sobota, 24 sierpnia 2013

Szara siwa mysz pi艣mienna


Sobota. U Matki Bo偶ej Annopolskiej. Przedostatnia, w te wakacje. Chcia艂 nie chcia艂, siadam pisa膰. Bardziej chcia艂. Ponagla mnie post, za postem, na Facebooku. One s膮 o艣rodkami krystalizacji my艣li. Tworz膮 zapis na ulotnej prawdzie, danej nagle, ni st膮d ni zow膮d. Z wysoka, z daleka, z g艂臋bi. Na pewno z dystansu 60 lat i wszystkiego, co pozna艂em, do艣wiadczy艂em, co zosta艂o mi dane. Nie wolno zaprzepa艣ci膰. Nie po to jest 艣wiat艂o, by pod korcem sta艂o, ani s贸l ziemi do przypraw kuchennych. Nie 偶yjemy tylko dla konsumpcji. Jak na razie szybko艣膰 艣wiat艂a jest miar膮 wszystkiego na ziemi i w Kosmosie.

Ka偶dy (艣wiadomy) cz艂owiek przychodzi na to na ziemi臋, aby da膰 艣wiadectwo prawdzie. 艢wiadomy cz艂owiek wierz膮cy – w dw贸jnas贸b. Nie ma wiary bez my艣lenia.

Dlaczego to pisanie dzisiaj jest takie pilne? Bo mam 艣wiadomo艣膰 wagi spraw, kt贸re gdzie艣 tutaj w艣r贸d post贸w na Facebooku si臋 ukrywaj膮, lecz ju偶 objawi艂y. Ja sam nie znam jej/ich szeroko艣ci, d艂ugo艣ci, wielko艣ci... , by艂em tylko receptorem prawd cz膮stkowych i gdybym teraz nie spr贸bowa艂 zebra膰...
Na przyk艂ad sprawa ksi臋dza-ojca Krzysztofa M膮dla, wczoraj-dzisiaj da艂a a偶 tyle:

Ja - „To, co napisa艂 ojciec Krzysztof M膮del jest rewelacyjne! Czy偶by ten ksi膮dz z艂o-czyni膮cy by艂 te偶 w Legionowie? Jota w jot臋 mam takie samo do艣wiadczenie! Ilu nas?

Ale dzisiaj podobn膮 traum膮 jest to, co robi ze mn膮 (z nami) tzw. wsp贸lnota lokalna! Cho膰by to - hejter (hejterzy) mnie niszcz膮, pisz臋 o tym, ale WSZYSCY wa偶ni i zwykli mieszka艅cy mojej tzw. wsp贸lnoty lokalnej (gmina, parafia, szko艂a...) odwracaj膮 g艂ow臋, jakby sprawy nie by艂o!”


Pawe艂 - Panie J贸zefie - to jest rewelacyjne, 偶e Pan tak odbiera wypowied藕 ojca M膮dla zwa偶ywszy na to, co Pan napisa艂 o sytuacji w Legionowie sprzed lat. Takie g艂osy nale偶y zbiera膰 jak cenne diamenty. Pan Jezus by艂 ze wszystkimi dzie膰mi tam, gdzie dochodzi艂o do molestowania, i warto tam wr贸ci膰 mentalnie, by do艣wiadczy膰 obecno艣ci Ukrzy偶owanego.
Ja - Dzi臋kuj臋. A tak偶e ostrzega膰 dzieci i rodzic贸w. Nie przed ko艣cio艂em. Chodzi o zwyk艂膮 艣wiadomo艣膰, pe艂n膮. Bez l臋ku przed opini膮, i p艂ytkim widzeniem Ko艣cio艂a, tak偶e sakrament贸w. WIARA I ROZUM.
Pawe艂 - Ta 艣wiadomo艣膰 mo偶e si臋 tak偶e zmienia膰 wraz z otwartym dialogiem o kszta艂cie przygotowania do kap艂a艅stwa. WIARA i ROZUM.
Ja - Ile wa偶nych spraw, rozm贸w czeka, a Rok Wiary i Rozumu kr贸tki i (o)mijany :-(

Taka by艂a wymiana zda艅, ponad oceanem, wczoraj.
Dzisiaj spisa艂em my艣li/prawd/odprysk:

- "Los 'innych' w ko艣ciele jest nieweso艂y, ci臋偶ki. Jak bardzo? Trzeba prac na to, nad tym, by zbada膰, opisa膰. Przysz艂o mi do g艂owy pod wp艂ywem ks. K.M膮dla. Ale sprawa jest szersza i g艂臋bsza, ot np. Teresy z Avila, Filipa Neri, Andrzeja Madeja, Karola Wojty艂y, teraz chyba Borgoglio itd.

Dlaczego to ma wr臋cz podstawy strukturalne?! systemowe!

W czym inni? Jak? Co wp艂ywa? o decyduje, 偶e a偶 tak:
- pogl膮dy polityczne?
- stosunek do 呕yd贸w? 偶ydowskiego rodowodu Biblii i Jezusa?
- odwaga i samodzielno艣膰 my艣lenia?
- wra偶liwo艣膰 i religijno艣膰 osobista?
- otwarto艣膰? temperament?
- talenty, zdolno艣ci ciut inne albo wi臋ksze?
- przej艣cia osobiste?
......
Ci inni bardzo rozwijaj膮 Ko艣ci贸艂, rozszerzaj膮 do艣wiadczenie, widzenie, rozumienie, daj膮 szans臋, staj膮 si臋 szans膮... dla kolejnych innych.

Jak rozszerzyli moj膮? D艂ugo by pisa膰, najbardziej 艣w. Teresa z Avila i Andrzej Madej, ale wracaj膮c do ks. M膮dla...


po pierwsze – to, co da艂 w o艣wiadczeniu, jako 偶ywo przypomina to, co mnie si臋 zdarzy艂o, zw艂aszcza przy konfesjonale,

po drugie – 偶e powi膮za艂 to, co kiedy艣 by艂o strasznym, przykrym, wypartym do艣wiadczeniem dzieci艅stwa, z dzisiejszym incydentem w doros艂ym klasztorze jezuit贸w w Nowym S膮czu. W doros艂ym Ko艣ciele nas wszystkich wierz膮cych. 呕e trauma dotkn臋艂a nas dzisiaj, naszego dzisiejszego 偶ycia (dnia i godziny). Sam nigdy bym traumy nie zastosowa艂 do naszych utarczek (偶ycia) w Strach贸wce! Ba艂bym si臋, 偶e za wielkie s艂owo.

Ale tak偶e to jak si臋 zechcia艂 przed nami prze艣wietli膰 w kr贸tkich p贸艂-zdaniach na Twitterze - „prze艂o偶eni powiedzieli mi, 偶e nie wolno mi si臋 pokazywa膰 w ko艣ciele, bo o moim zachowaniu wszyscy ju偶 wiedz膮... to ja zosta艂em zaatakowany, ale bardzo 藕le odpowiedzia艂em, zawiod艂em, bo prze偶y艂em ten atak identycznie jak tamt膮 udr臋k臋... w celu zako艅czenia nieustannych kpin, kpin, kpin... z艂y ksi膮dz, przed kt贸rym si臋 trzeba ze wszystkich si艂 broni膰 - to od偶y艂o... nie 偶ycz臋 panu tego samego w wieku 7-9 lat i nikomu nie 偶ycz臋, 偶eby pan takim ofiarom pomaga艂 bo pan tylko zaszkodzi... kiedy dosta艂em w S膮czu w twarz od stoj膮cego nade mn膮 ksi臋dza, to wszystko wr贸ci艂o, zerwa艂em si臋 i odepchn膮艂em go z ca艂ych si艂... wyszed艂em z rozmowy z prowincja艂em, bo zacz膮艂em mu m贸wi膰 o przyczynach incydentu i si臋 rozbecza艂em jak dziecko, bo to przykre wspomnienia... kiedy dosta艂em w S膮czu w twarz od stoj膮cego nade mn膮 ksi臋dza, to wszystko wr贸ci艂o, zerwa艂em si臋 i odepchn膮艂em go z ca艂ych si艂... bardzo Pani dzi臋kuj臋, kiedy艣 to dok艂adnie opowiem, bo to niestety by艂o echo molestowania przez ksi臋dza w dzieci艅stwie...”.

To nie Fiodor Dostojewski, to samo 偶ycie. Moje/Twoje/Jego. Nasz 艣wiat. Nasz ko艣ci贸艂. Poznaj samego siebie. Cz艂owiek, to ten, kto zna siebie. Nie ma wiary bez my艣lenia. Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a. Jest mo偶liwa postawa mi艂o艣ci intelektualnej do ca艂ej rzeczywisto艣ci: 艣wiata, cz艂owieka, Boga (je艣li kto艣 wierz膮cy).

Gdyby nie sprawa ks. M膮dla, gdyby nie to, jak j膮 objawi艂, i co si臋 tym/Nim objawi艂o, nie zrozumia艂bym swojej sytuacji, a偶 tak:

Ale dzisiaj podobn膮 traum膮 jest to, co robi ze mn膮 (z nami) tzw. wsp贸lnota lokalna! [Kpiny, kpiny, kpiny]. Cho膰by to - hejter (hejterzy) mnie niszcz膮, pisz臋 o tym, ale WSZYSCY wa偶ni i zwykli mieszka艅cy mojej tzw. wsp贸lnoty lokalnej (gmina, parafia, szko艂a...) odwracaj膮 g艂ow臋, jakby sprawy nie by艂o!”

To jest pow贸d, 偶e WYJ臉, czasem rycz臋. A co, mam si臋 zabi膰, jak niekt贸rzy inni?
Zrozumiecie dopiero, gdy Was to dotknie lub Waszych dzieci, rodzin!!!
Czym jeste艣 tzw. wsp贸lnoto lokalna – PARAFIO, GMINO, SZKO艁O... w prawdzie, nie w mniemaniu o sobie. Ile musi by膰 ofiar, jakich, 偶eby oczy otworzy膰 i zacz膮膰 my艣le膰 w prawdzie. By pokaza膰 swoje my艣lenie?! Czym zgodzi艂a艣 si臋 by膰, zgodzili艣cie - dla jakiego艣 konformizmu, kosztem innego cz艂owieka. CZ艁OWIEKA.

Jasienica jest bliziutko. Nowy S膮cz troch臋 dalej. Krak贸w kr贸lewski czy jest jeszcze? 呕adnego biskupa, ani prowincja艂a, ani innej w艂adzy (w贸jt贸w, proboszcz贸w, dyrektor贸w, kurator贸w, redaktor贸w...) dotkn膮膰 nie chc臋. Cz艂owieka mi 偶al.


Odno艣nie molestowania znajduj臋 zbie偶no艣ci (to偶samo艣ci) z moim przypadkiem. Z tym, 偶e u niego, to by艂 by艂 jeden ksi膮dz, u mnie nie wiem, konfesjona艂 kryje oblicza, wiek mia艂em ten sam ten sam, sytuacje by艂y dwie:
- rozmowa w cztery oczy na plebanii, niby egzamin (przed I Komuni膮 i Spowiedzi膮 艢w?), na kolanach, albo mi臋dzy, idiotyczne pytanie o rozr贸偶nienie mi臋dzy grzechem nieskromno艣ci i nieczysto艣ci, z wyja艣nieniem r贸偶nicy. Sytuacja ohydna. Dzisiaj bym powiedzia艂 kr贸tko - „peda艂”.
- po paru latach instrukta偶 samogwa艂tu w konfesjonale, ze szczeg贸艂ami, co 艣ci膮gn膮膰, co nacisn膮膰, w kt贸r膮 stron臋... wyprzedzaj膮c chyba moj膮 samowiedz臋. Zn贸w ohyda, do wymiot贸w. Tylko ci, kt贸rzy prze偶yli podobne sytuacje, wiedz膮 jak straszny jest wstr臋t... na ca艂e 偶ycie. Do sytuacji przemocy z wykorzystaniem chorym, bezwstydnym (gorszym od zwyk艂ych gorszycieli) - z instrumentalnym wykorzystaniem sacrum - z przemoc膮 sakraln膮, NADPRZYRODZON膭!!? 
Bo przecie偶 nie do seksu i cielesno艣ci, kt贸ra u tamtych jest - musi by膰 - chora.

To nie s膮 wszystkie z艂e do艣wiadczenia, albo wiedza naocznego 艣wiadka, z 偶ycia mojego ko艣cio艂a. Opisa艂em je kiedy艣 jako 艣wiadectwo dla ojca Mogielskiego, zbiera艂, wys艂a艂em.

To nie narusza w 偶adnej mierze mojej wiary, mojego obrazu ko艣cio艂a Jezusa z Nazaretu i Aposto艂贸w, zw艂aszcza po Soborze 艢wi臋tym Wielkim Powszechnym Watyka艅skim II. Takiego nauczam, jako katecheta, w takim chc臋 zej艣膰 z tego 艣wiata. Ale ten inny, milcz膮cy, tuszuj膮cy, wsobny... czy mi pozwoli?

Ksi膮dz M膮del swoim wyznaniem i p贸艂-zdaniami na Twitterze (upublicznionymi w wywiadach) da艂 mi co艣 wi臋cej. Pom贸g艂 odkry膰 INNE MOLESTOWANIE, kt贸re dzisiaj jeszcze bardziej mnie niszczy. Je艣li mnie – ojca du偶ej rodziny, katechet臋, uczestnika (zamieraj膮cego, wykluczonego?) 偶ycia spo艂ecznego, to ilu – ile os贸b -jeszcze?

Jestem molestowany przez plotkarzy, hejter贸w, trolli internetowych, maj膮cych prze艂o偶enie/sprz臋偶enie z moj膮 tzw. wsp贸lnot膮 lokaln膮. Na jednych, bo w pe艂ni podzielaj膮 opinie wypisywane przez trolli, inni – bo milcz膮c daj膮 jakby akceptacj臋, a na pewno przyzwolenie. Wiedne? Bezwiedne? Co dla mnie za r贸偶nica?

Sytuacja jest taka, od kilkunastu lat:

Ja jestem, si臋 uwa偶am, mniemam... za ojca wielodzietnej rodziny, katolickiej bardzo, do kt贸rego艣 tam pokolenia, za ojca demokracji gminnej, b臋d膮c jednoosobowym za艂o偶ycielem w Strach贸wce SOLIDARNO艢CI (RI) w dniu 3 MAJA 1981, potem doszli cz艂onkowie, przyja藕nie, zarz膮d... nieocenieni, niedocenieni, za by艂ego w贸jta I Kadencji, za katechet臋-autora publikacji w Internecie, za odkrywc臋 i promotora Rzeczpospolitej Norwidowskiej, za by艂ego kierownika parafialnych kolonii Caritas przez lata...

Votum Wdzi臋czno艣ci za czas Solidarno艣ci – Anio艂 Str贸偶 Ziemi Wo艂omi艅skiej (kategoria: "Dzia艂alno艣膰 w krzewieniu warto艣ci patriotyczno-narodowych i chrze艣cija艅skich", edycja 2008) - stoi przy tabernakulum w ko艣ciele parafialnym WNMP (nie ja postawi艂em, jeden z poprzednich proboszcz贸w).

Plotkarze, hejterzy, inni dzia艂acze, liderzy... zniszczyli mi bloga, rozsiali o mnie opini臋 „siewcy nienawi艣ci”, „zdrajcy dzieci komunijnych i rocznicowych”, a 偶on臋 dyrektork臋 szko艂y RzN chcieli (chc膮) wywie藕膰 na taczce gnoju. 艢l膮 na nas skargi/donosy, gdzie si臋 da. Musia艂em ju偶 stara膰 si臋 o za艣wiadczenie o niekaralno艣ci, 偶eby nie dosz艂o do prokuratorskiego dochodzenia, kt贸re mia艂o sprawdzi膰, czy nie jestem przest臋pc膮 zatrudnionym w szkole. Aktualnie wisz膮 u Biskupa i Kuratora O艣wiaty.

A w gminie, parafii, szkole... jakby nigdy nic. Nic si臋 nie sta艂o?! W takim klimacie, w takiej rzeczywisto艣ci chcemy wychowywa膰 nowe pokolenie i (nie)prowadzi膰 dialogu w Roku Wiary i Rozumu?!

Tym tylko, 偶e jestem ofiar膮, kt贸ra nie milczy, kt贸ra daje 艣wiadectwo „jak jest” mi臋dzy nami, nara偶am si臋 wszystkim mo偶nym tego mojego 艣wiata. W komentarzu od ks. prof. dosta艂em nawet, 偶e wprawiam w zak艂opotanie, tym „偶enuj膮cym” czasami pisaniem. Czym艣 pewnie zas艂u偶y艂em w jego oczach na skarcenie. Czym? Przecie偶 pisz臋 od lat, publikuj臋 nawet pod takim wyzywaj膮cym tytu艂em "艢wiadectwo polskiego katechety 1982-2012" i nikogo to nie obesz艂o, 偶adnego (od)g艂osu dialogu.

Nie gniewam si臋. W naszym polskim kszta艂cie dialogu 艂atwo i szybko przechodzimy do emocjonalnych epitet贸w. Wiem to po sobie :-)
Chc臋 dialogu, nawet za tak膮 cen臋. Odepchni臋ci, zablokowani, uciszani znajdujemy dzisiaj pocieszenie u papie偶a Franciszka. Mo偶e powiedzenie „Roma locut” zmieni swoje znaczenie?

PS.1

Czuj臋 si臋, jakbym toczy艂 walk臋 na 艣mier膰 i 偶ycie z moim 艣wiatem. Nie o prze偶ycie. Bo po co? O prawd臋. Jest prawda, jest 偶ycie.

PS.2 
Na zdj臋ciach Matka Bo偶a Annopolska i Pomnik Anio艂a Ziemi Wo艂omi艅skiej.



Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz