piątek, 9 sierpnia 2013
Obrażanie w Internecie i polski kształt dialogu 2013
Do napisania i opublikowania tego posta popchnęła mnie reakcja świata na śmierć (nie tylko cywilną) na skutek bezmyślnych/okrutnych wpisów na blogach, Facebooku itd. Zginęła 14-letnia dziewczyna. To nie jest pierwsza ofiara agresji słownej w Internecie. Anglia współczuje, żałuje i dyskutuje. Nawet premier zabiera głos.
Ile nieszczęść musi się wydarzyć??? Mnie/nas dręczą bliscy sąsiedzi (bliźni?) z tzw. wspólnoty lokalnej (a to przecież gmina, szkoła, parafia... itd).
Mnie, niegodnego grzesznika, katechetę Kościoła Katolickiego od 31 lat, od 20 w tej wspólnocie lokalnej, ojca dużej rodziny, założyciela Solidarności RI w gminie 3 Maja 1981, wójta I Kadencji Samorządnej Polski, odkrywcę i popularyzatora Rzeczpospolitej Norwidowskiej nazywa się "siewcą nienawiści", "zdrajcą dzieci komunijnych i rocznicowych"... i nawołuje by żonę-dyrektora szkoły- sławnej już z osiągnięć na Mazowszu - do wywożenia na gnoju ze wsi... a wkrótce dokłada jeszcze kolejne skargi/donosy do Kuratorium i Biskupa Ordynariusza...??!!
I jakby nigdy nic się u nas - w Strachówce - nie wydarzyło... nikt nie zabiera głosu. Owszem, raczej burczą na ofiary!
A to... nie gmina tylko, to Polska 2013 właśnie :-(
Jakby nic się nie stało, nie dzieje, nie sięgając aż premiera Polski, choć wszędzie rozesłałem list otwarty o "Deprawacji publicznej"! Nie przeciwko osobom, ale niszczącym mechanizmom! W myśl maksymy - "Kochać grzesznika, nienawidzić zła".
Najnowsze anonimy z tego samego źródła. Monolog anonima o mnie/nas, oskarżenia, kalumnie, szydzenie... (od 13 czerwca 2013):
1. Nieprzyjacielem nazywa Pan kobietę, którą znam. Boi się Pan podać imię i nazwisko? Swoją drogą, to Pana chyba osobisty nieprzyjaciel i jest postrachem dla władzy z Pana punktu widzenia. Jest przyjacielem dla gminy, dla szkoły, dla parafii- nie dla Pana. Ciekawe dlaczego? Może nie trzeba się bać, tylko odejść ze stanowiska, które jest za trudne. Dziękuję Krysi, za wszystko, co robi, bo nie patrzy na to, komu pomaga, tylko pracuje dla dobra gminy, szkoły, parafii. To pana władza czuje się zagrożona, a przecież nikt nie jest przywiązany do stanowiska, nikt nie urodził się dyrektorem, czy wójtem. Ta ładna szkoła to zasługa poprzedniego Wójta, sukcesy uczniów to zasługa nauczycieli, porządek wokół szkoły- pracowników. A gdzie Pana zasługi i Pana żony? Promocja wystawy - nieudana zresztą, jak widać po zdjęciach i kłamstwo Norwidowskie? A poprzedni blog Panu zamknęli, bo złamał Pan ciszę wyborczą-ot i cała prawda. [chodzi o wystawę dla uczczenia 130. rocznicy śmierci Cypriana Norwida, opisaną na blogu w dwóch postach pt. "ADOROWANIE NORWIDA")
2. Bez zdolności do publicznego uznania"- słowa papieża wyrwane z kontekstu nie mogą być zrozumiałe dla kontekstu całościowych polityk uprawianych przez Pana od 1994 roku. Od przegranych wyborów ma Pan kompleks Edypa (Edypem jest raz były Wójt, innym razem Pańska Żona). Nie ma Pan publicznego uznania, bo sam je Pan sobie odebrał przez wszystkie lata publicznego obmawiania ludzi. Nie zapraszany nigdzie, nieproszony o nic, oczekujący na zaszczyty pogubił się Pan w ocenach ludzi i zdarzeń. (Anioł Stróż w kościele ma zastępować brak uznania Pana osoby?). Bo kto stawia prywatne, polityczne figurki przy Najświętszym Sakramencie-ten kto jest pokornym sługą, czy ten kto zabiega o zaszczyty? O jakim Kościele Pan pisze, kogo nazywa sektą? Tych, co nie myślą tak jak Pan? Religia jako maszynka do kontrolowania i manipulowania? O co Panu chodzi, gdy Pan ciągle pisze o swojej gminie, parafii, szkole, kościele, że potrzebuje dialogu, przejrzystości, jawności? Dialogi się toczą na poziomach ludzi...
3. "Ale dla mnie śmierć ożywiła uroczystość rocznicową. I przecież także cały 130. rok od (nie)pamiętnego dnia w Domu Świętego Kazimierza. Czy dopiero “śmierć człowieka pozwala na przekazanie jego dorobku ludzkości”?" Nie jest Pan gotowy do rozmowy ze mną, bo nie opublikował Pan moich trzech, czy czterech komentarzy, ale może w końcu stanie Pan oko w oko z Prawdą o sobie samym i zacznie ze mną konwersację której obydwaj pragniemy. Tylko, że Pan kłamie, bo nie chce Pan słyszeć innych głosów niż wychwalające Pana i Pana "dokonania", zresztą dokonania niewiele warte z punktu widzenia mieszkańców gminy. Zastanawia się Pan, czy dopiero śmierć nadaje znaczenia życiu? Tak, jeśli życie bywało wartościowe śmierć wzmacnia wartość człowieka. Każde życie jest wartością, ale czy każde jest wartościowe to już zależy od tego, kto jak je wypełnia swoją pracą, miłością i dobrocią dla bliźnich. Norwid w swoim życiu był nieszczęśliwym człowiekiem przez swoją ponadczasową twórczość i niezrozumienie...".
4. Dlaczego nie opublikował Pan moich komentarzy? Gdzie Pana zamiłowanie do Prawdy? Czyżby cały Pański blog był tylko "przykrywką" do uprawiania polityki, pisania wygodnych dla siebie interpretacji zdarzeń i ukrywania się pod "płaszczykiem" wyidealizowanych słów o sobie? Strasznie dużo Pan pisze dobrego o sobie, a bardzo dużo złego o innych. Pytam jeszcze raz: gdzie są moje komentarze sprzed kilku dni?
5. Panie Józefie. Jest Pan niepoważnym człowiekiem, ponieważ napisałem komentarze do Pana wpisu na blogu, a nie na Fb. Cóż za pokrętne myślenie i hipokryzja z Pana strony. Prawda jest na Pana ustach jedynie czczym gadaniem. Jestem zdegustowany Pańską postawą. Czy Pan jest gotowy do dialogu? "Ubrał się diabeł w ornat i ogonem na Msze dzwoni".!!! Czekam na moje komentarze. Teraz Pan nie oszuka, że zginęły.
6. Dobrze że ktoś zareagował w porę, bo jak grzesznik może dotykać Hostię. Nawet jak księdzu wypadnie z ręki w czasie komunii Św., to zwykły śmiertelnik nie może podnieść. Człowiek bardziej godny odmówił księdzu tej możliwości, ale Józio udający świętoszka nie powstrzyma się niczego aby tylko zaistnieć i pochwalić na blogu kim on nie był. (reakcja na fakt, że byłem dwa razy "Nadzwyczajnym Szafarzem Eucharystii")
7. Człowieczku jeżeli jestem taki zły to daj choć jeden przykład mojej nienawiści, a jak nie to przeproś mnie publicznie tak jak oskarżasz. (jak można oskarżać albo przepraszać kogoś anonimowego, bez imienia, nazwiska, oblicza, życiorysu, obywatelskiej odwagi?)
8. Kto tu jest zakapturzony to ja nie będę mówił. Jesteś jak artysta jednego przeboju o jak spadający meteor pojawia się z nie wiadomo skąd zabłyśnie przez chwile i odchodzi w zapomnienie. Nikt go nie pamięta.
9. Jak ktoś taki zawistny, zgorzkniały, nienawidzący ludzi lepszych od siebie może uczyć dzieci w szkole w dodatku religii. Jaki przykład im dajesz, że wolno opluwać wszystkich tylko dlatego że są lepsi od ciebie. I ty nazywasz się katolikiem w dodatku katechetą? Żal mi ciebie i szkoda mi tych dzieci
10. Jeżeli masz lusterko to zerknij w nie przez chwilę a łzy ci same wypłyną. Teraz widać jak jesteś zadufany, nikt się nie liczy tylko ty. Taki samochwała, jak cie nikt nie chwali chwal się sam. Pokaż mi jeden pozytywny komentarz pod twoim blogiem. Pisać można wszystko i o wszystkim tylko trudniej dostosować się do tego.
11.....
12..... itp.itd.
Kto uważa, że i ja powinienem milczeć (i np. ofiary pedofilii) niech to powie Anglii i ich Premierowi. Milczeć - to brać współodpowiedzialność.
PS.
Dziwicie się, że nie za bardzo już mi się żyć (tu) chce! W moim ukochanym kawałku Ojczyzny, za który życie chciałem dać?!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz