sobota, 25 pa藕dziernika 2014

Dezintegracja ko艣cielno-gminno-wi臋ksza 2014



"Kto chce zniszczy膰 nasz膮 Rzeczpospolit膮: wsp贸lne dobro: Polski i Ko艣cio艂a, szko艂y, gminy, rodzin (rodziny rodzin), os贸b, O-S-O-B-Y!"

Chcia艂em pisa膰 notatk臋 o Kr贸lu Dawidzie, patrz臋, a ona ju偶 jest. Taka ju偶 jest ("Bo偶e ratuj sw贸j Ko艣ci贸艂 (parafialno-diecezjalny?)"), ale wczoraj rzeczywisto艣膰 zrobi艂a now膮 ods艂on臋, notatka musi dosta膰 now膮 form臋.

Haniebny i nikczemny by艂 post臋pek Dawida? Wszyscy - wierz膮cy i nie tylko - si臋 zgodzimy. Wys艂a艂 na 艣mier膰 cz艂owieka, by ukra艣膰 mu 偶on臋. Zniszczy艂, zdezintegrowa艂 osoby, rodzin臋... i chyba siebie, nieprawda偶! Skutki takich 艂ajdackich czyn贸w rozchodz膮 si臋 kr臋gami na ca艂y 艣wiat. Jak - z przeciwstawnej strony - mi艂osierdzie, ka偶dy dobry czyn - buduje czyni膮cego i ca艂y 艣wiat. Tak B贸g nas ustanowi艂 i nasz ludzki 艣wiat. Na Jego obraz i podobie艅stwo i widzia艂, 偶e wszystko, co stworzy艂 jest dobre. Fenomenologia jest w stanie si臋gn膮膰 po aspekty istotowe i konstytutywne rzeczywisto艣ci i je opisa膰. Metafizyka za艣 potrafi wszystko wyt艂umaczy膰. Jakie to wa偶ne - wsp贸艂praca, wieczne wsp贸艂dzia艂anie wiary i rozumu - by wznie艣膰 si臋 do konteplowania prawdy!
"Aby przezwyci臋偶y膰 kryzys sensu, kt贸rym naznaczona jest cz臋艣膰 my艣li nowo偶ytnej (Fides et ratio), konieczne jest otwarcie si臋 na metafizyk臋. W艂a艣nie fenomenologia mo偶e w znacz膮cy spos贸b przyczyni膰 si臋 do takiego otwarcia." (JPII, marzec 2003)
Albo - niestety - okastrowana (lub okaleczona inaczej), cenzurowana z wielu stron fenomenologia - wsp贸艂praca zmys艂贸w i rozumu - oraz brak wsp贸艂pracy wiary i rozumu, prowadzi do zamkni臋cia na sens, na prac臋 innych, na ich rzetelnie przepracowan膮 i przemy艣lan膮 drog臋-prawd臋-偶ycie, na Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮 mi臋dzy innymi.

Dialog ksi臋偶y parafialno-kurialno-diecezjalnych mi臋dzy sob膮 i z nasz膮 c贸rk膮, synem, z nami:

- jak przyjdzie c贸rka Kapaon贸w powiesz jej, 偶e nie wydasz opinii, o kt贸r膮 poprosi
- prosz臋 ksi臋dza proboszcza o opini臋, tak膮, jak膮 ksi膮dz wyda艂 mi rok temu, potrzebn膮 jako za艂膮cznik do podania o stypendium Dzie艂a Nowego Tysi膮clecia, 偶ywego pomnika 艣wi臋tego Jana Paw艂a II
- nie wydam ci opinii, nie jeste艣 ju偶 moja, id藕 sobie gdzie indziej, tam gdzie mieszkasz, albo tam, gdzie zameldowani urz臋dowo s膮 twoi rodzice, albo...

