Jak tylko zobaczy艂em TEN tytu艂, wiedzia艂em, 偶e musz臋 gdzie艣 udost臋pni膰. Jest dla mnie zaszczytem,
偶e mog臋 da膰 na swoim blogu. To tylko "Osobny 艣wiat". Nie b贸j si臋 trz贸dko kap艂a艅ska w moim ko艣ciele parafialno-dekanalno-diecezjalnym. Milczcie sobie, niszczcie cz艂owieka przemilczeniem/ostracyzmem, skoro sumienie i serce Wasze (kap艂a艅skie? klechowskie? - nie ja b臋d臋 os膮dza膰) nic Wam nie wyrzuca :-(
Biada mi, gdybym milcza艂 o naszych wielkich do艣wiadczeniach. O cudach! Po 33 latach katechizowania, b臋d膮c powo艂anym w stanie wojennym, do s艂u偶by i przyja藕ni z m艂odzie偶膮, wierz膮cymi i nie. Kiedy powstawa艂 wtedy ruch hospicyjny, by艂 moim/naszym naturalnym zainteresowaniem. Horyzontem zamierze艅. Nie by艂o nam dane.
Dzi臋kuj臋 ksi臋偶e Janie. Biada, gdybym wypar艂 si臋 swojej drogi-prawdy-偶ycia, bo si臋 komu艣 co艣 odwidzia艂o w parafii i kurii. Biada mi, gdybym przemilcza艂 wielkie rzeczy, kt贸re B贸g uczyni艂 w naszym 偶yciu w tych(!) ostatnich 36 latach.
"Tu jest link" na kr贸tki tekst wprowadzaj膮cy do rozmowy z ksi臋dzem Kaczkowskim, ale przede wszystkim na audycj臋 w Tr贸jce, w Polskim Radio, do wys艂uchania. Link do s艂uchowiska jest ukryty nad zdj臋ciem ksi臋dza Jana (w tek艣cie). S艂uchajmy razem!
PS.
Zdj臋cie pochodzi z cytowanego tekstu.
Bardzo ciekawy artyku艂. A ks. Kaczkowski jest naprawd臋 dobrym ksi臋dzem. Zapraszam do siebie: http://www.smaart.pl
OdpowiedzUsu艅