pi膮tek, 1 stycznia 2016

Rozmowa o Ko艣ciele (polskim ko艣ciele)


Niech si臋 dzieje to, 
co musi (wola nieba)

Oblicze mi艂osierdzie? Czym jest - dla ka偶dego z nas, dla i w ko艣ciele naszym, w naszej historii? Kiedy艣 pyta艂em, czy ma smak, kolor, zapach... itd., czy daje si臋 do艣wiadczy膰 ca艂ym sob膮, pi臋cioma zmys艂ami, i wiar膮 i rozumem.
Czy jest obliczem ko艣cio艂a w Polsce? Nawet konkretnych, znanych nam z 偶ycia - w realnym 偶yciu i w necie - postaci? 

Tu si臋 zaczyna moja nieprzyjemna przygoda duchowo-intelektualna z jednym z nich. Ze znan膮 powszechnie postaci膮, aktywn膮, dobr膮, udzielaj膮c膮 si臋 i siebie w mediach. On da艂 wa偶ki post, ja sw贸j komentarz. Jak wiadomo, ka偶dy w艂a艣ciciel konta internetowego administruje swoim, jak chce.
Czy kto艣 mi wyt艂umaczy, co jest niestosownego w tym moim wpisie:

„Papie偶 Franciszek otwieraj膮c wszystkie te drzwi 艣wi臋te czyni mo偶liwym przep艂yw 艣wie偶ego powietrza wewn膮trz Ko艣cio艂a” (Antonio Spadaro SJ) - ten post m贸g艂 pozosta膰 na swoim miejscu, bo cytuje [znany] ksi膮dz. Jezuit臋. No, ale 艣wie偶e powietrze moze p艂yn膮膰 z r贸偶nych INNYCH tak偶e kierunk贸w. Szcz臋艣膰 Bo偶e (usuni臋ty jk).

Usuni臋ty zosta艂 inny m贸j wpis. Wcze艣niejszy, ale, gdy wpisa艂em ten bardzo dyplomatyczny, z cytatami cytatu, tak偶e i on zosta艂 skasowany. Zosta艂 tylko print-screen. 
W pierwszym napisa艂em, 偶e nie lubi臋 drzwi, nie - symboliki, tylko wr臋cz obrz臋dowo艣ci przechodzenia przez drzwi w Nadzwyczajnym Roku Mi艂osierdzia. Drzwi nadzwyczajne do przekraczania mog膮 by膰 w co drugiej parafii, a mi艂osierdzia - za grosz, w stosunku do 偶ywych ludzi. Kocham inn膮 perspektyw臋 i praktyk臋  - dialogu, wiary i rozumu w powszechnym zastosowaniu w naszych publicznych rozmowach o 艣wiecie, cz艂owieku, Ko艣ciele Powszechnym (i polskim), o Bogu... Kocham rzeczywisto艣膰 rozumu i wiary nazwan膮 w encyklice przez 艣w. Jana Paw艂a II. By by艂y szeroko rozwartymi wrotami, by obj膮膰 wszystkich 偶yj膮cych, pragn膮cych dialogu ze sob膮, z dusz-pasterzami itd.

Musia艂em do postu do艂膮czy膰 konkret! Pokazuj膮cy w korzeniach, dlaczego jestem tak czu艂y na tym punkcie. NA OTWARTY DIALOG W KO艢CIELE, JAKO KO艢CIELE W 艢WIECIE WSP脫艁CZESNYM. Nie - ko艣ciele poza 艣wiatem, w zakrystiach, plebaniach, klauzurach, sprywatyzowanych kontach internetowych ksi臋偶y, w przemilczaniu (NIEMI艁OSIERNYM), w unikach (niegodnych dusz-pasterzy)... 
Czyli musia艂em - wed艂ug mojej miary - do艂膮czy膰, przywo艂a膰 to, co jest moim 偶yciem (przekle艅stwem?) w lokalnym ko艣ciele, czyli przemilczanie, ignorowanie itp. tak偶e w kontek艣cie, kt贸ry powinien nas 艂膮czy膰. 
Powinien 艂膮czy膰 starego katechet臋 i m艂odego duszpasterza m艂odzie偶y i kordynatora 艢DM w naszej diecezji. Da艂em imi臋 owego ksi臋dza, nie - dla pi臋tnowania, ale dla rozmowy bez granic, by poczu艂 si臋 jeszcze raz poruszony i on, i da艂 si臋 wci膮gn膮膰 w rozmow臋 o naszym Ko艣ciele, bo sprawa nie jest nowa, ani sekretna. Uwa偶am rozmow臋, dialog nieustaj膮cy, za jedyna mo偶liwo艣膰 偶ycia ze sob膮, budowanie wsp贸lnoty... za jedyny cywilizowany spos贸b rozwi膮zania naszego, naszych problem贸w codzienno艣ci w powszechnym Ko艣ciele. Trudne? Za trudne?

Nikt nie chce tej rozmowy. Nie - dlatego, bo taki mamy klimat. Ale dlatego, 偶e taki mamy w Polsce ko艣ci贸艂. To nie jest rozmowa na ucho konfesjona艂u, ani na prywatn膮, przy kawie. To jest rozmowa Ko艣cio艂a w nas, Ko艣cio艂a, kt贸rego cz艂owiek jest drog膮.
Nie jest mi przyjemnie. Wszystko zosta艂o we mnie poruszone. Ta z艂a przygoda (1 Stycznia) jest moim najgorszym prze偶yciem pi臋knego - w sumie - dnia. Przykro艣膰 przychodzi w naszym polskim ko艣ciele. Od szanowanego, podziwianego dusz-pasterza.

Niech si臋 stanie, MUSI, spraw膮 kilku jeszcze os贸b. Kilku wi臋cej. Nie dla nieprzyjemno艣ci kogokolwiek. Dla 偶ycia w prawdzie nas wszystkich, w prawdzie dialogicznie powi臋kszanej, soborowej wi臋kszej. Dla pracy nad prawd膮 Tego Roku 艢wiatowych Dni M艂odzie偶y w Krakowie, Polsce, Strach贸wce... W nas - bo jeste艣my drog膮 Ko艣cio艂a w nowy rok i wiek i tak dalej, dalej, dalej <3 font="">

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz