wtorek, 5 listopada 2019

Si艂owa teoria Eucharystii. (呕ywy) B贸g i (偶ywy) cz艂owiek?!

Prawa cz艂owieka (rozum i kultura) 
nie s膮 w sprzeczno艣ci z mi艂o艣ci膮 Boga.
Prawa cz艂owieka te偶 s膮 w naszym sumieniu,
Jego szlachetnym przejawem w naszej epoce.
Teocentryzm nie k艂贸ci si臋 z antropocentryzmem.
(moje, jk)

Inn膮 drog臋 przeszed艂em, ni偶 ciut nawet m艂odsi Rodacy. To偶 oczywista oczywisto艣膰. Ludzk膮 natur臋 mamy wszyscy jednak膮, cho膰 wra偶liwo艣膰 jednostkow膮, kszta艂towan膮 genami i czasem, duchem swego czasu. Rozum i kultura nasza nie mog膮 by膰 oddzielone od kultury i ducha czasu. Dlatego nie znam lepszej formu艂y poznawania cz艂owieka ni偶 tr贸j-formu艂a Jezusowa drogi i prawdy i 偶ycia (czasu). W mojej epoce (cud贸w) wolno艣膰 i prawa cz艂owieka przy艣wieca艂y i prowadzi艂y nas z najwi臋ksz膮 si艂膮 – by艂y nam najwi臋kszym dobrem-prawd膮-pi臋knem. I by艂 w tym nasz B贸g 呕ywy Osobowy we Wsp贸lnocie Tr贸jcy w nieko艅cz膮cym si臋 dialogu z nami i ze 艣wiatem ca艂ym (czyli nie tylko w Ko艣ciele Katolickiej). Dla mnie osobi艣cie, na mojej osobistej – czyli i rodzinnej i polskiej i we wsp贸lnocie dost臋pnej mi kultury - drodze-prawdzie-偶yciu uchwalenie przez wolne narody praw cz艂owieka by艂o splecione nierozerwalnie z duchem i liter膮 Soboru Watyka艅skiego II. A 艣wi臋ty Jan Pawe艂 II dorzuci艂 rozszerzaj膮co jeszcze do tego w 1993 – czyli do tej drogi i prawdy i 偶ycia – Cypriana Norwida. 呕e Jezus objawiaj膮c si臋 w cz艂owieku, objawi艂 cz艂owiekowi samego siebie. Andrzej Madej w zachwycie nad t膮 Norwidowi-soborow膮 prawd膮, potwierdza艂 j膮 u przyjaciela Wojty艂y, Stanis艂awa Grygiela.

Z za偶enowaniem s艂ucha艂em wczoraj wywod贸w dr red Tomasza Terlikowskiego. O Eucharystii w epizodzie be艂chatowskim. Wyk艂膮dy red Terlikowskiego o Eucharystii ka偶dy mo偶e znale藕膰, w Internecie, w ksi膮偶kach, artyku艂ach papierowych, w wypowiedziach telewizyjnych.
Epizod Be艂chatowski (tu ju偶 pisze z wielkiej litery) jest dobrym kulturowym i katechetycznym wydarzeniem. Taka nasza wsp贸艂czesna „B艂ogos艂awiona wina” (Z.Kossak-Szczucka). Oby.
Nie pisz臋, 偶eby si臋 k艂贸ci膰, cho膰 maintreamowy Ko艣ci贸艂 mnie nie lubi i przemilcza na 艣mier膰. Tak ich wizja cz艂owieka-bli藕niego. Je艣li ju偶 kto艣 si臋 z tej (ich) strony odezwie, to 偶eby przywali膰, przykopa膰, hejtowa膰. Dialog jest rzadkosci膮, jak 艣wi臋to艣膰??

Dawno ju偶 nie by艂o takiego poruszenia w mediach, pod wp艂ywem wewn膮trz katolickiego wydarzenia wiary i rozumu. Oby dyskusja dotar艂a do ka偶dego domu. Oby rozgorza艂y ni膮 place i ulice w „katolickiej” Polsce – tu przywo艂uj臋 opowie艣膰 o staro偶ytnej Aleksandrii i dyskusji o Theotokos – Matce Boga, Marii z Nazaretu. Trzeba nam si臋 szlifowa膰 spotkaniem z drugim cz艂owiekiem, wierz膮cym albo nie. Nie wolno zamyka膰 si臋 w obscenicznej wie偶y z ko艣ci i mi臋sa.

Co rz膮dzi dzisiaj nasz膮 mentalno艣ci膮 (zbiorow膮, czyli najliczniej wyst臋puj膮c膮 w Polakach i Polakach)? To daje si臋 bada膰. Wierz臋, 偶e ta w艂a艣nie specyficzna dla Polski 2019 mentalno艣膰 (艣wiatopogl膮d?) rz膮dzi nami politycznie, bo kulturowo. Wed艂ug mnie dwa komponenty decyduj膮:
1) stosunek do religii (osobista wiara tak lub inaczej praktykowana, tak偶e spo艂ecznie, w masowo艣ci oko艂o 艣wi膮tecznej i granicznych wydarzeniach 偶yciowych)
2) pozosta艂o艣ci (wszech-zadymienie) po totalitarnym ustroju i jego ideologii materialistycznej obejmuj膮cej sprawy cz艂owieka (nie  osoby, bo takiej wtedy oficjalnie by膰 nie mog艂o) i jego 艣wiata (instytucji, wyobra偶e艅, edukacji, soc-sztuki…, soc-partyjna-mentalno艣膰 obejmowa艂a wszystko… tzw. soc-demokracja, soc-humanizm, soc-partyjne-prawo-i-sprawiedliwo艣膰…).

Dzisiaj panuj膮cy ustr贸j nazywam PiS-KEP-Polsk膮. Sporadycznie mog臋 si臋 przekona膰, 偶e nie ja jeden, wi臋kszo艣膰 polskiej inteligencji katolickiej boi si臋 tak nawet pomy艣le膰. S膮 uzale偶nieni od stanu polskiego 偶ycia spo艂臋czno-publicznego (w Ko艣ciele i poza). Prosz臋 sobie wyobrazi膰 rz膮du PiS-Partii bez asystencji ko艣cielnej??? Maj膮 wp艂yw na wszystko, co publiczne. My艣l膮ce jednostki (ludzkie osoby) s膮 jedynymi enklawami niezale偶no艣ci, godno艣ci, powagi i szacunku dla naszego gatunku i kultury.

Je艣li my艣limy tak jak red. Terlikowski – to znaczy podobnie, w tym stylu, bo on jest jednak wysoko wykszta艂cony – to jeste艣my za si艂owo realizowan膮 prawa i sprawiedliwo艣ci, wybieraj膮c i popieraj膮c to, co partia og艂osi o 艣wiecie, cz艂owieku i Ko艣ciele.
Terlikowski z wielk膮 emfaz膮 powiedzia艂 wczoraj w studiu TVN24, 偶e „kiedy jest profanowany jest Naj艣wi臋tszy Sakrament, czyli profanowany jest Jezus Chrystus, wa偶niejsza jest obrona Jezusa Chrystusa, ni偶 prawo cywilne". Mo偶na pos艂ucha膰 ca艂ej jego wypowiedzi, tutaj jest link na nagranie!

PRZEMOC UZASADNIANA RELIGIJNIE TO FUNDAMENTALIZM, EKSTREMIZM, ISLAMIZACJA 呕YCIA W POLSCE POD OBECN膭 W艁ADZ膭.

W innej publikacji red Terlikowskiego JEST TAKI WYK艁AD WIARY: „ka偶dy katolik ma obowi膮zek (tak w艂a艣nie obowi膮zek, bo w wierze te偶 one s膮) wierzy膰… chroni膰 to, co w Ko艣ciele naj艣wi臋tsze (nic w 艣wi膮tyni katolickiej nie jest 艣wi臋tsze ni偶 w艂a艣nie Eucharystia, nie ma wa偶niejszego miejsca ni偶 tabernakulum, gdzie czeka na nas 偶ywy Jezus)… Dopiero z tej perspektywy mo偶na zrozumie膰 to, co sta艂o si臋 w Be艂chatowie”?! (tutaj)

A dla mnie - NIE, nie mo偶na teocentryzmu przeciwstawia膰 antropocentryzmowi! Prawo Kanoniczne nie jest ponad prawo 艣wieckie (prawa cz艂owieka) - chyba 偶e jest uto偶samienie polityczne, a偶 prawnie sankcjonowane, tronu i o艂tarza, jak w艂a艣nie w ostatniej kadencji rz膮d贸w w Polsce!!

Moja wiara inaczej si臋 formowa艂a. Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a. Najpierw trzeba by膰 cz艂owiekiem, potem dopiero wszystkie inne funkcje, role, pos艂annictwa… tak偶e ksi臋偶owskie, teologiczne, redakcyjne, katechetyczne itd. Mo偶na oczywi艣cie odda膰 w艂asne 偶ycie, za wyznawan膮 prawd臋, warto艣ci… ale nie wolno nam rzuca膰 si臋 na wolno艣膰 i godno艣膰 i 偶ycie drugiego cz艂owieka (jak islami艣ci). W tym punkcie zupe艂nie nie zgadzam si臋 z red. Terlikowskim i analogicznie i proporcjonalnie z ca艂膮 PiS-KEP-Polsk膮.

„Id膮c za nauk膮 Soboru Watyka艅skiego II i odpowiadaj膮c na szczeg贸ln膮 potrzeb臋 czas贸w, w kt贸rych 偶yjemy, po艣wi臋ci艂em Encyklik臋 Redemptor hominis prawdzie o cz艂owieku, kt贸ra w pe艂ni i do ko艅ca ods艂ania si臋 w Chrystusie. Nie mniejsza potrzeba tych prze艂omowych i trudnych czas贸w przemawia za tym, aby w tym samym Chrystusie ods艂oni膰 raz jeszcze oblicze Ojca, kt贸ry Jest „Ojcem mi艂osierdzia oraz Bogiem wszelkiej pociechy”.

Oto bowiem, jak czytamy w Konstytucji Gaudium et spes: „Chrystus, nowy Adam (...) objawia w pe艂ni cz艂owieka samemu cz艂owiekowi i okazuje mu najwy偶sze jego powo艂anie,” dokonuje za艣 tego „ju偶 w samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego mi艂o艣ci”1. S艂owa powy偶sze 艣wiadcz膮 wyra藕nie o tym, 偶e ukazanie cz艂owieka w pe艂nej godno艣ci jego cz艂owiecze艅stwa nie mo偶e si臋 dokona膰 inaczej ni偶 przez odniesienie do Boga, chodzi za艣 nie tylko o odniesienie czysto poj臋ciowe, ale uwzgl臋dniaj膮ce pe艂n膮 rzeczywisto艣膰 ludzkiej egzystencji. Cz艂owiek i jego najwy偶sze powo艂anie ods艂ania si臋 w Chrystusie poprzez objawienie tajemnicy Ojca i Jego mi艂o艣ci.

I dlatego te偶 ku tej tajemnicy wypada nam zwr贸ci膰 si臋 obecnie. Przemawiaj膮 za tym r贸wnie偶 wielorakie do艣wiadczenia Ko艣cio艂a i cz艂owieka wsp贸艂czesnego. Domagaj膮 si臋 tego wo艂ania tylu ludzkich serc, ich cierpienia i nadzieje, ich zw膮tpienia i oczekiwania. Je艣li prawd膮 jest to, i偶 ka偶dy cz艂owiek jest poniek膮d drog膮 Ko艣cio艂a — co zosta艂o wyra偶one w Encyklice Redemptor hominis — to r贸wnocze艣nie Ewangelia i ca艂a Tradycja wskazuj膮 niezmiennie na to, 偶e musimy przebywa膰 t臋 drog臋 z ka偶dym cz艂owiekiem tak, jak otworzy艂 j膮 Chrystus, objawiaj膮c w sobie samym „Ojca i Jego mi艂o艣膰”. W Jezusie Chrystusie ka偶da droga do cz艂owieka, kt贸ra w coraz to zmieniaj膮cym si臋 kontek艣cie czas贸w raz na zawsze zosta艂a zadana Ko艣cio艂owi, jest r贸wnocze艣nie wyj艣ciem na spotkanie Ojca i Jego mi艂o艣ci. Sob贸r Watyka艅ski II potwierdzi艂 t臋 prawd臋 na miar臋 naszych czas贸w…

O ile r贸偶ne kierunki dziejowe i wsp贸艂czesne pr膮dy ludzkiej my艣li by艂y i s膮 sk艂onne rozdziela膰, a nawet przeciwstawia膰 sobie teocentryzm i antropocentryzm, to natomiast Ko艣ci贸艂, id膮c za Chrystusem, stara si臋 wnosi膰 w dzieje cz艂owieka organiczne i dog艂臋bne zespolenie obojga. Jest to r贸wnie偶 jedna z g艂贸wnych, a mo偶e nawet najwa偶niejsza podstawa magisterium ostatniego Soboru. Je艣li zatem w obecnym okresie dziej贸w Ko艣cio艂a stawiamy sobie jako naczelne zadanie wprowadzenie w 偶ycie nauki tego wielkiego Soboru, trzeba nam z wiar膮, otwartym umys艂em i sercem, si臋gn膮膰 do tej podstawy. Ju偶 w Encyklice Redemptor hominis stara艂em si臋 wskaza膰 na to, 偶e pog艂臋bienie i wielorakie rozbudowanie 艣wiadomo艣ci Ko艣cio艂a, jakie zawdzi臋czamy Soborowi… ” (JPII, Dives In Misericordiae) - z mojego punktu widzenia i do艣wiadczania drogi-prawdy-偶ycia, w pewnym momencie 艣wiadomo艣膰 Ko艣cio艂a w Polsce zatrzyma艂a si臋... a od paru lat cofa.

„Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwyci臋偶a 艣wiat; tym w艂a艣nie zwyci臋stwem, kt贸re zwyci臋偶y艂o 艣wiat, jest nasza wiara. A kto zwyci臋偶a 艣wiat, je艣li nie ten, kto wierzy, 偶e Jezus jest Synem Bo偶ym?” (1 J 5,4-5)
„A to jest 偶ycie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, kt贸rego pos艂a艂e艣, Jezusa Chrystusa” (J 17,3)

Nic w mojej wierze i religijno艣ci nie 艂膮czy si臋 ze stosowaniem si艂y. Prawa cz艂owieka first, nie – religijne. A B贸g i tak sobie poradzi. Nie da si臋 biblijnie, rozumnie, kultur膮 w kulturze cz艂owieka na ziemi, uzasadnia膰 przemocy religi膮! To PATOLOGIA DUCHOWO-INTELEKTUALNA - oczywi艣cie, wed艂ug mnie, zwyczajnego wiejskiego katechety, powo艂anego w stanie wojennym, prosto z Solidarno艣ci, "abym by艂 z polsk膮 m艂odzie偶膮".

***

PiS-KEP-POLSKA

           /Arkowi Mariuszowi i partiom/

PiS-KEP to ustr贸j i rzeczywisto艣膰
bez siebie dzi艣 偶y膰 nie mog膮
w biednym Kraju-Nad-Wis艂膮
ledwo co odzyskanej wolno艣ci

od dawna tak okre艣lam ten ustr贸j
biada mi gdybym zaniecha艂
rezygnuj膮c z jedno艣ci w ca艂o艣ci
od i po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci

by艂 cz艂owiek Adam na pocz膮tku
jest Jezus Chrystus i Jego B贸g
s膮 wymienieni w Gaudium et spes
dokumencie (po)soborowym

Norwid to u nas g艂osi艂 dawno
jednym z prekursor贸w tego soboru
nazwa艂 go mi艂o艣nik jego Papie偶-Polak
i d艂ug na koniec mu osobisty sp艂aci艂

ca艂o艣膰 w jedno艣ci Logosu
Logosu w ca艂o艣ci naszej szuka膰
jest i moim powo艂aniem
znalaz艂em drog膮-prawd膮-偶yciem

PiS-KEP-Polska w parti臋 si臋 zakl臋艂a
cz膮stk臋 dziej贸w nawet na naszej ziemi
partia zawsze jest cz膮stkowym uj臋ciem
tego co wieczn膮 ca艂o艣ci膮 w jedno艣ci 艣wieci

s艂owa mo偶na przestawia膰
wszystkiego nie zdo艂am wypowiedzie膰
dzisiaj patrz膮 i oceniaj膮 cz膮stkowo艣ci膮
w PiS-KEP-Polsk臋 zakl臋ci

cz艂owieka mierz膮 stosunkiem do partii
redukuj膮 go i prawd臋 niemo偶ebnie
byle partii s艂u偶y膰 bezmy艣lnie i wiernie
byle w艂adz臋 nad innymi zachowa膰

sob贸r jest za mn膮 i prawa cz艂owieka
najwznio艣lejszy g艂os ludzkiego sumienia
skoro sumienia to i rozumu i kultury
teraz czekam na wypowied藕 TSUE

sprawy naszego 偶ycia te偶 s膮 na wokandzie
PiS-KEP-Polska nikogo nie zostawi
ka偶dym si臋 zajmie jak w Strach贸wce nami
oby jeszcze przed ludzkim nie partyjnym s膮dem

      (poniedzia艂ek, 4 listopada 2019, g. 9.37)

***

PISANIE O 呕YCIU WIECZNYM

            /o mi艂o艣ci do 偶ycia i wieczno艣ci/

ile szcz臋艣cia si臋 mie艣ci w pisaniu
o wieczno艣ci u MBA i w Strach贸wce
danej drog膮 i prawd膮 i 偶yciem osoby

jestem form膮 przetrwalnikow膮 tutaj
w kapsule Sanktuarium MBA
a mo偶e nawet sam ju偶 kapsu艂膮

wol臋 si臋 nie oddala膰 nigdzie
bo albo z 偶o艂膮dkiem albo inne problemy
dopadn膮 w drodze i po co to komu

szcz臋艣ciem jest prawie nieosi膮galnym
rozumienie cz艂owieka i wieczno艣ci
i to mam tutaj zapewnione

wieczno艣膰 pami臋tam przed wiekiem
tak napisa艂 Cyprian Norwid
ja inaczej w goleniu ogrodnika

kiedy sam siebie dzisiaj gol臋 (jeszcze)
wspominam scen臋 u 艁aty Ogrodnika
偶yletk臋 ostr膮 moczy艂 w szklance

ja czeka艂em on w lustrze przegl膮da艂
zanim kupi艂em marchewk臋 i pietruszk臋
dzisiaj 偶yj膮 we mnie po ponad p贸艂 wieku

wieczno艣膰 ma r贸偶ne oblicza
daje si臋 nam ju偶 tutaj
a co potem nie odgadniemy
poznamy poznacie dog艂臋bnie

ka偶dy mo偶e powinien rozmy艣la膰
kim jest i czego do艣wiadcza
w tym jest 偶ycie prawda i wieczno艣膰

nie zjawia si臋 przecie偶 z niczego
i nie mo偶na twierdzi膰 偶e jest niczym
sami sobie by艣my przeczyli wbrew realizmowi

偶y艂 艁ata ogrodnik w Strach贸wce za drog膮
kupowa艂em u niego jarzyny w艂oszczyzn臋
i dzisiaj goli艂em ze szklank膮 przed lustrem

     (niedziela, 3 listopada 2019, g. 13.32)

***

WCZORAJ DZISIAJ I POLITYKA.PL

           /PiS-KEP-Polska  moj膮 dzi艣 macoch膮/

zacz臋艂y si臋 te rozwa偶ania konkretem
wspomnieniem domu rodzinnego
zbijania 艂o偶a z desek materaca ze s艂omy
tak byli艣my biedni po wojnie

ja ju偶 偶y艂em luksusu
gr臋plowania  starych ubra艅 na ko艂dr臋
a potem tapicera od starej wersalki
robi艂 materac wielk膮 ig艂膮 od nowa

wczuwam si臋 w rol臋 matki Polki
to by艂y jej problemy i starania
aby艣my mieli co je艣膰 jak spa膰
od sensu cz艂owieka i 艣wiata by艂 Ko艣ci贸艂

w takim domu by艂em wychowany
rodzin膮 Ko艣cio艂em Polsk膮 i podw贸rkiem
Annopolem Kr贸lewskim w wakacje
czyli wolno艣ci膮 histori膮 i II RP

udzia艂 w transformacji wzi膮艂em
wspominam rzadko 艣wiat stary
s艂uchaj膮c niby mowy dzisiejszej
w mediach popularnych niekatolickich

katolicko-narodowych tak zwanych
s艂ucha膰 ogl膮da膰 ich fikcji si臋 nie da
w tych drugich w艂a艣nie opowiadaj膮
jak ludzie 偶yj膮 dla karier politycznych

偶e ten albo tamten polityk minister
marsza艂ek albo inna szachownicy figura
planuje na lat kilkadziesi膮t naprz贸d
偶e zostanie prezydentem lub wodzem

(niedz., 3 list. 2019, g. 10.45) TU - Niezjednoczeni...PL

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz