
BĘDĘ KRZYCZAŁ od 15.3br- SŁYSZYSZ PROBOSZCZU MIECZYSŁAWIE
MOI BISKUPI DIECEZJALNI I CAŁEJ POLSKI!
USŁYSZCIE GŁOS SZAREGO CZŁOWIEKA,
KTÓRY PRZESZEDŁ TĘ DROGĘ POLSKIEJ I LUDZKIEJ WOLNOŚCI
I GODNOŚCI OSOBOWEJ -
W SOLIDARNOSCI ZE WSZYSTKIMI LUDŹMI DOBREJ WOLI.
KTÓRY POZNAŁ PRAWDĘ NA MIARĘ SWYCH MOŻLIWOŚCI
I KONTEMPLUJE JĄ NA DWÓCH SKRZYDŁĄCH WIARY I ROZUMU!
KTÓRY ŻYŁ TYM ŻYCIEM - TUTAJ NA TEJ NASZEJ ZIEMI -
BO JE OTRZYMAŁ W DARZE MIŁOŚCI OD RODZICÓW-BOGA-KULTURY
MOI BISKUPI DIECEZJALNI I CAŁEJ POLSKI!
USŁYSZCIE GŁOS SZAREGO CZŁOWIEKA,
KTÓRY PRZESZEDŁ TĘ DROGĘ POLSKIEJ I LUDZKIEJ WOLNOŚCI
I GODNOŚCI OSOBOWEJ -
W SOLIDARNOSCI ZE WSZYSTKIMI LUDŹMI DOBREJ WOLI.
KTÓRY POZNAŁ PRAWDĘ NA MIARĘ SWYCH MOŻLIWOŚCI
I KONTEMPLUJE JĄ NA DWÓCH SKRZYDŁĄCH WIARY I ROZUMU!
KTÓRY ŻYŁ TYM ŻYCIEM - TUTAJ NA TEJ NASZEJ ZIEMI -
BO JE OTRZYMAŁ W DARZE MIŁOŚCI OD RODZICÓW-BOGA-KULTURY
Pisanie moje nakazane, codzienne. Wytłumaczę się z dzisiejszego. Muszę się spieszyć, nim Grażyna z Marysią z zakupów powrócą.
Mus płynie z tego co jest i co było. Rzadziutko być może z przyszłości. No, dzisiaj mogą to być chyba tylko oczekiwania na kolejnych wnuków, wnuczki. I tyle.
Wczoraj Łazarz osiągnął kolejny założony cel - ukończył z Michałem, przyjacielem licealnym, Bieg Rzeźnika, 80 km w Bieszczadach. Dzisiaj krótszy dystans po górach biegną Olek, Kasia i Hela. Olek już ukończył (16/900), na dziewczyny czekamy - żyje się i pisze na gorąco.
Reporterują na bieżąco Facebooku, w miarę otrzymywanych od nich wieści. Z tego by jeszcze posta nie było. Moje posty i całe pisanie - jak wiecie - płyną z trójjednosci drogi-prawdy-życia. Sam tego nie wymyśłiłem. Znalazłem w Dobrej Nowinie, w jednym z logiów Jezusa. Przepis ten znajuduję w istocie doskonalym. I... najprostszym. Każdy wie co się wokół niego dzieje, działo, i w jakich kontekstach prawdy i życia świata całego. Jest bardzo zbieżny z mądrymi sformułowaniami Ingardena i Jana Pawłą II, że człowiek istnieje dopiero wtedy, gdy odda się dobrowolnie na wytwarzanie dobra, prawdy i piękna. To tzw. transcendentalia. Uniwersalia. A obok, tuż obok, leżą trzy tzw. cnoty teologalne: wiara, nadzieja i miłość.
Saga to długa opowieść. Saga Annopolska, nie mitologia, zaczyna się - ja ją tak zaczynam - od Wigilii w Puławach w 1856, gdzieś niedaleko pałacu Czartoryskich, gdzie mieszkała Marcjanna Trembińska, babcia Bolesława Prusa i mojej prababci Emilii. Dlaczego to taka ważna Wigilia była, dla całych polskich pokoleń, w tym Jackowskich i Kapaonów - piszę w innych miejscach.
Bieg Rzeźnika i saga? Ano. W życiu człowieka, osoby świadomej, w łańcuchu pokoleń, nic nie dzieje się z niczego. Wszystko się łączy, tłumaczy, dopowiada...
Żeby widzieć i opowiadać sagi, trzeba żyć świadomie, stawiać sobie i wszystkim na drodze pytania, trzeba szukać pereł w głębinach i skarbów ukrytych w ziemi. Pereł jednych, jedynych. A jeżeli ktoś znajdzie... opowiedzieć, na świadectwo. Dać, przekazać następnym pokoleniom. Nie być zawężonym - i nie pozwolić nikomu się zawęzić tylko do tu i teraz. Nikt nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie - mądrości biblijne i wokoło-bibilijne wyznaczyły krąg naszej kultury.
Może bym nie pisał dzisiaj, może nie pod takim kątem i tytułem, gdyby nie wczorajsze i dzisiejsze fakty.
Faktem jest nie tylko rodzinny udziałą Kapaonów w Festiwalu Biegaczy pod nazwą Bieg Rezeźnika, ale i moje ich udziału tam przeżywanie. Ja tylko widzę, słyszę, doznaję, przeżywam i opisuję - całym swoim życiem i jestestwem, ciałem uduchowionym, duchem ucieleśnionym. Ze wszystkimi prawdami, które poznałem, przemyślałem, oswoiłem, w ramach życia (od 1953) i odwiecznej kultury świata (ze szczególnym wpływem 5 tys. lat kultury judeo-chrześcijańskiej, czyli cało-biblijnej perspektywy). "To praw mych księga" (Norwid).
Mógłbym dzisiaj nie pisać, gdyby nie wczorajsze przeżycia i wyrażajacy je post, opublikowany wobec świata całego (jak Koronka do Miłosierdzia). Muszę je przytoczyć w całości - in extenso:
1) Łazarz biegnie z Michałem (Cazzo Running Club)! (g. 11.28)
2) Kapaony rozsławiają w Bieszczadach Strachówkę (i Warszawę)! Jasiek swoje kilometry zaliczył dzisiaj w Glasgow! Taki nam zrobili Dzień Dziecka 2018! Hurra! Dziękujemy Wam! /Rodzice/ (g. 13.00)
3) "Ma to!
A my mamy ULTRASA w rodzinie! 80 km po górach! Matka Boża chroniłą jego bieg!
W szkole przy maturze Łazarz dostał medal "Za osobowość" - był przewodniczącym samorządy w VLO "Poniatówce". Był stypendystą (najpierw Jasiek, za bp K. Romaniuka, później jeszcze Hela) FDNT, które na skutek donosów, knowań w gminie i parafii potem zabrali, Łazarzowi i Heli. Ale Jasiek "uciekł"polskiej zawiści (im), na szersze wody, do Szkocji.
Wrogowie nasi nie rozumieja,- nawet obecny ksiądz proboszcz - co to znaczy opieka MBA! Wojują z nami i z Nią bez sensu i bez przyszłości. Ona od 110 lat opiekuje się wszystkim Kapaonami, tak to po prostu JEST, wymodlona w łańcuchu polskich patriotycznych pokoleń, tak to wygląda od strony religii! Wszystko opisane jest w książce "O miłości do Annopola, Strachówki, Polski i Kościołą". TA prawda przed nikim się nie ukrywa i nawet Biskup Załozyciel jest świadkiem!
Nie złamie nas wróg, ni żaden frasunek... ani zhołdują żadne świata hołdy! Naweł tzw. "Pętla 1100", przemilczanie powszechne i inne upodlenia!
Łazarzu, jesteś wielki. To jest wielkie zwycięstwo wiary i rozumu! Miłości i nadziei też, of course! Uściskaj i gratuluj w naszym imieniu Michałowi!" (g. 16.13, z trzema zdjęciami, nie jednym-zwycięskim, co w tym poście jest bardzo ważne! ważną treść sagi opowiadają obrazem) https://www.facebook.com/jkapaon/posts/10217601549736990
4) Rany Boskie! Co ze mnie za ojciec! No i co za kibic Cazzo Running Team?! ;-)
Mówiłem, że tam będzie Piątka, a jest Szóstka Kapaonów (Kasia, Hela, Łazi, Andrzej Olek i Józio). Nakryją czapkami (i pieluchami) Bieszczady! Ale mamy niezwykły Dzień Dziecka AD 2018! A co?! ;-) (g. 18.15)
5) Abyśmy się od-poznawali. Dzieci i rodzice. Rodzice i dzieci! (g. 21. 40 - wpisałem udostępniając post sprzed 3 lat, co Facebook mi przypomniał w ramach usługi "Tego dnia". Zdjęcie, które wtedy dałem, jest tożsame z jednym z trzech, na wiwat dl aŁazarza, czego przewidzieć parę godzin wcześniej wiedzieć nie mogłem - sagi się nie wymyśła, saga sie dziejami przez wieki wieków amen!)
Tekst sprzed 3 lat brzmi tak - "Nikt nie zna Syna tylko Ojciec, i nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić... I Matka. Cóż więcej mogę znaleźć na dzisiaj? I powiedzieć, życzyć. Dzieciom swoim..."
6) Facebook przypomniał także inne posty "Tego dnia" z życzeniami dla dzieci. Oto życzenia sprzed 6 lat:
"Siódemko Wspaniałych! - raduj się! Nie dlatego, że dzisiaj w ludzkim kalendarzu zaznaczyli Dzień Dziecka! - phi? - a cóż to takiego. Dzieckiem Bożym jestem ja, trala-la-la-la i każde z was, bo Was kochamy, bo się staramy tak żyć i Wam przekazać tę Bożą naukę! "Poznajcie Prawdę, Prawda was wyzwoli", my takiej mocy nie mamy. Bogu wielkie dzięki za Was, za nasze nierozerwalne małżeństwo, za dzieje rodziny, za JPII i siostrę Alinę RSCJ i za Rzeczpospolitą Norwidowską". (g. 21.45) - ps. muszę wytłumaczyć, dlaczego tutaj się znalazła nieżyjąca już od paru lat siostra Alina Merdas, Norwidolog? Bo do życzeń dołączyłem skarb-perłę-relikwię-szkolno-rodzinno-gminną zdjęcie ofiarowane nam przez śp. siostrę Alinę - na którym klęcząc przed chorym-siedzącym papieżem JOII wręcza Mu na Placu Świętego Pitra nasz list z prośbą o błogosławieństwo dla Rzeczpospolitej Norwidowskiej. I dla nas to był i pozostanie na zawsze Historyczny dzień 26 marca 2003 r. - dlaczego historyczny i dla kogo jeszcze? przeczytajcie sami w tym artykule w Niedzieli!
7) A to już sobota 2 czerwca, ciąg dalszy historii daleko ponad-rodzinnej, która się dzieje w całości, w jedności wiary i rozumu czyli w kontemplowaniu prawdy.
"Wczoraj Bieg Rzeźnika z Łazarzem, dzisiaj Rzeźniczek pozostałych Kapaonów. Olek się zawziął i był 16, na ok. 900! Zrobił to! Congrats! Czekamy na pozostałych!" skan
Jeszcze tylko małe tłumaczenie. Dlaczego wszystkie sprawy nasze bieżącego życia nw gminie, parafii i szkole im. Rzeczpsopolitej Norwidowskiej się tutaj objawiają, wypływają na wierzch? Przecież niektóre nie są ładne. Ba, wstrętne!
Jaki zły duch pomieszał wiarę i rozum Polek i Polaków AD 2018? Dlaczego to tak dobitnie objawia się w naszej małej gminie, parafii, w kilkuset polskich rodzinach żyjących na tej ziemi? W powiecie, który jako swoje dumne zawołanie przyjął słowa/tytuł "Ziemia Norwida i Cudu nad Wisłą"? Nikt by pewnie nie wiedział (nie zdawał sobie sprawy), że takie obrzydliwe-świętokradzkie zło się tutaj dzieje, gdyby nie zapiski rodzinne Królów, Jackowskich, Kapaonów. Mam to w genach. Nikt by tego nie łączył w jedną polską i kościelną historię, w ciągłości kultury sięgającej Konstytucji 3 Maja, ba! Króla Jana III pod Wiedniem, Cypriana Norwida (z Mater Admirabilis), Bolesława Prusa (Faraona, Lalki, Emancypantek, pozytywizmu warszawskiego), bohaterskich czynów naszego mieszkańca w Wojnie 1920, ks. Ignacego Skorupki (podobieństwo losów z ks. Józefem Królem z Annopola), Solidarnosci (z 3 Maja 1981), Rzeczpospolitej Norwidowskiej, aż po związki z Soborem Watykańskim II - o czym piszę w medytacji o Rzeczpospolitej Norwidowksiej, która jest częścią książki "Ja to, co śpiewam, żyję i boleję". Gołosłowności i pisania na wiwat nie znoszę. Jak i zakapurzonej pobożnością wiary bez rozumu. Jan Paweł II nazwał Cypriana Norwida "jakby prekursorem" owego wielkiego, świętego, przełomowego dla naszych czasów soboru.
Czy jeszcze komuś mało naszych działań - jako Rzeczpospolita Norwidowska, w Powiecie Wołomińskim, Diecezji Warszawsko-Praskiejod 18 lat, konferencji naukowo-popularyzatorskich, publikacji, ze świadomym odwołąniem do Jezusa z Dobrej Nowiny "Vade mecum"?!!? Mało PT Wam Wszystkim, żeby zrozumieć wielką godność i wybraństwo, jakie na nas spoczęły na tej Ziemi Norwida i Cudów! No to gratuluję wiary i rozumu, tzn. niestety może tylko wiary oddzielonej od rozumu i kultury. A wiary bez myślenia nie ma! Bez rozumu (świadomego uczestnictwa w kulturze) staczamy się w sekciarstwo i herezję. Cenę zapłacą następne pokolenia. Ja się już waszym sądom i stosom wymknę, mam nadzieję.
BISKUPI POLSCY! KEP! Przeczytajcie to świadectwo POLSKICH RODZIN pod śmiesznym tytułem "Bieg Rzeźnika i Annopolska Saga".
***
UNIWERSALIZM (NOWEJ CYWILIZACJI)
/Dzieciom i Wnukom Szczęść Boże/
to nie dotyczy tylko mnie
Kapaona z Annopola Strachówki
każdego podobnego do mnie
nie tylko emeryta w Polsce
jestem wyrazicielem prawdy większej
prawd uniwersalnych w naszym świecie
Polski w UE i nie tylko
każdy poznaje na własnej skórze
nie dla nas atrakcje turystyczne
nie dla nas oferty reklamowe
nie dla nas wydarzenia kulturalne
życie nasze już nie po tej stronie
nie czas żałować róż biadoli i kwilić
nie chce się przekręcać na drugi bok
wstawać z gorzkiej pościeli
podnosić kurtyny na ten świat
można czasem coś pisać po kryjomu
i tak nas przemilczą uniwersalni inaczej
zanim dobiją przy innej okazji
po co im śmiecie naszych wyobraźni
w ich świecie nie ma wspólnot
gminnych zawodowych ani kościelnych
parafie są dla siebie i procesji
innych uniwersaliów nie poznali (uznają)
dokonania (sprawy) żony dzieci wnuków
wyrywają mnie na chwile jakieś
z otchłani upodlenia pętlą 1100
i permanentnym przemilczaniem (all about)
(piątek, 1 czerwca 2018, g. 11.03)
***
WOLNOŚĆ I EUROPA W STRACHÓWCE
/tak tak nie nie UE ONZ itd./
według mnie
nie da się rozerwać
przecież nie przyszłą z PRL
ani zacofanego myślenia
ile ilu z nas już wyjeżdżało
co niemożliwe było dawniej
kto brał udział w dyskusjach
o wolnosci w i z całym światem
nasza młodzież wyjeżdża
pracują tam studiują i żenią
zakładają rodziny rodzą dzieci
Rzeczpospolitą Norwidowską promują
najpierw myślą wśród nas zamieszkała
jak słowo w Boże Narodzenie
pamięcią wspomnieniami
Ziemi Świętej i Kartaginy
są nadal tacy co się obrażają
za takie fakty myślenie rozmowy
wolą myślami ze swoimi wśród swoich
błąkać się z toastami za Polską w PRL
(Boże Ciało, 31 maja 2018, g. 21.47)
***
PĘTLA 1100
/ecce homo upodlenia/
zacisnęła mi się na gardle drogi-prawdy-życia
w wigilię Bożego Ciała 2018
ecce homo ukazała
w tym i dla tego systemu
nigdy nie rozdzielam państwa i kościoła
w Kraju Ojczyźnie nad Wisłą
który tak (to) ma w kulturze 1052 lata
małe są ubocza marginesów
na sobie wiem poznałem doświadczyłem
od urodzenia po śmierć samą
czym śmierć jest
pytajmy homo sapiens socialis
droga jaką byłęm prowadzony
ja grzeszny sudent z PRL-u
światowe Dni Młodzieży dała
całęj naszej Strachówce
ale już wtedy pętla zaciskała (gra paszportem)
zusowskie wyliczenia tylko podsumowały
każdy etap świadomej drogi Polaka
w państwie samorządzie Kościele
może zostałem wybrany
by doświadczyć i opisać
by kardynałowie Krajewscy i podobni
z Papieżami Franciszkami Kościół naprawili
spotkanie z posłem Uścińskim jak antycypacja
zbratała mnie z sąsiadem rolnikiem starszym
który spytał posła Rzeczypospolitej Partii
- mam 1100 złoty emerytury jak żyć
niegodziwości doznawałem na każdym etapie
nieświadomy skutków idealista duchowiec
dla idei żyłem w prawdzie nadziei i wierze
nie tego świata
nie dla korzyści działałem
w pocie swego czoła
wiarą i rozumem kontemplowałem
prawdę-drogi-życia
dostałem dary osobowe przerastające
wszelkie marzenia człowieka
Wojtyłę Norwida Madeja
Solidarność i wolność w godności
gdzie kryła się zdrada niegodziwości
nie mogę znać wszystkich
tajni współpracownicy takimi pozostają
w kartotekach IPN-ów
zwłaszcza w latach przełomowych
od wyboru papieża po stan wojenny
nazwany raz zostałem jawnie (agent SB)
przywódcą młodzieżowych terrorystów
teczka musiała puchnąć
w Strachówce Siedlcach Legionowie
to ciemna plama mechanizmu ZUS-wyliczeń
potem doszły inne
kiedy proboszczowie kościoły budują
nikt nie dojdzie ich rachunkowości
wiedzą o tym błogosławią biskupi
o los pracowników katechetów nie pytają
ZUS wszystko notuje pamięta
jak jeden z księży czekających
na zwrot złotych groszy nadpłaconych
choć wcale nie chcę pamiętam
jeden się ogląda na drugiego (parafię)
niech tamci płacą byli pierwsi
idealiści nie zajrzą nam w kieszeń (parafii)
ZUS im prawdę powie po stu latach
tutaj też w gminie nie lepiej
najpierw dyrektor lepiej wójta zarabiał
bo brał wielkie w szkole nadgodziny
a wójt I Kadencji był idealistą-patriotą
potem w szkole jedna pani drugiej pani
doniosła w biuro-kracji prawdziwej
że chyba coś nie tak jest z nim-katechetą
że może nie dostał legalnie nominacji
szesnaście lat ciężkich mieliśmy wojnę
o przeżycie i uratowanie szkoły
przed wójtem następcą moim sekretarzem
bo wójt idealista ludziom wierzył
dzieci się nam szczęśliwie rodziły
w katolickiej polskiej patriotycznej rodzinie
nie było polityki państwa plus dla wyborców
jedna osoba pracowała na wyżycie i ubranie
dziewięć osób w Sanktuarium Matki Bożej
miało oparcie i błogosławieństwo
w sławnym Annopolu z okresu rozbiorów
i II RP w pełnym rozkwicie duchowym
przetrwaliśmy doczekaliśmy zmian w gminie
ale zło w glebę zasiane owoce wydało
o dziwo zgrozo w najmniej oczekiwanym miejscu
w parafii i w szkole i jej otoczeniu
z Rzeczpospolitą Norwidowską wraz się objawiło
widać w niej wyczuwając zagrożenie (wroga)
dla swoich zapędów chorobliwej ambicji
władzy nad wszystkim co nas stanowiło stanowi
ksiądz się okazał współpracownikiem idealnym
zapatrzonym zauroczonym (pod wpływem)
przeciwko złej (dla nich) pamięci i tożsamości
II RP i bohatera roku 1920 i Solidarności
szkołę w której pracują niszczą
jawnie wszystkiego się wypierając
w świątobliwości chodzą aureli
dialogu jak diabeł święconej wody unikając
biskupi następcy o tym wszystkim wiedzą
nie zrobili niczego by nas bronić
choć Założyciel Diecezji modlił się w Annopolu
błogosławiąc Polsce i polskim rodzinom
ba on nawet pomagał jawnie i dyskretnie
jak jałmużnik papieski w Watykanie Krajewski
kopertą i stypendium dla pierworodnego
dla chluby diecezji i naszej Jana-Marii
następcy różni tajnych współpracowników
podgryzają jak mogą a bardzo potrafią
ślą chmury anonimów donosów
do kuratorów kurii biskupów i prokuratorów
nie tylko zniszczyli perspektywy rozwoju
z większą finansową pomocą (bezpieczeństwie)
dzieciom Strachówki i kolonie Caritas potem
choć dla parafii były i dla szkoły (lat 14)
nawet Biały Apel w szkole rozpędzili
dzieło dla chwały Boże i naszej wspólnoty
niezwykły wkład w rozwój polskiego Kościoła
ślad pozostawiony ich (niegodziwców) przeżyje
swoje cele mozolnie osiągają jawnie i skrycie
następcy stypendia naszym dzieciom zabrali
prawo zarządzając nowe sprawiedliwość swoim
do prekariatu znów mnie nas zepchnęli
na bezrobocie wypędzili starego ojca katechetę
sorry nazywam to upodleniem i przez biskupów
bo wszystko co tu się dzieje wiedzieli i znają
ZUS tylko zrobił użytek i pętlę 1100 zarzucił
jaki kościół mamy dzisiaj w Polsce
nie ten z lat osiemdziesiątych też grzeszny
dla którego chciałem oddać życie (i dla Polski)
który odebrał mnie nam rodzinie grosz wdowi
najlepszym w istocie najgorszym symbolem
jest niecny haniebny czyn proboszcza
który pewnie za poduszczeniem swej liderki
wyniósł Wota Wdzięczności Godności Polskości
dla Jana Heleny rodziców i ich dzieci
Ojczyzną była kultura i Kościół (posoborowy)
a tamci inni oni mieli władzę i tylko tyle
dzisiaj tamci inni oni to także kościół.pl
jak mamy się czuć w ich niebożej wspólnocie
wspólnocie ludzi krętych nieszczerych
wypełniających obrzędy jak należy
jak maszyny roboty nie-ludzie-osoby
nawet w szkole Rzeczpospolitej Norwidowskiej
przejdą obojętnie wobec siebie na korytarzach
jakby tego co tu przedstawiłem dość jasno
nie czytali nie znają nie wiedzą że inaczej trzeba
oni tego nie łączą doskonale rozdzielając
drogę zawodową prawdę nauczaną i życie wspólnoty
co szkoła to szkoła co gmina i kościół parafia
co Kapaona (Józefa K z powieści) to tylko jego
nawet żona DyrKa choć ona tak akurat musi
wypełniając ducha i literę ustawy i SUS-a
choć każdy kiedyś słyszał abyśmy byli jedno
że dobra fenomenologia metafizyce sensu służy
jest jednak nadzieja i dla mnie piszącego
za Poetą Wieszczem wierzyć i powtarzać
że wszystko zaś wypłynie objawi się w pełni
bo nas już kiedyś nie będzie (to takie ojczyste)
dodam tylko jakby od niechcenia pytanie
czym jest kultura czym jest upodlenie
w kulturze udziału już nie mam (przemilczany)
i przecież nie mam za co (jestem wykluczony)
w tym zbiorowym zusowym-morderstwie
wielu z nas was ma udział (krzyż.pl na drogę)
każdą godziną dniem przemilczaniem
znikam - jakby mnie tu nigdy nie było
zus jest chciał nie chciał dla nas wszystkich
zakłądem ubezpieczń wzajemnych
raz na dole górze na wozie pod wozem
ale ZUS pamięta spisuje sumuje nasze czyny
wszystkie chore sytuacje kiedyś się wyświetlą
Zrębin jest strasznym przykładem i Szczucin
nic nie dzieje się bez przyczyny i skutków
świadomość narodowa jest większa niż gminy
(Boże Ciało, 31 maja 2018, g. 18.59-20.55)
***
OJCZYZNA
/szlachetny człowiek nie mógłby wyżyć.../
była w literaturze sztuce bohaterach
potem głównie w kościele
dla Heleny Jana i ich dzieci
z Grażyną poznaliśmy się w parafii
to nas weryfikowało
dawało poczucie bezpieczeństwa (sensu)
co dzisiaj dla naszych dzieci jest Ojczyzną
czy znajdą swoją i nazwą
z równym bezpieczeństwem i sensem
czy spotkają ludzi którzy w tym pomogą
spodobało się Bogu zbawić we wspólnocie
ale nie wśród biznesu karier interesów
nas też wyleczył dzisiejszy kościół
z nadmiaru instytucjonalizmu infantylnego
kościoła księży proboszczów aintelektualnych
zapatrzonych w siebie i swoich (pro)wizje
bezdialogicznych i bezwspólnotowych
mijających się na korytarzach szkolnych
moja Ojczyzna żyje jak kiedyś i dzisiaj
w świadomości narodowej głównie
w tożsamości konstytucyjnej od 3 Maja
co roku się nam przypomina Vademecum
na drogach naszej ziemi w Strachówce
pozytywizm warszawski mając w zanadrzu
nie ma wspólnoty z tymi którzy cię skrzywdzili
poeta Miłosz źle im życzy (Światło dzienne 1953)
ja nie mogę aż tak jak on powiedzieć
ale nie ma z takimi procesji Bożego Ciała
owszem jest modlitwa o ducha przebaczenia
o dialog miłosierdzia w prawdzie bez granic
co to jest Ojczyzna pyta kultura świata i Polski
w SETNĄ rocznicę odzyskania niepodległości
przypominając słowa Poety tej ziemi z ostatniego listu
w końcu i tak nikt nie wda się z nim (nami) w dyskusję
Cyprian Norwid zasłużył na dwie rzeczy od nas
aby społeczeństwo nie było dlań obce i nieprzyjazne
(Boże Ciało, 31 maja 2018, g. 18.03-21.37)
***
PRZYJEMNOŚĆ I WIECZNOŚĆ
/a to jest życie wieczne abyście poznali.../
przyjemności trwają chwilkę
każdy je lubi
ale są i sprawy większe
czemu też nie zaprzeczymy
za przyjemnością gonią młodzi
jak i starsi gonili
na starość się zmienia
nic tak nie ciągnie jak wieczność
żadna przyjemność nie zdoła
zatrzymać nas na dłużej
gdy prawdę poznaliśmy
i ją kontemplujemy
wiedział o tym Loyola
doświadczył i się zdziwił
doświadczenie zmieniło
całe jego życie
cóż nam po dniu kolejnym
i jakimś długim życiu
gdybyśmy choć na chwilę
prawdę zagubili
(środa, 30 maja 2018, g. 15.04)
***
UPODLENI PRZEZ BISKUPÓW
/mówiąc wprost tak-tak nie-nie/
jak oni mogą tak myśleć
i mówić jakbyśmy nie rozumieli
siebie świata naszego i Boga
po Soborze i JPII encyklikach
jak oni tak mogą
upodla naszą godność
wolnego człowieka-osoby
dignitatis humanae
to że wielu księży nie zna
siebie samych i współczesnej kultury
ze świata współczesnego
kochając tylko gadżety
nie znaczy że i my nie czytaliśmy
nie studiowaliśmy myśłi ludzkiej
karty praw człowieka i soborów
i myśli fenomenologicznej JPII
wiemy to czego oni nie chcą
być tak może niestety
wiem po mojej katedrze i diecezji
związkach Norwida z Soborem
haniebnie nas traktują
proboszczowie kurialiści dyrektorzy
ksiądz redaktor pisma naczelnego
w naszej diecezji
jakby nas nie było
jakbyśmy śmieciami byli
do nakrycia przemilczaniem
albo pobożności gadaniem
językiem kościelności polskiej
poprawności politycznej inaczej
bo wicie rozumicie jesteście katolikami
a to naczy naszymi podwładnymi
otrząśnijcie się ludzie kochani
moje siostry i bracia moi w Chrystusie
odrzućcie to co upadla nie-boże
zacznicie myśleć i mówić Norwidem
umiłowana ziemio mazowiecka
bogatej tradycji religijnej i kultury
ze swoją chwalebną historią
tu się urodził i żył Norwid
zapraszamy do nas na dialogi serdeczne
w prawdzie o człowieku świecie Bogu
non abbiate paura nas ludzi
przecież jesteście biskupami
nie chcemy was niczego pozbawić
chcemy szanować i kochać
ale bądzcie poważni z nami
kiedy piszecie listy i tu rozmawiamy
nie chcemy jednak pasterzy
którzy nie chcą pachnieć owcami
spotykać ich samych i ich słowo
w realu i w Internecie
(wtorek, 29 maja 2018, g. 13.33)
***
TAK ZWANY SYSTEM
/dwupodział władzy/
tzw intelektualista gminny
jest nikomu niepotrzebny
czy że intelektualista
czy że gminny bez tytułów
zarówno w świeckości naszej
samorządowej (i państwowej)
i w kościelności polskiej
znów bardziej klerykalnej
nie tak było na początku
ani w latach 80-tych naszych
ubiegłego wieku
pamiętającego KIK powstanie
ja z lat 80-tych katecheta
wybierzmowanych dziejami
polskiej drogi wolności
mocą ducha z bardzo wysoka
zrodzony 16 pażdziernika 1978
i sierpnia 1980 solidarności
wyborami 4 czerwca 1989
samorządnością i NGO-sami
kościół klerykalny tego nie widzi
zamknął oczy serce rozum
stał się organizacją nie wspólnotą
pre-systemem systemów (władzy)
intelekt im wadzi
wiara obywa się bez rozumowania
choć bez myślenia jej nie ma
takie jest ich pasterstwo i tradycja
w oparach dziś sojuszu tronu i ołtarza
(wtorek, 31 maja 2016, g. 17.17) TUTAJ- Po bierzmowaniu (w Strachówce, RzN)
Nasi, z medalami SUPERMANÓW (ULTRASÓW! :)
OdpowiedzUsuńA życie świata dopowiada tematy:
1) w Irlandii po referendum! To sformułownaie "naród opowiedział się przeciw życiu" jest nadużyciem intelektualnym!
Nie ma wiary bez myślenia. Natomiast, o dziwo, może się obejść bez takich akcji!
https://ekai.pl/irlandia-40-dni-publicznej-pokuty-za-referendum/
OdpowiedzUsuńA życie świata dopowiada tematy:
2) Na okazję Międzynarodowego Dnia Dziecka życzenia polityka (Antoni Szymański, PiS)
https://ekai.pl/jakie-spoleczenstwo-dajemy-w-prezencie-naszym-dzieciom/
OdpowiedzUsuń<< Polska na cenzurowanym w Trybunale UE. "Boi się uzasadnienia wyroku" >>
Kontekst kultury w ogóle, rozumienie prawa i praworządnosci w szczególności. W rodzinie ludów i narodów...
Przyszłosć człowieka zależy od kultury! (św. JPII, UNESCO, Paryż 1980)... a "Spory Warszawy z Brukselą o praworządność stawiają pod znakiem zapytania zasadę wzajemnego zaufania krajów UE."
https://wiadomosci.wp.pl/polska-na-cenzurowanym-w-trybunale-ue-boi-sie-uzasadnienia-wyroku-6258214596135041a