Poka偶 mi swoje my艣lenie! Wyb贸r. Zestaw. Przegl膮d! Niezbyt du偶y rozrzut temat贸w, nieprawda偶!
-
Dzieci powyrasta艂y. Ciesz膮! Niech ich B贸g prowadzi ♥
-
Wiem, przekona艂em si臋 naocznie i namacalnie, 偶e chyba tylko
dzi臋kczynienie wydobywa najwi臋cej prawdy z wszystkiego. Trudne
bywa, ale musz臋 powt贸rzy膰 sobie w艂a艣nie teraz w sytuacji, kt贸rej
nigdy bym nie przypu艣ci艂 do g艂owy (co musz臋 nazwa膰
sekciarstwem)! Dzi臋kczynienie to – zw艂aszcza w rodzinie, w
Ko艣ciele Domowym - jedyna poezja, personalizm, psychologia,
genealogia i metafizyka :-)
-
Reinterpretacja dziej贸w jakiej do艣wiadczamy na w艂asnej sk贸rze i
terenie jest nie do zniesienia. Dla innych, a i owszem, jest cz臋艣ci膮
ich plan贸w kariery (samorz膮dowej, politycznej...). Moja parafia,
chyba w zgodzie z planami diecezji abp. Hosera buduje z pomoc膮
donos贸w, anonim贸w i w艂asnej teorii na Polsk臋 XXI wieku. I co?
Zbuduj膮 co艣 trwa艂ego na tym? Gdyby im si臋 uda艂o, to 30 lat
pracy, cud贸w itd. fiu przepad艂oby z wiatrem. Ale w to nie uwierz臋.
Pr贸偶na jest ich wiara i starania, ale ile z艂a przynios膮!
-
Dyskusja, kt贸ra przewali艂a si臋 przez media i ambony kaznodziej贸w
nie ma si臋 tylko do aborcji i 艣wi臋tych zasad KEP. To tyczy
dentysty, diabetologa... ka偶dego. "Nie chcia艂bym chodzi膰 do
lekarza, kt贸ry nie informuje mnie o wszystkim, co dotyczy mojej
choroby. I manipuluje mn膮" - m贸wi臋 z w艂asnego do艣wiadczenia.
Podobnie chyba co do prawa pracy. Przegrywa艂em i tam, jako kierownik
zak艂adu pracy. Co ma KEP do niego? To nie prawo kanoniczne. I ka偶dy
mo偶e b艂膮dzi膰, pope艂ni膰 b艂膮d w interpretacjach, stosowaniu...
i to tak偶e nie jest materia do pot臋pie艅 na polu zbawienia.
-
Moje
zdanie o Solidarno艣ci dzisiaj jest takie - kruk krukowi oka nie
wykole, nie ma w艣r贸d lider贸w 艣wi臋tych, 艣wi臋tszych i ca艂kiem
pod艂ych, na ile znam. Etatyzm za艣 obserwuj臋 od bardzo dawna. Kto
wskoczy na zwi膮zkowy sto艂em siedzi w zaparte. Przeskakuj膮 te偶 na
parlamentarne. To nie s膮 czasy idealist贸w. Nie mo偶na za艣 by艂o
nie by膰 idealist膮 wtedy (albo zabijak膮?). Ci co teraz rz膮dz膮
zwi膮zkiem, zale偶膮 od rejonu i tego co si臋 w nich dzieje, wi臋c
艢l膮sk na czele... ale to zwyk艂e ludzkie mechanizmy. Nie idealizuj臋
Wa艂臋sy, trwam jeno w ocenie tego w czym sam bra艂em jaki艣 ma艂y
udzia艂. I nie idealizuj臋 obecnych, przeciwnie, ich ma艂o艣膰
jeszcze bardziej skrzeczy. Pr贸cz tego ka偶dy ma jakie艣 zalety,
talenty, zadania... Jestem, staram si臋 by膰, cholernym realist膮 :-)
-
Nasza radna/nauczycielka Krystyna
to te偶, niestety, druga strona ksi臋偶yca. Niestety, bo du偶o robi,
mog艂aby wnie艣膰 du偶o wi臋cej, gdyby by艂a szczera i nie a偶 tak
zakamuflowana/tajna. Wtedy przy艂膮czy艂bym si臋 do gratulacji dla
niej i 偶yczenia dobrych wynik贸w wyborczych tak偶e ja. Ale jest
g艂贸wnie dla swoich, kt贸rzy maj膮 informacj臋 tylko od niej. Tyle o
niej wiesz, co zechce Ci powiedzie膰. Bardzo przekonuj膮co i z
wdzi臋kiem. Innych zablokuje, wyrzuci. Spytaj j膮 PUBLICZNIE o
szko艂臋, o Rzeczpospolit膮
Norwidowsk膮,o DyrKa, o katechet臋... Ze sprawy t艂a zdj臋膰 lub
podobnych w膮tk贸w zrobi prawdziwy dramat wyborczy. Sumienie (jej/ich
grupowe?) ani drgnie. Cel u艣wi臋ci 艣rodki. Podpisa膰 mog臋 "siewca
nienawi艣ci, wywieziona na gnoju..." (epitety i podburzanie
innych przeciwko nam w艂a艣nie za prowadzenie przez nas blog贸w!!!). Z
nadziej膮 pozostaj臋 i dzi臋kuj臋 (jawnie) Opatrzno艣ci za ostatnie
36/33/25 lat naszej gminy i Ojczyzny (Ko艣cio艂a, Europy i 艣wiata
ca艂ego :-) ) ♥
-
Kiedy inni (nawet osoby tzw. publiczne: radni, nauczyciele...) udaj膮
dialog, trzeba szuka膰 sposob贸w, by minimalizowa膰 skutki ich
manipulacji :-( … I ja dzi臋kuj臋 radnej/nauczycielce Krystynie,
偶e zechcia艂a opublikowa膰 komentarze 偶ony. Dialog (nie)publiczny
przeciera sobie miejsce w naszej tzw. wsp贸lnocie lokalnej. Na razie
okr臋偶n膮 drog膮, bo radna/nauczycielka boi si臋 dyskusji wprost,
jawnie, szczerze. Mo偶e kiedy艣 nast膮pi normalno艣膰, 偶e ka偶dy
b臋dzie m贸g艂 dyskutowa膰, komentowa膰 wprost z imieniem, obliczem
bez "podpatrywa艅" u znajomych na Fb... i przyjaci贸艂 :-)
-
„STRATEGIA
OBECNO艢CI”
- S艂usznie.
Trzeba przemy艣le膰 swoje bycie w 艣wiecie. To pytanie "jak by膰
katolikiem" w 2014 postawi艂 ks. prof. Andrzej
Dragu艂a w
ostatnim felietonie w Wi臋zi.
-
„Niewierz膮cy
gromko domagaj膮 si臋 dzi艣 u nas, by katolicy szanowali ich system
warto艣ci i pozwolili im 偶y膰 po swojemu.” My艣l臋, 偶e i my
katolicy musimy zawalczy膰 o wolno艣膰 do 偶ycia po swojemu? 呕e jest
co艣 takiego, jak niepisane prawo/obyczaj... jako rusztowanie 偶ycia
naszego codziennego w tzw. wsp贸lnotach lokalnych, zw艂aszcza
wiejskich? Braterstwo w ko艣ciele parafialno-dekanalno-diecezjalnym?
呕eby cho膰 r贸wnouprawnione partnerstwo! Ten pr膮d my艣lenia b臋dzie
si臋 - wed艂ug mnie – nasila艂.... a propos II Kongresu pt. "Dla
spo艂ecznego panowania Chrystusa Kr贸la" mam do powiedzenia
tylko tyle - „Na pocz膮tek, niech zapanuje nad nami, w naszych
katolickich parafiach (spo艂eczno艣ciach, mieszka艅cach)! Na to mamy
du偶y wp艂yw i my. Nic o nas, bez nas :-) „ … Co 艣wiadczy o
niezwyk艂ym umocowaniu i owocowaniu, naszej religijno艣ci w obyczaju
codziennym. Wp艂ywa na kulture tak, jak by艣my sobie 偶yczyli i nie
偶yczyli. Na mnie u偶ywa si臋 "siewca nienawi艣ci" (za du偶o
pisz臋, za du偶o mnie w Internecie, jak m贸wi膮) co tez bez
ewangelicznego kontekstu traci ostrze/toksyn臋 [z艂orzeczenie].
-
„Chcia艂em studiowa膰 co艣, co mnie pasjonuje. Obserwowa艂em
siebie, do czego mnie ci膮gnie, co mnie nakr臋ca
i co jest moim 偶ywio艂em. Wiem, 偶e „wiara bez
uczynk贸w jest martwa”, wi臋c zapisa艂em si臋 na studia
i zdobywam wiedz臋, kt贸ra pozwoli mi dzia艂a膰 i prze偶ywa膰
moj膮 wiar臋 bardziej 艣wiadomie i odpowiedzialnie.) (studenci
zielonog贸rskiego instytutu 艣w. Edyty Stein „U Dragu艂y” okr. moje, jk.) -
Uwa偶am, 偶e tacy s膮 przysz艂o艣ci膮 katolickiego spo艂ecze艅stwa
(wsp贸lnot), zw艂aszcza Ko艣cio艂a Domowego (l.mn.)! ♥
-
„Biskupi
maj膮 trudno艣膰, nie wszyscy znaj膮 wewn膮trzko艣cielne przepisy o
pedofilii...”. Taka
sobie wiadomo艣膰 z Watykanu. Ale nie chodzi tylko o reagowanie w
sprawach pedofilii. Dla mnie kwestia jest tak szeroka, jak obecno艣膰
ksi臋偶y w naszych instytucjach np. szko艂ach, innych organizacjach,
do kt贸rych maja wszelkie prawa, i do kt贸rych ich gor膮co
zapraszamy. Nasze dawne Gminne Spotkania O艣wiatowe 1990-94 mog膮 by膰
wzorem. Uczestniczyli w nich wszyscy nauczyciele szk贸艂 gminnych,
w贸jt, radni, wszyscy okoliczni ksi臋偶a (w tym dziekan,
proboszczowie). Czyli przyk艂ad jak samorz膮d gminny, kadra
pedagogiczna i tzw. ko艣ci贸艂 instytucjonalny - skoro s膮
katechetami i cz艂onkami Rad Pedagogicznych - mog膮 si臋 poznawa膰,
integrowa膰, dzieli膰 do艣wiadczeniami, pomys艂ami, dyskutowa膰 o
aktualno艣ciach krajowych, 艣wiatowych, spiera膰, 艣wi臋towa膰 BN,
Wielkanoc... wypracowywa膰 elementy polityki o艣wiatowej. Chodzi mi o
styl, najzwyczajniejszy spos贸b uczestnictwa w 偶yciu wsp贸lnot, do
kt贸rych zostali pos艂ani. Niepotrzebne by艂yby wtedy akcje "walka
o szko艂臋 polsk膮", "szko艂a przyjazna rodzinie" itd.
Normalno艣膰 ma wielk膮 moc. Jest marnowanym potencja艂em Ko艣cio艂a,
narodu(?!), wsp贸lnot lokalnych i wi臋kszych. Kto ma pomys艂 na
normalno艣膰?!
-
„W
80 urodziny ks. Adama Bonieckiego... z modlitw膮, wdzi臋czno艣ci膮 i
dobrymi my艣lami, wspominaj膮c zesz艂oroczne spotkanie w Pa艂acu
Dzia艂y艅skich w Poznaniu” (Ojciec Biskup, Dominikanin)... -
Parafianie! Obud藕cie si臋! Pobo偶no艣膰 bez my艣lenia cz臋sto
przybli偶a si臋 do zabobonu :-(
"...po kilkudziesi臋ciu latach kap艂a艅stwa zosta艂 potraktowany jak sztubak? Jest jednak i taka mo偶liwo艣膰, 偶e Boniecki traktowany jest jako symbol formacji, kt贸ra chce pozosta膰 w Ko艣ciele, a zarazem nie chce rezygnowa膰 z prawa do dyskusji o jego kszta艂cie. Jako cz艂owiek odwa偶ny marianin m贸wi to, czego parafianie na g艂os nie powiedz膮."
"...po kilkudziesi臋ciu latach kap艂a艅stwa zosta艂 potraktowany jak sztubak? Jest jednak i taka mo偶liwo艣膰, 偶e Boniecki traktowany jest jako symbol formacji, kt贸ra chce pozosta膰 w Ko艣ciele, a zarazem nie chce rezygnowa膰 z prawa do dyskusji o jego kszta艂cie. Jako cz艂owiek odwa偶ny marianin m贸wi to, czego parafianie na g艂os nie powiedz膮."
-
Im dalej od JPII tym ci臋偶sze czasy dla tych, kt贸rzy maj膮 odwag臋
my艣le膰 i mie膰 swoje zdanie w polskim ko艣ciele :-(
-
Co do wypowiedzi G.Brauna na KUL nie zmieniam zdania, be艂kotliwa.
Nie czuj臋 si臋 oszukany przez abp. J. 呕yci艅skiego i ks. Adama
Bonieckiego. Ten drugi link jest powa偶niejszy w mowie. Dlaczego nie
czuj臋 si臋 oszukany ani Bolkiem, ani Filozofem.... i wieloma innymi
pseudonimami? Nie wiem, co pod tym, pod nimi si臋 kryje. Spotyka艂em
na drodze 偶ycia-prawdy-drogi wielu ludzi osobi艣cie, w ich
publikacjach naukowych, wypowiedziach medialnych, w tym
ko艣cielnych... J.呕yci艅skiego jako filozofa przyrody, kt贸r膮
studiowa艂em. Adama Bonieckiego jako red. Osservatore Romano, do
kt贸rego 艣ci膮gn膮艂 go JPII. Udost臋pnia艂 nam w Polsce ca艂e
nauczanie Papie偶a! Czyta艂em ka偶dy numer od deski do deski. Dzisiaj
badania niekt贸rych historyk贸w dotycz膮/koncentruj膮 si臋 na innych
sprawach. Ka偶da rzetelna praca badawcza si臋 obroni. Tak samo
ludzkie 偶ycie. Nikt nie zrozumie siebie bez Chrystusa... mawia艂 艣w.
JPII. I tyle. Spoko. Rewelacje wycinkowe nie zmieni膮 mojego 偶ycia,
moich lubianych autor贸w itd.itd. 呕y艂em w tamtych czasach, by艂em
ich cz臋艣ci膮, dorasta艂em, studiowa艂em... by艂em namawiany na
wsp贸艂prac臋 z SB, odmawiano mi paszportu, przes艂uchiwano,
pr贸bowana straszy膰... Spoko... 艢wi臋tuj膮c
80-tk臋 szcz臋艣liwego kap艂ana, kap艂a艅stwa... narodu, kt贸ry
widzia艂 cuda i 偶yje wolno艣ci膮 艂atwiej uchwyci膰 dziwny(?)
normalny(?) mechanizm podzia艂u Polski (pa r贸wno
pa艅stwowo-ko艣cielnie?). Bo to/ci, kt贸rzy mnie/nam kojarz膮 si臋
dobrze, z tamt膮 walk膮, im zupe艂nie przeciwnie z TW. Bolek,
Filozof... to nie s膮 r贸偶ne ods艂ony tej samej sceny. To mo偶e by膰
scena ta sama, bohaterowie, ogniwa, poziomy, tajemnice... Nikt nie
zna cz艂owieka bez Chrystusa (JPII)... Obu lubi艂em i lubi臋. Ks.
Boniecki by艂 mi guru pracuj膮c w Osservatore Romano i pozosta艂 (nie
zmieniam, nie wyrzekam si臋 przyjaci贸艂). Ks. prof. p贸藕niej biskup
imiennik 呕yci艅ski bo my艣l膮cy, znaj膮cy i publikuj膮cy z zakresu
filozofii przyrody itd. Podpisano /wdzi臋czny ucze艅/ :-)
-
W notatce „Sto艂y i 艂awy wsp贸lnoty lokalnej” wpisa艂em post
scriptum
- „Mog臋
odwo艂a膰 si臋 do Gminnych Spotka艅 O艣wiatowych i niezliczonych
Spotka艅 Domowych (w naszym ponadpokoleniowym Ko艣ciele Domowym i
wok贸艂 niego). S膮 艂awy, sto艂y, kapliczki, kaplice i ko艣cio艂y we
wsp贸lnotach lokalnych. Marnujemy potencja艂y! To grzech! kt贸ry
spadnie na g艂owy maj膮cych w艂adz臋, pozycj臋, role, pos艂ugi.
Wszyscy p艂acimy cen臋 za ich zaniedbania. Spr贸bowa艂em kiedy艣
za艂o偶y膰 stron臋 o wsp贸lnocie samorz膮dowej. Tutaj s膮 jej pierwociny :-) To samo prawie w komentarzu - „Tak
by艂o. Gminne Spotkania O艣wiatowe, Spotkania Trzech Kr贸li,
Spotkania Domowe: religijne (nawet liturgie), towarzyskie, naturalne
w艂膮czanie w nie lekarzy... Mo偶e kto艣 podejmie kiedy艣 ten wz贸r
na tzw. wsp贸lnot臋 lokaln膮. Dzisiaj Gra偶yna obrabia dwa pola:
szko艂a i stowarzyszenie im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Prawda
si臋 nie ukrywa. Ci drudzy te偶 maj膮 wielkie mo偶liwo艣ci. Otwarto艣膰
nie ma konkurencji. Hodowle wsobne s膮 szkodliwe :-) 2x BO ZBYT JEST WA呕NE!
-
Chwa艂a
偶yj膮cym jeszcze powsta艅com 1944. Dlaczego nam nie chwa艂a
solidarno艣ciowcom 1980/81? Dlaczego tamtych powsta艅c贸w nie wolno
ju偶 nazywa膰 zaplutymi... a mnie wolno, w mojej gminie nazywa膰
siewc膮 nienawi艣ci, zdrajc膮 dzieci komunijnych i rocznicowych itp.
Dlaczego mo偶na nawo艂ywa膰, by moj膮 偶on臋 DyrKa Dumnej Szko艂y
Rzeczpospolitej Norwidowskiej wywie藕膰 na taczce gnoju...? Dlaczego
liderka o takich pogl膮dach jest r贸wnocze艣nie duchowym
przewodnikiem w parafii? A to Polska w艂a艣nie 2014 i Ko艣ci贸艂 w
Polsce. Na
marginesie program贸w, film贸w rocznicowych. Ta prawda nie mija we
mnie. Pewnie z ni膮 umr臋. Wielka by艂a we mnie, w nas wiara, rozumu,
idea艂y – Solidarno艣膰 1980/81!.. Kiedy to zrozumiecie o! Wy, nasi
nieprzyjaciele! Nawet sutanny Wam nie podpowiedz膮, nie podpowiadaj膮,
偶e tutaj w Strach贸wce, w naszych dziejach, w Rzeczpospolitej
Norwidowskiej macie/mamy do czynienia z tym, co takie proste! 呕e "U
pocz膮tku bycia chrze艣cijaninem nie ma decyzji etycznej czy jakiej艣
wielkiej idei, jest natomiast spotkanie z wydarzeniem, z Osob膮,
kt贸ra nadaje 偶yciu now膮 perspektyw臋, a tym samym decyduj膮ce
ukierunkowanie. (...) Poniewa偶 B贸g pierwszy nas umi艂owa艂, mi艂o艣膰
nie jest ju偶 tylko ‘przykazaniem’, ale odpowiedzi膮 na dar
mi艂o艣ci, z jak膮 B贸g do nas przychodzi” (Benedykt XVI, "Deus
caritas est"). PRZYSZED艁 W TYM NIEZWYK艁YM CZASIE DLA POLSKI,
KO艢CIO艁膭, EUROPY I 艢WIATA CA艁EGO! O nierozumni! Jak d艂ugo
(艣)cierpie膰 jeszcze Was mamy :-)
-
„Rolnik, co nosa nigdy mo偶e nie wychyli艂 poza w艂asn膮 wie艣 i
pole. Kupiec, obie偶y艣wiat, kt贸rego nie 艂atwo by艂o czym艣 nowym
zachwyci膰. A jednak z niewyt艂umaczaln膮 pasj膮 po艣wi臋caj膮
wszystko i ryzykuj膮 dla ukrytego skarbu i drogocennej per艂y. Pasja
nies艂ychana. I niemo偶liwa, bez mi艂o艣ci Chrystusa, kt贸ry
pasjonuje si臋 bied膮 cz艂owieka. Dla niej, dla n臋dznej kondycji i
losu cz艂owieka, by nas wykupi膰 na ca艂膮 wieczno艣膰, On sam
ogo艂oci艂 siebie. B贸g, pasjonat cz艂owieka – Christos
philantropos.”
(z konta ojca Biskupa, OP) … "W duszpasterstwie wszystko
zaczyna si臋 od rozumienia cz艂owieka. 艁aska musi by膰 nabudowana na
naturze" (ks. J.Tischner). Ba, gdyby偶 tak by艂o w Polsce
2014!... "... podzia艂y s膮 tak偶e w Ko艣ciele, w艣r贸d
wierz膮cych... [jednak] 艣wi臋towali艣my 25-lecie odzyskania wolno艣ci
i suwerenno艣ci Polski. Wa偶n膮 rol臋 w polskich przemianach odegra艂
Jan Pawe艂 II. - 艢wi臋tuj膮c srebrny jubileusz naszej wolno艣ci,
pami臋tajmy o tych, kt贸rym 偶ycie nie szcz臋dzi i dzi艣 cierpie艅,
ub贸stwa, bezrobocia." (biskupi w Krakowie) - dopisuj臋
'marginalizowania
w swoich tzw. wsp贸lnotach lokalnych; gminach, parafiach... tak偶e ze
wzgl臋du na inne pogl膮dy na najnowsz膮 histori臋 Polski!!
Niestety. S艂owa przeprosin w Krakowie nie wystarcz膮, niczego nie
naprawiaj膮 z tego, czego do艣wiadczamy tutaj w Strach贸wce!
-
W 艣wiecie jest wi臋cej dobra. Ale s膮 te偶 bardzo r贸偶ne rzeczy
(tak偶e 艣wiatopogl膮dowe). Nie mo偶emy si臋 ich ba膰, panikowa膰 i
chowa膰 pod dywan przez ko艣cielne zakazy, nakazy i pisemne
deklaracje. Jedyn膮 obron膮 przed g艂upot膮 i zabobonem jest rozum.
Nie ma wiary bez my艣lenia. Nie tylko na poziomie szko艂y, szkolnej
katechezy, ale tak偶e parafii i katechezy parafialnej. Nie musimy si臋
l臋ka膰 nad miar臋, Non
abbiate paura!
Internet jest/mo偶e by膰 bardziej wsp贸ln膮 p艂aszczyzn膮 wymiany
my艣li i budowania wsp贸lnot. Kiepsko jeszcze jest z tym.
A prof. Wiktor Osiaty艅ski posuwa si臋 a偶 do stwierdzenia, 偶eby wycofa膰 si臋 z konkordatu.W takiej perspektywie jeszcze nikt si臋 nie odwa偶y艂...
Przynajmniej ja nie czyta艂em. Co艣 jest na rzeczy. Non
abbiate paura! Nie
jestem przekonany, 偶e dochodzi do klerykalizacji. Ale styk pa艅stwa
i Ko艣cio艂a w Polsce(!) uwa偶am za pole do sta艂ego subtelnego
rozminowywania bez l臋k贸w z obu stron. Najlepiej od do艂u
samorz膮dowego, post臋puj膮cego, wprost proporcjonalne do
cz臋stotliwo艣ci kontakt贸w i wyst臋powania temat贸w zapalnych.
Aggiornamento
nieustanne!
-
Tak pisa艂 ks. J贸zef Tishner (i Jaros艂aw Gowin o Tischnerze) - „Ks.
prof. J.Tischner do Komisji KEP ds Duszpasterstwa "A to
powiedzia艂 Komisji KEP ds Duszpasterstwa - "Walcz膮c z
totalitaryzmem o w艂asn膮 wolno艣膰, o prawa cz艂owieka i narodow膮
suwerenno艣膰, Ko艣ci贸艂 nie zauwa偶y艂, 偶e bakcyl totalitaryzmu
przenikn膮艂 do jego wn臋trza. Pi臋tno, jakie komunizm odcisn膮艂 na
duszach katolik贸w, objawia si臋 niezdolno艣ci膮 do po艣wi臋ce艅,
dwulicowo艣ci膮 i chorobliw膮 podejrzliwo艣ci膮. Produktem komunizmu
jest "cz艂owiek zewn臋trzny", zdeterminowany przez doczesne
potrzeby, wydr膮偶ony duchowo, gotowy i艣膰 za podszeptem Wielkiego
Inkwizytora, by zrzec si臋 wolno艣ci i samoistno艣ci, przekazuj膮c
odpowiedzialno艣膰 za swoje 偶ycie instytucji. "Cz艂owiek
zewn臋trzny", ta polska odmiana homo sovieticus, w swej ucieczce
od wolno艣ci szuka cz臋sto schronienia wewn膮trz struktur
ko艣cielnych. Dotyczy to nie tylko laikatu, ale i duchownych. "Ju偶
dzi艣 rysuje si臋 niebezpiecze艅stwo rozziewu mi臋dzy poziomem
deklaracji a poziomem praktyki. Zarazy systemu totalitarnego
przenikaj膮 do kancelarii parafialnych, do sal katechetycznych, na
ambony, a nawet do konfesjona艂贸w. Nieufno艣膰, podejrzliwo艣膰 i
pogarda wystawiaj膮 wiernych na ci臋偶kie pr贸by cierpliwo艣ci.
Biurokracja ko艣cielna zaczyna konkurowa膰 z pa艅stwow膮. Doprawdy
nie spotka艂em w 偶yciu cz艂owieka, kt贸ry sta艂by si臋 ateist膮 po
przeczytaniu Feuerbacha, ale spotykam coraz cz臋艣ciej takich, kt贸rzy
odchodz膮 od Ko艣cio艂a po spotkaniu z w艂asnym
proboszczem".
Odzyskanie wolno艣ci przez Polsk臋 i Ko艣ci贸艂 pozwoli艂o w pe艂nym 艣wietle ujrze膰 balast narzucony polskiemu chrze艣cija艅stwu przez totalitaryzm. "Hermeneutyka podejrze艅", resentyment, neomanichejskie wietrzenie zewsz膮d zdrady i wszechobecno艣ci grzechu obr贸ci艂o si臋 przeciwko niedawnym sprzymierze艅com Ko艣cio艂a - laickiej inteligencji, kt贸ra w czasach komunizmu znalaz艂a w nim azyl - oraz przeciwko "niepokornym" katolikom. Upragniona wolno艣膰 przyj臋ta zosta艂a przez znaczn膮 cz臋艣膰 ludzi Ko艣cio艂a jako "dar nieszcz臋sny": "Gdy m贸wimy o niebezpiecze艅stwach konsumpcjonizmu, obwiniamy wolno艣膰. Gdy wskazujemy na aborcj臋, obwiniamy wolno艣膰. Gdy szukamy 藕r贸de艂 pornografii, podejrzewamy wolno艣膰. (...) Powoli, niepostrze偶enie wina wolno艣ci staje si臋 wi臋ksza ni偶 wina komunizmu". L臋k przed wolno艣ci膮, niczym paso偶yt niszcz膮cy duchow膮 tkank臋 polskiego katolicyzmu, wpycha go w potrzask "religii politycznej", kt贸ra chrze艣cija艅skie idea艂y moralne gotowa jest narzuca膰 przy pomocy instrument贸w prawno-pa艅stwowych. Efektem "religii politycznej" oka偶e si臋 jednak nie chrystianizacja polityki, ale upolitycznienie chrze艣cija艅stwa, sprowadzenie go do rz臋du ideologii, takich jak socjalizm czy liberalizm. Skutkiem ubocznym politycznego zaanga偶owania si臋 instytucji ko艣cielnej musia艂a za艣 sta膰 si臋 erupcja antyklerykalizmu."
Odzyskanie wolno艣ci przez Polsk臋 i Ko艣ci贸艂 pozwoli艂o w pe艂nym 艣wietle ujrze膰 balast narzucony polskiemu chrze艣cija艅stwu przez totalitaryzm. "Hermeneutyka podejrze艅", resentyment, neomanichejskie wietrzenie zewsz膮d zdrady i wszechobecno艣ci grzechu obr贸ci艂o si臋 przeciwko niedawnym sprzymierze艅com Ko艣cio艂a - laickiej inteligencji, kt贸ra w czasach komunizmu znalaz艂a w nim azyl - oraz przeciwko "niepokornym" katolikom. Upragniona wolno艣膰 przyj臋ta zosta艂a przez znaczn膮 cz臋艣膰 ludzi Ko艣cio艂a jako "dar nieszcz臋sny": "Gdy m贸wimy o niebezpiecze艅stwach konsumpcjonizmu, obwiniamy wolno艣膰. Gdy wskazujemy na aborcj臋, obwiniamy wolno艣膰. Gdy szukamy 藕r贸de艂 pornografii, podejrzewamy wolno艣膰. (...) Powoli, niepostrze偶enie wina wolno艣ci staje si臋 wi臋ksza ni偶 wina komunizmu". L臋k przed wolno艣ci膮, niczym paso偶yt niszcz膮cy duchow膮 tkank臋 polskiego katolicyzmu, wpycha go w potrzask "religii politycznej", kt贸ra chrze艣cija艅skie idea艂y moralne gotowa jest narzuca膰 przy pomocy instrument贸w prawno-pa艅stwowych. Efektem "religii politycznej" oka偶e si臋 jednak nie chrystianizacja polityki, ale upolitycznienie chrze艣cija艅stwa, sprowadzenie go do rz臋du ideologii, takich jak socjalizm czy liberalizm. Skutkiem ubocznym politycznego zaanga偶owania si臋 instytucji ko艣cielnej musia艂a za艣 sta膰 si臋 erupcja antyklerykalizmu."
- „Kr贸lestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalaz艂 go pewien cz艂owiek i ukry艂 ponownie. Uradowany poszed艂, sprzeda艂 wszystko, co mia艂, i kupi艂 t臋 rol臋”... Kto do艣wiadczy艂 dotkni臋cia Duchem 艢wi臋tym, ten traktuje Boga jako najwi臋kszy skarb, kt贸rego szuka艂 ca艂e 偶ycie. WSZYSTKO jest gotowy odda膰 by utrzyma膰 ten Skarb.... Cen膮 "posiadania" Jezusa jest oddanie swego "ja" Bogu i ludziom.” (z konta ks. Tomasz Ludwicki SChr)... „Dzi艣 kolejne s艂owo o Kr贸lestwie Bo偶ym. Tym razem przyr贸wnane do ziarnka gorczycy czy do zaczynu. Chodz臋 ca艂y dzie艅 z tym s艂owem. Bo to jaki艣 nowy wymiar Kr贸lestwa Bo偶ego. Wczoraj by艂o skarbem i per艂膮, a dzisiaj czym艣 co daje wzrost, przemienia. Na wieczornej Mszy 艣w kiedy s艂ucha艂em je ponowne przysz艂a refleksja, 偶e przecie偶 ziarnko gorczycy potrzebuje gleby do wzrostu, a zaczyn dobrej m膮ki na chleb. To ja jestem t膮 gleb膮, t膮 m膮k膮, a wi臋c Kr贸lestwo Bo偶e mo偶e zacz膮膰 si臋 ju偶 we mnie. Powiedzia艂 przecie偶 Jezus w innym miejscu: "Oto bowiem kr贸lestwo Bo偶e po艣r贸d was jest" Niepoj臋ta to tajemnica bo 艂膮czy wymiar bycia osobowego z Jezusem w Jego Kr贸lestwie gdy przyjdzie czas, z pewnym wymiarem duchowym, jakiej艣 takiej relacji z Nim, a tym samym z drugim cz艂owiekiem ju偶 tutaj na ziemi. I mo偶na by powiedzie膰, 偶e ten ziemski wymiar jest takim pomostem do Kr贸lestwa Niebieskiego” (z konta Jurka Storczyka). Te偶 tak uwa偶am, cho膰 z Jurkiem wadzimy si臋 prawie o wszystko na tym 艣wiecie. Wi臋c jak膮 pobo偶n膮 (lub pobo偶no艣ciow膮) sekt臋 chce w艣r贸d nas zaprowadzi膰/zapu艣ci膰 nasz proboszcz Mieczys艂aw, odmieniaj膮c膮 znaczenie ca艂ej 30 letniej historii, kt贸ra jest jak ziarno jedno jedyne i skarb w roli? A on w dwa lata chcia艂by wszystko odwr贸ci膰 ogonem! I inn膮 ustali膰 podstaw臋 naszego 偶ycia wsp贸lnego, oczywi艣cie mianuj膮c te偶 nowych – przeciwnych nam we wszystkim – lider贸w. B贸g Prawdy Drogi i 呕ycia na to nie pozwoli!
-
Mam wra偶enie, 偶e jest moja „sprawa katechety z RzN” w diecezji,
jak by艂a „sprawa ks. Wojciecha Lema艅skiego”, z wszelkimi
zastrze偶eniami, analogicznie i proporcjonalnie. Konspekt贸w do
lekcji religii nie brakuje w Internecie. Bo jest wielu studentek i
student贸w, zaliczaj膮, a potem z dyplomami staj膮 si臋 nauczycielami
sta偶ystami katechetycznymi. Ja mam za sob膮 33 lata zrealizowanego
powo艂ania, w innych czasach (wojennych), do innych zada艅
(ewangelizacyjnych)... Maj膮c pomoce wszelakie wystarczy dzisiaj je
zrealizowa膰 i temat wpisa膰 do dziennika. A i tak po 20/30 latach
przyjdzie nowy proboszcz, z nowego rozdania? pokolenia? i Was
wyp臋dzi. A w tzw. wsp贸lnocie lokalnej mo偶e przyjdzie
lider/liderka, kt贸ry/kt贸ra dla w艂asnej kariery rzuci na Was epitet
"siewcy nienawi艣ci", "zdrajcy dzieci
komunijnych/rocznicowych"... Bo to Polska w艂a艣nie 2014 i nasz
ko艣ci贸艂. Je艣li katechetka/katecheta nie b臋d膮 normalnym ogniwem
i kamieniem prawie w臋gielnym wsp贸lnoty parafialnej, nauczaj膮cej...
I tak mi min臋艂o 33 lata, a偶 nadesz艂a burza i zmiot艂a. Bez s艂owa
b艂ogos艂awie艅stwa na dalsz膮 drog臋 do mety. Nie pisz臋 na kogo艣.
Pisz臋 na 艣wiadectwo, bo nie spos贸b 偶y膰 na pr贸偶no i uczy膰
mi艂o艣ci do Boga, Ko艣cio艂a-wsp贸lnoty i spraw ostatecznych. Pisz臋,
bo jeszcze 偶yj臋 z t膮 ran膮, kt贸ra boli, piecze, krwawi...
Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a, ale to nie dotar艂o jeszcze do
mojego/naszych proboszcz贸w, kt贸rzy chc膮 by膰 alf膮 i omeg膮
wszystkiego, co ko艣ci贸艂 ich parafialny stanowi :-(
-
Bo偶e! A normalno艣膰 w Watykanie chodzi w czarnych ortopedycznych
butach! Czemu normalno艣膰 tak 艂atwo zatrzymuje si臋 na granicach
ni偶szych jednostek podzia艂u administracyjnego Ko艣cio艂a? Na
zakazach, nakazach, niech臋ciach (personalnych?), ograniczeniach
intelektualnych(?), wiary i rozumu? Papie偶
do zielono艣wi膮tkowc贸w: prosz臋 was o przebaczenie deon.pl
-
„U jednego ze znajomych [jest] post o papie偶u Franciszku. I komentarz
jakiego艣 "katolika": "C贸偶, a propos tego aktora, to
w zasadzie czekam na tylko jeden serial, dziewi臋cio-odcinkowy pt.
'Novemdiales'". Wikipedia wyja艣nia: "Novemdiales (艂ac.
dziewi臋膰 dni) – okres 偶a艂oby po 艣mierci papie偶a, trwaj膮cy od
jego pogrzebu do rozpocz臋cia konklawe". Przera偶aj膮ce, by
umie膰 tak publicznie 偶yczy膰 艣mierci komukolwiek, a c贸偶 dopiero
papie偶owi, kt贸remu nale偶y si臋 - je艣li ju偶 nawet nie religijne
cze艣膰 i pos艂usze艅stwo - to po prostu przyzwoite 偶yczenie zdrowia
i 偶ycia - jak ka偶demu. Przykro te偶, 偶e 偶adnej reakcji
w艂a艣ciciela profilu nie zauwa偶y艂em.” (z konta ks. prof.
Andrzeja Dragu艂y)
S膮
i tacy „katolicy”. Oni nie pos艂uguj膮 si臋 papie偶em. Mo偶e za
to sk艂adaj膮 zamaszyste podpisy pod deklaracjami wiary (moje, jk).
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz