nie daj si臋 nikomu (za)panowa膰 nad o-sob膮
bo tylko Jezus z Nazaretu m贸wi s艂owem i czynem
偶e jest Drog膮 i Prawd膮 i 呕yciem w swej osobie
Od wczoraj poszukiwa艂em klucza do tego posta. A prawdziwiej, od soboty. Od wydarzenia, kt贸re obejmuje spory kawa艂 mojej Ojcowizny – Ojczyzny i mojego 偶ycia. Wydarzeniem zmuszaj膮cym do wi臋kszej refleksji i pisania jest Powiatowa Pielgrzymka Samorz膮dowc贸w na Jasna G贸r臋. Mojego Powiatu Wo艂omi艅skiego, z Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮.Ka偶de wydarzenie rodzi (ma) implikacje. C贸偶 dopiero gdy ma takie konteksty w kulturze. W 艣wiecie materialno-fizycznym skutki mog膮 by膰 tylko fizykalne. W ludzkim 艣wiecie – antropologiczne. W moim 艣wiecie – osobiste. Jedn膮 z nich jest powinno艣膰. Skoro z czego艣 zdaj臋 sobie spraw臋, mam obowi膮zek zda膰 z tego spraw臋 wobec innych, wobec kultury ca艂ego 艣wiata. Ostatecznie, wobec wieczno艣ci.
Powinno艣膰 moralna, to powinno艣膰 wobec najwi臋kszego wymiaru ludzkiego 偶ycia. Mam obowi膮zek – mamy obowi膮zki. Skoro jeste艣my gatunkiem my艣l膮cym – wobec my艣lenia, utrwalaj膮cego si臋 w kulturze. Nikt nie 偶yje, ani nie umiera dla siebie. Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury. W naszej katolickiej religii – cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a.
Towarzyszy艂em Wam Kochani samorz膮dowcy, biskupie, ksi臋偶a w tej pielgrzymce. My艣l膮, duchem, wspomnieniami… 艢ledzi艂em Wasze posty, wyczekiwa艂em zdj臋膰, wpisywa艂em komentarze na kontach (m.in. Starosty, Powiatu Wo艂omi艅skiego, znajomych w贸jt贸w…).
- W jednym z nich wpisa艂em "Dzieci艅stwo mi si臋 przypomina. Coroczne pa藕dziernikowe rodzinne pielgrzymki w Prymasowskim Ruchu "Rodziny Rodzin"! Takie mia艂em dzieci艅stwo. Tak膮 rodzin臋. Pewnie tak偶e dlatego po 20 latach zosta艂em powo艂any do katechezy w stanie wojennym, prosto z Solidarno艣ci "aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮". Dla wierz膮cego - nie ma w膮tpliwo艣ci, kto powo艂uje, daje zadania, czas i miejsce i prowadzi przez 偶ycie. Noc 13 grudnia 1981 zasta艂a mnie w Sali Rycerskiej na Jasnej G贸rze. Jednak dzisiaj Wota Wdzi臋czno艣ci za Wolno艣膰, Godno艣膰 itd. Odzyskane Czynem Solidarno艣ci nie s膮 darzone nale偶nym im szacunkiem w mojej parafii (proboszcz obieca艂, 偶e kiedy艣 co艣 z nimi dobrego zrobi).
O nie艣wi臋ty paradoksie polskiej historii najnowszej i kultury. Dzisiaj czu艂bym si臋 w艣r贸d Was mocno inny, niechciany, wykluczony. Spytajcie mojego w贸jta, proboszcza, ale i Starosty dlaczego. Starosta po spotkaniu z mieszka艅cami w Strach贸wce kaza艂 nawet usun膮膰 zdj臋cie ze mn膮, kombatantem Solidarno艣ci (Polskiej Drogi Wolno艣ci), w chwili, w kt贸rej wr臋cza艂em Mu ksi膮偶臋 "O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a".
Zdj臋cie z sali przy OSP, gdzie 3 Maja 1981 pad艂y s艂owa "偶eby Polska by艂a Polsk膮". C贸偶 to dzisiaj dla Niego, dla Was znaczy? Kup臋 zwi臋d艂ych li艣ci??? Dla mnie? - 偶ycie, sens, polsko艣膰.
C贸偶, dzisiaj s膮 dwie Polski i dwa Ko艣cio艂y! Nie, 偶ebym 偶贸艂ci膮 pisa艂. Nie, ja tylko daj臋 艣wiadectwo! "Niech zap艂acz臋, 偶e p艂aka艂em" (Norwid, ITALIAM! ITALIAM!)
- A tu drugi wpis-komentarz - Cieszy艂bym si臋 z Wami (bardziej), gdyby pielgrzymowaniu autokarowemu towarzyszy艂o nasze powszechne pielgrzymowanie do prawdy - dialogiem wiary i rozumu! O to si臋 modl臋 dla Was i dla dla nas, wszystkich pozosta艂ych mieszka艅c贸w naszego powiatu! Howgh. Alleluja. Amen! /J贸zef K, jak katecheta i Kapaon, z Rzeczpospolitej Norwidowskiej, Anio艂 Str贸偶 Ziemi Wo艂omi艅skiej (2008), kombatant Polskiej Drogi Wolno艣ci/. Oczywista oczywisto艣膰, 偶e to dla Was nic nie znaczy. Dla samorz膮dowych graczy? - rozumiem, przynajmniej pr贸buj臋. Ale dla biskupa i ksi臋偶y???
- W tym miejscy nast膮pi艂a przerwa w pisaniu posta. Ale nie w 偶yciu, odczuwaniu, my艣leniu, kontemplowaniu prawdy. Zapisa艂em TO gdzie indziej, w tak zwanych notatkach wersowanych. Do艂膮cz臋 j膮 do posta na samym dole. TAK SI臉 DOCIERA DO G艁臉BI. TAK SI臉 OBJAWIA PRAWDA. Kawa艂ek, po kawa艂ku. Odprysk po odprysku. Nie – jednym namys艂em. Za jednym przysiadem nie zmusimy (ca艂ej) prawdy by w nas zaja艣nia艂a-si臋-objawi艂a. Dzieje si臋 prawda, TO si臋 dzieje dzie艅 za dniem, rok za rokiem. Mnogo艣ci膮 codziennych post贸w, komentarzy, notatek linearnych jak i wersowanych. Cz艂owiek jest, staje si臋 "tekstem" kultury, na miar臋 naszej osobowej otwarto艣ci i dialogiczno艣ci.
Obraz ca艂o艣ci wy艂ania si臋 mnogo艣ci膮 odprysk贸w „veritatis splendor” w naszej 艣wiadomo艣ci. W podmiocie samo艣wiadomo艣ci. Wszystko si臋 tam zbiega, nie spos贸b wszystko mie膰 zawsze na powierzchni. Ale wszystko CO NAS STANOWI jest w tr贸jcy Droga-Prawda-呕ycie. To jest absolut, nasz osobowo dany absolut, oczywi艣cie, 偶e z ma艂ej litery. Ma艂y absolut jest obrazem i podobie艅stwem wielkiego jednego ABSOLUTU. C贸偶 dopiero dla ludzi maj膮cych wiar臋 – i jako tak膮 – biblijn膮 wiedz臋.
Reszta w tym po艣cie jest bardziej lub mniej soborowo-papiesko umocowana.
ww
„Cz艂owiek to ten, kt贸ry tworzy kultur臋, kt贸ry potrzebuje kultury, kt贸ry dzi臋ki niej sam si臋 tworzy” (Wojty艂a, 1964). Odwo艂uj膮c si臋 do tego zdania, „spr贸buj臋 wydoby膰 istotne warunki, kt贸re spe艂nia膰 musi kultura, by nie rozmin臋艂a si臋 ze swym „antropocentrycznym” sensem i celem… co – zdaniem Jana Paw艂a II – s艂u偶y rozwojowi cz艂owieka i jego kulturze w dzisiejszym 艣wiecie, co za艣 mu zagra偶a” (ks. prof. Szostek, CZ艁OWIEK I KULTURA W UJ臉CIU JANA PAW艁A II).
„Rodzaj ludzki 偶yje sztuk膮 i rozumem (arte et ratione vivit)… Znaczenie istotne kultury wedle powy偶szych s艂贸w 艣w. Tomasza z Akwinu polega na tym – wyja艣nia Papie偶 – 偶e jest ona w艂a艣ciwym kszta艂tem 偶ycia cz艂owieka jako takiego. Cz艂owiek 偶yje prawdziwie ludzkim 偶yciem dzi臋ki kulturze. Jego 偶ycie jest kultur膮 r贸wnie偶 i w tym znaczeniu, 偶e poprzez ni膮 cz艂owiek odznacza si臋 i odr贸偶nia od ca艂ej reszty istnie艅 wchodz膮cych w sk艂ad widzialnego 艣wiata”.
Bez odniesienia do powy偶szych s艂贸w, nie by艂oby mojej dzisiejszej katechezy o polskich podzia艂ach, w pa艅stwie i w Ko艣ciele. Ba, pewnie mnie by nie by艂o, nie tylko jako katechety J贸zefa K, ale… chyba – z pewno艣ci膮 - w og贸le mojej osoby. Moja osoba to moja samo艣wiadomo艣膰 (z grubsza). W istocie rzeczy to ca艂a moja droga-prawda-偶ycie. To kim jestem, co my艣l臋, czuj臋, rozumiem… jak dzia艂am. Wiara i rozum pozwalaj膮 mi dzisiaj unie艣膰 si臋 ku kontemplowaniu prawdy. Nie jest to przywilej dla niekt贸rych, ale mo偶liwo艣膰 dla wszystkich „wszystkim ludziom jest wsp贸lne to w艂a艣nie, i偶 zdolny jest on do my艣lenia i tworzenia – arte et ratione vivit... Poprzez kultur臋 wyra偶a si臋 wi臋c sam cz艂owiek i to stanowi podstawowy jej sens i cel… Cz艂owiek, kt贸ry wyra偶a si臋 i obiektywizuje w kulturze i przez kultur臋, jest jeden, ca艂y i niepodzielny” (tam偶e).
….
Najbardziej podstawow膮 definicj膮 ludzkiej kultury s膮, wed艂ug Papie偶a, s艂owa Boga: „Czy艅cie sobie ziemi臋 poddan膮”. Zgodnie z tym nakazem cz艂owiek ma do spe艂nienia na ziemi misj臋: g艂osi膰 prawd臋 o sobie i 艣wiecie. Aby t臋 misj臋 realizowa膰, cz艂owiek musi pozna膰 prawd臋 o 艣wiecie i o sobie samym. (tutaj)
…
Kultura i kult s膮 nierozerwalnie po艂膮czone. Kultura, ojcowizna, Ojczyzna, nar贸d, r贸d, rodziny, 艂a艅cuch pokole艅, a偶 po… Adama i Ew臋, a na terenie Polski pewnie po Rok 966. Papie偶, kt贸ry wyszed艂 z rodu Polak贸w przemy艣la艂 ca艂e swoje i nasze dziedzictwo. W dojrza艂ej formie przed艂o偶y艂 owoce swoich przemy艣le艅, medytacji i kontemplacji ca艂emu Ko艣cio艂owi Powszechnemu, ba i 艣wiatu ca艂emu! Ba, ca艂ej wsp贸艂czesnej ludzko艣ci. I przysz艂ej. Tak膮 mu powierzy艂a misj臋 Opatrzno艣膰, stawiaj膮c na czele Ko艣cio艂a, 16 pa藕dziernika 1978 w Watykanie.
…
Ojczyzna jest wielk膮 rzeczywisto艣ci膮. Jest dobrem wsp贸lnym! „Kto dzi艣 si臋 jeszcze w dzieje – tak偶e w STRACH脫WCE – wczyta, powie o naszej pospolitej rzeczy NIEPOSPOLITA. Norwidowska, nie tylko w naszych okolicach. Spo艂eczno艣膰 偶yj膮ca w danym miejscu ma swoj膮 kultur臋. Nar贸d zakorzeniony jest w rodach naszych, 艂a艅cuchach polskich pokole艅. Pa艅stwo nie mo偶e zast膮pi膰 narodu, ani nawet gminy.
…
Ch艂on膮艂em s艂owa 艣wi臋tego papie偶a do nas-Polak贸w, a te, wskazuj膮ce Norwida jako prekursora Soboru Watyka艅skiego II i jego brzemiennego nauczania dla Ko艣cio艂a w 艣wiecie wsp贸艂czesnym! TO JEST WIELKA MISJA (ZA)DANA NASZEJ WSP脫LNOCIE NA ZIEMI NORWIDA. M贸j ksi膮dz proboszcz by艂 wtedy za m艂ody. Wielu ksi臋偶y by艂o za m艂odych, by wtedy je藕dzie膰 za papie偶em i ch艂on膮膰 ka偶de jego s艂owo. A skadin膮d ju偶 wiem, 偶e wielu si臋 potem nie chcia艂o czyta膰 jego encyklik i przem贸wie艅 (UNESCO, ONZ itd.). Ale to nie mo偶e t艂umaczy膰 z艂a, kt贸remu swoj膮 niewiedz膮 ksi臋偶a-pasterze mog膮 s艂u偶y膰?!
Ale tak si臋 - niestety - te sprawy maj膮 w艣r贸d nas! Jestem naocznym 艣wiadkiem i s艂ug膮 dziej贸w, czyli opatrzno艣ciowym losem danej nam prawdy o wolno艣ci i godno艣ci cz艂owieka. Dosta艂em powo艂anie od Ducha 艢wi臋tego – tak, mam odwag臋 tak m贸wi膰, mimo ca艂ej mojej osobistej grzeszno艣ci. Tak偶e do nas stosuje si臋 m膮dro艣膰 biblijna- nas „gdzie jednak wzm贸g艂 si臋 grzech, tam jeszcze obficiej rozla艂a si臋 艂aska”. Nie potrzebuj膮 lekarza zdrowi? Nie mog臋 nie m贸wi膰 o tym, czego dotyka艂y moje r臋ce… serce i rozum.
„Cz艂owiek bowiem jest istot膮 rozumn膮 i woln膮, jest 艣wiadomym i odpowiedzialnym podmiotem.
Mo偶e i powinien osobistym wysi艂kiem my艣li dociera膰 do prawdy. Mo偶e i powinien wybiera膰 i rozstrzyga膰… R贸wnocze艣nie ca艂y ten historyczny proces 艣wiadomo艣ci i wybor贸w cz艂owieka — jak偶e bardzo zwi膮zany jest z 偶yw膮 tradycj膮 jego w艂asnego narodu, w kt贸rej poprzez ca艂e pokolenia odzywaj膮 si臋 偶ywym echem s艂owa Chrystusa, 艣wiadectwo Ewangelii, kultura chrze艣cija艅ska, obyczaj zrodzony z wiary, nadziei i mi艂o艣ci. Cz艂owiek wybiera 艣wiadomie, z wewn臋trzn膮 wolno艣ci膮 — tu tradycja nie stanowi ograniczenia: jest skarbcem, jest duchowym zasobem, jest wielkim wsp贸lnym dobrem, kt贸re potwierdza si臋 ka偶dym wyborem, ka偶dym szlachetnym czynem, ka偶dym autentycznie po chrze艣cija艅sku prze偶ytym 偶yciem.
EPIZOD Z NIEDAWNEJ PRZESZ艁O艢CI
W niedziel臋 29 pa藕dziernika 2017 roku mia艂o miejsce bierzmowanie w parafii Strach贸wka. Czy jest mo偶liwe bez inkulturacji?! W艂a艣nie dlatego do艂膮czy艂em do rodzic贸w witaj膮cych ks. Biskupa (prosz膮cych o dar sakramentu Ducha 艢wi臋tego), by zakorzeni膰 parafialno-gminne (szkolne???) wydarzenie w glebie naszych dziej贸w i kultury. Tak zawsze robi艂 Papie偶-Polak. Da艂em wtedy biskupowi Markowi ksi膮偶k臋 "O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a". 37 lat nosi艂em si臋 z zamiarem zebrania i wydania dokument贸w, kt贸re sk艂adaj膮 si臋 na jej zawarto艣膰.
O CO CHODZI W STRACH脫WCE - pyta艂em i b臋d臋 pyta膰 do ko艅ca. ... „Ojcowizna, to, co odziedziczyli艣my po ojcach i matkach. Ojcowizna, kt贸r膮 zawdzi臋czamy Chrystusowi, skierowuje to, co nale偶y do dziedzictwa ludzkich ojczyzn i ludzkich kultur, w stron臋 wiecznej ojczyzny – By si臋 Zmartwychwsta艂o!”. Bo偶a Ojcowizna przyobleka si臋 w kszta艂t kultury chrze艣cija艅skiej. Papie偶 mia艂 to (tak偶e dzi臋ki Norwidowi) dobrze przemy艣lane! A my, dzisiaj w Strach贸wce, Rzeczpospolitej Norwidowskiej? Czy mo偶na, czy wolno post臋powa膰 dzisiaj w Strach贸wce TAK JAKBY NIE BY艁O OSTATNICH 40 LAT POLSKIEJ DROGI WOLNO艢CI????? Nie widzie膰 naszych dziej贸w, tego, co jest i co nas stanowi od 3 Maja 1981? Zamkn膮膰 si臋 do jakiej艣 grupy - wrogich wobec nas i najnowszej historii - zamkn膮膰 si臋 do ich narracji, odrzuci膰 ca艂o艣膰, ci膮g艂o艣膰 i jedno艣膰 dziej贸w!? TA (WASZA) PIELGRZYMKA MA DALEKO ID膭CE IMPLIKACJE. Nikt z Was nie pr贸buje o tym rozmawia膰, oddaj膮c nasz los wrogim-niecnym anonimom, donosom, intrygom.
D艂ugo musia艂em poszukiwa膰 we w艂asnych tekstach soborowej definicji kultury, kt贸r膮 ju偶 przecie偶 nie raz cytowa艂em (pami臋膰 moja zawodna). Pami臋ta艂em pocz膮tek „kultura jest tym wszystkim…”. Znalaz艂em w moim tek艣cie wersowanym z 27 stycznia, dedykowany w艂asnym dzieciom „zdj臋cie (duchowej) to偶samo艣ci” (dedykacja w uko艣nikach /dzieciom by umacnia艂y fundament sanktuarium MBA, cierpliwie (do)czytajcie do ko艅ca w pocie czo艂a/).
Trzeba wpisa膰 has艂o do wyszukiwarki – „kultura oznacza wszystko czym cz艂owiek doskonali i rozwija wielorakie uzdolnienia swego ducha i cia艂a stara si臋 drog膮 poznania i pracy podda膰 sam 艣wiat pod swoj膮 w艂adz臋 (SW II)” – wysypi膮 si臋 linki na wyk艂ady, referaty… Ka偶dy mo偶e znale藕膰 tam co艣 dla siebie.
W艣r贸d link贸w jest jeden wprost na KATECHEZ臉 O KULTURZE dla klasy II (szk. 艣rednich) –
Nasza polska rzeczywisto艣膰 trzeciej dekady XXI wieku wygl膮da tak, jakby nikt nie mia艂 matury z religii (czyli kultury wsp贸艂czesnego 艣wiata). No i co tu dalej pisa膰. Przecie偶 w mojej parafii, gminie, powiecie, dekanacie, diecezji NIE MA DOBREJ WOLI, CZYLI CH臉CI DIALOGU WE WSP脫LNOCIE KO艢CIO艁A I KULTURZE POWSZECHNEJ (kt贸rej baz膮 i fundamentem s膮 prawa cz艂owieka, ONZ 1948 i Sob贸r Watyka艅ski II, 1962-65). Jeste艣my akatoliccy, czyli apowszechni, wsobni a偶 do b贸lu, popeerelowscy, polsko-katoliccy z tradycji... bez my艣lenia. Jedynie s艂uszna partia potrafi to wykorzysta膰.
Mo偶emy codziennie je藕dzi膰 na Jasn膮 G贸r臋, albo powiedzmy… raz w roku. Powiatowo, na ludowo, polsko-katolicko. Hulaj dusza bo my艣lenia nie ma. Nie ma wiary i rozumu unosz膮cych ku kontemplowaniu prawdy. Jest tradycja ludowej pobo偶no艣ci i dzisiaj tak偶e rz膮d贸w pa艅stwowych na niej zbudowanych. A rozum, rozumno艣膰 cz艂owieka i kultury? A prawo, Konstytucja, praworz膮dno艣膰??? Po co o tym my艣le膰 i m贸wi膰, przecie偶 mog艂oby to budzi膰 sumienia i stawia膰 wymagania moralne (powinno艣ci). Przemilcza膰 – oto jest Wasze wobec nas, ludzi dobrej woli, przes艂anie. Niewiedza (zawiniona zaniechaniem) nie znosi odpowiedzialno艣ci wobec prawa i kultury, czyli tak偶e wobec WIECZNO艢CI.
Tu le偶y trup w polskiej szafie. W przemilczaniu (nieznajomo艣ci) fundament贸w wsp贸艂czesno艣ci – ONZ i Soboru. Wiara i rozum – nie przeciwko sobie, ale zawsze zjednoczone w poznawaniu i kontemplowaniu prawdy, czyli w byciu (wymiar egzystencjalny, wymiar Istnienia, a偶... Boskiego w zamierzeniach Stw贸rcy i Zbawiciela). Cz艂owiek my艣l膮cy mo偶e by膰 wsp贸艂-jej-艣wi膮tyni膮.
Trup w polskiej szafie to odrzucenie drogi my艣li wsp贸艂czesnego cz艂owieka (ONZ, Sob贸r). O艣cie艅 z艂a. Dramat polskich podzia艂贸w. Ignorancja? Chyba raczej politykierskie wyrachowanie.
A ja jestem ci膮g艂o艣ci膮 dziej贸w na Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮. C贸偶 dano mi t臋 ponadludzk膮 misj臋-zadanie. I to jest udokumentowane w wzmiankowanej ksi膮偶ce o mi艂o艣ci (Ojcowizna). Bardziej w艂a艣ciwie musz臋 powiedzie膰 – we mnie jest ci膮g艂o艣膰. Jestem jej naocznym 艣wiadkiem. Takiej misji nikt sobie nie mo偶e da膰/na艂o偶y膰 sam. Tak mo偶e dzia艂a膰 tylko Opatrzno艣膰, maj膮ca moc kierowa膰 pokoleniami, w kulturze i na ziemi ojc贸w naszych.
Nie jest win膮 niczyj膮, pielgrzymuj膮cych: starosty, biskup贸w, ksi臋偶y itd. 偶e maj膮-macie inny rodow贸d, drog臋-prawd臋-偶ycie. Je艣li nam siebie opowiecie - w serdecznym, nieliturgicznym - spotkaniu, poznamy. Je艣li nie opowiecie, nie poznamy. Nikt nie 偶yje i nie umiera dla siebie, nieprawda偶!
Mnie, nam Kapaonom dano i zadano pozna膰, zrozumie膰, przyj膮膰 i przekaza膰 dalej histori臋 i narracj臋 z niezwyk艂ego miejsca na naszej ziemi - z Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej. Ta historia prowadzi prost膮-pro艣ciutk膮 drog膮 do „艢wi臋tej mi艂o艣ci kochanej Ojczyzny (1774)”. Nasz膮 serdeczn膮 narracj臋 znaj膮 nasi biskupi, ksi臋偶a i wszyscy ludzie dobrej woli w tej cz臋艣ci Mazowsza. 艢wiadectwa czasu i kultury zebra艂em w wiele razy ju偶 przytaczanej i rozdawanej ksi膮偶ce ”O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a”. Nie da si臋 by膰 dusz-pasterzem i samo-rz膮dowcem na naszej ziemi bez tej lektury. Bo c贸偶 to by艂by za pasterz i samorz膮dowiec, kt贸ry nie zna owiec i kultury tej ziemi.
Zwyczajny bieg ludzkiego 偶ycia stwarza wiele okazji do spotkania i poznania si臋 os贸b. Obecnych ksi臋偶y dziekan贸w (wo艂omi艅skiego i jadowskiego) pozna艂em jeszcze w m艂odo艣ci w Legionowie. W Legionowie moje 偶ycie si臋 zacz臋艂o, i chrzest i szko艂a i sakrament ma艂偶e艅stwa i moja katecheza si臋 zacz臋艂a w stanie wojennym. Ksi臋dza proboszcza Mieczys艂awa Jerzaka, w Ruchu Rodzin Nazareta艅skich, gdy by艂 wikarym w Postoliskach. Ksi臋dza biskupa Marka Solarczyka, gdy by艂 wicerektorem Seminarium w Tarchominie i na schodach wita艂 stypendyst贸w Dzie艂a Nowego Tysi膮clecia i ich rodzic贸w. Nawet obecnego Ordynariusza naszej diecezji, gdy by艂 kanclerzem kurii za czas贸w jej Za艂o偶yciela biskupa Kazimierza Romaniuka. Wszystkim im co艣 dobrego zawdzi臋czamy i za nich sk艂adamy Bogu dzi臋kczynienie.
A Ojciec diecezji biskup Kazimierz odwiedzi艂-nawiedzi艂 nasze sanktuarium i udzieli艂 nam i sanktuarium swego b艂ogos艂awie艅stwa. Zostanie na wiecznej rzeczy pami膮tk臋. Jeste艣my pob艂ogos艂awieni. Dzi臋kuj臋 Bogu, 偶e da艂 biskupowi odwag臋 nawiedzenia naszych skromnych prog贸w.
Nie wolno zapomnie膰 na Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮, 偶e ma艂ym cudem samorz膮dno艣ci wro艣ni臋tej w gleb臋 kultury, dialogu, wsp贸lnoty by艂 udzia艂 ksi臋dza biskupa Romaniuka w spotkaniu samorz膮dowc贸w podsumowuj膮cym I kadencj臋 (kwiecie艅 1994). Tematem spotkania obra艂em namys艂 nad znaczeniem „wsp贸lnoty”, w czym mia艂em osobiste do艣wiadczenia i przemy艣lenia. Po spotkaniu zosta艂o zdj臋cie i notatka w Przegl膮dzie katolicki, sygnowana KR (Kazimierz Romaniuk?).
Dzisiaj z tego wszystko pozosta艂a tylko moja pami臋膰 i to偶samo艣ci, ale nie ich. Dla nich chyba i tamto i ja/my nic nie znaczymy. 呕yjemy w innych rzeczywisto艣ciach. Innych Polskach i Ko艣cio艂ach. Co do mnie, to nie mam zamiaru nawraca膰 si臋 na ich rozumienie siebie, cz艂owieka, kultury, Ojczyzny i Ko艣cio艂a w niej. Chc臋 do偶y膰 i umrze膰 w rozumieniu, kt贸re pozwala mi kontemplowa膰 prawd臋, jak膮 pozna艂em ca艂膮 drog膮-prawd膮-偶yciem (ca艂o艣ci i jedno艣ci osoby, sensu, Logosu). Skoro zosta艂em opiecz臋towany przez rz膮dz膮ca parti臋 i jej prezesa jako „gorszy sort” to niech oni sobie pozostan膮 tym lepszym, podporz膮dkowanym obecnemu w艂adcy i jego ideologii. Nie chce ich obra偶a膰, ani nikogo z ich obozu, ale ja tak w艂a艣nie postrzegam i rozumiem rzeczywisto艣膰, w kt贸rej prze偶y艂em 67 lat. W co oni wierz膮? Nie wiem, nie m贸wi膮, odrzucaj膮 dialog wolnych ludzi. Przemilczanie bli藕niego swego, unikanie za wszelk膮 cen臋 dialogu, sta艂o si臋 za ich rz膮d贸w nie tylko dogmatem, ale wr臋cz ich drugim imieniem i istot膮.
W Senacie RP odbywa si臋 dzisiaj debata na temat "Prawo do rzetelnej informacji a media publiczne". Zaw艂aszczone przez jedn膮 parti臋 (koalicj臋…) media, kt贸rych symbolem s膮 prze-nie-s艂awne „paski” i przemilczanie jako dominuj膮ca postawa tzw. polskiego ko艣cio艂a prowadz膮 r臋ka w r臋k臋 do klimatu-kampanii (panowania) hejtu. To jest anty-ewangelia naszych czas贸w. Nawet kibole w臋druj膮 na Jasn膮 Gor臋. Wolno ka偶demu. Ale… stawiajmy pytania i wymagania dotycz膮ce wiary i rozumu. Mo偶na ka偶d膮 religie sprowadzi膰 na poziom… przemocy symbolicznej. Badania wykaza艂y, 偶e obecno艣膰 hejtu i przemilczania w przestrzeni publicznej, tym wi臋ksze nasilenie depresyjno艣ci u Polek i Polak贸w (a nawet my艣li samob贸jczych). Dusz-pasterze nie maj膮 tego 艣wiadomo艣ci? Wiadomo z Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie, 偶e nie potrzebuj膮 lekarza ci, kt贸rzy si臋 dobrze maj膮.
W mediach publicznych, czyli narodowych wyst臋puje (i legitymizuje) ks. Henryk Zieli艅ski, Redaktor Naczelny diecezjalnego Tygodnika IDZIEMY. Regularnie g艂osi swoje kaznodziejsko-polityczne nauki. S艂owem i obrazem (paskami na dole ekranu).
Dziwne i niedziwne dzisiaj jest to, 偶e to katecheta emerytowany (miejsko-wiejski 偶yciow膮 drog膮), a nie biskupi i dusz-pasterze o tym pisze, apeluje, zg艂asza na wszelkie mo偶liwe sposoby.
Nieobecno艣膰 na polu dyskusji o najbardziej aktualnych problemach 偶ycia w Polsce, ucieczka od dialogu z rzeczywisto艣ci膮, z jednoczesnym legitymowaniem tzw. medi贸w narodowych, jak i ten omawiany tym postem przyk艂ad pielgrzymowania w艂adzy z biskupami i ksi臋偶mi… wsp贸艂tworzy klimat 偶ycia publicznego w Ojczy藕nie pod obecn膮 w艂adz膮, sojuszu tronu i o艂tarza. Co boskie Bogu? Co cesarskie cesarzowi??? Jak to wygl膮da naszych czasach, na naszej ziemi!!!
PODZIA艁 W POLSCE I W KO艢CIELE W POLSCE S膭 WIDOCZNE NA KA呕DYM KROKU. MAM NADZIEJ臉 呕E POKAZA艁EM NA SWOIM PRZYK艁ADZIE – M臉呕A/OJCA DU呕EJ RODZINY, SOLIDARNO艢CIOWCA, KATECHETY, SAMORZ膭DOWCA, ODKRYWCY I PROMOTORA RZECZPOSPOLITEJ NORWIDOWSKIEJ I AUTORA – JAK TO LECIA艁O W PARAFII I GMINIE STRACH脫WKA (POWIAT WO艁OMI艃SKI, DIECEZJA WARSZAWSKO-PRASKIEJ). Kto us艂yszy i zastanowi si臋. Mo偶e kto艣 wyci膮gnie wnioski?
Mechanizm podzia艂贸w - By艂em (jakby) dobrym polskim patriot膮, jakim takim katechet膮-nauczycielem, w贸jtem itd. A偶 nagle wszystko, co dobre, si臋 sko艅czy艂o i jestem gorszym sortem polskiego narodu i polskich katolik贸w. Zmiana nast膮pi艂a wraz z odej艣ciem proboszcza Czajkowskiego (by艂 nam tarcz膮 i przyjacielem przez 16 trudnych lat w贸jtowania mojego zdradzieckiego nast臋pcy). Dzisiaj (od popa藕dziernikowej rewolucji wyborczej 2015) podzia艂y puchn膮, tn膮 rodzinne sto艂y i wszystkie grupy spo艂eczna na p贸艂. W IMI臉 CZEGO???
Zarodki konflikt贸w, podzia艂贸w le偶膮 w ka偶dej niewyja艂owionej ca艂kowicie glebie. By艂y i u nas, ropiej膮c prawie na ka偶dym polu 偶ycia publicznego – gminy, szko艂y, parafii. Po odej艣ciu ksi臋dza Antoniego wybuch艂y z niesamowit膮 si艂膮. To ju偶 nie jest ropienie. To jest potop hejtu, dziesi膮tki (setki) anonim贸w, donos贸w, intryg. Ani parafia, ani samorz膮d gminny nic z tym nie pr贸buje robi膰, cho膰 i obecny ksi膮dz proboszcz jest cz艂onkiem Rady Pedagogicznej szko艂y, na kt贸r膮 (imiennie na Dyrektork臋, z paskudnym nazwiskiem Kapaon) na kt贸r膮 hejt si臋 leje Z TEJ呕E PARAFII, TEJ呕E GMINY – JAKO WSP脫LNOTY LOKALNEJ. Tak si臋 niszczy kultur臋, pami臋膰 i to偶samo艣膰. M膮drzy wiedz膮, 偶e tak si臋 niszczy i nar贸d i Ko艣ci贸艂 – rozumiane jako wsp贸lnoty wi臋kszych warto艣ci.
To, 偶e dosta艂em wyr贸偶nienie Anio艂a Str贸偶a Ziemi Wo艂omi艅skiej za szerzenie warto艣ci patriotycznych i chrze艣cija艅skich nic teraz nie znaczy. Dosta艂em - na moje szcz臋艣cie, a nieszcz臋艣cie mych/naszych nieprzyjaci贸艂 - jeszcze w roku 2008, p贸藕niej ju偶 wr贸g wewn臋trzny (no przecie偶, 偶e jak najbardziej polsko-katolicko-pielgrzymkowo-jaki艣), by do tego nie dopu艣ci艂 – ich anonimy si臋gaj膮 nie tylko w艂adz pa艅stwowych, o艣wiatowych, prokuratury, s膮du... ale tak偶e biskupa diecezjalnego i jego kurii. Nb. takie same odznaczenia Anio艂a dostali poprzednicy obecnego Ordynariusza, abp G艂贸d藕 i abp. Hoser. 艢mia膰 si臋, czy p艂aka膰?! Pomnik Anio艂a Str贸偶a Ziemi Wo艂omi艅skiej – z艂oty anio艂 na wysokiej kolumnie - zdobi jedno z rond w mie艣cie powiatowym Wo艂omin. A jak jest w nas, mi臋dzy nami-Rodakami, ka偶dy widzi.
BTW. Trzeba nam dzisiaj i nowych Wyspia艅skich, od chocho艂贸w, i Norwida i innych wieszcz贸w, 偶eby m贸wili nam czym jest Ojczyzna. Jezus nad nami p艂acze, bo nie mamy pasterzy. Dobrze, 偶e jest Senat RP, reprezentuj膮cy gorszy sort Polek i Polak贸w, wolne media i Internet. Gdzie艣 mo偶na jeszcze znale藕膰 cz艂owieka, jaki艣 Samarytanin gdzie艣 w 艣wiecie i na mnie/nas czeka!
PS. Zdj. Anio艂a z tej strony!
***
EUROPEJSKO艢膯 MOJA NASZA
/European Awereness in schools, 2004-5/
znam trzy co najmniej
do艣wiadczenie Marii Kr贸lowej we mnie
oraz dwa w艂asne
pierwsze z podr贸偶owania autostopem
lata 1979 i 1980 (g艂贸wnie do i po Francji)
oraz w Socratesie-Comeniusie w XXI wieku
Maria Kr贸lowa by艂a pani膮 pielgrzymk膮 z IIRP
z biskupami kardyna艂em ziemia艅stwem
偶on膮 pana mecenasa z Warszawy i Annopola
przyjmowani w ambasadach rautami
zajmuj膮cymi najlepsze hotele
po Rzym Pary偶 Ziemi臋 艢wi臋t膮 Lourdes i Kartagin臋
ja autostopowicz odpapieski (bez JPII bym nie by艂)
czasu kr贸tkiej odwil偶y tak偶e co do paszport贸w
no i z encyklika w r臋ku podr贸偶owa艂em
taki by艂 czas mojej m艂odo艣ci bardzo ideowej
by艂em jak pielgrzym z Redemptor hominis
ubogi sypiaj膮cy na ziemi przy drogach
trzeci zn贸w obywatelski dzi臋ki Europie
zjednoczonej bud偶etem i idea艂ami
odwo艂uj膮cej si臋 do Socratesa i Kome艅skiego
i innych mistrz贸w prawdy i edukacji
Erasmusa Grundviga i tak dalej i wy偶ej
czego nijak nie rozumiej膮 wsp贸艂cze艣ni rodacy
cz艂owiek rozumie tylko jedno艣ci膮 ca艂o艣ci i pe艂ni
drog膮-prawd膮-偶yciem osobow膮 swoj膮 i czasu
ja tylko notuj臋 odblaski jak si臋 we mnie dziej膮
jak si臋 prawda we mnie aktualizuj膮 sob膮
bo prawda si臋 objawia (jej dochodzi i czeka)
wiedzia艂 Norwid ale ma艂o kto ze wsp贸艂czesnych
EUROPA pozwoli艂a (da艂a) mi czu膰 obywatelsko艣膰
zakompleksia艂ego Polaczka bez grosza przy duszy
wyposa偶y艂a w bud偶et na hotele samoloty muzea
na godne reprezentowanie Polski Ojczyzny mojej
z ca艂a nasz膮 wiar膮 rozumem tradycj膮 kultur膮
dobrze si臋 poczuli艣my i innym byli艣my potrzebni
(poniedzia艂ek, 3 lutego 2020, g. 11.53)
***
SENS ISTNIENIA
/wiara i rozum mog膮 kontemplowa膰 prawd臋/
jest sens jest sens jest sens
kto nie widzi nie s艂yszy nie czuje
wsp贸艂czuj臋
kto nie szuka ani chce zrozumie膰
wsp贸艂czuj臋
bo jest sens jest sens jest sens
ja takie 偶ycie mia艂em
w takiej epoce 偶y艂em
duchowi czasu pozwoli艂em si臋 prowadzi膰
wierz臋 w prawd臋
偶e jest i jest poznawalna
w najwa偶niejszych aspektach
da艂em si臋 prowadzi膰 zachwytem
Polsk膮 Drog膮 Wolno艣ci Godno艣ci Sensu
doszed艂em do pe艂ni sensu
sensem jest rzeczywisto艣膰 rozumna
racjonalno艣膰 bytu i poznania
sens istnienia
rzeczywisto艣膰 nie jest bez艂adem
偶ycie nie jest nie powinno by膰 takie
my艣lenie wed艂ug warto艣ci odkrywa
otw贸rz si臋 na to co jest (rozejrzyj)
poznawaj to co jest do ko艅ca
bez cenzury
ka偶da cz膮stka mi m贸wi o sensie
innej rzeczywisto艣ci nie pozna艂em
i my艣l臋 偶e jest chor膮 wyobra藕nia
jest sens jest sens jest sens
rozwija si臋 wraz z nami od pocz膮tku
a co jest poza tym nie wiem
(niedziela, 2 lutego 2020, g. 19.43)
***
UDZIA艁 W WIECZNO艢CI
/jeszcze bardziej zachwyca do pracy/
rodz膮c si臋 偶yj膮c poznaj膮c
dostajemy udzia艂 w wieczno艣ci
bez 偶ycia wieczno艣ci nie ma
przynajmniej dla nas poznaj膮cych
umar艂 Chi艅czyk na Filipinach
na korona wirusa
pomy艣la艂em 偶e ja jeszcze nie
ale tak po nim jak po mnie
co艣 na wieczno艣膰 zostaje
co艣my poznali czym i dla czego 偶yli
to co by艂o jest ju偶 na zawsze jako艣
nie nasz膮 jeszcze spraw膮 to wiedzie膰
mo偶e kolejne pokolenia poznaj膮
a mo偶e nikt nigdy do ko艅ca
ciesz臋 si臋 偶e mia艂em bo dosta艂em udzia艂
to wi臋cej ni偶 akcje na gie艂dach
starych i nowych potentat贸w globalnych
udzia艂 w wieczno艣ci
jest jako艣 udzia艂em w zmartwychwstaniu
tym w sensie zachwytu nad pi臋knem Norwida
gdzie偶bym por贸wnywa艂 z Jezusem
(niedziela, 2 lutego 2010, g. 14.08)
***
WIECZ脫R AUTORSKI (M脫J)
/tak膮 grup臋 kiedy艣 za艂o偶y艂em/
spokojnie mog臋 pisa膰
bo mi to nie grozi
ale napisa膰 musz臋 o tym
kto艣 og艂osi艂 偶e ma w Radzyminie
kto艣 inny w innym miejscy
albo og艂aszaj膮 to organizatorzy
autorski z pisania wierszy
prozy mo偶e reporta偶y
albo dziennik贸w i wspomnie艅
pami臋tam sprzed bardzo wielu lat
wyk艂adowca filozofii wsp贸艂czesnej
dzieli艂 si臋 z nami wra偶eniami
po spotkaniu autorskim z Wajd膮
zobaczy艂em w nim us艂ysza艂em
wielk膮 samo艣wiadomo艣膰
to mam wam do zaproponowania
wiem 偶e nie wykorzystacie
(sobota, 1 lutego 2020. g. 14.40)
***
O 艢MIERCI CHCIANEJ
/kryzys lub Logos wieczno艣ci/
偶ycie potrafi doprowadzi膰 do celu
nie w masie ludowej lub ekskluzywnej
ale w osobie na spos贸b Boski
na obraz i podobie艅stwo Logosu
je艣li si臋 d艂ugo do艣膰 偶yje
艣mier膰 staje si臋 ci膮g艂ym przeb艂yskiem
nie napraszasz si臋 ale to nieuniknione
zdajesz egzamin z dojrza艂o艣ci (偶ycia)
艣mier膰 nie jest naszym wrogiem
przynajmniej nie musi
kiedy przychodzi w swoim czasie
dojrza艂o艣ci rozumno-wolitywnej
m艂odo艣膰 si臋 jej boi
trudno si臋 dziwi膰
widz膮c jak gin膮 bohaterowie
i umieraj膮 bliscy
ze staro艣ci膮 jest ca艂kiem inaczej
gotowy by艂 na sw膮 艣mier膰 Symeon
rado艣膰 wieczoru o艣piewa艂 Staff Leopold
ka偶demu daj 艣mier膰 w艂asn膮 pisa艂 Rilke
dla nich rozm贸wc膮 o 艣mierci jest B贸g
a dla mnie a dla ciebie
ka偶dy powinien by膰 wolny i wybiera膰
na ile rozumie siebie 艣wiat kultur臋
i ja nie rozmawiam o 艣mierci z nico艣ci膮
kt贸rej ba艂em si臋 jako dziecko
偶e ju偶 nigdy przenigdy mnie nie b臋dzie
modli艂em si臋 cho膰 o 150 lat dla wszystkich
Symeon Staff Rilke i Norwid wiedz膮
偶e nie od liczby lat sens i zgoda nale偶y
艣mier膰 wynika z 偶ycia i prawdy
do jakich si臋 dojdzie drog膮-prawd膮-偶yciem
sp贸jrzcie na moje teksty wisz膮 w necie
i zach臋cajcie mnie do d艂ugiego 偶ycia
bez przesady nie por贸wnam do celi 艣mierci
ale te偶 nie do rajskiego ogrodu
czas nie mo偶e (nie powinien) by膰 pustk膮
jeste艣my definiowani jako byty spo艂eczne
kiedy spo艂ecze艅stwo ci臋 nie chce
to i tak ju偶 nie 偶yjesz (cho膰 pisz臋 publikuj臋)
to nie to 偶e nie ca艂y umr臋
tak si臋 pociesza艂 Tomasz Buddenbrook
ja nie czuj臋 potrzeby pociesze艅
ale rozm贸w o wszystkim i o sensie
kiedy wsz臋dzie zajrzysz opiszesz otwarcie
przekraczasz bramy l臋k贸w
widzisz to co si臋 wype艂nia przed i w tobie
widzisz wtedy doskona艂o艣膰 ca艂o艣ci w jedno艣ci
moje oswojenie ze 艣mierci膮 moj膮 w艂asn膮
ma sw贸j rodow贸d i drog臋
owszem i Buddenbrookowie i Hans Castorp
bardziej z Norwidem jak czerw ga艂膮藕 wierci
nade wszystko w艂asn膮 drog膮 do艣wiadcze艅
bardziej ni偶 przemy艣le艅 ci臋偶kimi studiami
kontemplowaniem prawdy ka偶d膮 chwil膮
lekko 艂atwo i przyjemnie chyba zawsze
jest bo by艂o
przysz艂o do mnie dosz艂o
jeszcze przy starym komputerze
przy czarnym stoliku od Mirka z 艁ochowa
to jest takie oczywiste
偶e jest bo by艂o
co jest bo co by艂o kiedy jak dlaczego
cz艂owieku poznaj samego siebie
nikt wyj艣膰 poza sw贸j 艣wiat nie mo偶e
poza drog臋-prawd臋-偶ycie swojej osoby
to jest nasz absolut (nam podarowany)
w nim ka偶dy mo偶e by膰 swoim Bryantem
wiem ju偶 to i ja to 艣piewam
pie艣ni膮 chwa艂y i dzi臋kczynienia
po 艣mierci Mamy Babci Heli
ale po 艣mierci Ojca jeszcze nie umia艂em
(sobota, 1 lutego 2010, g. 12.11)
***
PRZEKL臉TY REJESTR (WYKL臉TYCH RODAK脫W)
/pielgrzymom samorz膮dowym z Wo艂omina/
dali艣cie zna膰 na swojej stronie
偶e jeste艣cie w drodze na Jasn膮 G贸r臋
ok i spoko
to znane miejsce pielgrzymkowe
przekl臋tym rejestrem zw臋 s艂贸w par臋
i rzeczywisto艣膰 kt贸ra za nimi stoi
do kt贸rej 贸w rejestr jest kluczem
nie ja nic i nikogo nie przeklinam
prawda wiara rozum i kultura
to p艂aszczyzna zwyci臋zc贸w 偶ycia
kr贸lestwo niebieskie w religii
kr贸lestwo drogi-prawdy-偶ycia os贸b
prawda jest poznawalna
bez tej wiary rozumno艣ci i Logosu nie ma
poznawalna do samej g艂臋bi i ko艅ca
aspekt贸w istotowych i konstytutywnych
wiedzia艂 o tym Papie偶-Polak
wiedzieli Wieszczowie (Norwid)
wiedzia艂 Sob贸r Watyka艅ski II
nie wie wsp贸艂czesna "katolicka" Polska
prawo Konstytucja praworz膮dno艣膰
s膮 mi lask膮 pastersk膮 nie mitry i pier艣cienie
co艣 us艂ysz膮 dzi艣 samorz膮dowcy (czy o tym)
czy tylko jakie艣 kazanko okoliczno艣ciowe
mnie zalicz膮 z pewno艣ci膮 tu do wykl臋tych
bo 偶yj臋 za d艂ugo za du偶o pami臋tam
pami臋ci膮 to偶samo艣ci膮 promieniuj臋
jak jaki艣 zb臋dny ewangelista 艁ukasz
(sobota, 1 lutego 2020, g. 10.24)
***
PiS-KEP WIARA
/s艂uchaj膮c ich katalogu w TVP Info/
oni wierz膮 w siebie
przede nade wszystko
wzorem prezesa swego
a ja po swojemu wiar膮 i rozumem
urz臋dnicza wiara ich jest w istocie
w urz臋dniczej hierarchii
rzeczywisto艣膰 gdzie艣 tylko w tle
majaczy im zawsze nieprzyjazna
rzeczywisto艣膰 nie mo偶e im nic m贸wi膰
nie mo偶e objawia膰 prawdy
prawd臋 dekretuj膮 przyw贸dcy partyjni
nie nauka kultura w ca艂o艣ci dialogu
dlaczego w艂adzy ich absolutnej (w kraju)
ma zagra偶a膰 jaki艣 urz臋dnik w Unii
w co oni wierz膮 i si臋 pieni膮
tworz膮c na nowo inn膮 suwerenno艣膰
mnie nie zagra偶a 偶aden urz臋dnik
w pa艅stwie Ko艣ciele ani Unii Europejskiej
偶yj臋 jak dot膮d 偶y艂em s艂u偶膮c prawdzie
kt贸ra jest ponad urz臋dnicza (w dialogu)
trzeba nam si膮艣膰 rodacy kochani do sto艂贸w
wsz臋dzie gdzie to mo偶liwe by rozmawia膰
w gminach parafiach Internecie pubach
bez dialogu powszechnego Polski nie ma
w t臋czy zachwytu Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci
nie trzeba demonstrowa膰 na Jasnych G贸rach
uciekaj膮c si臋 tam w obron臋 pielgrzymowania
dzisiaj trzeba rozmowy (wiary rozumu prawdy)
(sobota, 1 lutego 2020, g. 9.20)
***
ROZMOWY KOMENTATOR脫W.PL
/s艂u偶膮... wypracowanej metodologii/
pl znaczy tu co innego ni偶 zwykle
politycznych cho膰 nadal polskich
gadaj膮 mili wykszta艂cenie
o wszystkim co ich spytaj膮
maj膮 swoje badania i zaplecza
intelektualne bro艅 Bo偶e duchowe
nie nale偶y tego 艂膮czy膰 nigdy
nigdy oczywi艣cie w ich 艣wiecie
my艣la艂am 偶e b臋dzie inaczej
偶e sp贸r o s膮downictwo b臋dzie PiS nap臋dza艂
m贸wi pani pi臋kna bardzo sympatyczna
Prezesowi ta narracja si臋 nie powiod艂a (on)
sta艂ym tonem ich wszystkich wypowiedzi
jest wszech-dominacja polityki
dla kt贸rej kto艣 wypracowa艂 metodologi臋
t艂umaczenia nie dziania si臋 i 偶ycia
g贸wno mnie obchodzi ich gadanie na czczo
bicie piany wype艂niaj膮cej czas w mediach
obchodzi mnie 偶ycie jak si臋 za nas dzieje
rozumne racjonalno艣ci膮 cz艂owieka w kulturze
ps.
dla nich zgwa艂cony cz艂owiek le偶膮cy na drodze
zgwa艂cony jego rozum i wiara nic nie znacz膮
jaki rozum jaka kultura jaka prawda wi臋ksza
s膮 tylko wymys艂em starego katechety
(pi膮tek, 31 stycznia 2020, g. 9.57)
***
ROZUM I KULTURA (A)
/na poha艅bienie fides et ratio/
ci膮gle o was pisz臋
jeste艣cie mi siostr膮 i bratem
nie martw膮 natur膮
ani zimnym kosmosem
z pewno艣ci膮 gdyby nie PiS-KEP-ustr贸j
tyle uwagi bym wam nie po艣wi臋ca艂
waszej obecno艣ci i dzia艂ania
w moim twoim naszym 偶yciu
PiS-KEP-ustr贸j Polski od 2015
gwa艂ci je 偶arliwie i publicznie
na oczach ca艂ego 艣wiata
maj膮c wszystkich poza sob膮 za nic
dla PiS-KEP-ustroju prawd膮 s膮 oni
nie ma poza nimi racjonalno艣ci
jakby wszystkie rozumy zjedli
nie zostawiaj膮c ani ko艣ci dla innych
nie pytajcie ich o kultur臋 cz艂owieka
bo dla nich czego艣 takiego nie ma
jest tylko polska tradycja narodowa
narodowo-katolicka oczywista
sami wymy艣lili艣my cyfry i litery
faraon贸w uczyli艣my si臋 ubiera膰
francuz贸w je艣膰 widelcami
popytajcie powiedz膮 wam wi臋cej
tak wi臋c wszystkim we wszystkim s膮 oni
na obraz i podobie艅stwo prezesa
kt贸rego my艣l przestarza艂a (kulawa)
jest dla nich rajsk膮 dziewic膮 (haremem)
(pt. 31 sty. 2020, g. 9.40) TU - Niezjednoczeni...PL
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz