Parafii i Stowarzyszeniu Przyjaci贸艂 Strach贸wki (PiS)
historia i sp贸r naszych 艣wiadomo艣ci
Kim jest cz艂owiek (tak偶e i zw艂aszcza w RzN)?
Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a.
Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury.
/艢wi臋ty Jan Pawe艂 II/
Zrozumie膰 to, co si臋 dzisiaj dzieje
- trzeba spojrze膰 wstecz,
ale i rzuci膰 na nas okiem z g贸ry
/JK, Ziarno Solidarnosci, 3 maja 1981/
Zrozumie膰 to, co si臋 dzisiaj dzieje
- trzeba spojrze膰 wstecz,
ale i rzuci膰 na nas okiem z g贸ry
/JK, Ziarno Solidarnosci, 3 maja 1981/
Co r贸偶ni nas – nasze my艣lenie, styl 偶ycia, kultur臋 偶ycia publicznego – od spo艂ecze艅stw tzw. kraj贸w zachodnich (cywilizacja 艂aci艅ska, cywilizacji zachodnia, Zach贸d)? Odpowied藕 chyba wszyscy znamy – 45 lat PRL!
Gdyby nie te przekl臋te 45 lat, 偶yliby艣my i my艣leli podobnie jak pozosta艂e 500 milion贸w mieszka艅c贸w naszego kontynentu. Z wszystkimi plusami, minusami. Z dobrodziejstwem inwentarza – m贸wi膮c 偶artobliwe. Z dobrodziejstwem kutury (nauki, sztuki…) wsp贸艂czesnego 艣wiata – m贸wi膮c 艣miertelnie powa偶nie.
Jest S艂owo Wcielone raz na zawsze. S膮 s艂owa przygodne, pochopne, przej艣ciowo-przypadkowe, tak偶e takie, kt贸re rani膮. Mo偶na zmieni膰 to, lub owo z naszych s艂贸w, ale sens duchowo-intelektualny jest trwa艂y - w nas, ka偶dym cz艂owieku my艣l膮cym, osobie z pe艂n膮 godno艣ci膮 i zdolno艣ci膮 do pe艂nej odpowiedzialno艣ci.
To my, zwykli Polacy p艂ci obydw贸ch musimy roz艣wietli膰 oblicze Rzeczpospolitej - dobrem wsp贸lnym, branym t臋cz膮 zachwytu od Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w. Zwyk艂ym ludzkim dialogiem, Polak贸w rozmowami. Licznymi, codziennymi. Zdejmijmy to zbyt wielkie brzemie z partii i episkopatu. Cz艂owiek jest drog膮 Koscio艂a. Instytucje s膮 tylko do pomocy, maj膮 by膰 s艂u偶ebne!
Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury. Nasza parafia WNMP (ko艣ci贸艂 parafialny 艣w. Antoniego) jest przy ulicy Cypriana Kamila Norwidam od czasu I Kadencji transformacji ustrojowej, bo poprzednio by艂a to ulica LENINA! (g艂贸wna ulica z gen. 艢wierczewskiego przemianowana zosta艂a na 艣w. Jana Pawa艂 II). 艁atwiej zmieni膰 nazwy ulic - jak trudno zmieni膰 mentalno艣膰, 艣wiadomo艣膰, kultur臋...
.
Suweren musi odnale藕膰 swoje oblicze, chust臋 Weroniki - zwyk艂ym dialogiem zwyk艂ych obywateli- nie tylko procentami statystyk wyborczych. Tu le偶y najwi臋ksza godno艣膰 i odpowiedzialno艣膰, nas, czyli tak zwanego suwerena, a i takzw anych wsp贸lnot loaklnych (Polek i Polak贸w).
G艂upi ludzie, narody i kultury milcz膮?! Ale偶 wszyscy jeste艣my/s膮 g艂upi tylko przej艣ciowo. A do m膮dro艣ci powo艂ani wiecznie. W wieczne za-chwyceni.
Wierz臋 w rozumn膮 polsko艣膰. Nasz膮 zbiorow膮, take偶 w Strach贸wce, i nasz膮 osobow膮, ka偶dego my艣l膮cego mieszka艅ca-obywatela, z odwag膮 dzielenia si臋 swoim my艣leniem w publicznym dialogu - i pragn膮cego 偶y膰 w zgodnej, pokojowej, szcz臋艣liwej wsp贸lnocie zbawionych (Zbawienia i Mi艂osierdzia).
Wierz臋 we wszystkie ludy i narody i ich kultury. Tak, dzisiaj nie do艣膰 powtarza膰, 偶e na Wschodzie i na Zachodzie mieszkaj膮 normalni ludzie, szukaj膮cy tego samego szcz臋艣cia, wpisanego w nas nasz膮 ludzk膮 natur膮, a nie polityk膮 i przej艣ciow膮/kadencyjn膮 w艂adz膮 kr贸l贸w, satrap贸w i partii. Nauka, sztuka, kultura w og贸le! TAK! Po trzykro膰! – a partie??? Jest i dla nich – ograniczone konstytucyjnie – miejsce i rola.
Moja polsko艣膰 nie nale偶y do (przej艣ciowych, przemijaj膮cych zawsze) partii. Jest polsko艣ci膮 Frankiewicz贸w, Trembi艅skich, Boles艂awa Prusa, Kapaon贸w, Jackowskich, Kr贸l贸w, Borut贸w. Du偶o zawdzi臋czam Sobieskim ze Strach贸wki, Norwidom, Czerwi艅skiemu z Ksi臋偶yk, Wi艣niewskim z Jadowa i okolic. Oczywi艣cie tak偶e hetmanowi Czarneckiemu, genera艂owi D膮browskiemu… jam nie z soli, ani z roli. Jam drog膮-prawd膮-偶yciem w艂asnym-osobowym.
W PRL nie mieli艣my wp艂ywu na prawo. Nawet w snach nie m贸g艂 nam przyj艣膰 pomys艂 na tr贸jpodzia艂 w艂adz. Gdyby艣my nad tym my艣leli, pewnie by艣my z bezsilno艣ci zwariowali. Byli艣my bia艂膮 plam膮 na mapie Europy i 艣wiata w rozumienia - i korzystaniu w pe艂ni - roli prawa, konstytucji, a praw cz艂owieka na czele wszystkich praw. Wszystkie niedostatki wolno艣ci tulili艣my pobo偶no艣ci膮, w tym maryjno-cz臋stochowsk膮, ludow膮, bo jak膮-偶e inn膮.
A potem przyszed艂 Sob贸r Watyka艅ski II dla 艣wiata ca艂ego, i jego owoce, z kt贸rych najbardziej s艂odkim jest dla nas Karol-Wojty艂a-艢wi臋ty-Jan-Pawe艂, te偶 drugi. Niestety nie 艂膮czymy naszego papie偶a z soborem, z wolno艣ci膮, z drog膮 ludzkiej my艣li, z kultur膮 艣wiatow膮, kt贸rej wielkim kamieniem przydro偶no-w臋gielnym jest Cyprian Norwid. Ci膮gle pozostajemy lokalni, wsobni, polsko-narodowo-katoliccy, uwa偶ajacy, 偶e za naszymi granicami czaj膮 si臋 same wilkoludy, oczywi艣cie zepsuci do szpiku ko艣ci. Wi臋c i ich chcemy ratowa膰 swoimi pomarkistowsko-pobo偶nymi 偶yczeniami i praktyk膮.
Do Was wszystkich si臋 zwracam siostry i bracia, ludzie tej ziemi. Wolna my艣l przetrwa艂a, jak dot膮d, i nas przetrwa. I 偶adne 偶elazne granice, mury i bramy piekielne jej nie zmog膮. Ani nasze przemilczanie - postaw臋 przemilczania bli藕niego swego dopisali艣my ostatnio do Dziesi臋ciu Przykaza艅.
Dwa s艂owa konkurowa艂y do tytu艂u, rzeczywisto艣膰 i nierozumno艣膰 (obie jako spadek po PRL). S膮 艂膮cznie tez膮 tego tekstu. Nierozumno艣膰 nasza popeerelowska. Nasz膮 rzeczywisto艣ci膮 polsk膮 2018 jest, mi臋dzy innymi, nierozumno艣膰 popeerelowska. To jest moje zdanie. W dw贸ch dziedzinach objawia si臋 najbardziej, najjaskrawiej. W rozumieniu przez nas prawa i religii. Rozumienie (nierozumno艣膰) tych dw贸ch dziedzin naszego obecnego 偶ycia spo艂eczno-pa艅stwowego nas okre艣la, ustawia wobec siebie i 艣wiata ca艂ego. Przewa偶nie bardzo drapie偶nie, bronimy nie tyle swojego 艣wiatopogl膮du, co swojej niedookre艣lonej to偶samo艣ci. To偶samo艣ci – niestety – bardzo ograniczonej, bo rzadko mo偶na m贸wi膰 o samo艣wiadomo艣ci. Samo艣wiadomo艣膰 wyra偶a艂aby si臋 w otwartym dialogu (INNEGO BY膯 PRZECIE呕 NIE MO呕E)) - a u nas i w艣r贸d nas panuje ucieczka od dialogu, jego negowanie, przemilczanie bli藕nich… jaki艣 komuno-pisizm’18. Ani katolicki, ani narodowy, ani ludzki w istocie.
„Niech偶e nie ucza mi臋, gdzie ma ojczyzna
Nar贸d mi臋 偶aden nie zbawi艂 ni stworzy艂;
Wieczno艣膰 pami臋tam przed wiekiem” (CKN)
…
W „Kalendarzu polskim” z 1714 r. czytamy: 呕yczenia „Do siego roku” s膮 powszechne w ca艂ej Polsce. To zwyczaj zachowany od ojc贸w naszych w uroczysto艣ci wigilii Bo偶ego Narodzenia, gdy gospodarz, 艂ami膮c op艂atek z rodzin膮 swoj膮 i czeladk膮, 偶yczy艂 ka偶demu: „A偶eby B贸g dozwoli艂 doczeka膰 do siego roku”. OD TEGO CZASU MIN臉艁Y TRZY STULECIA!
…
Stawam na placu z Boga ordynansu,
Rang臋 porzucam dla nieba wakansu,
Dla wolno艣ci gin臋 —
Wiary swej nie min臋,
Ten jest m贸j azard. (ok. 1768)
…
艢wi臋ta mi艂o艣ci kochanej Ojczyzny
dla ciebie wi臋zy p臋ta niezel偶ywe
gnie藕dzisz w umy艣le rozkoszy prawdziwe, (1774)
…
B贸g naszych ojc贸w i dzi艣 jest nad nami
wi臋c nie dopu艣ci upa艣膰 偶adnej kl臋sce
wszak p贸ki on by艂 z naszymi ojcami
byli zwyci臋zce (ok. 1840)
…
szlachetny cz艂owiek
nie m贸g艂by wy偶y膰 dnia jednego w Ojczy藕nie,
kt贸rej szcz臋艣cie nie by艂oby tylko procentem
od szcz臋艣cia Ludzko艣ci.
Wszyscy dziadowie
i
Ojcowie Rzeczypospolitej Polskiej
tak pojmowali spraw臋 polsk膮.
…
ja cia艂em zza Eufratu,
a duchem sponad Chaosu si臋 wzi膮艂em:
czynsz p艂ac臋 艣wiatu. (ok. 1861)
...
Po powstaniu styczniowym Kr贸lestwo Polskie wesz艂o w okres gwa艂townych przeobra偶e艅 spo艂eczno-ekonomicznych oraz zmian w sferze 艣wiadomo艣ci spo艂ecznej (prof. Grzegorz Markiewicz, SP脫R O MODEL SPO艁ECZE艃STWA NA 艁AMACH „PRZEGL膭DU TYGODNIOWEGO” I „PRZEGL膭DU KATOLICKIEGO” W LATACH 1864-1880). Boles艂aw Prus w "Szkic programu w warunkach obecnego rozwoju spo艂ecze艅stwa"(1883) pisze "prac膮 u podstaw 艂膮czy si臋 praca organiczna - spo艂ecze艅stwo sk艂ada si臋 cz臋艣ci, podobnie jak organizm z narz膮d贸w. Jest to zwi膮zek celowy, funkcjonalny i harmonijny. Aby spo艂ecze艅stwo odzyska艂o niepodleg艂o艣膰, musi ono d膮偶y膰 do post臋pu cywilizacji miejsko-przemys艂owej.' Program pozytywizmu 'warszawskiego' zak艂ada艂 uczestnictwo wszystkich grup w edukacji i d膮偶eniu do rozwoju (艣ci膮ga).
...
Prababcia moja, Emilia z Trembi艅ksich Jackowska by艂a siostr膮 (i c贸偶 偶e tzw. cioteczn膮) Boles艂awa Prusa. Nast臋pne pokolenia Jackowskich i Kapaon贸w by艂y wychowywane w tym samym duchu, z kultem Pisarza w艂膮cznie. „Matk臋 jako te偶 i Ojca kocham nadzwyczajnie (Maria Kr贸lowa, 1900)... Oby艣 najdro偶sza Matko dozna艂a swych dzieci b艂ogiej pociechy, zabieg艂o艣膰 Twa o rozw贸j naszego umys艂u i ca艂ego kierownictwa do przysz艂ego 偶ycia i post臋powania naszego, z pomoc膮 Bosk膮 uwie艅czon膮 zostanie, a my zapatrzeni w Twe cnoty i stosuj膮c si臋 do wskaz贸wek danych nam przez Ciebie, b臋dziem prosi膰 Najwy偶szego Stw贸rc臋 o zdrowie, wytrwa艂o艣膰 i pociech臋 z nas... spe艂niwszy na tym tu padole swoje 艣wi臋te pos艂annictwo, spokojnie b臋dziesz mog艂a przela膰 je na Swe dzieci. (1886).
"Najdro偶szy Ojcze! B贸g da艂 mi 偶ycie – da艂 serce mog膮ce czu膰 i kocha膰 i umys艂 badaj膮cy wszystko, co wysz艂o z r膮k Stw贸rcy. Kt贸偶 jednak na 艣wiecie kszta艂ci to serce, rozwija umys艂 skarbem nauki i w艂asnym przyk艂adem uczy膰 jak 偶y膰 nale偶y? To wszystko daje Ojciec, kt贸ry po Bogu jest pierwszym dobroczy艅c膮 swego dziecka. O! drogi Ojcze... Dzi艣 mam tylko dla Ciebie serce, bij膮ce uczuciem naj艣wi臋tszej mi艂o艣ci dziecka, kt贸re na nauce i moralno艣ci buduje wdzi臋czno艣膰 dla Ciebie. Niech to szczere wynurzenie moje stanie za wszystkie 偶yczenia w 艣wi臋tym dniu Twoich Imienin (Szczerze kochaj膮ca c贸rka Emilja [p贸藕niejsza Kapaonowa], 1889 roku).
...
A tu ju偶 wsp贸艂czesno艣膰 i ja sam, J贸zef K Polskiej Drogi Wolno艣ci - "Jak tylko si臋 zasiedz臋 "u siebie", to opary pesymizmu i rezygnacji g臋stniej膮. Trudno si臋 przez nie przebi膰. To, na co si臋 zdecydowa艂em, to na pewno rzecz s艂uszna i chwalebna. Ale trzeba i艣膰 w ni膮 z dusz膮 i cia艂em. Czyli, trzeba mie膰 dusz臋 i ci膮gle poddawa膰 j膮 oczyszczeniu. Tak膮 utrzyma膰 i wysubtelnia膰. W takiej pracy [wewn臋trznej] ju偶 jest czysto艣膰 intencji, ca艂kowite oddanie, odpowiedzialno艣膰 i po艣wi臋cenie. A chcia艂em, w艂a艣nie tym razem, unikn膮膰 tr膮cania tak wysokich strun. S膮dzi艂em, 偶e co艣 trzeba, ale, 偶e da si臋 to zrobi膰, pozostaj膮c tylko w granicach my艣lenia obywatelskiego. A pokazuje si臋, jak ju偶 nieraz, 偶e trzeba zej艣膰 do serca cz艂owieka. Wycofa膰 si臋? Znam przecie偶 siebie i swoja prywatna histori臋. Przymierza艂em si臋 do odczytywania szyfru ksi臋gi 偶ywota i istoty rzeczy. Czasem mo偶na tam dorzuci膰 (naraz): sercem, dusz膮 i rozumem. Tym bardziej czuj臋 swoj膮 mizeri臋 i ograniczenie. Cho膰by sprawa organizacji m艂odzie偶owych na uczelni (ROMA, ATK), p贸藕niej w膮tek z Taize - niewiele wsk贸ra艂em. Wycofa膰 si臋? C贸偶, zobaczymy, co wyjdzie w Strach贸wce 3 Maja [1981]. Ale, powtarzam sobie: nie szasta膰 pomys艂ami, nie unosi膰 si臋 poza granice rozs膮dku."... Zebranie odby艂o si臋, Solidarno艣膰 powsta艂a... Przed zebraniem w Rozalinie [13 maja 1981] dowiedzia艂em si臋 o zamachu na Ojca 艢wi臋tego. 艢wiat zabija to, co ma najlepszego. Przychodzi natychmiastowa my艣l, 偶e to ma zwi膮zek z tym, co si臋 dzieje u nas. Szata艅skie pazury i zamiary nie licz膮 si臋 z niczym. I natychmiast pojawi艂o si臋 dopowiedzenie: "Nie, nasz b贸l by艂by niezmierny [gdyby umar艂], ale nie poddamy si臋. Z tym wi臋ksz膮 determinacja b臋dziemy walczy膰 o pok贸j Bo偶y na 艣wiecie". Niech spr贸buj膮 nas zd艂awi膰! Mo偶e trzeba a偶 takich ofiar, by zniszczy膰 to cholerne z艂o i da膰 艣wiatu nadziej臋. Na zako艅czenie zebrania od艣piewali艣my Rot臋, zm贸wili艣my "Zdrowa艣k臋 ..." w intencji Ojca 艢wi臋tego...
Wie艣, Solidarno艣膰 i ja.
Musze dopracowa膰 wewn臋trzn膮 metod臋, a nawet logik臋. 呕eby zapanowa膰 nad chaosem. Nie, w spos贸b sztuczny manewruj膮c tylko pi贸rem, ale wprowadzaj膮c wi臋cej 艂adu w siebie. To wydaje mi si臋 warunkiem sine qua non odpowiedzialnego dzia艂ania. Integracja wewn臋trzna. Bo dla siebie, to ja mog臋 pozosta膰 jaki jestem - i w ko艅cu si臋 rozsypa膰. Ale dla podj臋tego dzie艂a, b臋d膮cego wsp贸艂w艂asno艣ci膮 wielu ludzi, og贸艂u, musz臋 zacz膮膰 od siebie! 呕eby niezachwianie wierzy膰 w to, co m贸wi臋 innym i 偶eby wznie艣膰 si臋 na wy偶szy poziom 艣wiadomo艣ci, obejmuj膮cej i mnie, i ten 艣wiat. Tutaj wyst臋puje jakby odbicie sytuacji z teorii poznania: zwi膮zanie tego, co podmiotowe, z tym, co przedmiotowe. Moja 艣wiadomo艣膰 i podj臋te dzia艂ania, ich zakres (ci膮gle si臋 rozszerzaj膮cy), poziom, mo偶liwo艣ci, s膮 w 艣cis艂ym zwi膮zku. 艢wiadome dzia艂anie zak艂ada rozwini臋t膮 samo艣wiadomo艣膰. Mo偶na by to d艂ugo i dok艂adnie uzasadnia膰, ale to nie jest przecie偶 esej filozoficzno-psychologiczny. Zatem: Wie艣. To, co wpada na moj膮 klisz臋. Domy, pola, lasy, ludzie, zwyczaje. Ze swoimi niespodziankami, specyfik膮, si艂膮 oddzia艂ywania. Twarze, zachowania, dusze. Potem: Solidarno艣膰. Warstwa idealna. zapis my艣li, refleksji, powiew贸w historii, historiozofii. Warstwa szeroko spo艂eczna i kulturowa. Tu jest ten wentyl, przez kt贸ry uchodzi, to co w膮skie, wiejsko-polskie, szczeg贸lne, do tego, co og贸lne, co nazywam kultura 艣wiatowa. Powt贸rz臋 to, co ju偶 kiedy艣 zapisa艂em: ja daj臋 siebie im, a oni podnosz膮 mnie do tego, co ludzkie. Tropy Cz艂owieka. Na koniec: Ja. Ja jestem we wszystkim. I przez spos贸b widzenia wsi, i w rozwa偶aniach o Solidarno艣ci i w rozwa偶aniach o kulturze. Ale pozostaje przecie偶 jeszcze wymiar jednostki. Jednostki w 艣wiecie i w Kosmosie. I psychologia, i dusza, i poezja... Czy mam si臋 ba膰 powiedzie膰: taka jest dusza narodu? Ona nie pozwala nam zgin膮膰. 艢piewamy o tym w hymnie. Dusza ka偶e na nowo podj膮膰 pr贸b臋. By sta膰 si臋 podmiotem 艣wiadomym siebie i historii. Takie sprawy nie rodz膮 si臋 z wymys艂贸w. Ani z plan贸w polityk贸w. Zrodzi膰 je mog膮 tylko czyny. Jakie s膮 czyny nasze? Czyny twoje Polsko? Rok 966, ... 1410 ... 3 Maj 1791, 1830, 1863, 1918, 1920, 1980. Teraz ci, co si臋 dziwi膮, zrozumiej膮. Taka dusza nie powstanie z historycznego komfortu, ani z rewolucji. Zrozumie膰 to, co si臋 dzisiaj dzieje! Trzeba spojrze膰 wstecz, ale i rzuci膰 na nas okiem z g贸ry. Wida膰 koryta rzek, ich kierunek i dop艂ywy. Boczny strumie艅 nie zawraca rzeki z g艂贸wnego nurtu... Ods艂ania si臋 przed nami sens dziej贸w cz艂owieka, a przynajmniej jeden z jego rozdzia艂贸w; wsp贸lnota i jednostka, przenoszenie chmury sens贸w z poszczeg贸lnego cz艂owieka na ca艂膮 wsp贸lnot臋 (i vice versa). Si艂a narodu, poczucie 偶yciodajnej wi臋zi z lud藕mi, z tymi, kt贸rzy s膮 i tymi, kt贸rzy byli, a nawet z tymi, kt贸rzy nadejd膮. Wie o tym Papie偶, wie dzia艂acz Solidarno艣ci, wiem ja, po rozmowie w wiejskiej chacie. Jakby przez chwil臋 Polska by艂a w sercu 艣wiata, a ja w sercu Polski. Tutaj - na wsi". (Ziarno Solidarno艣ci)
***
Dok艂adno艣膰 cytowania-datowanie nie jest tu najwa偶niejsza. Zestawiam zupe艂nie po swojemu, chodzi mi o sens duchowo-intelektualny. O polsko艣膰-cz艂owieczo艣膰-religijno艣膰-w-kulturze-偶yj膮c膮-i-przekazywan膮.
Kiedy艣, zawsze i dzisiaj, do pisania sk艂ania mnie duch czasu i duch miejsca - nie wzi膮艂em si臋 znik膮d - mojego czasu i mojego miejsca – ba! to ca艂a/ca艂o艣膰-i-jedno艣膰 droga-prawda-偶ycie, czyli absolut, poza kt贸ry nikt nie jest w stanie wykroczy膰. Wiedzieliby艣my o tym wszyscy, gdyby艣my mieli samo艣wiadomo艣膰, kt贸rej nieodzownym czynnikiem/sk艂adnikiem jest g艂o艣ny dialog z ca艂ym 艣wiatem. 艢wiat przemilczaj膮cy siebie i innych jest anty. Anty-chrze艣cija艅ski, anty-kulturowy, anty-rozumny… Dzisiaj, a granicach Polski i innych kraj贸w postkomunistycznych, jest raczkuj膮cy nierozumno艣ci膮 narzucon膮 przez si艂y zewn臋trzne, nie jedynie przez ZSRR. Dzisiaj partyjno-polski walcz膮cy antykomunizm i fundamentalistyczny katolicyzm id膮 w parze. Naszym polskim katolikom bli偶szy jest lefebryzm ni偶 soborowo艣膰.
Z ostatnich dni - wielce nas charakteryzuj膮ce, POLSK臉 2018, szczere pytania polskich parafialnych katoliczek i katolik贸w i szczera odpowie膰 polskiego proboszcza:
„co ks. proboszcz my艣li o naszym radnym w parafii, kt贸ry zmieni艂 formacj臋 na koalicj臋 obywatelsk膮 wrog膮 Bogu, Krzy偶owi, Ewangelii i Ko艣cio艂owi i to pokaza艂 na billbordach gdzie kandydowa艂 w wyborach. Odpowiedzia艂em im, 偶e ju偶 nie jest katolikiem i nie mo偶e by膰 radnym bo b臋dzie nam miesza艂 w naszej wierze. Przez to sam si臋 wy艂膮czy艂 z Boga. I musi to sobie u艣wiadomi膰 oraz ka偶dy, kto g艂osuje na tak膮 formacj臋 czy opcj臋" (Ks. J贸zef W臋dzikowski, proboszcz parafii w Str贸偶ewie, prymasowska archidiecezja gnie藕nie艅ska).
Dobrze, 偶e powiedzia艂 g艂o艣no to, co z pewno艣ci膮 my艣li wi臋kszo艣膰 naszych ksi臋偶y, biskup贸w i wiernych.
Trudno mi znale藕膰 rozm贸wc贸w, tak na profilu osobistym, jak i katechetycznym, a tak偶e na blogu. Jestem powszechnie przemilczany. M贸j ksi膮dz proboszcz (parafia Strach贸wka, diecezja warszawsko-praska) wyni贸s艂 z ko艣cio艂a Wota Wdzi臋czno艣ci za Wolno艣膰-Godno艣膰-Polsko艣膰 Odzyskane Czynem Solidarno艣ci (u nas powsta艂a 3 Maja 1981, jako NSZZ RI). Tak obchodzili艣my STULECIE odzyskania Niepodleg艂o艣ci z 1918. Ksi膮dz s艂ynie z pobo偶no艣ci, bro艅 Bo偶e z dialogu.
Czasem kto艣 skomentuje moje posty, wpadaj膮c na moje konto, by wykaza膰 mi niepatriotyczno艣膰, niekatolicko艣膰, nierozumno艣膰. Takie g艂osy dochodz膮 mnie z Legionowa, 艁ochowa, Wo艂omina (Strach贸wka po wype艂nieniu normy anonim贸w, donos贸w… na razie przycich艂a).
Na szcz臋艣cie s膮 te偶 inne osoby my艣l膮ce, gdzie艣 w Polsce, gotowe powa偶nie traktowa膰 rozmow臋 ze mn膮. Ka偶dy przyk艂ad powa偶nego dzielenia si臋 swoim my艣leniem jest moim szcz臋艣ciem. I c贸偶, 偶e my艣limy inaczej. Wa偶ne, 偶e pozwalaj膮 mi lepiej rozumie膰 drug膮-polsk膮 stron臋 rzeczywisto艣ci, w艂a艣nie na styku prawa i (polskiej) religijno艣ci. Dojrzewam ka偶d膮 rozmow膮:
NN1 - to kto ma racj臋 w sporze o polskim prawie, polskiej konstytucji mo偶e wyrazi膰 tylko ten, kto naprawd臋 dobrze go zna. Nie wierz臋, 偶e kto艣 spoza Polski mo偶e to prawo dobrze zna膰, 偶eby ferowa膰 wyrok w kr贸tkim czasie. Natomiast fakt, 偶e kto艣 zrobi艂 odwr贸t nie oznacza, 偶e nie mia艂 racji. Znacie powiedzeni, 偶e m膮drzejszy ust臋puje. Ja nie wypowiadam si臋 po 偶adnej stronie, bo moja wiedza o prawie jest zbyt skromna. W zwi膮zku z tym nie mog臋 stwierdzi膰 czy odwr贸t jest z powodu przyznania si臋 do b艂臋du, czy raczej wynika z m膮dro艣ci ust臋puj膮cego.
Ja - Pozwol臋 si臋 nie zgodzi膰. Prawo nie jest jednak – nade wszystko - zwi膮zane narodowo艣ci膮. Zw艂aszcza nie jest i nie mo偶e by膰 warunkowane (kszta艂towane) kadencyjno-partyjno-politycznie itd. Jest 藕r贸d艂owo zakorzenione w rozumno艣ci cz艂owieka (rozumie homo sapiens jaki takim) i kulturze – to, co robi z nim (i nami) obecna w艂adza jest gwa艂tem na rozumie i kulturze rozumnego cz艂owieka. Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury! Pozdr!
NN1 - Tu wszak nie chodzi o samo prawo. Prawo powinno by膰 logiczne, w naszej kulturze oparte na wierze katolickiej. W kulturze muzu艂ma艅skiej oparte na islamie i pewnie dla nich logiczne, cho膰 dla nas nie. A wi臋c prawo zwi膮zane jest z narodowo艣ci膮, czy nie? . Mam wra偶enie, 偶e "nieco" Pan przesadza pisz膮c o gwa艂cie na rozumie. Bo moim zdaniem KA呕DA w艂adza pr贸buje ukszta艂towa膰 ludzi tak, aby 艂atwiej by艂o nimi manipulowa膰 (rz膮dzi膰). Tak wi臋c mog臋 zgodzi膰 si臋 z Pana my艣l膮 usuwaj膮c "obecna" z przedostatniego zdania. Pozdrawiam r贸wnie偶.
Ja - Dzi臋kuj臋 za podj臋cie dyskusji w tej newralgicznej, dla obecnych podzia艂贸w Polski, sprawie. Obecna w艂adza - w sw贸j ulubiony spos贸b (ideologicznie warunkowany). Inne kadencyjne w艂adze - w ich ulubione/wa偶ne dla ich ideologicznych za艂o偶e艅. Na polskie dyskusje (obecne i kadencyjne) na艂o偶ono fa艂szywy wektor dwubiegunowo艣ci PiS-PO/PSL. A tak nie jest, 偶yjemy w kulturze globalnej i od kultury zale偶y nasza (cz艂owieka) przysz艂o艣膰. Obecna (kadencyjna) w艂膮dza ustawia si臋 przeciwko wsp贸艂czesnemu 艣wiatu, kt贸rego UE, ONZ i Prawa Cz艂owieka s膮 szczeg贸lnie w膮znym wyrazem ("Powszechnej Deklaracji Praw Cz艂owieka, kt贸ra pozostaje jedn膮 z najwznio艣lejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czas贸w"). Co do udzia艂u religii w kulturze i prawie... TAK, to jest w艂a艣nie to polskie pole i zadanie do rozwa偶a艅. Dzi臋uj臋 jeszcze raz, 偶e na nie weszli艣my, z imieniem, obliczem, do艣wiadczeniem w艂膮snej Drogi-Prawdy-呕ycia. Oby kto艣 (wielu) do艂膮czy艂 si臋 do nas. Pisz臋, g艂osz臋 tylko to, co osobiscie (bezpartyjnie) uwa偶am i staram si臋 upomina膰 przy ka偶dej okazji. Jestem solidarnosciowcem, katechet膮, ojcem du偶ej rodziny, odkrywca Rzeczpospolitej Norwidowskiej, dla kt贸rej prosili艣my o b艂ogos艂awie艅stwo 艣wietego Jana Paw艂膮 II (List od naszej szko艂y osobisciue do r膮k w艂膮snych wr臋czy艂a papie偶owi siostra-norwidolog 艣p. Alina Merdas RSCJ). Jestem dozgonnym wyznawc膮 regu艂y rozumu i kultury chrze艣cija艅skiej, 偶e wiara i rozum s膮 w stanie kontemplowa膰 prawd臋. Ko艅cowy czterowiersz prosz臋 przyj膮膰 jako m贸j podpis "jam jest 艣wiadomo艣膰 narodowa i to偶samo艣膰 konstytucyjna Polski / 艣wi臋t膮 mi艂o艣ci膮 kochanej Ojczyzny
mi艂o艣ci膮 Annopola Strach贸wki Polski i Ko艣cio艂a" - na osobistym blogu. Pozdr.
Ja - Tak si臋 ucieszy艂em kr贸tk膮 wymian膮 zda艅 z Pani膮 jedyn膮, 偶e odwa偶am si臋 podes艂a膰 jeszcze, do wgl膮du i do oceny, moje d艂u偶sze rozumowanie w zadanym (nam wszystkim - Polkom i Polakom) zakresie: prawa, praworz膮dno艣ci, kultury, personalizmu (chrze艣cija艅skiego), wiary i rozumu. U JPII zwi膮zki ontologiczno-kulturowe (aspekty istotowe i konstytutywne ca艂ej-naszej rzeczywistosci cz艂owieka, 艣wiata i Boga) by艂y takie jasne, oczywiste - ale po Jego 艣mierci zapomniane, zakurzone. Odrzucone? Jam nieuczony, ani z soli, ani z roli... -
M脫J WYK艁AD WSP脫艁CZESNO艢CI.pl
/艣wiat ratuje Polsk臋 przed znicestwieniem/
Annopol broni polsko艣ci
w Sanktuarium Matki Bo偶ej Murrilowskiej
w gminie Strach贸wka Powiat Wo艂omi艅ski
Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮 w my艣leniu
jak kiedy艣 dziadek Prus plac贸wk膮
艣wiadomo艣膰 narodowa si臋 broni
to偶samo艣ci膮 konstytucyjn膮 sprzed 1774
my艣leniem istotowo-konstytutywnym
postaw膮 mi艂o艣ci intelektualnej
kt贸ra prawd臋 kontempluje na dw贸ch skrzyd艂ach... (ca艂o艣膰 jest w linku poni偶ej, na blogu)
NN - Przeczyta艂am. Czekam na dalsz膮 cz臋艣膰 eseju, bo bardzo mnie zaciekawi艂. Mam swoje przemy艣lenia i zapytania, ale by膰 mo偶e odpowied藕 znajd臋 w dalszej cz臋艣ci. Prosz臋 wi臋c o mnie pami臋ta膰, 偶ebym nie przegapi艂a cz臋艣ci dalszej.♥️馃憤
NN2 - w systemie prawnym, kt贸ry zosta艂 nam nadany przez Stalina, i z niewielkimi zmianami (tu du偶a zas艂uga Lecha Kaczy艅skiego - w przeprowadzeniu zmian, o czym ju偶 ma艂o kto pami臋ta) nadal ma si臋 dobrze?
Ja - Prawo, w cywilizowanych pa艅stwach, nie wzi臋艂o si臋 z woli kogo艣. Zawsze kto艣 mo偶e wp艂ywa膰, narzuca膰... ale prawo zakorzenione jest w kulturze cz艂owieka, od Grek贸w, Rzymian... czy偶 nie. Prawo mi臋dzynarodowe, na kt贸re stale powo艂uje si臋 nasz Prezydent, Prawa Cz艂owieka i Obywatela, na kt贸rych budowane si臋 wsp贸lnoty na r贸偶nych poziomach wsp贸艂czesnego 艣wiata. Tak my艣l臋. Ale je艣li nie b臋dziemy uwra偶liwia膰 si臋 na swoje w艂膮sne my艣lenie, b臋dziemy cofa膰 rozw贸j Polski, czy偶... Pozdr. z nadziej膮 na dalsz膮 rozmow臋!
NN2 - Hmm. Kiedy艣 mo偶na by艂o 艣ledzi膰 w TV dyskusje "ustawodawcze" przy tworzeniu zr臋b贸w III RP. Przekonanie o nadprzyrodzonym pochodzeniu prawa ma艂o kto podziela艂. M.in. to jest skutek wprowadzenia stalinowskiego prawa. I trudno si臋 oprze膰 wra偶eniu, 偶e ca艂e prawo jest pragmatyczne - w interesie akurat rz膮dz膮cych. Imo, nawet je艣li ma艂o kto podziela wiar臋 w Ducha i w istnienie sumienia - prawo powinno by膰 idealistyczne - tworzone w oparciu o Idee: Prawda, Dobro, Sprawiedliwo艣膰... Nie jest tak.
Ja - My艣l臋, 偶e w艂a艣nie tr贸jpodzia艂 w艂膮dz jest m膮drym zabezpieczeniem przed pokus膮 tworzenia prawa pod siebie. Wierz臋 g艂臋boko, 偶e tak jak ka偶da dziedzina ludzkiej dzia艂alno艣ci, tak i nad prawem pracuje nauka i jest w stanie doj艣膰 do sensownych ustale艅. NIE POLITYCY! NIE PARTIE! Mo偶na i trzeba studiowa膰 nie tylko same rozwiazania w r贸偶norakich dziedzinach prawa, ale i filozofi臋 prawa. Mam akurat szcz臋艣cie, 偶e syn ko艅czy prawo w Glasgow, a znajoma pisze w Budapeszcie na na CEU jak膮艣 prac臋 u prof. Andrasa Sajo w ramach projektu "Courts in Dialogue". Nikt z nas nie jest w stanie wszystkiego ogarn膮膰, ale s膮 uniwersytety, rozum i kultura cz艂owieka na ziemi! Wierz臋, zarad藕 Bo偶e niedowiarstwu memu. Mo偶na jednak kontemplowa膰 prawd臋 na dw贸ch skrzyd艂ach! Pozdr.
NN1 - Wyroku jeszcze nie ma. Na razie to tylko zabezpieczenie. Wi臋c nie mo偶na odsuwa膰 s臋dzi贸w popieraj膮cych dotychczasowe zmiany. Bo niby na podstawie czego? Nie ma jednomy艣lno艣ci, prawo ustanowione do tej pory nie jest klarowne. Dlatego jest rozbie偶no艣膰 w interpretacji. I do jakiej wersji przychyli si臋 Trybuna艂 nie wiemy. A tr贸jpodzia艂 w艂adzy? Suwerenem jest nar贸d zgodnie z konstytucj膮. Czyli powinien mie膰 wp艂yw na ka偶d膮 z trzech w艂adz. Tymczasem nie ma 偶adnego wp艂ywu na w艂adz臋 s膮downicz膮. Rzeczywist膮 niezale偶n膮 w艂adz臋 ma s膮downictwo. I jak to ma si臋 do zapisu w konstytucji o suwerenie? Konstytucja jest niesp贸jna. Tak jak i ca艂e prawo. Nigdy by艣my si臋 pewnie prawem nie zajmowali, gdyby nie uderzenie w samych s臋dzi贸w. Bo to co mieli艣my do tej pory, czyli np kuriozalny wyrok w sprawie OFE dotyka艂 g艂ownie zwyk艂ych ludzi. Tak wi臋c falangizacja prawa by艂a akceptowalna gdy nie dotyczy艂a samych sedzi贸w.
Ja - Dyskusji o suwerenno艣ci nigdy do艣膰. Wzgl臋dy praktyczne - sprawno艣膰 rz膮dzenia - s膮 wa偶ne, ale... Dla mnie wi臋kszym suwerenem jest rozum i kultura zawsze dialogiczna, ni偶 jakie艣 - mniejsze, wi臋ksze - procenty wyborcze, zawsze zale偶ne te偶 od przyj臋tych metod przeliczeniowych (algorytm贸w procedur wyborczych).
Cho膰 wypowied藕 jest adresowana do [konkretnego uczestnika rozmowy]... to mam nadziej臋, 偶e jeste艣my tutaj wszyscy panelowcami, nie tylko audytorium. Przy r贸偶nych okazjach bardzo szczerze m贸wi臋, jak bardzo takich rozm贸w potrzebuj臋, nie maj膮c ich w wiejskim 艣rodowisku 偶ycia. 呕e ka偶da wymiana zda艅 mnie szlifuje. Moje rozumienie rzeczywistosci i jej nazywanie. Samo艣wiadomo艣膰. Wszystko, co od-poznaj臋 nazywam publicznie. To, jak si臋 doszlifujemy, jest (staje si臋) dobrem wsp贸lnym. Tak偶e RzN. Nawet tej kr贸tkiej - dla mnie wyj膮tkowej - wymianie wiele zawdzi臋czam. Przesz艂膮 wr臋cz w medytacj臋... I c贸偶, 偶e jestem jak 偶ebrak!? Dzi臋kuj臋 za Adama i Wasz膮 dotychczasow膮 wyrozumia艂o艣膰 (mo偶na w ko艅cu wyklucza膰 takich...). Pozdr. serdecznie, J贸zef K. z RzN
***
WSP脫艁PRACOWA膯 Z DUCHEM
/na 艣w Andrzeja ojcowska encyklika/
wsp贸艂pracowa膰 z losem by艂oby za ma艂o
los tylko mnie jakby dotyczy
wsp贸艂pracowa膰 z duchem pisz臋
偶eby wi臋kszego nic nie by艂o (ponad nami)
nie jestem sam we Wszech艣wiecie
to te偶 co艣 wiecej ni偶 w Kosmosie
Kosmos ma gwiazdy planety galaktyki
ale nie ma tego czego艣 duchowego
nie jestem sam bo s膮 nas miliardy
podobnych ludzkich istnie艅 odk膮d zaistnia艂y
gdzie i kiedykolwiek rzuci艂 nas los na ziemi臋
tego samego potrzebujemy i szukamy
moja najnowsza teoria na staro艣膰 m贸wi
偶e nie ma wyj艣cia poza pewn膮 tr贸jc臋
gdyby艣my poza wyszli byliby艣my chorzy
w niej odnajduje si臋 i szcz臋艣cie cz艂owiek
droga-prawda-偶ycie (u Jezusa wyczyta艂em)
zrozumie膰 siebie sk膮d si臋 wzi膮艂em
co mnie i rodzin臋 prowadzi艂o dot膮d
jestem osob膮 nie przypadkiem w matematyce
zobaczy膰 ducha prowadz膮cego od pokole艅
to samo dobro prawd臋 pi臋kno chwyci膰
da膰 si臋 za-chwyci膰 w wieczne napisa艂 Norwid
da膰 si臋 Mu prowadzi膰 publicznym dialogiem
wsp贸lnota jest dobrowolnym przyj臋ciem daru
wsp贸lnota jest przyj臋ciem daru i darem si臋 staje
dla innych kt贸rzy jeszcze szukaj膮
dobrodziejstwem i b艂ogos艂awie艅stwem
kamie艅 filozoficzny le偶y na naszej drodze
ka偶dego z gatunku homo sapiens
dzi臋kczynienie wszystko w z艂oto przemieni
ka偶de niepowodzenie w kamie艅 milowy
jak to by膰 mo偶e nie mnie zna膰 odpowied藕
ja tylko stwierdzam fakty i opisuj臋
ludzki rozum jeszcze tego nie rozgryz艂
wiara i rozum prawd臋 kontempluje
(pi膮tek, 30 listopada 2018, g. 8.31)
***
ZROZUMIENIE OBJAWIENIA RZECZYWISTO艢CI
/J贸zef K MBA (Prus) i RzN/
nareszcie zrozumia艂em co艣 z tego
co mi si臋 codziennie daje wi臋c objawia
bo sobie dar贸w z nieba nie wymy艣l臋
s膮 drog膮-prawd膮-偶yciem dane
ja im m贸wi臋 dzi臋kuj臋 o m贸j Bo偶e
kt贸rego te偶 inaczej nie od-poznaj臋
偶ycz膮c ka偶demu tego samego
kiedy dawno temu pisa艂em
偶e jest bo by艂o
chwyci艂em tylko t臋 mechaniczn膮 wr臋cz prawd臋
p贸藕niej dopiero osobow膮 natur臋 zrozumia艂em
zbieraj膮c spisuj膮c dzie艅 w dzie艅 jak si臋 daje
to co osobiste rodzinne lokalne narodowe
po to co uniwersalne istotowo ludzkie
w kulturze gatunku i religii naszej
najpierw nazwa艂em Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮
艣wiadomo艣ci膮 narodow膮 p贸藕niej
i to偶samo艣ci膮 konstytucyjn膮
wczoraj napisa艂em 偶e Annopol broni polsko艣ci
w Sanktuarium Matki Bo偶ej Murillowskiej
bo niczego sobie nie przypisuj臋 na w艂asno艣膰
to jest rzeczywisto艣ci膮 ca艂膮
daj膮c膮 si臋 poznawa膰 w aspektach najwa偶niejszych
istotoych i konstytutywnych nazwa艂 papie偶
przemawiaj膮c do fenomenolog贸w
i swojej ca艂o-偶yciowej przyjaci贸艂ki
przybywajcie do naszej gminy Strach贸wki
mo偶e si臋 znajdzie jakie miejsce w gospodzie
gdzie by艣my przysiedli
i ogrzali si臋 s艂owem wcielanego dialogu
we wsp贸lnocie tych kt贸rzy dar przyj臋li
od Zbawcy i Stworzyciela i brata naszego
(jed藕my nikt nie wo艂a ani nas tutaj zaprasza)
(艣roda, 28 listopada 2018, g. 10.54)
***
L臉KI KAP艁AN脫W.PL
/Jezus p艂acze tak偶e nad Polakami/
nie liczcie na polskich ksi臋偶y i biskup贸w
oni schwytani w jarzma potrzask
pos艂usze艅stwa i w艂adzy
w l臋k i niewol臋 bez-my艣lenia
艣lepi kulawych prowadz膮
nie wiedz膮 sami kim s膮
ani janowo-paw艂owi ani benedykty艅scy
ani franciszkowi
tylko tradycyjnie polscy
soboru i encyklik po nim nie znaj膮
za trudne m贸wi膮
my z innego 艣wiata i kultury
przedpotopowej raczej
dialogu z Ludem Bo偶ym nie prowadzimy
(艣roda, 28 listopada 2018, g. 10.35)
***
MODLITWA ZA DYSKUTANT脫W
/hymn do S艂owa Wcielonego w nas/
daj Bo偶e S艂owo Wcielone
kt贸re i ja pozna艂em
da艂o mi si臋 od-pozna膰 偶yciem i dialogiem
nie pisz臋 o abrzekadabrze
raczej tylko spisuj臋
ten wewn臋trzny g艂os i my艣l
kt贸ry mnie prowadzi
Duch 艢wi臋ty jest poznawalny
ca艂膮 drog膮-parwd膮-偶yciem osoby
nie musz臋 by膰 wymy艣lny ani uk艂adny
偶eby z Tob膮 rozmawia膰
ani Ciebie rozpozna膰 w sobie w nas
kto ju偶 troch臋 偶yje i pisze
ten umie od-pozna膰 i wie
to nie jest wiedza tajemna
S艂owo Wcielone nas prowadzi w rozwoju
uczy j臋zyka i kultury
w naszej religii Go/Je 艣wi臋tujmy co rok
w Bo偶e Narodzenie
ale dlaczego nie przez ca艂y rok dialogiem
zamieszka艂o mieszka w艣r贸d i w nas
je艣li dialogu zaniechamy umiera
zamiera brzmi 艂agodniej
ale i tak jeste艣my wsp贸艂czesnymi Pi艂atami
liturgie i obrz臋dy dialogu nie zast膮pi膮
licz膮c 偶e za艂膮twi膮 kap艂膮ni za nas ale nie w nas
gdybym umia艂 i mia艂 do tego cierpliwo艣膰
pisa艂bym m膮drze esejami
ale jestem 偶yj臋 i pisz臋 inaczej
przecie偶 nie wymys艂ami na poklask
ale ca艂膮 drog膮-prawd膮-偶yciem
przybywajcie do nas rozmawia膰
Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮 i Ko艣cio艂em
i c贸偶 偶e w J贸zefie K wiara i rozum kontempluj膮
(艣roda, 28 listopada 2018, g. 10.15)
***
MY BYLI PAPIE呕E
/nie misja ale dialog/
s膮 ju偶 i papie偶e emerytowani
mo偶na z nimi rozmawia膰
albo ich niszczy膰
s膮 (jeste艣my) prawie bezbronni
(wtorek, 27 listopada 2018, g. 11.02)
***
M脫J WYK艁AD WSP脫艁CZESNO艢CI.PL
/艣wiat ratuje Polsk臋 przed znicestwieniem/
Annopol broni polsko艣ci
w Sanktuarium Matki Bo偶ej Murillowskiej
w gminie Strach贸wka Powiat Wo艂omi艅ski
Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮 w my艣leniu
jak kiedy艣 dziadek Prus plac贸wk膮
艣wiadomo艣膰 narodowa si臋 broni
to偶samo艣ci膮 konstytucyjn膮 sprzed 1774
my艣leniem istotowo-konstytutywnym
postaw膮 mi艂o艣ci intelektualnej
kt贸ra prawd臋 kontempluje na dw贸ch skrzyd艂ach
ojczyzna to to co duchowe i to co materialne
sprz臋偶enie pomi臋dzy kultur膮 a ziemi膮
na Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮
walczymy o odkrycie i zachowaniu obu
wolno艣膰 nam (akurat) z ziemi zmartwychwstaje
m贸wi艂 to wszystko Jan Pawe艂 II ja s艂ucha艂em
dzisiaj wyczytuj臋 ze skarbca Internetu
przypominam bo kt贸偶 tutaj pami臋ta
nikomu nie chce si臋 czyta膰 bo za trudne m贸wi膮
a tu w艂a艣nie Norwid papie偶em i ziemi膮 nam zadany
nicestwienie Polski przysz艂o z niespodziewanej strony
od partii PiS kt贸ra chce zn贸w by膰 jedynie s艂uszn膮
Norwid poszed艂 w odstawk臋 i Papie偶-Polak
艂atwizna p艂ycizna wraca rodem z lenistwa i PRL-u
dyktatura proletariackiego anty-my艣lenia
ca艂e szcz臋艣cie 偶e jeste艣my w Unii Europejskiej
i 偶e TVN ma cz膮stk臋 ameryka艅skiego kapita艂u
umi臋dzynarodowienie prawa rozumu kultury
nas strze偶e od z艂ego w艂asnego narzucanego si艂膮
mo偶e dzi臋ki nam szybciej Norwid i Papie偶 powr贸c膮
wystarczy tylko czyta膰 spotyka膰 si臋 rozmawia膰
bez dialogu nie ma wsp贸lnoty ani kultury
ani w Strach贸wce ani w powiecie ani w diecezji
by艂 ostatnio biskup w naszej wsi i parafii
艂adnie o Norwidzie m贸wi艂 na cmentarzu
skoro tamci rozumieli i ja s艂uchacz czytelnik
czyli mo偶na non abbiate paura m贸j ludu
poj膮膰 a nawet naocznie si臋 przekona膰
co 艂膮czy wiar臋 rozum prawo i kultur臋
narody osoby z dobrowolnym darem i Sob贸r
tamci my艣leli m贸wili pisali g艂osili
ani politycznie ani wyznaniowo ale kultur膮
przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury
jak d艂ugo jeszcze nie b臋dziemy tego umieli
tu nam papie偶 Norwidem zada艂 nawet Sob贸r
(wtorek, 27 listopada 2018, g. 9.35)
***
JA NIEBYT SPO艁ECZNY
/ja tu jestem od 1774/
co to jest
czy tylko gra s艂贸w i odczucia
spr贸buj臋 opisa膰
zawsze najpierw wszystkiego musi by膰 opis
opisz臋 jak do艣wiadczam prze偶ywaj膮c
niech obiektywna publika jak s膮d oceni
czy m贸j przyk艂ad jest wyj膮tkiem czy regu艂膮
opis jest pocz膮tkiem zrozumienia i terapii
mieszkamy z dala w lesie na kolonii wsi
tytu艂 ol臋dr贸w nam przys艂uguje z historii
drzewa tutaj rosn膮 kt贸re oni sadzili
cho膰 przed domem ich wierzba upad艂a w 1924
nie wiemy sk膮d przybyli i co si臋 z nimi sta艂o
na naszej ziemi
w Rozalinie kaplica stoi tak jak wybudowali
p贸藕niej s艂u偶y艂a jako szko艂a i mieszkania
nazwiska pozosta艂y niemiecko brzmi膮ce
i nie-pami臋膰 nie-to偶samo艣膰
to samo dotyczy s膮siad贸w 呕yd贸w
paru w Strach贸wce tysi臋cy w Jadowie
m贸j niebyt spo艂eczny nie bierze si臋 znik膮d
widocznie tutaj tak mamy wszczepione
mo偶e co艣 truj膮cego le偶y w naszej ziemi
historia si臋 przecie偶 nie wymazuje – przeciwnie
a u nas wymaza艂a Sobieskich Norwid贸w
mecenasa Andrzeja i ksi臋dza J贸zefa Kr贸l贸w
Czerwi艅skiego z krzy偶em VM ks Jastaka Kr贸la Kaszub
偶o艂nierzy AK i Solidarno艣膰 (Wota Wdzi臋czno艣ci)
wszyscy si臋 na to ma艂o 艣wiadomie godzili i godz膮
nikt nie podejmuje tematu zapomnienia
nie-pamieci i nie-to偶samo艣ci
a proboszcz wyni贸s艂 wota z o艂tarza
boimy si臋 rozmawia膰 o tematach tabu
uwa偶aj膮c jak dzieci 偶e drzewa lec膮 w g艂膮b lasu
kiedy my naprz贸d idziemy uroczysto艣ciami
zaczynaj膮c tak nowe stulecia
to i religii naszej podk艂adamy k艂ody
homo socialis jest przed homo religiosus
a przed wszystkim musi by膰 homo sapiens
bez dialogu nie ma wsp贸lnoty i Ko艣cio艂a
jam jest 艣wiadomo艣膰 narodowa
i to偶samo艣膰 konstytucyjna Polski
艣wi臋t膮 mi艂o艣ci膮 kochanej Ojczyzny
mi艂o艣ci膮 Annopola Strach贸wki Polski i Ko艣cio艂a
(poniedzia艂ek, 26 listopada 2018, g. 9.19) TU- Zjednoczeni w duchu
PS.
Zrzut ekranu z tej strony.
OdpowiedzUsu艅Sprawd藕cie, prosz臋, czy i ew. w czym jestem podobny do Owsiaka?? W z艂ym, bym nie chcia艂! W dobrym, ch臋tnie. Tylko dialog nas mo偶e oszlifowa膰 i rozwin膮膰! SVP!
https://opinie.wp.pl/wyczyn-jerzego-owsiaka-w-jednym-wpisie-polaczyl-najgorsze-cechy-chajzera-i-piotrowicza-6322465496074369a
OdpowiedzUsu艅Solidarno艣膰 pierwotna (prawdziwa, nasza) i popeerelowska rzeczywisto艣膰!
https://wiadomosci.wp.pl/lech-walesa-tylko-na-to-czekal-zagraniczne-media-napisaly-o-jego-koszulce-6324980644828801a
https://wiadomosci.wp.pl/lech-walesa-tylko-na-to-czekal-zagraniczne-media-napisaly-o-jego-koszulce-6324980644828801a