wtorek, 24 września 2019

O historii prawdziwej (Legionowo i Polska w Strachówce)

zdj. z banerem Posła JANA GRABCA stąd
Dawno dawno temu
sprzed epoki politycznej 
kiedy Polska nie była podzielona
znaczy my byliśmy inni i młodzi
a Kościół bardziej soborowy...

Historie prawdziwe dzieją się w życiu każdego z nas-ludzi. Giną nie uświadomione, nie zapisane, nie objęte refleksją i upublicznieniem.
Taką właśnie historię chcę w skrócie opowiedzieć, z naszej gminy i życia. Mojej (i nie tylko) drogi-prawdy-życia jakie były.
Na stole położyłem książkę, która przyszła wczoraj przesyłką pocztową. Stary egzemplarz rodzinny przepadł, pożyczony - ostatnim w kolejce był ks. proboszcz Andrzej Dusza, może w przeprowadzce ze Strachówki się zawieruszył! Ale akurat mieli w aukcji na Allegro, zamówiliśmy, przyszła. Książki, jak modlitwy, idą i wracają, nie ma niewysłuchanych.

Książka „Żal”, Majera Kraszana Kraszewskiego, została wydana w 1997 roku.

„Mariusz Kraszewski - ur. w 1972 r. Mieszka w Legionowie. Absolwent LO im. Marii Konopnickiej w Legionowie. Studiował polonistykę na UW i Kościelne Nauki Historyczne i Społeczne - Studium Caritas na ATK, mgr politologii na UKSW. Debiutował w "Krzywym Kole Literatury" wydawanym przez Staromiejski Dom Kultury w Warszawie.

Żal to książka o życiu punków z Legionowa przełomu lat 80 tych i 90 tych, w tym samego autora. Pełna autentycznych postaci i prawdziwych historii. Ciekawa analiza młodzieńczego buntu i jego przyczyn, który mimo szczytnych ideałów, niejednokrotnie miewa tragiczny finał.
Bycie punkiem, to dla autora jeden z etapów drogi. Okres negacji swiata, po którym nastąpiła fascynacja chrześcijaństwem. Wielu uważa Jezusa za największego „buntownika” w dziejach. Jeśli pod tym kątem spojrzymy na historię Kraszana, to co z pozoru wydaje się totalną przemianą: z punka w katolika,w rzeczywistości jest kolejnym krokiem na drodze, która nie toleruje konformizmu, materializmu, obłudy...

Po okresie negacji autor stwierdza: Krzyż okazał się większą tajemnicą niż początkowo przypuszczałem. Przestałem kojarzyć go ze starszymi dewotkami i nudnymi kazaniami. Miałem szczęście spotkać ludzi o wierze nie tyle może bardziej zdecydowanej, ile gorliwszej, dojrzalszej i zaangażowanej. Ich wiara emanuje silną, przełamującą schematy energią. Ich szczęście jest widoczne na pierwszy rzut oka. Ich prawda jest trudna, a dzięki temu wiarygodna. Zobaczyłem Krzyż jako oparty na konflikcie i zadziwiająco trafnym paradoksie. Jego ramiona sięgnęły kosmicznej nieskończoności. I właśnie ona była bardziej nieskończona, niż doskonałość Kościoła. Odkłamywałem również inny przesąd. Przekonałem się że Kościół jest wspólnotą i przestrzenią, w której miejsce mogą znaleźć nie tylko ludzie o odpowiednich predyspozycjach, charakterach, gustach, osobowościach, sympatiach" (recenzja, tutaj).

Życie punków z Legionowa splotło się wielowątkowo ze Strachówką. Z naszą Strachówką, tą od Sobieskich i Norwida. I od 19-letniego plutonowego Czerwińskiego z Virtuti Militari za akcję pod Korosteniem (1920), i od księdza Hilarego Jastaka i dzielnych kobiet przepędzających Czerwonoarmistów z remizy widłami, szczotkami, mokrymi szmatami… bo chciały mieć odprawioną tam mszę świętą (przełom 1944/45). Strachówkę od Solidarności dziejów, wolności, kultury, Polski i ludzi-obywateli z godnością.

W smutnych żyjemy dziś czasach, AD 2019, w których pamięć i tożsamość nie jest kochana. Nie szuka się dzisiaj całości i jedności w niej. Sensu-Logosu-szczęścia na miarę osoby człowieka, Boga i wieczności.

Dlatego opowiadam dzisiaj tę prawdziwą historię. Sięga roku 1990, Pierwszego Festiwalu Kultury w Strachówce. Tworzyli go ludzie, młodzież, z Legionowa. Autor książki poświęcił im sporo uwagi i stron, był jednym z nich.

Dzisiaj dwóch z bohaterów książki możemy często oglądać i słuchać we wszystkich telewizjach. Oczywiście także w Internecie i materiałach drukowanych. Także na naszych płotach, na banerach wyborczych.
Jednym z nich jest Janek Grabiec, aktywny samorządowiec i polityk, dzisiaj rzecznik PO/KO.
Drugim - prof. UKSW dr hab. Sławomir Sowiński, bardzo częsty komentator życia politycznego w TVN24, ale zapraszany i do innych stacji TV.

Obydwaj nie zapominają o Strachówce. Gościliśmy ich na obchodach 25-lecia Samorządu Polskiego w szkole im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Prof. Sowiński wygłosił w naszym kościele wykład o sile bezsilnych, gdy świętowaliśmy Święto Młodości, Solidarności i Stowarzyszeń (w XXX Rocznicę Solidarności).

Echem wydarzeń opisanych w książce Marusza Kraszewskiego była także pomoc obecności-śpiewu-modlitwy „młodzieży” z Legionowa podczas Misji Pięćdziesięciolecia (2001). Przyjechali by z nami zorganizować Noc Czuwania, modlitwy, świadectw, medytacji z ojcem prowadzącym śp. Stanisławem Grzybkiem OMI.

Jak Ci dziękować - żeś mi [nam] dał tak wiele,
Iż jestem w życiu jak ów gość przygodny, -
Co zaproszony został na wesele
Niespodziewanie i nie odszedł głodny.

Duszą spokojną wstecz się nie oglądam
Za przeszłym życiem, które już nie wróci.
I w swej radości niczego nie żądam,
Tylko dziwuję się, że radość smuci.

Jesień ma złotą pogodą się głosi,
O pełnym ciszy, łagodnym wieczorze.
I rozczulone serce moje wznosi
Okrzyk zachwytu - "Dziękuję Ci Boże".

Jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele
Iż jestem w życiu jak ów gość przygodny
Co zaproszony został na wesele
Niespodziewanie i nie odszedł głodny.

              /Leopold Staff, Radość/

***

A jednak ŻAL. Bo dzisiaj nie możemy się wszyscy, wymienieni i niewymienieni, spotkać i rozmawiać jak człowiek z człowiekiem, Polak z Polakiem, katolik z katolikiem. O życiu, człowieku, naszej drodze, prawdzie, pięknie, dobru, wierze i  rozumie. Mamy inną Polskę, inny Kościół, inną politykę… takie, które nie łączą, ale dzielą. Od PiS-KEP-władz zależą łaski i okoliczności.

***

DIAMENTY ŚWIADOMOŚCI

        /małe i wielkie zaniechania/

coś wpada przelatuje
nie poddane refleksji zanika
niezapisane nieopublikowane
nie wyda większych owoców

jeszcze przed chwilą coś było
oczywistym dla mnie nakazem
owszem zdążyłem zapisać
ale nie opublikowałem zamierzeń

miało jaśnieć blaskiem widocznym
dla całego świata dobrej woli
zostało w komputerowym zapisie
ani zezłości kogo ani uratuje

świadomość skarby przechowuje
w niej nagle czasem rozbłysną
ich naturą siła kojarzeń
bez szlifu reflesji znikną

oddaj się dobrowolnie człowieku
na wytwarzanie dobra prawdy piękna
być darem dobro-wolnym chciej
wówczas do pełni zaistniejesz

    (wtorek, 24 września 2019, g. 10.05)

***

PiS-KEP-POLSKA          

           /zgorszenie gwałt powinność/

wypełniam swą powinność
na chwałę ludzi Boga I Ojczyzny
niczego nie unikam ze strachu
nie godzi się patriocie katechecie

dzisiaj w lepszym stanie żyję
po napisaniu wczorajszych postów
po wypełnieniu powinności
mojego świata i wieczności

czynić powinność to i być szczęśliwym
mieć udział w prawdzie i ją głosić
stan wam niedostępny nieznany
podległym PiS-KEP-katolikom-wyborcom

wy możecie tylko zżymać się złorzeczyć
w ostateczności nas hejtować
po to macie swoje ministerstwa
teraz doszła Najwysżza Izba Kontroli

PiS-KEP-Polska niech przepadnie
kraj Kaczyńskich Jędraszewskich Banasiów
Ziobrów Głodziów Kuchcińskich
ich ustroju systemu władzy

gwałt publiczny się dzieje
na rozumie i kulturze człowieka
obustronnie zaklepywany system
katolicko-nacjonalistycznym po PRL

władza oddana jednemu człowiekowi
wszyscy pozostali pokłony mu biją
nie posługując się broń Boże rozumem
rozum samodzielność godność wzbronione

kim jest człowiek dla takiego ustroju
nie inaczej ale koniecznościwo
tylko sługusem wypełniaczem woli
nie własnej ale najwyższego (Prezesa)

im myśleć zakazano (funkcjonariuszom wyborcom)
przecież i tak do niczego by nie doszli
w ustroju w którym tylko wie jeden
co dobre słuszne prawe katolickie sprawiedliwe

     (wtorek, 24 września 2019, g. 9.17)

***

SZCZĘŚCIE

          /kto nie myśli ten .../

szczęście mój drogi droga
wszyscy moi drodzy żyjący
albo już nie albo przyszli
każdy sobie sam zdefiniuje

ja mogę powiedzieć o swoim
to poznanie prawdy
w tym znajomość siebie
i udział uczestniczenie świadome

ani kasa ani kariera
ani porządek wokół siebie
ani budynki nowe lub w ruinie
wiedzieć znać kontemplować

(poniedziałek, 23 września 2019, g. 14.46) TU- Zjednoczeni w Duchu (2) 

1 komentarz:


  1. "osoby, które nie są akceptowane przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wymazuje się z historii."
    NIE TYLKO! Trzeba pisać "które nie są akceptowane przez PiS-KEP-Polskę"!!!!!!! Spytajcie w Strachówce!!!

    https://wiadomosci.wp.pl/tvp-szkaluje-gdansk-aleksandra-dulkiewicz-sa-dwa-powody-6427875267266689a

    OdpowiedzUsuń