niedziela, 22 września 2019

Antykatolickie (bez)myślenie o prawie i sprawiedliwości (PiS)


Kiedy KEP-Kościół milczy,
PiS szaleje bez skrupułów –
budząc najgorsze demony.
Nic tak demonom nie służy,
jak sojusz polityki i religii.
Brrr!

Nie lubię pisać takich ostrych tytułów, ani tekstów. Ale życie w Polsce pod władzą sojuszu PiS-KEP, czyli tronu i ołtarza nie daje mi wyboru. Ten sojusz ma na szczęście punkty nieciągłości. Ufff! Prymas Polak nareszcie to obwieścił. Późno, ale lepiej, niż wcale. Wiara i rozum mnie ponaglają, nie jestem młodzieniaszkiem. Przeszedłem całą Polską Drogę Wolności – Droga-Prawda-Życie dają mi siłę!

Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak do swojej wypowiedzi został wywołany pytaniem. Nie było to pytanie dziennikarza goniącego biskupa po korytarzach KEP-siedziby. W imieniu wszystkich myślących Polaków (zwłaszcza tych, którzy doszli świadomości narodowej i tożsamości konstytucyjnej) postawił je publicznie Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku prof. Mirosław Wyrzykowski, podczas konferencji pt. "Tworzymy pokój. Wiara w demokracji - czas wyzwań", która odbyła się w Muzeum Polin.
Sędzia-Profesor spytał czy wypowiedź Kaczyńskiego – że „Kościół był i jest głosicielem i dzierżycielem jedynego, powszechnie znanego w Polsce systemu…  Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest nihilizm i my ten nihilizm odrzucamy” - jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła katolickiego w Polsce, bo słowa padły na początku września i do tej pory spotkały się z milczeniem, a milczenie jest domniemaną zgodą!”

Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak odpowiedział, że:
- Nie jest to absolutnie stanowisko Kościoła katolickiego w Polsce, ani w ogóle stanowisko Kościoła katolickiego. (Gdyby tak było, to moja obecność tutaj byłaby co najmniej dziwna. Uważam, że to jest wypowiedź, która nie ma nic wspólnego z nauczaniem Kościoła).
- To może być pogląd, wizja kogoś, kto ją wypowiada. Absolutnie to nie jest wizja Kościoła, która jest związana z Kościołem katolickim. Nie mam żadnych wątpliwości

TO CO MYŚLI I GŁOSI JAROSŁAW KACZYŃSKI 
TWORZY DUCHA I DOKTRYNĘ PARTII.

Jego osobiste przekonania i wola są dzisiaj  narzucone całemu dużemu europejskiemu krajowi, poprzez mechanizmy wyborcze i realizacji władzy. Tako rzecze Prezes – i tak ma być we wszystkim, na co mają wpływ.

JEGO (STARCZE-PRZESTARZAŁE) SPOJRZENIE NA CZŁOWIEKA,NA ŚWIAT, NA KOŚCIÓŁ I NA BOGA WYCINAJĄ NAS Z WSPÓŁCZESNOŚCI I KIERUJĄ NA SAMOTNE PLENETOIDY - SAMOTNE WYSPY (ANTY)KULTURY I ANTYROZUMU CZŁOWIEKA NA ZIEMI. ANTYDIALOGICZNOŚĆ I ANTYWSPÓLNOTA NAWET W PERSPEKTYWIE KOŚCIOŁĄ POWSZECHNEGO (GLOBALNEGEKA ONZ.O, CZYLI DLA WSZYSTKICH LUDZI I K ULTUR NA GLOBIE). PO SOBORZE WATYKAŃSKIM II I Z KARTĄ PRAW CZŁOWIEKA. TONIE  ZABAWA W P OLITYKĘ NAS ZBAWI, ALE UDZIAŁ W KULTURZE HOMO SAPIENS.

Funkcjonariusze partyjni i wyborcy wyrzekli się własnego myślenia (musieli) i są tylko do powtarzania. Łączy ich wszystkich tzw. PiS-katolicyzm. Odmiana doktryny chrześcijańskiej cynicznie zafałszowana, bezmyślnością i posłuszeństwem Partii i jej Prezesowi (bo tylko tak mogą w pełni korzystać z dobrodziejstw władzy, tylko w ten sposób mogą mieć poczucie, że coś znaczą).

Na drugim biegunie katolicyzmu (normalnego, najzwyczajniej ortodoksyjnego) jest wizja integralnego rozwoju człowieka. Człowiek jako droga Kościoła (nie partia, nie goła polityka, nie władza i jej struktury). I przekonanie-wiara-rozumna, że przyszłość człowieka zależy od kultury, w dialogu zawsze.

Wytykam to PiS-włądzy-ustrojowi, ale NIKT nie chce podjąć dialogu. Przeciwnie – prawie wszyscy odwracają się ode mnie. Boją się utracić pozycji i perspektyw na lepszy byt i kariery w PiS-KEP-Polsce. Rozum i kultura nie mają u nas większych szans, by wybić się na front walki o prawdę i byt.

Dobro się stało tym pytaniem sędziego TK i odpowiedzią Prymasa. Jeszcze coś rozum znaczy u i dla wyjątków. Bogu niech będą dzięki! Parę dni temu dziękowałem Bogu za apel sędziego-profesora-prezezesa Adama Strzembosza. Jeszcze bronimy naszego Westerplatte (JPII, 12 czerwca 1987 ).

Kościół w Polsce wydał nas na łup Partii (z głową prezesa). Za to, że jestem-kim-jestem od urodzenia, całą moją osobową Drogą-Prawdą-Życiem – jestem przemilczany, hejtowany, unicestwiany.  Więc może mało jest takich, którzy rozpoznali mechanizmy, ideę-utopię i fałsz PiS-ustroju???

Tu gdzie mieszkamy-trwamy od pokoleń (dużymi polskimi rodzinami), czyli w Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej z 1910 roku, tu gdzie zakładałem Solidarność 3 Maja 1981, tu gdzie powołaliśmy do bytu Rzeczpospolitą Norwidowską (z papieskim błogosławieństwem)… dokonał się symboliczny czyn nowego PiS-KEP ustroju – proboszcz wyniósł Wota Wdzieczności za Wolność-Godność-Polskość Wywalczone Czynem Solidarności 1980/81.

Tak, czyn-apel sędziego Adama Strzembosza i wczorajsza wypowiedź Prymasa Polski wiele dla mnie znaczą, ale wiem, że naszej polskiej zakłamanej PiS-KEP rzeczywistości tak hop-siup nie zmienią. Nie mam zamiaru także wybielać Prymasa Polaka. Pisałem i do niego list-apel – pozostał bez odpowiedzi. Ale sumienie ma i go gryzie, czasem coś powie „na temat”.
Ale to za mało, za mało, za mało…

PiS-cyniczny-katolicyzm niszczy dogłębnie polską duchowość, mentalność, świadomość.
Przytoczę kluczowe momenty niszczycielsko-zakłamujących słów i czynów KEP-PiS-Polski:
- legalizowanie tzw. Dobrej Zmiany jako substytutu Dobrej Nowiny
- łamanie Konstytucji (praworządności, trójpodziału władz…)
- obraźliwa, haniebna PiS-Anty-Jezusowa nauka o bliźnich-uchodźcach
- likwidacja polskich gimnazjów
- Ministerstwa hej tu w Ministerstwie Sprawiedliwości
- dzisiaj mogę dopisać skandale rozdawnictwa swoim pieniędzy i przywilejów, bo przecież w PiS-KEP-Polsce  „to wszystko im się należy”
- dzisiaj najnowszy skandal ministra, szefa NIK, Mariana Banasia
- cóż tam antykatolickie zgorszenie w jakiejś parafii, szkole i gminie w Strachówce (niech sczezną marnie)
- cóż tam jakiś katecheta w parafii Strachówka, dekanacie Jadowskim, diec. Warszawsko-Praskiej (niech sczeźnie/sczezną marnie)
Najważniejsze dla nich – DOPROWADZIĆ DZIEŁO DO KOŃCA! JAKIE DZIEŁO? JAKIEGO KOŃCA??

***

Dołączam stare, ale jare, notatki wersowane, na temat, w punkt! Nie zawsze wszytko (świeżynki) trzeba pisać od nowa!

***

PiS-CZŁOWIEK DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI

        /pieśń ci jak mewę posyłam Adamie/

gotują okropny los
na polskiej ziemi
ale zło nie trzyma się granic
raz powstawszy niszczy

nazywa się PiS-katolicyzm
odmiana aintelektualnego wstecznictwa
przeciwko człowiekowi
w obronie którego stanął Strzembosz

przeciwko człowiekowi myślącemu
zbawionemu przez Jezusa
także przeciwko faryzeuszom
dzisiaj w PiS-partyjnej skórze

inteligencja katolicka zamilkła
w człowieku Polaku nad Wisłą
ochrzczonym od ponad 1050 lat
ślepemu dziś na tęczę przymierza

dawniej uwiedzeni marksizmem
mówiło się w Europie i świecie
dzisiaj polskim katolicyzmem
zdradzają człowieka (w Strzemboszach)

piszą obłudne listy wraz z biskupami
o patriotyzmie i dialogu
żeby lepiej ogień się palił pod nami
zdradzonymi rzuconymi na stos

w ich słowach są tylko słowa
duch zasłonił oczy
bo liczą się także czyny
inne niż zaledwie rytualne

    (czwartek, 19 września 2019, g. 8.12)

***

JA -SOBÓR-ŚWIAT-(WSPÓŁCZESNA-WIECZNOŚĆ)

             /posoborowość powspółczesność/

kościół świat i sobory
należą do wszystkich zainteresowanych
nie tylko naukowców i władz wszelakich
władza by chciała być na pierwszym miejscu
tak w ogóle bo nie na uniwersytetach
ani nie w publikacjach (dziełach kultury)
porządek jest i być musi logicznie
prawda-kultura-polityka
władza należy tylko do polityki

zatem i ja mogę pisać co myślę
myślę co doznaję poznaję przeżywam
i pytać się o to (co) nie muszę
jedynie siebie sumienia i mistrzów
droga-prawda-życie są ponad układy
ale nie ponad uwarunkowania
wewnętrzno-zewnętrzne

przeto i ja dostojny Aleksandrze Teofilu…
i wszystkie dzieci wnuki ludzie dobrej woli
opowiem czym był dla mnie Kościół
zawsze w świecie dawnym i współczesnym
doświadczeniem człowieka na Ziemi

piszę formą dla mnie właściwą
nie w rygorach jakichś
jedynie jako osobiste świadectwo
dane i zadane całym życiem

nie bazuję na uzbieranej bazie danych
podstawy dla nauki ale na myśli nagłej
co jak promień jasności nagle przychodzi
przenika i woła zapisz mnie

oczywiście nie stąd skądś ni z owąd
bo bym jej nie rozpoznał
ani nie mógł z czymś zlepić
co już było
drogą-prawdą-życiem we mnie i ze mną

sobór watykański stał się mi ważny
ze względu na katechezę młodzieży
szkolno-licealnej i studenckiej
potrzebowałem strawy najpewniejszej
gromadziłem historię kościoła
i wszelkie dostępne książki

byliśmy częścią Kościoła bardziej niż świata
w czasach komunistycznego PRL
ale już po wyborze papieża i Solidarności
stan wojenny został nam narzucony

w kościele na górce w Legionowie
byliśmy wolni na wymiar Kościoła
dwutysiącletni i starsi historią Izraela
ludem wybranym wtedy dziś zawsze

nie byliśmy niewolni materią marksizmu
ustrojem generalsko-partyjnym
wycięci z kkontynentu europejskiego
z dziejów człowieka na ziemi i kultury

wszystkie ograniczenia lat osiemdziesiątych XX wieku
nas nie zniewoliły
Kościół Papieża-Polaka i Soboru
otwierał przed nami nieograniczone perspektywy
wolności ducha rozumu (intelektu) w godności osoby

nikt mi-nam ich nie odebrał do dzisiaj
takich życiowych skarbów pereł złota
choć znów wrócił czas władzy wszelkiej i partii
w Ojczyźnie i Kościele zniewolonych inaczej

sobór ludzi globalnych wszystkich kontynentów
wszystkich ludów ras i narodów kultur
mądrzejszych o prawa człowieka ONZ 1948
debatujących każdą sprawę wspólnie
w wolności wiary rozumu kultury

sobór wcielony w Papieża-Polaka
spersonifikowana w nim mądrość i nasze dzieje
ośpiewane wieszczem narodowym Norwidem
nie wsobne zaborcze chciwe podporządkowane

pół wieku po soborze przyjaciel-mistrz go cytuje
Chrystus objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi
żeby być pewnym że to Norwid wpisany w Sobór
przez jego brata miłośnika biskupa Wojtyłę
sprawdzał u papieskiego przyjaciela Grygiela

w ferworze radości że to stać się w ogóle mogło
wszędzie żeśmy szukali i sprawdzali
żeby znaleźć expressis verbis u papieża
w przemówieniu do świata kultury w Polsce

cóż wiemy o pięknem - kształtem jest Miłości
jest to zaś miłość twórcza
Miłość która dostarcza natchnienia
najgłębszych motywów w twórczej działalności człowieka
jakże daleko idzie tutaj Norwid, gdy mówi
bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy…
…  praca by się zmartwychwstało

trudno się oprzeć przeświadczeniu
że stał się jednym z prekursorów Vaticanum II
i jego bogatego nauczania
tak głęboko umiał odczytać tajemnicę paschalną Chrystusa
tak precyzyjnie przetłumaczyć ją na język życia
i powołania chrześcijańskiego
związek między pięknem – pracą – zmartwychwstaniem
sam rdzeń chrześcijańskiego być i działać (esse et operami)

        (wtorek, 17 września201 9, g. 8.55)

ZAŁĄCZNIK:
Szlag mnie trafia, gdy w Polsce robią polityczno-ahistoryczną narrację współczesności bez Kościołą, Kościoła bez kultury, Jana Pawła II bez soboru (i ROKU 1989), człowieka (i kultury) bez wiary i rozumu działających ZAWSZE razem - ZDOLNYCH TYLKO W OSOBIE CZŁOWIEKA KONTEMPLOWAĆ PRAWDĘ! Jak i piękno i dobro!

„Chrystus odpowiada na najgłębsze głody ludzkiej istoty. Takim jest właśnie głód miłości. On zaś jest Tym, który “umiłował do końca”. Wspólnota skupiona przy apostołach, która trwa “w łamaniu chleba”, stara się zarazem spojrzeć na siebie, na swoje życie i powołanie w świetle tych słów, które mówią o Chrystusie. I mówią równocześnie o Eucharystii. Czy wystarczy ją tylko przyjmować? Ona jest pokarmem, a więc trzeba z niej żyć. Duch ludzki żyje prawdą i miłością. Stąd rodzi się także potrzeba piękna. Powiedział poeta: “Cóż wiesz o pięknem?… Kształtem jest Miłości” (Cyprian Kamil Norwid, Promethidion. Bogumił).

Jest to zaś miłość twórcza. Miłość, która dostarcza natchnienia. Dostarcza najgłębszych motywów w twórczej działalności człowieka. Jakże daleko idzie tutaj Norwid, gdy mówi: “Bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy – praca, by się zmartwychwstało” (tamże).”

„Idąc za nauką Soboru Watykańskiego II i odpowiadając na szczególną potrzebę czasów, w których żyjemy, poświęciłem Encyklikę Redemptor hominis prawdzie o człowieku, która w pełni i do końca odsłania się w Chrystusie. Nie mniejsza potrzeba tych przełomowych i trudnych czasów przemawia za tym, aby w tym samym Chrystusie odsłonić raz jeszcze oblicze Ojca, który Jest „Ojcem miłosierdzia oraz Bogiem wszelkiej pociechy”.

Oto bowiem, jak czytamy w Konstytucji Gaudium et spes: „Chrystus, nowy Adam (...) objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi i okazuje mu najwyższe jego powołanie,” /JPII/

Całość jest na stronie Zjednoczeni w Duchu (2)

1 komentarz:


  1. "Kaczyński to człowiek zły i do szpiku kości zepsuty..."

    https://wiadomosci.wp.pl/plan-rabieja-wedlug-autora-nie-istnieje-to-paranoja-kaczynskiego-6427326637184641v

    OdpowiedzUsuń