poniedziałek, 23 września 2019

Objawienie. Mąż-ojciec-solidarnosciowiec-katecheta-samorządowiec-wspólnotowiec (nie Chrysocyon brachyurus przecie)


Człowiek jest drogą Kościoła.
Człowiek to ten kto zna siebie!
Przyszłość człowieka zależy od kultury!
Katolicyzm jest gdzie indziej niż PiS!
Życie człowieka ma wielki sens!
Jest prawda! Logos! Poznawalne!

Ja-pyłek na bańce mydlanej w (nie)zmierzonym i rozszerzającym się Kosmosie, a tu taki ogrom objawienia sensu. Logosu. Cud cudów Wszechświatów wszelakich. Wow! Bogu niech będą dzięki! No bo skądże mi to!

To objawienie jest osobie dane. Każda osoba dostaje na miarę. To nie jest tabletka od bólu głowy. To jest sens-Logos uszczęśliwiajacy, który nie bywa za często dawany punktowo, ale całą drogą-prawdą-życiem osoby, dlatego, że jest osobą. Osoby mogą pojawić się tylko w gatunku homo sapiens. Czy osoba jest tożsama z samoświadomością? Ano, nie. Jest tożsama z bytem ludzkim. Nie każdy ma szczęście rozwinąć w pełni swoje gatunkowe możliwości. Bywają przeszkody natury biologiczno-medycznej, kulturowo-ekonomiczno-polityczno-jakieś itd. Każdy jednak urodzony byt ludzki jest osobą. Świadomość jest darem, egzystencjalno-metafizycznym, jakby to tajemniczo nie brzmiało. Dar trzeba najpierw przyjąć, a potem osobistym wysiłkiem ("pracą w pocie swego czoła") rozwinąć. Samoświadomość jest przypadkiem granicznym. Poza nią jest już tylko i aż… wieczność?!

Nikt z nas-ludzi nie otrzyma takiego objawienia poza czasem i przestrzenią (zakrzywioną czasoprzestrzenią), ale w niej. Homo sum et nihil humanum a me alienum esse puto.

Całość i jedność całości osobowego sensu-Logosu można ogarnąć spinając poznaniem-myśleniem (kojarzeniem…) trzy ścieżki, jakimi podążamy:
a) drogę osobistych decyzji, wyborów, konsekwencji i odpowiedzialności
b) prawdę (poznawaną z każdej strony własnym wysiłkiem poznawczym)
c) życie świata – wydarzeń, faktów, ocen, interpretacji, skutków... - w którym jesteśmy zanurzeni i mamy uczestnictwo czasem, przestrzenią, biologiczno-kulturowo-cywilizacyjnie

W moim przypadku są to : Legionowo, Kapaonowie-Jackowscy-Królowie-Wiatry-Trembińscy…, Annopol-Strachówka-Rzeczpospolita/Norwidowska-Polska, Europa-Solidarność, katechizowanie (w stanie wojennym), małżeństwo, rodzina, pokolenia-wnuki… Literatura (Tomasz Mann), filozofia przyrody (ks. prof. Kłósak), Ingarden, Karol Wojtyła (św. JPII), Andrzej Madej OMI…

Jeśli ktoś nie połączy, albo jeszcze gorzej, rozerwie na kawałki, ma co ma. Chcącym nie dzieje się krzywda. Ale piekło (w łagodniejszej wersji czyściec) na ziemi się rozrasta.

Do pisania tego posta zmotywował mnie polsko-globalne info. i posty innych. Z niektórymi wszedłem w interakcję, bo trafiają mnie w punkt, w serce, wiarę, rozum, sens mój i Logos mojego życia. Reaguję i staram się adekwatnie opisać, co w ich wyniku – faktów i tego procesu - się we mnie dzieje.

Słowa Rabieja o Kaczyńskim - "zły i do szpiku kości zepsuty".  Rabiej mówi, że poznał go osobiście.
Ja dorzucam komentarz, z mojego odbioru i oceny Kaczyńskiego, tylko ze znajomości w życiu publicznym:
„- grający cynicznie na polskim antysoborowym katolicyźmie - dorzucę ja, katecheta KK.
W katolickim duchu (i literze doktryny) to były W OSTATNICH DNIACH apel prof Strzembosza i słowa Prymasa Polaka na konferencji o wierze w demokracji!” (tutaj na Fb).
Równocześnie mam przed oczami udostępniony przeze mnie post, z konta Żony, który jest dla mnie wręcz kodeksową „obrażą uczuć religijnych” i przykładem zwykłej-cynicznej-lecz-PiS-ustojowej gry z „suwerenem” o wyborcę.

Ktoś zadał sobie trud i oprawił dwie HANIEBNE wypowiedzi PiS-reprezentantów katolickiego-ponoć –narodu na temat Profesora Adama Strzembosza, byłego Prezesa Sądu Najwyższego Rzeczpospolitej Polskiej:

1) Zbigniew Kuźmiuk: „Lepiej, żeby prof. Strzembosz nie zabierał głosu”

2) Jacek Sasin - "Dzisiaj traktowanie tego głosu jako głosu jakiegoś autorytetu prawniczego, człowieka niezaangażowanego w spory, jest jednak nieporozumieniem"

Obu Panów PiS-Polityków spotkałem, z Kuźmiukiem siedziałem w jednym rzędzie świętując którąś rocznicę Liceum w Łochowie. Wtedy był z PSL! Ja reprezentowałem NSZZ Solidarność.
Ministra Sasina nazywam Judaszem Powiatu Wołomińksiego (Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą) – bo chciał nam zniszczyć/rozwalić powiat firmując swoją osobą (i Poseł Uściński) zaborczą grę swojej partii…

Jeśli się dłużej pożyje, będąc aktywnym uczestnikiem dziejących się dziejów, to pamieć i tożsamość wypełnia się i wie więcej, niż bieżąca polityka i propaganda w mediach narodowych. Pardon, w dzisiejszej Polsce (ustroju) trzeba wymieniać na jednym oddechu media katolickie i narodowe. Mamy ustrój nacjonalistyczno-katolicki, zwany też sojuszem trony i ołtarza. PiS-KEP-ustrój, PiS-KEP-Polski od 20015.  Jestem katechetą, więc wiem, rozumiem, choć niestety jestem (nielicznym) WYJĄTKIEM. Znów Józef K. stoi na scenie dziejów. Nie z wyboru, z losu wyznaczonego posłuszeństwem Opatrzności, Duchowi Czasu (broń Boże jakiejś partii).

MOJE OBJAWIENIE mi dzisiaj mówi „biada zakłamanemu państwu/narodowi”. Sercem, mózgiem, duszą spersonifikowaną tego zakłamania jest PiS-bóg-Prezes Jarosław Kaczyński. Ja, zwykły obywatel-człowiek Józef J. stoję po drugiej stronie. Bogu dzięki nie jestem sam, jest Profesor Adam Strzembosz (dla mnie postać ikoniczna) i Prymas Polski abp. Wojciech Polak (choć niekonsekwentnie, tylko od czasu do czasu). Oczywiście są też inni, ale ci dwaj są dla mnie dzisiaj najważniejsi. Tak im i mnie/nam dopomóż Bóg, w walce o prawdę, świadomość, tożsamość, honor konstytucyjno-narodowy.

PS.1
Skądinąd ikoniczna staje sie też nasza Strachówka (Strachóeczka), stolica Rzeczpospolitej Norwidowskiej - i staje się z każdym dniem większą. W miarę jak walczą z nami skryci wrogowie, ale i widoczni w parafii, gminie, diecezji, PiS-powiecie i państwie. Obecne struktury nie znoszą pamięci i tożsamości (sensu i Logosu) branych w całości i jedności, tęczą zachwytu od Zenitu Wszechdoskonałości Dziejów! Howgh! Alleluja. Amen!

PS.2
Znów ucieknę od telewizora, kiedy redaktorzy i zaproszeni goście będą rozdzierająco-kłótliwie rozdzierać sprawy nasze (ojczysto-ludzko-kulturowe) podług resortów, dyscyplin naukowych, partyjnych przynależności i opcji seksualnych... uciekając od sedna rzeczy. Istoty rzeczy! Całości i jedności Drogi-Prawdy-Życia, większych zawsze niż każdy z nas, z nich...!

***

Od paru dni dołączam "stare" notatki wersowane,t ak,jak zostały opublikowane na wiekopomnej stronie ZJEDNOCZENI W DUCHU! Sam jestem ciekawy, czy (kiedy) jeszcze coś tam dopiszę?!

***
Zjednoczeni w Duchu (2)
Bardzo tego nie lubię, ale muszę założyć nową stronę. Stara starczyła na pół roku, wyczerpała się i niczego już nie przyjmie. Wczoraj przyjęła tylko połowę tekstu (pt. OFERTA), daremna walka. Tutaj więc zacznie nową. Tytuł zostawiam, tylko indeksuję. Cóż ponad jednoczenie w Duchu?!

***
Rzeczy nieprzemijające. Świadomość! (http://strachowka.blogspot.com/2018/12/rzeczy-nieprzemijajace-swiadomosc.html)

***

PRACA DLA POLSKI

          /Boże dziękuję ci za Adama Strzembosza/

wykonałem kawał pracy dla Polski
przynajmniej dzisiaj (i wczoraj)
także tym samym dla Kościoła
ale tego Powszechnego z wielkiej litery
nie dla popłuczyn w Polsce PiS-KEP-u

kawał roboty
ale niestety niepopłatnej
słusznie się krzywi rodzina
której jestem winien coś więcej
nie dla popłuczyn w Polsce PiS-KEP

nie jestem płatnym kochankiem
zwykłym patriotą myślącym
z tym coś wyjątkowym więcej
co nie jest moją zasługą (dziedzictwem)
nie dla popłuczyn w Polsce PiS-KEP-u

płynie to przeze mnie
porusza
rodząc od promieniowanie
czego nie pozna nauka i inni artyści
nie dla popłuczyn w Polsce PiS-KEP-u

tak to jest nie ma się co gniewać
dostaje poznaje się życiem
genetycznie kulturowo
drogą-prawdą-życiem
nie dla popłuczyn w Polsce PiS-KEP-u

    (czwartek, 19 września 2019, g. 12.23)

***

PiS-CZŁOWIEK DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI

         /pieśń ci jak mewę posyłam Adamie/

gotują okropny los
na polskiej ziemi
ale zło nie trzyma się granic
raz powstawszy niszczy

nazywa się PiS-katolicyzm
odmiana aintelektualnego wstecznictwa
przeciwko człowiekowi
w obronie którego stanął Strzembosz

przeciwko człowiekowi myślącemu
zbawionemu przez Jezusa
także przeciwko faryzeuszom
dzisiaj w PiS-partyjnej skórze

inteligencja katolicka zamilkła
w człowieku Polaku nad Wisłą
ochrzczonym od ponad 1050 lat
ślepemu dziś na tęczę przymierza

dawniej uwiedzeni marksizmem
mówiło się w Europie i świecie
dzisiaj polskim katolicyzmem
zdradzają człowieka (w Strzemboszach)

piszą obłudne listy wraz z biskupami
o patriotyzmie i dialogu
żeby lepiej ogień się palił pod nami
zdradzonymi rzuconymi na stos

w ich słowach są tylko słowa
duch zasłonił oczy
bo liczą się także czyny
inne niż zaledwie rytualne

    (czwartek, 19 września 2019, g. 8.12)

***

JA-SOBÓR-ŚWIAT-(WSPÓŁCZESNOŚĆ)

            /posoborowość powspółczesność/

kościół świat i sobory
należą do wszystkich zainteresowanych
nie tylko naukowców i władz wszelakich
władza by chciała być na pierwszym miejscu
tak w ogóle bo nie na uniwersytetach
ani nie w publikacjach (dziełach kultury)
porządek jest i być musi logicznie
prawda-kultura-polityka
władza należy tylko do polityki

zatem i ja mogę pisać co myślę
myślę co doznaję poznaję przeżywam
i pytać się o to (co) nie muszę
jedynie siebie sumienia i mistrzów
droga-prawda-życie są ponad układy
ale nie ponad uwarunkowania
wewnętrzno-zewnętrzne

przeto i ja dostojny Aleksandrze Teofilu…
i wszystkie dzieci wnuki ludzie dobrej woli
opowiem czym był dla mnie Kościół
zawsze w świecie dawnym i współczesnym
doświadczeniem człowieka na Ziemi

piszę formą dla mnie właściwą
nie w rygorach jakichś
jedynie jako osobiste świadectwo
dane i zadane całym życiem

nie bazuję na uzbieranej bazie danych
podstawy dla nauki ale na myśli nagłej
co jak promień jasności nagle przychodzi
przenika i woła zapisz mnie

oczywiście nie stąd skądś ni z owąd
bo bym jej nie rozpoznał
ani nie mógł z czymś zlepić
co już było
drogą-prawdą-życiem we mnie i ze mną

sobór watykański stał się mi ważny
ze względu na katechezę młodzieży
szkolno-licealnej i studenckiej
potrzebowałem strawy najpewniejszej
gromadziłem historię kościoła
i wszelkie dostępne książki

byliśmy częścią Kościoła bardziej niż świata
w czasach komunistycznego PRL
ale już po wyborze papieża i Solidarności
stan wojenny został nam narzucony

w kościele na górce w Legionowie
byliśmy wolni na wymiar Kościoła
dwutysiącletni i starsi historią Izraela
ludem wybranym wtedy dziś zawsze

nie byliśmy niewolni materią marksizmu
ustrojem generalsko-partyjnym
wycięci z kkontynentu europejskiego
z dziejów człowieka na ziemi i kultury

wszystkie ograniczenia lat osiemdziesiątych XX wieku
nas nie zniewoliły
Kościół Papieża-Polaka i Soboru
otwierał przed nami nieograniczone perspektywy
wolności ducha rozumu (intelektu) w godności osoby

nikt mi-nam ich nie odebrał do dzisiaj
takich życiowych skarbów pereł złota
choć znów wrócił czas władzy wszelkiej i partii
w Ojczyźnie i Kościele zniewolonych inaczej

sobór ludzi globalnych wszystkich kontynentów
wszystkich ludów ras i narodów kultur
mądrzejszych o prawa człowieka ONZ 1948
debatujących każdą sprawę wspólnie
w wolności wiary rozumu kultury

sobór wcielony w Papieża-Polaka
spersonifikowana w nim mądrość i nasze dzieje
ośpiewane wieszczem narodowym Norwidem
nie wsobne zaborcze chciwe podporządkowane

pół wieku po soborze przyjaciel-mistrz go cytuje
Chrystus objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi
żeby być pewnym że to Norwid wpisany w Sobór
przez jego brata miłośnika biskupa Wojtyłę
sprawdzał u papieskiego przyjaciela Grygiela

w ferworze radości że to stać się w ogóle mogło
wszędzie żeśmy szukali i sprawdzali
żeby znaleźć expressis verbis u papieża
w przemówieniu do świata kultury w Polsce

cóż wiemy o pięknem - kształtem jest Miłości
jest to zaś miłość twórcza
Miłość która dostarcza natchnienia
najgłębszych motywów w twórczej działalności człowieka
jakże daleko idzie tutaj Norwid, gdy mówi
bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy…
…  praca by się zmartwychwstało

trudno się oprzeć przeświadczeniu
że stał się jednym z prekursorów Vaticanum II
i jego bogatego nauczania
tak głęboko umiał odczytać tajemnicę paschalną Chrystusa
tak precyzyjnie przetłumaczyć ją na język życia
i powołania chrześcijańskiego
związek między pięknem – pracą – zmartwychwstaniem
sam rdzeń chrześcijańskiego być i działać (esse et operami)

        (wtorek, 17 września 201 9, g. 8.55)

ZAŁĄCZNIK do powyższego tekstu wersowanego:
Szlag mnie trafia, gdy w Polsce robią polityczno-ahistoryczną narrację współczesności bez Kościołą, Kościoła bez kultury, Jana Pawła II bez soboru (i ROKU 1989), człowieka (i kultury) bez wiary i rozumu działających ZAWSZE razem - ZDOLNYCH TYLKO W OSOBIE CZŁOWIEKA KONTEMPLOWAĆ PRAWDĘ! Jak i piękno i dobro!

„Chrystus odpowiada na najgłębsze głody ludzkiej istoty. Takim jest właśnie głód miłości. On zaś jest Tym, który “umiłował do końca”. Wspólnota skupiona przy apostołach, która trwa “w łamaniu chleba”, stara się zarazem spojrzeć na siebie, na swoje życie i powołanie w świetle tych słów, które mówią o Chrystusie. I mówią równocześnie o Eucharystii. Czy wystarczy ją tylko przyjmować? Ona jest pokarmem, a więc trzeba z niej żyć. Duch ludzki żyje prawdą i miłością. Stąd rodzi się także potrzeba piękna. Powiedział poeta: “Cóż wiesz o pięknem?… Kształtem jest Miłości” (Cyprian Kamil Norwid, Promethidion. Bogumił).

Jest to zaś miłość twórcza. Miłość, która dostarcza natchnienia. Dostarcza najgłębszych motywów w twórczej działalności człowieka. Jakże daleko idzie tutaj Norwid, gdy mówi: “Bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy – praca, by się zmartwychwstało” (tamże).”

„Idąc za nauką Soboru Watykańskiego II i odpowiadając na szczególną potrzebę czasów, w których żyjemy, poświęciłem Encyklikę Redemptor hominis prawdzie o człowieku, która w pełni i do końca odsłania się w Chrystusie. Nie mniejsza potrzeba tych przełomowych i trudnych czasów przemawia za tym, aby w tym samym Chrystusie odsłonić raz jeszcze oblicze Ojca, który Jest „Ojcem miłosierdzia oraz Bogiem wszelkiej pociechy”.

Oto bowiem, jak czytamy w Konstytucji Gaudium et spes: „Chrystus, nowy Adam (...) objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi i okazuje mu najwyższe jego powołanie,” /JPII/



1 komentarz:


  1. "Scenariusz mszy świętej „Norwidowskiej”,
    191. urodziny Poety, 24.9.2012, w tym:
    Modlitwa powszechna, Komentarz do procesji z darami... itd.

    „A ludzie rzekną: że nieba szaleją,
    A nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary!”

    http://strachowka.blogspot.com/p/agatologia.htm

    OdpowiedzUsuń