poniedziałek, 9 grudnia 2019

Ksiądz-misjonarz, ksiądz-profesor i miejsko-wiejski-katecheta w polskiej noblowskiej perspektywie. Bez lęku!

Rzeczpospolitej Norwidowskiej 
i naszemu sanktuarium czyli
Matki bożej Annopolskiej 
które dają siłę (mojej) narracji 

Emerytowanych księży misjonarzy jest pewnie w Polsce najmniej. Księży profesorów dużo więcej. Miejsko-wiejskich katechetów najwięcej.
Żyjącą Noblistkę mamy w Polsce jedną.

Wykład Noblowski Olgi-Polki-Tokarczuk zmobilizował bardzo wielu myślących Polaków do wysłuchania-obejrzenia-przeczytania jej słów wypowiedzianych do audytorium w siedzibie Akademii Szwedzkiej w Sztokholmie.  Niewielu – do podzielenia się swoim myśleniem. Bez lęku. Życiem, myśleniem, pisaniem i publikowaniem bez lęku. https://kultura.dziennik.pl/ksiazki/artykuly/614914,wystapienie-wyklad-olga-tokarczuk-nobel-pisarka-pelna-wersja.html

JEST SIĘ CZEGO BAĆ. Mówię to z perspektywy mieszkańca polskiej wsi, małej, gminnej, mazowieckiej. Nie spotkałem jeszcze tutaj kogoś, kto chciałby dzielić się swoim myśleniem, w Realu, w Internecie, z całym światem. LĘKI DOMINUJĄ. PARALIŻUJĄ WSPÓŁCZESNYCH MI RODAKÓW. Ale... i Anioły są wszędzie.

Co jest źródłem lęków moich współczesnych współmieszkańców, współobywateli? TEGO SIĘ GŁOŚNO NIE ROZWAŻA, może ktoś z kimś po kryjomu?
Logika i psychologia podpowiadają, że źródła lęków są w naszym otoczeniu. Nie – teoretycznym podręcznikowo-encyklopedycznym, ale w naszym otoczeniu życiowym. Niestety, milczenie kościoła i nas (czyli) rodaków i przemilczanie innych (bliźnich) pogłębiają lęki!

Mam smutno-żenujace przeświadczenie, że lęki nie pozwalają nikomu (znajomym nie-znajomym…) podjąć ze mną publicznego dialogu. Są chyba osoby, którym musi być nie w smak, że czasem ich wymieniam w tekstach na blogu. PiS-KEP-Polska zbiera upiorne żniwa.

Emerytowany ksiądz-misjonarz bać się władzy polskich biskupów (kościoła) nie musi. Podlega władzy biskupa niemieckiego. Ksiądz-profesor w sile wieku i rozkwicie twórczości cieszy się autonomią akademicką, ale liczyć się z władzą kościelną i środowiskowymi układami, z pewnością tak. Katecheci miejsko-wiejscy aktywni w szkołach mają podlegają potrójnym ograniczeniom (łańcuchom?) władzy – szkolno-parafialno/(zakonno)-środowiskowej.

Non abbiate paura padło w skalistej okolicy na krzaki, w których gnieżdżą się liczne ptasie rody. Zwłaszcza w życiu wsi klany rodzinne dyktują warunki. Gdzie indziej śluby posłuszeństwa bezwarunkowego, losy karier życiowych, stypendia, możliwości/pieniądze na działalność…

Olga Tokarczuk i każdy twórca ma swoje korzenie, drogę życiową, a nade wszystko talent i (po)wołanie od środka o tworzenie swoich dzieł. To nie musi być wcale polska panreligijność - „niereligijna młoda kobieta, moja Mama, dała mi coś, co kiedyś nazywano duszą, a więc wyposażyła w najlepszego na świecie czułego narratora” (O.Tokarczuk). Człowiek kulturalny, wykształcony zna Biblię, może i Historie Jakubowe (Józef i jego bracia) noblisty T. Manna i Księgi Jakubowe noblistki O.Tokarczuk.
Człowiek to ten, kto zna siebie - mówili Grecy, Norwid, Karol Wojtyła… Przyszłość człowieka zależy od kultury, dorzucił ten ostatni, wprost całemu kulturealenmu światu, w jego przedstawicielach w UNESCO, w Paryżu w 1980.

Lęki metafizyczne zżerają, zamiast budować, duszę Polek i Polaków naszych czasów. Lęki wpajane przez pół wieku niewoli (zniewolonego umysłu), umacniane panującym polsko-narodowym-katolicyzmem. Na tych (re)sentymentach żeruje i umacnia swoją władzę partia, znów jedynie słuszna. Konglomerat światopoglądowych trocin zapycha aorty narodowe.

Są na szczęście wyjątki – emerytowany ksiądz-misjonarz, z doświadczeniem ponadkontynentalnym, ksiądz-profesor podejmujący wszelkie aktualne wątki naszego życia publiczno-religijno-kulturalnego. Mniue wyjątkiem też uczyniło życie, nie wola mocy. Droga-Prawda-Życie – postawiłą mnie w takim miejscu i czasie, że przeszedłem całą Polską Drogę Wolności, dostając od przodków głębokie czucie Polaka-Konstytucjonalisty - od „Święta miłosci Kochanej Ojczyzny”, przez „Nigdy z królami nie będziem w aliansach”, po „Ojczyzno ma” i „Z naszej ziemi się wywodził”. Ta ostatnia pieśń to hymn szkoły im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strachówce (sł. E. Badurek, muz. skądś). O „Miłości do Annopola, Strachówki, Polski i Kościoła – z dominującą obecnością przodków, Norwida i Prusa - opowiedziałem.

1) Rewolucyjno-rewelacyjna narracja księdza Stanisława Walczaka jest tutaj-  CZUŁOŚĆ – DWUGŁOS W NASZYCH CZASACH 
2) Teologiczno-kulturoznawcza narracja księdza profesora jest tutaj Wołanie o czułego narratora. Teolog czyta Noblistkę

A ja, teraz już tylko wiejski katecheta na emeryturze, jestem na swoim blogu wszędzie :)
ale najbardziej w notatkach wersowanych:

***

TEOLOGIA I PRAWDA

       /prawda wyzwala nieprawda niewoli/

teologia może być prawdziwa
ale nie musi
gdy jest tylko teorią o religii

pokażę na przykładzie kościoła
mogą być z małej i dużej litery
teologia Kościoła to eklezjologia

Boga szukajcie tam gdzie jest prawda
religii i Kościoła tam gdzie czułość
poza prawdą i czułością ich nie ma

żyć można w prawdzie lub fałszu
ten drugi przypadek jest wypaczeniem
nikt normalny nie chce żyć w fałszu

prawdę można kontemplować
na dwóch skrzydłach
stając się współ-świątynią

czułość obecności słowa gestu
w człowieku najpierw być muszą
który obrazem Boga jest (ma być)

w tradycyjnym katolicyzmie inaczej
że Bóg w strukturach i sakramentach
jest nakazany i najważniejszy

zabijając dialog zabijamy wspólnotę
zabijając słowo żyjące w prawdzie
zabijamy Kościół i jego religię

    (niedziela, 8 grudnia 2019, g. 11.28)

***

PAN MÓJ I BÓG MÓJ

rozmowy z dziećmi przynaglają
może i z wnukami jeśli dożyję
ich dojrzałości w życiu
nie mówię w wierze
bo ta może przyjdzie np na koniec

i z tej prawdy nic nie będzie
jeśli jak papież encykliki
nie zapiszę
przychodzi jak Gwiazda Betlejemska
trzeba popracować i zapisać

zapisać przekazać jako bądź
nie tłumacz się beztalenciem
co mnie obchodzi że mnie krytykują
przemilczając przeważnie
i tak żyję piszę dla wszystkich

nie szukaj Boga poza prawdą
nie ma Go też wśród umarłych
jest Drogą-Prawdą-Życiem
w Jezusie Chrystusie z Nazaretu
tu Go zawsze znajdziecie i z Nim

coś Ktoś mnie prowadził przez życie
takiego jakiem jestem Józef K
nie ideał jakiś bezgrzeszny cudowny
zwykły słaby mąż ojciec obywatel
a czegóż się spodziewacie po sobie

moją zasługą jest praca w pocie czoła
zrozumieć od początku do końca
co tylko się da
nie wymyśliłem świata i prawdy
nawet samego siebie

     (sobota, 7 grudnia 2019, g. 15.08)

***

MINISTER W KOŚCIELE

        /wiara rozum Bóg i prawda/

minister Bóg Kościół
temat nad tematami
widziałem wychodzących z kościołów
premierów prezydentów prezesów
w tym Banasia Kaczyńskiego i innych

trudno aż nie myśleć o sobie
ja człowiek i Bóg w dialogu i wspólnocie
jak to jest kto jest kim i dlaczego
religia tradycja władza wiara i rozum

relacje z Bogiem i prawdą
ułożyć każdy musi sobie sam
Bogiem a prawdą inaczej to kpina
nie religia nami rządzi (z tradycją)
ale my religią i tradycją
najpierw zawsze jest człowiek
i wolność

do Boga się dochodzi cały czas
drogą własną i prawdą i życiem świata
Bóg staje się naszym doświadczeniem
możemy przeżyć i kontemplować prawdę
wiadomo że trzeba dwóch skrzydeł
żeby gdziekolwiek dalej doleć
nie szukaj Boga poza prawdą

    (sobota, 7 grudnia 2019, g. 14.29)

***

DOBRA SZKOŁA I  SZKODNICY

               /daj głos bo Anioł woła/

kim są szkodnicy
dowie się czytelnik na koniec
o dobrej szkole będzie na początku

powiedział tak o szkole w Strachówce
arcybiskup ordynariusz Hoser Henryk
po pobycie w niej dłużej z nami
podczas swojej wizytacji w parafii

zaczął złożeniem kwiatów pod drzewem
dębem wskazującym na Katyń i Mamre
czym byłby człowiek bez tej pamięci
miałby tożsamość ustrojową karłów

ale najpierw był inny pierwszy biskup
Kazimierz Romaniuk ojciec diecezji
nie w szkole - w gminie i naszym domu
Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej

tu się poczęło dużo czym dzisiaj jesteśmy
jeszcze przed II RP są w nim nasze korzenie
w miłości ideałach Polski i człowieka
Ojczyzny świętych zwykłych szarych ludzi

mam powody i doping by o tym pisać
skoro żyję jeszcze jako świadek czasów
do szkoły parafii gminy sfrunął anioł
za dobroć życie pracę pani Ani Caritas

w poniedziałek zaś był ważny dyrektor
z samej Ameryki (Florydy) przyjechał
sfrunął niosąc gałązkę oliwną wolności
Polsko-Amerykańskiej przyjaźni fundacji

nie rozumie tego proboszcz wójt i radni
i większość mieszkańców naszej gminy
ich lęk przed prawdą opanował
wielu siada znów pisać donosy anonimy

(pt. 6 grud. 2019, g. 10.27) TU- Niezjednoczeni...PL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz