poniedziałek, 25 września 2017

Szczucin i Strachówka (obrona wspólnoty)

"Życie społeczne buduje się od siebie samego. 
Albo, jak pisał ks. prof. Józef Tischner "od domu". 

Różne miejsca na mapie Polski, różne sprawy. Widzę jednak podobieństwa i problemy, o których chcę mówić/rozważać w tym (kon)tekście.

Szczucin żyje od dwudziestu lat nierozwiązaną zbrodnią. Strachówka - wyparciem sporu o pamięć i tożsamość. Reportaże telewizyjne nagłaśniają sprawę Szczucina. Nie tylko koszmar zbrodni, nie tylko przemilczanie wiszące nad nimi przyciąga moją uwagę. Tam była ochrzczona moja Mama. Tam przyjmowała sakramenty, często wracała do okoliczności I Komunii. "Najpierw idźcie do domu z kościoła, nie do Żydów (sklepików)". Moja pamięć też tam sięga - zatrzymaliśmy się kiedyś w podróży przy tamtejszym kościele, aby całą rodziną pomodlić się przy chrzcielnicy, przy której, w 1922 roku poczęło się życie wiary Mamy-Babci Heli. Wracaliśmy z Zakopanego, z rekolekcji Rodzin Nazaretańskich. We wsi Świdrówka, w gminie i parafii Szczucin jest dom rodzinny Wiatrów - Mama była Wiatrówna. Jej siostra i siostrzenica wybrały drogę zakonną, u Służebniczek NMP NP, starowiejskich. Z tej parafii zawsze są jakieś powołania kapłańskie. W odległej o 30 km wsi Wał-Ruda przyszła na świat i zginęła w 1914 roku 17-letnia dziwczyna, Karolina Kózkówna - została ogłoszona błogosławioną przez Papieża Jana Pawła II w 1987. Pojechałem wtedy na tę uroczystość pod Tarnów, w zastępstwie Mamy, bo była akurat w odwiedzinach w USA (gdzie mieszkała jej siostra, córka emigranta "za chlebem"... i moja siostra, emigrantka 1968, agentka FBI). Chciałem poznać na sobie promieniowanie świętości. Za rok zawiozłem obraz nowo-błogosławionej cioci, mojej matce chrzestnej, za Ocean.

Nie może mnie nie obchodzić historia Szczucina, diecezji tarnowskiej, młodzieży... zwłaszcza jej duchowa/boża podszewka.

Strachówka (ta oficjalna) żyje od kilkunastu (?) lat zaprzeczaniem pamięci i tożsamości, związanych z przełomem NSZZ SOLIDARNOŚCI, założonej w gminie 3 Maja 1981. Jeśli dobrze liczyć, lat dużo więcej, ale jak to liczyć? Przecież byłem wójtem I kadencji (1990-94)... i jej nie ochroniłem? Nie ochroniłem! Kto wtedy myślał o upamiętnianiu i pomnikach? To jeszcze nie była polska mentalność posmoleńska. Mieliśmy mentalność zmieniania świata wokół nas - wprowadzania i realizowania pełnej podmiotowej wolności. Dzisiaj mówi się - społeczeństwa obywatelskiego. Wtedy mówiło się (robiło) tzw. komunalizację mienia popeerelowskiego, przejmowanie państwowych szkół pod zarządzanie samorządowe (gminne) itd. itp. Rodziła się - rodziliśmy w trudzie i nadziei nową Polskę. Wolną Ojczyznę na fundamentach własnych, kulturowych - odziedziczonych po przodkach - ideałów i własnych życiowych przemyśleń. Dzisiaj powiem/y - na fundamentach prawdy kontemplowanej na dwóch skrzydłąch, wiary i rozumu. Bo od naszej kultury zależy wszystko nam poddane w zarządzanie. Przyszłość człowieka zależy od kultury - od naszego rozumienia człowieka-osoby, wolności, godności, świata, Boga, kultury właśnie.

Szczucin zgubił swoją tożsamość? Strachówka straciła swoją młodą tożsamość? Na czym to polega? Co może ją przywrócić? Co może nam, Polakom zamieszkującym jakieś gminy (wiejskie, miejskie), jakieś parafie współ-tożsame lub się granicami zazębiające z gminami... Bez KULTURY, czyli otwartości, w dialogu powszechnym, się nie da! Ustawy i rozporządzenia TEGO nie załatwią! Nie załatwią tego, co najważniejsze(!), zakresy obowiązków zawodowych i odpowiedzialności zakreślonej tylko cząstkowo-urzędowo-resortowo! :-(

TRZEBA BYĆ CZŁOWIEKIEM - CZYLI ZNAĆ SIEBIE. W DIALOGU Z CAŁĄ KULTURĄ CZŁOWIEKA. A w granicach instytucji nazywanych ustawowo wspólnotami (kościół-parafia, gmina samorządowa, szkoła, uniwersytet...) TRZEBA ROZUMIEĆ WSPÓLNOTĘ. 
Rozumienia wspólnoty, pojęcia wspólnoty, nie znajdziemy w dokumentach - jeśli jej sami nie poszukujemy i nie próbujemy zgłębić jej znaczenia. Urzędnik, radny, ksiądz, dyrektor, prezes, lider, polityk... niestety nie musi być człowiekiem wspólnoty. Powinien, ba! to jest ideał, ale nikt nikogo nie zrobi takim, jeśli dana (każda) osoba nie przemyśli siebie i nie przyjmie dobrowolnie i w pełni świadomie daru wspólnoty. Wójt i Rada Gminy nie działają dla siebie, parafia i proboszcz nie działają dla siebie, szkoła i jej dyrektor nie działają dla siebie... Wszyscy oni działają dla dobra WSPÓLNOTY, w której wypełniają swojej funkcje. Ba! Którym ślubują, formalnie, lub inaczej.

"Obejmując urząd... gminy (miasta), uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi urząd sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców gminy (miasta)" Albo "Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki... sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców."

W reportażach o przypadku Szczucina mówią, że bardzo wiele osób było uczestnikami/świadkami zabójstwa 17-letniej dziewczyny, Iwony Cygan. Mówią, że nadal trwa tam zmowa milczenia. Że ludzie-mieszkańcy tego miasteczka i gminy, nadal się czegoś/kogoś boją. Parę osób zginęło w tajemniczych okolicznościach (ostatnia w 2014). Dziennikarze zadali sobie trud, by wyświecić jak najwięcej. Zabrakło mi - jak dotąd - zorganizowania panelu z najważniejszymi/funkcyjnymi osobami tej gminy i parafii. Skoro jest(?) to takim, ropiejącym na oczach całej Polski (państwa i Kościoła), wrzodem społecznym (od dawna? od początku? nie tylko rodzinnym!) to na co czeka tzw. WSPÓLNOTA LOKALNA? Spraw wspólnoty nie rozwiąże się resortowo!
Jeśli ja, oddalony o 350 kilometrów, o tym myślę, piszę - to o ileż bardziej muszą mieszkańcy szczucińskiej plebanii, komisariatu, urzędu miasta i gminy, szkół, domów rodzinnych... CZY KIEDYKOLWIEK SIĘ ZEBRALI BY PODZIELIĆ SIĘ SWOIMI TROSKAMI, NADZIEJAMI... OBYWATELSKOŚCIĄ, MIŁOŚCIĄ, WIARĄ I ROZUMEM? Rozumieniem dobra wspólnego...

NIE MAM INNEGO PRZESŁANIA. - Jeśli mieszkańcy/funkcyjni Szczucina i Strachówki (i każdej polskiej gminy i parafii), szczególnie ci, którzy wzięli na siebie obowiązek zarządzania naszymi wspólnymi sprawami, nie chcą się zebrać, by... to są publicznymi kłamcami, oszustami, bez względu na tytuły i pozycje społeczne. 

Jedność kultu nie wystarczy! Jedność władzy (upragniony ideał rządzących) - nie wystarczy. Jedność/zgodność w dokumentach - nie wystarczy. Choć, oczywiście, mogą być pomocne. Co zatem znaczy arcy- modlitwa Jezusa z Nazaretu - "Aby byli jedno"? I norwidowe "człowiek to kapłan bezwiedny i niedojrzały"? I papieskie "przyszłość człowieka zależy od kultury", i że, "wiara i rozum pozwalają kontemplować prawdę"!

Bez odpowiedzi na te pytania dalej można grać rolę Wójta Gminy i jej Radnych, Proboszcza i Wikarych Parafii, Biskupa Diecezji, Prezydenta i Premiera Kraju, Dyrektora Szkół, Prezesów Stowarzyszeń, Liderów Lokalnych... przyzwalając na gwałcenie rozumu i godności osób, niszczenie szkoły, niszczenie/fałszowanie pamieci i tożsamosci (czyli fundamentów wspólnoty każdej)... To jest POLSKA 2017!  

