„Je偶eli kt贸rego z was, ojc贸w,
syn poprosi o chleb,
czy poda mu kamie艅?
Albo o ryb臋,
czy zamiast ryby poda mu w臋偶a?
Lub te偶 gdy prosi o jajko,
czy poda mu skorpiona?
Je艣li wi臋c wy, cho膰 藕li jeste艣cie,
umiecie dawa膰 dobre dary dzieciom,
o ile偶 bardziej…” (艁k 11,5-13)
Niech kto艣 spr贸buje po lekturze k艂贸ci膰 si臋 o co艣 z Autorem. Tak mo偶na pisa膰 tylko wtedy, gdy jest si臋 pe艂nym cz艂owiekiem. Dzisiaj m贸wi si臋 cz臋艣ciej „spe艂nionym”. Sam wiem tyle, co w tytule. Sko艅czy艂em lektur臋. Ciesz臋 si臋, 偶e sko艅czy艂em, bo… mog臋 o tym pisa膰. O lekturze, Autorze i prze偶yciach czytelnika…. Wszystko samo uk艂ada si臋 pod palcami – 偶yciem. A dok艂adniej drog膮-prawd膮-偶yciem.
Opisz臋, spr贸buj臋, czym jest dla mnie lektura, Autor i stan po lekturze. Dobra lektura wzmacnia samopoznanie – dlaczego na czym艣 si臋 zatrzymuj臋, podkre艣lam. Dlaczego co艣 bardziej rezonuje od innych fragment贸w, na tak, a mo偶e na nie.
***
PRZE艢WITY NA PUSTYNIACH 艢WIATA
/po co 偶yje cz艂owiek-osoba/
jakie to niepoj臋te
co i mnie si臋 偶yciem przytrafi艂o
napisz臋 na 偶ywo cho膰 mi obrzydzaj膮
w jakiej艣 annopolskiej pustelni
pustyni cho膰 zielonej bia艂ej szarej
do pustynnego m臋drca z Kara-Kum
ka偶dy cz艂owiek my艣l膮cy jest pustyni膮
w niezmierzonym Kosmosie
ale jest te偶 komuni膮 dla Wieczno艣ci
偶yjemy wszyscy i obaj w艣r贸d ludzi
on jako 艣wi臋ty zakonnik-misjonarz
ja jako zwyk艂y grzeszny cz艂owiek
pustynia nazywam niezwyk艂膮 rzadko艣膰
rozmowy o tym co nas stanowi
o cz艂owieku-osobie-Bogu i kulturze
on ca艂e 偶ycie pisze (dzieli si臋 sob膮)
chyba nigdy nikt mu nie zabroni艂
mam nadziej臋 s膮dz膮c po owocach
nie zajmuje si臋 filozofi膮 akademick膮
ani akademick膮 teologi膮
a przecie偶 jest obu mistrzem sztuk i s艂owa
w ostatniej jego ksi膮偶ce (z niezliczonych)
s膮 dojrza艂e definicje m膮dro艣ci 偶yciowych
blask chwa艂y akt przemocy wiara 艂aska itd.
mo偶na definiowa膰 po akademicku to samo
ale gdy zdefiniowane drog膮-prawd膮-偶yciem
staj膮 si臋 skarbem na ziemi i w wieczno艣ci
(艣roda, 12 lutego, g. 12.52)
Jedyny taki ksi膮dz. Jedyny taki szczery cz艂owiek. Do ta艅ca i do r贸偶a艅ca, cho膰 nigdy nie ta艅czyli艣my na deskach tancbud, ale w orszaku liturgicznym – tak, w Jarocinie, Zambrzy艅cu… Do wszystkiego - CZ艁OWIEK. Nigdy drugiego takiego nie spotka艂em. Czy to nie dziwne? 呕yj臋 67 lat, na ziemi s膮 nas miliardy. A jednak.
Tylko z nim dzieli艂em a偶 tyle. Sto艂y domowe i liturgiczne, w obu domach (wielu): jego zakonnych i moich-naszych w Legionowie i Annopolu, 艂o偶e, namiot, 艣piw贸r, w trakcie rekolekcji ewangelizacyjnych, raz gdzie艣 u rolnika pod Raw膮, innym – na rokowisku w Jarocinie, Brodnicy, 艁ebie…, gr臋 w siatk贸wk臋, modlitw臋… zanurzeni po uszy w wodach Ba艂tyku, w ciemno艣ciach wieczornych, przywo艂ywa艂 moce i wody chrzcielne, by pom贸c mi/nam w wielkich k艂opotach duchowych, drog臋 z Markowic do Legionowa, gdy by艂 i kierowc膮 i t艂umaczem kazania ojca Raniero Cantalamessy, ba, nawet mikrofon, gdy „kaza艂 mi” dawa膰 艣wiadectwo przed zgromadzeniami w Lubli艅cu i na 呕abim Rogu. Z 偶adnym innym ksi臋dzem nie prze偶y艂em tyle. Z艂ote Gody Jego Rodzic贸w i pogrzeb 艣p Ojca po ilu艣 latach. On b艂ogos艂awi艂 wszystkie nasze dzieci jeszcze w 艂onie Matki, je藕dzili艣my stawa膰 przed nim podczas spotka艅 ekumenicznych w Kodniu nad Bugiem. NIKT NIE JEST W STANIE OGARN膭膯 WSZYSTKIEGO – DAR脫W WSZELKICH – CO BY艁O DAWANE W OSOBIE I W SPOTKANIACH ANDRZEJA.
Dwie msze w Annopolu, domow膮 dla kr臋gu 5 ma艂偶e艅stw, zal膮偶ka-prze艣witu Kr贸lestwa, i przed Matk膮 Bo偶膮 Annopolsk膮. W ko艣ciele w Strach贸wce te偶 ze dwie (ile w Legionowie?). Spowied藕 te偶 mi da艂, jedyn膮 tak膮 na 偶ycie... kieruj膮c do ksi臋dza Twardowskiego w konfesjonale u Wizytek w Warszawie, na Krakowskim Przedmie艣ciu.
Zaraz, zaraz, a ten spos贸b pisania? Czy te偶 u niego nie ma pra-藕r贸de艂? Widzie膰 dobro, reagowa膰, dzieli膰 si臋… wszystkim, co nas stanowi, nie ukrywaj膮c boja藕liwie niczego…
No to musz臋 powiedzie膰 i to, 偶e dawa艂 mi rady... bym spokornia艂. Ale nigdy nie zabroni艂 mi pisa膰!
Bo偶y Cz艂owiek. Boska ksi膮偶ka. B艂ogos艂awione stopy i ziemia pod stopami jego. Dzisiaj – w Turkmenistanie, ale czy tylko? Ale gdzie偶 tam – w Norwidzie i Soborze Watyka艅skim II, odwa偶臋 si臋 m贸wi膰 o braterstwie bez granic. A czy jest tu (i gdzie) opoka zmian ko艣cielno-(kulturowo)-globalnych, Jan Pawe艂 II? A by艂by w og贸le… bez Norwida i Soboru??!!! Ech, nie da si臋 wszystkiego wy艣piewa膰. Milczenie w zadumie, w zachwycie, kontempluj膮c prawd臋 jest MOW膭. Stajemy si臋 wsp贸艂-艣wi膮tyni膮, wsp贸艂-istnieniem najwi臋kszej w nas tajemnicy. Tylko cz艂owiek mo偶e doj艣膰 a偶 tutaj. I przekracza膰, transcendowa膰…
Czytaj膮c ksi膮偶ki Madeja (Andrzeja) bardziej si臋 staj臋. Podkre艣lam, notuj臋, robi臋 notatki tu, tam… linearnie i wersowo.
Boska ksi膮偶ka. Boskiego cz艂owieka. Cz艂owieka, jakich paru mo偶e tylko 偶y艂o po艣r贸d nas. Ani go zwa偶y膰, zmierzy膰, opisa膰. Umyka wszelkim naszym miarom. A gdzie偶by to mi, 偶ebym mia艂 pozna膰 i wiedzie膰 co艣 wi臋cej.
BTW. Mia艂em nie rozgadywa膰 czego艣, co zdarzy艂o si臋 na rynku w Jarocinie, ale po wielu latach paru najbli偶szym osobom opowiedzia艂em. Na 艣wiadectwo wielkie, rozsiewaj膮ce Kr贸lestwo, bo gdybym tak zszed艂 i zabra艂 do grobu? Andrzej jest skarbnic膮, nigdy nie poznan膮 do ko艅ca, strze偶e w sobie zachwyty veritatis splendor, tzn. pr贸cz tych, kt贸re zostawia w ksi膮偶kach i homiliach. Ale to tylko malusie艅ki procent TEGO CZEGO-KOGO JEST 艢WIADKIEM. On w pe艂ni jest globalnym Jezusowcem-Chrystusowcem, Misjonarzem Kr贸lestwa, i nosi charyzmaty swego Zgromadzenia, Oblates of Mary Immaculate.
Niech nie b臋dzie mi poczytane przeciwko, 偶e wystukuj臋 to wszystko na klawiaturze, w annopolskim starym domu, u Matki Bo偶ej Annopolskiej. W Sanktuarium. Zbiera艂em si臋 od paru dni. Dzisiaj wsta艂em po艂amany – nie na chwa艂臋 Bo偶膮 i Ko艣cio艂a Powszechnego – ale… Deontaya Wildera o Tysona Fury’ego. Gen sportu kibicowskiego jest we mnie chyba najsilniejszy.
No ale, skoro ju偶 o 7.00 by艂o po wszystkim, trzeba si臋 z w艂asnym po艂amaniem pozmaga膰, by do偶y膰 wieczoru. Gor膮cy prysznic troch臋 o偶ywi艂. Lekkie o偶ywienie uzdatni艂o do pisania. Bo kiedy 偶ycia we mnie nie ma, pisa膰 nijak. Musz臋 spyta膰 Andrzeja, jak on mo偶e funkcjonowa膰 i pisa膰, w stanie permanentnego chyba niewyspania (pami臋tam jeszcze z 呕abiego Rogu, 艁eby, a teraz tak偶e z ksi膮偶ki o przeb艂yskach…). Jak Ty to robisz? Jak Ty w og贸le mo偶esz 偶y膰 tylko duchem??? Jaka mistyczna tajemnica skry艂a si臋 w Tobie??? Ile ich poznaj膮 kolejne pokolenia?
Boska ksi膮偶ka, bo zn贸w jako艣 dla mnie wyj膮tkowa. A przecie偶 jest ich tyyyyle! T臋 czytam zn贸w jakby w pierwszym zachwycie. Czy to wiek sprawia? 呕ycie prze偶yte? Czytam testamentalnie, na pewno… w stosunku do w艂asnych dzieci, a i ich dzieci te偶. 呕eby wiedzia艂y. 呕eby jak najwi臋cej Twojego czarnego razowego chleba 偶ycia-wiary-rozumu dotar艂o do nich i wysyci艂o. Bo czyta膰 i zna膰 z gazet i opracowa艅 hagiograficznych, to jeszcze za ma艂o. Ale dotkn膮膰, jak Tomasz, kt贸ry chcia艂 sprawdzi膰 Zmartwychwsta艂ego i Jego Zmartwychwstanie.
Boska - mnogo艣ci膮 wypis贸w, jakie mam pod r臋k膮, w kompie.
Boska – wsp贸艂czesno艣ci膮. Sakramentem rzeczywisto艣ci. Niby globalna, pisana z daleka, o tym co widziane globalnie i z daleka… a jednak znalaz艂em fragmenty, kt贸re pasuj膮 do naszej polskiej rzeczywisto艣ci tu i teraz. Prze艣wity Kr贸lestwa s膮 uniwersalne, z natury. Zagro偶enia dla 艣wietlisto艣ci te偶 maj膮 charakter uniwersalny, ponad granice pa艅stw, kultur, religii, partii, system贸w politycznych i uk艂ad贸w (tak偶e ko艣cielnych). Cz艂owiecze艅stwo! – tylko jedn膮 natur臋 ma w nas.
DAM PAR臉 CYTAT脫W Z PRZEB艁YSK脫W NA KONIEC DZISIEJSZEGO PISANIA. TAK NA CHYBI艁 TRAFI艁 – BEZ SPRAWDZANIA STRON…. PRZYJDZIE (MO呕E) NA TO OKAZJA PRZY KOLEJNYCH PISARSKICH WZMO呕ENIACH EMERYTOWANEGO KATECHETY-PUSTELNIKA /od MBA/!
Pocz膮tek wypisk贸w:
„Je偶eli wiara nie staje si臋 kulturotw贸rcza, je偶eli wiara nie wciela si臋 w kultur臋, nie objawia si臋 w przestrzeni kultury i nie tworzy nowej kultury, to taka wiara usycha…
Personalizm chrze艣cija艅ski. Na misji nie ma t艂um贸w. 艁atwiej zapami臋ta膰 imiona wiernych, zauwa偶y膰, 偶e kto艣 po raz pierwszy do nas zawita艂. Ludzie poranieni, zagubieni, rozgoryczeni... usi艂uj膮 wys艂owi膰 sw贸j b贸l, samotno艣膰, bezradno艣膰. Niczego innego nie prosz膮, tylko 偶eby im po艣wi臋ci膰 chwil臋 czasu, 偶eby ich wys艂ucha膰. To nasz pierwszy dar dla nich: oto jestem, s艂ucham ci臋...
Inkulturacja chrze艣cija艅stwa — te dwa s艂owa to tajemnica sukces贸w i pora偶ek ewangelizacyjnych na wielu misjach. Wystarczy poczyta膰 historie misji chrze艣cija艅skich...
W dalszym ci膮gu 偶yjemy w 艣wiecie wielkich podzia艂贸w, przepa艣ci mi臋dzy bogatymi a biednymi, antagonizm贸w mi臋dzy mocarstwami. Wielu ludzi na ziemi mieszka dot膮d w norach, g艂oduje... Nie usta艂o r贸偶nego rodzaju niewolnictwo, gwa艂cone s膮 podstawowe prawa cz艂owieka, pogardza si臋 lud藕mi w wielu s膮dach i wi臋zieniach... W tym samym czasie wielcy tego 艣wiata podpisuj膮 kolejne deklaracje o humanizm, o humanitarno艣膰 w ludzkiej rodzinie. O, gdyby tak jeszcze wi臋ksza troska o 艣wiat (bardziej rodzinny i godny cz艂owieka) przenikn臋艂a serca i sumienia polityk贸w, dyplomat贸w, lider贸w pa艅stw, kr贸l贸w i prezydent贸w... O, gdyby mieli odwag臋 podj膮膰 jeszcze wi臋ksze ryzyko dla otwarcia nowych dr贸g solidarno艣ci mi臋dzy lud藕mi!...
Niegodn膮 jest spraw膮 „zaprz臋ga膰” religi臋 do cel贸w politycznych: partyjnych, nacjonalistycznych, ideologicznych. Religia, je偶eli nie inspiruje do pojednania si臋 z Bogiem i do budowania wi臋zi mi臋dzy lud藕mi, zdradza sam膮 siebie. Religia bowiem jest najwi臋ksz膮 si艂膮 i narz臋dziem dla budowania pokoju…
Czy proces globalizacji nie zacz膮艂 si臋 w Ko艣ciele? Czy Jezus Chrystus, posy艂aj膮c swoich uczni贸w i swoje uczennice na kra艅ce 艣wiata, nie pragnie, aby oni stali si臋 zaczynem uniwersalnej komunii? Kt贸偶 bardziej ni偶 On gromadzi nas w jedn膮 ludzk膮 rodzin臋? Kt贸偶 tak jak On troszczy si臋 o biednych? Kto bardziej ni偶 On kocha i jednoczy wszystkich nie wy艂膮czaj膮c kogokolwiek ze wsp贸lnoty?...
Nie dopu艣膰, Jezu, abym w臋szy艂 z艂o, niech mnie nie zniewoli duch podejrzliwo艣ci, ani nie sparali偶uje nieufno艣膰. Niechaj mnie poci膮ga dobro, abym b艂ogos艂awi艂, otwiera艂 to, co mog臋 otworzy膰, i rozsiewa艂 dobro…
Cieszy膰 si臋 ka偶dym dniem, tym, co 偶ycie przynosi... bochnem chleba, skrzypieniem drzwi i trzaskiem w telefonie. Ufa膰, gdy sp贸藕nia si臋 poci膮g i zachowa膰 pogod臋 ducha, gdy nam si臋 nie udaje sko艅czy膰 na czas zaplanowanej pracy. Dzi臋kowa膰, za wszystko dzi臋kowa膰 — tak偶e za krzy偶, kt贸ry nas spotyka. W m艂odo艣ci us艂ysza艂em — kto dzi臋kuje, ten zwyci臋偶a z艂o!...
Kto we藕mie odpowiedzialno艣膰 za lata ateistycznej propagandy, za demoralizacj臋, za wy艣miewanie idea艂贸w, za k艂amstwo, kt贸rym zatruwano ca艂e pokolenia? Gdzie s膮 lektorzy „naukowego ateizmu”, kt贸rzy uporczywie walczyli z Bogiem i wy艣miewali wierz膮cych? Kto we藕mie odpowiedzialno艣膰 za pomniejszone cz艂owiecze艅stwo w ludziach? Kto przyzna si臋 do b艂臋d贸w? Kto powie: przepraszam? Kto powie: odwo艂uj臋? Spustoszenie w duszach, roztrwoniona mi艂o艣膰, zmarnowane dobro... Duchowe rany, dzieci sieroty, ca艂e pokolenia m臋偶czyzn i kobiet, ma艂偶onk贸w okaleczonych zdradami, aborcj膮, rozwodami... Smutne dziedzictwo nieufno艣ci i rozgoryczenia, zawiedzionej nadziei... Kto naprawi wyrz膮dzone ludziom z艂o?...
Nie dopu艣膰, Jezu, abym w臋szy艂 z艂o, niech mnie nie zniewoli duch podejrzliwo艣ci, ani nie sparali偶uje nieufno艣膰. Niechaj mnie poci膮ga dobro, abym b艂ogos艂awi艂, otwiera艂 to, co mog臋 otworzy膰, i rozsiewa艂 dobro…
Cieszy膰 si臋 ka偶dym dniem, tym, co 偶ycie przynosi... bochnem chleba, skrzypieniem drzwi i trzaskiem w telefonie. Ufa膰, gdy sp贸藕nia si臋 poci膮g i zachowa膰 pogod臋 ducha, gdy nam si臋 nie udaje sko艅czy膰 na czas zaplanowanej pracy. Dzi臋kowa膰, za wszystko dzi臋kowa膰 — tak偶e za krzy偶, kt贸ry nas spotyka. W m艂odo艣ci us艂ysza艂em — kto dzi臋kuje, ten zwyci臋偶a z艂o!..
Du偶o nam czasu zabiera pielgrzymowanie ku temu, co istotne…”. Koniec cytowania, przynajmniej na dzisiaj.
***
KATOLICKIE DYKTATURY
/dyktat partyjno-narodowo-katolicki/
jak powstaje takie zgorszenie
bo dziwad艂o to za s艂abo
mo偶emy obserwowa膰 teraz w Polsce
w PiS-KEP-ustroju
jest silna pozycja wiary na pocz膮tku
religijna to zbyt ma艂o powiedziane
religijne 艂膮czy si臋 z podporz膮dkowaniem
czemu艣 komu艣 zewn臋trznemu
potrzeba jakiej艣 niesamodzielno艣ci
w l臋kach ukorzeniona nie w godno艣ci
wychowani w l臋ku grzechu i 艣mierci
nie w chwale i mocy zmartwychwstania
odarcie z siebie przed ukrzy偶owaniem
paradoksem takiego katolicyzmu
mo偶e by膰 mi臋sem armatnim dla lider贸w
nie darem dobrowolnym wspania艂omy艣lnym
katolickie dyktatury anty-dialogiczne
anty-wsp贸lnotowe z istoty swej
bycie anty jest zaprzeczeniem wsp贸lnoty
wsp贸lnota to dobrowolne przyj臋cie daru
we wsp贸lnocie najwa偶niejszy jest dawca
nie pojmuj膮 tego katecheci i kaznodzieje.pl
dla nich tradycja jest najwa偶niejsza
macie s艂ucha膰 ba膰 si臋 i wykonywa膰
takich mamy dzisiaj biskup贸w i ksi臋偶y
ludowych mas przyw贸dc贸w (nie pasterzy)
sami dali si臋 uwie艣膰 podporz膮dkowa膰
偶elaznej regule jako艣 czym艣 zniewolonych
w gar艣ci s膮 leciwego prezesa
co to na wodza obrali swego wyzwolenia
prowadzi ich nas Polsk臋 na pot臋pienie
tropi膮c wrog贸w we wszystkim (realno艣ci)
mamy katolickiego prezydenta i rz膮d
katolickich marsza艂k贸w i prezes贸w
media katolickie oczywi艣cie s膮 i narodowe
wszyscy jak premier licencjonowani k艂amcy
(niedziela, 23 lutego 2020, g. 8.38)
***
BOSKA KSI膭呕KA ANDRZEJA MADEJA
/zamiast uzsadnia膰 cytowa艂em Autora/
to chc臋 napisa膰 od wczoraj
nawet ju偶 mam w notatkach
mam nadziej臋 偶e dobrze uzasadni臋
Madej jest Autorem (jak w tytule)
kim偶e on zreszt膮 nie jest
wielu pr贸buje zdefiniowa膰
oddam mu g艂os zakatarzonemu
podr贸偶ami i pogod膮 w Wielkim Po艣cie 2019
Polska Austria W艂ochy Indonezja UAE
towarzyszy艂 pielgrzymkom Polaka-Papie偶a
w Polsce Szwecji Norwegii Indiach Azerbejd偶anie
Kazachstanie Ukrainie gdzie偶 on nie by艂
on pozna艂 Syberi臋 i Afryk臋 Azj臋 Europ臋
Kanad臋 USA wszystkie chyba kontynenty
i ma odwag臋 m贸wi膰 o sakramencie rzeczywisto艣ci
otwarty na ka偶dego cz艂owieka religi臋 kultur臋
szuka i g艂osi potrzeb臋 dialogu powszechnego
dialog jest znakiem czasu trzeba uczy膰 si臋 rozmowy
skoro 艣wiat staje si臋 globaln膮 wiosk膮
warto znale藕膰 wsp贸lny j臋zyk (cytuj臋 Go dos艂ownie)
aby si臋 porozumie膰 w ludzkiej rodzinie
to wezwanie Andrzej kieruje do spo艂eczno艣ci ludzkich
warto uczy膰 si臋 s艂ucha膰 rozumie膰 drugiego
przyj膮膰 go takim jakim jest z tradycj膮 kultur膮 religi膮
wczoraj po lekturze czu艂em si臋 w ca艂o艣ci dobrze
nie tylko duchowo-intelektualnie ale i a偶 ciele艣nie
uzdrowiony lektur膮 jak modlitw膮 wstawiennicz膮
(sobota, 22 lutego 2020, g. 15.02)
***
呕Y膯 ISTOT膭 RZECZY
/sk膮d dok膮d kiedy i dlaczego/
dzi艣 kolejny dzie艅 szcz臋艣liwy
w 偶yciu emeryta J贸zefa K
obudzi艂em si臋 prawie nic nie boli
rzeczy i sprawy id膮 zwyk艂膮 kolejno艣ci膮
ogie艅 w piecu rozpali艂em (kopciuchu)
rozkosznie p艂omienie strzelaj膮
s艂ucha艂em d艂u偶sz膮 chwil臋
popi贸艂 pierwej musia艂em wybra膰
wod臋 dopu艣ci艂em do systemu
by nie zapowietrza艂y si臋 koloryfery
s艂ucha艂em z uchem przytkni臋tym do rury
czuj膮c wiedz膮c co znaczy b膮belkowanie
koty i psy nakarmione s膮 lub b臋d膮
wszystko w odpowiedniej porze
nie tylko pami臋tam jeszcze bardziej one
mamy ustalone systemy komunikowania
ale co z rodzin膮 kto艣 mo偶e zapyta膰
ano szcz臋艣liwi i oni si臋 rozjechali
ka偶da ka偶dy w swoim kierunku
noc膮 艣ledzi艂em lot na flightradarze
偶ony z c贸rk膮 do syna brata synowej
bratowej i przerozkosznych wnuk贸w
b臋d臋 z pewno艣ci膮 cieszy艂 si臋 zdj臋ciami
a mo偶e i inni si臋 odezw膮 i co艣 poka偶膮
c贸rka zi臋膰 i wnuk nad morzem naszym
dw贸ch syn贸w jedzie biega膰 w Beskidy
syn synowa wnuczka z wnukiem nie
tym razem pozostan膮 chyba w domu
W Warszawie na Woli Panie na Woli
a jeszcze jedna c贸rka uczy si臋 i pracuje
ty偶 w stolicy na medyka od z臋b贸w i szcz臋k
ot i ca艂膮 rodzin臋 ju偶 opowiedzia艂em
wracam do starego
ojca katechety w starym przodk贸w domu
w Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej
ale 偶eby tak my艣le膰 trzeba mie膰 odwag臋
wszystko dzieje si臋 sk膮d艣 dok膮d艣
ma prapocz膮tki sens Logos i wieczno艣膰
zakryte gdy kto艣 na to pozwoli
by oczy uszy serce rozum mie膰 zawi膮zane
ps
wszystko sta膰 si臋 mo偶e medytacj膮 d艂u偶sz膮
prawd臋 mo偶na nie tylko pozna膰
ale i j膮 kontemplowa膰 (bardziej si臋 staj膮c)
unosz膮c si臋 wysoko na dw贸ch skrzyd艂ach
(pt. 21 lut. 2020, g. 11.18) TU- Niezjednoczeni...PL
Nasz Andrzej Miros艂aw (l.24, numer startowy 038) by艂 chrzczony na Spotkaniu Ekumenicznym w Kodniu, a Aleksander Teofil (omc l.21, nr startowy 039) w Strach贸wce. Biegli wczoraj GUT - Gorce Ultra-Trial Zimowy (43 km, Ochotnica, przez Luba艅)!
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz