piątek, 26 grudnia 2014

Jacques Brel - Il neige sur Liège


Co za actualités! 26 grudnia 2014, tzw. drugi dzień świat :-) 

"le fleuve transperce sans bruit" YES! 
Notez le mot transpercer!


Il neige sur Liège 
          by Jacques Brel
Il neige il neige sur Liège
Et la neige sur Liège pour neiger met des gants
Il neige il neige sur Liège
Croissant noir de la Meuse sur le front d´un clown blanc
Il est brisé le cri
Des heures et des oiseaux
Des enfants à cerceaux
Et du noir et du gris
Il neige il neige sur Liège
Que le fleuve traverse sans bruit

Il neige il neige sur Liège
Et tant tourne la neige entre le ciel et Liège
Qu´on ne sait plus s´il neige s´il neige sur Liège
Ou si c´est Liège qui neige vers le ciel
Et la neige marie
Les amants débutants
Les amants promenant
Sur le carré blanchi
Il neige il neige sur Liège
Que le fleuve transporte sans bruit

Ce soir ce soir il neige sur mes rêves et sur Liège
Que le fleuve transperce sans bruit

PS.

śmierć poety

Barańczak umarł w Bostonie
dał post (doniósł w Internecie)
norwidolog w Kielcach

kiedyś reagowałem tak:
"WAM NA DROGĘ

szukałem cienia waszych pleców
i z waszych myśli tkałem swą nadzieję
ciągłą trwogę jednak czułem
że odejdziecie
i że nie poradzę

dzisiaj was już nie ma
patrzę dokoła
tylko bardziej zadumany
na świat
na ludzi
nie na wasze groby

bo dzisiaj innym
trzeba dać schronienie
- wypuściliście wątek tajemnicy -
dobrze
podejmę
stanę na rozstajach" (1980/83)

dzisiaj mam większe zrozumienie
drogi-prawdy-życia
wtedy natchnienie?
wy-czucie
współ-czucie
einfühlung
itd.
ps.
tamto było po śmierci 
Fromma Iwaszkiewicza
dołączył Białoszewski

     (piątek, 26 grudnia 2014, g. 12.45) tutaj


1 komentarz:

  1. Zaczęło się od pytania "Gdzie te śniegi padają?" z Zielonej Góry. Jedna z odpowiedzi, ze wschodniej Polski, że "u nas" dotarła do Glasgow (wywołując zdiwienie "o! macie śnieg"). Inny rodzinny komentarz przeleciał przez Liege i do nas powrócił. W tym "między" czasie poeta umarł. Narodził się nowy - w dniu swoich siedemdziesiątych urodzin młodym gościom/wychowankom Pedagog - Marian Jaroszyński - szkolny licealny (Poniatówka, VLO, W-wa) wręczył swoje tomiki młodości, własnoręcznie oprawione. Oczywiście w górach. Co miesiąc tam się wyprawia, a grupa ochotników z Nim. Różne są dusz-pasterstwa (polecam arcybiskupowi, niejednemu, płaczącemu krokodylimi łzami nad szkołami naszych dzieci, zwłaszcza w minionym XXV-leciu . Łazarz zachwycił się Nim od początku, Hela w trakcie, Andrzej znał bardziej z boku, przez rok. Więc jakby cała nasza rodzina jest Nim ubogacona. W komentarzu dam zdjęcie z jednej przelotnej wizyty, w drodze do Sosnowego i na Kaszuby z posługa jednania.
    ...
    Krążę wciąż po omacku
    czując duchem Jego
    istnienie
    Nie pojdę tam
    łatwością słów
    Zło czynu powstrzymuje mnie wciąż
    bym mówił tak
    A jednak...
    jednak wiem
    że tym co szukam
    tym moim
    i wszystkim
    jest On
    ...
    Jak dojść do Niego
    by ludziom wybić
    szeroki trakt?

    https://www.facebook.com/jkapaon/posts/10206027089302713

    OdpowiedzUsuń