili jest demaskowanie tych, którzy pod płaszczykiem Kościoła, dopuszczają się czynów niegodnych chrześcijanina." Kim jest mityczny przeciętny-Polak-katolik? Kim jest i jak myśli? Czym się kieruje? Jakie decyzje podejmuje dla dobra wspólnego? Dzisiaj możemy ich lepiej poznać dzięki transmisjom online z obrad Rad Gmin Naszych-Polskich, od Bugu, po Odrę, od Bałtyku, po Tatry! Wsłuchujmy się!!! Najlepiej zbiorowo, z proboszczami, wikarymi, katechetami, siostrami zakonnymi itd.
***
Dzień Strachówki
/ani świstaka ani konia ani świra/
wielkim dniem nazywam
dyskusji o tym co najważniejsze
w gminie czyli szkoły i przyszłość
raz samorządowiec zawsze samorządowiec
raz solidarnościowiec zawsze solidarny
raz katecheta zawsze katecheta
a gdzie reszta mieszkańców
nie ma ich stchórzyli (może niedojrzeli)
księża nie księża radni nie radni
nauczyciele nie nauczyciele
starzy młodzi piśmienni niepiśmienni
podłączeni i nie do Internetu
wielki dzień Strachówki
kto chciał widział i słyszał w transmisji
kto chce kto się obudził kto coś napisze
zacząć być podmiotem dziejów Polski
nie tylko adresatem propagandy
być człowiekiem z wiarą i rozumem
drogą nie tylko Kościoła i świata
bo drogą prawdy piękna dobra nadziei
wyjść z tradycji i stać się człowiekiem-osobą
dawno taki Kościół opisał Sobór
dawno taką Ojczyznę nazwał Papież-Polak
nie tylko tradycji i własnej wygody
jest grupa mieszkańców przeciwna wspólnocie
antagonizują dzielą plotką i hejtem
anonimowi donosiciele niszczą gminę
manipulanci wredni albo biedni nieświadomi
od lat usadowieni zorganizowani kościołem
tak o sobie myślą paraparafialne filary
człowiek myślący odpowiedzialnością ma szansę
poznawać i kontemplować prawdę taką jaka JEST
być SOBĄ osobą dialogu i wspólnoty
(piątek, 29 listopada 2019, g. 17.44)
***
KATOLICYZM REALNY.PL
/polska hańba narodowa (2)/
przeżyłem socjalizm realny
dzisiaj mam katolicyzm realny.pl
pod rządami PiS-wszechmocny
partia z KEP-Kościołem sojuszy
czekam na obrady rady mojej gminy
są tam sami nasi katolicy
decydują o naszym życiu (losach)
dziś będą radzić o śmieciach i szkołach
nie wiem co powiedzą ani zdecydują
jestem mieszkańcem więc się interesuję
poza tym walczyłem tu o wolność godność
i samorządność też współtworzyłem
nie piszę by się chełpić
byłem także katechetą tu przez lat 23
nadal jestem nim w Internecie
w Internecie będę oglądał obrady
w realu jestem na śmierć przemilczany
taki dzisiaj Kościół i wspólnoty polskie
tylko wspólnotami z ustawy litery
to nasz problem wielki że nie z ducha
(piątek, 29 listopada 2019, g. 12.45)
***
WINA KOŚCIOŁA.PL
/polska hańba narodowa (1)/
rozróżniam Kościół i kościoły
ten jeden powszechny apostolski
i lokalne quasi narodowe jak nasz
nie trzeba być biskupem ani teologiem
żeby widzieć myśleć rozumieć
nasi zresztą odłożyli myślenie ad acta
u nas się uprawia kościelność
najświętszej z świętych tradycji.pl
księża i lud ich tego tylko chce
na przykładzie górali z reportażu
i ustawy antyprzemocowej
którą od lat ignorują (i państwo)
tak samo i podobnie polski kościół
ma encykliki społeczno-mądrościowe JPII
bo cały Sobór ma gdzieś (duch i litera)
w ludzie narodzie naszym całym
buszują intrygi podziały i hejt
kościół nie widzi robi swoje (swoim)
gminy parafie są polami walki
z rozumem kulturą konstytucjonalnością
wszystko ostatecznie rozstrzyga prezes
nikt poza nim nic TERAZ nie znaczy
co i mnie tyczy solidarnościowca-katechetę
odmawiają mi racji odmawiając dialogu
(piątek, 29 listopada 2019, g. 9.37)
***
KOŚCIÓŁ A DEMOKRACJA W POLSCE
/poklasowe społeczeństwo PiS-KEP-Polski/
temat krzyczy i włosy rwie
z głowy z brody z rzęs i brwi
zaniechanie zabija nas powoli
w gminach powiatach diecezjach
zabija społeczeństwo nieobywatelskie
ledwo odzyskanej wolności
zabija w Polaku człowieka-obywatela
zabija osoby niedojrzałe i kulturę
nie można zbudować demokracji akościelnej
w państwie chrześcijańskim jak Polska
to znaczy w kulturze niepolitologicznie
jedno ślepi a drugim tak wygodnie
ślepi głusi są na to ideowi pomarksiści
zmaterializowani politycy i inteligencja
wstyd znać się na rzeczach niewidzialnych
broń Boże pomarksistów od duchowości
PiS-owska partia na tym wręcz żeruje
wszystko u nich kościelne święte tradycją
rozumnością nie muszą się przejmować
nie ten etap rozwoju w Kraju nad Wisłą
ci drudzy ręce umywają i się odżegnują
oni i duchowość to obraza boska i piekło
w świecie tylko społecznie wyobrażonym
własności bogactwa procentów poparcia
nie da się w Polsce tworzyć demokracji
poza tym w co ludzie wierzą i pojmują
na czym można uprawiać ogrody władzy
manipulując pobożnością i propagandą
nie ma demokracji bez wartości
chcemy żyć po coś w czymś i z sensem
można tworzyć pozór demokracji utopię
obok życia w polityce i mediach
gniją społeczności nasze w PiS-KEP-Polsce
od gmin parafii po kraj bez wspólnoty narodu
z pseudo duszpasterstwem i ustrojem
nie dotykających życia ludzi realnych
mogę obserwować na samym dole Polski
w zwykłej małej gminie mazowieckiej
struktury ustawowe funkcjonują i budżet
fundusze unijne i sukcesy inwestycyjne
parafia ma dobrego ludzkiego gospodarza
nabożeństwa rekolekcje misje katechezę
trele-morele pobożnościowo-kościelne
ponad ludzkimi problemami mieszkańców
trele morele i gruszki na wierzbie obfitują
lud może się zakwasić i udusić w fetorze
wrzodów ropiejących konfliktów i wojen
anonimy donosy wszędzie i procesy w sądzie
mnie dano i zadano wiele przeżyć i rozumieć
przecież nie dlatego żem jakimś wybrańcem
tylko droga-prawda-życie tak poprowadziły
jestem już chyba ostatnim żyjącym świadkiem
ps.
dobry byłem do pracy nad polską wolnością
dzięki Solidarnosci ją odzyskaliśmy
dobry byłem by być katechetą młodzieżą
dzisiaj jak szmata nie zasługuję na dialog
(czwartek, 28 listopada 2019, g. 17.59)
***
DANO MI DOŚWIADCZENIE WIĘKSZE
/praworządność polskich pokoleń/
nie jestem Zosią samosią
ani w kącie samochwałą
lecz podmiotem świadomym
własnego życia osoby
samoświadomość tylko brzmi tajemnie
ale jest prosta jak anegdota
z papieżem w drodze samolotem
gdy opowiadał na pytania mediom
jak się Ojciec Święty czuje
- sobą – miał powiedzieć
jakie to proste
ale kto jeszcze może to powiedzieć
czuć się sobą
być sobą
umieć odpowieda(zie)ć zawsze
siebie samego opowiedzieć
rozejrzyj się dookoła
czy znajdziesz choć jedną jednego
ja nie jestem w stanie
mnie przemilczają na śmierć
łatwiej jest się ciągle chować
za to tamto firankę maskę szmatkę
za dyktę intelektualno-zawodową
ludzie z dykty dokoła (i w mediach)
dano mi doświadczenie większe
dano podkreślić nigdy zadość
to co dane przyjęte jest darem
nie może być przekleństwem
droga-prawda-życie nas prowadzą
nic na siłę
sami podejmujemy życiowe decyzje
na miarę prawd i odpwoiedzialności
Legionowska rodzina mnie zrodziła
w Kościele w Rodzinie Rodzin
Annopol dopowiedział dopowiada II RP
i dalej pozytywizm kulturę Konstytucję
Strachówka powołała do Solidarnosci
stan wojenny odesłał do katechezy
do młodych w miejscu zamieszkania
żeby Polski i Kościoła mądrości strzegli
Strachówka miała więcej ofert darów
samorządność Ojczyzny kraju i Kościoła
potem jeszcze dała Poetę-Wieszcza
i jego Rzeczpospolitą całą
jam nie z soli ani roli ani hierarchiczny
ja z rodzin polskich pokoleń
z pokolenia na pokolenie daje Bóg siebie
trzeba się tylko wczytać i kontemplować
dzisiaj nasze sprawy proste
te gminno-kościelne zagmatwane
sąd się nimi zajął
tam nas zawlekli wrogowie
ale kiedy się jest świadkiem większym
świadkiem wielkiej całosci w jednosci Logosu
... i ja czuję i wiem że milczeć nie mogę
że mam coś ważnego do opowiedzenia
(wtorek, 26 listopada 2019, g. 11.50)
***
FILO-TEO-BIOLOGIAE
/żyję i mam coś do opisania/
czym jest życie
czy życie nas ma
czy my mamy życie
czy jest samo życie
czy tylko żywe organizmy
czy jest hierarchia życia
komórka narząd układ
organizm człowiek Bóg
może zacząć od mitochondriom
coś w nas obumiera ciągle
od urodzenia do śmierci
wreszcie cały organizm człowieka
osoba bez niego nie działa
co do mnie rzecz jest prosta
żyję gdy moja myśl życie
a gdy życie mnie nakręci piszę
drogą-prawdą-życiem jestem
(wtorek, 26 listopada 2019, g. 11.28)
***
JÓZEFA K PRZYPADKI W KOŚCIELE
/kim jest człowiek i czy już się zna/
imię moje znaczy
Bóg wspomógł przymnożył
nie boję się więc klerykałów
którzy zawsze czegoś się boją
ich lęki właśnie definiują
K jak Kapaon albo katecheta
jest drogą-prawdą-życiem
czegóż miałbym się lękać
non abbiate zaprawdę paura
opowiem o moich przypadkach
duszę moją gwałcili księża
gdy miałem lat 6/7 i 12
potem też chcieli ale się nie dałem
wstręt i odrzut rosną naturalnie
skutki zaś są nieprzebadane
pierwszy raz w sądzie byłem przez księdza
dwie panie o niego rywalizowały
jedna o drugiej kurwa powiedziała
musiałem zaświadczyć
dwa razy powtarzałem (raz za cicho)
gość pewnego wikarego a może on sam
z gołym tyłkiem biegał wokół plebanii
nie wiem czy tylko w alkoholowym widzie
czy gejowskim także
nie wiem nie jestem specjalistą
przeżyłem czasu wiele
dożyłem polskiej hańby kościelnej większej
wyprowadza się Wota Wdzięczności
za wolność polskość solidarność
żeby sobie albo komuś zrobić zadość
przy ogołoconych ołtarzach
odprawiają święto niepodległości
goło i wesoło od rozumu i kultury
na pierwotnych potrzebach ludowych
nawet w krainie Norwidowej
może być ambarasujące dla niektórych
gdy o historii się mówi bez świadków
opowiadali o solidarności na plebanii
nas jeszcze żyjących nie zaprosili
wszystko pobożnością da się wytłumaczyć
dzisiaj odbywa się rozprawa sądowa
o sprawiedliwość rozumną w kulturze
bo gmina i parafia bez pasterzy błądzi
rozpasania któż pozna granice
niszczą nawet i także szkoły i sumienia
nie mówcie że Kościół to świętość
święty jest tylko Jezus-Osoba
nigdy święta jest oranizacja
ta zwłaszcza w sojuszu z partyjną władzą
Bóg złączył wiarę z rozumem także nad Wisłą
w mediach gadają o wszystkim
głównie o matematyce procentów wyborczych
nie o tym co istotą jest w nas konstytucyjne
jeden nurt państwowo-marksowsko-lewicujący
drugi od Zenitu Wszechdoskonałości nieobecny
(poniedziałek, 25 listopada 2019, g. 10.20)
***
KONIEC ŚWIATA
/zagadka filozofio-eko--teologiczna/
zrozumiałem dzisiaj
że koniec świata
pojawił się wraz z człowiekiem
na tym naszym (Bożym) świecie
pokazali mi to w telewizji
na przykładzie rafy
i opalających się ludzi
z mojego gatunku
jedna kropla chemii
z olejków przeciw Słońcu
uśmierca kilka basenów
chemia jest naszym osiągnięciem
na poligonie w Stanach Zjednoczonych
żyje gatunek motyli
i tylko tam na ziemi
żołnierze się nim opiekują
zrozumiałem
człowiek jest końcem świata
dla środowiska
jakie było bez nas
małej ziemi pyłek
w bezkresnym Kosmosie
zniknie
bo pojawił się człowiek
(piątek, 22 listopada 2019, g. 21.52)
***
ODŻYWANIE
/o miłości do... tu tak się objawiła/
o co innego mi idzie
niż odżywanie po kryzysach
o życie do przeżycia
aż do przeżycia w całości
trzeba je odżyć
i tyle
lepiej sens od-poznać
na ile się da
prawda się nie ukrywa
kto szuka znajdzie
zacząć trzeba od siebie
bo gdzie bliżej
gdzie bliższy początek
do całości
która każdemu jest dana
drogą-prawdą-życiem
najłatwiej tu znaleźć
i dojść aż do Logosu
odżyć swoje
ale nic na siłę
przecież jesteśmy wolni
wolnymi się już rodzimy
ale i to trzeba od-poznać
aby sens i Logos znaleźć
(pt. 22 list. 2019, g. 18.02) TU - Niezjednoczeni...PL