Niech si臋 dzieje to,
co musi (wola nieba)
Oblicze mi艂osierdzie? Czym jest - dla ka偶dego z nas, dla i w ko艣ciele naszym, w naszej historii? Kiedy艣 pyta艂em, czy ma smak, kolor, zapach... itd., czy daje si臋 do艣wiadczy膰 ca艂ym sob膮, pi臋cioma zmys艂ami, i wiar膮 i rozumem.
Czy jest
obliczem ko艣cio艂a w Polsce? Nawet konkretnych, znanych nam z 偶ycia - w realnym 偶yciu i w necie - postaci?
Tu si臋 zaczyna moja nieprzyjemna przygoda duchowo-intelektualna z jednym z nich. Ze znan膮 powszechnie postaci膮, aktywn膮, dobr膮, udzielaj膮c膮 si臋 i siebie w mediach. On da艂 wa偶ki post, ja sw贸j komentarz. Jak wiadomo, ka偶dy
w艂a艣ciciel konta internetowego administruje swoim, jak chce.
Czy kto艣 mi wyt艂umaczy, co jest
niestosownego w tym moim wpisie:
„Papie偶 Franciszek otwieraj膮c
wszystkie te drzwi 艣wi臋te czyni mo偶liwym przep艂yw 艣wie偶ego
powietrza wewn膮trz Ko艣cio艂a” (Antonio Spadaro SJ) - ten post
m贸g艂 pozosta膰 na swoim miejscu, bo cytuje [znany] ksi膮dz.
Jezuit臋. No, ale 艣wie偶e powietrze moze p艂yn膮膰 z r贸偶nych
INNYCH tak偶e kierunk贸w. Szcz臋艣膰 Bo偶e (usuni臋ty jk).
Usuni臋ty zosta艂 inny m贸j wpis. Wcze艣niejszy, ale, gdy wpisa艂em ten bardzo dyplomatyczny, z cytatami cytatu, tak偶e i on zosta艂 skasowany. Zosta艂 tylko print-screen.
W pierwszym napisa艂em, 偶e nie lubi臋 drzwi, nie - symboliki, tylko wr臋cz obrz臋dowo艣ci przechodzenia przez drzwi w Nadzwyczajnym Roku Mi艂osierdzia. Drzwi nadzwyczajne do przekraczania mog膮 by膰 w co drugiej parafii, a
mi艂osierdzia - za grosz, w stosunku do 偶ywych ludzi. Kocham inn膮 perspektyw臋 i praktyk臋 - dialogu, wiary i rozumu w powszechnym
zastosowaniu w naszych publicznych rozmowach o 艣wiecie, cz艂owieku,
Ko艣ciele Powszechnym (i polskim), o Bogu... Kocham rzeczywisto艣膰
rozumu i wiary nazwan膮 w encyklice przez 艣w. Jana Paw艂a II. By
by艂y szeroko rozwartymi wrotami, by obj膮膰 wszystkich 偶yj膮cych,
pragn膮cych dialogu ze sob膮, z dusz-pasterzami itd.
Musia艂em do postu do艂膮czy膰 konkret!
Pokazuj膮cy w korzeniach, dlaczego jestem tak czu艂y na tym punkcie.
NA OTWARTY DIALOG W KO艢CIELE, JAKO KO艢CIELE W 艢WIECIE WSP脫艁CZESNYM.
Nie - ko艣ciele poza 艣wiatem, w zakrystiach, plebaniach, klauzurach, sprywatyzowanych
kontach internetowych ksi臋偶y, w przemilczaniu (NIEMI艁OSIERNYM), w
unikach (niegodnych dusz-pasterzy)...
Czyli musia艂em - wed艂ug mojej miary - do艂膮czy膰, przywo艂a膰 to, co jest moim 偶yciem
(przekle艅stwem?) w lokalnym ko艣ciele, czyli przemilczanie,
ignorowanie itp. tak偶e w kontek艣cie, kt贸ry powinien nas 艂膮czy膰.
Powinien 艂膮czy膰 starego katechet臋 i m艂odego duszpasterza
m艂odzie偶y i kordynatora 艢DM w naszej diecezji. Da艂em imi臋 owego ksi臋dza, nie - dla pi臋tnowania, ale dla rozmowy bez granic, by poczu艂 si臋 jeszcze raz poruszony i on, i da艂 si臋 wci膮gn膮膰 w rozmow臋 o naszym Ko艣ciele, bo sprawa nie jest nowa, ani sekretna. Uwa偶am rozmow臋, dialog nieustaj膮cy, za jedyna mo偶liwo艣膰 偶ycia ze sob膮, budowanie wsp贸lnoty... za jedyny cywilizowany spos贸b rozwi膮zania naszego, naszych problem贸w codzienno艣ci w powszechnym Ko艣ciele. Trudne? Za trudne?
Nikt nie chce tej rozmowy. Nie - dlatego, bo taki mamy klimat. Ale dlatego, 偶e taki mamy w Polsce ko艣ci贸艂. To nie jest
rozmowa na ucho konfesjona艂u, ani na prywatn膮, przy kawie. To jest
rozmowa Ko艣cio艂a w nas, Ko艣cio艂a, kt贸rego cz艂owiek jest drog膮.
Nie jest mi przyjemnie. Wszystko zosta艂o we mnie poruszone. Ta z艂a
przygoda (1 Stycznia) jest moim najgorszym prze偶yciem pi臋knego - w
sumie - dnia. Przykro艣膰 przychodzi w naszym polskim ko艣ciele. Od
szanowanego, podziwianego dusz-pasterza.
Niech si臋 stanie, MUSI, spraw膮 kilku
jeszcze os贸b. Kilku wi臋cej. Nie dla nieprzyjemno艣ci kogokolwiek. Dla 偶ycia w prawdzie nas wszystkich, w prawdzie dialogicznie powi臋kszanej, soborowej wi臋kszej. Dla pracy nad
prawd膮 Tego Roku 艢wiatowych Dni M艂odzie偶y w Krakowie, Polsce,
Strach贸wce... W nas - bo jeste艣my drog膮 Ko艣cio艂a w nowy rok i
wiek i tak dalej, dalej, dalej <3 font="">3>
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz