I o to rozbija się całą poslka pospolita rzecz od pięciu lat. Komu służyć? Chyba raczej, kogo, z kim trzymać, na smierć i życie. Za kim się schować, będąc przywiązanym do Kaczyńśkiego, prezesa jednej z polskich partii.
Z pewnością nie do Boga, bo Ten wymaga wiary i rozumu, a tego nie da się pogodzić ze służbą Kaczyńskiemu, nieformalnemu naczelnikowi, królowi... Bóg, a raczej diabeł wie, jak go zwać.
Służba, wiara, przywiazanie do i w Kaczyńskim-Kaczyńskiego musi z koniecznosci prowadzić na manowce ludzkiej kultury, w herezję, w kategoriach religijnych. Wiara w Kaczyńskiego i Kaczyńskiemu jest jawnym gwałtem rozumu i kultury człowieka na ziemi. Rozumności gatunkowej i osobistej, kazdego PiS-wyznawcy. Ba, gdyby nie KEP!
KEP umożłiwia istnienie i skuteczne działanie tej hydry. Polsko-partyjny katolicyzm chowa się za tak zwanym nauczaniem polskiego episkopatu. Wyrażonym w listach, albo ... domyślnym, przez milczenie w sprawach, o których listów nie pisze.
Dzisiaj, pod koniec kwietnia 2020 sytuacja jest ta - czyli popieprzenie z polątaniem - że Episkopat.pl niby coś powiedział, ale tłum polskich katolików płynie w inną stronę. Siłą bezwładnosci? Raczej - bezmyślności, coraz bardziej zbliżonej do herezji. Pasterze jedno, lud drugie, oczywiscie z wola prezesa, nie biskupów. No bo też owi biskupi wypowiedzieli się tak, zeby lud nie rozumiał, a rządzący mogli udawać, że owi biskupi do nich niczego nie powiedzieli. Jak herezja, to herezja. Polsko-czyli-nacjo-katolicka.
Prawdzie i jasnosci nie służą też komentatorzy życia polityczno-publiczno-społęczno-kultorowo-jakiegoś. Zasiadają w studiach telewizyjnych, wypowiadają się piórami w mediach gazetowych, w radiach. Rozważają co PiS, co PO/KO, co SLD i Lewica, co PSL/KP z Kukizem, i Bosak z Konfederacją. Słupki procentowe ulegają zmianom, ale ich mowa-trawa raczej nie. O jedynym czynniku (a przede wszystkim NAJWAŻNIEJSZYM), który kształtuje poslkie życie publiczne, czyli O POLSKIM KATOLICYZMIE, nie usłyszymy od nich wcale, albo bardzo niewiele. To byłoby niepoprawne politycznie, a poza tym wieszość wykształconych komentatorów niuc-a-nic nie rozumie religijności, jako duchowo-intelektualnego świata, który determinuje zachowania wierzących. Na tym polu szaleje Przees znów jedynie słusznej partii. Tamci, i cóż że w większości, zostawili mu to pole odłogiem. Jest właściwie jedyno-władcą polskich katolicko-narodowych dusz i wyborców. Czyli właściwie został wepchnięty na to pole i je całe zaorał. Wepchnięty siłą zwykłej poslkiej katolicko-pospolitej rzeczy, zwłaszcza po poprzednim totalitarnym ustroju. Oracz (feudał) polskich wyborczych sumień, dusz, miał grunt dobrze przygotowany. Biskupi, też korzeniami sięgajacy starego rozumienia i funkcjonaowania świata, są doskonałymi współpracownikami prezesa partii (znów jedynie słusznej).
Heretyckie (neopogańskie) z istoty są miesiecznice. Już nie nowomodny zwyczaj dziadowsko-żałobny, ale instytucja państwowo-kościelna. Szybko się nasza Ojczyzna deformuje.
Heretyckie jest dzisiaj przygotowywanie wyborów, a jakże PREZYDENTA RP, w para-normalnych warunkach pandemii, bez podstaw prawnych, na życzenie Boga-Ojca-Wierzących_Polek-i-Polaków,
PODSTAWA PRAWNO-LOGICZNO-KATOLICKA moich wywodów jest taka:
OTO GŁOS-ODEZWA EPISKOPATU DO POLSKICH KATOLIKÓW:
"Wybory prezydenckie to jest jedna ze spraw konstytucyjnych, ważnych dla demokracji, ale w tej sytuacji pandemii, która zaistniała, trzeba po prostu jasno rozważyć, czy jest to bezpieczne dla społeczeństwa, dla kraju... O tym, czy w ogóle należy przeprowadzać te wybory (w maju), muszą zadecydować czynniki podstawowe, to znaczy dobro człowieka, to znaczy jego życie i jego zdrowie.
Życie i zdrowie człowieka musimy zabezpieczyć na pierwszym miejscu. To jest największe dobro, skarb naszej ojczyzny. Podczas pandemii trzeba także stawić czoła wielorakim próbom i wielorakim trudności i wykazać się szczególną troskę o jakość naszej demokracji.
Jeśli się uwzględni te wszystkie trzy czynniki i Polki i Polacy, wznosząc się ponad podziały partyjne, ocenią, że jest to możliwe, to niech wałdza czyni swoją powinnośći i takie wybory organizuje. Ale jeśli wspólna ocena będzie taka, że te trzy kryteria są nie do spełnienia, to wtedy odpowiedzialnością i zadaniem dla wszystkich polityków jest podejmować odpowiedzialne decyzje dla człowieka i dobra wspólnego - czyli wybory przenieść na spokojniejszy czas.
Obecny czas jest nam dany, ale jednocześnie zadany. W Kościele modlimy się o to, aby Duch Święty umacniał nas w dobrych decyzjach, w duchu miłości bliźniego. Jesteśmy zobowiązani do respektowania TEGO CO JEST i takiego akurat teraz porządku naturalnego, jaki jest wymuszony przez stan epidemii."
Wszystkie badania wskazują, że ogromną większość Polek i Polaków nie chce teraz wyborów (Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, za 19 dni, na nieznanych zasadach). Nie chcą ich, co oczywiste, wszystkie ugrupowania opozycyjne.
Katolicki Prezes PiS i katoliccy jego funkcjonariusze i wyznawcy chcą wyborów, na siłę, wszelkimi spsobami, jeszcze nielegalnymi, nawet jeśli je zalegalizują swoimi instytucjami prawa i kpiny z rozumu, wiary, prawdy, demokracji i sprawiedliwości. OTO DOBRO CZŁOWIEKA I DEMOKRACJI WEDŁUG TEJ HERETYCKIEJ IDEOLOGII.
Dlaczego Papież i Watykan udają, ze nie wiedzą o sytuacji Kościoła w POlsce??? Nie rozumiem. Im dłużej trwa ta paranormalna sytuacji tym gorzej, i to nie tylko dla naszej Ojczyzny.
Na medialnych komentatorów życia wszelkiego (publiczno-państwowo-kościelno...) niestety nie ma cco liczyć. W Polsce Czarno i źle jest także z tej strony.
***
daj się prowadzić
/Córkom Synom Wnukom płci obojga/
kiedy przychodzi błysk jakby
myśl idea natchnienie by pisać
nie wolno się opierać ani chwili
póki jest to poczucie
ktoś coś będzie was prowadzić
odłożone na jakiś czas zniknie
sami nic lepszego nie wydumamy
w kolebce naszej pieśni (hymnu)
pieśń gminna o tym wiedziała
ta z czasów Norwida
pieśń od ziemi naszej
od rzeczywistości która jest
a my ją dostajemy prawie darmo
drogą-prawdą-życiem
jeśli się trochę od-poznamy
swoją osobowa samoświadomością
tam zawsze się spotkać możemy
bardziej wtajemniczonym dopowiem
przyszłość człowieka zależy od kultury
a człowiek jest drogą Kościoła
bo prawda jest (i jest poznawalna)
można ją kontemplować
będąc stając się współ-świątynią
(wtorek 21 kwietnia 2020, g. 12.06)
***
tajemnica dziękczynienia
/doświadczać poznawać dziękować/
Wstęp
poznałem kamień filozoficzny
dziękowanie za to co najtrudniejsze
które po dziękkowaniu
nie jest już tym samym
oczywiste że czymś innym i lepszym
I
dlaczego komu jak dziękować
warte jest traktatu filozoficznego
ponieważ doświadczyłem tej mocy
mam powinność przekazać
to jest doświadczenie osoby
czyli kultury więc ludzkości
owszem podpowiedziane religią
ale tego nakazać się nie da
więc u mnie było tak
siedzialem w pustce u kamedułów
ciszą ogromnego kościoła współbylem
ale pustka wewnątrz nie robiła mi dobrze
z nudów albo rozpaczy wyliczyłem intencje
za które warto i ba trzeba mi prosić
nie dla siebie wcale ale dla bliskich
wiedziałem o ich wielu problemach
moje pobywanie tam uległo przemianie
nabrało znaczenia mocy bytu egzystencji
chcąc dla innych dobra mogłem długo siedzieć
czas i ja byliśmy czymś wypełnieni
moje tam bycie stało się intencjonalne
dla dobra piękna prawdy dla tych innych
transcendując pustkę sam transcendowałem
bo jest w mojej mocy chcenie intencjonalnie
II
podobnie jest z dziękczynieniem
dlaczego i komu (drugorzędne jak)
bo jest
dziękuje tylko osoba osobie
choć można pewnie próbować i w pustkę
ład w moim świecie tworzy się wytrwale
od wychowania zaczynając
sama natura tego zrobić nie jest w stanie
potrzebna jest rodzina szkoła uniwerstytety
masę lektur zmagań błędów i powrotów
więc kiedy naszło mnie dziękowania ochota
naszło nie naszła jest bardziej niespodziane
podziękowałem że tam jestem
że żyję i jestem sobą w takim właśnie stanie
dziękczynienie to pokłon dla rzeczywistosci
ile tajemnic w tym jest i być musi
nim ktoś dojdzie siebie w takim stanie i uzna
jak głębia istnienia istnień w kulturze
w fenomenologii bytów i metafizyce
być czuć dotykać smakować rozumieć dziekować
(poniedziałek oktawy 2020, g. 11.12)
***
samowykończenie się PiS-u
/inaczej mówiąc momentum/
coś wymyślił Prezes Kaczyński
chory na żądzę władzy od urodzenia
nieuleczalna to choroba i zakaźna
jeden z najgorszych homo wirusów
odczytał potrzeby katolików polskich
to czego sam Kościół dać im nie może
panować nad światem osób pozostałych
najgłuszą z religijnych tradycją
udało im się na lat pięć
jest nadzieja że sami się wykończą
mechanizm samozagłady nie zniknął
objawia się w szczególnych momentach
tym momentem stał się koronawirus
wszytko wprawił w inny stran działania
doprowadzi do wyjścia szydla z wora
pisowskiego szydła fatalnych załozeń systenu
ruch i oddziaływania obiektu bytującego
sa wielkości wektorowe w górę w dół na bok
można się rozpędzić i spaść na szczęście
nieszczęściem by była PiS-wieczność
jedno momentum pamiętam szczególnie
z przemówienia Ronalda Reagana w 1988
po wyjściu z samolotu po powrocie z Moskwy
byłem akurat w Ameryce uszy miałem czerwone
świat się rozpędził w następnym roku
dostaliśmy wolność od losu Opatrznosci
ach cóż to był za cud owego roku
że papież encyklikę mu poświęcił (CA rozdz.3)
the quantity of motion of a moving body
measured as a product of its mass and velocity
by observing the particle types numbers
and momenta in a jet one can reconstruct...
... the kinematic and quantum properties
of the initially scattered parton
the impetus gained by a moving object
as soon as we see the first signs of a loss
(niedziela oktawy 2020, g. 21.09)
***
doświadczyć to coś
/Synu Janie-Maria Tobie/
doświadczyć tego czegoś
nie mowi tego co w tytule
to cos ma większy status ontologiczny
przychodzi z większą mocą
doświadczyć czegoś brzmi przygodowo
może być planowane przeważnie
chcę staram się czekam przygotowany
doświadczyć to coś jest inne
to coś przychodzi niespodzienie
jak przebłysk krótszy od błysku
napewno od długoczynnego blasku
choć i tego nie mozna wykluczyć
to coś jest jak cząstka preelementarna
zderzenia moze czegoś z czymś we mnie
sama fizjologia mózgu nie tłumaczy
musi być jeszcze dialog w kulturze
pojęcie słowo obraz przeczucie
to coś spada nagle jest mi dane
biada jeśli nie zwrócę uwagi
będzie mnie prześladowało póżniej
jeśli natychmiast siadam do obróbki
najpierwej wprzódy jak bądź zanotować
wyda owoce stokrotne (i metafizyczne)
metafizyka to sztuka rozumienia całości
zanotowane istnieje z siebie przeze mnie
(inaczej wróci dokądś lub w pustkę)
niezanotowane działa depresyjnie
zanotowane wypełnia lekkością bytu
czym jest ten stanów stan i mechanizm
zadowolenie lekkość szczęście i spełnienie
które przychodzą po zapisaniu
z ponadpsychologiczną koniecznością
(niedziela oktawy 2020, g. 20.09)
***
bez wiary i rozumu wybór
/przechorować tego wirusa/
to szkieletów lud pis-polski
słucha tylko swojego prezesa
zawsze sobie znajdą swojego biskupa
a swój biskup może i na nich liczyć
ich chciejstwo ma za nic wiarę i rozum
czyli tego co realnie jest miedzy nami
od początku tej władzy sojuszu
łamaniem konstytucji się objawili
to czego oni chcą ponad fides et ratio
ponad kulturę prawdy odpoznawanej
szanowanej kontemplowanej
na miarę ludzkiego gatunku
teraz wygląda to paranoiczno-paradnie
przewodniczący KEP i kardynał rzekli
że wybory majowe są odrealnione
ale jakby nie słyszą i robią swoje
tamci tak rzekli żeby zadowolić włądzę
wszystko rzekli i jasno dla myślących
wiedzą że takich w Kościele.pl nie ma
więc jakby nic nie rzekli dla pisowców
ich biskupi kiedy chcą coś mówią
piszą wtedy dobitnie urbi et orbi
tym razem powiedzieli i nikt nie cytuje
kto usłyszał przemyślał to co oni bąknęli
(niedziela w Oktawie 2020, g. 12.16)
***
dziwne przeciwstawianie
/antropo- i teo- i... byle w prawdzie/
nie rozumiem sporów
antropocentryzmu z teocentryzmem
uważam za archaiczny
przedsoborowy z pewnością
moim centrum jest prawda
jej odpoznawanie w sobie
drogą-prawdą-życiem
istotowo i konstytutywnie
wtedy ją się kontempluje
stajac współświątynią
wszechświatów jakie są
albo nie w nas i poza
(sb. w OktawieW 2020, g. 21.03) TU- Niezjednoczeni...PL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz