czwartek, 13 listopada 2014

Bp. Zawitkowski i "chamstwo" w Wo艂ominie i Strach贸wce

S艂ucham i uszom nie wierz臋. Jest takie powiedzenie. Ja wierz臋 - niestety - bo widz臋 i s艂ysz臋. To si臋 dzieje na naszych oczach, za dni naszych. W powiecie, diecezji, gminie, parafii... "Tylko ludzie wierz膮cy i kulturalni potrafi膮 dzi臋kowa膰 Panu Bogu i sobie nawzajem. Chamowie nigdy sobie nie dzi臋kuj膮". Biskup Zawitkowski przyjecha艂 do Wo艂omina z pomoc膮 (odsiecz膮?) jednej partii, jednemu 艣rodowisku. Wyborczy plan realizowany jest punkt, po punkcie. Na nasze nieszcz臋艣cie i Polski. Co prawda biskup, kt贸ry kiedy艣 pomyka艂 na rowerze mi臋dzy parafiami w moim mie艣cie Legionowie, (czas mojej 艂aci艅skiej ministrantury), dzisiaj sam ju偶 jest s艂aby i ledwo m贸wi, z trudem 艂api膮c powietrze. Efekt jest taki, jakby ca艂y czas szlocha艂, a to tylko jego maniera m贸wienia i efekt ot艂uszczenia i mo偶e jakich艣 chor贸b. Toru艅sko-maryjny kaznodzieja dobrze brzmi dla s艂uchaczy tego radia i jednopartyjnej(?) grupy wyborc贸w. Mo偶e z dw贸ch, trzech, czterech, ale maj膮cych jeden (i wsp贸lny) plan.

"艢piewam dzi臋kczynienie za to, 偶e B贸g zamieszka艂 po艣r贸d nas i jest Bogiem z nami". Ja te偶! Zw艂aszcza za cuda, kt贸re dziej膮 si臋 nam i 艣wiatu ca艂emu w pakiecie od 16 pa藕dziernika 1978. Kt贸re ustawi艂y mi 偶ycie. I ca艂emu naszemu Ko艣cio艂owi Domowemu. Kt贸re dawno rozla艂y si臋 poza polskie granice, przez Watykan, po Argentyn臋 i glob. Nasz膮 Matk臋 Ziemi臋?!
"Obecnie s艂u偶膮cym nam i ja艣nie panuj膮cym na Wo艂ominie jest ks. Sylwester Sienkiewicz" - ni to poczucie biskupiego humoru, ni socjologiczny opis roli Ko艣cio艂a w Polsce. Ci臋偶ki i gorzki 偶art.


By odda膰 kaznodziei-biskupowi sprawiedliwo艣膰, jednak wyliczaj膮c wszystkich ksi臋偶y w historii parafii wspomnia艂 te偶 na ca艂膮 Polsk臋 o ksi臋dzu krewniaku o tym samym nazwisku, kt贸ry z kap艂a艅stwa, podczas s艂u偶by w Wo艂ominie, odszed艂.
Z艂otousty kaznodzieja wspomnia艂 r贸wnie偶 ksi臋dza i nauczyciela z 1920 roku, z Radzymina, rozstrzelanych przez bolszewik贸w. "Za Boga i Ojczyzn臋 i za pokolenie nowe, kt贸rego jeszcze w dziejach nie widziano." 

Ale偶 te pokolenia s膮 ci膮g艂o艣ci膮, ksi臋偶e duszpasterzu biskupie! Inaczej by膰 nie mo偶e! Ksi膮dz biskup by艂 kiedy艣 wikarym w Legionowie! Ja - 艂aci艅skim ministrantem. Dzisiaj moje dzieci, nasi uczniowie, dyrektorek/贸w, nauczycieli, katechet贸w, ksi臋zy, biskup贸w... s膮 dumnymi Polakami! Ucz膮 si臋, studiuj膮, pracuj膮 tu i jednej ju偶 - nareszcie, jak dwa p艂uca po艂膮czone (JPII) - Europie. Tak widzieli艣my ich przedstawicieli na scenie Teatru Polskiego w Warszawie, a innych - z tej samej szko艂y - trzymaj膮cych sztandar Zespo艂u Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej przy o艂tarzu ko艣cio艂a w parafii Wniebowzi臋cia Naj艣wi臋tszej Marii Panny w Strach贸wce, 11 Listopada 2014, o tej samej godzinie! 

Ta sama, jak zawsze, polska m艂odzie偶 艣piewa艂a pie艣ni patriotyczne w ko艣ciele i sz艂a z doros艂ymi w marszu od jednego D臋bu Katy艅skiego do Drugiego, pod ich/nasz膮 polsk膮 szko艂膮. To niestety nauczycielki, tej z plakat贸w, pewnie i Twojej kandydatki do w艂adzy, a naszej radnej - z nimi nie by艂o! Kandydat贸w do rady powiatu - te偶 Twoich - z nimi nie by艂o! Czy widzisz to gmino? Czy widzisz to Polsko, Matko Ojczyzno moja/nasza?! Widzisz Bo偶e ojc贸w naszych i nie grzmisz!

Ja te偶 umiem m贸wi膰 kazania (i katechezy). Jestem katechet膮. Zosta艂em powo艂any w stanie wojennym. Do pracy z m艂odzie偶膮. Z tym pokoleniem, o kt贸rym i Ty m贸wisz. My si臋 nie zawiedli艣my. My jeste艣my z nich dumni. Legionowo, Strach贸wka, Polska i Ko艣ci贸艂 (nasz, Ludu Bo偶ego), cho膰 Ty tego ju偶 nie zrozumiesz. Wstyd to m贸wi膰 i t艂umaczy膰 biskupom, proboszczom, ksi臋偶om w Polsce 2014. Za艣lepi艂a ich jednopartyjno艣膰, dobrze/lepiej to wyra偶a okre艣lenie "zaczadzenie". Tak m贸wi艂 te偶 inny polski biskup, te偶 "polski ko艣ci贸艂" przecie偶!
Oni, zaczadzeni(?), nie widz膮 ca艂ej Polski. Nie widz膮 ca艂ej historii. Tej najnowszej nie widz膮, pod ich nosem i oczami. Wstyd, pal sze艣膰.... ale zgorszenie, dzielenie Polski! Pom贸偶 im To/mnie/nas zrozumie膰 ksi臋偶e proboszczu Zygmuncie Podstawka, kiedy艣 w Legionowie (za Ciebie tam zaczyna艂em), dzisiaj w Wo艂ominie! Ksi臋偶e Sylwestrze Sienkiewiczu, kawalerze tego samego odznaczenia - Anio艂a Str贸偶a Ziemi Wo艂omi艅skiej (pobobnie jak i nasi arcypiskupi S艂awoj Leszek i Henryk) - co i katecheta ze Strach贸wki (wsp贸艂-Anio艂). Ksi臋偶e Jacku Pawlicki FDPP, z kt贸rego wsp贸艂bratem zakonnym, by艂ym prowincja艂em i rektorem studiowa艂em by艂em na Akademii Teologii Katolickiej. W samym dekanacie wo艂omi艅skim mam wi臋cej znajomych i przyjaci贸艂 w艣r贸d ksi臋偶y, nie wymieni臋... wszyscy si臋 boj膮. Please! Help! SVP!

Dzisiaj moja diecezja nie chce nawet ze mn膮 rozmawia膰, o tym samym 艂a艅cuchu zdarze艅 historycznych, kt贸rym zawdzi臋czamy wolno艣膰. O tej samej wspania艂ej m艂odzie偶y! O 艂a艅cuchu zdarze艅 niezwyczajnych, kt贸ry ma wp艂yw na kszta艂t 偶ycia publicznego, spo艂ecznego w Strach贸wce "i 艣wiata ca艂ego". Bez kt贸rego nie mo偶na zrozumie膰 nas, 偶ycia polskiej gminy - samorz膮dnej, zale偶nej bardzo od ca艂ej kultury - z wiar膮 i rozumem, z pamieci膮 i to偶samo艣ci膮, czyni膮c tak fataln膮 przys艂ug臋 kolejnym pokoleniom (w gminie, Ojczy藕nie, Ko艣ciele).

Te偶 jestem nauczycielem-katechet膮, wsp贸艂-Anio艂em kilku ksi臋偶y i arcybiskup贸w! Ca艂膮 m膮 win膮, 偶e mnie bolszewicy nie rozstrzelali. Ale dwoje kandydat贸w na li艣cie PiS do rady powiatu, odetchn臋艂oby z ulg膮, gdyby tak historia roku 1980/81 i stanu wojennego pokierowa艂a lufami i kulami. Ksi臋偶e biskupie, jeden, drugi, trzeci... i ksi臋偶e proboszczu jeden - tak wybi贸rczo nie wolno traktowa膰 historii i s艂贸w w kazaniach. Czemu milczycie o nas, o 3 Maju 1981 w Strach贸wce, o Rzeczpospolitej Norwidowskiej... promuj膮c swoich kandydat贸w do polityki samorz膮dowej i krajowej! "Tylko ludzie wierz膮cy i kulturalni potrafi膮 dzi臋kowa膰 Panu Bogu i sobie nawzajem. Chamowie nigdy sobie nie dzi臋kuj膮"?! Na lito艣膰 Bosk膮, nie s艂yszycie! ONI TE呕 NIGDY NIE DZI臉KOWALI ZA SOLIDARNO艢膯 I WOLNO艢膯. Na nasze nieszcz臋艣cie i Polski.
Spytajcie, sprawd藕cie, upewnijcie si臋, 偶e m贸wi臋 prawd臋 - kandydata Kazimierza 艁apki i Marzeny Kanclerz (oboje na li艣cie PiS) i kandydatki na w贸jta gminy Krystyny O艂dak (PSL)! S膮 blisko. Po s膮siedzku, pod bokiem, Krystyna nawet pracuje w Zespole Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Zwyk艂a szczero艣膰, jawny dialog kulturalnych ludzi (potrafi膮cych tak偶e dzi臋kowa膰) uzdrowi艂by gmin臋, parafi臋, Polsk臋 i Ko艣ci贸艂. Ale biskup Zawitkowski do tego nie wzywa. Nie wzywa, jak kardyna艂 Kazimierz Nycz, do wi臋kszego DZI臉KCZYNIENIA. Ponad partyjnego. O to nie apeluje. On g艂osi jednostronne kazanie. To jest droga pokr臋tna, fa艂szuj膮ca 偶ycie w Polsce 2014. W 艣lad za takimi pasterzami wi臋kszo艣膰 wierz膮ch Polak贸w boi si臋 my艣le膰 i publicznie wyznawa膰/rozmawia膰. Wyznawa膰 tak偶e swoj膮 jasn膮, jawn膮 drog臋-prawd臋-偶ycie. Innej prawdy nie ma. Nie ma prawdy biskupa i katechety... Jest tylko jedna DROGA-PRAWDA-呕YCIE. Tylko tak mo偶emy si臋 zrozumie膰 (i zbawi膰).

Przykre s艂owa m贸wi biskup w kazaniu i ja w swoim po艣cie. Tym bardziej ci臋偶kie dla wielu, im mniej rozmawiamy. Gdyby偶 by艂 dialog, mi臋dzy nami Polakami, wierz膮cymi i niewierz膮cymi itd. Gdyby chcieli z nami rozmawia膰, ci kandydaci i ich przyw贸dcy partyjni i ko艣cielni (duszpasterze). Ale oni nie chc膮. Realizuj膮 wyborczy plan wydyskutowany w ich biurach, urz臋dach, plebaniach, rozg艂o艣niach, studiach tv, redakcjach, pa艂acach(?)... Brak dialogu zabija. Zabija osoby, wsp贸lnoty, kultur臋, Ojczyzn臋, patriotyzm, wiar臋, my艣lenie, wychowanie - na poziomie tzw. wsp贸lnot lokalnych (gminy, parafie...) i wy偶szych. Nie mo偶na wtedy po艂膮czy膰 wiary i rozumu na temat naszego 偶ycia realnego, niewydumanego, niezaplanowanego ale DZIEJ膭CEGO SI臉 (Droga-prawda-偶ycie). Na temat spraw wsp贸lnych Polak贸w tu i tam. Na temat wsp贸lnych warto艣ci, wsp贸lnego dobra. Rozcz艂onkowanie interes贸w prywatnych i grupowych (partii, Ko艣cio艂a instytucjonalnego...) to dzisiaj nasze przekle艅stwo. Katecheta tego trzydziestolecia musi si臋 spali膰 do ko艅ca?!

"Za Boga i Ojczyzn臋.... bo mieli jedno serce, jednego ducha". Oni w 1920 tak? a my - pytam kaznodziej臋 - w 1980/81 to  nie? A dzisiaj - wychowuj膮c w jedno艣ci wiary i rozumu, kultury, powo艂ania do powszechnego braterstwa? Gdzie jest ci膮g艂o艣膰 dziej贸w, mi艂o艣ci okazanej w patriotyzmie i Ojczyzna ca艂a "brana t臋cz膮 zachwytu od zarania dziej贸w"? Poka偶cie mi to biskupie, proboszczu, ksi臋偶a... na naszym przyk艂adzie, w naszej parafii, gminie, powiecie... Na przyk艂adzie dzia艂a艅 naszych (pardon: Waszych!) kandydat贸w. Przecie偶 to oszustwo, zwodzenie ludzi. Bo przeciez nikt z Was - jak dot膮d - nie w艂膮czy艂 si臋 w jawny dialog, nie przysi膮dzie na brzegu naszych studni i podw贸rek, szk贸艂 - jak Jezus do Samarytanki - nie odpowie katechecie w Internecie. Naprawd臋 chcecie nas postawi膰 tam, gdzie s膮 偶o艂nierze wykl臋ci? A sami - gdzie wtedy staniecie?! A To Polska i Ko艣ci贸艂 w Polsce 2014! 
Nie wyst臋puj臋 przeciw NIM (Ojczy藕nie i Ko艣cio艂owi), ja JE buduj臋, wsp贸艂tworz臋, ca艂膮 swoj膮 drog膮-prawd膮-偶yciem we wsp贸lnocie m艂odych i starych pokole艅 my艣l膮cych, maj膮cych odwag臋 stan膮膰 na scenie Teatru Polskiego i przy o艂tarzu Wniebowzi臋cia, maj膮cych odwag臋 my艣le膰, m贸wi膰, pisa膰, publikowa膰, mie膰 swoje zdanie. Osoby wolnej, z pe艂ni膮 godno艣ci, i zdolno艣ci膮 do wzi臋cia odpowiedzialno艣ci za s艂owa i czyny. Wy macie zakazane przysi膮艣膰 przy komputerze by by膰 i rozmawia膰 z nami. Wy艂膮czyli艣cie si臋. Albo wy艂膮czyli Was Wasi prze艂o偶eni, a Wy przyzwolili艣cie. S艂owa i czyny sp贸jne, t艂umacz膮ce si臋 wzajemnie to - OBJAWIENIE. (1)
Poznacie prawd臋, TAK to jest mo偶liwe (postawa mi艂o艣ci intelektualnej, JPII), a prawda was wyzwoli.
"A dzi艣 w szko艂ach panuje euro-epidemia??? Czego nie zrobili bolszewicy, zrobia ludzie o艣wieceni. 殴li, nam obcy kultur膮, niedouczeni... powiedz pan [kt贸ry wywieszasz banner przed rezurekcj膮, 偶e Chrystus Zmartwychwsta艂 i Polska zmartwychwstanie], KIEDY? Kiedy Polacy zm膮drzej膮... Wracaj膮 czasy przekl臋te... przysz艂y czasy, 偶e pobi膰 ksi臋dza, to cnota. Podli jeste艣cie... ale bezbo偶nych to nie wzrusza. I nas te偶 to nie wzrusza, ludzi zgni艂ej Europy..." WSTR臉TNE S艁OWA. S艂owa, powielaj膮ce schematy wymy艣艂one przez lider贸w politycznych. Niegodne ambony, kazania, biskupa. Ale w 17 minucie przem贸wienia z ambony, recytacji tw贸rczo艣ci Autora, nasi politycy powiatowi pokazani s膮 na ekranie. A w 19-tej minucie ksi臋偶a z minami m臋czennik贸w. 
"Wys艂a艂em list do tych, kt贸rzy ko艅cz膮 swoje kadencje urz臋dowania..." m贸wi biskup. W tek艣cie kazania obublikowanym w Naszym Dzienniku jest niewielka zmiana - "Tak niedawno podobn膮 pro艣b臋 s艂a艂em do tych, co ko艅cz膮 kadencj臋 rz膮dow膮, aby nie dra偶nili wierz膮cych... gdy cierpliwo艣膰 nasza w 艣wi臋ty gniew si臋 obr贸ci, to ani o jedno biurko nie chybi. Kiedy艣 te kamienie drgn膮!" Brrr!

"... Tak, prosz臋 Marsza艂k贸w,
tak, prosz臋 Kandydat贸w
do Samorz膮d贸w,
co marzniecie powieszeni na p艂otach
i s艂upach z betonu, prosz膮c:
Wybierzcie mnie!"


Kto Ci biskupie tak przedstawi艂 (zaciemni艂, nie na艣wietli艂) obraz polskiej szko艂y? Obra偶asz nas, nauczycieli, dyrektorki, dyrektor贸w, katechet贸w, kucharki, wo藕ne... Przyjed藕 do nas, by艂em w dzieci艅stwie Twoim ministrantem, lubi艂em przed wielu laty Ciebie s艂ucha膰, Twoje kazania wydawa艂y mi si臋, takie... poetyckie, literackie. I tak mo偶e pozosta艂o, ale dzisiaj jest inny czas, jawno艣ci, dialogu wiary i rozumu, my艣lenia bardziej potrzebujemy ni偶 wzrusze艅. Bo przez 50 lat wszystko by艂o wa偶niejsze w naszym 偶yciu religijnym, ni偶 duch, j臋zyk, nauczanie soboru, logika. Bili艣my si臋 o przetrwanie i wolno艣膰.

Przyjed藕 do nas - zapraszamy serdecznie. Umiemy kulturalnie rozmawia膰, dzi臋kowa膰... Do jednej z polskich szk贸艂 na wszech i po wieki Mazowszu. Ws艂uchaj si臋 w s艂owa naszego szkolnego hymnu - "Jak by膰 cz艂owiek, prawdy szuka膰 w sobie, jak kocha膰 Boga...". Popatrz w nasze oczy, serca, porozmawiaj z nami o naszej wierze i rozumie. I o wielkim dziedzictwie polskiej kultury, u nas akurat z niezwyk艂膮 rol膮 Cypriana Norwida, jego tw贸rczo艣ci, 偶ycia, jego rodzic贸w i rodziny. Z listem o b艂ogos艂awie艅stwo do papie偶a, wr臋czonym osobi艣cie na placu 艢wi臋tego Piotra. Przyjed藕, rozja艣ni si臋 Tw贸j obraz szko艂y i Polski i mo偶e nawet Europy (nasi absolwenci ko艅cz膮 tak偶e uniwersytety w Europie, robi膮 sta偶e, materia艂y do prac naukowych...). Odzyskasz rado艣膰 i nadziej臋. Nie mo偶na sia膰 fetyszyzmu.

Inni te偶 pisz膮 listy. O Dobrej Nowinie. Przeciwko ukr贸ceniu g艂oszenia Z艂ej Nowiny. W li艣cie/tek艣cie/tekstach ojca Ludwika Wi艣niewskiego, Dominikanina, jest wi臋cej prawdy naszego 偶ycia i drogi, ni偶 literatury. I my jeste艣my w nim, nie literatura. „Tak oto doszli艣my do 艣ciany. Nie umiemy ze sob膮 rozmawia膰, krzyczymy na siebie i pos膮dzamy o najgorsze” - w Strach贸wce (i w ca艂ej Rzeczpospolitej Norwidowskiej bez granic) WIDZIMY I BOLI NAS TO CODZIENNIE. Nie wisimy, nie marzniemy na s艂upach i p艂otach. Wisz膮 Ci, kt贸rzy nas niszcz膮, niszczyli i jeszcze bardziej chc膮 "dowali膰". Z b艂ogos艂awie艅stwem Ko艣cio艂a, tzn. ilu艣 biskup贸w, proboszcz贸w, ksi臋偶y... przecie偶 nie wszystkich. Wszyscy jeste艣my Ko艣cio艂em! 呕yjemy! Jeszcze 偶yjemy. Jeszcze nas nie rozstrzelali bolszewicy i aktywi艣ci bezlito艣ni z ka偶dej partii (bez wzgl臋du na to, czy byli, czy nie byli w Madrycie).

呕yjemy ci膮g艂o艣ci膮 wiary i rozumu, w ci膮g艂o艣ci idea艂贸w i historii. Jest o nas pewne stare powiedzenie, o takich, co "nie z soli, ani roli, ale tego co nas boli". Jeszcze Polska nie zgin臋艂a! Droga-prawda-偶ycie. Wiara i rozum 2014. Amen.



Przypisy:
1. Dochodzi do g艂osu personalizm... poj臋cie Objawienia Bo偶ego poszerza si臋. Sk艂adaj膮 si臋 na Objawienie nie tylko same Bo偶e wypowiedzi, same tre艣ci doktrynalne, lecz obejmuje ono ca艂o艣膰 z艂o偶on膮 z «czyn贸w i s艂贸w»... Uwydatnia si臋 sta艂a, osobowa i dynamiczna obecno艣膰 Bo偶ego Objawienia w艣r贸d ludzi. Mimo wielorakich i odleg艂ych od siebie w czasie Bo偶ych interwencji, ca艂e Objawienie uzyskuje jedno艣膰 dzi臋ki temu, 偶e szczytowym punktem "ekonomii" zbawczej jest historyczna obecno艣膰 w艣r贸d ludzi S艂owa Wcielonego...

PS.
zdj.1 - rok rocznicowy dla polowy Europy, dla nas mo偶na liczy膰 36 lat, od wyzwolenia ducha wolno艣ci wraz z wyborem Krola Wojty艂y na Papie偶a
zdj.2 - polska m艂odzie偶, w tym, z naszej szko艂y Zespo艂u Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej na scenie Teatru Polskiego 11 Listopada 2014!
zdj.3 - uczniowie polskiej (naszej) szko艂y 艣wi臋tuj膮 nasz膮 (polsk膮) rocznic臋 XXV Wolno艣ci, 4 czerwca 2014, z W贸jtem, ks. proboszczem, DyrKa i ca艂ym zespo艂em szkolnym nauczycieli i pracownik贸w
zdj.4 - nasza (polska) mlodzie偶, uczniowie i absolwenci, 艣wi臋tujemy razem nasze (strachowskie) I 艢wi臋to M艂odo艣ci, Solidarno艣ci i Stowarzysze艅 w XXX Rocznic臋 powstania Solidarno艣ci
zdj.5 - pod D臋bem Katy艅skim rosn膮cym pod szko艂膮 RzN w 艢wi臋to 11 Listopada 2014 - W贸jt, ks. proboszcz, przewodnicz膮ca Rady Gminy, sekretarz gminy, DyrKa, nauczyciele, pracownicy, uczniowie, dzieci, rodzice, OSP z R贸wnego, Ko艂o Gospody艅 Wiejskich z R贸wnego i Strach贸wki, mieszka艅cy gminy Strach贸wka

PS.
Nasza modlitwa powszechna podczas mszy 艣w. dzi臋kczynnej za 30 lat Solidarno艣ci by艂a taka! O tym te偶 nie da si臋 rozmawia膰 w mojej diecezji, ani pewnie z biskupem-kaznodziej膮 literacko-z艂otoustym?!

Da艂em w TYM po艣cie du偶o zdj臋膰. Czy biskup Zawitkowski i inni biskupi, ksi臋偶a proboszczowie i wikarzy... uwierz膮, gdy zobacz膮 i dotkn膮 Zmartwychwsta艂ej Polski?! Czy wzrok odwr贸c膮?!
Nie ma na nich (tutaj) z nami, we wsp贸lnocie: Kazimierza 艁apki, by艂ego w贸jta-kandydata, Krystyny O艂dak, nauczycielki-kandydatki, Marzeny Kanclerz i innych im podobnych.


2 komentarze:

  1. "Przeczyta艂em w internecie tekst ksi臋dza Wojciecha W臋grzyniaka Zmartwienie biskupem Rysiem. Autor tekstu odnosi si臋 do kazania biskupa Grzegorza, przeczytanego na portalu Deon.pl (a zamieszczonego tam pod nieco prowokacyjnym tytu艂em „Jezus nie jest znakiem sprzeciwu”), i jego felietonu Ani maluczcy, ani prostaczkowie („Tygodnik Powszechny” z 13.10), w tym – do paru proponowanych przez biskupa, odmiennych ni偶 powszechnie przyj臋te, t艂umacze艅 s艂贸w Pisma. Kluczow膮 kwesti膮 jest to, 偶e wed艂ug Pisma – uwa偶a biskup Ry艣 – Jezus jest „znakiem, kt贸remu sprzeciwia膰 si臋 b臋d膮” i tak nale偶y rozumie膰 popularne has艂o „Chrystus znakiem sprzeciwu”, kt贸rym – dopowiadam to ju偶 od siebie – ch臋tnie pos艂uguj膮 si臋 dzi艣 kaznodzieje i publicy艣ci, interpretuj膮c je czasami w ten spos贸b, 偶e Ko艣ci贸艂 wierny Chrystusowi musi si臋 nieustannie sprzeciwia膰 z艂u 艣wiata. Wydawa艂oby si臋, 偶e to kwestia oczywista. Tymczasem ks. W臋grzyniak pisze: „Biskup Grzegorz tworzy definicj臋 znaku sprzeciwu, kt贸rej ja osobi艣cie nie rozumiem”. Dla mnie dziwne jest to, 偶e ks. W臋grzyniak nie rozumie (co wyja艣ni臋 poni偶ej)." Wi臋cej... http://www.laboratorium.wiez.pl/blog.php?bl&forumromanum&754

    OdpowiedzUsu艅
  2. "Ko艣ci贸艂 idzie naprz贸d i przybywa tego S艂owa, kt贸re nale偶a艂oby us艂ysze膰, a my wychodzimy i pleciemy to, co us艂yszeli艣my lat temu dwadzie艣cia". (bp Grzegorz Ry艣) za Kasper M. Kapro艅, OFM na Fb https://www.facebook.com/kasper.kapronofm/posts/888314747859936?pnref=story

    OdpowiedzUsu艅