Posz艂a, znalaz艂a, przecie偶 gdzie艣 mieszka, gdzie艣 jej rodzice s膮 zameldowani, dosta艂a ko艣cieln膮 opini臋, o tym kim jest, co by艂o i jest wszystkim wiadome, jej przede wszystkim, bo "zna siebie", jej rodzinie, jej rodzicom, jej Ko艣cio艂owi Domowemu z pokolenia na pokolenie, bo tak daje B贸g swoje b艂ogos艂awie艅stwo, teraz i na wieki.
Siostra i m膮偶 jej prababci, Maria i Andrzej Kr贸lowie dali 27 sosen na budow臋 ko艣cio艂a w Strach贸wce, Maria zosta艂a te偶 matk膮 chrzestn膮 pierwszej chor膮gwi parafialnej z 1948, zorganizowani byli w komitet organizacyjny, zanim parafia powsta艂a. Pierwszy proboszcz, organizator parafii ksi膮dz Jan Micha艂owicz uwa偶a艂 si臋 za ich adoptowanego syna. M贸j ojciec Jan Kapaon przyja藕ni艂 si臋 z nim do ko艅ca 偶ycia. Z pokolenia na pokolenie B贸g daje swoje 艂aski w rodzinie. W 1981 gdy zak艂ada艂em NSZZ Solidarno艣膰 Rolnik贸w Indywidualnych w gminie, us艂ysza艂em "to syn tego siwego, co tak si臋 d艂ugo modli w ko艣ciele". Historia, Ko艣ci贸艂 (Rodzina Rodzin, 艣p. ks. Mieczys艂aw Iwanicki), Polska, dzieje rodzinne rekomendowa艂y mnie z ka偶dej strony. Mog艂em napisa膰 3 Maja 1981 roku, 偶e "to chyba nie ja, to Polska si臋 we mnie obudzi艂a o 4.00 rano...".

Idea艂em Marii Kr贸lowej by艂a 艣wi臋to艣膰. "Matko Bo偶a Annopolska, wymarzy艂a Ci臋 Jackowska, a gdy z m臋偶em tu przyby艂a, Tw膮 figur臋 sprowadzi艂a, idea艂y swe wcieli艂a" - figura jest z 1910 roku, wiersz z 1930. 
Jej, tzn. Heli, ojciec w tej samej parafii z艂o偶y艂 - ze swojej strony, swojego pokolenia - votum wdzi臋czno艣ci, stoi przy o艂tarzu, za czas Solidarno艣ci, walki o wolno艣膰 i godno艣膰 w gminie i w Polsce. Jej matka jest dyrektork膮 szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej, w kt贸rej tak偶e obecny (od 2 lat) ksi膮dz proboszcz jest katechet膮. Matka Heli, DyrKa nasza i ksi臋dza zosta艂a odznaczona Br膮zowym Krzy偶em Zas艂ugi te偶 dwa lata temu. Za co艣. Oboje rodzice przygotowywali dzieci do I Komunii, rocznicy, bierzmowania w tej parafii. Ojciec do katechizowania m艂odzie偶y (w Legionowie) zosta艂 powo艂any w stanie wojennym. Hela w strachowksiej parafii otrzyma艂a chrzest 40-tego dnia po urodzeniu, Komuni臋, bierzmowanie...

Ci膮g dalszy dialogu ksi臋偶y parafialno-kurialno-diecezjalnych:

- ksi臋偶e Prezesie, nie dawajcie stypendium dzieciom Kapaon贸w, ja w imieniu kurii diecezjalnej wzbraniam
- a czemu to, ksi臋偶e kanclerzu, przecie偶 statut o tym decyduje, i my Zarz膮d na jego stra偶y, nie opinia z boku, jakich艣 innych w艂adz i ksi臋偶y?
- ale im nie wolno dawa膰, ich rodzice mi/nam podpadli, to anty-ko艣cielni pieniacze - syndrom Lema艅skiego maj膮, no wie ksi膮dz Prezes. Acha! i matka dyrektorka szko艂y, prowadz膮c kolonii Caritas nie rozliczy艂a si臋 prawid艂owo z naszym dyrektorem, sprawdzi艂em, wie ju偶 o tym ca艂a kuria, dowie si臋 Kurator Mazowiecki i... no, zobacz臋, kto jeszcze. Kapaonom nie wolno dawa膰 stypendium, trzeba ich wyciszy膰! Jasne?!
- to mo偶e cho膰 jednemu, i tylko na p贸艂 roku?

Jak uradzili, tak zrobili. Od parafialnego do艂u, po szczyt kurialno-diecezjalny. FDNT zagrozili. Nam, status zmienili, z patriotyczno-religijnych, na pieniaczy anty-ko艣cielnych. C贸偶 dla takich znaczy rodzina? Ko艣ci贸艂 Domowy? Dzieje?! Nawet historia kr贸la Dawida i proroka Natana napomnienie. Haniebno-nikczemne my艣lenie i dzia艂anie nie poddaje si臋 rygorom czasu. Ni wieczno艣ci.

Napisali艣my pro艣b臋 o spotkanie z ksi臋dzem arcybiskupem diecezji warszawsko-praskiej Henrykiem Hoserem, lekarzem. Urz臋dowo. Z艂o偶yli艣my pismo na r臋ce ksi臋dza proboszcza Mieczys艂awa Jerzaka, z kopi膮 potwierdzon膮. "Niech 偶ywi nie trac膮 nadziei. I przed narodem nios膮 o艣wiaty kaganek". Te偶uczymy i wychowujemy nast臋pne pokolenia na 偶ywy pomnik 艣wi臋tego Jana Paw艂a II . Nasza szko艂a buduje na dziedzictwie my艣li "jednego z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy" (JPII o Cyprianie Norwidzie). Z b艂ogos艂awie艅stwem Papie偶a-Polaka.


PS.1
Na zdj臋ciu u g贸ry siostra Alina Merdas RSCJ, norwidolog, wr臋cza papie偶owi na Placu 艢wi臋tego Piotra nasz list o b艂ogos艂awie艅stwo dla poczyna艅 Szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej (marzec 2003). Napisany tu偶 po Rekolekcjach Norwidowskich, jakie wyg艂osi艂a siostra Alina w naszej parafii pw. Wniebowzi臋cia Naj艣wi臋tszej Marii Panny w Strach贸wce.
Na zdj臋ciu u do艂u, syn 艁azarz z przyjaci贸艂mi z fundacji na plakacie/bannerze Fundacji Dzie艂o Nowego Tysi膮clecia, 偶ywego pomnika 艣wi臋tego Jana Paw艂a II.

PS.2
Za艂膮czniki:

A) List do papie偶a (http://zsstrachowka.pl/index.php/nasz-patron/sylwetka-poety/164-norwid-jan-pawe-ii-i-strachowka)

Jego 艢wi膮tobliwo艣膰
Papie偶 Jan Pawe艂 II
Watykan
Ojcze 艢wi臋ty


Pragniemy poinformowa膰 Wasz膮 艢wi膮tobliwo艣膰, 偶e Rada Pedagogiczna, Rada Rodzic贸w i Samorz膮d Uczniowski Szko艂y Podstawowej w Strach贸wce zwr贸cili si臋 z wnioskiem do Rady Gminy Strach贸wka o podj臋cie uchwa艂y i nadanie szkole imienia Rzeczpospolitej Norwidowskiej.

„Kto dzi艣 si臋 jeszcze w dzieje nasze wczyta,
Powie o polskiej „pospolitej rzeczy”:
„Niepospolita”
C.K. Norwid, Szlachcic

W tym roku mija 120 rocznica 艣mierci Cypriana Kamila Norwida. Chcemy uczci膰 t臋 rocznic臋 nadaniem imienia naszej szkole. Wybrali艣my nazw臋 Rzeczpospolita Norwidowska. Uzasadnieniem tej nazwy jest 偶yciorys C. K. Norwida i jego tw贸rczo艣膰.
Przy wyborze brali艣my pod uwag臋, 偶e z naszymi okolicami zwi膮zane jest dzieci艅stwo i losy rodziny wielkiego poety. W Strach贸wce poznali si臋 rodzice Cypriana, w pobliskim Sulejowie odby艂 si臋 ich 艣lub, tutaj po 艣lubie zamieszkali, tu urodzi艂o si臋 dwoje starszego rodze艅stwa Poety. Z losami rodziny Norwid贸w zwi膮zane s膮 G艂uchy, D膮br贸wka, D臋binki, 艁och贸w, Jad贸w, Korytnica, Nieg贸w, Postoliska i inne. Ca艂y ten obszar nazwali艣my Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮. Nazwa ta nawi膮zuje te偶 do wielkich wydarze艅 i postaci historycznych z dziej贸w Polski. Wydarze艅, kt贸re maj膮 zwi膮zek ze Strach贸wk膮. Sobiescy, do kt贸rych nale偶a艂a Strach贸wka w I po艂. XIX wieku, nale偶膮 do najs艂awniejszych rod贸w Rzeczypospolitej i s膮 skoligaceni z kr贸lem Janem III Sobieskim, zwyci臋zc膮 spod Wiednia, obro艅c膮 chrze艣cija艅skiej Europy. Pradziadek J贸zef Sobieski bra艂 udzia艂
w pracach Sejmu Czteroletniego, kt贸ry uchwali艂 Konstytucj臋 3Maja.
Najbardziej znany wiersz Cypriana Norwida m贸wi o t臋sknocie poety do kraju jaki zapami臋ta艂 z dzieci艅stwa – kraju ludzi szczerych, pobo偶nych, maj膮cych szacunek do pracy, szczeg贸lnie do pracy na roli. W pejza偶u tej krainy zapami臋ta艂 liczne gniazda bocianie, kt贸re otoczone s膮 powszechn膮 trosk膮 i opiek膮 mieszka艅c贸w. Ten krajobraz pozosta艂 prawie niezmieniony do dzisiaj.
Nazwa szko艂y wskazuje na najwi臋ksze i najpi臋kniejsze postaci z historii Strach贸wki i na najg艂臋bsze idea艂y dla ka偶dego cz艂owieka i ka偶dej spo艂eczno艣ci, tak lokalnej, narodowej, jak i ca艂ej ludzko艣ci.
Pragniemy, aby nasza szko艂a pomaga艂a w wychowaniu dzieci w duchu g艂臋bokiego patriotyzmu. Jednocze艣nie chcemy, aby nazwa wyra藕nie wskazywa艂a na warto艣ci i tradycje, kt贸re chcemy zachowa膰 i przekaza膰 m艂odemu pokoleniu w dobie jednocz膮cej si臋 Europy.
Przygotowuj膮c si臋 do tej wa偶nej uroczysto艣ci odprawili艣my w ostatnia niedziel臋 wraz z ca艂膮 parafi膮 Rekolekcje Norwidowskie przeprowadzone przez siostr臋 Alin臋 Merdas RSCJ.
Prosimy Ci臋 Ojcze 艢wi臋ty pob艂ogos艂aw naszym zamierzeniom. Zapewniamy Ci臋 Ojcze o naszej mi艂o艣ci i sta艂ej modlitwie szczeg贸lnie w czasie niedzielnej, szkolnej Mszy 艢wi臋tej.

                      W imieniu Nauczycieli, Rodzic贸w i uczni贸w / Dyrektor Szko艂y, Gra偶yna Kapaon /

Strach贸wka, dn. 18.03.2003 r.


B) HYMN ZESPO艁U SZK脫艁 RZECZPOSPOLITEJ NORWIDOWSKIEJ.
      S艂. Emilia Badurek, muz: trzeba jej pyta膰 :)

1. Z naszej ziemi sie wywodzi艂,
tutaj stawia艂 pierwsze kroki.
I Strach贸wki 艣cie偶ki zdepta艂,
zanim ruszy艂 w 艣wiat szeroki.

ref.Jak by膰 cz艂owiekiem,
prawdy szuka膰 w sobie,
Jak kocha膰 Boga,
swoj膮 pie艣ni膮 nam podpowiedz.

d g6 A dd g6 A d CF g C Fd g A d

2. Ujrza艂 w nas Rzeczpospolit膮,
doskona艂膮 i prost膮,
I nadziej臋 w nas obudzi艂,
by j膮 nazwa膰 Norwidowsk膮.

C) Motto szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej:

"Kto pracowa艂 na Mi艂o艣膰, ten z mi艂o艣ci膮 pracowa膰 potem b臋dzie.
To jest szcz臋艣ciem prawdziwym. - Tutaj innego szcz臋艣cia nie masz." (Monolog, C.Norwid) 


D) Odznaczenie pa艅stwowe:

 http://strachowka.blogspot.com/2014_01_01_archive.html



E) wyrywki historyczne - 艣wiadectwo:

"Po latach sam musz臋 pokiwa膰 nad sob膮 g艂ow膮 z uznaniem i niedowierzaniem, bo zorganizowa膰 spotkania i wzajemne pielgrzymki, od parafii do parafii, z grupy do grupy, w Legionowie by艂o z kim, ale 偶eby w Strach贸wce porwa膰 si臋 na to, trzeba by艂o by膰 szalonym idealist膮 - "zagorza艂ym" wyznawc膮 JEDNEGO 艣wiata wyznawc贸w i uczni贸w Jezusa z Nazaretu. Byli艣my wystarczaj膮co szaleni i zagorzali, skoro sprowadzili艣my si臋 jako rodzina z ma艂ym Ja艣kiem na r臋kach na wie艣, do starego domu, wybudowanego jako letnisko, do kt贸rego nie by艂o dojazdu. Jasiek mia艂 par臋 tygodni/miesi臋cy, my nie mieli艣my pracy. JAKA SI艁A, JAKIE IDEA艁Y nam przy艣wieca艂y, 偶e porwali艣my si臋 na co艣 takiego? - POLSKA I KO艢CI脫艁!" (http://strachowka.blogspot.com/2011_12_01_archive.html)

"M贸j Anio艂 Str贸偶 stoi i adoruje przy tabernakulum w ko艣ciele Wniebowzi臋cia Naj艣wi臋tszej Marii Panny w Strach贸wce. Wniebowzi臋te s膮 tak偶e nasze idea艂y. Z nieba przysz艂y i do nieba zmierzaj膮." 

"Dlatego nie ma innej drogi do przemiany spo艂ecznej jak moralno艣膰, rozw贸j kulturalny i demokracja. Tak to widzia艂 papie偶 i przedk艂ada艂 jako propozycj臋, zw艂aszcza krajom postkomunistycznym odci臋tym przez dziesi臋ciolecia nawet od 藕r贸de艂 w艂asnej kultury.

I tak oto wracam do Strach贸wki. Moje/nasze idea艂y wyrastaj膮 nie tyle z Jego dzia艂alno艣ci, co maj膮 wsp贸lne korzenie. Wsp贸lne jest zainteresowanie hiszpa艅skim mistycyzmem, fenomenologi膮, my艣leniem o 藕r贸d艂ach komunistycznego zniewolenia i o tym, jak go zwalczy膰. Nie powinno dziwi膰 wys艂anie naszego osobistego "pos艂a艅ca" do Watykanu z listem, w kt贸rym by艂a pro艣ba o papieskie b艂ogos艂awie艅stwo dla Rzeczpospolitej Norwidowskiej.Wydestylowan膮 z papieskiej encykliki nauk膮 o cz艂owieku i prawach jego rozwoju mierz臋 swoje rozumienie rzeczywisto艣ci, sw贸j realizm i zak艂amanie tych, kt贸rzy nie chc膮 uzna膰 istnienia (i poznawalno艣ci) prawdy obiektywnej."

"Cz艂owiek bowiem dzi臋ki swojemu 偶yciu wewn臋trznemu przewy偶sza ca艂y 艣wiat (chciany przez Boga dla niego samego). Z tego powodu ani jego 偶ycie, ani rozw贸j jego my艣li, ani jego dobra, ani te偶 ci, kt贸rzy wsp贸艂dziel膮 jego 偶ycie osobiste i rodzinne, nie mog膮 by膰 poddawani niesprawiedliwym ograniczeniom w korzystaniu ze swoich praw i swojej wolno艣ci."Osoba nie mo偶e by膰 podporz膮dkowywana realizacji plan贸w narzucanych przez jak膮kolwiek w艂adz臋, cho膰by mia艂y one s艂u偶y膰domniemanemu post臋powi wsp贸lnoty obywateli jako ca艂o艣ci albo innych os贸b. Konieczne jest zatem, aby w艂adze publiczne bacznie czuwa艂y, aby 偶adne ograniczenie wolno艣ci lub chocia偶by zobowi膮zanie narzucone osobistemu dzia艂aniu nie by艂o nigdy krzywdz膮ce dla godno艣ci osoby i aby zagwarantowane by艂o zachowanie praw cz艂owieka. Zaprowadzenie prawdziwego 艂adu moralnego w 偶yciu spo艂ecznymnigdy nie b臋dzie mo偶liwe inaczej, jak tylko przez rozpoczynanie od os贸b i czynienie z nich punktu odniesienia."

Moje/nasze prawo nie jest uszanowane. 呕yjemy w wolnej Polsce, ale ci, kt贸rzy przyczynili si臋 do odzyskania wolno艣ci nie s膮 szanowani. To jest skandal. Czuj臋 si臋 zdradzony przez w艂asn膮 gmin臋. Ba, ale nie ja jestem najwa偶niejszy. POLSKA JEST U NAS ZDRADZONA. Jest Rzeczpospolita Norwidowska, dumna ze swojej przesz艂o艣ci, szukaj膮ca korzeni i rozumienia "co to jest Ojczyzna" i jaka艣 (z wyboru) grupa bez to偶samo艣ci, odwo艂uj膮ca si臋 g艂贸wnie do PRL i tego, co po nim przetrwa艂o.Moje prawo do szacunku i wdzi臋czno艣ci nie jest uszanowane. Czy nie jestem 艣mieszny i bombastyczny w takim upominaniu si臋 o szacunek i sprawiedliwo艣膰?NIE. Bo nie o mnie tu (tylko) chodzi. To, co si臋 u nas (w艣r贸d nas) wydarzy艂o i w czym mia艂em szcz臋艣cie wzi膮膰 udzia艂 by艂o niepomiernie czym艣 wi臋kszym, ni偶 moim dokonaniem. Nie by艂em i nie pojawi艂em si臋 na historycznej scenie jako naturalny "element" tej gminy. Spad艂em z nieba :-) I na mnie to wszystko spad艂o z nieba. Da艂em si臋 porwa膰 i niekt贸rzy z was dali si臋 porwa膰 do czego艣 wielkiego. Mnie porwa艂o a偶 z Francji - z ziemi francuskiej do wymarzonej Polski, kt贸ra upomnia艂a si臋 o godno艣膰 i wypowiedzia艂a bezwolne pos艂usze艅stwo diabelskiemu ustrojowi PRL i 艣wiatowego komunizmu.Pozwoli艂em si臋 porwa膰 i da艂em si臋 przyprowadzi膰 do Annopola i Strach贸wki. I na pocz膮tku w pojedynk臋 stan膮膰 przeciwko zdeprawowanemu 45-letniemu demonowi na ma艂ym skrawku Polski. Sam szed艂em do so艂tys贸w, ustala艂em miejsce i czas zebrania, malowa艂em plakaty, sam rozwiesza艂em i wraca艂em do pustego domu w zdzicza艂em ogrodzie pod lasem. Porwa艂em si臋 na ustr贸j i jego pot臋g臋. Na rowerze zje藕dzi艂em ca艂膮 gmin臋, po b艂otach i bezdro偶ach. W imi臋 ludzkich i patriotycznych idea艂贸w. Mia艂em 27 lat.

To nie by艂a rutynowa droga i szablonowe dzia艂anie. Nie by艂o szablon贸w, nie mog艂o by膰 rutyny. BY艁A EKSTREMALNA SZCZERO艢膯 SERCA. JEDNO艢膯 MY艢LI, IDEA艁脫W I CZYN脫W. Jedno艣膰 zakorzeniona w sp贸jnej wizji Boga, cz艂owieka, prawdy i historii. Nie mog艂o by膰 mowy o rutynie, bo to my wyznaczyli艣my drog臋 reszcie Europy 艢rodkowo-Wschodniej."

"Dom w Annopolskim Ogrodzie jest zabytkiem czas贸w i kultury II RP (oby kiedy艣 doczeka艂 si臋 remontu). Jeszcze bardziej ludzie, kt贸rzy w nim mieszkali, bywali, mieszkaj膮. W 1980/81 dom w Annopolu by艂 sza艅cem Solidarno艣ci. W latach 1990-94 by艂 miejscem niezliczonych spotka艅 rodz膮cej si臋 samorz膮dnej gminy i Ojczyzny. Tak, jako w贸jt, pojmowa艂em swoj膮 s艂u偶b臋. Zaprasza艂em do domu, kt贸ry akurat wtedy zape艂nia艂 si臋 ma艂ymi dzie膰mi (1989, 1990, 1992, 1994), ksi臋偶y, prostych ludzi i elity, aby odrodzi膰 (odtworzy膰) normaln膮 wsp贸lnot臋 lokaln膮, kt贸ra, jak ca艂e spo艂ecze艅stwo zosta艂a w Polsce zdewastowana przez programowo klasow膮, ch艂opo-robotnicz膮 dyktatur臋 PRL.

Bywali wi臋c u nas na imieninach i przy innych okazjach liczni go艣cie, miejscowi lekarze, okoliczni proboszczowie, ma艂偶e艅stwa z s膮siedztwa spotyka艂y si臋 przy lekturze Biblii. Pose艂 RP Krzysiek Szyma艅ski przywi贸z艂 raz nam kartofli, pose艂 Marian Pi艂ka jad艂 z nami zup臋 og贸rkow膮, obecny senator Henryk G贸rski wpad艂, 偶eby pogada膰, a Szymon Kobyli艅ski podziwia艂 Matk臋 Bo偶膮 w rogu ogrodu. Ojciec Andrzej Madej OMI i Brat Marek z Taize zasiadali przy prostok膮tnym stole z przedwojennych czas贸w w gronie duchownych z ca艂ej okolicy. Odbywa艂y si臋 msze 艣wi臋te domowe, a nawet spowied藕.Szczeg贸ln膮 rol臋 odgrywa艂y spotkania w Trzech Kr贸li, z przeciwnikiem, poprzednikiem, z proboszczem Antonim, z przewodnicz膮cym Kazikiem. Przecierali艣my szlaki pojednania. Wyznaczali艣my now膮 SZLACHETN膭 tradycj臋. Nie byli艣my dla swoich, ale dla ca艂ej wsp贸lnoty. To jest, jak na razie niedo艣cig艂y wz贸r dla kolejnych samorz膮dowych kadencji i ekip. 
W贸jt nie jest (tylko) urz臋dnikiem. Ma by膰 s艂ug膮 wsp贸lnoty. Z jego pomoc膮 (o ile mo偶liwe, tak偶e wok贸艂 niego) ma krystalizowa膰 wsp贸lnota lokalna."

"Zagl膮dam przed wyjazdem z domu do szko艂y do mateusza.pl. Dostaj臋 s艂owo natchnione na drog臋? Jak b臋dzie we mnie i w nas pracowa艂o? Szko艂a jest polem pacy (uprawy) s艂owa i ca艂ej Jego kultury. Szko艂a ma i daje do dyspozycji narz臋dzie (urz膮dzenia techniczne, organizacyjne i ca艂膮 swoj膮 „kultur臋” osobowo-materialn膮). Jak to si臋 dzisiaj objawi, dope艂ni, wype艂ni??? Kto, opr贸cz mnie , wierzy,  w 艣wi臋to艣膰 prawdy? 呕e ona nas wyzwala. Do wolno艣ci i dla wolno艣ci rodzimy si臋 i 偶yjemy. „U艣wi臋膰 nas w prawdzie” - to prawda u艣wi臋ca? Naprawd臋?

Wyje偶d偶aj膮c, jeszcze przed lektura tych s艂贸w, ciesz臋 si臋, bo zaczn臋 przecie偶 dzie艅 pracy od modlitwy z dzie膰mi przed krzy偶em. To ustawi ca艂y m贸j dzie艅 w szkole. Tak wierz臋! Wyznaj臋 -TAK WIERZ臉! - nie tylko w Roku Wiary (i Rozumu). Tak zapisa艂em w pierwszym wierszyku katechety 30 lat temu.
Do mnie nie przem贸wi艂o i nie przemawia samo S艂owo Bo偶e – w izolacji - ale Jego prze艂amanie si臋 w zwierciadle wsp贸lnoty, blask prawdy odbija si臋 i interferuje. „Nikt z nas nie 偶yje i nie umiera dla siebie”.
Jeste艣my bogaci Obecno艣ci膮 (na wiele sposob贸w) 呕ywego Boga i symboli, a ubodzy tym, czego sobie nie powiemy, skrywaj膮c siebie (i Jego w nas) przed innymi." (http://www.zsstrachowka.pl/index.php/pierwsza-komunia/333-poytek-katechety--katechezy-29102012)

"Szcz臋ka mi opad艂a! Na kolejnych godzinach lekcyjnych (偶argon szkolno-o艣wiatowy) by艂em na wzorcowej szkolnej uroczysto艣ci. Temat – 艣lubowanie klasy 1-szej. Re偶yser - Emila. By艂a w tym ci膮g艂o艣ci ca艂o艣ci, od korzeni po Cel. By艂a w tym Polska przemienionych ko艂odziej贸w... wzi臋ta od zarania dziej贸w t臋cz膮 zachwytu. W Rocie szkolnego 艣lubowania, w hymnie, w sztandarze - jest Ca艂o艣膰. To, o co chodzi w wychowaniu. A jeszcze na koniec by艂o post scriptum, logiczne dope艂nienie, zapowied藕 i preludium akcji Basi na 11 Listopada. Polska 偶yje (jak Ru艣), p贸ki 艣piewa swoje stare patriotyczne pie艣ni." (http://www.zsstrachowka.pl/index.php/pierwsza-komunia/331-na-wikszym-boisku--katechezy-25102012)

"Gdyby nie Jan Pawe艂 II, 艂膮cznik ponadczasowy, kto wie, jak potoczy艂yby si臋 losy Polski i Europy w 1989???W Nim by艂a moc ponad historyczna z 1978, z kt贸rej przela艂 wiele w nas w 1979, 80, 偶e w og贸le powstali艣my i si臋 uchowali艣my przez rok! A potem w Nim, jak forma przetrwalnikowa, i dzi臋ki Niemu (zwie艅czenie i szczyt Ko艣cio艂a) zachowali艣my resztk臋 wiary, nadziei, mi艂o艣ci (?) i szale艅stwa do zmiany 艣wiata. Przeciw fa艂szowi komunizmu. Na wszystkich frontach. Tak偶e, a mo偶e przede wszystkim, ideologiczno-filozoficznym. Kto nie si臋gn膮艂 w swoim obrzydzeniu starym systemem do podstaw, czyli fa艂szywej, zak艂amanej, diabelskiej wizji cz艂owieka, umaterializowanego do szpiku ko艣ci i w zwi膮zku z tym poddawanego kra艅cowej manipulacji, ten by艂 na powierzchni zmian... Anty-ludzka ideologia by艂a r贸wnocze艣nie anty-religijna. Walcz膮cy ateizm by艂 ich Bogiem i religi膮."

"Pomy艣la艂em o pewnej metodzie, pozwalaj膮cej wykaza膰 pozosta艂o艣ci dawnej ideologii i ustroju, kt贸ry by艂 jej egzemplifikacj膮.Ot贸偶 - wed艂ug mnie - walka rozegra艂a si臋 na p艂aszczy藕nie wiary i rozumu. Wielk膮 rol臋 odegra艂o papiestwo. Leon XIII dosta艂 艣wiat艂o, niezb臋dne, aby napisa膰 i opublikowa膰 encyklik臋 (ka偶da staje si臋 w pewien spos贸b 藕r贸d艂em wiary, jako cz臋艣膰 tzw. uroczystego nauczania papie偶a, "co w encyklikach wyk艂ada si臋 i z naciskiem podkre艣la, to najcz臋艣ciej ju偶 sk膮din膮d do nauki katolickiej nale偶y", PiusXII). T膮 encyklik膮 jest "Rerum novarum", czyli rzecz o rzeczach nowych (g艂贸wnie spo艂ecznych). Prze艣wietli艂 w niej zamierzenia socjalist贸w. Zawo艂a艂 "gore"! Przewidzia艂 wszystkie negatywne konsekwencje - polityczne, spo艂eczne i gospodarcze XIX wiecznego socjalizmu -"Opr贸cz niesprawiedliwo艣ci sprowadzi艂by ten system jeszcze bez w膮tpienia zamieszanie i przewr贸t ca艂ego ustroju, za czym by przysz艂a twarda i okrutna niewola obywateli. Otwar艂aby si臋 brama zawi艣ciom wzajemnym, swarom i niezgodom; po odj臋ciu bod藕ca do pracy jednostkowym talentom i zapobiegliwo艣ciom wysch艂yby same 藕r贸d艂a bogactw; r贸wno艣膰 za艣, o kt贸rej marz膮 socjali艣ci, nie by艂aby czym innym, jak zr贸wnaniem wszystkich ludzi w niedoli. Z tego jasno wida膰, 偶e si臋 nale偶y ze wszystkich si艂 przeciwstawi膰 d膮偶no艣ci socjalizmu do wsp贸lnego posiadania; zaszkodzi艂oby ono nawet tym, kt贸rym socjali艣ci chc膮 pom贸c; sprzeciwia si臋 za艣 naturalnym prawom jednostek, a wstrz膮sa ustrojem pa艅stwa i powszechnym pokojem."

Odt膮d wszyscy papie偶e nawi膮zuj膮 do podj臋tej przez Leona XIII problematyki w kolejne jej wielkie rocznice. Najs艂awniejsza jest encyklika JPII wydana w stulecie Rerum novarum, w 1991 pt. "Centesimus annus". I ot贸偶 w tym dokumencie widz臋 papierek lakmusowy na wykazania pozosta艂o艣ci doktryny komunistycznej w umys艂ach i instytucjach XXI wieku. Proponuj臋 si臋gn膮膰 do janowo-paw艂owych ostatecznych uzasadnie艅 spraw spo艂ecznych. Czyli - do natury cz艂owieka i istoty rzeczy. Do istotowych i konstytutywnych sk艂adowych osoby ludzkiej. Dokument nie jest wyk艂adem akademickim, nie ma w nim jednej metody. Papie偶 stosowa艂 metod臋 fenomenologiczn膮 i "natchnienia teologicznego" zwi膮zanego nierozerwalnie z Objawieniem"

DZISIAJ ROZJECHALA SI臉 RZECZ SAMA W SOBIE, WIERZE I ROZUMOWI OBJAWIONA, Z POKOLENIEA NA POKOLENIE, REALNO艢膯, REALIZM, RZECZYWISTO艢膯 DROGI-PRAWDY-呕YCIA REALNYCH KONKRETNYCH LUDZI I POKOLE艃 Z CHCIEJSTWEM W艁ASNYCH KARIER A NAWET Z WIZJONERSTWEM DUSZPASTERSKIM Z KSI臉ZYCA (opartym na kierownictwie duchowym? pos艂usze艅stwie komu艣 czemu艣 niejawnemu?...). KTO JESZCZE W POLSCE ROZUMIE NORWIDA M脫WI膭CEGO O CHOPINIE "I BY艁A W TYM POLSKA, WZI臉TA T臉CZ膭 ZACHWYTU OD ZARANIA DZIEJ脫W".

Jako rodzice musimy dzisiaj broni膰 wiary i obrazu Ko艣cio艂a w sercach i umys艂ach dzieci przed ko艣cielnymi urz臋dnikami.

Tam, gdzie rozjedzie si臋 "linia" historii, szko艂y, parafii, gminy... gdzie nie jest uszanowana pami臋膰 i to偶samo艣膰, tam jest karambol. Dezintegracja, w kt贸rej trudno znale藕膰 pozytywne rysy. Jest - przede wszystkim - zniszczenie, jedni przeciw drugim (w tym ko艣ci贸艂 pojmowany jako miejscowy ksi膮dz z powi膮zaniem/uk艂adami w kurii).

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz