Kim偶e ja jestem, by s膮dzi膰 co艣 publicznie o tak wielkich sprawach! Nikim i niczym miar膮 tego hiper wyspecjalizowanego 艣wiata (tylko dla profesjonalist贸w). Pisa膰 mog膮 tylko specjali艣ci wyselekcjonowani, z odpowiedni膮 kwalifikacj膮 naukowo-艣rodowiskowo-medialn膮. A moje "uprawnienia" da艂a tylko Droga-Prawda-呕ycie, do艣wiadczone, przemy艣lane, wype艂nione samo艣wiadomo艣ci膮. Te uprawnienia nie maj膮 jeszcze uprawomocnienia od wsp贸艂czesnego 艣wiata (by膰 mo偶e szczeg贸lnie w popeerelistycznej katolickiej Polsce?). Tu, w Ojczy藕nie, ci膮gle jeszcze panuje g艂贸d - epoka - autorytet贸w zatwierdzonych przez innych obywateli, bo przeciez nie bli藕nich z Dobrej Nowiny.
"M膮dro艣膰" moja z natury i kultury, tylko, wi臋c do ob艣miewania-przemilczania. Bro艅 Bo偶e do potraktowania w dialogu zwyk艂ym, ludzkim, ba! chrze艣cija艅sko-katolicko-soborowym.
Pewien ksiadz namawia mnie do 偶ycia pobo偶nego w nowennach, aktach oddania-zawierzenia itd. Jasne modlitwa-post-ja艂mu偶na s膮 dobre, zacne i skuteczne.
Jednak pewien Internauta rozumie mnie bardziuej?!.
Biskupi portugalscy podj臋li za艣 pewn膮 (wa偶k膮) decyzj臋.
Wszystkim, kt贸rzy daj膮 znaki, g艂os, dziel膮 si臋 ze mn膮 sob膮 serdecznie dzi臋kuj臋. To jest nie do przecenienia, w sytuacji PERMANENTNEGO PRZEMILCZANIA ZE STRONY NIELUDZKIEGO KO艢CIO艁膭, PA艃STWA, SAMORZ膭DU... SPO艁ECZE艃STWA NIEOBYWATELSKIEGO.
Jestem cz艂owiekiem wierz膮cym. Ba, katolickim katechet膮, powo艂anym w stanie wojennym "aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮". Ca艂e doros艂e 偶ycie (od 17 pa藕dziernika 1978) wiedzie mnie duch Soboru Watyka艅skiegoo II uosobiony w Janie Pawle II. W Nim zobaczyli艣my. Potem samodzielnie si臋 wgryza艂em w dokumenty i ducha tego soboru, a na koniec w jednego z prekursor贸w Soboru Vat.II, Cypriana Norwida (JPII, Warszawa, 1987)
"Istnieje zatem kultura w bardziej tw贸rczym sensie – rozwoju, refleksji, wypowiedzi i komunikacji mi臋dzy lud藕mi. Istnieje tak偶e kultura w sensie bardziej opisowym: styl贸w 偶ycia, dominuj膮cych obraz贸w spo艂ecznych. Pierwsza jest kultur膮 samo艣wiadom膮, podczas gdy t臋 drug膮 cz臋sto przyjmuje si臋 biernie, niemal tak, jak wdychane powietrze. Na jednym i drugim poziomie kultura mo偶e by膰 otwarta lub zamkni臋ta na wiar臋. Problem ten wyra藕nie pojawia si臋 dzisiaj. Skoro kultura w obu przypadkach jest wyrazem pe艂nego cz艂owiecze艅stwa i skoro istotnym powo艂aniem wiary katolickiej jest ukazywanie i proponowanie ludziom pe艂ni cz艂owiecze艅stwa w Chrystusie, to oczywiste jest, 偶e sama wiara musi sta膰 si臋 kultur膮, aby mog艂a by膰 w pe艂ni wiar膮, w dziedzinie zar贸wno tw贸rczo艣ci, jak i styl贸w 偶ycia. (kard. Poupard, tutaj)
呕ycie (po)pcha mnie do pisania - do dawania 艣wiadectwa. Wbrew wszystkim przeciwnosciom. Zbior臋 ostatnie posty, teksty wersowane, zdj臋cie, lektury...
Portugalski episkopat zawiesza odprawianie mszy 艣wi臋tych. "Decyzja wynika z nakazu moralnego dla wszystkich obywateli, w tym szczeg贸lnie dla chrze艣cijan, w obliczu nasilaj膮cej si臋 epidemii"
Pom贸g艂 mi tak zobaczy膰 temat i pisa膰 ksi膮dz, kt贸ry mnie namawia do kolejnych praktyk i w艂a艣ciwie tylko do kolejnych praktyk, nie posuwaj膮c rozumienia wiary/religii/Ko艣cio艂a ani za grosz, ani o milimetr! Jakby praktyki dla praktyk - bo to najwa偶niejsze - z ich pkt widzenia. A skoro ich, to i w nich wierz膮cych, wiernych s艂uchaj膮ch bezkrytycznie... Portugalscy biskupi dali do g艂臋bszego my艣lenia, w艂a艣nie o sednie-sercu praktykowanej religijno艣ci, czyli mszy 艣w.
Kard. Ravasi aktualny przewodnicz膮cy Papieskiej Rady ds kultury (nast臋pca kard. Pouparda) dyskutuj膮c o wsp贸艂czesnym 艣wiecie m贸wi o "ograniczeniach nauki i milczeniu kultury". Wypowiedzia艂 takie zdania na okolicznos膰 obecnej globalnej epidemii: "Podczas tej epidemii nauka pokaza艂a swe ograniczenia. Zrozumia艂a, 偶e nie jest samowystarczalna, 偶e nie potrafi wszystkiego wyja艣ni膰... trauma, kt贸rej do艣wiadczaj膮 dzi艣 ludzie przypomina nam, 偶e s膮 te偶 inne formy poznania, takie jak poezja, muzyka, mi艂o艣膰 i wiara." (tutaj)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz