niedziela, 4 listopada 2018

Moja Polska, wi臋cej ni偶 stulecie. Zawsze antykomunistyczna

CAW - 3616 to numer Virtuti Militari
(CAW - Centralne Archiwym Wojskowe)
jak kiedy do czego
wezwa艂a nas Ojczyzna
jak odpowiedzieli艣my
nie odpowiadaj膮c (narracj膮)
nie b臋dziemy wiedzieli
nie przeka偶emy nast臋pnym pokoleniem
"Takie Rzeczypospolite b臋d膮... jako my".

12 Pu艂k U艂an贸w Podolskich

Do motta musz臋 jeszcze do艂o偶y膰 w艂asn膮 definicj臋 komunizmu i antykomunizmu, jak je pozna艂臋m osobow膮 drog膮-prawd膮-偶yciem J贸zefa.
Komunizm by艂 dla mnie ohydnym stanem 偶ycia w Polsce, pod w艂膮dz膮 jedynie s艂usznej partii, kt贸ra dyktowa艂a z totalitarn膮 si艂膮 przymusu - co mam my艣le膰, w co wierzy膰, czego si臋 mam uczy膰 w szkole (to znaczy czego mam by膰 nauczany), co czyta膰, czego s艂ucha膰, co ogl膮da膰 w kinach (z czasem w telewizorach), na ulicach, placach, muzeach... To by艂 PRL w艂a艣nie, w systemie mi臋dzynarodowego komunizmu sterowanego z Moskwy - przez tamtejsz膮 Super-Parti臋 i Jej Wodza-Sekretarza (bywa艂o, 偶e i pierwszego j臋zykoznawcy). Mieli艣my by膰 ich klonami, wzorem-wzorcem lokalnej nomenklatury.

Antykomunizm by艂 ka偶d膮 mo偶liw膮 form膮 sprzeciwu, osobistego, rodzinnego, parafialnego lub 贸wczesnych Obywateli RP i Komitet贸w Obrony Demokracji Godnosci Polsko艣ci... By艂em jednym z nich, chcia艂em by膰 jak nalepiej przygotowanym-wystudiowanym do tego zadania. Cz艂owiek - odpoznawany w literaturze polskiej i 艣wiatowej, by艂 we mnie i dla mnie WSZYSTKIM. I tak pozosta艂o, egzystencjalizm, personalizm, fenomenologia, metafizyka... mnie uformowa艂y na cz艂owieka 艣wiadomego siebie (samo艣wiadomo艣膰 osoby), doszed艂em na koniec do odpoznania w sobie "dotykalnej" 艣wiadomo艣ci narodowej i to偶samosci konstytucyjnej (sprzed i w trakcie uchwalenia Konstytucji 3 Maja).

Mam dwie nieuleczalne choroby, cukrzyc臋 i przemilczanie spo艂eczne, czyli antykultur臋 nasz膮 powszedni膮 AD 2018. A poniewa偶 "Istnieje podstawowa suwerenno艣膰 spo艂ecze艅stwa, kt贸ra wyra偶a si臋 w kulturze narodu. Jest to zarazem ta suwerenno艣膰, przez kt贸r膮 r贸wnocze艣nie najbardziej suwerenny staje si臋 cz艂owiek" (JPII) m贸j przypadek jest wielce znamienny nie tylko dla mojej gminy i parafii.
Skomplikowane? Nie bardzo. Co najwy偶ej moja stylistyka. Od nich - dw贸ch chor贸b i stylistyki - si臋 nie umiera, ale... wszystkie trzy nieuchronnie, dzie艅 za dniem, krok po kroku, my艣l po my艣li, ku 艣mierci wiod膮.

No dobrze, a miej sobie, co chcesz - powie ma艂o 偶yczliwy czytelnik (je艣li si臋 jaki tu zab艂膮ka), ale co to ma wsp贸lnego z Ojczyzn膮, Ko艣cio艂em Powszechnym, gmin膮, parafi膮, szko艂膮... i ca艂膮 tzw. wsp贸lnot膮 lokaln膮 w Strach贸wce. Moj膮 chorob膮 jest tak偶e Ojczyzna, z jej dziejami i kultur膮 - ale tego schorzenia nie ma w katalogu medycznym. Przemilczanie jest, bo艣my homo socialis.

Bior臋 j膮 t臋cz膮 zachwytu od Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w - nikt pi臋kniej tego nie wyrazi艂 od Norwida. Fortepianem Chopina, jego/ich m艂odo艣ci.
Czarniecki te偶 dorzuca swoje trzech groszy hymniczne s艂owa, 偶e nie z roli, ani z soli. My, wszyscy samo艣wiadomi Polacy - z 偶ycia. Droga-prawda-偶ycie nas kreuje, definiuje, zap艂adnia. S艂owa nie pomieszcz膮. Logos - wyra偶a i prowadzi. Logos Ducha, duch logosu.

Moja Polska idzie ze mn膮 i we mnie i w hymnie.
Sam bym jej nie wymy艣li艂. Nie pozna艂em te偶 jej tak, jak膮 znam dzisiaj AD 2018, z podr臋cznik贸w. 艢wiadomo艣ci narodowej z podr臋cznik贸w si臋 nie nabywa. To偶samosci膮 konstytucyjn膮 si臋 nie staje (nabywa 艣wiadomo艣ci膮) na zawo艂ania, tym bardziej na czyje艣 zaprogramowanie. To偶samo艣ci si臋 nabywa... dotykiem, czuciem, kontemplacj膮 prawdy (na dw贸ch skrzyd艂ach).

Ostatnim przyk艂adem i pr贸ba programowania 艣wiadomo艣ci narodowej jest chyba sprawa tzw. 偶o艂nierzy wykl臋tych, kt贸rzy, niestety, sami si臋 te偶 po cz臋艣ci wykl臋li, 艂ami膮c otrzymane rozkazy zako艅czenia walki zbrojnej. Sama tragiczno艣膰 los贸w, naszych ludzkich dziej贸w i historii nie tworzy. Tworzy je Logos Ducha, duch logosu, czasu, miejsca. Zawsze w dialogu i wsp贸lnocie wi臋kszych, nigdy narzucone si艂膮.

Wolno艣膰 nie mo偶e istnie膰 bez pawdy, prawda – bez wolno艣ci.

Jak to by艂o u mnie? Jak to jest ze mn膮?
Legionowo, Annopol, Strach贸wka… dzieje rodzinne, Norwida… a偶 po kt贸re艣 pokolenie. A偶 po Konstytucj臋 3 Maja – Sobiescy, J贸zef – pu艂kownik u Karola Radziwi艂艂a - i Hilaria z Buyn贸w, prababka Poety… pomnik Kr贸la Jana Trzeciego (1788)… Joachim Lellewel i jego brat Prot Lelewel (na zawsze ju偶 na cmentarzu w pobliskim nam Po艣wi臋tnym), Ksi臋stwo Warszawskie, u艂ani, huzarzy Sobiescy, a ich matka w li艣cie z 1808 w wielkim porywie polskiego ducha napisa艂a w 1808 „My艣lisz, 偶e dla w艂asnego wojska 偶a艂owa艂abym co, i dla dobra Ojczyzny? Krew moj膮 odda艂abym. Nieszcz臋艣cie moje, 偶em kobiet膮 stworzona. Wzdychamy tu najmocniej do tego momentu, kiedy naszych rodak贸w ogl膮da膰 b臋dziemy mogli na naszej ziemi”.

Polska jest przekazywana 艣wiadomymi osobami, w kulturowo 艣wiadomych rodzinach. Rodziny 艣wiadomie kultywuj膮ce kultur臋 i najlepsze tradycji. Z pokolenia na pokolenie. Mamy szcz臋艣cie, 偶e zachowa艂y si臋 domowe archiwa. Si臋gamy pisanymi 艣wiadectwami roku 1857. Widzimy, mamy podane jak na d艂oni, jak by艂a przekazywana Polska. Miedzy innymi rodzinnymi laurkami.

Przytocz臋 dwa przyk艂ady:

1) z 7 maja 1857

Dla Najukocha艅szej Cioci

Gdy Ci ka偶dy dzi艣 winszuje,
C贸偶 Ci powiem Ciociu droga?
Chocia偶 serce du偶o czuje –
Nieme usta my艣艂 uboga
Czy偶 wyra偶膮 uczu膰 zdroje,
Aby uczci膰 艣wi臋to Twoje?

Oto naprz贸d Ciociu droga
Twoich nadziei spe艂nienie
Musz臋 wyprosi膰 u Boga
Potem moje przeznaczenie
Uzupe艂ni臋 chlubnie 艣mia艂o
By Tew imi臋 okry膰 chwa艂膮.
Zawsze kosztuj dni b艂ogich w Twej Rodziny gronie
Niechaj Ci szcz臋艣cie w sta艂ym blasku p艂onie.

       /Przywi膮zany Siostrzeniec, A. G艂owacki/

2)  z 26 lutego 1881

Najdro偶szy Ojcze

Ani daniny ani ofiary
Opr贸cz wdzi臋czno艣ci
Szczerej w 偶yczeniu

Oby艣 tu d艂ugo 偶yj膮c jeszcze
Szcz臋艣liwy po艣r贸d szcz臋艣liwych dzieci
Po upi臋kszonej kwiatami 艣cie偶ce
Doszed艂 do krainy
Gdzie sam B贸g 艣wieci.

     /Emilia – siostrzenica Boles艂awa Prusa, z Jackowskich Kapaonowa/

W innych laurkach, 偶yczeniach jest jeszcze wi臋cej tre艣ci programowo wychowawczo-patriotyczno-religijnej. Zebranie naszych laurek rodzinnych pozwoli na ca艂kiem niez艂y traktat. Postawi臋 to ju偶 nast臋pnemu pokoleniu Kapaon贸w, pozostan臋 w roli przyczynkarza.

Poka偶臋, jak to dzia艂a艂o (czas przesz艂y dokonany) we mnie, J贸zefie K.

By艂y wakacje dzieci艅stwa w Annopolu, domu i 艣wiecie ze 艣wiata PRL wyj臋tych i wstawionych w literacko-historyczno-polsk膮 tradycj臋.
By艂y wa艂臋sania si臋 po legionowskicg lasach i nadwi艣la艅skich wa艂ach Jab艂onny. By艂膮 praca dojrza艂o艣ci maturalnej o t臋sknocie za wolno艣ci i patriotyzmem (w kontek艣cie klamry literatury romantycznej i produkcji TV(PRL). By艂y b贸le egzystencjalne prze偶ywane z Dostojewskim, Mannem... om贸wione z pisarzem Andrzejem Szypiorskim w bibliotece miasta rodzinnego (w kontek艣cie Mszy za miasta Arras i zn贸w produkcji propagandowej telewizji PRL, innych medi贸w i kontakt贸w ze 艣wiatem zewn臋trznym wtedy nie mieli艣my). Studia te偶 podj膮艂em, filozoficzne, by by膰 艣wiadomym antykomunist膮.

Potem by艂 duchowo-kosmiczny wybuch - wyb贸r Polaka na Papie偶a 艣wiata ca艂ego - 16 pa藕dziernika 1978. O roku 贸w, o dniu owy! Fala uderzeniowa i promieniowanie z ciebie nigdy nie przemin膮. W 艣wiecie ca艂ym, w Polsce, w kulturze, w Annopolu, gminie Strach贸wce. Dzisiaj 艣wiadomie wpisane, oprawione Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮, a偶 po... Sob贸r Watyka艅ski II. Czas musi si臋 podporz膮dkowa膰 Duchowi. Sob贸r by艂 wcze艣niejszy, ale w niego Jan Pawe艂 II, wtedy jako zwyk艂y biskup krakowski, wni贸s艂-wpisa艂 Norwida. My艣l膮 o cz艂owieku! Ojciec Andrzej Madej, 偶yj膮cy w opinii 艣wi臋to艣ci Aposto艂 Turkmenistanu, sprawdza艂 to u papieskiego przyjaciela, profesora Stanis艂awa Grygiela.
Duch 艢wi臋ty, 艣wiadomo艣膰 narodowa i to偶amo艣膰 konstytucyjna nie s膮 go艂os艂owne.

Moim 偶yciem po 1978 zaw艂adn膮艂 Duch Czasu, kt贸ry ukonkretni艂 si臋 Duchem Miejsca (genius loci). Odt膮 mnie prowadzi i wielu z moejego pokolenia. Wszystkich, kt贸rzy dali si臋 Mu prowadzi膰. Cz艂oweik jest drog膮 Ko艣cio艂膮. Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury. Z kultury i dla kultury 偶yj膮 narody.

Wybuch Solidarnosci zasta艂 mnie we Francji. By艂 Duchem Polski, objawionym, pot臋偶nym, na 10 milion贸w Polak贸w-Rodak贸w. Z ziemi francuskiej do Polski mnie sprowadzi艂. Odpowiedzia艂em na zew. Za艂o偶y艂em- troch臋 sp贸藕niony - Solidarno艣膰 w Strach贸wce, wsi i polskiej gminie, 3 Maja 1981.

A czym mo偶na by艂o odpowiedzie膰 na pr贸b臋 zniszczenia Nadziei Ducha Narodowego, stanem wojennym? Zosta艂em katechet膮, "aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮". Nikt mnie jeszcze nie zwolni艂 z tej misji. Nie szukajcie wypowiedzi kurii na ten temat - nie odpowiedz膮, przemilcz膮, jak natr臋tn膮 much臋-robaczyc臋. Oni nie nie s膮 od tego... czyli od ducha narodowego?! Od czego s膮? Od prawa kanonicznego i najstarszej instytucji wsp贸艂czesnego 艣wiata, 2 tysi膮cy lat. Przyja藕ni-siostrzano-braterskiej i dialogu (w ca艂o艣ci kultury) trzeba szuka膰 gdzie indziej.

Trzecie (?), tzn. kolejne wyra藕ne wo艂anie przysz艂o wraz z obradami Okr膮g艂ego Sto艂u i - w ich wyniku - transformacj膮 ustrojow膮, w 1989. Tylko Papie偶-Polak - jak dot膮d - adekwatnie i przepi臋nie go opisa艂 w encyklice - NA WIECZ膭 RZECZY PAMI膭TK臉, w STULECIE innej encykliki o sprawach nowych w 艣wiecie i Ko艣ciele. My te偶 prze偶ywamy nowo艣膰, samorz膮dno艣膰, wiecznie rzeczy nowych CZ艁OWIEKA-OSOBY na drodze do pe艂nego integralnego rozwoju. Dzisiaj mamy ju偶 nawet do tego nowa dykasteri臋-ministerstwo w Watykanie. Kiedy艣 b臋dzie i w konstytucyjnej Polsce. Nie trzeba by膰 wielkim prorokiem. Wystarczy zna膰 drog臋 ludzkiej my艣li, w ca艂osci ludzkiej kultury (sztuk臋, prawo, konstytucjonalizm, z ludzkich i narodowych marze艅 najwi臋kszych i przyk艂膮dy ich realizacji).

W normalnych (nie-post-socjalistycznych) spo艂ecze艅stwach-narod贸w wszystko si臋 - co potrzebne wsp贸lnotowo-spo艂臋cznie - bo si臋 o wszystkim publicznie rozmawia. Pr贸cz preferencji wyborczych. W nienormalnych postsocjalistycznych o wszystkim si臋 milczy. Unikanie dialogu (jak ognia i diab艂a) nie pozwala na budowanie wsp贸lnot. Poza religijnymi, gdzie dawanie 艣wiadectwa (np. w echu s艂owa, Biblii) jest norm膮, korzeniem.

Ale, jak powszechnie wiadomo, ksi臋偶a i wi臋kszo艣膰 wierz膮cych, nie 偶yj膮 w kulturze wsp贸艂czesnego 艣wiata, wbrew duchowi i dokumentom soborowym. Tworz膮 enklawy, brutalnie m贸wi膮c sekty.

Historia Polski nie omin臋艂a naszych stron („ma艂ej biednej gminy” cytuj膮c kt贸rego艣 w贸jta Strach贸wki). Historia i kultura cz艂owieka na Ziemi dziej膮 si臋 i tutaj. Z niekt贸rych osobistym wk艂adem, nawet wielkim-bohaterskim, z medalami. Polska 偶yje i jej duch jest przekazywany takimi osobami i ich czynami. Narody 偶yj膮 w kulturze i z kultury.

Pracodawca J贸zefa Sobieskiego ze Strach贸wki, ksi膮偶臋 Karol Radziwi艂 „Panie Kochanku” jest sportretowany (skarykaturowany) w „Panu Tadeuszu”, jako stolnik Horeszka. Bo, jak nawet wikipedia podaje „niezmiernie bogaty i wp艂ywowy, zdoby艂 sobie w艣r贸d szlachty ogromn膮 popularno艣膰 dzi臋ki szczodro艣ci, sarmatyzmowi obyczaj贸w, sk艂onno艣ci do biesiad i 偶art贸w, z drugiej strony znanym by艂 z pop臋dliwo艣ci i dzikich wybryk贸w. Za 偶ycia cieszy艂 si臋 wielk膮 popularno艣ci膮, zw艂aszcza w艣r贸d zubo偶a艂ej szlachty, a dzi艣 jest przedstawiany jako symbol swojej epoki.”

呕ona Boles艂awa Prusa najcz臋艣ciej sp臋dza艂a wakacje w podwarszawskiej wsi Urle (przypis 3, str. 253) 
Pod bokiem, w Woli Korytnickiej, mieszka艂 przez jaki艣 czas i prowadzi艂 gospodarstwo pisarz Klemens Junosza Szaniawski (ur. 1849), kt贸ry pozna艂 Boles艂awa Prusa (ur. 1847) w Siedlcach, gdzie pracowa艂 brat autora Lalki, Leon-powstaniec. Boles艂aw i Klemens przyja藕nili si臋 potem w Warszawie, starszy nam贸wi艂 m艂odszego do pracy pisarskiej.

Nasz nowo-stary bohater narodowy, dopiero co odkryty i poznawany przez gminn膮 spo艂ecznos膰 Strach贸wki, plutonowy J贸zef Czerwi艅ski z Virtuti Militari za akcj臋 pod Korosteniem w 1920, by艂 偶o艂nierzem-ochotnikiem 12 Pu艂ku U艂an贸w Podolskich. U艂ani Podolscy brali udzia艂膮 w walkach pod Monte Cassino. Ich pluton pierwszy dotar艂 na szczyt, do mur贸w klasztorcnych i zawiesi艂 sw贸j roz-s艂awiony proporzec! Gdzie Strach贸wka, gdzie Monte Cassino, gdzie Norwid, Papie偶 z Polski i tak dalej, dalej, dajej poi sam Zenit Wszechdoskona艂osci Dziej贸. Historia rozbita na epizody, fragmenciki niewiele uczy. Dopiero narracja ca艂o艣ci, w jedno艣ci SENSU! Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury! (UNESCO, JPII, 1980).

Gdzie w naszej okolicy, wska偶cie prosz臋, nie dzia艂a si臋 - i nie dzieje - polska historia, kultura i losy cz艂owieka na ziemi. Spytajcie Cypriana Norwida, Papie偶y, Promethidiona, Pie艣ni od Zimi Naszej itd.
Jednak komunistyczny, czyli materialistyczno-ateistyczny (anty-duchowy) PRL zniszczy艂 w nas cz臋艣膰 naszej natury i ducha - tak偶e w zwiazku - 艣wiadomo艣ci narodowej. W PRL wszystko dzia艂o si臋 przeciwko! Wszystko sw贸j pocz膮tek mia艂o (i ma nadal, starsze pokolenie si臋 ju偶 nie zmieni) tylko od zako艅czenia wojny, z nawi膮zaniem "naukowo-duszpasterskim" – oczywista - do Rewolucji Pa藕dziernikowej 1917. Jaki Zenit Wszechoskona艂o艣ci kto ma, uznaje, wyznaje, takim powoli si臋 staje!

My tzw. wsp贸lnota lokalna w STRACH脫WCE, rozpoczynamy drug膮 m艂odo艣膰, w STULECIE CZEGO? Odzyskania niepodleg艂o艣ci brzmi medialno-politycznie poprawna odpowied藕. Ot贸偶 nie. Owszem - jest to stulecie ODZYSKIWANIA NIEPODLEG艁O艢CI (patrz post z 1 Listopada).

Przed bolszewizmem obronili艣my si臋 a偶 dwa razy, w 1920 i 1980-1989.
Z wielkim osobowym wk艂adem naszego zapomnianego do dzisiaj mieszka艅ca, plutonowego J贸zefa Czerwi艅skiego, z Virtuti Militari za obron臋 OJCZYZNY PRZED TYM DZIEJOWYM ZAGRO呕ENIEM CZ艁OWIEKA I KULTURY NA ZIEMI.
Nic dziwnego, 偶e go wyparli ze 艣wiadomo艣ci mieszka艅c贸w naszej gminy, parafii, powiatu i diecezji. Ka偶dy kto co艣 wypiera, chce nadpisa膰 – w to miejsce - co艣 swojego-nowego. Ale ziemia i kultura zapami臋tuj膮, nawet to, co totalitary艣ci materialistyczno-partyjno-polityczni chcieli zabi膰 na wieki wiek贸w w nas-Polakach-mieszka艅cach STRACH脫WKI. Amen.

***

NIECI膭G艁O艢膯 NASZEJ NIEPODLEG艁O艢CI

          /ci膮g艂o艣膰 jedno艣膰 osoba i suwerenno艣膰/

napisa艂em wpierw polskiej
ale zmieni艂em na nasz膮
wi臋cej w tym jest prawdy
egzystencjalno personalistycznej
nie poprawno艣ci politycznej 2018

gdybym nie pisa艂 bym nie wiedzia艂
prawda wyp艂ywa w dialogu
w nas i pomi臋dzy nami
cz艂owiek szlifuje si臋 cz艂owiekiem
od biblijnych czas贸w i ksi膮g

m贸wimy wsz臋dzie dzisiaj
o stuleciu i stuleciach naszych
bo ju偶 mieli艣my jedno w szkole
te偶 bardzo umowne przecie偶
jak teraz odzyskania niepodleg艂o艣ci

chwila moment zaraz zaraz
to nie jest z nami i z ni膮 tak prosto
owszem j膮 odzyskujemy od stu lat
z wielkimi dziurami  nieci膮g艂o艣ci
dziur wi臋cej ni偶 niepodleg艂o艣ci

m贸j rozum si臋 je偶y
wiara i rozum chc膮 kontemplowa膰
prawd臋 jaka jest a nie propagand臋
my niepodleg艂o艣膰 odzyskujemy
miar膮 rozumienia i wolnej dobrej woli

papie偶 powiedzia艂
a ja zobaczy艂em na zdj臋ciach
podstawowa suwerenno艣膰 spo艂ecze艅stwa
wyra偶a si臋 w kulturze narodu
sp贸jrzmy na zdj臋cia sprzed wojny i w PRL

po wojnie wpadli艣my w przepa艣膰 niebytu
nie-kultury w obcej mentalno艣ci sowieckiej
w socrealizm socszko艂臋 socinteligencj臋
szkaradzie艅stwo do dzisiaj pozosta艂o
w nas i ca艂ej (naszej?) polskiej rzeczywisto艣ci

prawdziwa suwerenno艣膰 niepodleg艂o艣膰
jest to zarazem ta suwerenno艣膰
przez kt贸r膮 r贸wnocze艣nie
najbardziej suwerenny staje si臋 cz艂owiek
w godno艣ci osoby niecenzurowanej kultury

mamy zatem nieci膮g艂o艣膰 niepodleg艂o艣ci
przez narzucon膮 obc膮 materialistyczno-totaln膮
totalnie obc膮 naszej polskiej duchowo艣ci
kt贸ra wyrywa si臋 ku prawdzie dobru pi臋knu
od Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci Dziej贸w

ja wiejski my艣liciel poetycko-literacki
katecheta powo艂any w stanie wojennnym
偶eby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮 to mam i wiem
przez ci膮g艂o艣膰 pami臋ci to偶samo艣ci polskiej
rodzinnych pokole艅 pami膮tek i zdj臋膰

polskie rodziny doro艣li i dzieci by艂y pi臋kne
oczywi艣cie ci kt贸rych by艂o na to sta膰
mieszcza艅sko-inteligencko-dworskie
po wojnie w PRL sowiecko zglajszlachtowani
sproletaryzowani sch艂opszczeni sowiecko

partyjni mutanci marksizmu-leninizmu
do dzisiaj nie odchamieni w istocie
tkwimy w mieliznach zgniliznach nijako艣ci
anty-wsp贸lnotowi i w l臋kach anty-dialogiczni
anty-kultur膮 nie dochodzi si臋 wolno艣ci

Warszawa by艂a Pary偶em p贸艂nocy
my Europejczykami bez kompleks贸w
pi臋kni wolno艣ci膮 w nas kultury od Konstytucji
wi臋cej ni偶 tylko dwudziestoletni m艂odo艣ci膮
wszystko w nas zabi艂a komuna i powraca

(od)zyskujemy dzisiaj europejsko艣膰 i blask
autostrad wie偶owc贸w w wielkich miastach
pi臋kne rezydencje wiejsko-pod-miejskie
upodabniamy si臋 do tego czym byli艣my
po 50-ciu latach nieci膮g艂o艣ci

zdj臋cia pokazuj膮 z ca艂ym okrucie艅stwem
to co nas spotka艂o w dw贸ch pokoleniach
narzuconym obcym mentalno-艣wiatopogl膮dem
zdeformowa艂o nas okrad艂o m贸zg si臋 skurczy艂
i nad tym nie pracujemy dusz-pastersko

nie pracujemy nikt nie chce si臋 podj膮膰
politykom 艂atwiej si臋 manipuluje niewiedz膮
nie艣wiadomo艣ci膮 nawet godno艣ci w Ko艣ciele.pl
bo im nie w smak Sob贸r V2 ONZ UNESCO UE
cz艂owiek w ca艂ej wolno艣ci godno艣ci polsko艣ci

     (sobota, 3 listopada 2018, g. 18.20)

***

ODKRYCIA W STULECIA

           /zmiana paradygmatu nas omija/

dwa przysz艂y dzisiaj w kontek艣cie
z tych fundamentalnych
objawiaj膮cych
wi臋cej ni偶 przelotno艣膰 egzystencji
trafiaj膮ce w sam rdze艅 spraw naszych
polskich w stu-i-ponad-lecia

偶e w Polsce AD 2018
w贸z stawiamy przed koniem
ko艣ci贸艂 przed cz艂owiekiem
polityk臋 przed kultur膮
religi臋 przed 偶yciem
wiara z rozumem si臋 tutaj nie 艂膮czy

a wszystko jest w艂a艣nie odwrotnie
dochodzi jeszcze co艣 ustrojowego
偶e Polska gminno-powiatowao-parafialna
trwa w starych okowach mentalno艣ci
偶e 偶yj膮 sob膮 jak 偶yli przecie偶 w PRL
i nie rozumiej膮 wielkiego halo-zmiany

miasta inaczej wybra艂y ju偶 dzisiaj
miast tygiel 艣wiatopogl膮dowy
ale wie艣 nie艣wiadoma pozostaje
偶e wiara potrzebuje rozumu
偶e przysz艂o艣膰 zale偶y od kultury
nie od resentyment贸w po PRL

偶e tacy szcz臋艣liwi te偶 nie byli przecie偶
jak im si臋 wydaje bo byli m艂odzi
mieli mi艂o艣ci OSP KGW i do偶ynki
czy naprawd臋 wi臋cej nie chcieli
wolno艣ci godno艣ci polsko艣ci rozumnej
si臋gaj膮cej g艂ebiej w czas sprzed wojny

w czas sprzed strasznej wojny
i rz膮d贸w jedynie s艂usznej partii
bezosobowego materializmu bez sumienia
zak艂amanywanego codziennie (te偶 z Moskwy)
antychrze艣cija艅ski ustr贸j im nie szkodzi
mo偶e nawet wr贸ci膰 inn膮 jednopartyjno艣ci膮

wie艣 gmina parafia nadal powiat
w贸z stawia przed koniem
ko艣ci贸艂 przed cz艂owiekiem
polityk臋 przed kultur膮
religi臋 przed 偶yciem
wiara z rozumem si臋 tutaj nie 艂膮czy

    (pi膮tek, 2 listopada 2018, g. 10.01)

***

ROZUMIENIE 艢MIERCI

            /s膮 nawet 艣wi臋te dzieci jak sam ks Twardowski/

w dniu wszystkich 艣wi臋tych 2018
takie co艣 nazywam po imieniu
rozumienie wi臋ksze lepsze 艣mierci
dlaczego si臋 kiedy艣 ba艂em
a dzi艣 podchodz臋 z pe艂nym zrozumieniem

ba艂em si臋 jako dziecko
i to do艣c paniecznie
modli艂em si臋 co wiecz贸r
偶emy moi bliscy 偶yli 150 lat
a dzisisaj tyle ile ka偶dy mo偶e

jak sie nie ba膰 pustki
kosmicznej wr臋cz na wieczno艣膰
kiedy 偶ycie jest jest w powijakach
ale potem gdy si臋 ju偶 wype艂ni
po co ma trwa膰 poza rozumno艣ci kres

to co jest dokonane wype艂nione
jest doskona艂膮 manifestacj膮 doskona艂o艣ci
wype艂ni艂o si臋 wykona艂o
to przecie偶 s膮 s艂owa Jezusa
z ofiarniczego krzy偶a ponad 艣mier膰

dzieciom nie mam nic do powiedzenia
bo c贸偶 gdy one umieraj膮
ale bywaj膮 i 艣wi臋te od pocz膮tku pocz臋te
cho膰 to do rodzic贸w raczej
偶e prze偶yli czasu wiele nawet nie wiedz膮c

     (czwartek, 1 Listopada 2018, g. 22.09)

***

O MORALNO艢CI MY艢LI CI膭G

                /prof Sowi艅ski prof Dylus/

my艣li i chyba 偶ycia ca艂y ci膮g
cho膰 zaczn臋 od polityki
gdzie nie ka偶dy kompromis jest zgni艂y
bywa zgni艂kiem bezkompromisowo艣膰

w sprawach politycznych
nie bezkompromisowo艣膰 lecz kompromis
jest w艂a艣nie prawdziw膮 moralno艣ci膮
cytuj臋 kardyna艂a Josepha Ratzingera
za przyjacielem od kt贸rego to us艂ysza艂em

trudno pomy艣le膰
偶e kto艣 z nas o moralno艣ci nie my艣li
i z jej pomoc膮 nie 偶yje
ka偶dy musi wzi膮膰 na bary
swoje rozwa偶ania moralno艣ci

dzi艣 pomy艣la艂em w kontekscie seksuologii
domoros艂ej w nas prawie od urodzenia
wraz z nasz膮 codzienn膮 seksualno艣ci膮
偶e seks nasz nie nale偶y
tylko do moralno艣ci (i do nikogo)

tym bardziej do duszpasterstwa
bo jest cielesny zmys艂owy
fizjologiczno-medyczny
obejmuje ca艂ego cz艂owieka osob臋

i tylko osoba nasza ostatecznie (dwie osoby)
ponosz膮 dobre i inne konsekwencje
implikacje wszelakie
i odpowiedzialno艣膰 chyba ca艂kowit膮
o czym pisa艂 Roman Ingarden

nie tylko papie偶e ksi臋偶a i katecheci
kt贸rzy nak艂adaj膮 ci臋偶ary niezno艣ne
zw艂aszcza na m艂odych i bezmy艣lnych
偶ycie uczy nas najwi臋cej
jestem do艣膰 stary 偶eby o tym pisa膰

o aborcji te偶 ju偶 pisa艂em
to te偶 nie tylko nakaz i zakaz bezduszny
tylko do maszynowego wykonania
ale bywa 偶e dramat i tragedia w jednym
cz艂owieku a gdy do tego zbyt m艂odym
albo zbyt przera偶onej dziewczynie
w samotno艣ci bezkulturowo-duchowej…

nie s膮d藕cie aby艣cie nie byli s膮dzeni
panie panowie rodzice politycy
tak偶e w kwestii haloween
tatua偶y i tak dalej dalej
o kompromisach trzeba my艣le膰
nie tylko w polityce
byle z pe艂n膮 odpowiedzialno艣ci膮 i za nie

ps
dopisz臋 dla porz膮dku
spraw臋 pro艣by ksi臋dza Mieczys艂awa
abym usun膮艂 zdj臋cie kt贸rego nie chcia艂
on tylko ogl膮da膰 takie jego prawo
a we mnie a偶 prawem autorskim
do pokazania wdzi臋czno艣ci go艣ci

czego bez dialogu nie rozbierzemy
i bez gorza艂ki i kompromisu (chyba)
cho膰 kac mo偶e by膰 i bez picia

    (czwartek, 1 Listopada2018, g. 17.36)

PS.
Zdj. 12 Pu艂ku U艂an贸w Podolskich z tej strony.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz