niedziela, 24 grudnia 2017

Thanks to Brin - Życzenia dla Wszystkich



"Gloria in excelsis Deo, 
et in terra pax hominibus 
bonae voluntatis"
        /Gloria/

Co jest naszym światem? Skąd się wzieliśmy, dokąd zmierzamy?!
Dla jednych to Kosmos, dla innych noosfera lub antroposfera, kultura... Dla mnie najlepszą formułą do zrozumienia włąsnego losu, jest - za Jezusem z Nazaretu, droga-prawda-życie. Zrozumienie łączności, całości w jedności sensu! A w języku logiki matematycznej? - może universe of discourse?! Z poezji Norwida także emanuje światło!

MOJA OJCZYZNA

Kto mi powiada, że moja ojczyzna:
Pola, zieloność, okopy,
Chaty i kwiaty, i sioła - niech wyzna,
Że - to jej stopy.

Dziecka - nikt z ramion matki nie odbiera;
Pacholę - do kolan jej sięga;
Syn - piersi dorósł i ramię podpiera:
To - praw mych księga.

Ojczyzna moja nie stąd stawa czołem;
Ja  ciałem zza Eufratu,
A duchem sponad Chaosu się wziąłem:
Czynsz płacę światu.

Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył;
Wieczność pamiętam przed wiekiem;
Kluch Dawidowy usta mi otworzył,
Rzym nazwał człekiem.

Ojczyzny mojej stopy okrwawione
Włosami otrzeć na piasku
Padam: lecz znam jej i twarz, i koronę
Słońca słońc blasku.

Dziadowie moi nie znali też innéj;
Ja nóg jej ręką tykałem;
Sandału rzemień nieraz na nich gminny
Ucałowałem.

Niechże nie ucza mię, gdzie ma ojczyzna,
Bo pola, sioła, okopy
I krew, i ciało, i ta jego blizna
To ślad - lub - stopy.

             /C. Norwid, Paryż, styczeń 1861/

Mój świat? Moja Polska Ojczyzna w nim. Nie odwrotnie! Człowiek jest moją największą Ojczyzną. Człowiek - dzięki kulturze. Oczywiście, że z wielkim forującym udziałem kultury ojczystej, której jednak nie ma - bez kultury światowej. Taki jest obraz biblijnie zakorzenionego światopoglądu, osoby, Kościoła (zawsze soborowo-wspólnotowego). Wiara i rozum, na tym etapie dziejów Polski, świata, Kościoła Powszechnego (nierozłącznym z SWII!) - po Janie Pawle II. I wszystkich świętych, w tym Ojców i papieży posoborowych.

Niekt nie żyje i nie umiera dla siebie. Nikt poza kulturą, czyli prawdą-pięknem-dobrem i dialogiem, się nie rozwinie. Wspólnota ludów i narodów także jest bardzo bibilijna.

Brin podarował nam ten dzień, te święta. Swoją działalnością wśród Polonii na Wyspach Brytyjskich!  Także kartką świąteczną, na dole posta (z życzeniami i odnotacją "Happy Christmas - this is our home town!"
Jego książka "Poles in the UK" (do pobrania w linku), stała się rakietą napędową. Wir wciągnął i mnie. Podmuch jego nadzwyczajnej energii, której biegunami stały się Polska Ambasada w Londynie i Brytyjska Ambasada w Warszawie - przestrzeń wyznaczona kulturą. Życiem ponad miliona osób! Tym co było, co jest i co będzie, pomimo politycznych zawirowań, zwanych Brexitem, Polexitem itp. "Pieśń ujdzie cało!" - poeci strzegą. Potem może filozofowie, mędrcy mądrościowi, i zwykły szary człowiek, bogaty wrażliwością na innych, bogaty życiem i większym duchem.

Brin zaprasza nas do współpracy, między ludźmi i narodami. Pokazuje sposoby, jak być Ambasadorami Takiej Współpracy!

***

THANKS TO BRIN 

                  /POLES IN THE UK: 
        A Story of Friendship and Cooperation/

spotkałem Brina
po ludzku na Facebooku
jak to dzisiaj dla dwóch miliardów
ludzi na ziemi w użyciu

bo napisał książkę o Polakach
tam na Wyspach
nie mogłem nie zareagować
a on mnie zaakceptował

odtąd
jest stałym bodźcem osobowym
do życia umysłowego
do ruchu myśli
starego mieszkańca w Annopolu

on kipi energią i pomysłowością
pisze organizuje występuje w mediach
BBC tv radio polskojęzycznym i innych
jest motywatorem moim i rodzinnym

stawia wobec wyzwania
czy i jak być z innymi i samemu
ambasadorem lepszego świata
nie tylko dwóch narodów

    (środa, 15 listopada 2017, g. 20.30)




PS.
TYDZIEŃ POLSKI się tutaj kłania szerszemu poznaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz