sobota, 16 wrze艣nia 2017

Rekolekcje (moje) przeciw podzia艂owi



Dzie艅 zacz膮艂em egzystencjalnie, nad sensem ka偶dej chwili (czyli, w sumie, ca艂o艣ci 偶ycia) rozmy艣laj膮c. Pod wp艂ywem obserwacji bardzo ma艂ego uczynku, dopompowania powietrza do zbiornika przy hydroforze, co jest malutkim, ale wa偶nym dla ca艂ego domu dobrem. 呕e ka偶de dobro cieszy, a rado艣膰 nie zna granic. Takie jest do艣wiadczenia moje, do艣wiadczenie cz艂owieka. Nie tylko ze spraw eschatologicznie-ostatecznych, jak logos/logia np. “aby艣cie rado艣膰 mieli i mieli j膮 w obfito艣ci”. Z tego ma艂ego/subtelnego porannego prze偶ycia narodzi艂 si臋 tekst “notatka wersowana” pt.:
   
W SERCU SPRAW NASZYCH

               /dzi臋kuj膮c w ka偶dej chwili/

mini projekt badawczy poprowadz臋
dost臋pny chyba dla ka偶dego
co jest sercem spraw naszych
tu konkretnie moich (cz艂owieczych)

jestem okre艣lony imieniem nazwiskiem
dat膮 urodzenia miejscem zamieszkania
osobist膮 histori膮
najbli偶szymi osobami i ca艂ym 艣wiatem

wszystkim co wiem o sobie
i o reszcie 艣wiata jak膮 wiedz臋 mam
kultur臋 jak膮 przyswoi艂em
i jak膮 wsp贸艂tworz臋

nie jestem abstrakcj膮 cz艂owieka
abstrakcyjnym bytem osobowym
w abstrakcji wszech艣wiata
ale drog膮-prawd膮-偶yciem jednostkowym

jednostkowo-osobowych wybor贸w
jednostkowo-osobowej prawdy
jednostkowo-osobowego 偶ycia
jednostkowo-osobowego sensu i celu

celem jest wype艂ni艂o si臋 dokona艂o
to co by艂o mi dane do prze偶ycia
w jedno艣ci (wierno艣ci jedno艣ci)
adorowanie prawdy

sensem ka偶da chwila prze艣wietlona
jest by艂a b臋dzie
kto prawdy szuka j膮 znajdzie
kto mi艂o艣膰 przyjmie i odda

nie pragn膮c dla siebie niczego (wi臋cej)
darem dobrowolnym si臋 staj膮c
nic mi艂osierdzia nie przewy偶szy
ono jest ponad nasze winy

艣wiat jest sum膮 dobra (i pi臋kna)
cz艂owiek jest tak samo
z艂o jest niszczeniem (nie stwarza)
cho膰 i tam wielka 艂aska si臋 rozlewa

co jest naszym wydarzeniem
co nas stwarza do ko艅ca
i prowadzi do ko艅ca
sercem spraw naszych

     (sobota, 16 wrze艣nia 2017, g. 10.15)  

Boj臋 si臋 w Polsce ludob贸jstwa. Zabij膮 mnie/nas z czystej wiary. Lub nienawi艣ci - zwa艂 jak zwa艂. Zaczyna si臋 od s艂owa (fa艂szu) - da艂em taki dramatyczny wpis na Fb.

O czym s膮 dzisiejsze rekolekcje nasze. W naszych parafiach, ko艣cio艂ach, w tzw. wsp贸lnotach lokalnych tworz膮cych 艂膮cznie Polsk臋?

W diecezji warszawsko-praskiej, w mojej diecezji, odbywa si臋 w艂a艣nie kolejna akcja duszpasterka w formie tzw. Peregrynacji Kopii Wizerunku MB Cz臋stochowskiej (w linku wyja艣nienia biskupa Ordynariusza). Dzisiaj obraz - orszak, scenariusz, ceremonia艂 - przybywa do Jadowa, jutro b臋dzie w Strach贸wce.

My艣li moje jednak kr膮偶膮 po innych orbitach. Naszego 偶ycia codziennego, w gminie, parafii, szkole i Ojczy藕nie. Czym 偶yj臋, o tym pisz臋. Jest raczej o rwandyzacji 偶ycia w mojej Ojczy藕nie i Ko艣ciele, ni偶 o tradycyjnych (tradycjonalistycznych) formach kultu. M贸j Arcybiskup, z okazji peregrynacji/w臋drowania pielgrzymiengo? - przywo艂uje kategorie  “jedno艣ci kultu” i “wydarzenia zbawczego” - cokolwiek to znaczy, warto przy艂o偶y膰/przymierzy膰 do naszego 偶ycia: osobistego, rodzinnego, wsp贸lnot, w kt贸rych 偶yjemy.

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. Co jest naszym chlebem codziennym? Najwznio艣lejszym jego k臋sem jest Chleb Eucharystyczny. Jednak raczej codzienno艣ci膮 jest dla nielicznych. Codzienno艣ci膮 jest dla ka偶dego co innego, zwyk艂e czynno艣ci oko艂o-偶yciowe, dla utrzymania na powierzchni siebie i rodziny, realizacji siebie (dar贸w, talent贸w, powo艂a艅...), wype艂niania swoich powinno艣ci... - ka偶dy byt dzia艂a tym, czym jest. Religia mo偶e przyj艣膰 z pomoc膮 wierz膮cemu. Wiara i rozum - ZAWSZE, wszak na dw贸ch skrzyd艂ach kontemplujemy PRAWD臉. Czy tutaj zachodz膮 jakie艣 sprz臋gania, wykluczania, sprzecznosci? Mog膮, ale nie musz膮 - zale偶y od nas, ludzi my艣l膮cych, szczerych, 偶yj膮cych w dialogu. Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a. Przemilczania wzajemne? - NIE!

W po艂udnie tv zaproponowa艂a mi/nam rozmow臋 o tragicznym przypadku ludob贸jstwa w Rwandzie. Nie bez aluzji do polskiej sytuacji 2017. Trzeba my艣le膰 zawczasu. Bo mo偶e niejeden Polak nie by膰 m膮dry po...

W Rwandzie "Trauma ludob贸jstwa jest wsz臋dzie widoczna i determinuje codzienne 偶ycie narodu" - pisano jeszcze niedawno. U nas - na razie jeszcze (tylko?) trauma PODZIA艁U!
Dzia艂a艂o tam Radio nawo艂uj膮ce, siej膮ce... Tu radio RTLM, Radio Hutu Power. B膮d藕cie czujni przyjaciele, obserwujcie swoich s膮siad贸w . Dwa miesi膮ce temu, AD 2017 w Rzeczpospolitej Polskiej takie same zdania wysoki wojskowy stawia艂 przed Armi膮 Macierewicz, tzw. WOT! Brr!  

Lepiej zna膰 mechanizmy Z艁A EKSTREMALNEGO: LUDOB脫JSTWA, PODZIA艁脫W W NARODZIE, FA艁SZU RZ膭DOWEGO  (czyli gwa艂tu na rozumie!)… Rozpozna膰 we wczesnych stadiach! Nie czekajmy, a偶 zaczn膮 wciela膰  nie tylko Macierewicz – 10 przykaza艅 Hutu!



G. H. Stanton w „The 8 Stages of Genocide” wskaza艂 na etapy, w kt贸rych zbrodnia ta przebiega. Zauwa偶y艂, 偶e odpowiednia reakcja spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej na ka偶dy z nich mo偶e zapobiec tragedii ludob贸jstwa. Etapy te to kolejno: klasyfikacja, symbolizacja, dehumanizacja, organizacja, polaryzacja, eksterminacja i zaprzeczenie. Klasyfikacja polega na podziale spo艂ecze艅stwa na okre艣lone grupy, kt贸rym przypisuje si臋 okre艣lone w艂a艣ciwo艣ci − to podzia艂 na ‘nas’ i ‘innych’. Symbolizacja oznacza nadawanie nazw (呕ydzi, Cyganie) czy symboli tym grupom. Przypisuje si臋 im okre艣lone cechy charakterologiczne czy fizyczne (np. kszta艂t nosa, kolor sk贸ry), okre艣lony spos贸b ubierania si臋, czy nawet styl 偶ycia. Jak zauwa偶a Stanton, klasyfikacja i symbolizacja s膮 naturalne dla spo艂ecznych proces贸w poznawczych. Nie musz膮 zatem powodowa膰 nienawi艣ci etnicznej (a w efekcie ludob贸jstwa), pod warunkiem jednak, 偶e nie b臋d膮 prowadzi膰 do kolejnej fazy − dehumanizacji. W procesie dehumanizacji bowiem buduje si臋 przekonanie, 偶e jedna z grup jest lepsza od drugiej. Grupy ‘inne’ cz臋sto uwa偶ane s膮 za ‘ni偶sze’. W skrajnych przypadkach mog膮 by膰 nawet uto偶samiane ze zwierz臋tami, odbiera im si臋 walor ‘cz艂owiecze艅stwa’. Propagowanie tego rodzaju nienawi艣ci etnicznej czy podsycanie niesnasek narodowych mo偶e wed艂ug Stantona przewa偶y膰 nad ludzk膮 niech臋ci膮 wobec przemocy i w rezultacie sta膰 si臋 przyczyn膮 agresji czy przemocy. Dlatego nast臋pnym etapem zbrodni jest jej organizacja − tworzenie zaplecza zbrojnego, czasami ram prawnych. Ludob贸jstwo bowiem zawsze jest zaplanowane. Najcz臋艣ciej przez ludzi u w艂adzy, przy u偶yciu oficjalnych lub nieoficjalnych jednostek zbrojnych (oddzia艂贸w wojsk lub boj贸wek). W kolejnej fazie, fazie polaryzacji, dokonuje si臋 otwartego podzia- 艂u spo艂ecze艅stwa na dwie grupy − ‘naszych’ i ‘wrog贸w’. Wobec ‘wrog贸w’ kierowana jest nieustanna propaganda nienawi艣ci. Nast臋pnym etapem jest przygotowanie zbrodni. Cz艂onkowie grup dyskryminowanych s膮 izolowani i separowani, cz臋sto pozbawia si臋 ich dachu nad g艂ow膮, dobytku i deportuje w inne miejsce. Po tym nast臋puje faza eksterminacji − pojedyncze zab贸jstwa szybko przeradzaj膮 si臋 w zaplanowane i systematycznie dokonywane masowe mordy, gwa艂ty i okaleczenia. Sprawcy cz臋sto nie wierz膮, 偶e ich ofiary s膮 lud藕mi, a zab贸jstwa traktuj膮 jako sw贸j obowi膮zek, spos贸b obrony. Ostatnim ze wskazanych przez Stantona etap贸w jest zaprzeczenie, kt贸re nast臋puje ju偶 po dokonaniu zbrodni. Oprawcy pr贸buj膮 ukry膰 艣lady, zacieraj膮 tropy, nie przyznaj膮 si臋 do winy, a cz臋sto nawet wypieraj膮 zbrodni臋 ze swej 艣wiadomo艣ci. Ca艂y mechanizm zbrodni i ka偶dy z jej etap贸w zaobserwowa膰 mo偶na by艂o podczas jednego z najstraszniejszych obok Holocaustu ludob贸jstw XX w. − w trakcie wojny domowej w Rwandzie w 1994 r.

***

BYEM

               /o! (nie)艣wi臋ty paradoksie/

pod ko艣cio艂em w Jadowie
okaza艂o si臋 偶e za wcze艣nie
chcia艂em uchwyci膰 klimat powitania
pocz膮tek nawiedzenia obrazem MBCz

na ile to stary tylko zwyczaj
na ile wsp贸艂czesno艣膰 my艣lenia
religi膮 o cz艂owieku i Bogu
tradycja i potrzeba (kogo) na ile

nie chcia艂em czeka膰 godzin臋
nie starczy艂o mi cierpliwo艣ci
B贸g ten sam mnie wsz臋dzie czeka
najbardziej w t臋sknocie za wsp贸lnot膮 (mo偶e)

mo偶e bardziej mnie czeka (na pewno)
przed telewizorem w ustalonej godzinie
obrazem 艣wiata cz艂owieka i Polski
na podobnych fundamentach

     (sobota, 16 wrze艣nia 2017, g. 18.11)

PS.
Zdj臋cie z tej strony (Ludob贸jstwo w Rwandzie).


1 komentarz:


  1. O pod偶egaczach w sutannach! :-(

    https://www.facebook.com/silesiade/posts/10209724863629395

    OdpowiedzUsu艅