Zamiast się na mnie i na prawdę naszego doczesnego życia obrażać i plotkować/obmawiać za plecami - lepiej by nam było...
Bo moja "mądrość" nie wzięła się z niczego. To pamięć i tożsamość, poznane, przemyślane. To moja - ale i w wielkiej części Wasza, nasza wspólna - droga-prawda-życie. Tyle, że ja znam siebie. Jestem człowiekiem - bo znam siebie. Encyklikalnie, mądrościowo, w jedności ludzkiej kultury, szlaku ludzkiej myśli przez wieki. I zawsze chcę rozmawiać, żyć w dialogu, ponad wszelkie różnice.

Appendix:
1) XXV Sesja Rady Gminy Strachówka "Na podstawie art. 20 ust. 1 ustawy  z dnia 8 marca 1990r. o samorządzie gminnym (Dz. U.  z 2016r. poz. 446 z późn. zm. ) zwołuję XXV Sesję Rady Gminy Strachówka, która odbędzie się w dniu  27  września 2017r. ( środa) o godz. 13:00 w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Strachówce.

W proponowanym porządku obrad XXV Sesji Rady Gminy, w punkcie 11 - "Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie pozostawienia bez rozpoznania anonimowej skargi na działalność Dyrektora Zespołu Szkół im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strachówce." Na posiedzenie Komisji Oświaty, Zdrowia, Opieki Społecznej, Kultury, Kultury Fizycznej, która omawiała ten projekt dyrektorka szkoły nie była zaproszona (poinformowana?).

2) "Samorząd Gminy Strachówka od kilku lat w Święto Ofiarowania Pańskiego udaje się na pielgrzymkę na Jasną Górę, by odnowić śluby zawierzenia całego powiatu wołomińskiego i wszystkich gmin Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski." (ze strony gminnej).

3) Dzisiaj - tak się złożyło, taki scenariusz napisała nam historia świata, Europy i Polski - wszyscy dyskutują wyniki wyborów w Niemczech i oczekiwanie na propozycje reform Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego w Poslce, które mają być ogłoszone przwez Prezydenta RP, Andrzeja Dudę. Czy to zakryje nasze polsko-gminne problemy. Jak znam polskie życie w Strachówce - bardzo możliwe.


6 komentarzy:


  1. Czego bym dzisiaj nie dotknął... Co by mnie dzisiaj nie dotknęło/spotkało... rodzi wielkie skutki eschatologiczno-egzystencjalne. Mechanizm jest prosty - łączność, spójność, ciągłość/jedność życia mojej osoby...

    http://strachowka.blogspot.com/2017/09/egzystencjalne-przezycie-sensu-i-czasu.html

    OdpowiedzUsuń

  2. "W STRACHÓWCE, po takiej liturgii w 2012, trzeba się spytać w 2017 - KTO NISZCZY (ROZWALA) WSPÓLNOTĘ GMINNĄ SZKOLNĄ, PARAFIALNĄ! Gdzie wywędrowała od nas wiara i rozum?!
    "A ludzie rzekną: że nieba szaleją,
    A nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary!" (Do L.K., CKN) <3

    https://www.facebook.com/114109038713921/videos/177311285727029/

    OdpowiedzUsuń

  3. I TO:
    "Pięć lat temu, na 191 rocznicę urodzin Poety (24.9.1821) daliśmy księdzu proboszczowi (parafii WNMP) trzytomowe Kalendarium Życia i Twórczości Cypriana Norwida - aby nikt nigdy już w Strachówce nie podważał Historii Polski i Kultury na naszym terenie!
    Dzieci i młodzież zanieśłi NORWIDA w liturgicznej procesji z darami. Ksiądz położył Go, księgi, na ołtarzu. Dar został przyjęty - jest wielkim zobowiązaniem! Na wieki wieków! <3 "

    http://strachowka.blogspot.com/2012/09/to-jest-tym.html

    OdpowiedzUsuń


  4. Uczniowie - jak strzałka w kompasie -orientują się na to, co jest biegunami ich życia konkretnego, tu, teraz... JAKIE JEST NASZE OTOCZENIE EDUKACYJNE? Gmina, tzw. wspólnota lokalna, parafia, stowarzyszenia itd. Jakie są aspiracje oświatowe w naszym otoczeniu? Jaki jest poziom publicznej debaty? Opinii publicznej?... Jak i w czym się manifestują? Uczy i wychowuje nie tylko szkoła. Nie tylko nauczyciele na lekcjach!
    Jaki jest nasz pełny głos i uczestnictwo w kształtowaniu naszego (i uczniów) świata?!

    https://www.facebook.com/jkapaon/posts/10202314808418011

    OdpowiedzUsuń

  5. BYCIE NORMALNYM KOŚCIOŁEM, NORMALNĄ GMINĄ,
    NORMALNYMI OBYWATELAMI JAKIEGOŚ PAŃSTWA I JAKIEJŚ GMINY
    JEST POWIĄZANE I NIE DA SIĘ (NIE WOLNO) ROZDZIELAĆ.
    JEDNOŚĆ OSOBY I JEDNOŚĆ KULTURY SIĘ WARUNKUJĄ.
    ROZBICIE JEDNOŚCI JEST CHOROBĄ (WYBUCHEM),
    I NIESIE POTWORNE ZNISZCZENIA.

    Kto nie ceni pamięci i tożsamości skazuje się na ograniczoną świadomość i marnego ducha. Dotyczy to także tzw. wspólnot samorządowych. Mając skarby, możemy żyć bylejakością i skazywać na nią innych. Nas, Aniołów, tak łatwo w zwykłych zjadaczy chleba zamienić.
    Nie sięgając choćby wspomnień rodzinnych z czasów II RP itd - mieć jeno ducha z PRL, czyli (nie)sławnego homo sovieticus. Duch walki klasowej, dyktatury chłopo-robotniczej, anty-sumieniu, anty-prawdzie... fałsz, zakłamanie, patriotyzm szyty na miarę Moskali... I nie da się dzisiaj 2015/2016 zrzucić tych zaniedbań na jakichś wrogów zza siódmej rzeki... ŚDM 2016 w Polsce, Krakowie i Strachówce? O czym? - chcecie by były. Na Waszą miarę (okrojonej pamięci i tożsamości) ???!!! BIADA :-(

    http://strachowka.blogspot.com/2012/06/materia-zycia-i-ciage-objawienia-albo.html

    OdpowiedzUsuń

  6. Czas, w którym katecheta musi bronić siebie, rodziny, wiary i rozumu (prawdy) wobec księży i ich kurii biuskupich - musiał nadejść. Bóg wybrał to, co najmniejsze, wieś, szkołę, parafię i gminę mające w swojej historii prapoczątki Poety IV Wieszcza i jego Rzeczpospolitej!

    ZA I PRZECIW

    dowody życie wyprowadza
    na pełne światło Zmartwychwstałego
    żyję pielgrzymką narodową 1929
    - bo to jest moja matka ta ziemia
    bo to jest moja matka ta Ojczyzna -
    jak żyłem i żyję Solidarnością z 3 Maja 1981
    W Strachówce mojej gminie i parafii
    przypisani sobie wyrokiem Opatrzności
    czasem wolności i polskiej historii
    cząstki historii powszechnej
    wota wdzięczności stoją na ołtarzu
    w Strachówce i u świętgo Zbawiciela
    jedne ode mnie drugie od Królowej
    wojny mogą niszczyć pamięć i tożsamość
    zarówno w Strachówce jak i w Warszawie
    posługujemy się papieżami Franciszkiem
    Janem Pawłem II Piusem XI (Achille Ratti)
    - świadkami Cudów nad Wisłą 1920 i 1980/81 -
    każdym byłym i następnym nam bliskim
    z jakiegoś ważnego powodu
    mamy także ulubione wersety Dobrej Nowiny
    tego nie rozumieją (tu znak zapytania)
    ksiądz proboszcz Mieczysław
    dyrektor młodzieży ksiądz Emil
    i całe ich kurie (ideologów świata i kościoła)
    wyniośle zagubionych jakichś
    nawiedzonych pobożnościowo-tradycyjnie
    sięgając sufitu...
    to jest nie-do-wiary
    zwłaszca dla wiary złączonej z rozumem
    lecz jeśli...
    biada nam biada Polsko ukochana 2015nn
    więc módlcie się za nami
    (piątek, 25 września 2015, g. 10.39)

    https://www.facebook.com/jkapaon/posts/10208447577933416

    OdpowiedzUsuń