czwartek, 28 czerwca 2018

Awaria Internetu. The graduation ceremony in Glasgow i polski dramat narodowy!


Powinienem jeszcze dopisać 40 rocznicę lotu Polaka w Kosmos, w słusznie minionej epoce i mecz "pohańbienia" naszego w Wołgogradzie! A może coś wskoczy w ostatniej chwili? Dzieje się dzieją! Niczego niue wymyśłam - hypothesis non fingo! Ani całej drogi-prawdy-życia!

Skąd dzisiaj takie zagęszczenie ważnych zdarzeń? Skąd takie przyspieszenie. To ostatnie najlepiej rozumiem - z racji wieku. Wszelskie inne wątki, w aspektach istotowych i konstytutywnaych wypłyną, objawią się w linijkach, wierszach, notatkach linearnych i wersowanych. Zapisywanych na świadectwo. Można pytać bez końca i nie dostawać odpowiedzi, jeśli nie szuka się naprzwdę JAK JEST, a tylko pozoruje rozmowę i mądrość. Trzeba siegnąć głębi osobowej. Innej nie ma, ta w studni jest tylko mikroskopijnym szkiełkiem.

Na Facebooku, kiedy przywrócili Internet, dałem po kolei kilka postów-laudacji na cześć Pierworodnego Który Dzisiaj Był Dyplomowany (po raz dugi) na Uniwersytecie w Glasgow. Tym razem w School of Law - kolaż zdjęć z tejże uroczystości!

- Polskie pokolenia... i polsko-szkockie! Trzy? Pradziadek Bena Andrew Ferrie, babcia Anne i Mama Katy Kapaon... sięgamy już czterech, więc zawsze odwieczne są i były w Bożych planach! W rodzinie narodów, ludów i języków. Wiara i rozum unoszą ku kontemplowaniu prawdy! Jasiek z Synem, (Jan-Maria kolekcjonuje zaszczytne dyplomy... a Ben wkracza już na scenę). Wiwat Polska w Europie. Wiwat Europa! Wiwat wszystkie stany! Ciesz się Strachówko, Rzeczpospolita Norwidowska i Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej! Przyszłość czlowieka zależy od kultury! Gaude Mater (Polonia i DyrKa)... et Magistra, Via-Veritas- Vita! (tutaj)

- Radości co nie miara. A ja siedzę w Annopolu (Sanktuarium MBA) pilnując prawdy, co nienowa, ale źle dzisiaj w Polsce i gminie (parafii zwłaszcza i diecezji) widziana! Przeciwko komuż tak się pojednali tutaj? - w sojuszy tronu i ołtarza?! Jasiek (Jan-Maria) jest Pierwszym Stypendystą Diecezji Warszawsko-Praskiej!!! - wyklętym, z całą naszą rodziną i rodzinnymi dziejami od Wigilii 1856 w Puławach! Niepojęte??? A rzeź "niewiniątek" w Betlejem jest do pojęcia? Tylko dla dyktatorów! (tamże, w komentarzu)

- Mają nad czym myśleć, pracować... "Brexit and Scotland: Centralism, Federalism or Independence" (jw)
***

Awaria Internetu ma wielowymiarowe skutki.

1) - musiałem, tzn. mogłem zapisywać siebie i mój świat tylko na bródno, bez możliwości publikacji, co jest moją codzienną rutyną. Piszę i publikuję na gorąco, bez korekty. Dobrze, niedobrze, tak jest po prostu. Przez trzy awaryjne dni nazbierało się.

2) - wykorzystując czas bez Internetu, właściwie dla zabicia go, zacząłęm czyścić komputer z nadmiernych zbędnych plików. Tak trafiłem na zdjęcia, które mnie wypełniły: egzystencjalnym wzburzeniem. Ba, egzystencjalnym obowiązkiem upominania się o prawdę wśród nas w parafii, gminie, szkole w Strachówce. Ba, zdjęcia, które krzyczą i mnie do krzyku przywodzą. Czym? Dlaczego? Na tych zdjęciach jest wysoki pułap patriotyczno-religijny: Order Orła Białego (najwyższy order Rzeczypospolitej Polskiej), ksiądz Ignacy Skorupka, pieczęć diecezji podpis abp. Henryka Hosera...

3) w notatkach wersowanych, pisanych bez Internetu, nie ma linków w ukośnikach! Co zrozumiałe! Do ukośników sama głowa nie wystarczy?! ;)

Dlaczego jedno(?) zdjęcie wywołało takie skutki?!?
Co to za znak został nam dany z górnego pułapu spraw człowieka, Ojczyzny i Kościoła Powszechnego? Otóż-jednakowoż i bo, zrządzeniem Opatrzności i życzliwych osób - ja, pożal się Boże, Anioł Stróż Ziemi Wołomińskiej, ojciec dużej rodziny, solidarnościowiec-katecheta-samorządowiec, odkrywca i promotor Rzeczpospolitej Norwidowskiej - znalazłem się w SPOŁECZNYM KOMITECIE UHONOROWANIA KSIĘDZA MJR IGNACEGO SKORUPKI ORDEREM ORŁA BIAŁEGO RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, którego celem BYŁO wystąpienie do Prezydenta RP o przyznanie pośmiertnie najwyższego orderu państwowego bohaterowi wojny z bolszewikami w 1920 roku („Cudu nad Wisłą”) - Ks. Mjr Ignacemu Skorupce w 90 rocznicę Jego śmierci pod Ossowem 14 sierpnia 1920 r." (tutaj)

TAKOŻ SIĘ STAŁO! Medal ks. świętemu-bohaterowi-narodowemu został przyznany! Basta! Ale mój obecny "świątobliwy kapłan" (tak mówią w kurii) proboszcz ks Jerzak ocenzurował moją i naszą historię. Wraz z liderką opozycji gminno-szkolnej, czyli całej Rzeczpospolitej Norwidowskiej deformują pamięć i tożsamość STRACHÓWKI. "Przeciwko komuż tak się pojednali? - Przeciwko kilku myślom... co nienowe! i brane tęczą zachwytu od Zenitu Wszechdoskonałości" (tutaj).

Oni - liderka opozycji i ksiądz dusz-pasterz - nie rozumieją, że nie we mnie mają przeciwnika, ale w Duchu Czasu, którego ja szary czlowiek tylko pragnąłem sercem, wiarą i rozumem. A widać, że  rzetelnie szukałem, więc został mi dany. A ja nie odwróciłem policzków, głowy i pleców - przyjąłem go pod skromy polski dach życia rodzinnego w sakramentalnym związku małżeńskim i wielodzietności. Owszem nie tylko Go poznałem, ale się w Nim rozkochałem. Przeżyłem Go i dotąd przeżywam każdego dnia i chwili, tak, że stał się mną-osobą-świadomą (która się już zna), a ja Nim - w głębi jedności/całości/istoty drogi-prawdy-życia. Teksty linearne tam się rodzą i na Niego wskazują. Teksty wersowane - dowodzą (bo są, dostają istnienie i istotę nie ze mnie tylko). Metafizyka.

Nie podpalam się - staram się schładzać medytacjami - tym bardziej nie dyszę pragnieniem rewanżu, emocje moje nieustannie ćwiczę.
Jednakowoż zauważcie, że takie, jak powyższe przypadki coś sprawiają samotrzecie... przejmują inicjatywę. Duch prowadzi. Objaśnienia (naj)głębsze można wyczytać w notatkach wersowanych (nie bądźcie zbyt leniwi). Nie po to jest światło - także takich jak te, sprawozdań duchowych. Z dziejów duszy.
W obronie prawdy, pamieci, tożsamości, godności i polskości odzyskanych na naszym terenie i w całej Polsce Czynem Solidarnosci 1980/81. Basta. No pasaran. Non possumus. Non abbiate paura!

"Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca,
i z księgi życia imienia jego nie wymażę.
I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów." (Apokalipsa)

Katolicka Agencja Informacyjna właśnie mnie objęła ramieniem (skrzydłami?) informacji o Dniu Pokutny pod hasłem „Od wolności wewnętrznej do wolności zewnętrznej” - co wręcz, aż zadziwiająco koresponduje z tekstami wersowanymi, które publikuję poniżej:

"W odpowiedzi na orędzie Matki Bożej Gietrzwałdzkiej i w ramach obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, z inicjatywy metropolity warmińskiego abp. Józefa Górzyńskiego 30 czerwca w Gietrzwałdzie odbędzie się Dzień Pokutny pod hasłem „Od wolności wewnętrznej do wolności zewnętrznej”. Do udziału w tym wyjątkowym rachunku sumienia z odzyskanej wolności zaproszeni są pielgrzymi z całej Polski.
Abp Józef Górzyński deklaruje w rozmowie z KAI, że „będzie to indywidualny rachunek sumienia z tego, jak wykorzystujemy wolność dziś, w nawiązaniu do przesłania, jakie pozostawiła tu Matka Boża w swych objawieniach z 1877 r... [wskazuje, że] droga do odzyskania utraconej wolności jest drogą duchową: poprzez walkę z nałogami i zniewalającymi nas wadami narodowymi. Ukazywały, że drogą do uzyskania wolności Polski jest odzyskanie najpierw wolności wewnętrznej przez Polaków, że dziś, żyjąc już wolnym kraju, musimy zrozumieć jak tę wolność winniśmy przeżywać i realizować.
Chodzi więc najpierw o to, abyśmy stali się wewnętrznie wolni, gdyż bez tego nie da się prawidłowo przeżywać daru wolności w wymiarze społecznym i narodowym. (…) Jeśli bowiem damy się wewnętrznie zniewolić, stwarzamy zagrożenie dla zewnętrznej wolności naszej ojczyzny”. (tutaj)

DROGI DUCHOWEJ (WEWNĘTRZNEJ) BEZ DIALOGU NIE MA I BYĆ NIE MOŻE!

***

MOJA NIE MOJA METODA

            /w świecie człowieka-osoby tak jest/

metodologia pisania
właściwie już metodologia życia
tak to się dzieje pod koniec
gdy wszystko prawie się już dokonało

to wszystko ma swój sens i logikę
całość w jedności i odwrotnie
więc wszystko co się tu pojawia
najpierw pojawia się rzeczywiście

rzeczywiście istnieje i objawia
w cało-splocie spraw człowieka
osoby która ma swoją świadomość
zna samoświadomości światło

więc w pisaniu się wyraża
tylko na świadectwo nie pokaz
wszystko co w siatce zatrzepocze
drogi-prawdy-życia całości

czego nie uchwycę od razu
albo nim dojdę do klawiatury
gdzieś przepadnie w zakamarkach
powróci tak lub inaczej

a ja wpisze odnalezione powrotne
w wiersze linearne lub wersy
to znaczy w linijki i słowa
związki słów i skojarzeń (sploty)

(czwartek, 28 czerwca 2018, g. 11.45)

***

PRZETARG PRÓŻNOŚCI

           /piłkarze w Soczi w Rosji/

jeśli na najważniejszej imprezie
jak na przetargu życia
wypadasz najgorzej
jedno przychodzi skojarzenie
fatalne (nie)przygotowanie lub korupcja

żadne markery zmęczeniowe
dziś zajeździć zawodników nie można
mają metody porównawcze
w różnych krajach profesorskie autorytety
mentalne przygotowanie i duch drużyny

to samo zawiodło Niemców
to samo jest zmorą Argentyńczyków
wszystkich zwłaszcza przemądrzałych
może zniszczyć w pięć minut
plus oczywiście kasa sława alkohol

(czwartek, 28 czerwca 2018, g. 10.48)

***

PiS-(I)-PRAWDA-JAK-POWIETRZE

             /w tle leci rozmowa w telewizji/

mam od początku mdłości
nie pis polityką
ale PiS-jakby-filozofią
na którą organiczną mam alergię

pis-prawo i pis-sprawiedliwość
człowieka zredukowanego
do postkomunistycznego konstruktu
tu spróbujmy dosięgnąć

nie tylko osiągnięcia premiera
PMM wczorajszą manifestacją siły
sprawności i fałszu (jakąś grą o coś)
fechtowania się we własnym ringu

ringu budowaniem
pod siebie swoją przyszłość
polityczną bezmetafizyczną
lecz człowiek jest bytem wewnętrznym

bez światła wieczności osoby
bez prawdy kontemplowanej
na podwóreczku do którego
wszystko chcieliby sprowadzić

bez prawdy jest ciemność
zasłonka polityki światłości nie czyni
owszem na tym polu (ringu)
są sukcesy jednych lub innych

życie jakby prawdy nie było
że wszystko jest polityką
nie jest tylko manipulacją
bywa aż haniebne

jeśli polityka staje się ucieczką
ucieczką od prawdy wewnętrznej
wpadnie w szpony diabelskie
narzędzie tylko tego co zewnętrzne

poznacie prawdę ewangeliczną
prawda was wyzwoli (Dobrą Nowiną)
nie manipulacje haniebne
fałszem post-prawdą polityką

kwotową polityką uchodźczą
przesłonili człowieka bliźniego
Węgry poszły w pis- najdalej
rok więzienia za kubek dla nich wody

zwyczajny człowiek dobrze wychowany
zwija się aż i cierpi jak na krzyżu
nie wyobrażał sobie takiego zakłamania
w katolickiej z nazwy Polsce

bankier i banksterzy-politycy
na wszystkim muszą zarobić
każdą operację otrąbić sukcesem
do szpiku profesjonalnie aż zakłamani

prawda się dzieje i objawia
niewiele sobie robi z polityków
kto rozumny rozumie
i z nich się śmieje

podmiotowy charakter prawdy
na wieki wieków człowiekowi zadany
nie zmienią tego polityki
godności i osobowej odpowiedzialności

tajemnica osoby prawdy wspólnoty
jest a na niej buduje realizm
sięgnij w siebie i dotknij wewnętrznie
zobaczysz i uwierzysz

(czwartek, 28 czerwca 2018, g. 9.53)

***

OSOBOWA NATURA WIECZNOŚCI

               /zapis wersowany faktów/

co łatwiej powiedzieć
wieczność osobowa
czy osobowa natura wieczności
spójrz na nią z dwóch perspektyw
starca i niemowlęcia (ta sama realność)

osobowa natura wieczności
objawiła mi się w trzech osobach
dwóch bardzo ludzkich i Bogu
czyli bardzo boskich trzech
czyli w sumie pięciu (tajemnicy)

najpierw ślad wykryłem osobowo
w mojej skromnej osobie
potem odkrycie się potwierdziło
w trochę starszym Szkocie
z Dundee i na koniec w Bogu

we mnie i w Dundee właściwie
równolegle tylko zrozumiałe
gdyby tylko we mnie wątpliwe
pewnie bym się nie odważył
dostrzec pomyśleć napisać

w Bogu tylko teologicznie
w przeciwieństwie do doświadczenia
zwykłego ludzkiego na co dzień
bez wielkiego wywodzenia
całością sensów i jedności

chodzi o to czym dla mnie Solidarność
a dla Andrew Ferrie uczucia do Polski
że są i chce się je opowiadać
bez końca do końca
bo w nas żyją wiecznością

Bóg chrześcijaństwa jest wiecznością
nie jest symbolem ani liczbą
lecz aż rozpoznaną objawioną
udowodnioną teologicznie
jednością trzech osób

ukośniki końcowe mi dopowiedziały
treść istniącą bardzo niestatecznie
jak w doświadczeniu śmierci Norwida
że jest w tym trójpotwierdzenie reguły
i istoty (rzeczy) drogi-prawdy-życia

wieczność tak nam się daje w miłości
ale taka dyskretna i czuła
że przeważnie nie zauważamy
aż trzeba czegoś wyjątkowego (trójcy)
długim życiem odkryć jedność całości

w osobie własnej przeżytej rozumnie
w prawdy kontemplowaniu skrzydłami
w faktach świata całego poznanych
dostrzec w tym całość i jedność
bez Jezusa chyba u nas się nie da

i estetyka zamienia się w przeżycie
przeżycie wewnętrzne oczywiście
usłyszałem wspominającego generała
pierwszego polskiego kosmonauty
właśnie jemu i nam mija rocznica

Solidarności wieczność mnie dotknęła
pradziadka mojego wnuka Polska
Hermaszewskiego kosmos
niczym by były gdyby nie rocznice
wewnętrznym wiecznym przeżyciem

znów pióro zatrzymałem w locie
skrzydeł dwóch trzepotanie jak ma być
wewnętrznym wiecznym przeżyciem
czy wewnętrznym przeżyciem wieczności
czy wiecznością wewnętrznych przeżyć

na pewno z pewnością wyjątkową
jest kontemplowaniem (tu prowadzi)
con-templum rzeczy świętych
stajemy się jesteśmy wypełniani
napełnianiem spełnianiem się wieczności

(czwartek, 28 czerwca 2018, g. 8.24)

***

KAT-GENDER

         /księża i dramat ich genderyzmu/

wszyscy księża to gender
myślą że są inni niż reszta
z gatunku homo sapiens

gorsze jeśli inni w to wierzą
podporządkowując w tradycji
godność i wolność oddając

czy jest na to lekarstwo
ależ oczywiście
znormalnieć w dialogu

jeśli boją się z nami sąsiadami
znajomymi kolegami z pracy
z ulicy sklepów parafii…

niech idą do psychologów
terapeutów i wracają
my ich przyjmiemy w dialogu

nie ma wspólnot bez dialogu
bez szczerości
do której oni nie są wychowani

(środa, 27 czerwca 2018, g. 13.34)

***

CO Z TEGO

         /Strachówka w Rzeczpospolitej Norwidowskiej/

pamięć i tożsamość niekochane
gniją na polskiej ziemi w błocie
w gminach parafiach diecezjach
co z tego

nie budujemy razem
ale się niszczymy unikając
przemilczając dzieje
Strachówki Solidarności Polski

czas marnotrawstwa i niszczenia nastał
w zarozumiałej świątobliwie Polsce
wszyscy na Jasną Górę pojadą
ślubowania podpiszą zamurują

biskupi listy zredagują
proboszczowie mówią kazania
banialuki niepapieskie głoszą
jego zdrajcą tradycji mieniąc

nie wzrasta wspólnota nieświadoma
nie ma integralnego rozwoju człowieka
w Kraju nad Wisłą AD 2018
pod władzą dobrej PiS-zmiany

(środa, 27 czerwca 2018, g. 12.32)

***

ORGAZM OSOBY

          /każdym językiem i porównaniem/

uniesienie spełnienia
nie tylko w ciele seksu się dzieje
nie tylko w seksualnym świecie
jeszcze bardziej w osobowym

kiedy wszystko co na nas pada
ze strony wnętrza i zewnętrza
jest najściślej dopasowane
jak klucz i zamek

kiedy prawdę się rozpoznaje
i kontempluje całym sobą
unosząc na dwóch skrzydłach
wysoko daleko głęboko

orgazmem osoby jest istnienie
samoświadome samego siebie
smak węch obraz dźwięki czucie
wszystko idealnie spasowane

całość jedność absolut
drogi-prawdy-życia tym jest
nie przekroczysz tych granic
w nich jesteś (prawie) całym sobą

bytem rozkodowanym jakby
we współczesnej technologii
ale to tylko język porównań
najdoskonalszych na codzień

nie od początku się tak dzieje
zwyczajnie stać się nie może
poznaniem się tego długo dochodzi
lub nagłym Bożej łaski wlaniem

(środa, 27 czerwca 2018, g. 11.18)

***

POLITYKA (DZISIAJ)

           /właśnie przemawia premier bankier/

to zdobywanie i utrzymywanie władzy
populizm i teologia się spotykają
na tym polu niestety
głos ludu głosem bogów

hajda rozum i wiara
hajda prawd poszukiwanie
odczytać oczekiwania ludu
kto lepiej potrafi rządzi

alternatywą jest siła
zwyczajna męska brutalna
partyjnie dyktatorsko zarządzana
jakie to wszystko proste

dobrego imienia Polski
broni rozum i kultura
od nich przyszłość zależy
człowieka i Polaka na ziemi

nie polityka ostatecznie
weryfikuje fakty i stan rzeczy
ale rozum krytyczny dialogiczny
w kulturze bez granic ideologii

na rękach Żydów nosili Polacy
w Jadowie Dobrem Stanisławowie
Tłuszczu Jedwabnem i tak dalej
powiedział Mateusz Morawiecki

kpina z demokracji i parlamentaryzmu
kpina z rozumu osoby kultury
ale kto bardziej wykształcony
myśli płacze kontempluje i pisze

to twój rozum człowieku osobo
nie rozum partyjny (prezesa lidera)
o szczęściu i zbawieniu decyduje
na obraz i podobieństwo Boże

człowiek jest drogą Kościoła na świecie
w Polsce 2018 polityka Dobrej Zmiany
na odwrót wszystko oficjalne się dzieje
z papieża się śmieją i nie poważają

(środa, 27 czerwca 2018, g. 10.22)

***

JAKAŚ POLSKA I JAKAŚ KULTURA

               /kulawi ślepych prowadzą/

niezły zamęt w Ojczyźnie panuje
od transformacji ustrojowej
już nie komunistycznej
lecz jeszcze nie wiadomo jakiej

moja twoja samoświadomość
to kwiat pustynny
rzadko się rodzi i kwitnie
na nieludzkiej ziemi

ilu nas takie nasze środowiska
takie mini kręgi kultury
takie oddziaływania słabe
na losy większe narodowe

rocznice chętnie obchodzimy
najstarsza była 1050-lecia
młodsze sześćsetne dwusetne
w tym roku tylko setną

wydawać by się mogło i powinno
że każda wiele znaczy
i skłania do ogarnięcia całości
Polski w kulturze tych czasów

a jak jest naprawdę
każdy widzi w gminie i parafii
tam gdzie mieszka czyli żyje
ale kategoria życia jest nam obca

tylko zamieszkiwanie na chwilę
wbrew pojęciu ojcowizny
wpoili nam komuniści
i tak pozostaje

nie sięga lud polski głębiej
nie obejmuje całości
nie rozumie jedności wszystkiego
o co Jezus prosił

jedności rozumiejącej
tych którzy byli przed nami
ich wysiłków i tożsamości
którą jakoś dziedziczymy

kultura nijaka w Polsce AD 2018
człowiek nieświadomy siebie
źródeł prawa i kultury
godności i własnej odpowiedzialności

osoba wolność w globalnym świecie
soborowość (wspólnota) w Kościele
błąkają się jak sieroty w cytatach
tu tam jak komu wygoda i potrzeba

właśnie zmieniają swoja ustawę
o pamięci tożsamości i Żydach
nieświadomi że to samo dotyczy
Europy i Strachówki i diecezji

niepoważne i dziecinno złowrogie
są takie ustroje jak wasz
na chybcika pod jedną pisane osobę
bez liczenia się z rozumną istotą rzeczy

w tej ostatniej nagłej ustawowej zmianie
tyle samo jest cynicznego zakłamania
jak było
nikt nie powie o pożydowskim mieniu

media narodowe (partyjnie nazwane)
wytłumaczą swojemu ludowi
jak Lenin na Aeropagu
a może nawet święty Paweł

(środa, 27 czerwca 2018, g. 9.43) TUTAJ - Zjednoczeni w Duchu

sobota, 23 czerwca 2018

Kościół spłaszczony (STULECIE ROKU 1918)


Redakcji IDZIEMY
i całej mojej diecezji

Jak nasi hierarchiczni rozumieją integralny rozwój człowieka? Oto jest pytanie, brzemienne. Nie tylko dla wierzących, ale także w ich praktykę duszpasterską i nasze społeczne życie w Kościele, a i obok niego, w całym narodzie.

Integralnie rozwijający się człowiek jest drogą Kościoła, każdy jakoś się rozwija, na miarę darów i własnych możliwości (zawsze choć grzeszny zbawiony).
Kościół spłaszczony (i spłaszczający) jest moim doświadczeniem. Mam 65 lat, jestem katechetą od 1982, powołany w stanie wojennym "aby być z polską młodzieżą". Jam nie z soli ani z roli, nie na spokojne letargiczne czasy. Ja z tych, od szybkiego reagowania, z odwagą myślenia, bez poloru i umizgów sztabowców i kurialistów. Mówię wprost, działam na froncie kultury współczesnego świata.

Przyszłość człowieka zależy od kultury, nie politury i politycznej (także w Kościele) poprawności.

Polska Droga Wolności związana jest z dziejami Kościoła, Europy i świata. Kto nie rozumie, nie przeżył tego czasu idąc głównym nurtem dziejów i działania Ducha Świętego. Nikt nie wybiera czasu swojego urodzenia. Ale każdy szukający prawdy, może znaleźć dogłębną analizę Polskiej Drogi Wolności, prawda się nie ukrywa, są uniwersytety. A najgłębszą analizę, sięgającą owego Ducha Świętego, dał święty Papież-Polak w encyklikalnym rozdziale - ROK 1989 (Centesimus annus). Ten rozdział jest tylko i aż rozdziałem STULECIA! Stulecia rozwoju Katolickiej Nauki Społecznej! Papież pisał wtedy rocznicowo... ale dla innej rzeczy nowej, która została dostrzeżona przez jego poprzedników.

"Stulecie encykliki mojego Poprzednika Leona XIII, zaczynającej się od słów Rerum novarum1, zwraca uwagę na fakt o wielkim znaczeniu dla współczesnych dziejów Kościoła, a także dla mojego pontyfikatu. Istotnie, data ogłoszenia tej encykliki, poczynając od czterdziestej aż po dziewięćdziesiątą rocznicę, była zaszczytnie wyróżniana przez uroczyste Dokumenty Papieży. Rzec zatem można, jej historyczną drogę wyznaczały systematycznie ogłaszane inne pisma, które przypominały ją, a jednocześnie aktualizowały...".

W tym roku mamy inne STULECIE - Odzyskania Przez Polską Niepodległości Po 123 Latach Rozbiorów. Spłaszczony kościół nie potrafi tego łączyć i świętować. Doświadczam/y tego w parafii Strachówce, w diecezji warszawsko-praskiej i gdzie indziej. Kto chce może np. włączyć telewizję narodową, ot choćby program red. Karnowskiego "Salon dziennikarski" z obecnym tam często Redaktorem diecezjalnego tygodnika Idziemy, ks. Henrykiem Zielińskim itd. itp.

Przeżywamy wielkie rocznice i wydarzenia (w tym ŚDM 2016) w parafialnej samotnosci, w diecezjalnej pustce. Sztabowcy, kurialiści są od czego innego. Mają swoich. Oczywiście we własnej perspektywie widzenia, przeżywania, rozumienia, prowadzenia owieczek, jak...

A my mamy Rzeczpospolitą Norwidowską na tej samej ziemi, w tej samej Ojczyźnie. I perspektywę dziejów branych tęczą zachwytu od Zenitu Wszechdoskonałości.
Wiecej nie piszę, bo przelęknę strachliwych, obrażę obrażalskich, zachwieję wierzących bezrozumnie... Pamięć i tożsamość nieocenzurowane, Wota Wdzieczności na ołtarzach Boga i Ojczyzny za to, o czym pisze święty Jana Paweł II - to nie oni. Polerują swój spłaszczony świat i kościoły.

Czego moja diecezja, mój Kościół w Polsce jeszcze nie wie? I czego się boi?
Nie wie (nie chce wiedzieć), że jej pierwszy stypendysta Jan-Maria Kapaon spotkał kiedyś kardynała Turksona na konferencji w Belgii i pozostało to zdjęcie, tytułowe dzisiaj. Spotyka się w nim - proroczo objawia - Rzeczpospolita Norwidowska i Ministerstwo "Integralnego rozwoju człowieku".

Można (oczywiście, jesteśmy wolni) zamknąć oczy, serce, wiarę i rozum!
Nie chcą słyszeć o Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej (Murillowskiej)...
Nie chce być mądra wydarzeniem i owocami Rzeczpospolitej Norwidowskiej...
Nie chce znać polskiej świadomosci narodowej, tak, jak się dała nam poznać tutaj (Annopol, Strachówka, RzN), Sobieskim, Norwidowi, Prusowi... z aspektami tożsamości konstytucyjnej Polek i Polaków...
Nie chce się otworzyć na to wszystko, co Duch Święty objawia, za pośrednictwem drogi-prawdy-życia ZWYKŁYCH osób mieszkających i działających na terenie piszącego tego posta. Z wiarą i rozumem, pamięcią, tożsamością, samoświadomością... bardzo soborową (patrz: medytacja o RzN i Soborze w "Ja to, co śpiewam, żyję i boleję")

Dopiero w tej chwili, szukając linku do dykasterii watykańskiej, dotarło do mnie nowe. Błogosławieństwo - w moim spłaszczonym kościele! Duch Czasu upomniał się o mnie, szarego człowieka z Annopola u MBA, w RzN. Pokazał mi, objawił, jedność działań mojego Kościoła Powszechnego, w których i mnie najmniej godnemu ze wszystkich, dane było uczestniczyć. W owym niezwykłym ROKU 1989!

"The European Ecumenical Assembly PEACE WITH JUSTICE, held in Basel from 15 to 21 May 1989 has proved to be an important landmark in ecumenical co-operation. The decision to hold the European Assembly PEACE WITH JUSTICE was taken at the CEC General Assembly in 1986. We, almost 700 delegates from the 120 member churches of the Conference of European Churches (CEC) and the 25 Bishops' Conferences of the Council of European Bishops Conferences (CCEE) rejoice in the wide representation from the churches and peoples of Europe. At the same time, we note with regret that no Christians residing in Albania were able to attend the Assembly. The decision of CEC followed the call of the Vancouver 1983 General Assembly of the World Council of Churches to its member churches to enter now into a "conciliar process of mutual commitment (covenant) for Justice, Peace and the Integrity of Creation"

Byłem w Bazylei, z dwoma Piotrkami z Legionowa, dzięki zaproszeniu i organizacji (od A do Z), dr Karla Heylera z Pforzheim, Niemcy. Dr Karl budował mosty między narodami, współtworzył lepszy świat, dał i nam w nim udział. Chwała Jemu i Bogu Najwyższemu. Prawda się nie ukrywa, przeciwnie - objawia i pozwala kontemplować.

Bazylea, konferencja, odbyła się tuż przed naszymi (nie-w-pełni-jeszce-wolnymi) wyborami, które przewróciły stary komunistyczny ustrój, najpierw wszak u nas, potem w innych krajach. To zgromadzenie ma ciąg dalszy - w dykasterii kardynała Turksona. Świat nowy się rodził od wyboru Jana Pawła II.

"Dicastery for Promoting Integral Human Development:

In all her being and actions, the Church is called to promote the integral development of the human person in the light of the Gospel. This development takes place by attending to the inestimable goods of justice, peace, and the care of creation. The Successor of the Apostle Peter, in his work of affirming these values, is continuously adapting the institutions which collaborate with him, so that they may better meet the needs of the men and women whom they are called to serve." (List Apostolski nt, Rozwoju człowieka)

Z kim o tym można rozmawiać, na nieuspołecznionej ziemi mojego Kościoła w Polsce? Nie dla czczej rozrywki, ale dla integralnego rozwoju. Bez uspołecznienia w dialogu, największe dary i owoce usychają.

***

DEMOKRACJA

            /mówiąc o autorytaryzmie wskazują Polskę/

czym jest
pytanie zawsze aktualne
póki czegoś lepszego nie znajdziemy

pytanie zawsze i wszędzie
zwłaszcza w Polsce jednej PiS partii
bo Kaczyński wszak jest ideałem

więc jakże można się burzyć
w kraju jego panowania
przeciwko jego partii wykładni

otóz ja to robie od początku
bo inny mam świata ogląd
inną wizję człowieka (i Boga)

o to go pytajcie nie o co innego
niech wam nam nakreśli
obraz człowieka świata Boga

nie muszą inni politycy i uczeni
uczyć mnie czym ma Ojczyzna
czym demokracja i szczęście

nie mówię sam z siebie i tylko aniołom
ale konkretnym ludom i narodom
o integralnym rozwoju człowieka

jest juz takie ministerstwo w Watykanie
na Janie Pawle II zbudowane
można punkt po punkcie dyskutować

    (piątek, 22 czerwca 2018, g. 21.37)

***

PRZEDMIOT ŚWIADOMOŚCI

         /kimże jestem ja nie ów kawał mięsa/

jesteśmy ja i ty czytelniku
świadomymi osobami
przytomnymi temu co się dzieje
w nas i wokół (w świecie)

nie ma niestety takiego przedmiotu
w naszych szkołach
który by pomógł robić to lepiej
bardziej być (nie mniej mieć)

świadomość rzecz powszechna
o tyleż niewiadoma
czym to jest
i z czego się składa

gdyby byli chętni
zaproponowałbym warsztaty
żebyśmy w chętnych gronie
zgłębili świadomość (siebie) więcej

nikt za nas tego nie zrobi
choć można poczytać książki
o gdybyż mądrzy tym sami
w lekcje szkół polskich wprowadzili

przecież tak wiele zależy
od tego jak jesteśmy
czego mamy świadomość
a co w nas ginie w ciemności

żeby zacząć od czegoś
zacząłbym od składowych
co się na nią składa jak dotąd
a może coś jest jeszcze więcej

wciągnąć w przygodę istnienia
bycia świadomym najwięcej
jak tylko to jest możliwe
w świecie wiedzy współczesnej

człowiek w świecie współczesnym
oczywiście tylko tak żyć można
i kościół w tym samym świecie
jaki jest i jakie są prawa osoby człowieka

a moja podmiotowość w kulturze
od której przyszłość zależy gatunku
ja ty oni w narodzie i wspólnotach
tak tak i w Kościele Bożym

bez świadomości się nie da
samego siebie poznać
człowiek to ten kto zna siebie
lecz czymże samym jest ekran

    (piątek, 22 czerwca 2018, g. 10.42)

***

MIŁOŚĆ-WIARA-SENS

         /byt jak najbardziej seksualny/

tej trójcy też nie da się rozdzielić
te są liczby najpierwsze
żeby w ogóle mogło coś być
w życiu człowieka-osoby

nie starczy o nich marzyć
trzeba spotkać i dotknąć
jak Tomasz albo Magdalena
bo są w każdym z nas

liczby imiona symbole
nikogo nie zadowolą
trzeba wejść w ten inny byt
całej egzystencji bytowaniem

gdzie jak to możliwe
bo możliwe mówią pokolenia
w tobie osobo najwyższa
ze wszystkich bytów na ziemi

nazywa się też kontemplacją
zaślubinami mistycznymi
nie ważne co kto i jak podpowie
spróbuj zrób to sam

jesteśmy seksualni
jak Tomasz Magdalena i wszyscy
jednak nie seks nas dookreśla
tylko potrzeby osoby

    (piątek, 22 czerwca 2018, g. 9.50)

***

BYT MATEMA-TEO-LOGICZNY

          /Bóg jest matematyką ;)/

czym matematyka się od teologii różni
dziedziną metodą badawczą
no czym
tu liczba tu osoba (trój-boska)

metodą jest wyobraźnia
matematyczna i teologiczna
i skutki ich dociekań
mierzalno-sprawdzalne

tak tak mierzalne
tylko metoda pomiarów jest inna
dowodzenio-weryfikowalność
na tablicy komputerze i w życiu

życie człowieka osoby
ucieka miarom w świat sensu
sens można opisywać tylko
w bezmiarze kultury

Boga też się doświadcza
On sam staje się doświadczeniem
ibjawia Objawieniem
z pomocą naszych pokoleń

o Ty który jesteś wypełnieniem
początkiem i końcem tajemnicy osób
duchem świętości napełniasz
szczęścia miłości bez miary

kto miłosierdzia nie poznał
może mieć z tym kłopot
siebie nawet nie od-po-zna
innych równie pobieżnie

stąd dotąd są tylko założenia
wypełnienie jest z wieczności
nie od nas wszystko zależy
z tobą i Bogiem jak gadałem gadam

i we mnie wieczność się wypełnia
spełnia może jest lepszym słowem
lecz to tylko i aż słowo logos
nie gorsze od liczny w matematyce

     (piątek, 22 czerwca 2018, g. 9.26)

***

ZASYPIANIE CZŁOWIEKA

       /nic beze mnie uczynić nie możecie/

każdy zna od siebie
ja muszę opisać
jak wszystko co mnie stanowi
w samoświadomości osoby

głowa na poduszce bytu
pod kołdrą reszta ciała
w głowie i w ciele uduchowionym
zachodzą jakieś procesy

biochemia i bioelektryka
tyle wiem na dzisiaj
jutrzejsza nauka dopowie
nawet i beze mnie

cząstki elementarne szaleją
w chmurach prawdopodobieństwa
nie dadzą się obserwować
i może zawsze tak będzie

dają się zliczać po skutkach
mniejszą większą liczbą
co w istocie się dzieje
nikt nie wie zbierając dane

taka nasza rzeczywistość cała
dwa plus dwa tylko w matematyce
moje twoje zasypianie
jest wielce podobne

nie może być tożsame
inne życia przypadki je cechują
drogą-prawdą-życiem opisane
w każdym tu teraz tym co było

w pewnym momencie jednak
prawdopodobieństwo jest pewnością
ty i ja zasypiamy (raz na wieki)
kursory cząstki i napięcia spadają

sen i śmierć biologiczna
podobnie wyglądają z daleka
z bliska nie badają mikroskopy
może nigdy takich nie będzie

   (piątek, 22 czerwca 2018, g. 9.13)

***

DWIE KULE

          /ani armatnie ani baloniki/

komu z czym skojarzę tytułem
tytułem mojej bezczelnej śmiałości
myślenia bez lęku
dwie kule

z kulami prezesa Kaczyńskiego
z koronami świętego Maksymilina
połówkami tego świata
no z czym

z niczym tak poważnie śmiertelnym
tylko z siłą graniczną grawitacji
życia człowieka myślącego
w skorupie biologicznej

widzę dwie kule przed sobą
jedna jest po brzegi wypełniona
tym co było i mnie odtąd stanowi
pamięcią tożsamością sensologią

druga jest puściutka
echo w niej hula do woli
głucho
nic w niej nie ma i nie będzie

    (czwartek, 21 czerwca 2018, g. 19.01)

***

RELIGIJNOŚĆ NIEMCA

        /staram się ratować każdego/

czytam listy Hosenfelda
który uratował pianistę
z naszych okolic do żony
poznaję wczuwam w osobę

chodzi do kościoła
do spowiedzi u polskich księży
przyjmuje Komunięe i się wzrusza
zapłakać potrafi jak dziecko

te posakramentalne odczucia
są niezwykle cenne
żeby odkryć w każdym z nas
wewnętrznego człowieka

kto nie zna i nie opisał
swoich przeżyć pokomunijnych
pospowiedziowych modlitewnych
nie zna też pewnie i siebie

filmy o tym powinny być
stale na nowo robione
z listów z Katynia Jackowskich
Królów zapiski z Annopola

wszyscyśmy wtedy jednacy
ludzcy do możliwych granic
człowieczeństwa w nas
siostry bracia matki dzieci ojcowie

o radosnym przebudzeniu nocnym
napisał Niemiec czasu okupacji
jak stary Miłosz w TO tomiku
że bezgranicznie ufny i szczęśliwy

przy innej okazji spostrzega
że koleżeństwo jest tylko frazesem
wobec wspólnoty wiary
i że nie ma religii bez świadectwa

    (czwartek, 21 czerwca 2018, g. 12.29)

***

WOLNOŚĆ I PRZYMUS

            /bełkot PiS-u o wolności/

kiedy się napisze jak w tytule
wydaje się bardzo teoretyczne
ale gdy doda jedno słowo
dwa razy wolność zrozumie

świat wolności i świat przymusu
jest już bardzo konkretnie-życiowo
a jeśli jeszcze coś zmienię
będzie polsko-narodowo-katolicko

wolności i przymusu doświadczamy
i to chyba najbardziej
w życiu religijno-państwowym
ustaw paragrafów tradycji

a gdzie czlowiek
jedni siebie widzą w liberalizmie
drudzy w katolicyzmie
a on (ja) mieszka w wolności

a gdzie człowiek
oto tu siedzi i pisze
zna oba światy
nikt go nie rozumie

jest wolnością istoty rzeczy
prawdę kontempluje
dzieli się nią pisze
tradycją go rozliczają

jak doszedłem tego rozwiązania
w tytule wyrażonego
od wczoraj kiełkuje
dzisiaj dojrzało wyrosło

wiara rozum kultura
FIDES RATIO UNESCO ONZ UE JPII
przyszłość człowieka zależy od kultury
człowiek to gatunek homo sapiens

rozliczanie tradycją jest lubieżne
sam nie weźmie i innemu nie da
bojąc się myślenia wolności
godności odpowiedzialności obrazu

znam z życia osoby i rodziny
z życia osób gminnej wspólnoty
parafialnych tyleż co polskich
mimikrą niesamodzielności

dziecko się tradycji nie wymknie
myśląc jak rodzice
czy kiedyś się usamodzielni
heroizmu myślenia trzeba

religia Kaczyńskiego zniewala
boi się wolnych ludzi osób
zamknie ich do więzienia
osądzi tradycji KaeReSem

karę już ponoszę
karą jest przemilczanie
w innym świecie żyję
wolnosci godnosci w istocie rzeczy

(czwartek, 21 czerwca 2018, g, 8.45) TUTAJ - Zjednoczeni w Duchu

Biskup Założyciel naszej diecezji w Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej (1995)
Na zdj. także trójka naszych późniejszych stypendystów FDNT

czwartek, 21 czerwca 2018

Polska Kaczyńskim zniewolona (felieton)


Co łatwiej napisać, wszyscy się boją Prezesa (i ja, zauważyliście, piszę z dużej litery), czy - jak w tytule.
Inne alegoryczne nazywanie, że Polska nim okulała, jest za słabe. Koń jaki jest każdy widzi. Więc...

Polska cofajaca się, pod batem woźnicy. - Nazad, cofaj się...dawaj, jeszcze, jeszcze.
On sam tak ma, tak został wychowany, nauczony w szkołąch, resztę wystudiował pisząc pracę doktorską i uprawiając politykę. A prawda? Prawda się wtedy nie liczyła. Tylko tradycja i posłuszeństwo partii. Myśl współcześnie-personalistyczna była zakazana.

Kościół w Polsce zaciera ręce. - My też tak chcemy. Niech tak trwa, niech trwa, niech trwa. Dziadkowie to przeważnie przecież.
Jakby nie dotarło do nich jeszcze, że jest już nowe ministerstwo/dyskasteria w Watykanie. Integralny rozwój osoby jednak, był i nadal pozostaje nad Wisłą szarą strefą kultury. Bo oni się spodziewali... nie tego, co nastąpiło po 1989. Może więc tylko Kaczyński pozwoli im dożyć w czcigodnej lekko zapleśniałej tradycji z wszystkimi tytułami, honorami, zaszczytami, bogactwami szat i wszelkich posiadłości. Papieskie rozmyślanie z Westerplatte, więcej być, czy więcej mieć - ich nie zaprząta tak bardzo. Wszak ich Kościół też potrzebuje wielkich liczb! :-(

Ale jest inaczej, świat dawno to przeszedł, przemyślał, przewalczył. Droga ludzkiej myśli jest dzisiaj pełnią wolności od polityki i Kościoła. Oba sposoby zarządzania ludzkimi zasobami mają oczywiście jakiś wpływ. U nas, archaicznie przeszacowane. Bo my dopiero 29 lat temu wyszliśmy z komunizmu. Jesteśmy raczkującą demokracją. Któż może wiedzieć, co to jest jakieś społeczeństwo obywatelekie?!
 A encyklik papieskich - jak widać - nikt nie czyta. No, jakieś marne wyjątki. Osobowe, a zakres  treści  życiowo-hierarchiczne zawężony do praktykowania tardycyjnej pobożności - przykładem takiego czytania świętego Jana Pawłą II w Polsce jest rozdział III Centesimus annus - ROK 1989. A kysz!

Gdybym teraz żył w innej diecezji, pod innym biskupem, jeśli miałbym szczęście byłbym cenionym katechetą - naocznym świadkiem (Soborowej Przemiany w Kościle i Polskiej Drogi Wolności).
W pełnej zgodzie z duchem mojego powołannia w stanie wojennym "aby być z polską młodzieżą".
Z dzisiejszym doświadczeniem - traktowania przez tzw. hierarchicznych, ale niewspólnotowych, ani dialogicznych - mogę powiedzieć KATECHEZA  W POLSCE NIEPOTRZEBNA OD ZARAZ!

Ale prywatnie (czyli osobowo-osobiscie z głębi) wołam tak: - O Boże, jak mam Ci dziękować (Twojej Opatrzności i Miłosierdziu), że chciałeś i chcesz sie mną posłużyć. I Pierwszemu Biskupowi mojej diecezji, że chciał nasze sanktuarium nawiedzić - Matkę Bożą Annopolską i nasz stary polski dom jeszcze sprzed II RP. Pamięć i tożsamość strzeże wielkich skarbów, chwilowo w Strachówce AD 2018, czyli tradycji zakazowo-nakazowej, wyklętych, wyniesionych do zakrystii. Jak mam dziękować za trudny dar powołania, wolności i... bycia kamieniem odrzuconym przez budujących. Jeśli ziarno nie obumrze...

Człowiek jednakowoż, w postawie miłości intelektualnej, jest w stanie sięgnąć aspektów istotowych i konstytutywnych całej rzedczywistości człowieka, świata i nawet Boga. Wiara i rozum unoszą człowieka-osobę szukąjąca największego zrozumienia, aż do kontemplowania prawdy. Kto poznaje prawdę, jest wolnym człowiekiem (inaczej jest człowiekiem wyzwolonym). Zbawionym, choć jest wolny i może dar odrzucić. Zaprzeczyć dialogowi Boga z człowiekiem i unikać dialogu między ludźmi (i cóż że Polakami, parafianami, diecezjanami...). W Pl.2018 każdy wolny człowiek cierpi.

WYJAŚNIENIE:
To co tu piszę, w linearnej formie i bardzo felietownowej, przeważnie najpierw się zjawia w formie skondensowanej wersowanej, więc dołączam. Sorry, ale to i tak niczego przecież nie zmienia - czy się przemilcza mniej, czy więcej:

***

WOLNOŚĆ I PRZYMUS

            /bełkot PiS-partii o wolności/

kiedy się napisze jak w tytule
wydaje się bardzo teoretyczne
ale gdy doda jedno słowo
dwa razy wolność zrozumie

świat wolności i świat przymusu
jest już bardzo konkretnie-życiowo
a jeśli jeszcze coś zmienię
będzie polsko-narodowo-katolicko

wolności i przymusu doświadczamy
i to chyba najbardziej
w życiu religijno-państwowym
ustaw paragrafów tradycji

a gdzie czlowiek
jedni siebie widzą w liberalizmie
drudzy w katolicyzmie
a on (ja) mieszka w wolności

a gdzie człowiek
oto tu siedzi i pisze
zna oba światy
nikt go nie rozumie

jest wolnością istoty rzeczy
prawdę kontempluje
dzieli się nią pisze
tradycją go rozliczają

jak doszedłem tego rozwiązania
w tytule wyrażonego
od wczoraj kiełkuje
dzisiaj dojrzało wyrosło

wiara rozum kultura
FIDES RATIO UNESCO ONZ UE JPII
przyszłość człowieka zależy od kultury
człowiek to gatunek homo sapiens

rozliczanie tradycją jest lubieżne
sam nie weźmie i innemu nie da
bojąc się myślenia wolności
godności odpowiedzialności obrazu

znam z życia osoby i rodziny
z życia osób gminnej wspólnoty
parafialnych tyleż co polskich
mimikrą niesamodzielności

dziecko się tradycji nie wymknie
myśląc jak rodzice
czy kiedyś się usamodzielni
heroizmu myślenia trzeba

religia Kaczyńskiego zniewala
boi się wolnych ludzi osób
zamknie ich do więzienia
osądzi tradycji KaeReSem

karę już ponoszę
karą jest przemilczanie
w innym świecie żyję
wolnosci godnosci w istocie rzeczy

   (czwartek, 21 czerwca 2018, g, 8.45)

***

BEZCENNE CHWILE (CZAS)

            /każda bezcenną być może/

każda taka chwila
uświadomiona przeżyta
o zapis się bardzo prosi

nie coś gdzieś kiedyś
gdzie nigdy ludzie nie bywali
ani ja byłem

każda taka chwila cenna
impulsem świadomości
zapisana słowem myśl

cenna jak teraz
przed godziną dziewiątą
może przyjść jak rano

każda cenna uświadomiona
prawdy kontemplowaniem
unoszeniem na skrzydłach

dwóch
inaczej się nie uniesiesz
twardo stąpając po ziemi

tak rano wieczorem
nawet w nocy we śnie
człowiekowi który się zna

   (środa, 20 czerwca 2018, g. 20.40)

***

MOJA SIŁA

        /więcej niż mistrzostwa świata/

nie jest ze mnie
nie mną jest
jest we mnie

właśnie teraz w Kazaniu
w Tatarstanie grają
w niedzielę zagra Polska o życie

jednym okiem patrzę na mecz
Iranu i Hiszpanii
drugim słyszę widzę siebie

obserwacją uważną
tego co się dzieje
jak najbardziej obiektywnie

nie ja zaczynam mantrę
od wielu wielu lat
Ty osobowe istnienie

sens sensów wszelakich
można nazwać Bogiem
Jego imieniem

bo nie mną
nie moimi planami
ręką ludzką uczynionych

kto nie umie tak żyć
bo nie tylko patrzeć i słuchać
biedny niewiele rozumie

    (środa, 20 czerwca 2018, g. 20.25)

***

TAJEMNICA ŻYCIA

            /tajemica była jest i będzie jak Bóg/

żyje się świadomie
bo jeśli nie to wegetuje
i żyć się przestaje
to takie naturalne

w imię miłości i dobrociu
zabraniał Mann myśleć o śmierci
to znaczy panować takim myślom
każdy sobie mistrza w życiu znajduje

nie żyję już dla życia
jakichś dalszych planów
bardziej dla świadomości końca
to znaczy śmierci osobowej

osobowej łatwiej powiedzieć
czy biologicznej (mrugnę okiem)
coś się kończy coś zaczyna
coś pozostaje niezmienne

życie jest tajemnicą
jego powstanie z nicości
z kosmicznych pierwiastków
i promieniowania wieczności

takim dialogowaniem ja osoba
wchodzę w kontakt z tajemnicą
tego co było jest co będzie
w tajemnicy trzech osób boskich

     (środa, 20 czerwca 2018, g. 17.58)

***

NIE DO WIARY

          /otorbić codzienność wiecznością/

nawet taki facet jak ja
może coś wnieść do rodziny
prócz bałaganienia codziennie
szczyptę wieczności niebieskiej

każdą sytuację potrafi wymienić
z pszczołami na komórkę miodu
w ulu rodzinnym od pokoleń
ciągle próbuje chwycić i zapisać

do spraw utrzymania
codziennego ładu egzystencji
nie tylko kasy i pracy rąk trzeba
lecz także w pocie swego czoła

    (środa, 20 czerwca 2018, g. 17.39)

***

OKRUCIEŃSTWO MOICH BLIŹNICH

                /że się tak nie stanie miłości mojej/

przyzwyczaili się
że codzinnie im to mówię
stało się drugą naturą
człowieka w moim otoczeniu

przemilczanie jest zabijaniem
fałszowaniem rzeczywistości człowieka
nie chcę cię znać ani mnie obchodzisz
mówi jeden drugiemu złą nowinę

proboszcz parafianinowi
kuria biskupo diecezjanom
samorządowcy mieszkańcóm
nawet szkolne koleżeństwo

tak niewiele trzeba
żeby świat był lepszy
zajaśniał naszą szczerością
w dialogu siostrzano-braterskim

     (środa, 20 czerwca 2018, g. 17.15)

***

PRZEPIS NA SZCZĘŚCIE

            /od czegoś trzeba zacząć/

przepisów pewnie wiele
każdy ma jakiś
ja opowiem o swoim
być może najprostszym

znalazłem dostałem
akceptację żony
poznałem własne dzieci
żyję wśród zieleni

trudno jestem przemilczany
nic z tego co piszę
drogą-prawdą-życiem
światła dialogu nie ujrzało

    (środa, 20 czerwca 2018, g. 17.08)

***

WIARA ROZUM KULTURA

                 /FIDES RATIO UNESCO ONZ UE JPII/

przyszłość człowieka zależy od kultury
człowiek to gatunek homo sapiens
dalekosiężne są implikacje
wiary rozumu prawdy i kultury

wiarę religijną przekazują pokolenia
jak dotą głównie tradycją (wychowaniem)
ale tutaj musi chyba nastąpić zmiana
i wiara moze być przekazywana rozumem

nie ma wiary bez myślenia
nie bał się tak nauczać Augustyn z Hippony
mało kto posłuchał w katolicyzmie Europy
woleli budować na władzy tradycji strukturze

psu na budę się z czasem okaże
trzeba wrócić do pierszeństwa myślenia
nic od tego Bogu się nie stanie
a człowiek i kultura nasza zyska

Kosmos ani się zachwieje
sięgając czarnych dziur i wielkiego wybuchu
w tym świecie musi radzić sobie człowiek
szukając sensu znajdując miłosierdzie

    (środa, 20 czerwca 2018, g. 13.49)

***

W WIECZNOŚCI

        /w prawdzie miłości miłosiernej/

wszystko w wieczności się zanurza
napisał wielki poeta Rilke
a ja to wiem jak się dzieje
widzę słyszę czuję myślę

przeciąga mnie tam już bardziej
wielka nieczarna dziura niż tu
zwyczajnie prawem wieku czasu
żywota człowieka na ziemi

wiem czuję rozumiem
jak przechodzę w kolejne pokolenia
rozciągniętą samoświadomością
ale nie rozerwaną na nice

przeciwnie jednoscią zachowaną
w całości dziejów przyczyn skutków
to czym żyłem i co zrozumiałem
przekazują z wdziecznoscią im

ktoś kiedyś wyłapie
radarem dziejów osób i pokoleń
regułą bo mnie już nie będzie
odkrył ją Norwid nasz wieszcz

prawda się nie ukrywa
kto chce ją znajduje
kto chce kontempluje
współświatynią jestestwa

z tych nowych pokoleń ktoś
może odkryje pradziadka
jak dzisiaj tu co przeżył i napisał
w innym ich dzisiaj za sto lat

z tego punktu widzenia
może jestem bytem tragicznym
kościelno-utrojowo przemilczanym
w niewspólnocie polskiej AD 2018

ale może właśnie po to
by ktoś sobie zadał pytanie kiedyś
czym jest świadomość narodowa
czym kultura dialog wspólnota osób

     (środa, 20 czerwca 2018, g. 12.05)

***

TAJEMNICE ANNOPOLSKIE

                 /Heli w dniu egzaminu/

inni proszą o modlitwę
ty uczciwie tylko o wsparcie
serdecznych palców uściskiem
co czynię prawie do bólu

w annopolskim ogrodzie starego domu
sanktuarium Matki Bożej wyrosło
ponadwiecznym już czasem
wiarą i miłością pokoleń

jej zdjęcie ci wysłałem
ale i słowa pamiętam zapisane
w roku 1927 przez Marię Królową
o Kapaonach

że tu wzrastali i pomocy jej doznali
nie wiem jak to się dzieje
w naszym ziemskim bytowaniu
przyczynowo-skutkowym

nie pisałbym ci tego dzisiaj
gdybym wczoraj nie doświadczył czegoś
zwycięskiego dla mnie dla nas
chociaż piłkarze przegrali

jak to się wiąże nie wiem
nie wszystkie reguły są już od-poznane
zwycięstwo wczoraj było o 13.49
niepokój o 14.54 przegrana o 21.45

dla zwycięstw ostatecznych żyje człowiek
każdy kto szuka znajduje (sens miłość)
miłosierdzie ponad nami wszystkimi
odkrywać je dziękować żyć umrzeć

i ja coś konkretnie zrobiłem
przemyślałem zebrałem opublikowałem
na wieczną rzeczy pamiątkę
narodową świadomość osoby człowieka

teraz posiedzę w ciszy (kontemplując)
z zaciśniętymi serdecznie palcami
może i tobie pomogę jakoś
nie wszystko wie człowiek

     (środa, 20 czerwca 2018, g. 11.18)

***

NIE-WSPÓLNOTA ZABIJA

           /niegmina nieparafia niediecezja/

o dziwo to dosyć nowy temat
w kulturze zachodniej
ale wiem już co nie co
więc z głębi serca opowiem

wie już także Watykan
więc nowe ministerstwo powołał
integralnego rozwoju człowieka
choć Norwid całym życiem pisał

towarzystwo uszanowania człowieka
nazwał wielkimi literami (ok 1850)
podczas odczytu w Brukseli
wtedy też już nikt nie podjął dialogu

ani w tym ani w innych tematach
wielkich społecznych filozoficznych
współczesnych wtedy dziś zawsze
w Rzeczpospolitej Norwidowskiej

człowieku kim jesteś bez dialogu
w kulturze z nim i ze sobą
ze wszystkimi myślącymi
i objawiającymi na obraz Boga

dlaczego on był jaki był w istocie
kim jesteś ty ja Polak obywatel
pracownik słowa logosu myśli
każdy też jakoś w swoim języku

dlaczego to w niego weszło
co właściwie i tak obrodziło
pięknem dobrem prawdą
i na wieki pozostało

człowiek to ten kto zna siebie
wtedy jest też bardziej społeczny
braterstwo ludom może dać
wie co sam musi ścierpieć

papież Polak też medytował
te same prawdy opisywał
w kazaniach homiliach encyklikach
w polsko-globalnych wędrówkach

ale bez dialogu nie ma wspólnoty
nie ma prawdy i siebie samego
są popłuczyny gdzieś jakieś
zamiast ideału i istoty osoby

jego zabiła niewspólnota
i mnie i ciebie zabija dzień w dzień
nawet jeśli nie masz tej świadomości
w Strachówce Warszawie Legionowie

jak świat długi i szeroki (zachodni)
zabija nas niewspólnota niedialog
w parafiach gminach szkołach
a nawet tak tak w rodzinach

mądrze zwać można informacją zwrotną
zawężając do pola swych działań
w osławianym dziś profesjonaliźmie
liderstwie couchingu nieludzkim

nie dialog nie wspólnota nie miłość
pod różnymi postaci pozorami
ustawowo kaznodziejskimi
pozwalają żyć w zakłamaniu

ale to jest wegetacja nieświadomych
tych którzy siebie nie znają
na tysiąc sposobów uzasadniają
niepowody murów niedialogicznych

człowiek to jeszcze czy inny gatunek
homo socialis poprzykrawany
na swoje własne potrzeby wygody
nie homo sapiens w naturze i kulturze

siadam naprzeciw was (wam)
w przeolbrzymim przeciągu myśli
błogosławić chcę z ruin samego siebie
zabijajcie jeśli nadal chcecie

miast rozmowy płacz i biadolenie dacie
gdy wszyscy spotkamy się (zobaczymy)
ksiądz wójt rodzina nauczyciele sąsiedzi
zgromadzeni ofiarną liturgią za kogoś

      (środa, 20 czerwca 2018, g. 10.58)

***

OBLĘŻONY I OBLĘŻAJĄCY

             /Kościół Jezusa czyli (dla) wszystkich/

tak niektórzy widzą Kościół mój
jak twierdzę z jakiejś kości słoni
a przecież jest czym innym
żywym ciałem osobowym

nie jesteśmy z kamieni złota
tynków witraży i anielskich chórów
z ludzi krwi kości ciała ducha
wszystko wcielone jako i uduchowione

mój kościół jest wśród nas z nas
człowiek jest jego drogą
uduchowiony a jakże
tako jako i wcielony

tak jak można o piłkarzach dzisiaj
tak samo można o księżach i kościele
o wszystkim co nasze nas stanowi
byle bez stylu języka hejterów

tyle na dzisiaj idę spać w pokoju
nikogo udało mi się nie obrazić
nigdy nie mam takiego zamiaru
chcę mój kościół w nas odbudować

non abbiate paura rzekł nasz papież
powtarzając naukę Jezusa
nie bój się mało trzódko i ja w tobie
i nie atakuj inaczej myślących

     (wtorek, 19 czerwca 2018, g. 22.17)

***

REFLEKS I REFLEKSJA

          /refleksje spod MBA/

kiedy mnie w końcu nie będzie
odejdę w dom Ojca i pod piach
w Internecie zabraknie niewiele
odrobinę czyjejś inteligencji

phi też mi zakłopotanie
nie będzie kogo przemilczać
w Strachówki gminie i parafii
a nawet rodziny tu i tam

    (wtorek, 19 czerwca 2018, g. 20.46)

***

ROZKOSZ W DNIU 19 CZERWCA BR

        /tak-tak nie-nie na wieczność/

co to jest i kiedy
niejeden pomyśli o seksie
owszem gdy w pełni udany
a taki może być tylko małżeński
jeśli osobowo-wierny-do-śmierci
cóż po seksie przelotnym cielesnym
choć może być wielce zapamiętliwy

rozkosz o której tutaj piszę
jest z innych rejonów człowieka
ale też musi być w jedności-całości
zgodności wszystkiego w trójcy
drogi-prawdy-życia
czyż inna być może prawda
jak tylko prawda OSOBOWA (w trójcy)

przez całą Ludzkość z jej starymi gmachy
i przez tę rozkosz którą urąganie
siódmego nieba tchnąć się zdaje - latem
i przez najsłodszy z darów Twych na ziemi
przez czułe oko gdy je łza ociemi
przez całą dobroć Twą, w tym jednym oku
jak całe niebo odjaśnione w stoku

   (wtorek, 19 czerwca 2018, g. 20.24)

***

POMOC IGNACEGO LOYOLI

        /dedykowane KatechezieOnline wszystkim/

to było duże zwycięstwo
nie nad wrogiem lecz sobą
zmagałem się o zrozumienie
dlaczego zostałem zaatakowany

na własnej katechetycznej stronie
jakby wróg jakiś Kościoła
a przecież nie walczę z nikim
jedynie o prawdę pełną

i przyszedł Ignacy bardzo święty
jakby wyprzedził czas swój
poszukiwania dobrej filozofii
rozumiejącej każdego

nie nazwał fenomenologią ani metafizyką
ale rozeznawaniem duchów (Ducha)
zobaczyć dobre i złe strony (gorsze)
także swoje talenty i grzechy

włącz takie dwustronne myślenie
w swoje rozmowy ze światem
jeśliś wierzący to także z Kościołem
choć i niewierzący może

to może być bardziej pasjonujące
niż mecz z Senegalem w Moskwie
jesteś wolnym i jak ja człowiekiem
tylko aż na wieki

     (wtorek, 19 czerwca 2018, g. 13.49)

***

DZIWNY KRAJ NAD WISŁĄ BUGIEM OSOWNICĄ

           /w samo południe prawie bez różnicy/

dziwny to kraj ta nasza Polska
czego bym tu nie napisał
w mądrości i pokorze swojej
z talentami grzechami oczywista
i tak będzie przemilczane

jakbym prawd nie trącał
nie dadzą echa ani rezonansu
kołysany przez Ducha Świetego
na jego dwóch skrzydłach
w gminie szkole parafii diecezji

Juzus płacze wraz z nami
że nie mamy pasterzy AD 2018
którzy chcą żniwować z nim razem
zjednoczeni w Duchu Świętym
z bliżnimi rozmawiać nawet i na blogu

oni owszem sakramentalni
i biskupom nad miarę potrzebni
nad miarę godności posłuszni
ale wcale nie jednoczeni (do służby)
ich strony parafialne są puste

piłkarski balon nadęty do granic
dzisiaj wreszcie rozpęknie
ale balon Polski Ducha
nie ma swoich duchaczy-pasterzy
ani tchną ani dmą nijacy

rosół z perliczek sobie w Moskwie zjedzą
kurczakami dopchną z makaronem
my siędziemy przed telewizorami
o czym potem rozmawiać będziemy
kogo duch ukoi ukołysze

piłkarze jedzcie swoje perliczki
na zdrowie wam i nam niech wyjdą
księża po szkole wrócą na plebanie
w pielesze ciszy i gadżetów
do nas się nie odezwą (ani szkół i wspólnot)

      (wtorek, 19 czerwca 2018, g. 12.12)

***

OTRZEŹWIENIE

            /wiara szuka zrozumienia, lud pasterzy/

ja Józek K w annopolskiej ciszy
ujrzałem oczami realisty (u MBA)
ludzi spieszących chodnikami miast
w wiejskich sklepach i w kościołach

ludzi codzienności osób i rodzin
mogą też w odświętność sie ubrać
i nadal być tymi samymi osobami
nie spieszącymi na wojenne zgromadzenia

na wielkie bitwy historii
pod Grunwaldem Wiedniem Ossowem
w dwa obozy zorganizowanych
z partią jedną koniecznie przeciw drugiej

nie wstydzę się biblijnego języka i stylu
tak ukształtowny dzieciństwem młodoscią
ideałami największymi z możliwych
sięgających po Boże miłosierdzie

kiedy nauczymy się żyć wierzyć myśleć
w jednym świecie współczesnym
w popeerelowskiej Polsce-Ojczyźnie-Matce
biada jeśli nie zaczniemy w.... Kościele

w polskim tak zwanym kościele 2018
też wszyscy podzieleni sobie obcy
PiS-katolicy-patrioci przy ołtarzu
pod chórem PO i ci inni obcy i Polacy

(wtorek, 19 czerwca 2018, g. 10.54) TUTAJ - Zjednoczeni w Duchu
PS.
Zdjęcie tytułowe z tej strony.
Grafika końcowa z tej strony.

poniedziałek, 18 czerwca 2018

PiS robi z Polski psychuszkę (na spotkanie Premiera MM z Timmermansem)

1) „w szponach bólu, zemsty i paranoi
… pociąga za sobą cały kraj”
2) ps. szpony, to nie skrzydła,
zwłaszcza nie Ducha Świętego.
3) „Wierność Duchowi Świętemu
 idzie w parze 
 z poszanowaniem myśli ludzkiej” 
 (św. JP II) 

Śmierć brata jest głównym czynnikiem kierującym Jarosławem Kaczyńskim w jego misji przekształcania narodu... Jego krytycy mówią, że używa Smoleńska jako pretekstu do aresztowania politycznych przeciwników przed wyborami w 2020 roku. Inni zastanawiają się, czy może znajduje się po prostu w szponach bólu, zemsty i paranoi i w ten sposób pociąga za sobą cały kraj. Ale być może obie wersje są prawdziwe... bolesne świadectwo synowskiego poczucia obowiązku i braterskiego oddania, ale też mrocznej osobistej tragedii... były premier w swojej działalności często mieszał swoje osobiste sprawy z polityką... wiara w zamach stała się dogmatem dla zwolenników prezesa. A sama katastrofa okazała się pożyteczna politycznie, do walki z przeciwnikami politycznymi oraz do przekształcenia pamięci historycznej i zbudowania legendy swojego brata jako prawdziwego przywódcy "Solidarności". (warszawski korespondent "New York Timesa")

- Dla Kaczyńskiego, debata publiczna nie jest już debatą polityczną między ludźmi o różnych wartościach; to eschatologiczna wojna między dobrem i złem (jw. dr Marek Migalski, UŚ).
- śmierć brata była jednym z czynników stojących za reformami sądów. Wszystko po to, by wykorzystać wymiar sprawiedliwości przeciwko Donaldowi Tuskowi (jw. prof. Marcin Matczak, UW).

O polityce i polskich politykach niech piszą inni. Niech się spotykają, rozmawiają, szukają poznania źródłowego. Niebezpieczne to bardzo zadanie w hejtujących społeczeństwach. Niech analizują głęboko, szeroko, wszechstronnie, wyczerpujaco i mądrze do bólu. Byśmy i my, popeerelowskie społeczeństwo, jak najwięcej przy tym skorzystali.

A my, jak wiadomo już od Norwida, jako naród jesteśmy wielcy, jako społeczeństwo nikczemni i żadni. Nieprzyjemnie jest czytać, że „Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł”. Piłsudski powiedział to mocniej i krócej, nie przytoczę przed godziną 23.00.

Ja więc nie o tym, ale o tym, jak ta "dobra lub fatalna zmiana" deformuje Polskę od środka. Kotwicząc się, o zgrozo, w tzw. polskim kościele!
Piszę o tym od początku, od zaraz po październikowej neo-rewolucji wyborczej 2015 w Polsce, Ojczyźnie mojej/naszej. Nie jestem komentatorem politycznym, ani się na tym znam. Wystarczy, że słucham znajomych profesorów. Piszę, co mi w duszy gra. Całym sobą -drogą-prawdą-życiem uczestnika Polskiej Drogi Wolności!

Od początku po-rewolucyjnej rzeczywistości nazywałem ją „ustrojem deprywacyjnym”. Rozwinę - po 2.5 latach ich rządów. Odważę się, po publikacji w NYT. Nic w dzisiejszym świecie nie jest zakryte przed tymi, którzy szukają zrozumienia i miłują drogę-prawdę-życie. Droga-prawda-życie (x3) nie są polityką, należą do kultury. Im bardziej przeżyte, uświadomione, przemyślane. Człowiek-osoba z pełnią godności i odpowiedzialności staje się kulturą. Kamieniem węgielnym i milowym. Każdy, kto zadał sobie pracę w pocie swego czoła i poznał siebie.

Od kultury zależy przyszłość człowieka. Prawdę można kontemplować na dwóch skrzydłach – napisał w przełomowej encyklice święty Jan Paweł II - każdy może próbować. Duch unosi wysoko i łagodnie.

Pojęcia kluczowe:

Ustrój deprywacyjny - rzeczywistość społeczno-publiczna pozbawiająca godności (podporządkowanie woli, rozumu, wiary, zdolnosci osobistego myślenia itd. jednej najwyższej osobie w partii, prezeso-władza zwłaszcza w partiach rządzących, zwłaszcza w jedynie słusznych i rządzących niezależnie)
Dobra zmiana - daje na ponad połowę dzieci w Polsce 500 zł w rodzinie. Rząd także inny swoim  działanniom dodaje "+" w tytule. Wszystkie swoje działania przedstawia/sprzedaje jako bardzo prospołeczne. Skutki i oceny zostawiam fachowcom, polityk rządowo-resortowych jest mnóstwo, ogarnąć laik nie jest w stanie.
Fatalna zmiana - pod względem fundamentalnego rozumienia i udziału w kulturze w świecie współczesnym (piramida odwrócona)
Konstytucja RP - podobno najważniejszy akt prawny (ustawa zasadnicza)
Prawo - system norm ogólnych, które powstały w związku z istnieniem i funkcjonowaniem państwa... rozumowe rozporządzenie ustanowione dla dobra wspólnego przez osobę/instytucję mającą pieczę nad wspólnotą (święty Tomasz z Akwinu) za wikipedią
Kultura - zgodny z rozumem (dyskutowalny, dialogiczny) całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa
Psychuszka - zakład strzeżony władzą, dla zapewnienia ujednoliconego myślenia obywateli. Podpierany oficjalną nauką, zwłaszcza z zakresu politologii i kulturo- i prawoznawstawa. Paramedycyna stosowana oficjalnie przez władzę i wszystkie jej organy, instytucje, media. Rosja sowiecka stosowała obficie. Chyba nawet Orwel nie wymyślił. Wszystkie siły państwa są użyte do wyleczenia obywateli z walki o prawdę i sprawiedliwość (wręcz opętanych manią obrony "deptanych" praw"). Psychuszka wszystkim nieswoim (partyjno-kościelno-..) wmawia i nieustannjie oskarża o "stany pieniacko-paranoidalne zniekształcające prawną świadomość jednostki". Z "psychuszki" często wychodzi wrak człowieka z piętnem "wariata" (nie-Polaka, nie-patrioty, zdrajcy, Targowicznina donoszącego do wrogich sił europejsko-światowej żydo-komuny).

Porewolucyjna Polska bazuje na mentalności PT Rodaków. Popeerelowsko-marksistowsko-materialistyczno-katolicko-nacjo-jakiejś. Przez 45 lat słusznie minionego ustroju nie mieliśmy możliwości rozwijać się w pełnym dostępie do kultury światowej. Do integralnego rozwoju osobowego (dzisiaj jest nawet taka dykasteria/ministerstwo w Watykanie) w świetle Ducha Czasu - personalistycznego rozumienia całej rzeczywistości czlowieka, w tym praw osoby, jej godności, zdolności do pełnej odpowiedzialności, wolności. ONZ był pierwszy, Sobór Watykański II, UNESCO, UE, JPII itd.

Kto w Polsce AD 2018 rozumie istotę prawa? Co to jest trójpodział władz, praworządność? Wiążąc ją z osobą i rozumem (kulturą) - a nie państwem (w szczególności z państwem PiS)?
Państwo ma rolę służebną wobec osoby - integralnego rozwoju - pomocnicza rola państwa wpisana jest w Naukę Społęczną Kościoła. I w tym miejscu dodykamy rany w polskiej pisowskiej rzeczywistości. Kościół im błogosławi, stąd płynie ich bezczelna siła. Skoro tzw. autorytety moralne milczą, budzą się demony. Tylko tego mogli się obawiać.
Ich partyjnie-ideologiczne oddziaływanie jest możliwe nie tylko ze względu na ich polityki i propagandę, ale przytakującą/błogosławiącą rękę/postawę hierarchii katolickiej (KEP jest tylko organizacyjnie na czele). Gdyby nie mieli poczucia bezpieczeństwa, że od strony Kościoła w Polsce nie grozi im żadna nauka (tym bardziej krytyka), hulaj dusza... - Przecież cała władza, dobro i zło, zostało nam oddane. Ba! nauka o dobru i złu!
Więc sprawują całe dusz-pasterstwo pl.2018! :-(

Dzieje się tak od góry do dołu, i od dołu do góry. KEP, diecezje, parafie, dekanaty... w Polsce parafialno-gminno-powiatowej coś znaczą!! Tu jest pies pogrzebany. A powinien Duch Święty w tym newralgicznym sednie spraw naszych polskich działać bez lęku, poddaństwa, ślepo-bezmyślno-ogłupiającej aprobaty, ba! zachwytu i (po)rewolucyjnej, antykulturowej euforii. Gaudium et spes - na opak. Lumen gentium, ale z innej strony. ROK 1989 a kysz, a moze i Evangelii gaudium, Laudato si, Gaudete et exsultate, a zwłaszcza Amoris laetitia i oczywiście ich autor, dziwny jakiś taki. A kysz.
O tym chyba nie będzie jeszcze rozmawiać nasz Premier z komisarzem UE. Póki my sami nie zaczniemy ze sobą. Na razie prawie codziennie dostaję pod moimi postami komentarze wielce nieżyczliwe od Polaków-Katolików itp. Prawie hejterskie w wymowie.

W polskiej psychuszce zaledwie po 2.5 latach obserwujemy syndrom świrowania nawet w partii rządzącej. Sami zaczęli się gubić. Teraz około-referendalnie. Nikt nie wie co myśleć, co mówić, jak działać. Postępuje społeczno-polityczne porażenie mózgowe. Ale nie są to oznaki zdrowienia. Raczej zbliżającej się więszej zawieruchy. Raz zdobytej władzy jedynie słuszna partia nie odda. Ale dzisiejsze technologie komunikacyjne pozwalają nam jeszcze rozmawiać z Europą i z sobą, także w Kościele Powszechnym bardziej, niż znamy z życia w Pl.2018?!

*** Powtórzę poniższe, bo się bardzo zaktualizowało wydarzeniem dzisiejszym *** 

O KAPŁAŃSTWIE W RZN

            /wielkie rozważania drogi-prawdy-życia/

dojrzał temat rozważań
kontemplowania wiarą i rozumem
dany i zadany Opatrznością (Bożą)

nikt niczego nie uzurpuje
jest albo nie jest posłuszny
temu co dane drogą-prawdą-życiem

całością w jedności wielkiej
tyleż osobowo-rodzinnej
co i narodowo-kościelnej

nikt z nas niczemu nie winien
że rodził się gdzie rodził i wychował
gdzie i kiedy mieszka i działa

jestem chwalebny i silny
nie sam z siebie tu tylko teraz
ale tym wybraństwem konkretnym

wstęp do tylko jeno
do rozważań tytularnych
w Rzeczpospolitej Norwidowskiej

nie moimi odkryciami i wiedzą
w jakiejś samotni odkrywcy
bo we wspólnocie z papieżami

w 2001 roku padł snop światła
z Watykańskiego Wzgórza
przyrównam do konklawe 16.10.1978

dla nas tyle tu znaczy i znaczyło będzie
czy żył będę czy już w ziemi schowany
prawda jest wieczna

wstyd mi wierz mi księże proboszczu
kurialiści wymienni jako i biskupi
że nas tu w Strachówce przemilczacie

wiecie od 18 lat o tej republice
szczególnej Norwidowskiej
o jej ideałach zadanych jak misje

wiedzieć powinniście dłużej
o czym Jan Paweł powiedział
przed naszą katedrą w 1999

a potem żeby nikt nie miał wątpliwości
rozważył wszystko w sercu swoim
i wygłosił 2001 odtąd wisi w Internecie

ale jakby i tego było mało
w gmachu waszego/naszego seminarium
była konferencja Świat wartości Norwida

ile trzeba złej woli (i czyjej konkretnie)
żeby z nami walczyć i przemilczać
na Norwidowej Ziemi i diecezji

człowiek to kapłan bezwiedny i niedojrzały
zaiste widać to w naszym kościele
którego zadaniem jest budowanie mostów

papież to powtórzył za wieszczem
ponti-fex łączący człowieka z człowiekiem
a wszystkich z Bogiem (niehierarchicznie)

i dodał z głębi globalnego doświadczenia
że marne są społeczeństwa jak nasze gdy
zanika kapłański charakter osoby ludzkiej

ta myśl zawsze bliska papieżowi z Polski
mówił że w pewnym stopniu kształtuje
społeczny wymiar jego pontyfikatu

nasz papież polsko-globalno-powszechny
czego nauczał mówił wszystkim narodom
że ład narodu przychodzi spoza narodu

że ostatecznie jest on z Boga
dalekosiężnie kapłańsko kochającym naród
nie grozi nacjonalizm Annopol Strachówka

komu ja to mówię
przecież nikt nie słucha
wszyscy niekapłańsko przemilczają

w naszej nowo-odwiecznej rzeczpospolitej
dostaliśmy światło i zadanie od dziejów
ba od Zenitu ich Wszechdoskonałości

to co tutaj piszę może być kazaniem
i nauką rekolekcyjną
winno bez mojego przecie imienia i oblicza

jako nauki prawda wcielona dziejami
także z tym aspektem
obecności hierarchicznych w szkołach.pl

ale jałowej
dopóki w swoim wybraństwie
nie odkryją braterstwa powszechności

nasze zadanie jest soborowo-wieczne
skoro Jan Paweł II Papież i święty
nazwał Norwida jakby prekursorem tego

nie poznali jeszcze nadymani władcy
ci i tamci czym się tylko mniemają
nie odkrywszy w pokorze kapłaństwa

muszę się spieszyć piszę jak szalony
nim nakryją mnie ziemią
jak dzisiaj zakrywają przemilczaniem

nie nie żyłem nadaremno
jestem świadkiem wiernym
wszystkiego co stanowi pielgrzyma

    (piątek, 15 czerwca 2018, g. 9.52)

***

MOJA DIALOGICZNA KULTURA

           /także w wolnych parlamentach/

to nie pustosłowie
to życie otwarte na innych
na innych wszystkich
na dialog

jeśli jest jakiś problem
albo radość jakąś szalona
święto albo dzień powszedni
ze wszystkimi chce się dzielić

jeśli jest coś nieznanego
albo co wzburza wzburzonych
dajmy wszechstronnemu badaniu
jest wolna nauka (a i sztuka)

rozum sobie poradzi
kultura wolnego człowieka
uniwersytety i media szczere
taki jest mój świat wymarzony

jeśli opóźniamy nasz dialog
w Polsce Ojczyźnie mojej 2018
stajemy sobie nawzajem na drodze
ku rozwojowi i szczęściu

    (środa, 13 czerwca 2018, g. 15.48)

***

METODA (FENOMENOLOGICZNA)

            /stare kultury głuchną i głupieją/

łopatologicznie inaczej
opowiem metodę pisania
kiedy piszę wstecz się nie oglądam
to co było już było

nie czytam co wczoraj napisałem
nie włączam telewizora dzisiaj
ani Internetu
światło jest bo jest od początku

co najwyżej okno jest otwarte
na ogród pamięci tożsamości
skoro demencja jeszcze nie gryzie
piszę o tym co jest bo było

i to co było dostaje znaczeń
od blasku żywej prawdy
zawsze osobowo ożywianej
drogą-prawdą-życiem całym

    (czwratek, 14 czerwca 2018, g. 11.31)

***

APOSTOLSTWO (PRZE)MILCZENIA

                  /Asit z Bangladesz/

wędruję po mapach świata
wielkiego świata przemilczania
nie wiem jak się z tym zmagać
w mojej gminie i parafii Strachówce

temat mi zadawany codziennie
przez ptaki niebieskie
które ani sieją ani żną
a wyśpiewują trele w Ogrodzie

okno otwarte na ościerz
dęby pamieci przede mną
pamieć i tożsamosć większa
po zenit Wszechdoskonałości

ale o tym u nas się milczy
choć jesteśmy republiką Norwida
i Kościołem Katolickim niby
byle o niczym nie rozmawiać szczerze

u nas się milczy nawet duszpasterze
a prezydent się mniem apraw doktorem
którego się wstydzi promotor
choć współpracowali jako przyjaciele

wydziały prawa Ojczyzny i świata
szukają w ksiegach bibliotekach
o czym mówią przezydent i biskupi
i nie znaleźli jak dotąd

nie ma takiej Ewangelii o bliźnich
o prawach człowieka uchodźcy
której by nasi nie zgwałcili
najwięksi polscy patrioci

siędzę pisze przemilczany
w kraju aż nazbyt katolickim
gdzie Nycz's towers powstają
lecz oszukiwani są ich katecheci

nie teraz już państwu przekazali
sprawy umów i emerytury
tamta sprawa dotyczy
chwalebnych początków wolności

na nic ci tu Polsko przychodzić
idź sobie dokądkolwiek
tam gdzie ewangelizują w dobroci
modlą się za nas w Bangladeszu

nasi mają sprawy ważniejsze
mistrzostwa w piłce zaczynają
siedzą na radach pedagogicznych
przecież zakończenie roku się zbliża

sczeźnie katecheta wredny
dobrobyt im zakłócający
zęby mu wylecą i ręka opadnie
przestanie szczekać w Ogrodzie

sznur i kamień młyński pozostanie
gałęzie pod ciężarem zgięte
ktoś kiedyś odczyta powróci
zapyta a wy gdzie byliście

Asit znów prosi please continue pray
for our thirty woman meeting
also pray for good weather
people are hungry for Lord

I shared the word of God in Monohorpur
and some came to Lord
today they called me again
to hear the word of Hope

soon will go there again and again
share the word of God
give them baptism and start new church
our prayer for you always

silniejszy ich modlitwą
i ja robię tutaj co mogę
piszę na świadectwo co dzień
jestem drogą-prawdą-życiem

nikt z teologów polskich nie odpowie
staremu ojcu katechecie (solidaruchowi)
to jest poniżej ich godności
profesorsko-kościelno-teologicznej

(czwartek, 14 czerwca 2018, g. 11.06) TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strachówce, RzN)

PS.
Zdjęcie tytułowe z tej strony. Drugie w cyt. w tekście watykańskim linku. 

niedziela, 17 czerwca 2018

Objawy końca (dobrego) oraz o Żoneczce (wręcz biblijnie)

Każdy jakoś znaki rozpoznaje. Są powszechnie używane, stosowane na drogach i... na bezdrożach czasem jakieś znaleźć można. Także znaki bardzo osobiste, w wierze, rozumowych dociekaniach, w i o życiu.
Ja już od matury tak mam - może nawet jestem z tego znany - że kieruję się całkiem innymi niż ogół. O prawdopodobieństwie zdania egzaminu tzw. dojrzałości szkolnej wnioskowałem matematycznie, dość prostym obliczeniem. I tak było, wyszło.

O końcu żywota, też, podobnie, niebiologicznie. Wywodzę raczej, z sensów.

Skoro nawet komputerowa maszyna się zacina - nie zmogę, za słaby w uszach na tym polu jestem. Kasowali mi źli ludzie bloga, najpierw. Potem straciłem wszystko na nim bo firma padła, albo się wycofała - za biedni jesteśmy na bezpłatne strony?

Dzisiaj nie chce nic przyjać podstrona portalu blogowego, na Osobnym świecie. No cóż, nie podołam.
Ale bo też tyle napisałem, opublikowałem, póki się dawało bez problemu i nic... trwa wielkie przemilczanie. To cóż, po cóż walczyć. Z wiatrakami? Alternatywnymi?
Naród mię żaden nie stworzył, ni zbawił. Obejdzie się. I wy i ja. Trzeba umieć odczytywać znaki. Trudno o wyraźniejsze. Nie jesteś taki ważny Józiu K. Józefie.

Dobrze, że chociaż wpadłem na to-tu rozwiązanie. Znaczy tutaj opublikowanie dzisiejszej (nad)produkcji słowno-wersowej, skoro tamta podstrona przyjąć (już) nie chce.

***

O ŻONIE GRAŻYNCE (DyrKa/Żoneczce)

            /najlepszego Tobie Żono kochana/

dlaczego dzisiaj o żonie
bo świętuję dzień ojca w UK i UE
dzięki UK UE i w Annopolu
skoro syn synowa i wnuk tam są

a w Belgii dzisiaj akurat
Marysia i Olek pracują na studia
bo rodzice w tym ojciec nie mogą
podołać obowiązkom finansowym w PL

dlaczego więc o żonie
której przypadkiem tu nie ma
szkoli się w Warszawie i Lesznie
na spotkaniu liderów

ano nie mogę być ojcem
bez żony kochanej
ba sakramentalnej od początku
i niech tak pozostanie do śmierci

nawet programisci się gubią
biorąc część za całość
ale to normalne złudzenie
każdemu się zdarza

chcą dobrze i przypominają
świat ich się na Ameryce kończy
największej światowej potędze
moją jest sakramentalna żona

ona to sprawiła że ojcem dziś jestem
bez niej cóż bym poradził
ani życie poznał w miłości
wierności jedności do śmierci

czy warto wierność pisać w Konstytucji
wzorem mód dziejszych polityków
wierność sakramentom sakramentalnym
sami w referendum odpowiedzcie

    (niedziela, 17 czerwca 2018, g. 11.41)

***

O DOBRU NAJWYŻSZYM

         /dobro wysokość i głębia bez miary/

najwięszym nieskończonym
nieobliczalnym żadnym wzorem
prócz obrazu i wzoru osobowego

matematyka i fizyka nie obliczą
biologia pod mikroskopem nie odkryje
nie zmierzą przyrządy

tylko osobowa miara
skończona lecz bez granic
albo odwrotnie jak pole kuli

Boga poznajemy tutaj nie tam
nie gdzieś gdzie nigdy ludzie nie bywali
ja takiego pokochałem bo poznałem

spotkałem na drodze-prawdy-życia
jakże mógłbym odrzucić
a kimże ja jestem

w świecie na ziemi i kulturze
jestem osobowym purchlem
mienię się wieloma kolorami

nie piszę co mi ślina przyniesie
nie plotę trzy po cztery grosze
to tylko sens się w słowa ubiera

zamieszkałem w logosie
był przede mną jest i pozostanie
nie zaborę ani nikt ze sobą

z pewnością to nie wszystko
co śmignęło przez głowę w kuchni
nim doszedłem do pc zapomniałem

tak jak tam to przeleciało
ale było tak dobre
że nie mogłem nie spróbować

wróci wróci
dobro i prawda się nie ukrywają
ani piękno jest by pod korcem stało

    (niedziela, 17 czerwca 2018, g. 11.37)

***

DOBROBYT MÓJ

        /każdemu wschodzi słońce i księżyc/

wykukuje kukułka
inne ptaki jej wtórują
chyba zawsze te same
co Andrzejowi i Marii Królom

serce nie rozróżnia czasu
czy to ta sama czy następna
czas pokoju czy wojny
było jest i będzie

tutaj w dość starym i dzikim ogrodzie
Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej
ptaki radość dają od brzasku
do późnego wieczoru

ciszy i piękna natury nic nie kłóci
nie burzy nic ładu w osobie człowieka
póki sami sobie czegoś nie zrobimy
albo z zewnątrz przyjdzie

przyszłość człowieka zależy od kultury
nigdy dość powtarzania
sami z siebie tacy mądrzy nie jesteśmy
musimy wiele dróg przejść i zrozumieć

tutaj Bóg mój przychodzi
do całej mej drogi-prawdy-życia
nawet jeśli gdzieś w kościołach
zejdą się źli obojętni ludzi

głupi nie zrozumie w sercu swoim
nie o drugim myśli lecz o sobie
swoich teoriach posiadaniach planach
nie słyszy śpiewu ptaków i kultury

      (niedziela, 17 czerwca 2018, g. 9.16)

***

OD PEWNEGO CZASU…

        /moje i nie moje jest królestwo potęga i chwała/

życiowego momentu rozwoju
żadne przyjemności nie są wielkie
na przykład stołu i lodówki
sklepów zakupów i łoża

ani telewizyjnych transmisji
czegokolwiek w tym sportu
plany podróży i  spotkań
muzea widoki posiadania

żadne jakieś tam marzenia
dóbr i doznań
ale goły sens istnienia
logos wypełnienia jest wszystkim

młodzi o tym nie myślą
i starzy nie wszyscy uwierzą
ale spytajcie dojrzałego owocu
czy żałuje że nie jest zielony

starość (i młodość) dojrzała
chciałaby o tym rozprawiać
cóż może mieć lepszego
lecz dzisiejszość woli zieloność

    (niedziela, 17 czerwca 2018, g. 8.58)

***

PRZECIW... HERAKLITOWI

                 /niech się stanie jak chcesz/

do tej rzeki możesz wchodzić do woli
ile razy ci to przyjdzie do głowy
tylko od wolnej dobrej woli zależy
od niczego innego

kiedy tylko chcesz mniej więcej
zanurzyć się w wieczności prawdy
wieczności piękna wieczności dobra
one są i czekają w nieskończone

od dobrej wolnej woli tyle zależy
od grama wiary i szczypty rozumu
kiedy prawdę chcesz kontemplować
wejdź do tej rzeki

rzeki o nurcie wieczności
od ciebie nie zależy ani od nikogo
nie jesteś bytem punktowym
tylko tu teraz stąd dotąd

było przed tobą mną nami i będzie
nie my świat stworzyliśmy
nie od nas zależy
wszystko co w nim i z nim się dzieje

i ja nie wiem wszystkiego
z tego co tu zapisuję (zapisałem)
większa prawda także mną płynie
nie ode mnie się zaczyna ani kończy

    (sobota, 16 czerwca 2018, g. 15.21)

***

DOCHODZENIE

           /grzechem jest umrzeć i nie wiedzieć/

jeśli jesteśmy stworzeni urodzeni
na obraz i podobieństwo Boga
a tego nie wiemy nie wierzymy ani czujemy
trzeba zrobić dochodzenie

większych rekomendacji nie mamy
choćbyśmy wszędzie szukali
nikt nie powie nie wskaże nie pomoże
trzeba robić dochodzenie

pewnie siebie nie znasz
więc co innego poznać dobrze możesz
nie da się niestety
człowiek to ten kto zna siebie

jeśli nie znasz swych myśli
boisz się je głośno nazwać
albo i swoich uczuć i odczuć
emocji i intelektu granic

jak to jest u mnie
codziennie opowiadam
wszystko jak to się łączy i leci
drogą-prawdą-życiem

każde dobre uczucie
każdą myśl ciekawą (nową)
każdy odczucie dobre w ciele
dobre radosne przyjemne

albo mniej przyjemne ale zrozumiane
włączone w całokształt mej osoby
jest moim najpierwszym doświadczeniem
siebie samego i Boga mojego

co by tu jeszcze dodać
może coś później przyjdzie
każdy sam musi do końca
prowadzić swoje dochodzenie

    (sobota, 16 czerwca 2018, g. 14.15)

***

BÓG ZBAWIA

              /skoro i mnie to uwierzcie/

Jezus zbawił nas krzyżem
poprawniej teologicznie inaczej
czyli pełnokrwiściej jest tak
życiem śmiercią i zmartwychwstaniem
ale cóż komu łatwiej jest powiedzieć

więc żebyście wiedzieli że i ja
wierzę jak umiem wiem i potrafię
w to co dla mnie oczywiste
moją wiarą i rozumem
skoro prawdę kontempluję

Bóg zbawia od grzechów
Bóg który jest drogą-prawdą-życiem
nie wymysłem ludzi ni teorią
żywy musi być i prawdziwy
dodam w symetrii z każdym

tak Go w sobie mam
doświadczam eksperymentuję od-poznaję
kosmos jak zimny był i pozostaje
ze swoimi stałymi założeniami
dużą i małą zasadą antropiczną

bliski przyjazny jest tylko Bóg
tak naprawdę i najrealniej
który zbawia od zła wszelkiego
nawet starego bezecnika
od Abrahama i dalej może

każdy z nas zwyczajnie śmiertelny
zwyczajnie grzeszny i kochliwy
póki nie znajdzie sensu najgłębszego
który od wszystkiego wybawia
przemieniając nas w świątynię

wybawia napełnia radością kołysze
nie złudą jakąs jedną albo drugą
ale wiecznotrwałym szczęściem
jako i ojcowie matki się nim cieszą
przyroda nikomu dać tego nie może

na pewno w pewnym wieku
przychodzi aż z taką wolnością
od nadmiaru pokus cielesności
w sam raz dla każdej i każdego
i ty możesz być Betlejem

wystarczy być otwartym człowiekiem
nie licytować się w uprzedzeniach
jeden do wiary druga do rozumu
wychodząc poza skórę homo sapiens
w jakiś nowy gatunek nieznany

mój Bóg jest we mnie i ze mną
taki jakiego rozpoznałem życiem
całym bez cenzur i założeń
jak to leciało i od mego narodzenia
krok w krok dzień i noc po sobie

zamieszkujemy w słowie i logosie
inaczej nie zamieszka człowiek
ani na ziemi w niebie i wiecznosci
nikt z nas świata nie stworzył
ani nikt z nas go nie zbawi

człowiek jest drogą Kościoła
Jednego Apostolsko Powszechnego
przyszłość nasza zależy od kultury
nie tylko od stałych kosmicznych
wczytajcie się w Norwida i Papieża

     (sobota, 16 czerwca 2018, g. 11.19)

***

SOCJOLOGICZNIE O METAFIZYCE

                  /wszyscy zaproszeni nieliczni wybrani/

zaczęło się jeszcze w Tłuszczu po drodze
żonę sakramentalną odwiozłem na PKP
zobaczyłem jakąś panią inną
w obcisłej kusej sukience z klientem

żal mi jej i jego ich w ogóle
coś ich w ten stan przyprowadziło
żal mi tego czegoś
że nie jestem z nimi od początku

może by się nie zdarzyło w Tłuszczu
może inaczej życie się ułożyło
może radość by gdzie indziej znaleźli
i pełnię życia poza tym

wszyscy czymś chcą się napełnić
ale albo za bogaci albo za biedni
wcześniej umierają
albo szukają na krańcach światów

pełnia się nie skrywa przed nikim
przeciwnie chce wszystkim objawiać
może nigdy nie spotkali oni
nikogo w szczerej rozmowie (dialogu)

dwóch innych rodaków obywateli
pajacowało na drodze wygibasy
inaczej trudno nazwać ten obrazek
jeden był o kulach obaj bardzo pijani

bociany młode minąłem w gnieździe
chłopców dziewczynki na rowerze
dorosłych w różnym wieku historii
od Tłuszcza przez Chrzęsne i epoki

drogą Wincentyny Karskiej
Traktem Napoleońskim
polskich pokoleń na cmentarzach
z karmelitą postyczniowym wygnańcu

w Sulejowie tablicę dwustronną
minąłem obustronnie obwieszczajacą
Rzeczpospolitą Norwidowską
dalej pejzaże norwidowskie

urzekły mnie w czasach historycznych
gdy polska wolność się działa
dzięki Solidarności Narodowej
dzisiaj od nikogo jej nie mam

którą ścieżką dziś mnie poprowadzą
obserwacje wnikliwie socjologiczne
gdzie socjologia się kończy
tam może metafizyka zaczyna

w którą ścieżkę skręcę ja nieboga
bogatą myślą norwidowską
czy ubogą waszym przemilczeniem
i moim egzystencjalnym bólem

cóż po dzisiejszym wykształceniu
od licencjatów aż po profesury
warsztatach dokształtach niezliczonych
skoro brak zwykłej ludzkiej kultury

kultury ludzkiej wspólnoty i dialogu
nie ma wspólnot bez dialogu
ani prawdy nie ma w wolności
godności odpowiedzialności

jest sobkostwo wsobne
każdy sobie dla siebie i rodziny
zarabia swoją wiedzą nabytą
warsztatem wyższego wykształcenia

po co żyć bez dialogu
bez prawd kontemplowania
spotykanych wszędzie i zawsze
osobową drogą-prawdą-życiem

ostatnie kilometry przyspieszałem
by jak najszybciej się znaleźć w domu
starym zrujnowanym biednym
w ogrodzie i sanktuarium znaczeń

nie wszystko dowiozłem co dostałem
obserwacją pobieżną socjologicznie
ale znaczeń sakramentów nie zgubiłem
spisałem wam... na przemilczenie

ps
gadał dziad do obrazu obraz ani razu
kościół nasz jest pseudo i wydmuszką
pomyślałem gdy otworzyłem Internet
i Katolicja Agencja Info doniosła że

Solidarność miłość i kultura spotkania
jak również konieczność poszanowania
przez migrantów praw i zwyczajów
krajów ich przyjmujących...

to postulaty Stolicy Apostolskiej
które przedstawił w Genewie
jej stały obserwator przy ONZ
abp Ivan Jurkovič (pewnie też malowany)

(sobota, 16 czerwca 2018, g. 9.20-9.59) TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strachówce, RzN)

PS.
Skan ze strony naszej parafii - bez Wotów Wdzięczności Miłosiernemu Ojcu. Dorzuciłem więc zdjęcie ze zbiorów osobisto-rodzinnych.