wtorek, 24 grudnia 2019

ŻYCZENIA BN'2019. (może Banaś, mogę i ja)



ŻYCZENIE MAM DLA WSZYSTKICH TAKIE:
- "pamięć i tożsamość", czyli zrozumieć siebie, to co nas stanowi. Całą dotychczasową (chociaż od pokoleń) Drogę-Prawdę-Życie, w Całości i Jedności. Szczęśliwi, którzy Logos od-czytają!!
Co po łacinie wykłada się tak (albo podobnie) - Gloria in excelssis Deo, et in terra pax hominibus bonae voluntatis!

Na dole posta jest także wyjątkowy prezent dla gminy, parafii, szkół, NGO'sów i wszystkich nas-mieszkańców STRACHÓWKI (wprost z Tłuszcza,od Dyrektora muzeum).

***

BOŻE NARODZENIE 2019.pl

w PiS-KEP-ustroju BN to skrót Banasia
ich Polska katolicko-narodowa
pod władzą jedynie słusznej partii

PiS-KEP jaja jak berety z nas robią
za nic rozum i kulturę mając
Banaś im i nam składa NIK-życzenia

materialistyczno-ludowy był komunizm
leninowsko-stalinowskich partii
socjalistyczno-narodowy był nazizm

hydra ma łbów i odmian wiele
Pol Potów Putinów Erdoganów Orbana
u nas Jarosławów Prezesów Kaczyńskich

a świat jeden jak był tak będzie
Boga Człowieka Kultury
nim Kosmos skolonizują inne cywilizacje

    (wtorek-Wigilijny 2019, g. 13.32)

***

KONKRETEM ZAPISANE

oni myślą że i ja nie pan
i że wszyscy normalni są jak oni
a ja wam powiadam
że to co robię
czyli to co tutaj zapiszę
przetrwa ich żelbetonowe konstrukcje

    (wtorek-Wigilijny 2019, g. 12.50)

***

KOŚCIOŁY ZBLAZOWANIA

        /Człowiek jest Drogą Kościoła
           albo... życzenia od Banasia/

dwa ponure przykłady opiszę
na koniec dam szczęśliwe rozwiązanie
tego co nazywają Kościołem Rodacy
lecz nie tylko oni są na świecie

pierwszy uniwersalnie-globalny
ciężar zrzucili na maluczkich
wpajając im grzechy dzieciństwa
za karę że sami bezżenno-płciowi

porażające dotknięcie penisa
albo masturbację dziecinną wymyślili
wmawiając grzech jak dziecko w brzuch
tym potem zabawiali się w konfesjonałach

niedojrzali sami aż do śmierci
dojrzewaniem płciowym się rajcują innych
patologicznie robiąc z igły widły
wyhodowali niejednego pedofila

szczytem ich hipo-czyli-zakłamania
jest Legion Chrystusa i Maciela Degollado
niech sami powiedzą na czym zbudowani
kardynałom w rzymskich apartamentach

wśród naszych też spotkasz pedofilii
są i w pałacach i konfesjonałach
nauczyciele moralności prawo-politycznej
zboczeni schizofreniczną podległością

drugi przykład jest kabaretowo-infantylny
jak biskup kropi wszystko co podleci
czyli w co zaproszą i wstawią ich politycy
tako zdechłą stempkę z której nic nie będzie

lud podległy ich tradycjo-metafizyce
ma słuchać nade nade wszystko
myślenia ich tu nikt uczyć nie będzie
niech widzą rząd świątobliwych nad sobą

optymizm jest większy niż nieszczęścia
rodzi go życie wszechświata całego
niepodległego tym w sutannach
życie rozumnego gatunku naszego

drogą-prawdą-życiem prowadzeni
dochodzi do sensu wszystkiego i Logosu
który przed nikim się nie ukrywa
przeciwnie jest jakby samo-objawieniem

i mnie nie odrzucił mimo grzechów dzieciństwa
co ja mówię także grzechów młodości starości
kto bez grzechu niech rzuca kamieniami
bawiąc się w życie jako niedojrzewające dzieci

mnie Tomasz Mann kształcił wychowywał
droga do Taize potem poprowadziła
jego grób w powrocie nawiedziłem
nie znając jeszcze swego przeznaczenia

stan wojenny dojrzał we mnie katechetę
dojrzałem i drogą i prawdą i życiem
by być z i dla polskiej młodzieży
teraz i zawsze na wieki wieków amen

moja Polska mój Kościół
nie idą od propagandystów kościelno-partyjnych
gdzież oni byli gdy ja sie rodziłem
w Annopolu Legionowie Warszawie Paryżu USA

gdy mnie szlifowały czasy jego duch nie polityka
jego pasterz-myśliciel powszechny w ekumenii
i ja podrozdziały encyklik z nim pisałem
nie uczcie mnie gdzie ma Ojczyzna i Kościół

będę powtarzał do śmierci ja katecheta młodzieży
człowiek jest drogą Kosćioła
przyszłość nasza zależy od kultury
jest prawda do kontemplowania (i współbycia)

    (Wtorek Wigilijny 2019, Annopol, MBA, g. 9.20)

***

A JEŚLI

a jeśli prezydent ci powie
albo nam wszystkim rodakom
że odtąd pięć ma być sześć
i konstytucja rozumu już nie obowiązuje

jeśli ci powiedzą że koniec świata jutro
bo ktoś słyszał że ci tamci tak mówią
ba powołują się nawet na proroctwa
nie zdążysz już schronu wybudować

jeśli jednak jeszcze masz rozum
swój własny bo zawsze na miarę
i duszę na miarę swej wiary
która przyświeca drodze-prawdzie-życiu

jeśli masz i jeśli jesteś człowiekiem
który już się zna (od-poznał)
nie pozwolisz sobą rządzić nikomu
prezydentowi a nawet biskupom

bądź godność twoja moja nasza
jako na ziemi za życia i potem
homo sum humani nihil a me alienum puto
człowiek może być miarą wszystkich rzeczy

a jeśli nie
bo w Kraju nad Wisłą tylko prezes
po nim Prezydent Premier i paru ministrów
od czasu do czasy jakiś ich Marszałek
tak po katolicku zniewolili Polskę

    (poniedziałek, 23 grudnia 2019, g. 22.15)

***

ROZUM SĘDZIEGO (SALOMONA)

             /norma personalistyczna/ 

salomonowe wyroki
są marzeniem każdego podsądnego
bo znaczą
że lepiej osądzić się nie da

człowiek musi być wolny
by sądzić rzeczywistość
orzekać o czymkolwiek
zwłaszcza o osobie drugiego człowieka

wolny od i do czego
każdy pytać musi
kto docieka prawdy
o rzeczywistości wszelkiej

wolny aby być tylko sobą
bez lęku wobec sił innych
tylko we własnej ludzkiej egzystencji
otwartej i z wiedzą dostępnej kultury

człowiek to ten kto już się zna
poznał swoją drogą-prawdą-życiem
i zdolny jest kontemplować prawdę
na skrzydłach wiary rozumu (i czucia)

zagrożeniem wolności osoby jest fałsz
partyjność w szczególności
która część bierze za całość
a jedność w ogóle jej nienawistna

       (poniedziałek, 23 grudnia 2019, g. 13.32)

***

PO-LITO-LOGIA RZĄDZĄ

            /w pomarksistowskim świecie/

siedzą dziennikarze albo politycy
w lożach prasowych
salonach dziennikarskich
i radzą o ich świecie (sztucznym)
jakby był realny

jedni się nam podobają inni mniej
skłaniamy się do tych i innych opcji
ale czy sami wiemy
o co nam w życiu chodzi
nie w narzucanych nam wizjach

dyskutują poważnie mniej lub bardziej
czasem tylko pianę biją
media to lubią mają oglądalność
ktoś trzyma rękę na pulsie
komuś się to opłaca

nie mnie
przeważnie szkoda mi na nich czasu
mówią o konstruktach
jakby były częścią życia
nie tykając nawet istoty rzeczy

po co człowiek żyje
jak rozum w nas działa
zapisując wiek po wieku w kulturze
prawda się objawia
w miarę jak szukamy pytamy i kontemplujemy

na przykłądzie PiS-u widać w soczewce
zakłamanie bazujace na czymś spoza
w naszym przypadku na religii
polski katolicyzm w istocie (tu) rządzi
zakłamani odwracają głowę poprawnościowo

    (niedziela, 22 grudnia 2019, g. 12.36)

***

ZA ŻYCIA I PO

          /jestem tylko i aż świadkiem/

kto nie chce mnie poznać dzisiaj
jeśli zechce to i kiedyś może
w istocie będę ten sam
ale po co czekać tak długo aż...
... samemu sie do rozmowy dorośnie
można zacząć rozmowę już dzisiaj
nauczyć się siebie nawzjajem
szlifuje się cżłowiek człowiekiem

(pt. 20 grud. 2019, g. 10.44) TU- Niezjednoczeni...PL

*****

PREZENT JEST W TYM LINKU!!  

*****

piątek, 20 grudnia 2019

Obudziłem się w Polsce stanu wojennego (BN 2019). Zgorszony Kościołem 2019.pl

zdj. z różnych stron (linki na dole posta)

Usnąłem wczoraj przy włączonym telewizorze. Obudziłem się w środku nocy. Było jasno w pokoju. W nocnym widzie szukałem przyczyn. Na ekranie telewizora była sala sejmowa i jakieś głosy, a raczej szum, mętlik, zamęt. Zorientowałem się jeszcze tylko, że tam coś dzieje się „na żywo”. Acha! stan wojenny – i usnąłem.

W normalnej głowie się to nie mieści.

Odkąd rozumiem rolę Kościoła Katolickiego w naszej Ojczyźnie, o dzisiejszych czasach piszę PiS-KEP-Polska.
Katolicy z PiS-u, wierni Kościoła Katolickiego w Polsce niszczą katechetyczno-święty obraz Kościoła Powszechnego. Na Boże Narodzenie 2019 dali nam ustawę represyjną. Nie chodzi tylko o jej przedmiotowy zakres – sądy i sędziów. Jeśli wolny człowiek nie może myśleć po swojemu o rzeczywistości, w świetle wiedzy i kultury nabytej… Jeśli sędzia nie może roz-sądzać spraw kierując się tylko własną (i ekspercką) wiedzą i własnym JEDYNIE  sumieniem, ukształtowanym włąsną drogą-prawdą-życiem… Za wszystkim ma stać, pilnować, kontrolować jakaś uwspółcześniona partyjna Czeka (rodowód bolszewicki).

MASZ MYŚLEĆ, ŻYĆ, DZIAŁAĆ CZŁOWIEKU ŻYJACY WE WSPÓŁCZESNEJ POSLCE TAK, JAK CHCE PREZES PARTII RZĄDZĄCEJ (ZNÓW JEDYNIE SŁUSZNEJ).

To co się dzieje dzisiaj w Polsce, pod rządami „katolickiej” partii (sojuszu) byłoby nie do pomyślenia bez tradycyjnie płytkiej religijności PT Rodaków), na której buduje, bazuje, żeruje partia Jarosława Kaczyńskiego. Jej siłą jest nie tylko Radio Maryja i inne kościelne media, ale polskie wiejskie i miejskie parafie 10 201 (stan na 2012), zorganizowane w   metropolie (prowincje) – 14, archidiecezje – 14, diecezje – 27, dekanaty – 1057 (1042 + 15 wojskowych). W nich parafianie słyszą, czują, domyślają się woli rządzących, nie tylko od ołtarza, ale także w salach szkolno-katechetycznych.

Niektóre parafie, diecezje, biskupi i księża prowadzą strony internetowe. Na dzisiaj zapowiedziane są (od paru dni) Bożonarodzeniowe życzenia biskupa Romana Pindela (Ordynariusz diec. Bielsko-Żywieckiej). Lubię ich stronę, czekam i ja.
Takiego chcę i czekam Kościołą w Polsce, obecnego w naszym świecie i kulturze bez cenzury, otwartego na dialog, powszechnego jak Kościół Powszechny Globalnie, w świecie współczesnym cały, nie kaznodziejsko-wybiórczo. Możemy mieć różne zdania, ale... o wszystkim rozmawiać z wiarą i rozumerm kontemplując prawdę!
Na stronie biskupa i diecezji żywieckiej wpisałem prośbę modlitwę (błagalną) w komentarzu :

„Oby było w życzeniach coś o sytuacji w Ojczyźnie! O nadziei na obronę naszej godności, wolności, prawdy w ciągłości Polskiej Drogi Wolności od 16 października 1978! Ciebie prosimy.... wysłuchaj nas Panie!” (tutaj).

Jestem i pozostanę katechetą. Zostałem powołany do tej służby w stanie wojennym, prosto z Solidarności „aby być z polską młodzieżą”. JESTEM! Człowiek jest jednością. W całości swojej drogi-prawdy-życia! Wczoraj przytaczałem teksty kultury, dla mnie kluczowe w rozumieniu człowieka, świata, Polski i Boga. Karola, Jana Pawłą II, Soboru Watykańskiego II, Cypriana Norwida. Norwid jest prekursorem Soboru (JPII) i praw człowieka! Przytaczałem w cytatach ze swoich mnogich (niezliczonych) kulturowo-katechetycznych postów. Nadaremnie?? Może na dzisiaj, tak. ale nie na wieczność! Prawo jest ochroną godności OSOBY (nie rządzących i ich partii). W każdym prawie jest odblask prawd człowieka. Jest PRAWDA! Przyszłość człowieka zależy od KULTURY! W Kościle... człowiek jest DROGĄ!

OBECNOŚĆ w Internecie jest najbardziej powszechna, ze wszystkich dzisiaj możliwych. Jest objawianiem swojego oblicza, imienia, z pełną osobową godnoscią Niesie ryzyko, że ktoś się odezwie i zechce być naszym znajomym. A nawet z nami o wszystkim... rozmawiać!

PIERWSZY STAN WOJENNY  W POLSCE, wypowiedziany nam 13 grudnia 1981 opisałęm, wisi w Internecie na forum Golden Line, w grupie Tygodnika Powszechnego . Tamten mogłęm napisać z niejaką pomocą... Jasnej Góry!

***

ZA ŻYCIA I PO

     /jestem tylko i aż świadkiem/

kto nie chce mnie poznać dzisiaj
jeśli zechce to i kiedyś może
w istocie będę ten sam
ale po co czekać tak długo aż...
... samemu sie do rozmowy dorośnie
można zacząć rozmowę już dzisiaj
nauczyć się siebie nawzjalem
szlifuje się cżłowiek człowiekiem

      (piątek, 20 grudnia, 2019, g. 10.44)

***

ŻYCIE-ISTNIENIE-WIECZNOŚĆ

perpetuum mobile istnieje
właśnie je pokazuję w opisie
doszło do głosu i we mnie
chwilą istnienia refleksji o śmieci

żyjąc daję się prowadzić prawdzie
którą odpoznaję jakoś i w duchu
przed fałszem bronię sią jak mogę
i brr nigdy nie chciałbym dać się mu prowadzić

ale gdy zanikam umieram umrę
samo istnienie nie znika
ani prawda się nie zmienia
wieczność wiecznością nadal pozostaje

skoro byłem już pozostaję na zawsze
to jest i pozostanie tajemnicą
ale w logice wszystko się trzyma kupy
i cóż że zwykłej tradycją silnej

     (czwartek, 19 grudnia 2019, g. 20.23)

***

DOWÓD Z TOŻSAMOSCI

dowód kogo czego na co
dopełniacza zbiorów
które większe ode mnie
podmiotu myślącego
świadomości upodmiotowanej

ponieważ dużo piszę
w bardzo wielu miejscach
symultanicznie jak dzieją się dzieje
objawiam coś mimochodem

nie wiem co gdzie zapiszę i kiedy
na co zareaguję i w jaki sposób
a jedno jest pewne (to objawiam)
jedność tożsamości Józefa K
ciągle zachowywaną

można ten dowód inaczej tytułować
na przykład dowód z pisania
bo gdy ktoś dużo pisze
i to w bardzo różnych formach
jest także rozpoznawalny po stylu

tożsamość osoby i stylu
odbija większe sprawy Kosmosu
natury i ludzkiej kultury
tu doświadczanej kontemplowanej
jako prawda na tej ziemi (naszej ery)
ujęte w jedności całości
drogi-prawdy-życia (z małej/dużej litery)

    (wtorek, 17 grudnia 2019, g. 17.20)

***

SPRÓBUJ TERAZ

    /1.Synowi Łazarzowi w dniu imienin
     ( i)... 2.Papieżowi w dniu urodzin/

zrób coś
co musisz lub powinieneś
małego malutkiego nawet
jak umycie zębów
i koniecznie podziękuj

jeśli coś poczujesz
coś przemknie przez ciebie
spróbuj zapisać
też dziękując
bo stałeś się poetą

(wt. 17 grud. 2019, g. 12.15) TU- Niezjednoczeni...PL

PS.


czwartek, 19 grudnia 2019

Zrozumieć siebie to zrozumieć praworządność i... szczęście


Stałem wczoraj pod Sądem Rejonowym w Wołominie.
Wiem, że wielu znajomych, przyjaciół, nawet członków rodziny nie rozumie (starego Józefa K).

Dzisiaj pieknie wszystko opisałem, wytłumaczyłęm od Adama i Ewy, ale mi skasował stary jak ja komputer. Wszystkiego się odechciewa.

Zagotowąłem się, czyli mózg, to i nawet nie mam co śnić o odtwarzaniu długiego ciągu myśli.
Było o człowieku od Greków, Jana Pawła II, Norwida, Prusa, Andrzeja Króla, Katynia, Solidarnosći, Rzeczpospolitej Norwidowskiej.... Było zazębianie się prekursorów Soborowej Myśli i Praw Człowieka. W obu przypadkach występuje Norwid. Poeta naszej Ziemi, która wołą do nas - dajcie świadectwo. "Pieśń od ziemi naszej" staje się pieśnią rozumienia czółwieka-osoby, Ojczyzny, świata i Boga Samego. (CKN).

JPII do świata kultury. Norwid w "Moja Ojczyzna" i "Co to jest Ojczyzna". I w jego "Szczęściu" nawet. Co to jest szczęście Ludzkosć, patriotyzm, szlachetny człowiek... i dlaczego osoba i dialog były dwoma kluczowymi pojęciami (magistralami myślenia soborowego)...

Zrozumieć siebie, w kulturze od początku świata, w dialogu... W TYM JEST KLUCZ DO ROZUMIENIA PRAWORZĄDNOSCI, KTÓRA NIE MA RYS/CECH RASOWYCH, WYZNANIOWYCH, NARODOWYCH polityczno-rynkoweych uwarunkowań.

Spadam, bo mnie szlag trafił/ Nie mam już co wymieniać sprzętu, uaktualniać się technologicznie, gdy przyszłosć starego niepewna. Potrzebne jest mi już to wszystko - jak umarłemu kadzidło!

Wiem, że to (poniżej) też tam włączyłęm (i dużo-dużo rzeczy, ciągów, logicznego procedowania... nie do odtworzenia). Bye!

PERSONALIZM I DZIEJE

           /Świdrówka Tarnów i 25 DPAC/

dziejopistarstwa potrzeba
by odkryć własną tajemnicę
prześledzić co się da
biografii rodzinnej

wątków jest wiele
ale najbliższe to ojciec i matka
że w ogóle się począłem
potem czwórka dziadków

wziąłem się na świecie
bo ktoś mnie chciał
nowennę odprawił w tej sprawie
modlił się począł narodził itd.

a jakimi drogami ich prowadził
ze Świdrówki Szczucińskiej
pod Tarnowem
i z Warszawy II RP

przez czas wojny szkło bolesne
aż pod Hamburg do 25 DPAC
Durchgangslager w Neumunster
wiem co displaced people nie co AC

mama z siostrą uciekała przed frontem
ojciec z siostrą wypędzony z Warszawy
przez obóz selekcji w Pruszkowie po PW
wiem że niektórych słano do Oświęcimia

kto odgadnie losy i ich reżyserów
ważne najważniejsze że się spotkali
z mojego punktu widzenia i sióstr
a Annopol koło Strachówki też przetrwał

mama na ojca zwróciła uwagę w kaplicy
służył do mszy co jej się podobało
Jan zgłosił się po wojnie z oświadczynami
naciskała zdroworozsądkowa Hela i przyjęła

ile ścieżek się łączy i dlaczego wiemy
tylko tyle co wiemy
człowiek to ten kto zna siebie
człowiek jest drogą Kościoła

(sobota, 15 października 2016, g. 15.44)

środa, 18 grudnia 2019

Popeerelowskie bałwochwalstwo PiS-KEP-Polski! Czyli - po co sędziowie? Po co sądy!

Leonardo da Vinci, grafika z tej strony

a) Prawo to nie wola państwa - partii, władzy - wobec mnie obywatela!
b) Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy?
c) W ujęciu Karola Wojtyły, 
osoba jest podstawowym punktem odniesienia wszelkiej etyki, 
gdyż jako jedyny byt w świecie jest "kimś", 
podczas gdy wszystkie inne byty są "czymś". 
Zasadę tę nazywamy normą personalistyczną
d) dlaczego Kościół w Polsce nie broni godności człowieka
- także w osobach sędziów!

Sprawy są dużo prostsze, niż myślimy. Do dzisiaj były jednak jakby poza nami. Sądy – były dla państwa, władzy, konfliktów, pieniaczy… W PRL sądy i ich wyroki należały całkowicie do sfery władzy państwowej, czyli partyjnej. "Partia rządzi, partia sądzi". Byliśmy pionkami. Prawa człowieka? – a kto wtedy o nich słyszał, znał, i miał odwagę na nie się powoływać???
POWOŁYWANIE SIĘ NA PRAWA CZŁOWIEKA-OSOBY BYŁY TRAKTOWANE JAKO PRZESTĘPSTWO PRZECIW USTROJOWI. Jak dzisiaj - przeciwko PiS-KEP-owi (ich ustrojowi)!

W PRL, czyli w marksistowskim materializmie, "wzbogaconym" myślą Lenina i Stalina, nie było OSÓB, ani sumienia! Nie mogło być z najgłębszych założeń SYSTEMU WŁADZY I JEJ TEORII. Wpajano to w nas od żłobka, przedszkola, szkół… po prace magisterskie, doktorskie i profesorskie tytuły. Mysz osoby i duchowości nie miały PRAWA się przecisnąć przez żadną szparę. Na tym polega władza totalitarna. Wyprać mózgi. By rządzić masami, ludem podległym. Według nich WSZYSTKIE PRAWA SĄ TYLKO WOLĄ PARTII (PRZEZESA, NACZELNIKA, SEKRETARZA) - I JEJ WYZNAWCÓW-WYBORCÓW. Rozum w człowieku nie ma prawa działać niezależnie. Nie wolno powoływać się na inne prawa zapisane w kulturze człowieka na ziemi.

A jak to było na początku cywilizacji? Niech przemówią historycy i kulturoznawcy. Pierwsze „artystyczne” malowidła-twórczość człowieka mają 40 tysiące lat (na indonezyjksiej wyspie Sulawesi). Co „kazało” ludziom już wtedy malować na skałach? Co „rządzi” jednostkowym człowiekiem i zorganizowanymi przez warunki bytowania grupami, społecznościami, ludami, narodami. Od pewnego etapu historii (rozwoju, dziejów) także organizacjami miedzynarodowymi!

Musimy w Polsce i innych krajach post-socjalistycznych przyspieszyć dorastania obywatelskie. Musimy odzyskać zdolność-wolność samodzielnego-podmiotowego myślenia.

Historia jest nauczycielką. Znamy wszyscy postać Sędziego Sprawiedliwego w osobie króla Salomona (ok 1100 pne, syna Króla Dawida-Psalmisty), który potrafił znaleźć rozwiązanie, czyli roz-sądzić najtrudniejsze przypadki, nawet dziecka i dwóch matek. A skądże mu ta mądrość, ten talent… Pomyśl, pomyślmy głośno, odważmy się rozmawiać ze sobą o tym, także.

Historia prawa poda i objaśni etapy myślenia o prawach, sądach, sądownictwie, systemach.
Ja oddam tylko hołd trójpodziałowi władz, wiekopomnemu osiągniecie epoki Oświecenia!
Trójpodział ów – to taki „podział władz (władzy) – model organizacji państwa, w którym funkcje prawodawcze, wykonawcze i sądownicze są od siebie oddzielone i powierzone niezależnym od siebie ciałom. W swej dojrzałej formie został opisany w epoce Oświecenia przez Johna Locke'a i Monteskiusza. Stał się inspiracją dla konstytucji Stanów Zjednoczonych z 1787 roku. Przeciwstawiany jest modelowi jednolitości władzy państwowej”.

To odkrycie, dojrzała refleksja nad nami-ibywatelami w społeczeństwach i państwach, było schowane pod dywanami władz partyjnych PRL i innych dyktatorsko-totalitarnych systemów (dzisiaj Rosja, Białoruś, Turcja itd). Nie dawało się w żaden sposób pogodzić z przewodnia rolą partii, jedyną, jedynie słuszną.

W cytowanym już popularnym opracowaniu hasła w wikipedii czytamy dalej „Monteskiusz, zainspirowany dziełami Locke'a, w swoim dziele O duchu praw stwierdził, że posiadanie władzy skłania do jej nadużywania i łamania praw obywatelskich. Warunkiem zachowania wolności politycznej obywateli jest podział władz między różne, niezależne, wzajemnie dopełniające, hamujące i kontrolujące się podmioty. Pisał:
- Kiedy w jednej i tej samej osobie lub w jednym i tym samym ciele władza prawodawcza zespolona jest z wykonawczą, nie ma wolności, ponieważ można się lękać, aby ten sam monarcha albo ten sam senat nie stanowił tyrańskich praw, które będzie tyrańsko wykonywał. Nie ma również wolności, jeśli władza sądowa nie jest oddzielona od władzy prawodawczej i wykonawczej. Gdyby była połączona z władzą prawodawczą, władza nad życiem i wolnością obywateli byłaby dowolną, sędzia bowiem byłby prawodawcą. Gdyby była połączona z władzą wykonawczą, sędzia mógłby mieć siłę ciemiężyciela”

Dzisiaj nie ma już królów-sędziów Salomonów, i oświeceniowych myślicieli, ale mamy zapisane i uchwalone Powszechne Prawa Człowieka (osoby i obywatela).

Nie lubię (nie chcę) sformułowania, że prawa człowieka mają nas chronić przed władzą. Wolę – prawa człowieka formułują i ochraniają TO CO JEST ISTOTĄ CZŁOWIEKA. Istota człowieka zawsze mi była Gwiazdą Betlejemską, nie tylko przed grudniowym Bożym Narodzeniem.
Obawiam się – niestety - że zawsze będą władze państwowe (osoby, partie, układy, koalicje), którym prawa człowieka będą nie w smak. Niestety także organizmom religijnym, Kościołom, które swój splendor zawsze wiążą z władzą absolutną i posłuszeństwem funkcjonariuszy-wiernych-poddanych, ogólnie „ludu” (i cóż, że nawet Ludu Bożego).

Polska, Ojczyzna moja/nasza, nie dojrzała jeszcze do bezwarunkowego respektowania praw człowieka. Tako w państwie, jako i w Kościele – które dzisiaj ciągle tworzą-żyją w niechlubnym sojuszu tronu i ołtarza. Ręka rękę myje, co uwyraźniam w sformułowaniu PiS-KEP-Polska. Bez tego sojuszu nie popadlibyśmy dzisiaj aż w takie problemy!

APPENDIX

1) Każdy sędzia uczestniczy w definiowaniu „czym coś jest”, będą jedynie wolną osobą ze zdrowym rozumem uczestniczącym w kulturze tego świata (oczywiście także ustawodawstwa krajowego) – bez pytania kogokolwiek o zgodę na swoje myślenie, może oczywiście korzystać z ekspertów. Niezależność myślenia sędziów jest obrazą dla Prezesa i Kościoła w Polsce

2) JPII ONZ, 1995  – „fundamentem dążenia do wolności w naszej epoce są owe powszechne prawa, które człowiek posiada po prostu dlatego, że jest człowiekiem. Właśnie akty barbarzyńskiego deptania ludzkiej godności skłoniły Organizację Narodów Zjednoczonych do sformułowania, w zaledwie trzy lata po jej powstaniu, Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, która pozostaje jedną z najwznioślejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czasów. W Azji i Afryce, w Ameryce, Oceanii i Europie ludzie z odwagą i przekonaniem powołują się na tę właśnie Deklarację, aby uzasadnić swoje żądania większego udziału w życiu społeczeństwa.” ("Od praw człowieka do praw narodów")

3) zrozumiałem samodzielnie i na własny użytek, że państwo to prawo. Trzeba walczyć o prawo (ad. stary studencki podręcznik Mecenasa z Annopola, Andrzeja Króla, „Der Kampf ums Recht”, Iheringa). Państwo jako istnienie i działanie w najwyższej formie zorganizowanych społeczeństw, określa wszystkie możliwe relacje między obywatelami w domenie publicznej (ruchu drogowego, sprawy nauczania, społeczno-rządowo… systemów wszelakich, resortów, stanowienia praw przez parlament… w prawo karne, cywilne… itd.itp.itd.) .

4) Listy, odezwy, apele, stanowiska rad uczelni (także macierzystych dla dr praw Andrzeja Dudy, PAD), organizacji międzynarodowych, w tym UE, ONZ… np „Władza sądownicza nie powinna być poddawana tego rodzaju naciskom… chaos, który został wywołany przez kolejne nowelizacje ustaw sądowych, zarówno ustawy o Sądzie Najwyższym, jak i ustawy o ustroju sądów powszechnych, prowadzi do stopniowego podporządkowania władzy sądowniczej władzy wykonawczej, politycznej, w sytuacji, w której konstytucja gwarantuje przecież równoważenie się tych władz" /Dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Jerzy Pisuliński/                                           

***

DOWÓD Z TOŻSAMOSCI

dowód kogo czego na co
dopełniacza zbiorów
które większe ode mnie
podmiotu myślącego
świadomości upodmiotowanej

ponieważ dużo piszę
w bardzo wielu miejscach
symultanicznie jak dzieją się dzieje
objawiam coś mimochodem

nie wiem co gdzie zapiszę i kiedy
na co zareaguję i w jaki sposób
a jedno jest pewne (to objawiam)
jedność tożsamości Józefa K
ciągle zachowywaną

można ten dowód inaczej tytułować
na przykład dowód z pisania
bo gdy ktoś dużo pisze
i to w bardzo różnych formach
jest także rozpoznawalny po stylu

tożsamość osoby i stylu
odbija większe sprawy Kosmosu
natury i ludzkiej kultury
tu doświadczanej kontemplowanej
jako prawda na tej ziemi (naszej ery)
ujęte w jedności całości
drogi-prawdy-życia (z małej/dużej litery)

(wt. 17 grud. 2019, g. 17.20) TU- Niezjednoczeni... PL

wtorek, 17 grudnia 2019

Co Duch Czasu mówi (objawia-uczy) o Boskości, nawet w PiS-KEP-Polsce i Strachówce

wiecej zdj JPII i prof. A-M.T na tej stronie

Mam takie doświadczenie, więc póki demencja, albo śmierć mnie nie uciszy móię. Piszę i publikuję wszem wobec, całemu światu.
Ostatnim doświadczeniem-przeżyciem, które jest powodem dzisiejszego posta, było napisanie i opublikowanie innego, wczorajszego pt. długim tytułem "Król (PiS-KEP ustrój) jest nagi... i misja monotematycznego Józefa K."
Godzinę po obublikowaniu znalazłęm w Internecie post księdza Stanisłąwa Walczaka pod tytułem "POLEXIT JEST JUŻ BLISKO!". Nasze posty miały podobnie dobrane zdjęcia ilustracyjne (na dole tego posta). Nie mogłęm poznać posta księdza wcześniej, ponieważ, zanim napiszę i opublikuję swoje aktualne myśłi nie otwieram mediów (Internetu, TV...). SKĄD WIĘC AŻ TAKA ZBIEŻNOŚĆ PRZEŻYWANIA I MYŚLENIE O CZŁOWIEKU, ŚWIECIE I KOŚCIELE DWÓCH RÓŻNYCH PODMIOTÓ, KTÓRZY NIGDY SIĘ NIE SPOTKALI W REALU? Ksiądz emeryt, z emerytem katechetą!

Już wcześniej, w czwartek 12 grudnia wpisałem dedykację "Księdzu Stanisławowi Walczakowi, z którym chyba jedynym dzielę rozumienie świata i Kościoła dziś" do rozważań pt. "Dlaczego Prezydent (PAD) nie jest godny II kadencji".

Całe dorosłe życie Duch Czasu nie tylko miał na mnie ogromny wpływ, ale wręcz mnie prowadził krok, po kroku. Za rękę, serce, duszę, wiarą i rozumem. Od czasu papieskiej encykliki z 1998 roku mogę już bez obaw kontemplować prawdę. Jeszsze mocniej niż w encyklice powiedział to wprost do słuchaczy, gości, wśród których była jego cało-życiowa przyjaciółka profesor Anna Teresa Tymieniecka.  W biografii Jana Pawła II "His Holiness" (1997) Carl Bernstein i Marco Politi twierdzą, że historia tej przyjaźni jest kluczowa dla zrozumienia postaci polskiego papieża (wiki).

Nie wiem, jak to jest z ich przyjaźnią i czy aż takie miała znaczenie. Wiem, ze przyjaźń z Cyprianem Norwidem, choć tylko i aż duchowo-intelektualna miała takie znaczenie, bo sam to święty Papież powiedział.
Wiem też, że to, co powiedział m.in. do prof. A-M Tymienieckiej, jest WIELKĄ ZASADĄ, według której każdy bardziej myślący człowiek, przyuczony-wyćwiczony w dokładnej obserwacji-poznaniu-opisaniu rzeczy - czyli w tym co Norwid nazywał "pracą w pocie swego czołą" - do prawdy dochodzi i może ją kontemplować.

***

dowód z tożsamości

dowód kogo czego na co
dopełniacza zbiorów
które większe ode mnie
podmiotu myślącego
świadomości upodmiotowanej

ponieważ dużo piszę
w bardzo wielu miejscach
symultanicznie jak dzieją się dzieje
objawiam coś mimochodem

nie wiem co gdzie zapiszę i kiedy
na co zareaguję i w jaki sposób
a jedno jest pewne (to objawiam)
jedność tożsamości Józefa K
ciągle zachowywaną

można ten dowód inaczej tytułować
na przykład dowód z pisania
bo gdy ktoś dużo pisze
i to w bardzo różnych formach
jest także rozpoznawalny po stylu

tożsamość osoby i stylu
odbija większe sprawy Kosmosu
natury i ludzkiej kultury
tu doświadczanej kontemplowanej
jako prawda na tej ziemi (naszej ery)
ujęte w jedności całości
drogi-prawdy-życia (z dużej/małej litery)

    (wtorek, 17 grudnia 2019, g. 17.20)

***

DUCH CZASU I SPRAWA BOSKOŚCI

prześledzę splot spraw kilku
nie tylko obiektywnie danych
ale i wewnętrznie przeżywanych
wewnętrznie nie znaczy subiektywnie jedynie
pokój wewnętrzny jest też obiektywny jakoś

jak się Ojciec Święty czuje
sobą odpowiedział papież
być sobą co znaczy
przecież nie tylko subiektywność
bo i mnie widzicie słyszycie itd.

tak i dzisiaj się czuję
napisałem o tym do księdza Stanisława
to samo często przeżywamy i myślimy
i oczywiście piszemy o tym całemu światu
nikt nie jest tylko subiektywny(-ością)

świadomości nasze są strukturą jakąś
tworzą wielkie pole oddziaływań
jest niewidzialna materia w Kosmosie
o ileż bardziej duchowa być może
o tym jest moje dzisiejsze pisanie

jakby ręką jakąś prowadzony
stukam w klawiaturę pod wpływem tej siły
duch na ducha oddziaływuje
nie tylko atomy jakby komuś w podzięce
że są i mogą oddziaływać

nie oddam się w puste spekulacje
opowiem opiszę jak to wszystko leci
ja czuję się sobą i teraz całkowicie
tak samo z pewnością ksiądz Stanisław
czyli my emeryci ratujemy Kościół

tak to wychodzi siłą faktów
nie czyjegokolwiek chciejstwa
na którym dzisiaj PiS-KEP-Polska stoi
oni nie wierzą w fakty prawdy kontemplację
wierzą tylko sobie i swoim politykom

to co ja czuję czuje ksiądz Stanisław
w dwóch różnych światach żyliśmy
ja Drogą Polskiej Wolności szedłem-żyję
on misyjnością Kościoła w Afryce i Niemczech
w Internecie się spotkaliśmy na emeryturze

kiedy pokój i dobro jest w tobie
jak w zawołaniu franciszkańskim (papieskim)
Bóg jest w Tobie i mieszka także słowem
które jest dla wszystkich przeznaczone
całą drogą-prawdą-życiem i (prze)czuciem

Bóg jest osobą w Trójcy (strukturalnym sobą)
niewidzialny rzecz jasna jak bywa i materia
lecz ciągle za mało wiemy i kontemplujemy
prawdę na dwóch skrzydłach (co najmniej)
która i nas prowadzi w głąb siebie (pokój i dobro)

więcej jest tego co w nas jeszcze ciemne
czego w żaden sposób nie rozpoznajemy
jeszcze bo horyzont nasz się rozszerza
nie rozdzielajmy tego co jest połączone
w Drodze-Prawdzie-Życiu jest wszystko

       (pon. 16 grud. 2019, g. 13.10)

***

SPRÓBUJ TERAZ

    /1.Synowi Łazarzowi w dniu imienin
    (i)... 2.Papieżowi w dniu urodzin/

zrób coś
co musisz lub powinieneś
małego malutkiego nawet
jak umycie zębów
i koniecznie podziękuj

jeśli coś poczujesz
coś przemknie przez ciebie
spróbuj zapisać
też dziękując
bo stałeś się poetą

(wt. 17 grud. 2019, g. 12.15) TU- Niezjednoczeni...PL

 w moim poście
w poście księdza Stanisława

poniedziałek, 16 grudnia 2019

Król (PiS-KEP ustrój) jest nagi... i misja monotematycznego Józefa K.


(Za)dano mi misję... więc jeszcze żyję i działam słowem.
Głosić prawdę. Ratować. Po to zostałem powołany!
By świat dzieci nie był przeciwko światom ojców?!
Co może komu zrobić śmieszność...
gdy nas głupota zabija.

***

PIS Z KEP JEST NAGI

   /prof.prof. Safjanowi Strzemboszowi Białynickiemu/

będą ich nosić w lektykach
późnego prezesa jak późnego Breżniewa
hierarchów w zmurszałych gestatoriach
żeby im się zdawało że rządzą
wraz z nosicielami lektyk oczywista

kres ich głupoty w niebieskich migdałach
niebiesiech zdemenciałych starców
i ich sług majordomusów wszelkich
Wójcik lepiej prawo zna od Safjana
inny dureń poucza Francuza o ich prawach

PiS-KEP-wyznawców ewolucja wsteczna
czyni masakrę rozumu i kultury
każdą bzdurę powiedzą w każdą uwierzą
byle ci z lektyk kiwali się jeszcze
sztuczną ręką głową a nawet kolanem

żyję jeszcze i żyją świadkowie Prawdy
ojcowie Polskiej Drogi Wolności nią idą
wiedzą jak było z myśleniem w zgodzie
prawdę poznają zdrową wiarą i rozumem
wznoszą się ponad i Logos kontemplują

PiS posłużył się religią z KEP zgodą
repolonizuje nas na siłę jak rozbiorca
wrogą religią wolnosci człowieka-osoby
tak sie czuję ja nawet katecheta
powołąny w stanie wojennym dla młodziezy

   (poniedziałek, 16 grudnia 2019, g. 10.21)

***

NATURALNIE STARY

jestem naturalnie stary
to nie sprawa jedynie wieku
zaczęła się inna epoka inny świat
ja pozostałem w starym

nie nęci nowa literatura
ani dla mnie nowa kinematografia
mody na życie z reklamy
też już zupełnie nie moje

za wszystko co było dziękuję
to moje niezniszczalne bogactwo
nawet umierając w myśli dziękuję
życząc by młodzi kiedyś odkryli

(nd. 15 grud. 2019, g. 19.13) TU- Niezjednoczeni...PL

niedziela, 15 grudnia 2019

Monotematyczny Józef K.snuje opowieść świata


Mironowi Białoszewskiemu 
pośmiertnie!
Czy też byłeś mono-...
POLSKIM SĘDZIOM
i PiS-ignorantom na terenie nauki ;-)

"Chciałem zwrócić uwagę na pewien bardzo niepokojący fakt. Otóż, nieskrępowana współpraca międzynarodowa i brak ideologicznie motywowanej ingerencji w naukę są podstawą działania nas, którzy zajmują się nauką. Przypomnę, że w faszystowskich Niemczech, fizyka została podzielona na tą poprawną niemiecką fizykę i na tą fałszywą żydowską fizykę. W rezultacie fizycy o korzeniach żydowskich zostali zmuszeni do emigracji. (...) Oczywiście w Polsce nie jest tak źle, ale jednak z niepokojem obserwuję ingerencję, która jest motywowana politycznie i ideologicznie, w naukę.(...) Mamy bowiem próby zastąpienia teorii ewolucji kreacjonizmem, mamy próby zastąpienia nauk medycznych ideologicznie motywowanymi regulacjami, mamy próby zastąpienia praw aerodynamiki argumentami opartymi na parówkach i puszkach z coca-coli. Otóż to wszystko wskazuje na to, że wymagana jest jednak pewna zdecydowana tutaj reakcja na tego typu wtargnięcia ignorantów na teren, który jest domeną nauki..." /polski fizyk teoretyk, profesor nauk fizycznych, członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk, profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego i Centrum Fizyki Teoretycznej PAN/ - Opis: wystąpienie 14 grudnia 2016 w obecności prezydenta Andrzeja Dudy i ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina podczas wręczenia odznaczeń naukowcom w Pałacu Prezydenckim. 

Świat jest przebogaty w barwy, kształty, wątki. Ja snuję monotematyczną o nim opowieść. Moja monotematyczność to podmiotowość narracji. Nie uprzedmiatawiam niczego. Nie, ja upodmiotawaniem uwydatniam sens. Logos. Logos, największy z możliwych sensów jest osobowy. Egzystencjalno-personalistyczny – też można powiedzieć. Każdy człowiek, osobnik z gatunku homo sapiens może go spotkać, poznać, doświadczyć. Nie inaczej, jak tylko swoim… losem? Jest lepsze określenie. Trójczłonowe – droga-prawda-życie. Póki co, w wieku 66 lat, nie znajduję nawet śladów lepszego. Musiałem przejść swoją drogę całą, do dzisiaj, żeby poznać, dojść, uświadomomić to sobie.

Nic zatem dziwnego, przynajmniej dla mnie, że daję temu świadectwo. Piszę. Nie o czymś, ale o perle jednej jedynej, skarbie odkopanym w tej-naszej ziemi. Człowieku! Bądź upodmiotowany zawsze, uprzedmiotowiony nigdy. Ja – byt świadomy siebie. Nie tylko okoliczności i działania, ale aż – swego istnienia. Stojący w prześwicie bycia – powiedziałby Heidegger. Tak, stoję nie tylko w prześwicie, ale w świetle. Światło bije z niezwykłego, jedynego, kandelabra. Drogi-Prawdy-Życia, osoby i jej-jego-świata. O tym snuję opowieść. Tak jestem monotematyczny.

To, nie tyle odkrycie, co dopuszczenie do siebie, świadomości czyni – jak mawiają Anglicy – nie tylko mój dzień, mój czas, moją przestrzeń, mój świat. Świadomość staje się zarazem światłem, jak i przeżywaniem. Nie rozłączysz. Nie chcesz rozłączać. Chcesz trwać i kontemplować. Być współ-światynią. Czego? Bycia osobowego, czyli Logosu. Papież-Polak napisał, że doprowadzić tutaj może szybowanie na dwóch skrzydłach, wpisanych ontologicznie w naszą naturę. Wiara i rozum są wielkim darem i narzędziem do bycia sobą w świecie rzeczy. Jedno skrzydło wspomaga drugie, rozłączone powodują podniebną katastrofę. Niezliczone katastrofy.

Monotematyczny może być każdy, jeśli do ustaw i rozporządzeń, dołoży swoje przemyślane, zrozumiane dzieciństwo. Człowiek nie jest, nie powinien, być rzeczą, spaść na poziom rzeczy, bezpodmiotowych, bez steru, kursu, to tu, to tam, roztrzaskany na odrębne epizody. Starzy ludzie to czują – jeśli coś ich wyrwie z dobro-bytowania konsumpcyjnego - albo wiedzą, jak Symeon, Norwid, Rilke, Staff, Miłosz…

W mojej monotematyczności są punkty wyróżnione na osi czasu, w Kraju nad Wisłą. Zacznę od 14 października 1773 roku. Potem idzie rok 1791, dokładniej 3 Maja owego roku. Potem już prościutko leci. Pojawiają się konkretne nazwiska, łańcuchy pokoleń. Trembińscy, Głowaccy, Jackowscy, Kapaonowie, Królowie, Borutowie. No i miejsca na mapie Ojczyzny. Legionowo, Annopol, Strachówka, Rzeczpospolita Norwidowska. Stają na tej drodze ciągłości, całości, jedności ludzie, którzy starają się podstawić nogę i doprowadzić do rezurekcji materialistyczno-tradycyjno-katolickiego PRL. Można powiedzieć, że oni też są monotematyczni, ale uprzedmiotowieniem raczej, niż podmiotowością. Każdy poniekąd na obraz i podobieństwo tego, w co wierzy i co rozumie.

***

CO SIĘ (TERAZ) DZIEJE

       /metafizyka i eschatologia/

zawsze coś
nie tylko gdzieś
wszędzie

u mnie teraz sprzątanie
odkurzacz warczy
w rękach żony

może w innych rękach
syna córki (moich)
bo do tego służy

rewizor może działać lub nie
w nim coś o świecie mówią
podobnie w Internecie

ale to nie całe dzianie się
dzieją się dzieje poza tym
gdzieś jakoś i wszędzie

dzieje człowieka na ziemi
odkąd powstał nasz gatunek
fizyki materii Kosmosu

o czym ja tak właściwie piszę
i tacy jak ja i podobni
chyba o kołataniu się duszy

dusza rwie się do nieba wszechrzeczy
rozum jej w tym pomaga
razem kontemplujemy prawdę

dusza rozum ja
podmiot w nas świadomości
nie jest azali martwą naturą

natura wszechświatów nie sama materia
ale i jej i nasze oddziaływania
prawa ponad nasze rozumienie

(niedziela, 15 grudnia 2019, g. 10.44)

***

MOJA MISJA PRZY SOBOCIE

          /diecezjalno-kościelne bałamuctwo/

Internet explodował
głupotą partii rządzącej wzburzony
głupota jest zbyt słabym słowem
to antykatolickość polska od 2015
w partyjność zaklęta wolność

partyjne czyli cząstkowe
katolickie znaczy powszechne
partyjne jest polsko-katolickie
przepuszczone przez ambony i ich media
tumanią religijnie partyjny naród

co partia czyli wódz prezes powie
staje się prawem państwowym
i nauką kościelną
w Kraju nad Wisłą zhańbionym

powszechne jest w ONZ i Unii
w prawach człowieka-osoby zawsze
w Polsce obowiązuje tylko partyjne
ciemniactwo bez granic rozumnych
w ludowym katolicyzmie utopione

dlaczego misja przy sobocie i moja
jestem katechetą od stanów wojennych
sobota jest maryjno adwentowa
mieszkam w sankturium MBA
sprzed II RP aż po Konstytucję

i tego by było za mało chyba dzisiaj jeszcze
jest czas wojny z rozumem kulturą sędziami
na stronie biskupa żywieckiego pięknie
w mojej diecezji i salonie IDZIEMY fatalnie

(sob. u MBA, 14 grud. 2019, g. 11.33) TU- Niezjednoczeni...PL


czwartek, 12 grudnia 2019

Dlaczego Prezydent (PAD) nie jest godny II kadencji

Księdzu Stanisławowi Walczakowi,
z którym chyba jedynym dzielę
rozumienie świata i Kościoła dziś

Jak Prezydent Polski (PAD) i jego partia (PiS-KEP) łamią Konstytucję i konstytucjonalizm?!
Panie Prezydencie! My też jesteśmy Kościołem! I też mieliśmy i mamy prawników w rodzinie!
Panie Prezydencie, ja przecież chętnie i z najlepszą wolą wpisałem Pana na stronę dedykacyjną książki pt. "O miłości do Annopola, Strachówki, Polski i Kościoła"! Wpisałem, bo był Rok Narodowego Czytania "Lalki", i Pan z Żoną czytali dzieło Prusa, mojego dalekiego przodka (bratał się z moją prababcią, mieli tę samą babkę, ciotki...). Bo nie ma we mnie partyjniactwa, nienawiści, schemató, uprzedzeń. Jestem otwarty na dialog z każdym człowiekiem. To nie nam poprzewracało sie w głowach, sercu, rozumie, sumieniu... Szczycę się tym, że przeżyłem całą Polską Drogę Wolności i doszedłem świadomości narodowej (z pomocą rodziny, w tym Bolesłąwa Prusa), Sobieskich ze Strachówki, Norwidów... i tożsamosci konstytucyjnej (od... KEN z 14 października 1773 roku, i "Świetej miłości kochanej Ojczyzny" z 1774).). Nie mogę pojąć co się z Panem Prezydentem stało??!!


To nie jest sprawa polityczna. TO JEST SPRAWA MORALNA. Łamanie moralnosci przez najwyższych urzędnikó państwa ma fatalne reperkusje dla każdego obywatela. Wiem, jak to działą. Tak, jak sie przejawia w naszym życiu społęczno-publiczno-oświatowo-kulturalnoreligujnym w małej gminie STRACHÓWCE. Małej, ale dumnej, bo w sercu Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Nie tylko z całą drogą Polskiej Drogi Wolnosci od 3 Maja 1981, ale z korzeniami i głębią sięgającą Zenitu Wszechdoskonałości Dziejów. Jak to się działo? Jak dzieją się dzieje nasze? Przyjedźcie, porozmawiajmy. Damy świadectwo (kto żyje bez schematów i uprzedzeń). Jestem jeszcze żyjacym świadkiem naszych czasów. Rocznik 1953! Przeżyłem stary marksistowsko-materialistyczno-leninowski ustrój PRL. Przeżyłęm już także kilka partii, pozostając sobą-bezpartyjnym. Najważniejsze kulturowe przełomy za mojego życia-rysu pozostają wciąż (dla mnie) te same Karta Praw Człowieka i Sobór Watykański II (czyli także jego dojrzały owoc i wcielenie, Papież-Polak, JPII).

Że też musze to opowiadać ja Józef K. katecheta, solidarnościowiec itd. Dlaczego tak słabo to robią media, komentatorzy polityczni, a politycy prawie wcale. Oni są bogaci wiedzą, ale jednak temat omijają. Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
Ja mam dla wypełnienia tego obywatelsko-etycznego obowiązku tylko swoją drogę życia. To znaczy świętą trójcę Drogę-Prawdę-Życie. Ono mnie wyposaża w rozumienie tego czym żyję/żyjemy. Ono mnie przynagla, nie jestem już w sile wieku, schodzę po udanym życiu. Ostatni odcinek drogi. Rozumiejący, jeszcze bez demencji.

Politycy grają swoje cele. Naukowcy prowadzą wykłady, piszą dysertacje wszelkie, własne i swoich doktorantów, głoszą referaty na kongresach… Dziennikarze referują sprawy bieżące, dyskutują w studiach telewizyjnych o wszystkim i prawi naraz. Tego, czego oczekuję, nie wyłuskałem od nich. Choć robiąc prasó1)kę, można znaleźć prawie wszystko, w odpryskach.
DLACZEGO O PODSTAWOWYM MECHANIZMIE – SPISKU PRZECIW KONSTYTUCJI (I KONSTYTUCJONALIZMOWI) W PAŃSTWIE PiS-KEP-u NIE MÓWIĄ???
Jedni pewnie dlatego, bo nie ogarniają naszej polskiej kulturowo-polityczno-chrześcijańskiej. Dominuje skręt lewicowo-modowo-poprawnościowy.
Drudzy, bo sprawy Kościoła dominującego w Polsce są ich własnym sprawami, czasem nawet powiązanymi ze sprawami zawodowymi, wiec są kościelno-poprawnościowi.

Trzeci najczęściej są konsumencko poprawni, obojętni, leniwi-tchórzliwi popeerelowscy.
Fatalna sytuacja naszej ustrojowej mentalności, na którą popeerelizm, kościelność i wybiórczość egzystencjalna (brzmi wręcz niedorzecznie) daje dzisiejszy konstrukt PiS-KEP-u. Zwykłej europejskiej chrześcijańskiej demokracji nie uświadczy u nas ze świeczkami, nawet światełkami w I-podach. W Europie teraz będzie budował ją Donald Tusk. W Polsce upomni się o nią pewnie Szymon Hołownia w kampanii prezydenckiej. Czy któraś próba sięgnie mojego ideału personalistyczno-obywatelsko-chrześcijańskiego? Szczerze wątpię – niepoprawny mam ideał. Choć już promieniu blaskiem Bożonarodzeniowej Gwiazdy w personalistyczno-obywatelsko-chrześcijańskiej Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Oczywiście, że samorządnej, nie scentralizowanej władzy (aż po autorytaryzmy różne i dyktaturę).

Prezydent Andrzej Duda objeżdża Polskę i podburza lud przeciw sędziom, prawdzie, rozumowi… demoralizujac nas. Bo chce mieć przy sobie, dla siebie, za sobą rewolucyjne wrzenie ludu. Bezrefleksyjne, ignoranckie, schematów, uprzedzeń, zacofań, zadufań… na jego własną miarę.
Kiedy uczniowie występują przeciwko nauczycielom, a doktoranci przeciwko profesorom-promotorom to mamy DEMORALIZACJĘ I KONIEC KULTURY. I tak, sam PAD staje się post-prawdą na naszych oczach.

Oczywiście te demoralizujące, gnilne procesy nie miałyby takiej siły oddizaływania, gdyby nie legitymizował ich nasz kościół, czyli Kościół Powszechny działający w Polsce, w hierarchach wszystkich kolorów, tytułów i rang, jak i prostych ludowych wyznawcach. Nie trzeba im robi wiele. wystarczy przemilczać dialog w kulturze współczesnego świata. Od czasu do czasu trzeba im wyciągnąć sprawy aborcji, gender, in vitro i "seksualizacji" dzieci... i po sprawie. Oburzenie w ich suwerenie wzrasta, grzeją się emocje ludowo-nacjonalnych-katolików, a PAD, PMM, Prezes, PiS jedynie słuszna partia mogą głosić wierutne kulturowe bzdury. Z 500_+ z pewnością też cząstka jakaś zasiliła kościelno-mszalne tace. Polskie perpetuum mobile działa dalej.

Kiedy jednak Prezydent krzyczy (przemawiając) zastanawiam się pewnie nie tylko ja, czym się tak nakręca, bo naturalne to nie jest. Siłami natury i kultury się tak nie da, tak nie robi… Zagłusza sumienie??? Oddala od siebie i swoich wyborco-wyznawców wiarę i rozum, które mogą poznać i kontemplować prawdę! To jest działanie przeciwko narodowi, kulturze, moralnocśi, Ojczyźnie, konstytucjonalizmowi, ale i – w rzeczy samej – przeciwko Kościołowi Powszechnemu, ideałom humanizmu… bo przeciw prawom człowieka i obywatela, zapisanym w ONZ 1948, omawianym przez św. Papieża-Polaka-JPII w encyklikach Centesimus annus, Wiara i Rozum, itd. itp.
Dlaczego PAD jest niegodny funkcji Prezydenta? Bo łamie Konstytucję. Bo wyparł się własnego promotora (tytuł obronionej na UJ pracy doktorskiej Andrzeja Dudy „Interes prawny w polskim prawie administracyjnym”). Bo napisał i firmuje ustawy do tzw. reformy sądownictwa PiS, które są dzisiaj obrazą rozumu i kultury (także prawnej), co wykazują kolejne polskie sądy, Komisja Europejska, Komisja Wenecka, TSUE, ONZ, uczelnie z całego świata itd. itp. O czym mówi się także z okazji Nagrody Nobla z literatury w Sztokholmie, Polsce i w całym kulturalnym świecie!

ZAŁĄCZNIKI, które powinny krążyć wśród Polek i Polaków w milionowych nakładach:

1) Prof. Adam Strzembosz z apelem do Prezydenta RP ( wysłuchajcie i udostępnijcie dalej, bo to jest największy żyjący w Polsce AUTORYTET moralny, prawny, chrześcijański…)! „… od tego zależy, czy będzie Pan pozytywnym, czy negatywnym bohaterem historii naszego kraju”)! (tutaj)

2) „Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego przyjęła uchwałę, w której sprzeciwia się ustawom o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. To właśnie studia na tym wydziale ukończył w 1996 r. prezydent Duda. Później kontynuował pracę naukową na UJ. – Nie ukrywam, że byliśmy bardzo zaprzyjaźnieni. Liczyłem na to, że jest to trwała przyjaźń i że wobec tego mogę na niego wpływać też prywatnie. Okazało się jednak, że nie. Pozostało mi więc tylko apelowanie do Prezydenta będąc członkiem Rady Wydziału Prawa UJ – mówi w rozmowie z naTemat prof. Zimmermann.” (tutaj)

3) „Nadzwyczajny status Izby Dyscyplinarnej
Sąd Najwyższy  zauważył, że w zmienionej ustawie… [tzw] Izbie Dyscyplinarnej przyznano wyłączną właściwość w sprawie orzekania w sprawach sędziów SN i NSA, które rozpatrywała wcześniej Izba Pracy i Spraw Publicznych SN. Zdaniem składu orzekającego, w ten sposób pozbawiono sędziów prawa do dwuinstancyjnego sądu.  - Do tej pory rozpatrywały te sprawy sądy powszechne, a dopiero potem można było odwołać się do SN. Teraz wnosi się środek odwoławczy do tej samej izby. Mamy apelację poziomą (!!!).  Osoby orzekające w tej samej Izbie oceniają nawzajem swoje orzeczenia - zauważył sędzia Bieniek. Jak podkreślał, tylko członkowie Izby Dyscyplinarnej oceniają, którzy z sędziów NSA i SN mogą pozostać w służbie cywilnej i dalej orzekać. A co więcej w skład Izby Dyscyplinarnej mogli wejść tylko nowi sędziowie, a żaden z dotychczasowych sędziów SN nie mógł zasiadać w jej składzie.
- A zatem tylko wskazani przez nową Radę sędziowie mogą orzekać w tej Izbie. Do nowej Izby wybrano sędziów związanych silnie z nową władzą wykonawczą i ustawodawczą - stwierdził sędzia Bieniek, uzasadniając orzeczenie. Według sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, Izba Dyscyplinarna ma charakter sądu wyjątkowego, który może być utworzony jedynie na czas wojny.(tutaj)

4) „Komisja Europejska powinna wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości o zastosowanie środków tymczasowych w rozpatrywanej sprawie dotyczącej niezależności polskich sądów, ponieważ ich brak pozwala władzy otwarcie represjonować sędziów – podejmujących próby stosowania i egzekwowania prawa Unii – przy pomocy dwóch instytucji, które de facto kontroluje: Izby Dyscyplinarnej i Krajowej Rady Sądownictwa.
Z takim apelem do przewodniczącej KE Ursuli van der Leyen zwróciła się grupa polskich i zagranicznych naukowców oraz organizacji zajmujących się praworządnością i prawami człowieka". (tutaj, PRAWO)

5) Głos księdza Stanisłąwa Walczaka
"Prześladowanie sędziów stojących na straży praworządności staje się obecnie zjawiskiem masowym. Partii rządzącej, pozostającej pod wpływem Kościoła Katolickiego, udaje się to, co stanowi modus agendi narodowo-katolickiej części Kościoła w Polsce. Podzielenie katolików na „prawdziwych” oraz na „upadłych liberałów” stało się, sprzeczną z Ewangelią, metodą działania Radia Maryja, TV Trwam, Naszego Dziennika, które pozostają pod kontrolą biskupów oraz ojców redemptorystów. Partia zatem, idąc śladami tej części Kościoła, skutecznie chce podzielić sędziów na wiernych oraz na nieposłusznych ideologii niszczenia praworządności." (tutaj)

Modus agendi nie ma opracowania w polskiej wikipedii. Można się trochę pozastanawiać samemu! Najlepiej pójść w głąb praw ludzkiego myślenie i działania. Najprościej modus agendi definiuje Classic Thesaurus (słownik wyrazów bliskoznacznych) - "modus agendi (latin) - manner of operation (sposób działania)". A nawet, w sposób najbardziej przystający do naszego życia, języka i doświadczenia codziennego, jako business plan, albo plan gry!

PiS-KEP-ustrój gra z nami w wariata. Ręka rękę myje, bez siebie nie mają takiego wpływu na lud. Na wszystko odpowiadają - mamy rację, taka jest wola (naszego - i cóż, że mniejszościowego - suwerena! Hajda tam jakaś prawda kontemplowana na skrzydłąch wiary i rozumu. Hajda kultura, od której zależy przyszłość człowieka. Hajda jakieś tam prawa człowieka i sobory powszechne w KK... Hajda tam jakiś Jan Karol Wojtyła.
Tylko my, my, my. Albo zwięźlej TKM (autor, Jarosław Kaczyński). Mamy wszak wszystko, co potrzeba - wojsko, policję, rząd... wszystkie pozostałe państwowe służby mundurowe i tajne, media narodowe (TVP i tzw. kościelno-narodowo-katolickie)... itd. itp. Śnią o włądzy totalitarnej i wyhodowaniu nowej rasy ludzkiej.

Zdjęcia w kolażach mają pokazać zwyczajną prawdę, zwyczajnych świadomych siebie i Ojczyzny Polek i Polaków. W ciągłości dziejów, w rodzinnym łańcuchu polskich pokoleń, z udziałem w polskim patriotyzmie, polskiej katolickiej i innej (protestanckiej) duchowości, uczestnictwie w kulturze... To nie nam poprzewracało sie w głowach, sercu, rozumie, sumieniu...

środa, 11 grudnia 2019

Dlaczego tylko jeden ksiądz… i aż prawa człowieka

MOŻNA I (BA) TRZEBA

najpierw zobaczyć poznać
doświadczyć i opisać
a to jest przede wszystkim
stylem myślenia oraz
sposobem intelektualnego podejścia
do rzeczywistości
który pragnie uchwycić
jej cechy istotowe i konstytutywne
unikając uprzedzeń i schematów.
Chciałbym powiedzieć
że jest to niejako postawa
miłości intelektualnej do człowieka
i świata
a dla wierzącego także do Boga —
- początku i celu wszystkich rzeczy
            
                    /święty Papież-Polak, Wojtyła, JPII/

Jezus jest zawsze ten sam, ten, który był i będzie. Człowiek, ludzie z gatunku homo sapiens, są ci sami (gatunkowo) co byli i będą, dopóki cyborgi nas nie zastąpią. Dobrą Nowinę miał Jezus wtedy, dzisiaj i nigdy jej nie zmieni. Prawa człowieka też są dobreą nowiną dla całęgo świata - my w Polsce zaczynamy je odpoznawać i o nie się coraz natarczywiek upominać. Bo się nam należą, nie są łąską rządzących partii.

Epoki w kulturze się zmieniają. Nauka, technika, technologia, warunki życia i środowisko przyrodniczo-kosmiczne też, co mniej lub bardziej zrozumiałe. Kogo interesuje nie tylko konsumpcja i własne ścieżki kariery (w państwie, świecie i Kościele) zastanawia się i wie swoje. Każdy na miarę.

Jest jeden ksiądz w Polsce, który spadł z nieba. Złośliwi powiedzą, że zerwał się z jakiejś choinki. I bardzo dobrze, byle to była zawsze choinka Bożonarodzeniowa.
Pojawił się w moim świecie nagle, w Internecie. Zaintrygował samą obecnością najpierw. No bo skąd? Nigdzie nie mogłem go przypisać, do znanych wcześniej kościelnych struktur, kręgów, podziałów i opcji światopoglądowych. Samoistny, samotrzeci… z Papieżem Janem Pawłem II na zdjęciu profilowym.

Okazało się, że przybył z dalekiego kraju i kultur. Z Zambii, choć, przez wiele lat żyjący i pracujący w Niemczech. Misjonarz. Jest już na kościelnej emeryturze, podległy władzy biskupa Paderborn. Kapłanem-duszpasterzem-świadkiem jest. I pewnie nigdy nie przestanie. Bo kto raz doznał łaski…

Dzisiaj bez tego kapłana Kościół w Polsce straciłby sumienie? Struny głosowe? Doświadczenie i słuch wewnętrzny Kościoła w świecie współczesnym? Wszystkiego analogicznie i proporcjonalnie.

Nie będę streszczał tego, co ksiądz Walczak mówi o sobie, na swojej stronie internetowej Pastor Bonus”
Tym bardziej nie da się streścić jego codziennego nauczania w Internecie. Wiem już po sobie, że biedni ci z nas Polek i Polaków, wierzących i niewierzących, którzy codziennie nie wczytują się w jego nauczanie.

Jedno jednak mnie zadziwia. Jak to się stało i dzieje, że dwie osoby, które żyły w bardzo różnych okolicznościach, na dwóch jakże różnych drogach przeszli już właściwie życie aktywne zawodowo… mają takie same poglądy na Kościół, Polskę, człowieka i świat współczesny! Jakbyśmy potwierdzali swoim życiem i poglądami uniwersalne wartości PRAW CZŁOWIEKA. Prawo wszelkie i zdolność sprawiedliwych ocen i sądów ma źródła w prawach - GODNOSCI- człowieka i obywatela!

No to na koniec powtórzę moje sakramentalne cytaty z Jana Pawłą II (i Soboru Watykańskiego II):
1) wiara i rozum pozwalają poznać i kontemplować prawdę – o człowieku, świecie i Bogu - bez schematów i uprzedzeń
2) człowiek jest drogą Kościoła
3) przyszłość człowieka zależy od kultury
4) tylko człowiek, który poznał i rozumie samego siebie, w całości i jedności trzech płaszczyzn:drogi-preawdy-życia może znaleźć nie tylko sens dla siebie, ale Logos wszystkiego i wszystkich ludzi na ziemi
5) non abiate paura

Kto nie rozumie, ani rozumienia szuka, odrzucając dialog i wspólnotę szkodzi bardzo!? NISZCZY nasz świat, vide skandal samorządowy w mojej gminie! Samorządność odrzucona, powierzchowne realizowanie zapisów ustawowych i rozporządzeń, przy notorycznym ignorowaniu istoty rzeczy.

***

PRZECZUCIE I PEWNOŚĆ

       /poznaj godność swoją/

nie chodzi tutaj o poezję
ani proroka prosto z nieba
chodzi o życie bardzo realne
konkretnie w mojej gminie

fakt dotyczy emeryta i obywatela
jego praw osobowych i socjalnych
świat byłby z Roku 1984
gdyby tyczył tylko petentów i urzędników

gmina sprzątnęła mnie pod dywan
na wielu poziomo-płaszczyznach
przemilczanie im nie wystarczyło
jestem wyklętym bohaterem historii

czuję że chodzi o coś więcej
niż świąteczne świądczenie socjalne
co jest głębiej u źródeł ich działąń
jestem pewny że życie pokaże

bardziej niż przeczuciem
jest to wiedzą cząstkową
coś się wydarzyło ma długą historię
objawia 3 Maja 1981-1791 i Konstytucję

droga-prawda-życie jest niedoceniana
mechanizm od-poznania prawdy i sensu
głębszego niż epizod wydarzenie fakt
izolowanych od całości aż po Logos

człowiek to ten kto już się zna
przyszłość człowieka zależy od kultury
człowiek jest (też) drogą Kościoła
wszystko to ma tu zastosowanie

bez asystencji trzech ścieżek
prawdy osobowej nie poznasz
tylko namiastki wyznaczniki ślady
prawda osobowa droga i prawda i życie

każde zło jednak od Logosu oddala
zwłaszcza każdy fałsz i wyparcie
trzeba spojrzeć w trzy lustra
żeby całość siebie i Logosu odnaleźć

życie każdą prawdę wyprzedza (objaśni)
droga przeważnie jest tą za nami
w punkcie w którym się znajdujemy
jest prawie obecne i ukryte wszystko

    (wtorek, 10 grudnia 2019, g. 10.25)

***

TEOLOGIA I PRAWDA

       /prawda wyzwala nieprawda niewoli/

teologia może być prawdziwa
ale nie musi
gdy jest tylko teorią o religii

pokażę na przykładzie kościoła
mogą być z małej i dużej litery
teologia Kościoła to eklezjologia

Boga szukajcie tam gdzie jest prawda
religii i Kościoła tam gdzie czułość
poza prawdą i czułością ich nie ma

żyć można w prawdzie lub fałszu
ten drugi przypadek jest wypaczeniem
nikt normalny nie chce żyć w fałszu

prawdę można kontemplować
na dwóch skrzydłach
stając się współ-świątynią

czułość obecności słowa gestu
w człowieku najpierw być muszą
który obrazem Boga jest (ma być)

w tradycyjnym katolicyzmie inaczej
że Bóg w strukturach i sakramentach
jest nakazany i najważniejszy

zabijając dialog zabijamy wspólnotę
zabijając słowo żyjące w prawdzie
zabijamy Kościół i jego religię

(nd. 8 grud. 2019, g. 11.28) TU- Niezjednoczeni...PL

poniedziałek, 9 grudnia 2019

Ksiądz-misjonarz, ksiądz-profesor i miejsko-wiejski-katecheta w polskiej noblowskiej perspektywie. Bez lęku!

Rzeczpospolitej Norwidowskiej 
i naszemu sanktuarium czyli
Matki bożej Annopolskiej 
które dają siłę (mojej) narracji 

Emerytowanych księży misjonarzy jest pewnie w Polsce najmniej. Księży profesorów dużo więcej. Miejsko-wiejskich katechetów najwięcej.
Żyjącą Noblistkę mamy w Polsce jedną.

Wykład Noblowski Olgi-Polki-Tokarczuk zmobilizował bardzo wielu myślących Polaków do wysłuchania-obejrzenia-przeczytania jej słów wypowiedzianych do audytorium w siedzibie Akademii Szwedzkiej w Sztokholmie.  Niewielu – do podzielenia się swoim myśleniem. Bez lęku. Życiem, myśleniem, pisaniem i publikowaniem bez lęku. https://kultura.dziennik.pl/ksiazki/artykuly/614914,wystapienie-wyklad-olga-tokarczuk-nobel-pisarka-pelna-wersja.html

JEST SIĘ CZEGO BAĆ. Mówię to z perspektywy mieszkańca polskiej wsi, małej, gminnej, mazowieckiej. Nie spotkałem jeszcze tutaj kogoś, kto chciałby dzielić się swoim myśleniem, w Realu, w Internecie, z całym światem. LĘKI DOMINUJĄ. PARALIŻUJĄ WSPÓŁCZESNYCH MI RODAKÓW. Ale... i Anioły są wszędzie.

Co jest źródłem lęków moich współczesnych współmieszkańców, współobywateli? TEGO SIĘ GŁOŚNO NIE ROZWAŻA, może ktoś z kimś po kryjomu?
Logika i psychologia podpowiadają, że źródła lęków są w naszym otoczeniu. Nie – teoretycznym podręcznikowo-encyklopedycznym, ale w naszym otoczeniu życiowym. Niestety, milczenie kościoła i nas (czyli) rodaków i przemilczanie innych (bliźnich) pogłębiają lęki!

Mam smutno-żenujace przeświadczenie, że lęki nie pozwalają nikomu (znajomym nie-znajomym…) podjąć ze mną publicznego dialogu. Są chyba osoby, którym musi być nie w smak, że czasem ich wymieniam w tekstach na blogu. PiS-KEP-Polska zbiera upiorne żniwa.

Emerytowany ksiądz-misjonarz bać się władzy polskich biskupów (kościoła) nie musi. Podlega władzy biskupa niemieckiego. Ksiądz-profesor w sile wieku i rozkwicie twórczości cieszy się autonomią akademicką, ale liczyć się z władzą kościelną i środowiskowymi układami, z pewnością tak. Katecheci miejsko-wiejscy aktywni w szkołach mają podlegają potrójnym ograniczeniom (łańcuchom?) władzy – szkolno-parafialno/(zakonno)-środowiskowej.

Non abbiate paura padło w skalistej okolicy na krzaki, w których gnieżdżą się liczne ptasie rody. Zwłaszcza w życiu wsi klany rodzinne dyktują warunki. Gdzie indziej śluby posłuszeństwa bezwarunkowego, losy karier życiowych, stypendia, możliwości/pieniądze na działalność…

Olga Tokarczuk i każdy twórca ma swoje korzenie, drogę życiową, a nade wszystko talent i (po)wołanie od środka o tworzenie swoich dzieł. To nie musi być wcale polska panreligijność - „niereligijna młoda kobieta, moja Mama, dała mi coś, co kiedyś nazywano duszą, a więc wyposażyła w najlepszego na świecie czułego narratora” (O.Tokarczuk). Człowiek kulturalny, wykształcony zna Biblię, może i Historie Jakubowe (Józef i jego bracia) noblisty T. Manna i Księgi Jakubowe noblistki O.Tokarczuk.
Człowiek to ten, kto zna siebie - mówili Grecy, Norwid, Karol Wojtyła… Przyszłość człowieka zależy od kultury, dorzucił ten ostatni, wprost całemu kulturealenmu światu, w jego przedstawicielach w UNESCO, w Paryżu w 1980.

Lęki metafizyczne zżerają, zamiast budować, duszę Polek i Polaków naszych czasów. Lęki wpajane przez pół wieku niewoli (zniewolonego umysłu), umacniane panującym polsko-narodowym-katolicyzmem. Na tych (re)sentymentach żeruje i umacnia swoją władzę partia, znów jedynie słuszna. Konglomerat światopoglądowych trocin zapycha aorty narodowe.

Są na szczęście wyjątki – emerytowany ksiądz-misjonarz, z doświadczeniem ponadkontynentalnym, ksiądz-profesor podejmujący wszelkie aktualne wątki naszego życia publiczno-religijno-kulturalnego. Mniue wyjątkiem też uczyniło życie, nie wola mocy. Droga-Prawda-Życie – postawiłą mnie w takim miejscu i czasie, że przeszedłem całą Polską Drogę Wolności, dostając od przodków głębokie czucie Polaka-Konstytucjonalisty - od „Święta miłosci Kochanej Ojczyzny”, przez „Nigdy z królami nie będziem w aliansach”, po „Ojczyzno ma” i „Z naszej ziemi się wywodził”. Ta ostatnia pieśń to hymn szkoły im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strachówce (sł. E. Badurek, muz. skądś). O „Miłości do Annopola, Strachówki, Polski i Kościoła – z dominującą obecnością przodków, Norwida i Prusa - opowiedziałem.

1) Rewolucyjno-rewelacyjna narracja księdza Stanisława Walczaka jest tutaj-  CZUŁOŚĆ – DWUGŁOS W NASZYCH CZASACH 
2) Teologiczno-kulturoznawcza narracja księdza profesora jest tutaj Wołanie o czułego narratora. Teolog czyta Noblistkę

A ja, teraz już tylko wiejski katecheta na emeryturze, jestem na swoim blogu wszędzie :)
ale najbardziej w notatkach wersowanych:

***

TEOLOGIA I PRAWDA

       /prawda wyzwala nieprawda niewoli/

teologia może być prawdziwa
ale nie musi
gdy jest tylko teorią o religii

pokażę na przykładzie kościoła
mogą być z małej i dużej litery
teologia Kościoła to eklezjologia

Boga szukajcie tam gdzie jest prawda
religii i Kościoła tam gdzie czułość
poza prawdą i czułością ich nie ma

żyć można w prawdzie lub fałszu
ten drugi przypadek jest wypaczeniem
nikt normalny nie chce żyć w fałszu

prawdę można kontemplować
na dwóch skrzydłach
stając się współ-świątynią

czułość obecności słowa gestu
w człowieku najpierw być muszą
który obrazem Boga jest (ma być)

w tradycyjnym katolicyzmie inaczej
że Bóg w strukturach i sakramentach
jest nakazany i najważniejszy

zabijając dialog zabijamy wspólnotę
zabijając słowo żyjące w prawdzie
zabijamy Kościół i jego religię

    (niedziela, 8 grudnia 2019, g. 11.28)

***

PAN MÓJ I BÓG MÓJ

rozmowy z dziećmi przynaglają
może i z wnukami jeśli dożyję
ich dojrzałości w życiu
nie mówię w wierze
bo ta może przyjdzie np na koniec

i z tej prawdy nic nie będzie
jeśli jak papież encykliki
nie zapiszę
przychodzi jak Gwiazda Betlejemska
trzeba popracować i zapisać

zapisać przekazać jako bądź
nie tłumacz się beztalenciem
co mnie obchodzi że mnie krytykują
przemilczając przeważnie
i tak żyję piszę dla wszystkich

nie szukaj Boga poza prawdą
nie ma Go też wśród umarłych
jest Drogą-Prawdą-Życiem
w Jezusie Chrystusie z Nazaretu
tu Go zawsze znajdziecie i z Nim

coś Ktoś mnie prowadził przez życie
takiego jakiem jestem Józef K
nie ideał jakiś bezgrzeszny cudowny
zwykły słaby mąż ojciec obywatel
a czegóż się spodziewacie po sobie

moją zasługą jest praca w pocie czoła
zrozumieć od początku do końca
co tylko się da
nie wymyśliłem świata i prawdy
nawet samego siebie

     (sobota, 7 grudnia 2019, g. 15.08)

***

MINISTER W KOŚCIELE

        /wiara rozum Bóg i prawda/

minister Bóg Kościół
temat nad tematami
widziałem wychodzących z kościołów
premierów prezydentów prezesów
w tym Banasia Kaczyńskiego i innych

trudno aż nie myśleć o sobie
ja człowiek i Bóg w dialogu i wspólnocie
jak to jest kto jest kim i dlaczego
religia tradycja władza wiara i rozum

relacje z Bogiem i prawdą
ułożyć każdy musi sobie sam
Bogiem a prawdą inaczej to kpina
nie religia nami rządzi (z tradycją)
ale my religią i tradycją
najpierw zawsze jest człowiek
i wolność

do Boga się dochodzi cały czas
drogą własną i prawdą i życiem świata
Bóg staje się naszym doświadczeniem
możemy przeżyć i kontemplować prawdę
wiadomo że trzeba dwóch skrzydeł
żeby gdziekolwiek dalej doleć
nie szukaj Boga poza prawdą

    (sobota, 7 grudnia 2019, g. 14.29)

***

DOBRA SZKOŁA I  SZKODNICY

               /daj głos bo Anioł woła/

kim są szkodnicy
dowie się czytelnik na koniec
o dobrej szkole będzie na początku

powiedział tak o szkole w Strachówce
arcybiskup ordynariusz Hoser Henryk
po pobycie w niej dłużej z nami
podczas swojej wizytacji w parafii

zaczął złożeniem kwiatów pod drzewem
dębem wskazującym na Katyń i Mamre
czym byłby człowiek bez tej pamięci
miałby tożsamość ustrojową karłów

ale najpierw był inny pierwszy biskup
Kazimierz Romaniuk ojciec diecezji
nie w szkole - w gminie i naszym domu
Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej

tu się poczęło dużo czym dzisiaj jesteśmy
jeszcze przed II RP są w nim nasze korzenie
w miłości ideałach Polski i człowieka
Ojczyzny świętych zwykłych szarych ludzi

mam powody i doping by o tym pisać
skoro żyję jeszcze jako świadek czasów
do szkoły parafii gminy sfrunął anioł
za dobroć życie pracę pani Ani Caritas

w poniedziałek zaś był ważny dyrektor
z samej Ameryki (Florydy) przyjechał
sfrunął niosąc gałązkę oliwną wolności
Polsko-Amerykańskiej przyjaźni fundacji

nie rozumie tego proboszcz wójt i radni
i większość mieszkańców naszej gminy
ich lęk przed prawdą opanował
wielu siada znów pisać donosy anonimy

(pt. 6 grud. 2019, g. 10.27) TU- Niezjednoczeni...PL

piątek, 6 grudnia 2019

Skrzydła Aniołów i wielka sprawa Strachówki

 CARITAS - Skrzydła Anioła - Gala Wolontariatu 2019
Największe gratulacje dla Was! Brawo WY!
ktoś od lat walczy ze szkołą im RzN
podkłada świnie intryguje
niszcząc szkołę i gminę i parafię
nienawiść niszczy dobro wspólne

Anioły sprawują nad nami pieczę. Wierzących porywają aż do siódmego nieba, jeszcze za życia.
Nie mam zamiaru nikomu dawać dobrych rad, ani karcić, i zwalczać. Anioły temu celowi nigdy nie służyły i służyć nie będą. Owszem, ale tylko te zbuntowane od początku wszelkiego istnienia.

To, że w moich tekstach (wersowanych pierwej, a potem i linearnych) pojawia się Pan Wójt, Pan Ksiądz Proboszcz (i w tej samej osobie katecheta-wychowawca, członek Rady Pedagogicznej szkoły im. RzN), Panie i Panowie Radni i współ-i-moi-mieszkańcy - jest tylko wyrazem mojego Wielkiego Realizmu. Uznaję TO-CO-ISTNIEJE. Uznaję, poznaję (staram się) i opisuję. Jestem człowiekiem myślącym (homo sapiens) z natury i z wykształceni i praktyki, czyli osobą z wielką samoświadomością. Bo zapatrzony jestem w niedościgłe wzory – Drogi-Prawdy-Życia.

Życie zrobiło ze mnie świadka naszych (swoich) czasów, od 16 października 1978, a nawet i wcześniej. ŚWIADEK ŻYJE ABY DAWAĆ ŚWIADECTWO. Wiara i rozum pozwalają mi się unieść ku kontemplowaniu prawdy.

Tydzień mieliśmy niesamowity – niesamowity mówię, dla myślących mieszkańców samorządowej wspólnoty gminnej w Strachówce. Ponieważ większość z nas jest nie tylko ochrzczonych, ale jesteśmy praktykującymi katolikami, więc dotyczy to także parafian (parafia w Strachówce, Jadowie, Trawach, Stanisławowie, Dobrem, Franciszkowie). Skoro dotyczy to sześciu parafii to także dwóch dekanatów (jadowski i stanisławowski) i całej naszej Diecezji Warszawsko-Praskiej. Czymże jest wspólnota? – zastanawialiśmy się w 1994 roku na spotkaniu samorządowców z biskupem Ordynariuszem-i-Ojcem-Założycielem-Naszej-Diecezji Kazimierzem Romaniukiem (na zdj.) Burmistrz Mińska Mazowieckiego Zbigniew Grzesiak był wtedy z nami. Zdjęcia pozostały – na wiecznej rzeczy świadectwo. O wszyscy święci, jakiż to wielki znak i to prosto z nieba (BÓG JEST CARITASEM), że i na gali wczorajszej był z WAMI, on także odznaczony Skrzydłami Anioła! Zbyszek, bur-mistrzu nasz wtedy (wszystkich samorządowców w rejonie), gratuluję z serca i bez zawiści! Człowiek by takiego scenariusza tego dnia i całego życia mojego-naszego nie napisał! :)

Życie zrobiło mnie najpierw Solidarnosciowcem (3 Maja 1981 w Strachówce), potem katechetą, samorządowcem, współtwórcą kultury Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Rozumiem coś – na miarę swojej osoby i możliwości duchowo-intelektualnych – ze spraw człowieka, świata i Boga. I to, mniemam, w aspektach istotowych i konstytutywnych (patrz JPII, 22 marca 2003).

Ten tydzień bardzo naruszył nasze gminno-parafialno-kościelne tabu. Do dzisiaj złożyły się na to przełamanie trzy wydarzenia:
- wizyta Andrew Nagorskiego „amerykańskiego dziennikarza i pisarza, Przewodniczącego Rady Dyrektorów Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności” (wiki)
- posiedzenie Rady Pedagogicznej szkoły im.Rzeczpsopolitej Norwidowksiej w Strachówce (znam tylko z nasłuchów, najważniejsze, co znajdzie swój wyraz w oficjalnym protokole)
- uroczystość rozdania Skrzydeł Anioła w CARITAS diecezji warszawsko-praskiej

Kiedy usłyszałem, że ze szkoły, parafii i gminy w Nieporęcie przyjechała zgodnie delegacja Dyrektora Szkoły, Wójta i Proboszcza to zawyły aż we mnie dusza, serce, rozum z bólu wspomnień. PRZECIEZ TO BYŁ NASZ MODEL MĄDREJ WSPÓLNOTOWEJ SAMORZĄDNOŚCI W LATACH 1990-1994!

Przecież nie ma i nie może być innego modelu działania tzw. samorządowej wspólnoty gminnej! Wszystkie formy zorganizowania (w tym instytucji) SIĘ(!) mieszkańców w granicach gminy mają JEDYNE ZADANIE – SŁUŻYĆ REALIZACJI WSZELKICH POTRZEB MIESZKAŃCÓW.

Nie – rządzić. Nie kierować naszym życiem i losami… Nie – kreować się na jakichś zwierzchników naszego życia i losów. NIE-NIE-NIE!

Nasze cholerne tabu, które niszczy (zabija) naszą tzw. wspólnotę lokalną we gminie i parafiach w granicach STRACHÓWKI ma korzenie w fałszu! Nie tylko intencjonalnym fałszu tej, tamtej, tamtego, ale także – być może – nieintencjonalnego fałszywego nierozumienia idei samorządności i to zarówno w gminie jak i parafiach (analogicznie).

Dlaczego Pan Wójt, Pan Ksiądz Proboszcz, Pan Przewoidniczący Komisji Kultury i Oświaty, inne przewodniczące i przewodniczący komisji gminnego samorządu, Panie Dyrektorki Szkół, Panie Prezeski NGO'sów, Panie DR DR  z Ośrodka Zdrowia i  Panie Pielęgniarki nie rozmawiają o tym wszystkim PUBLICZNIE. Nie chcę pominąć nikogo, ważnego nardziej, mniej... bo każdy może mieć wkład we wspólne dobro. Do jego (z)definiowania, czego nikt za nas nie zrobi!

Dlaczego nie zwołują zwyczajnych, albo nadzwyczajnych posiedzeń, żebyśmy – wszyscy zainteresowani – mogli „przegadać” wszystko i jakoś się zrozumieć-dogadać WŁAŚNIE dla wspólnego dobra? Rada Gminy i Rada Parafialna ma służyć WSPÓLNEMY DOBRU, nie karierom, wygodzie, w ostateczności FAŁSZOWI, TABU, BEZPRAWIU i NIESPRAWIEDLIWOŚCI, zakłamując pamięć i tożsamość mieszkańców-wspólnoty. Czy naprawdę rozumiemy, że (i jak) jesteśmy Rzeczpospolitą Polską i Norwidowską zarazem. Wybrańcami Opatrzności i aniołów!

Oczywiście, że muszą także mnie zaprosić na takie rozmowy. Skoro jestem mieszkańcem obdarowanym wielkim świadectwem całej drogi Polskich Przemian Ustrojowych, ba – całej Polskiej Drogi Wolności. Tak, powołanym przez Opatrzność i polską historię (i kulturę).

Przecież wyniesienie Wotów Wdzięczności za Wolność-Godność-Polskość Odzyskane Czynem Solidarności 1980/81 stało się wielkim znakiem-symbolem niezrozumienia (fałszu, zakłamania wiary i rozumu Polek i Polaków) na całą Polskę i na cały Kościół Powszechny. Oczywiście, w świecie są nieporównanie większe np. arcybiskup Romero, który został zastrzelony podczas celebrowania mszy w szpitalnej kaplicy (tego dnia w kazaniu mówił, że człowiek nie może kochać siebie samego tak bardzo, by nie angażować się w rzeczy niebezpieczne, gdy do tego wzywa go historia).
Błogosławiony księże Jerzy-Jurku-Popiełuszko, patronie Solidarności – módl się za nami.

Zło puchnie, demoluje nie tylko struktury, ale i osoby. ZŁO DEMOLUJE MENTALNOŚĆ, CZYLI I DUCHOWOŚĆ I INTELEKT (WIARĘ I ROZUM) - bez względu na wiek, płeć, poglądy-opcje: uczniów, nauczycieli, rodziców, pracowników. Dyrektorkę ciągną przed sądy i do wszystkich urzędów, gdzie tylko mogą dotrzeć nienawistnymi donosami (anonimowi zawsze, bez godności, imienia i oblicza). TAKIE WZORCE UTRWALAJĄ WŚRÓD PARAFIAN I MIESZKAŃCÓW.

Mnie wykreślili ostatnio nawet z gminnych ewidencji (okradając ze świadczeń dla nauczyciela-emeryta, i cóż, że katechety Kościoła Katolickiego). Nienawiść zaślepia, że nie widzi się nawet drzew na drodze. A nasz neo-KRS (Ministrowie, w tym Sprawiedliwości, dr dr PAD, JK itd.) nawet prawa nie rozumieją! Dobrze, że jesteśmy od lat 15 częścią rodziny ludów, rodziny rodzin narodów i rodziny kultury w świecie współczesnym. Przyszłość człowieka zależy od kultury. A i dla Kościoła człowiek jest drogą. Są prawa człowieka (ONZ 1948). Był Sobór Watykańśki II. Był św. JPII, jest papież Franciszek. Jest droga ludzkiej myśłi. Wiara i rozum… Bez myślenia i dialogu nie ma wiary, ani wspólnot. Ani Ojczyzny. Ani Kościoła. Non abbiate paura!

***

DOBRA SZKOŁĄ I SZKODNICY

               /daj głos bo Anioł woła/

kim są szkodnicy
dowie się czytelnik na koniec
o dobrej szkole będzie na początku

powiedział tak o szkole w Strachówce
arcybiskup ordynariusz Hoser Henryk
po pobycie w niej dłużej z nami
podczas swojej wizytacji w parafii

zaczął złożeniem kwiatów pod drzewem
dębem wskazującym na Katyń i Mamre
czym byłby człowiek bez tej pamięci
miałby tożsamość ustrojową karłów

ale najpierw był inny pierwszy biskup
Kazimierz Romaniuk ojciec diecezji
nie w szkole - w gminie i naszym domu
Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej

tu się poczęło dużo czym dzisiaj jesteśmy
jeszcze przed II RP są w nim tutaj korzenie
w miłości ideałach Polski i człowieka
Ojczyzny świętych zwykłych szarych ludzi

mam powody i doping by o tym pisać
skoro żyję jeszcze jako świadek czasów
do szkoły parafii gminy sfrunął anioł
za dobroć życie pracę pani Ani Caritas

w poniedziałek zaś był ważny dyrektor
z samej Ameryki (Florydy) przyjechał
sfrunął niosąc gałązkę oliwną wolności
Polsko-Amerykańskiej przyjaźni fundacji

nie rozumie tego proboszcz wójt i radni
i większość mieszkańców naszej gminy
ich lęk przed prawdą opanował
wielu siada znów pisać donosy anonimy

     (piątek, 6 grudnia 2019, g. 10.27)

***

KAMIEŃ FILOZOFICZNY

     /patrz jak się zmienia (wszystko)/

w rozmowie z synem córką
ze wszystkimi dziećmi i wnukami
także oczywiście z żoną matką ojcem
musi się pojawić kamień filozoficzny
jest nim czynność i postawa dziękczynienia
najpierw oczywiście za nich
że są
tylko za to i aż że są

szukały go wieki
miały rację bo jest
choć tylko dla nas ludzi
choć nie każdy homo sapiens znajdzie

zwykła najprostsza czynność
choć postawa genialnie heroiczna
uznać to co jest realne i dziękować
tylko tyle i aż

jestem domowo-rodzinnym filozofem
przekraczającym wieki i przestrzeń
znaki dostawałem od zawsze
że właśnie tak jest

w 1974 dostałem książkę od przyjaciół
za wierną służbę dla młodych skazanych
na obozie quasi harcerskim (Jachranka)
tytuł i ich wpis były znakomite

kamień filozoficzny
z dedykacją w tytule
zachwycony tytułem i wpisem
nawet jej nie przeczytałem do dzisiaj

potem spotkałem poznałem Madeja
a on poznał doświadczył opisał
że wszystko w życiu co najważniejsze
jest darem skądś gdzieś jakoś i od

tak myśleć może tylko mędrzec
głupiec sam sobie wszystko zawdzięcza
zamiast główkować prawie nadaremnie
zacznij od zaraz bo to abecadło

od tego co mnie ciebie otacza
od krzesła stołu komóry fury laptopa
od powietrza wody ziemi czasu i miejsca
nie trzeba wymyślać niestworzonych rzeczy

to co jest mnie otacza i jest mną jakoś
gdyby ich nie było i mnie by nie było
dziękując wchodzę w sam rdzeń istnienia
do tego wychowywały nas wszech pokolenia

sztuką (bycia) jeśli kto jest wyćwiczony
dziękuje także i za sprawy trudne (cierpienie)
których już nie wiem gdzie leży mieszkanie
kto dziękuje widzi jak wszystko się zmienia

zaczynając od a albo stołu i krzesła
wchodzę krok po kroku w świat istnienia
stając się nim sam coraz bardziej
egzystencja uczłowiecza więcej i więcej

      (piątek, 6 grudnia 2019, g. 10.08)

***

BÓG W FOTELU

     /gdzie nas jest najwięcej/

moje komórki I narządy ciała
ba cała moja biologia żywa
siedzi w fotelu
a gdzie tytułowy Bóg jest
właśnie o nim myślę

więc gdzie jest mnie więcej
w fotelu
czy przy Bogu

oto jest pytanie Hamlecie
oto pytania XXI wieku Szekspirze
wszystko w swoim czasie się rozwiąże
każdy może dożyć starości

owszem myśli uczucia emocje
są nie do zaistnienia bez ciała
ale myśli uczucia emocje
nie są przywiązane do foteli

     (czwartek, 5 grudnia 2019, g. 20.19)

***

NAMYSŁ NAD ŚMIERCIĄ

       /zupełnie gdzie indziej i inaczej/

dlaczego tak lekko ją biorę
wypatruję dzień w dzień i w nocy
odnajdujac mądrość wieszcza-poety
i nie tylko zresztą jego

wiem że biologicznie zamieram
ale ja nie jestem samą biologią
bo ja to także świadomość
a ona jest gdzie indziej i ponad

nie tylko w bólu komórek i narządów
świadomość szybuje bez granic
i cóż że jest jakoś w ciele uwięziona
a raczej tylko wcielona

biologia duch dusza i Bóg i kultura
dane są świadomości jak latawiec
wehikuł nigdy do końca poznany
inaczej żyję jestem istnieję

mogę tam wchodzić kiedy chcę
ja moje ja podmiotowe
nigdy nie (z)materializowane
niech się martwią kosmiczne wieki

    (czwartek, 5 grudnia 2019, g. 11.28)

***

SĄD-PRAWORZĄDNOŚĆ-SPRAWIEDLIWOŚĆ

            /pieśń od ziemi naszej/

to człowiek sądzi (jest sądem)
nie instytucje i paragrafy
tylko człowiek-osoba
ukształtowany kulturą
dojrzały wiedzą i sumieniem
własnym sumieniem nie czyimś

tak to jest i być musi
nim nadejdzie era robotów
ze sztuczną inteligencją
zaprogramowanych przez kogoś

to jest niepojęte dla Polek i Polaków
którzy żyją bez większego namysłu
nad sobą człowiekiem i kulturą
po zbrodniczym ustroju PRL
który z mózgu wyprał tkanin
Słowian nie-słowian w ich bloku
nie wiem kiedy z tego wyjdziemy

nie wierzyli w człowieka ani Boga
wierzyli tylko w siłę bezwzględną
którą władała partia
jej biuro polityczne
i I sekretarz (jak dzisiaj Prezes)

tak
sprawy człowieka sądzi drugi człowiek
z pomocą kultury oby największej
prawo jest zapisem mądrości wieków
przemyśleniem spraw naszych
ale tylko gdy jest w wolności osób
zawsze w jakichś strukturach
nikt nie żyje i nie umiera dla siebie

wielkość i zwycięstwo rozumu
przed którym ukorzyć ma się każda władza
mogą być składy trójkowe i większe
ale zawsze sądzi człowiek
w dialogu i wspólnocie z kulturą

partie i dyktatorzy tego nie znoszą
sami chcą być sędziami władcami wszystkiego
prezes sekretarz naczelnik despota generał
ich głównym wrogiem jest wolny człowiek

    (czwartek, 5 grudnia 2019, g. 10.56)

***

ŁÓDŹ VIKINGÓW NA POLU

             /z dawnego miasta Edøy/

pochówek łodziowy robili
trud i koszty sobie zadawali
po co aż tak wtedy
ano wtedy wierzyli według swej kultury
ja już po Norwidzie
powiem inaczej
cóż śmierć moja
wszystko zostaje jak było
istnienie jest nienaruszalne
cóż po jednym osobniku
niczego w całości nie zmienię
będąc już za życia współświątynią
jak się tam wchodzi
wzlatuje na dwóch skrzydłach
człowiek ma takie możliwości
Vikingowie mogli nie wiedzieć

ja to wiem i przeżywam sobą
czuję doświadczam rozumiem
z wiarą i rozumem kontempluję
osobową drogą-prawdą-życiem

    (środa, 4 grudnia 2019, g. 23.19)

***

EGZYSTENCJALIZM CHWILI

          /gdy RODO i UODO są bezradne/

pod gruzami mogą być ludzie
komunikat po zawaleniu domu
i pożarze resztek po wybuchu
to był wybuch gazu w Szczyrku

ja siedzę w ciszy rodzinnego domu
w ciemną noc grudniową
cała Polska śledzi tragedię
media relacjonują na żywo

w Internecie można zobaczyć
posesję na Leszczynowej
i to co zostało po wybuchu gazu
wstrząs odczuli 1.5 km dalej

cisza w moim domu rodzinnym
noc sen już żonę zmorzył
miała długi ciężki dzień pracy
ja emeryt kontemplować mogę

granica życia i śmierci niewidzialna
w każdym z nas
ale ja stary jeszcze żyję
tam mogły zginąć dzieci

na Jasnej Górze apel odśpiewali
może ktoś wzniósł intencję
o ocalenie albo miłosierdzie
jedno z drugim nam potrzebne

     (środa, 4 grudnia 2019, g. 21.19)

***

JEST JEST I JESTEM

     /jak jest to co jest naprawdę/

to nie wymaga wielkiego namysłu
jest moim doświadczeniem codziennym
że jestem ciągle jestem jeszcze
a co dalej i potem nie wiem

zawsze jest tylko to co jest w istocie
jest tylko JESTEM naprawdę
czyli ten który jest osobą
z pełną siebie samoświadomością

tak jest chyba tylko Bóg Osoba żywy
wszystko inne tylko analogicznie
to znaczy skądś dokądś (do czasu)
choć i to jest cudem oczywistym

ciągle jestem istnieniem zdumiony
to że mi się trafiła ta gratka
dar spadł na mnie bez pytania
dla podziwu w wieczności

codziennie jeszcze przeżywam opisuję
to co jest i niczego więcej
trzyma mnie w podziwie żywym
oczywiście że tylko do śmierci

trwam w podziwie i wyglądam oknem
w które krzyż wstawili przodkowie
nadziwić się nie mogę
swej duszy tajemnicą

(śr. 4 grud. 2019, g. 16.01) TU - Niezjednoczeni...PL