sobota, 28 września 2019

Dziękuję STRACHÓWKO!


Dziękuję Bogu w Strachówce i STRACHÓWCE!
Znalazło się miejsce dla Janka Grabca (pardon, Pana Posła Jana Grabca) na ogrodzeniu (płocie) na baner wyborczy.
Należy się Mu od nas, za to co zrobił dla nas w 1990!
Wraz z przyjaciółmi - mieli po 17 lat, plus-minus - zorganizował/li wtedy "I Festiwal Kultury" u nas. Tak to nazwaliśmy! Przywieźli gitary,keyboard i kamerę od ks. proboszcza Józefa Schabowskiego (naszego parafialnego „Ojca Chrzestnego”). Było robienie filmów, koncertów, finałowego przedstawienia w szkole dla wszystkich mieszkańców. Jest o tym rozdział w książce Majer Kraszana Kraszewskiego "Żal" (1997).

Zajmowali się dziećmi rolników - zorganizowali czas, zabawy... - w czasie żniw! Solidarność!!! Chcieli pomóc też starszemu koledze-wójtowi. POLSKA się rodziła na naszych rękach - byliśmy jej akuszerami. Życie nas połączyło w parafii(ach) w Legionowie w latach 1982-89. Byłem powołany na katechetę prosto z Solidarności „aby być z polską młodzieżą”. Przeżyliśmy stan wojenny, weszliśmy w samorząd, stowarzyszenia… kulturę, naukę i politykę. Liczba mnoga. Droga-prawda-życie wielu.

Biada takim społecznościom, które (by) zapominały takie rzeczy, HISTORIĘ (swoją). Które by traciły pamięć i tożsamość! Takie narody przepadają, nie są warte, ani nie mają duchowej siły istnieć wśród wolnych.
Polityka to zawsze rzecz wtórna! To był czas przedpolityczny. Ideałów! Rzeczpospolitej Siostrzano-Braterskiej. Wspólnoty, matki wszystkich społeczności. Zjednoczeni w Duchu.
Bo to jest nasza matka, ta ziemia! Bo to jest nasza matka, ta Ojczyzna! /św. JPII, Kielce 1991/
Życie-prawda-droga są zawsze większe od zawsze zmiennych (przejściowych, ewoluujących) polityk, w szczególności WSZYSTKICH partii.

Ojczyzny mojej stopy okrwawione
Włosami otrzeć na piasku
Padam: lecz znam jej i twarz, i koronę
Słońca słońc blasku.

Dziadowie moi nie znali też innéj;
Ja nóg jej ręką tykałem;
Sandału rzemień nieraz na nich gminny
Ucałowałem.
     /C.Norwid, Moja Ojczyzna”/

Do beztęsknoty i do bezmyślenia,
Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,
Bez światłocienia...
Tęskno mi, Panie...

                   /C.Norwid, Moja piosnka/
***

Żeby zapytał kto Jana III-go
idącego pod Wiedeń,
co to jest Ojczyzna?-
odpowiedziałby:
"Jest to miejsce,

w którym najmilej spocząć i umrzeć -
kiedy się ma gotowość nieustanną życia,
i utrudzania się tam,
gdzie w każdym czasie danym
najdzielniej o Ludzkość idzie."

Na tych prawach moralnych
wyprowadził Jan III-ci wojsko
poza Polskę przeciw prawom Polski.
Toż samo zrobił Napoleon Wielki z Francją.

Albowiem - szlachetny człowiek
nie mógłby wyżyć dnia jednego w Ojczyźnie,
której szczęście nie byłoby tylko procentem
od szczęścia Ludzkości.

Wszyscy dziadowie
i
Ojcowie Rzeczypospolitej Polskiej
tak pojmowali sprawę polską.

      /C.Norwid, Co to jest Ojczyzna/

GDYBYM/ŚMY NIE ZAMIESZKALI W GMINIE STRACHÓWKA, W SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ ANNOPOLSKIEJ I RZECZPOSPOLITEJ NORWIDOWSKIEJ, PEWNIE TYLE BYM NIE PRZEŻYŁ, NIE WIDZIAŁ, NIE ZROZUMIAŁ… I NIE MÓGŁ PRAWDY CAŁEJ KONTEMPLOWAĆ. CZASEM TRZEBA ODEJŚĆ NA BOK, ZIARNO MUSI WPAŚĆ W ZIEMIĘ, OBUMRZEĆ (zgnić)  – takiej sentencji wysłuchałem od brata Marka w Taize w 1979. Odwiedził nas w trakcie I Kadencji Polskiego Samorządu, zorganizowaliśmy wtedy liturgię światła w  OSP przyjechała grupa młodzieży z Tłuszcza z ks. Korbikiem. Naszym ideałem była wspólnota (i dialog, oczywiście). Ideały mają to do siebie, że są niezmienne, ponadczasowe. "Bo piękno na to jest by zachwycało do pracy,  praca - by się zmartwychwstało" (Promethidion, Norwid).

BTW.
Na drzwiach polowego kibla w Taize, na Łące Ciszy, ktoś wypisał wtedy „co cię nie spali, uczyni cię twardszym”. Wtedy były mi potrzebne te słowa, miałem 26 lat. Wszystko, co najważniejsze, było przede mną.

JAKO TŁO HISTORYCZNE I PERSPEKTYWĘ POLSKIEJ (I ANNOPOLSKO-LEGIONOWSKO-STRACHOWSKIEJ) HISTORII I WIECZNOŚCI DOŁĄCZAM DWA KOLAŻE:
1) historia miłości i małżeństwa Marii i Andrzeja Królów (pierwsza jej laurka z  roku 1883, grób Marii na  cm. w Mikołajewie, na kolejnym probostwie ks. Jana Michałowicza, pierwszego proboszcza Strachówki)
2) historia miłości i małżeństwa Grażyny i Józefa Kapaonów (pierwsze zdj. Grażyny z czasów licealnych, drugie z wyjazdu do Kodnia), tu dołączyłem zdjęcie z grobu rodziny Sobieskich, którzy po sprzedaniu Strachówki zamieszkali w  Korytnicy..


SPRAWY OSTATECZNE

ktoś się może dziwi
że tak ostro i codziennie piszę
(padają słowa obrzydzenie rzygam)
ale inaczej nie mogę

droga-prawda-życie i wieczność wołają
to są
to jest
moja sprawa ostateczna

żadna polityka albo cuś podobnego
i katolicyzm jest tylko systemem
sprawą quasi-ostateczną
udział w prawdzie daje kontemplacja

wiary bez myślenia nie ma
wiedział już święty Augustyn
Jan Paweł II pisał specjalne encykliki
są dwa skrzydła jest prawda

(piątek, 27 września 2019, g. 12.54) TU-Zjednoczeni w Duchu (2)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz