Polsko-katolicki idiotyzm a powinność moralna

Samoświadomość Kościoła nie pozwala mi milczeć

Filozofia [plus], mural, Robert Reid, Washington

Library of Congress Thomas Jefferson Building

Plus to oczywiście Prezes i jego PiS

Pierwszy tytuł roboczy, tak lub inaczej, brzmiał "Lawina zdrad(y) od 2005! Kulminacja wyborcza?".
Tytuł się zestarzał, ciągle szukam adekwatnej mowy. Dzisiejszy, ciągle aktualny, wydaje mi się lepszy. Bardziej rozszerza perspektywę roważań. Przecież jedyne czego prawgnę, to adekwatne słowo. Nazwać rzeczywistość, w której jeszcze żyję. Takie ujęcie-pisanie, zawsze jest testamentalne. Nie przyświeca im żaden osobisty, ani grupowy, interes. Czyste poznanie-doświadczenie dane osobową drogą-prawdą-życiem.

Zwrócę uwagę także na moje usprawiedliwienie, siebie, jako katechety Kościoła Katolickiego. Powinność moralna nie ma barw narodowych, wyznaniowych, tym bardziej rasowych ani płciowych. Chcę widzieć powinnosć moralną jedynie w perspektywie człowieka myślacego. Uniwersalnie, czyli (wszech)powszechnie.

Polsko-katolicki idiotyzm nazywam po imieniu, czyli a jakże, także po swojemu, od 5 lat. Bo od początku tak rozumiem pozakonstytucyjny system-ustrój, jaki został narzucony październikowymi wyborami (rewolucją popaździernikowo-wyborczą) 2015. Sam wynik wyborczy nie usprawiedliwia wszystkiego, co potem nastąpiło.

Gdyby nie polski katolicyzm, byłoby to niemożliwe. A owa forma naszego katolicyzmu to tradycja, plus zachowujacy ją duszpasterze. Dlatego od pradawna nazywam ten układowy ustrój PiS-KEP-em. Jeśli się nie rozumie tego nierozerwalnego złączenia, źle się opisuje naszą społeczno-życiowo-publiczną sferę. Ba, aż po wymiar kulturowy. Bo "co Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozdziela". Dzisiaj nie rozumie tego coraz więcej małżeństw, osób, obywateli, rządzących i rządzonych, także ksieży i biskupów! Kiedy słucham komentarzy w mediach prawie mnie krew zalewa. Opisywanie rzeczywistosci, bez dotknięcia podstawowych mechanizmów rządzących nami jest szkodliwą działalnoscią. Mistyfikacją, manipulacją... A powinnosci moralne???

***

dziękuję za filozofię

          /być przyjacielem mądrości i sensu/

ekonomia jest bardzo ważna
czym wszystko jest
i jak tym wszystkim zarzadzać

budowa materii Kosmosu
cząstki pola oddziaływania
też bardzo ważne są

ze spraw życia oczywiście biologia
w mikro i makro skali
jego najwyższe przejawy w ewolucji

człowiek myślący na szczycie
ale szczycie czeg
stworzenia rozwoju istnienia

na szczęśćie na tym się nie skończyło
istnienie wszechświatów i jego badanie
ciągle badamy ciągle kontemplujemy

to co najważniejsze pogrupowaliśmy
jakoś w dobro piękno prawdę
może ktoś coś kiedyś jeszcze dołoży

znać ze wszystkiego ile wlezie
piękne wieczne zadanie dla mędrców
i ich wieczność nie wyczerpie wszystkiego

dziękuję za filozofię
i przede mną troszku drzwi uchyliła
nie ta akademicka ale ta życiowa

chciałem poznać wszystko na ileś
teorię tego wszsytkiego z cząstką Higgsa
znalazłem coś więcej i się zadowoliłem

poznaj samego siebie człowieku
braterstwo ludom możesz dać wtedy
nawet gdy cię leniem nazwą w rodzinie

znalazłem nie tam gdzie szuka fizyka
ani ekonomia z politologią
ale w krainie królestwie sensu

to co znalazłem poznałem rozgryzłem
dało mi wszystko na wieczność
właśnie Drogą-Prawdą-Życiem

niczego nie zatrzymałem dla siebie
opisałem zostawiłem cząstkę odpoznaną
wszystkiego co istnieje i będzie

   (środa w Oktawie W 2020, g. 12.20)

Poniżej wklejam 2 akapity, które widniały roboczo pod starym roboczym tytułem. Czekały do dzisiaj.
Żyję. Jestem naocznym świadkiem zła jakie sie wśród nas dokonuje. Nie wystarczy żyć. Trzeba rozumieć. Żeby rozumieć, trzeba mieć wgląd w sprawy na styku duchowo-intelektualnym. Kto nie ma, nie rozumie. Sama złość nie wystarczy.

Droga-prawda-życie prowadzą do rozumienia sensu. Takze tego najwiekszego - Logosu, czyli Słowa, ktore mieszka między nami. Tak, mój język ma obrazowania biblijne. Oczywiście, na moją skalę, wiejskiego solidarnosciowca-katechety, nie wielkiego pisarza JRR Tolkiena. choć... warto pomarzyć o kimś, kto opisałby władców pierścieni naszych czasów.
BTW.
Na grobie Tolkienów byliśmy w 2005, idąc ścieżkami Socratesa-Comeniusa w UE, nie tylko z DyrKa żoną Grażyną, także Agnieszką i Mirką ze szkoły Rzeczpospolitej Norwidowskiej w  Strachówce, Powiat Wołomiński. Aktualnym Starostą jest Adam Lubiak, którego żona Katarzyna ponad 20 lat pełni ważną rolę przy Prezesie Kaczyńskim. Starosta, choć ma w CV odnotowane MBA, wyrzucił zdjęcie ze spotkania z obywatelami-mieszkańcami Strachówki, na którym wręczam mu książkę z MBA na okładce. Ot, jaka niepiękna ilustracja tytułu moich rozważań. Ilustracja trafiająca w sedno spraw naszych. Naszego polsko-katolickiego zakłamania. Powinność moralna?!

Obecny proboszcz Strachówki parę lat temy wyniósł z kościoał WotaWszDziecznosci za Wolność, Godność, Polskośc Odzyskane czynem Naszej Solidarności (załózonej 3 Maja 1981 roku). Wśród wotów była statuaetka Anioła Stróża Ziemi Wołomińskiej (Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą). W Wołominie tenże Anioł Stróż stoi na wyniosłej kolumnie na Rondzie Solidarnosci. Statuetkę taką dostali między innymi poprzedni biskupi ordynariusze naszej diecezji abp. abp Głódź i Hoser. Interpretacja tych faktwó w połączeniu z tytułem powinna robić diabelskie wrażenie na czytelniku, ale, bo ja wiem... Taka Polska PiS-KEP-ustroju przecież. Może dopiero koronawirus pomoże ją odmienić. Niech zstąpi Duch Twój Boże - Święty po katolicku, czyli w Kościele Powszechnym - i odmieni oblicze tej ziemi! Naszej Ziemi, Matki naszej, Norwida, księdza Skorupki i wszystkich ludzi dobrek woli, niezakłamanych na potrzeby polityczne (własnych karier i swojej grupy, czyli tzw. nadludzi, lepszego sortu).

Zostałem powołany do posługi  myślenia, jako katecheta Koscioła Powszechnego, w stanie wojennym. Usłyszałem "żebyś był z polską młodzieżą", od proboszcza, który stał się bohaterem mojego maistra rodzinnego Legiuonowa, ks. Józefa Schabowskiego. Jestem. Na zawsze. W duchu Świętego Soboru Powszechnego (1962-65), poslkiej historii i kultury. Człowiek jest drogą Kościoła. Przyszłosć człowieka zależy od kultury. Tego jeszcze nikt u nas w okolicy (gmina, parafia, dekanat, diecezja, powiat...) nie rozumie. Dialogu unikają jak diabeł wody święconej. Polscy katolicy wierzą prezywódcom partyjnym, oczywiscie na czele z ich jedynym PANEM Prezesem, jak Bogu z Biblii Żydów i wszystkich innych narodów.

I cóż, że ostatnio - w świątecznym czasie - biskupi z samej góry: kardynał Nycz i Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, ze tak nie można, że trzeba przede wszystkim chronić zdrowie i życie Polek i Polaków, a nie szykować im-nam obłąkańczych wyborów majowych (dla reelekcji Andrzeja Dudy). Powiedzieli to jednak tak delikatnie, że (żeby?) kazdy idiota mógł udawać, że nie zrozumiał i nadal szykować wybory. Howgh - gubią naród i Kościół w Polsce. Kulawi prowadzą ślepych, i odwrotnie. Tych ślepych, kulawych, głupich, zakłamanych... jest ok. 8 milionów.

MUSIAŁEM NAPISAC TEN POST. 

PEWNIE NIE OSTATNI, CHYBA, 

ŻE BÓG WCZEŚNIEJ 

ODBIERZE MI ŻYCIE LUB ROZUM.

***

mieszkanie sensu

           /sens dopełnia wypełnia się w nas/

sens odkrywa człowiek (osoba)
sens mieszka w ludzkości
to znaczy w kulturze
jak tam zamieszkał to inna sprawa

ta inna sprawa jest fascynująca
fascynującym przedsięwzięciem
dla człowieka myślącego
i fascynujacą przygodą egzystencjlaną

personalizm humanizm tam prowadzą
ale trzeba dużo dobrej woli
by wejść na i iść do końca tą drogą
poznawczo bytującą prawdą

prawdę da sie poznawać
bez schematów i uprzedzenia
a poznając kontemplować
czego matematyczny rozum nie pojmie

osoba nie jest matematyką
ma uczucia świadomosć tożsamość
matematyka nie jest osobą
do czego innego jest i służy

kosmos jest matematyką
materia (tylko) grą sił
gdyby człowiek nie zaistniał w nas
nikt by nie poznał czym coś jest

wiem gdzie sens mieszka znalazłem
słowem pojęciem myśleniem w kulturze
przyszłość człowieka od niej zależy
taki człowiek jest także drogą Kościoła

sens zamieszkał wśród nas i jest większy
coż uczynić może nam śmierć
sens pozostaje
poznany kontemplowany JEST

   (wtorek w Oktawie W. 2020, g. 14.23)

***

odnowa w Duchu

opowiem coś jakby innego
niż charyzmatycy w Kościele
jak duch odnawia przy pisaniu
wystarczy sekundowy podmuch

doświadczam od druheij strony
od strony zużycia zniechęcenia
od strony grzechu że tak powiem
na który sekunda ducha starczy

przybity zgnębiony sobą
znaczy zachowaniem moim nie tak
albo jakimśś mrodkiem zewntęzrnym
ćwierćsekundy wystarczy by odmienić

przyleci coś przeleci porwie
siadam natychmiast zapisywać
jeśli mam możliwości
klawiaturę papier ołówek

to co przychodzi przyleci poleci
jeśli uwagi mu trochę dam
zmienia wsio w złoty sens (Logos)
by wyjść poza siebie i  trwać

ani samotność kwarantanny
ani zło polityki prezesów
ani wredne przemilczanie Kościoła
Duchowi temu nie poradzi

ps.
jeśli ktoś chce wierzyć tradycją
skazany na obrzędów sakrament
nie dostrzegajac siebie w Duchu
preawdy ani zna ani kontempoluje

wiedział święty Augustyn
ale przeceiż nie tylko dla siebie
jest dla wszystkich cud możliwy
byle wiarę religii łączyć z rozumem

   (pon. w oktawie wielkanocnej 2020, g. 19.29)

***

dialog życia

jak to inaczej nazwać
gdy rozmówców dzieli 66 lat
a wnuk jeszcze nie mówi słów
inne wnuki też mówią po swojemu

w starym domu z 1908 roku
jeszcze z czasów carskich w Polsce
który jest polskim dialogiem pokoleń
sięgnałęm w nim tejemnicy 3 Maja.pl

ducha i czasów sprzed jej napisania
w świętej miłości kochanej Ojczyzny
ja nóg jej tu ręką tykałem i dłoni
w czas solidarnego odzyskania wolności

życie jest tą siłą która tworzy czlowieka
z pokolenia w pokolenia kultury
wiedział o tym polski papież
mówił całemu światu w UNESCO i ONZ

jego kultura nasza stworzyła
od zarania doskonałosci dziejów
brana tęczą zachwytu w Wieszczach
jednego z  nich do Soboru wpisał

(Pon. Oktawy W 2020, g. 12.54) TU- Niezjednoczeni...PL

Poniższe skany, z memów-postów pisanych i publikowanych przeze mnie na gorąco, są WIELKIMI MOTYWATORAMI, oby nie tylko dla tego posta!