poniedzia艂ek, 6 listopada 2017
O co chodzi w Strach贸wce, czyli pami臋膰 i to偶samo艣膰 wed艂ug 艣w. Jana Paw艂a II
W niedziel臋 29 pa藕dziernika br. mia艂o miejsce bierzmowanie w parafii Strach贸wka. Przyjecha艂 biskup (zwany powszechnie w Internecie u艣miechni臋tym) Marek Solarczyk, mo偶na o nim m贸wi膰 „nasz rodak z Wo艂omina”. A powiat wo艂omi艅ski ma za zawo艂anie „Ziemia Norwida i Cudu nad Wis艂膮”. Cud nad Wis艂膮 znaczy tak偶e rok narodzin Papie偶a-Polaka. Papie偶 podkre艣la艂 t臋 艂膮czno艣膰 (zbie偶no艣膰) na cmentarzu w Radzyminie. Ziemia, nar贸d, kultura, czas…! Wielkie wyzwanie do my艣lenia. „Ziemio, kt贸ra nie przestajesz by膰 cz膮stk膮 naszego czasu” (K. Wojty艂a, My艣l膮c Ojczyzna).
Do sakramentu Ducha 艢wi臋tego przyst膮pi艂a nasza m艂odzie偶. Znamy si臋 (z ni膮, z nimi) wszyscy. Jeste艣my ma艂膮 tzw. wsp贸lnot膮 lokaln膮. Chodzimy do tej samej szko艂y, uczymy w niej, prze偶ywamy uroczysto艣ci szkolne, parafialne, gminne, patriotyczno-narodowe… Przy wielu z tych okazji 艣piewamy nie tylko hymn Polski, ale tak偶e nasz-lokalny-norwidowski:
1. Z naszej ziemi sie wywodzi艂,
tutaj stawia艂 pierwsze kroki.
I Strach贸wki 艣cie偶ki zdepta艂,
zanim ruszy艂 w 艣wiat szeroki.
ref.
Jak by膰 cz艂owiekiem,
prawdy szuka膰 w sobie,
Jak kocha膰 Boga,
swoj膮 pie艣ni膮 nam podpowiedz.
2. Ujrza艂 w nas Rzeczpospolit膮,
doskona艂膮 i prost膮,
I nadziej臋 w nas obudzi艂,
by j膮 nazwa膰 Norwidowsk膮.
(s艂owa i muz. Emilia Badurek)
Szko艂a na motto wybra艂a: „kto pracowa艂 na mi艂o艣膰, ten potem z mi艂o艣ci膮 pracowa膰 b臋dzie.
To jest szcz臋艣ciem prawdziwym, tutaj innego szcz臋艣cia nie ma(...)” (C.K. Norwid, Monolog)
Co roku 艣wi臋tujemy tajemnic臋 ma艂偶e艅stwa Rodzic贸w Norwida, przypominaj膮c staropolskie 艣lubne obrz臋dy i prowadz膮c korow贸d weselny po mszy w ko艣ciele WNMP w Strach贸wce, na artystyczne wyst臋py (koncert) do ko艣cio艂a 艢wi臋tej Tr贸jcy w Sulejowie, gdzie Norwidowie brali 艣lub, i gdzie chrzcili dwoje starszych dzieci.
Chyba tylko nasza szko艂a wpad艂a na pomys艂, by I Komunia dzieci, naszych uczni贸w i rodzin, by艂a prze偶ywana tak偶e przez ca艂膮 spo艂eczno艣膰 (wsp贸lnot臋) szkoln膮, jako tzw. „Bia艂y Apel”. Kultura - my, 偶ywi ludzie - potrzebuje inkulturacji. Wiara i rozum potrzebuj膮, by kontemplowa膰 prawd臋. Cz艂owiek 偶yje prawdziwie ludzkim 偶yciem dzi臋ki kulturze” (JPII, UNESCO, 1980, „na bazie osobistych do艣wiadcze艅 i do艣wiadcze艅 w艂asnego narodu”!). Bez kultury 偶aden nar贸d (偶adna spo艂eczno艣膰) wierno艣ci w艂asnej to偶samo艣ci nie zachowa, zw艂aszcza wystawiony na historyczne pr贸by. Postto偶samo艣膰 nie jest dla mnie propozycj膮.
W niedziel臋 29 pa藕dziernika br. mia艂o miejsce bierzmowanie w parafii Strach贸wka. Czy jest mo偶liwe bez inkulturacji?! W艂a艣nie dlatego do艂膮czy艂em do rodzic贸w witaj膮cych ks. Biskupa (prosz膮cych o dar sakramentu Ducha 艢wi臋tego), by zakorzeni膰 parafialno-gminne (szkolne???) wydarzenie w glebie naszych dziej贸w i kultury. Tak zawsze robi艂 Papie偶-Polak. Ksi膮dz proboszcz temu nie sprzyja, chce schowa膰 je pod ko艣cielne dywany. Wychowawca-katecheta, ojciec rodziny na tym terenie, samorz膮dowiec i solidarno艣ciowiec milcze膰 nie mo偶e. Nie mog臋 sta膰 z boku, cho膰 moje wyst膮pienie nie spodoba艂o si臋 ksi臋dzu. Trudno, parafia i wsp贸lnota lokalna jest czym艣 du偶o wi臋cej (ni偶 kadencyjni proboszczowie).
W imi臋 pami臋ci i to偶samo艣ci zmagam si臋 prawie samotnie z wi臋kszymi si艂ami instytucjonalnymi i klanami rodzinnymi. Paradoks贸w (oby tylko) jest du偶o wi臋cej. Ksi膮dz jest cz臋艣ci膮 wsp贸lnoty szkolnej (jako katecheta, cz艂onek Rady Pedagogicznej) ale nie dzia艂a tak samo w drug膮 stron臋. Nie zaprosi艂 jeszcze Rady Szko艂y do siebie, dla pog艂臋bienia relacji i to偶samosci w wi臋kszej wsp贸lnocie. Co jest jego-ko艣cielne, to tylko jego i jego sympatyk贸w. Szko艂y na bierzmowaniu nie zauwa偶y艂em. 呕adnej inkulturacji i dialogowi ksi膮dz nie sprzyja (tylko ze swoimi, dla swoich?). Przemilczanie jest u nas objawem 偶ycia spo艂ecznego wi臋kszego, tak偶e w spo艂ecznym wymiarze dzia艂alno艣ci ko艣cio艂a parafialno-diecezjalnego. Komu艣 to s艂u偶y. Kto艣 chce na tym ugra膰 du偶o wi臋cej. Kosztem kultury, wsp贸lnoty, prawdy (dost臋pnej dla wiary i rozumu).
Musia艂em stan膮膰 przed ksi臋dzem biskupem – czyli ca艂ym Ko艣cio艂em Powszechnym – nie ukrywaj膮c niczego z tego, co stanowi nasze 偶ycie. Drog臋-Prawd臋-呕ycie. Lekko mi nie by艂o. I mnie g艂os si臋 trz膮s艂. Ale musia艂em, tak jak wyst膮pi艂em przeciw pa艅stwu polskiemu PRL, w dniu 3 Maja 1981, jak i przeciwko dogmatom marksizmu (w pr. mgr. 1982), i w innych wa偶nych momentach 偶ycia naszej wsp贸lnoty wierz膮cych na tym terenie. Wierz膮cych rozumnie, wiar膮 i rozumem, w pocie swego czo艂a.
Wyst膮pi艂em publicznie, nasza m艂odzie偶 musi by膰 wychowywana w prawdzie. Publicznie wr臋czy艂em ksi臋dzu biskupowi nasze publikacje:
1) Tu si臋 poznali Rodzice Norwida
2) O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a
W tych, i innych, publikacjach, jest wi臋cej ni偶 tylko sprawy lokalne! S膮 sprawy polskiej kultury i dziej贸w. Tak偶e Ko艣cio艂a w Polsce (opis Pierwszej Narodowej Pielgrzymki do Ziemi 艢wi臋tej, 1929, pielgrzymki narodowej na Kongres Eucharystyczny w Kartaginie, 1930, krajowy Kongres Eucharystyczny w Poznaniu, 1930, Boles艂aw Prus, Katy艅… itd. itp.) S膮 tam tak偶e fakty i wa偶ne postaci z 偶ycia naszej parafii. Trudno a偶 pisa膰, wstyd upomina膰 si臋 o Boga we w艂asnej wsp贸lnocie??? Biada mi, gdybym tego nie uczyni艂!
Za ka偶dym razem, kiedy o tym m贸wi臋 i pisz臋, jestem strasznie poruszony ignorancj膮, z艂膮 wol膮, manipulacjami, jakie sta艂y si臋 naszym udzia艂em. Jeste艣my traktowani przedmiotowo, wbrew Dobrej Nowinie o Zbawieniu. Musi, tym razem, ta smutna prawda/rzeczywisto艣膰 dotrze膰 do ca艂ej tzw. wsp贸lnoty samorz膮dowej (z radnymi na czele), tzw. wsp贸lnoty parafialnej, szkolnej, dekanalnej, diecezjalnej, i jeszcze wi臋kszej, kt贸ra nie zna granic i kaga艅c贸w. Do wszystkich, kt贸rzy chc膮 by膰 wolni i zdob臋d膮 si臋 na odwag臋 my艣lenia. „Wolno艣膰 stale trzeba zdobywa膰, nie mo偶na jej tylko posiada膰. Przychodzi jako dar, utrzymuje si臋 poprzez zmaganie… Ca艂ym sob膮 p艂acisz za wolno艣膰… Historia warstw膮 wydarze艅 powleka zmagania sumie艅. W warstwie tej drgaj膮 zwyci臋stwa i upadki. Historia ich nie pokrywa, lecz uwydatnia… Oto liturgia dziej贸w… Eucharystia 艣wiat贸w. ” (Karol Wojty艂a, My艣l膮c Ojczyzna, za Pami臋膰 i to偶samo艣膰, op. Cit. S 79). Wraz z Janem Paw艂em II id臋, id藕my, jako z przewodnikiem nie tylko moich czas贸w. P贸ki 偶ycia, p贸ty 艣wiadectwo dawa膰 b臋d臋! „B贸g zada艂 cz艂owiekowi konkretn膮 misj臋: realizowa膰 prawd臋 o sobie samym i o 艣wiecie” (s. 85).
***
Bo, czy Ko艣ci贸艂 mo偶e dzia艂a膰 – wkorzenia膰 si臋 i rozkwita膰 – bez kultury? Czy mo偶e na terenie, na kt贸rym dzia艂a, abstrahowa膰, czy wr臋cz odcina膰 si臋 od kultury (pe艂nej pamieci i to偶samo艣ci) mieszka艅c贸w tego terenu? Moim zdaniem, 偶adn膮 miar膮! Cz艂owiek bez kultury jest niczym, Ko艣ci贸艂 bez inkulturacji dzia艂a膰 nie mo偶e, ani w dalekich misyjnych krajach, ani w najbli偶szych diecezjalnych parafiach. Tego dotyczy sp贸r, jaki si臋 toczy na powierzchni publikacji ksi膮偶kowych, oraz w Internecie, a tak偶e niestety podsk贸rnie na wszystkich mo偶liwych poziomach naszego starchowskiego 偶ycia zbiorowego, osobowego i rodzinnego.
Kultura i kult s膮 nierozerwalnie po艂膮czone. Kultura, ojcowizna, Ojczyzna, nar贸d, r贸d, rodziny, 艂a艅cuch pokole艅, a偶 po… Adama i Ew臋, a na terenie Polski pewnie po Rok 966. Papie偶, kt贸ry wyszed艂 z rodu Polak贸w przemy艣la艂 ca艂e swoje i nasze dziedzictwo. W dojrza艂ej formie przed艂o偶y艂 owoce swoich przemy艣le艅, medytacji i kontemplacji ca艂emu Ko艣cio艂owi Powszechnemu, ba i 艣wiatu ca艂emu! Ba, ca艂ej wsp贸艂czesnej ludzko艣ci. I przysz艂ej. Tak膮 mu powierzy艂a misj臋 Opatrzno艣膰, stawiaj膮c na czele Ko艣cio艂a, 16 pa藕dziernika 1978 w Watykanie. Nie wzi膮艂 si臋 nasz papie偶 z chaosu i tylko z uniwersyteckich katedr. Mia艂 za sob膮 nasze dzieje, kultur臋 z Polskimi Wieszczami Narodowymi, do艣wiadczenie II Wojny 艢wiatowej i totalitarnego komunizmu ZSRR i PRL (tzw. bloku wschodniego w Europie), po straszliwej wojnie pozna艂 wysi艂ek jednocz膮cych si臋 narod贸w w ONZ i w Europie, oraz wielkie dzie艂o Ko艣cio艂a i ludzkiej kultury 艣wiatowej (globalnej) Sob贸r Watyka艅ski II.
Pami臋膰 i to偶samo艣膰 Papie偶a-Polaka jest mi bardzo bliska, cz臋艣膰 jego do艣wiadcze艅 i naszego narodu jest nam wsp贸lna, tak偶e w Strach贸wce! Jestem ich uczestnikiem i 艣wiadkiem naocznym. W Ko艣ciele Powszechnym dano i mnie zadania misyjne, katechetyczne, by „by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮, w trudnym czasie stanu wojennego”. I mnie droga wiod艂a przez uczelnie i biblioteki. Oczywi艣cie tylko proporcjonalnie i analogicznie, w stosunku do Giganta ludzkiej my艣li i czyn贸w, Karola Wojty艂y, kt贸ry zosta艂 papie偶em. Bez Niego pewnie nawet w po艂owie bym nie rozumia艂 siebie, Polski i Ko艣cio艂a. Nie pisa艂bym z tak膮 odwag膮, jak pisz臋 tutaj, teraz. „Cz艂owiek nie tylko podlega nurtowi wydarze艅, nie tylko w okre艣lony spos贸b dzia艂a i post臋puje jako jednostka i jako nale偶膮cy do grupy, ale ma zdolno艣膰 refleksji nad w艂asn膮 histori膮 i obiektywizacji, opisywania jej powi膮zanych bieg贸w zdarze艅”. Je艣li my-Polacy, nie poznamy jego my艣lenia i nie odwo艂amy si臋 do niego – nie upomnimy - w obliczu proces贸w dziejowych, to kto? A nadzieja zawie艣膰 nie mo偶e! Powt贸rzmy sobie i przemy艣lmy - "narody i pojedynczy cz艂owiek obdarzeni s膮 pami臋ci膮 dziejow膮!" (s. 78)
Postawiono mnie jednak w takim miejscu i czasach Polski i Ko艣cio艂a, kt贸re do mojej niedoskona艂o艣ci do艂o偶y艂y 艣wiat艂o z wysoka. Solidarno艣膰 w Strach贸wce z 3 Maja 1981, Legionowo 艣w Jana Kantego i Ducha 艢wi臋tego, oraz norwidowska ziemia w powiecie wo艂omi艅skim, oraz rodzinne Sanktuarium mMatki Bo偶ej Annopolskiej. „Z poezji Norwida emanuje 艣wiat艂o… jest jednym z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy” (JPII).
Grupa mieszka艅c贸w naszej gminy przyj臋艂a, z wr臋cz z religijnym dzi臋kczynieniem, dar Cypriana Norwida i jego rodziny na tym terenie i podj臋艂a, jako wielkie zobowi膮zanie wobec przysz艂ych pokole艅, Polak贸w i Europejczyk贸w, wobec kultury narodowej i misji Ko艣cio艂a Powszechnego w 艣wiecie. Wys艂ali艣my - przez osobistego wys艂a艅ca s. Alin臋 Merdas, Norwidologa ze zgromadzenia RSCJ - list do Jana Paw艂膮 II z pro艣b膮 o b艂ogos艂awie艅stwo (marzec 2003). Powsta艂o stowarzyszenie. Szko艂a otrzyma艂a imi臋, sztandar i hymn Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Nie spos贸b tego (nowego) etapu rozdzieli膰 od ca艂ej polskiej historii, z chwalebnym czynem Solidarno艣ci, kt贸rej zawdzi臋czamy odzyskanie wolno艣ci i godno艣ci. Polsk臋 bierzemy, wraz Poet膮, IV Wieszczem Narodowym i Jego mi艂o艣nikiem Papie偶em Janem Paw艂em „t臋cz膮 zachwytu od zenitu Wszech-doskona艂o艣ci dziej贸w”.
Niestety, jest inna grupa mieszka艅c贸w, kt贸ra tych fakt贸w nie zaakceptowa艂a. Sprzeciwiali si臋, tak jak na pocz膮tku Solidarno艣ci i Rzeczpospolitej Norwidowskiej, tak i dzisiaj. Nie by艂oby w tym niczego dziwnego, gdyby od paru lat nie cieszyli si臋 wsparciem ksi臋dza proboszcza. Stowarzyszyli si臋 przeciwko nam (cokolwiek to znaczy). W unikaniu dialogu (publicznego) s膮 sobie r贸wni. W tym samym czasie – i w zwi膮zku – z naszej tzw. wsp贸lnoty lokalnej (parafialnej, gminnej, nawet szkolnej…) wylewa si臋 fala anonim贸w, donos贸w, pom贸wie艅… adresowana do Kuratora Mazowieckiego, Biskupa Warszawsko-Praskiego, Rzecznika Praw Dziecka, Prokuratury Rejonowej, Wojewody Mazowieckiego… wsz臋dzie, gdzie tylko si臋 da. Tak wygl膮da od wewn膮trz nasze 偶ycie, 偶ycie strachowskiej wsp贸lnoty samorz膮dowo-ko艣cielno-o艣wiatowej?!
Podzia艂y w kraju, kt贸ry dopiero od 28 lat cieszy si臋 pe艂n膮 wolno艣ci膮, podzia艂y w gminach i parafiach, nie s膮 czym艣 nadzwyczajnym. Nas, przez ostatnie kilkadziesi膮t lat, my艣le膰 nie uczono. To jest najs艂abszym punktem polskich przemian ustrojowych. Poeta Norwid powiedzia艂by, 偶e nie tylko w XX wieku mieli艣my problem „z prac膮 w pocie swego czo艂a”. Ale w PRL to nie wynika艂o tylko z cech PT Rodak贸w. Ci臋偶ko nad tym pracowa艂o ateistyczne/totalitarne pa艅stwo (szko艂y, uczelnie, instytucje kultury… i dwup艂ciowe wojska, milicja i tzw. s艂u偶by). Zniech臋cano do my艣lenia, oduczano metodycznie, wpuszczaj膮c ca艂y nar贸d w marksistowskie/materialistyczne maliny. Od my艣lenia by艂a partia, i to g艂贸wnie w zakresie, jak rz膮dzi膰 lud藕mi i kontrolowa膰 ich bez ogranicze艅 i zahamowa艅.
Dzisiaj ka偶dy chcia艂by – pewnie i przeciwnie - by膰 kapitalist膮, bro艅 Bo偶e komunist膮, ale niestety, z my艣leniem bieda. Nawet Papie偶-Polak ma w艣r贸d nas (艣wieckich i duchownych) opini臋 zbyt trudnego. A jak dzisiaj uwa偶a膰 si臋 za wykszta艂conego i my艣l膮cego Polaka XXI wieku? Nie my艣l膮c nawet o tzw. inteligencji katolickiej. Smutne, strasznie smutne. Ponad 50 lat po Soborze Watyka艅skim II i 5 lat po tzw. Roku Wiary, kt贸ry mia艂 o偶ywi膰 my艣l soborow膮 w艣r贸d nas?! Co my艣my, tzn. katecheci, duszpasterze, nauczyciele, wychowawcy… nale偶膮cy do ochrzczonych Polak贸w (katolickiego kraju?) przez ten czas zrobili?!!! Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury (JPII, UNESCO, 1980)? 殴le to dla nas rokuje!? :-(
Jak ksi膮dz proboszcz wie, mo偶na mnie nazywa膰 zak艂adnikiem mojego czasu (epoki wr臋cz) i Jana Paw艂a II - jest z tymi przemianami nieroz艂膮czny. To za nim, Papie偶em-艢wi臋tym-Polakiem, pos艂uguj臋 si臋 trwa艂ym po艂膮czeniem (bo chyba nie zbitk膮) „pami臋膰 i to偶samo艣膰”.
„XX wiek by艂 艣wiadkiem historycznych wydarze艅, kt贸re przynios艂y zmiany w sytuacji politycznej i spo艂ecznej ca艂ych narod贸w i nie pozosta艂y bez wp艂ywu na losy poszczeg贸lnych obywateli” (wst臋p, wyd. Krak贸w 2005). Te wydarzenie rozegra艂y si臋 tak偶e u nas, w Strach贸wce. I nie pozosta艂y bez wp艂ywu na nasze(!) losy poszczeg贸lnych obywateli, mieszka艅c贸w naszej gminy, parafii, szk贸艂…
呕eby nas zrozumie膰 i nam skutecznie pos艂ugiwa膰 „musimy wej艣膰 w 艣wiat wiary. Trzeba dotkn膮膰 tajemnicy Boga i stworzenia, a w szczeg贸lno艣ci tajemnicy cz艂owieka… Wszystko, co zawiera si臋 w encyklice „Redemptor hominis”, przynios艂em z sob膮 z Polski.” (str. 13)
I mnie, jak papie偶owi „dane by艂o do艣wiadczy膰 osobi艣cie „ideologii z艂a”. Systemy totalitarne s膮 zenitem zniewolenia ludzi! To jest co艣, czego nie da si臋 zatrze膰 w pami臋ci… Pan B贸g da艂 hitleryzmowi dwana艣cie lat egzystencji i po dwunastu latach system ten si臋 zawali艂.” (s. 22, 23). Komunizm trwa艂 troch臋 d艂u偶ej. W Polsce PRL trwa艂 45 lat. SOLIDARNO艢膯 i przemiany roku 1989 s膮 w moich oczach cudem. Dla papie偶a najwidoczniej te偶, skoro po艣wieci艂 im ca艂y rozdzia艂 III encykliki napisanej w stulecie nauczania spo艂ecznego Ko艣cio艂a „Centesimus annus”. Otworzy艂a si臋 dla nas perspektywa stanowienia o sobie! Ale czym jest ludzka wolno艣膰?! Czy mo偶e by膰 bez… prawdy?! I czy mo偶emy to zrozumie膰 – w Ko艣ciele - bez wielkiej, globalnej, pracy Soboru Vaticanum Secundum?
Jest prawda. Prawda jest poznawalna. Cz艂owiek mo偶e kontemplowa膰 prawd臋 na dw贸ch skrzyd艂ach: wiary i rozumu! Tak偶e dlatego cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a. Cz艂owiek, kt贸ry zna siebie, kt贸ry doszed艂 do samopoznania (samo艣wiadomo艣ci)! Cz艂owiek z pe艂n膮 godno艣ci膮 i zdolno艣ci膮 ponoszenia odpowiedzialno艣ci! Cz艂owiek-osoba i czyn! Mi艂o艣膰 i odpowiedzialno艣膰! Wolno艣膰 jest dla mi艂o艣ci! Dla dobrowolnego daru z samego siebie! Tym si臋 zajmowa艂 – po profesorsku - Karol Wojty艂a na Uniwersytecie w Lublinie (KUL), zanim zosta艂 papie偶em, kt贸ry pozosta艂 cz艂owiekiem. P贸藕niej, tym samym, zajmwa艂 si臋 po duszpastersku. Mo偶na powiedzie膰, 偶e i my si臋 tym pasjonowali艣my, z nim, w tamtej epoce.
Odkupienie jest bosk膮 miar膮 nie tylko wyznaczon膮 z艂u narodowego socjalizmu i marksistowskiego komunizmu – chodzi o my艣lenie, kt贸re przez refleksj臋 teologiczn膮 wnika do poznania korzeni z艂a i mo偶liwo艣ci jego pokonania. (s.25). Dzieje cz艂owieka, miara wyznaczona z艂u w 艣wiecie wsp贸艂czesnym, Sob贸r Watyka艅ski II z jego podstawowymi p艂aszczyznami rozwa偶a艅, kt贸rymi s膮 wolno艣膰 i osoba… „Sob贸r porusza si臋 w bardzo szerokim kontek艣cie, t艂umacz膮c, na czym polega uczestnictwo w kr贸lewskim pos艂annictwie Chrystusa” (s. 36). Soborowa nauka pozwala zrozumie膰, jak mo偶e realizowa膰 si臋 ZJEDNOCZENIE Z BOGIEM W 呕YCIU DOCZESNYM! Skoro Sob贸r, Jan Pawe艂 II, to i Norwid. I Rzeczpospolita Norwidowska, jako nasza misja.
Stawiam ksi臋dzu proboszczowi pytanie zasadnicze: czy wolno tak post臋powa膰 w Strach贸wce?? Nie widzie膰 naszych dziej贸w, tego, co jest i nas stanowi od 3 Maja 1981? Zamkn膮膰 si臋 do jakiej艣 grupy i narracji, odrzuci膰 ca艂o艣膰, ci膮g艂o艣膰 i jedno艣膰 dziej贸w!? Wbrew nauce Jezusa „p艂acz膮cego nad swoj膮 Ojczyzn膮” i Papie偶owi-Polakowi, kt贸ry zawsze zaczyna艂 od tego, co jest, co widzia艂 przed sob膮?! „Bo nie mog艂o go to nie obchodzi膰….”! I w imi臋 czego „wolno”? Jaki argument rozumu, jak膮 warto艣膰 woli i serca mo偶e ksi膮dz przed艂o偶y膰 sobie samemu i bli藕nim, nam-mieszka艅com, a偶eby odrzuci膰, a偶eby powiedzie膰 „nie” temu, czym wszyscy 偶yli艣my w 1981 i p贸藕niej… co stworzy艂o podstaw臋 naszej to偶samo艣ci” – TO呕SAMO艢CI KONSTYTUCYJNEJ POLAK脫W. Swoim publicznym wyst膮pieniem wobec biskupa i m艂odzie偶y maj膮cej za chwil臋 przyj膮膰 Ducha 艢wi臋tego stawiam t臋 kwesti臋 ca艂ej naszej tzw. wsp贸lnocie lokalnej! Ba, ca艂ej wsp贸lnocie ochrzczonych, ca艂emu Ko艣cio艂owi Powszechnemu od ponad 2 tys. Lat i Patriarchom Starego Testamentu nawet. Nikt z nas nie 偶yje i nie umiera dla siebie! „Do nowego Ludu Bo偶ego powo艂ani s膮 wszyscy ludzie (Lumen Gentium 13), a historia wszystkich narod贸w niesie w sobie wezwanie, by przej艣膰 w histori臋 zbawienia” (s. 77).
Wiara i rozum to m贸wi膮. Pozwalaj膮 na obiektywizacj臋 naszych dziej贸w! Mo偶emy wznie艣膰 si臋 do kontemplowania prawdy. Tak, dzi臋ki wi臋kszej pracy w pocie swego czo艂a (Norwid). Lenistwo, wygodnictwo, kunktatorstwo na to nie pozwol膮 – zabijaj膮 kultur臋 i wsp贸lnoty. Papie偶 przy tej okazji w艂a艣nie powiedzia艂 expressis verbis, 偶e tak narody, jak i pojedynczy cz艂owiek obdarzeni s膮 PAMI臉CI膭 DZIEJOW膭! Bez zapisanych 艣wiadectw, ani rusz! Ale akurat ja ca艂e 偶ycie notuj臋. Moja rodzina te偶, si臋gaj膮c po Boles艂awa Prusa, ciotecznego brata prababci – pewnie mamy to po nich.
„I te zobiektywizowane i utrwalone na pi艣mie dzieje narod贸w [i os贸b, rod贸w] s膮 jednym z istotnych element贸w kultury – elementem, kt贸ry stanowi o to偶samo艣ci narodu w wymiarach czasowych. Czy historia mo偶e „pop艂yn膮膰 przeciw pr膮dowi sumie艅”? To pytanie zada艂 sobie Papie偶 Jan Pawe艂 II, mi艂o艣nik Norwida, dawno , dawno temu, pisz膮c poemat „My艣l膮c Ojczyzna”. Nic, bierze si臋 z niczego i pustk膮 pozostaje. M膮dro艣膰 - z przemy艣le艅 i z jedno艣ci Drogi-Prawdy-偶ycia!
Stawiam ksi臋dzu, ksi臋偶e proboszczu Mieczys艂awie, nast臋pco Jana, Franciszka, Stanis艂awa, Jerzego, Mieczys艂awa, Antoniego, Andrzeja – zatem i diecezji naszej - pytanie o pami臋膰 i to偶samo艣膰 naszej wsp贸lnoty PUBLICZNIE, bo to jest przecie偶 tak偶e publiczne pytanie do nas wszystkich w Strach贸wce, ju偶 od dziesi臋cioleci! Bo takie s膮 nasze losy, i Droga Polskiej Wolno艣ci w艣r贸d nas. Za istotny moment, genetyczny wprost i duchowy, trzeba uzna膰 kazanie proboszcza Mieczys艂awa Iwanickiego z 3 Maja 1981 roku, poprzedzaj膮ce nasze za艂o偶ycielskie zebranie w 艣wietlicy OSP. By艂a w nas i z nami si艂a, kt贸ra mobilizowa艂a do obrony godno艣ci, wolno艣ci, patriotyzmu i solidarno艣ci! „w obr臋bie poj臋cia „ojczyzna” zawiera si臋 jakie艣 g艂臋bokie sprz臋偶enie pomi臋dzy tym, co duchowe, a tym co materialnym pomi臋dzy kultur膮 a ziemi膮” (Norwid zn贸w przywo艂any przez papie偶a, s. 67).
„Ojcowizna, to, co odziedziczyli艣my po ojcach i matkach. Ojcowizna, kt贸r膮 zawdzi臋czamy Chrystusowi, skierowuje to, co nale偶y do dziedzictwa ludzkich ojczyzn i ludzkich kultur, w stron臋 wiecznej ojczyzny – By si臋 Zmartwychwsta艂o!” (s. 68, 69). Bo偶a Ojcowizna przyobleka si臋 w kszta艂t kultury chrze艣cija艅skiej. Papie偶 mia艂 to (Norwida) przemy艣lane!
Ojczyzna jest wielk膮 rzeczywisto艣ci膮. Jest dobrem wsp贸lnym! „Kto dzi艣 si臋 jeszcze w dzieje – tak偶e w STRACH脫WCE – wczyta, powie o naszej pospolitej rzeczy NIEPOSPOLITA. Norwidowska, nie tylko w naszych okolicach. Spo艂eczno艣膰 偶yj膮ca w danym miejscu ma swoj膮 kultur臋. Nar贸d zakorzeniony jest w rodach naszych. Pa艅stwo nie mo偶e zast膮pi膰 narodu, ani nawet gminy. (s. 74)
S艂owa papieskie nie tylko czyta艂em od pocz膮tku Jego Pontyfikatu w polskich wydaniach L’Osservatore Romano (red. Nacz. Ks. Adam Boniecki!). Mia艂em szcz臋艣cie by膰 ju偶 艣wiadomym cz艂owiekiem, Polakiem, studentem filozofii. Jak膮艣 艂ask膮 swoistego wybra艅stwa by艂 dar papie偶a Paw艂a VI dla niekt贸rych profesor贸w i student贸w na ATK - "Concilio vitam alere" medytacji kardyna艂a Pericle Felici o Soborze Watyka艅skim II. By艂 rok 1977. By艂em wtedy przewodnicz膮cym ROMA (Rada Organizacji M艂odzie偶owy Akademickiej na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie).
Kardyna艂 Felici og艂osi艂 艣wiatu i Ko艣cio艂owi wyb贸r Jana Paw艂a II z balkonu w Watykanie. Ten fakt i ta ksi膮偶ka jest tylko znakiem - jest po 艂acinie, nigdy jej nie odcyfrowa艂em - ale Sob贸r pokocha艂em, kocham do偶ywotnio. A w nim wolno艣膰, osob臋, wsp贸lnot臋... i wszystko to, co jest antycypacj膮 naszych po nim papie偶y. I osobistym wk艂adem niekt贸rych (JPII). 艁膮cznie z my艣l膮 Norwida, kt贸r膮 Karol Wojty艂a wni贸s艂 w obrady i dokumenty soboru.
呕y艂em w dobrym czasie. Papie偶a-Polaka s艂ysza艂em i PRZE呕YWA艁EM osobi艣cie – ca艂ym sob膮, ka偶d膮 kom贸rk膮 i ka偶dym nerwem - w Krakowie na B艂oniach, 1979. A wcze艣niej uczestniczy艂em w Bierzmowaniu Dziej贸w na Pl. Zwyci臋stwa w Warszawie. Na fura偶erce Ko艣cielnej S艂u偶by Porz膮dkowej mia艂em gwiazdk臋, odpowiada艂em za odcinek na Krakowskim Przedmie艣ciu, i wpuszczanie pielgrzym贸w od ul. Tr臋backiej. Moim odpowiednikiem w s艂u偶bach pa艅stwowych by艂 major MO, toczyli艣my ma艂y ideologiczno-teologiczny sp贸r mi臋dzy sob膮. W tym dniu dzia艂y si臋 cuda.
A innym razem ch艂on膮艂em s艂owa 艣wi臋tego papie偶a do nas-Polak贸w, wskazuj膮ce Norwida jako prekursora Soboru Watyka艅skiego II i jego brzemiennego nauczania dla Ko艣cio艂a w 艣wiecie wsp贸艂czesnym! Ksi膮dz by艂 wtedy za m艂ody. Ale to nie mo偶e t艂umaczy膰 z艂a, kt贸remu dzisiaj ksi膮dz si臋 (mimowolnie?) przys艂u偶y艂?!
Ale tak si臋 te sprawy maj膮 w艣r贸d nas! Jestem naocznym 艣wiadkiem i s艂ug膮 tych dziej贸w. Dosta艂em powo艂anie od Ducha 艢wi臋tego – tak, mam odwag臋 tak m贸wi膰, mimo ca艂ej mojej osobistej grzeszno艣ci. Mo偶e tak偶e w艣r贸d nas „gdzie grzech, tam jeszcze obficiej rozla艂a si臋 艂aska”. Nie potrzebuj膮 lekarza zdrowi? Nie mog臋 nie m贸wi膰 o tym czego dotyka艂y moje r臋ce… serce i rozum.
„Cz艂owiek bowiem jest istot膮 rozumn膮 i woln膮, jest 艣wiadomym i odpowiedzialnym podmiotem. Mo偶e i powinien osobistym wysi艂kiem my艣li dociera膰 do prawdy. Mo偶e i powinien wybiera膰 i rozstrzyga膰… R贸wnocze艣nie ca艂y ten historyczny proces 艣wiadomo艣ci i wybor贸w cz艂owieka — jak偶e bardzo zwi膮zany jest z 偶yw膮 tradycj膮 jego w艂asnego narodu, w kt贸rej poprzez ca艂e pokolenia odzywaj膮 si臋 偶ywym echem s艂owa Chrystusa, 艣wiadectwo Ewangelii, kultura chrze艣cija艅ska, obyczaj zrodzony z wiary, nadziei i mi艂o艣ci. Cz艂owiek wybiera 艣wiadomie, z wewn臋trzn膮 wolno艣ci膮 — tu tradycja nie stanowi ograniczenia: jest skarbcem, jest duchowym zasobem, jest wielkim wsp贸lnym dobrem, kt贸re potwierdza si臋 ka偶dym wyborem, ka偶dym szlachetnym czynem, ka偶dym autentycznie po chrze艣cija艅sku prze偶ytym 偶yciem.
Z Panem Bogiem, J贸zef, katecheta
A tu, poni偶ej, nawet teksty sprzed roku przychodz膮 w sukurs… naszym sporom o Polsk臋 i Ko艣ci贸艂, parafi臋, gmin臋 szko艂臋, dialog i wsp贸lnot臋!
***
OJCZYZNA
/偶y艂em Tob膮 pisa艂em wiem/
pisana z du偶ej litery
jest we mnie
brana t臋cz膮 zachwytu
od zenitu Wszechdoskona艂o艣ci
niczego si臋 nie wstydz臋
niczego nie wypieram
staj臋 przed wami Rodakami
z pokorn膮 zuchwa艂o艣ci膮
偶y艂em (z) Tob膮 w Annopolu
jak wcze艣niej w Legionowie
3 Maja 1981 by艂 zenitem (moim)
wszechdoskona艂o艣ci naszych dziej贸w
staj臋 przed Tob膮 i wyzywam Rodak贸w
wierz膮cych i niewierz膮cych
ksi臋偶y biskup贸w i nie
w zwyk艂ej polskiej gminie i parafii
nie b贸jcie si臋 non abbiate paura
tylko wyzywam na pojedynek s艂owa
kt贸re chce si臋 zawsze objawia膰
i mieszka膰 mi臋dzy nami (jako logos)
cz艂owiek to ten kto zna siebie
czy je艣li si臋 nie zna jest sob膮
sob膮 Polakiem (katolikiem lub nie)
mo偶e tylko zdeformowan膮 skorup膮
przysz艂o艣膰 cz艂owieka i kultura
wymagaj膮 my艣lenia
a kto si臋 zaprze przed lud藕mi
tego i B贸g wyprze膰 si臋 obieca艂
(sobota, 5 listopada 2016, g. 20.54)
***
WYZWANIE
/i ja zas艂uguj臋 na szacunek (CKN)/
wyzywam po艂ow臋 Polski
bo druga si臋 ze mn膮 zgadza
na pojedynek argumentacji
o naszej tera藕niejszo艣ci
na jakich fundamentach
budujecie (je艣li w og贸le)
gdzie chcecie nas zaprowadzi膰
jak zwierz臋ta rze藕ne
przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury
mo偶ecie mnie zby膰
i papie偶a kt贸ry to powiedzia艂
waszego naszego 艣wi臋tego Polaka
ale czy wy w og贸le podejmiecie
rozmow臋 o kulturze
o kulturowym gruncie (ziemi)
naszej drogi-prawdy-偶ycia
(sobota, 5 listopada 2016, g. 20.15)
PS.
Ksi膮dz proboszcz Mieczys艂aw wyst膮pi艂 wczoraj publicznie z krytyk膮 mojego niedzielnego zachowania, w og艂oszeniach po ka偶dej mszy 艣w. niedzielnej. Bardzo dobrze. Ani mi przez g艂ow臋 nie przysz艂o, 偶eby stawia膰 ksi臋dza biskupa w sytuacji zak艂opotania, jak to ksi膮dz okre艣li艂. Nigdy tak nie patrzy艂em na Ko艣ci贸艂, na kogokolwiek w Nim! Zawsze, jak na bratersk膮 wsp贸lnot臋.
Szkoda, 偶e m贸wi艂 ksi膮dz o „nim”(?), „kim艣”(?), jak o anonimie z donos贸w. Mam swoje imi臋, nazwisko i oblicze – J贸zef Kapaon, syn Heleny i Jana, ojciec du偶ej rodziny, za艂o偶yciel Solidarno艣ci w gminie, katecheta, samorz膮dowiec-w贸jt, autor… dziedzic (od: dziedziczenie) Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej. Niech wszyscy us艂ysz膮 ka偶d膮 ze stron. Nikt nie powinien udawa膰, 偶e nie wie, o co chodzi! Ale jak d艂ugo nie doprowadzi to do publicznej debaty, publicznego dialogu o dobru wsp贸lnym, tak d艂ugo wrz贸d b臋dzie r贸s艂, do niewyobra偶alnych rozmiar贸w (Z艁A).
W obliczu zagubienia, mno偶膮cych si臋 w膮tpliwo艣ci wielu i pyta艅, wobec zak艂amania, l臋k贸w, szu-szu-szu i plotek zausznych, mo偶e potrzebna jest ingerencja biskupa?! /.../ Najlepiej, gdyby sam osobi艣cie w艂膮czy艂 si臋 do dyskusji o naszej pami臋ci i to偶samo艣ci - bo to jest nasze WSP脫LNE DOBRO (tak偶e przecie偶 parafii, dekanatu, diecezji). Obud藕 si臋 Polsko (katolicka?), zacznij my艣le膰. Nigdy nie jest za p贸藕no! Wiara i rozum pozwalaj膮 kontemplowa膰 prawd臋, bo JEST! Nowa Ewangelizacja Europy 艢rodkowo-Wschodniej jest trudna inaczej, ni偶 Europy Zachodniej, ale r贸wnie偶 nagl膮ca. Ka偶dy sam musi odnale藕膰 swoje miejsce w tym dziele. W Strach贸wce? Samorz膮d i parafia (tak偶e Rada Parafialna), ka偶da Radny/Radny/W贸jt, szko艂a, jako instytucja, ale i ka偶dy nauczyciel… ka偶de stowarzyszenie.
„Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by 艣wiat uwierzy艂, 偶e艣 Ty mnie pos艂a艂” (Modlitwa Arcykap艂a艅ska Chrystusa). Przemilczanie zabija (ducha). A偶 po kra艅ce ziemi. Nie ma we wsp贸lnocie Ko艣cio艂a, nie mo偶e by膰, podzia艂u na jacy艣 „oni” ksi臋偶a, i jacy艣 艣wieccy „my” - czyli nie wiadomo kto, co, po co?! Je艣li艣my wsp贸艂dziedzicami Boga Samego… r贸偶ni, ale tylko co do… Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a (JPII, Redemptor hominis, nr.14).
Potrzebna jest dzisiaj olbrzymia praca Ko艣cio艂a. Potrzebne jest zw艂aszcza apostolstwo 艣wieckich… potrzebna jest pog艂臋biona 艣wiadomo艣膰 misyjna” (Pami臋膰 i to偶samo艣膰, s. 119) - Jednego, 艢wi臋tego, Powszechnego i Apostolskiego! Bez rys i podzia艂贸w, od parafii, po ka偶d膮 diecezj臋 i Watykan. Wbrew wygodnictwu aintelektualnej tradycjonalistycznej polskiej kultyczno艣ci.
W ostatnim wyst膮pieniu publicznym arcybiskup Marek J臋draszewski (prof. filozofa, teologa), w wywiadzie prasowym, m贸wi o grzechu "odchodzenia od obiektywnej prawdy". Daje mi asumpt do rozszerzenia dyskusji podj臋tej w tym tek艣cie. Dotyczy nie tylko nas Strachowian, ale 偶ycia spo艂ecznego, kultury, wiary i rozumu, pami臋ci i to偶samo艣ci wszystkich Polek i Polak贸w 2017.
Nie wystarczy m贸wi膰 z ambon, w kazaniach i og艂oszeniach parafialnych. S艂owa nie zmieniaj膮 艣wiata, a偶 tak bardzo. Trzeba czyn贸w. Cz艂owiek-osoba nie jest przedmiotem (s艂uchaj膮cym), ale podmiotem, ma swoje serce, rozum i g艂os. Takie traktowanie nas, jako niemaj膮cych g艂osu, a mo偶e i prawa… jest wykorzystywaniem dziedzictwa komunistycznego pa艅stwa PRL. Czy arcybiskup albo proboszcz zrobi kolejny krok, w kierunku cz艂owiecze艅stwa w naszych parafiach i diecezjach?
Nie mam zamiaru ich wyr臋cza膰, ale w kontek艣cie tych rozwa偶a艅, mo偶na np. tworzy膰 miejsce i czas spotka艅 i dialogu, np. Parafialne Kluby Pami臋ci i To偶samo艣ci? Ko艣ci贸艂 dialogu!? Ka偶da parafia ma nauczycieli, radnych, lekarzy… jak膮艣 lokaln膮 inteligencj臋, kt贸ra powinna mie膰 g艂贸d wi臋kszej pamieci i to偶samo艣ci?! Ka偶dy z nas, troch臋 oczytanych, mo偶e wybra膰 i zreferowa膰 jaki艣 rozdzia艂 z ksi膮偶ki 艣wi臋tego Papie偶a-Polaka! Nasza osobowa i zbiorowa 艣wiadomo艣膰 mog艂aby wzrosn膮膰 niepomiernie.
Co damy m艂odzie偶y w szko艂ach (na lekcjach i katechezach), klubach, parafiach, stowarzyszeniach, w Internecie…?! Jak膮 pami臋膰 i to偶samo艣膰?! Jaki mamy udzia艂 w prawdzie, pamieci i to偶samosci naszych wsp贸lnot? Jak poczuwamy si臋 do rozwoju swoich gmin, szk贸艂, parafii… w 艣wiecie wsp贸艂czesnym? We wsp贸艂czesnej kulturze?! Nie trzeba by nawet dodawa膰 klubom "im. 艢w. JPII"!
Szkoda, wielka szkoda, 偶e my艣lenie nadal jest bardzo niechciane w naszym ko艣ciele?! A przez to i w ca艂ym polskim 偶yciu publicznym?! Nacisk na zachowanie tradycji masowej kultyczno艣ci dominuje. Wystarczy?! A na jak d艂ugo?!
PS.2
Screen tytu艂owy ze strony parafialnej.
Zdj臋cie ko艅cowe, z 偶ycia, u Matki Bo偶ej Annopolskiej w 1995 (fundacja 1910) .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OdpowiedzUsu艅Ksi膮dz Stanis艂aw o ksi臋偶ach wiarygodnie...
NARZEKANIE ZAMIAST S艁OWA BO呕EGO!
Arcybiskup, kt贸ry chce nawr贸ci膰 艣wiat poprzez narzekanie na 艂amach „Naszego Dziennika” jest na najlepszej drodze alienacji przes艂ania chrze艣cija艅skiego.
https://www.facebook.com/silesiade/posts/10210049126615767
OdpowiedzUsu艅Dlaczego mamy teraz w Strach贸wce problemy z inkulturacj膮 (zw艂膮szcza w parafii)? Bo grasuje DEKULTURACJA! :-(
DEKULTURACJA
/oto kroczy armia Macierewicza/
trzeba zabi膰 t臋 mi艂o艣膰
do kultury ci膮g艂o艣ci jedno艣ci
i to robi膮 wielce systemowo
od samej g贸ry trybuna艂贸w
reinstalacja socprzemocy
polityka nasza nade wszystko
i minister Macierewicz
niech 偶yje niech si臋 艣wi臋ci
艣wiat艂a my艣l prezesa
nam starcza za wszystko
wielkiego (s)tw贸rcy
my艣li niepodleg艂o艣ciowej
kiedy si臋 wolno艣膰
przez niepodleg艂o艣膰 zast膮pi
otwarta droga do przemocy
pa艅stwo osob臋 zast膮pi
anomia dezintegracja kulturowa
wyobcowanie niepami臋膰 fa艂sz
spowodowana przez czynniki
wewn臋trzne lub plus i nie
nieprawo艣膰 niezgoda konflikt
norm warto艣ci l臋k (linemed)
osamotnienie dezorientacja
wrogo艣膰 agresja nienawi艣膰
(poniedzia艂ek, 7 listopada 2016, g. 9.24)
http://strachowka.blogspot.com/p/komnata-siodma-4.html