Ucho nadstawiam ku szkole ciekawie,
i spoglądam stęskniony jak ojciec stary…
Żaden bliźni nie zasłużył na przemilczanie!
Jestem jednym z mieszkańców gminy Strachówka. Najpierw, od 1953 tylko w trzy letnie miesiące. Pod koniec 1980 – ze względu na SOLIDARNOŚĆ - zamieszkałem na stałe, 3 Maja 1981 założyłem w gminie wymarzony i oczekiwany przez polskich patriotów NSZZ „S” RI. Realizował się sen wolnego Polaka o niepodległości. Żeby być niepodległym... trzeba o tym śnić, marzyć (i działać), mieć odwagę myślenia i dawania świadectwa przed całym światem.
W 1918 było zmartwychwstanie Polski po 123 latach rozbiorów. W 1980/81 – po 35 latach komunistycznego ustroju narzuconego siłą bolszewickiej Partii KPZR (PZPR) i Armii Czerwonej.
Stan wojenny polował na mnie w Annopolu i Strachówce – musiałem „wyemigrować” do Legionowa. Tam również zrobili ze mnie przywódcę młodzieżowych terrorystów. Ale przyszedł czas wielkiej transformacji wolnościowo-ustrojowej, opisany najlepiej przez Papieża-Polaka w III Rozdziale pt ROK 1989, w encyklice napisanej na stulecie sensacyjnych „Dzieł nowych” (dzieł społecznych wolnych narodów) pp Leona XIII.
W 1989 mogłem/mogliśmy wrócić do Annopola/Strachówki w wolnej Ojczyźnie-Ojcowiźnie, już rodziną, z żoną Grażyna i pierworodnym synem Janem-Marią Kapaonem.
W 1990 roku zaczął się nowy etap wolności, zwany ustrojowo samorządnością, zostałem wójtem I Kadencji.
Jedną z najważniejszych decyzji owej kadencji wolności-samorządności było tzw.przejęcie oświaty, tzn. uznanie, że szkoły są jednym z najważniejszych zdań samorządnych gmin i przyjęcie na siebie odpowiedzialności za kierunek ich dalszego rozwoju w pracy pedagogiczno-wychowawczej. Fakt przełomowy, co unaoczniła szeroko-daleko-głęboko Wielka Uroczystość Stulecia Szkoły w Strachówce, od 2008 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej.
„Takie Rzeczypospolite były, są, będą – jakie ich młodzieży chowanie”. Patrioci polscy zawsze to rozumieli. Wrogowie – przeciwnie, podporządkowywali sobie i swojej ideologii i niszczyli w zarodku polską duszę.
Dzisiaj nie widzimy Wotów Wdzięczności za Wolność, Godność, Polskość i Solidarność w naszym kościele, ksiądz proboszcz katecheta-nauczyciel w naszej szkole wyniósł. Na jak długo? Kiedy i jak powrócą? Na chwałę Boga i Ojczyzny?
Najgorsze, że chyba nikt w szkole go o to nie pyta PUBLICZNIE. W stulecie by wypadało, nie sądzicie! Jak można czcić ocenzurowane stulecia? Problem jest, przemilczany - też nie zniknie pod dywanem.
Raz nieprawdziwy (zakłamany) – zawsze nieprawdziwy? Są różne, śmieszne i nieśmieszne powiedzonka na tę okazję: kto raz prawdy się wyparł, zawsze wypierać się będzie, kto raz z diabłem płynął, musi go zawsze wozić…
Pisząc wczoraj do Was SZKOŁO MOJA, zawarłem akapit, straszny wręcz, w swej wymowie:
„Pomyślcie-pomyślmy jako nauczyciele-wychowawcy, w jakiej sytuacji stawiamy naszych uczniów, ich rodziny i pozostałych mieszkańców – fałszem przemilczania (królowaniem zmowy milczenia) robimy im zamęt w głowie. Oni wszyscy mają swoje konta w Internecie i nas „śledzą”, a my udajemy, że nas tu nie ma, że nie mamy poglądów na naszą gminno-parafialno-szkolną rzeczywistość, i że nie ma tu mojego głosu, do nich i do Was: mnie, Józefa K. z imieniem, obliczem, wiarą i rozumem... mnie-nauczyciela-katechety na emeryturze, byłego wójta, założyciela Solidarności, odkrywcy i promotora Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Dzisiaj najbardziej - "myśliciela" i autora z Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej z 3 lipca 1910, które/ą poświecił ksiądz Ziembiński z parafii w Sulejowie”.
Nie jestem teoretykiem życia w gminie, ani katechizowania – jestem realistą. Moje słowa płyną z realnie przeżytej i przemyślanej drogi-prawdy-życia. Naocznego świadka. Jestem głosicielem prawdy, która mnie prowadziła duchem czasu i miejsca. Jest tak samo realna jak ziemia, po której chodzimy, powietrze, którym oddychamy… Niczego nie wymyślam na potrzeby wyborców, sympatyków, albo wrogów.
BEZ WASZEGO GŁOSU, LUDZI PRAWYCH, SPRAWIEDLIWYCH WIELKODUSZNYCH (czyli nie z PARTII PiS), bez OTWARTEGO-POWSZECHNEGO NASZEGO DIALOGU, nadal będzie słychać ich głos - także w anonimach, donaosach, intrygach - i będzie widać ich rosnące procenty w statystykach wyborczych!
"Człowieku od chlap sie od Strachówki bo wstyd przynosisz nam rodowitym mieszkańcom jak ci źle to idz tam skąd przyszedłeś nikt nie będzie tęsknił za tobą. Przez ciebie wstyd sie przyznać do własnej wsi gdzie żyję się od urodzenia, a kisz duszo nieczysta. Czepjaj się Annopola gdzie mieszkasz, a nas zostaw w spokoju dość tego kurestwa i szrgania nami, Krystyna i Kazik to są ludzie z honorem obok których nie jesteś godzien stać. Nic tu nie zrobiłeś a wywyższasz się, nawet dzieci do komunii nie nauczyłeś niczego , księża jak spowiadali to sie śmieli że nie potrafią nawet wyspowiadać sie. Ale ręce do bicia masz długie i język do wyzwisk. A teraz dzieci są zadowolone bo ksiądz je uczy. Daj nam żyć spokojnie nic tu po tobie, zaszyj sie w tej swojej willi i nie mieszaj nam w garach" (ich nieopublikowany komentarz pod moim postem, z 2014).
***
JAKIE TO MA ZNACZENIE
/dobre drzewo rodzi dobre owoce.../
z jakich korzeni wyrastamy
jaką drogą idziemy
ile prawdy poznajemy
czy i jak ją kontemplujemy
jakie przynosimy owoce
jakie znaczenie ma dla nas
plutowy Czerwiński z Księzyk
ksiądz Hilary Król Kaszubów
i Solidarność z 3 Maja 1981
wszyscy dla Strachówki zasłużeni
jeśli nawet 11 Listopada 2018
nie będziemy o tym mówić
jesteśmy sorry ale gówno warci
dopiszmy się do nomenklatury
raczej nichlubnej PRL niż wolności
korzenie i ich (samo)świadomość
pozwolą dopiero rodzić z godnością
i dla godności następne pokolenia
zło złem nazwać dobro dobrem
bez potępiania kogokolwiek (osądów)
nikt wszystkiego nie wie i nie może
nikt tak doskonały by sądzić bliźnich
ale z pełną świadomością właśnie
kto jest kim kiedy jak i komu służył
szczerze dobrze bez zakłamania opowiedzieć
(środa, 24 października 2018, g. 12.07)
***
BANIALUKI POLITYCZNE
/biedny kraj z takimi politykami/
wybory samorządowe 2018 minęły
politycy banialukują jak banialukowali
wszyscy lubią podkreślać swoje zwycięstwo
lecz nic więcej głębiej nie mają dla nas
moja kochana opozycja
ślini się jak śliniła nie mając sensu na oku
żadnego który by tłumaczył sytuację
życia i mentalnosci ludzi na prowincji
małe miasteczka gmina jak nasza Strachówka
nic od nich nie usłyszą mądrego
bardziej niż PiS nie można się podłożyć
gwałcąc rozum i ludzką kulturę
jednak nie rozumieją oni opozycja cała nietotalna
grają tylko na politycznym podwórku
pokrzykiwania w mediach kopania po kostkach
nie sięgają głębiej intelektualnie-mądrościowo
płycizna intelektualno duchowa
PiS-u nie pokona przeciwnie ich wzmacnia
bo zawsze zasłonią się Bogiem i Kościołem
księżmi proboszczami i katechetami
nie potrafią (i nie chcą) wytłumaczyć PRL-u
zabójczych mechanizmów totalitaryzmu
którymi to torami dziś płynie
kolejna jedynie słuszna partia (przewodnia siła)
(wtorek, 23 października 2018, g. 18.56) TUTAJ - Zjednoczeni w Duchu
PS.
Grafika z tej strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz