pi膮tek, 17 maja 2013

Chwila (odblask) katechetycznej chwa艂y


Pierwsza Komunia 艢wi臋ta jest pewnym punktem ci膮g艂o艣ci na katechetycznej drodze. Nie tylko dla dzieci, rodzic贸w, wsp贸lnoty szkolnej(!) i parafialnej, ale tak偶e dla katechet贸w.

Z zasady dwa lata ku temu prowadz膮. “Zer贸wka” jest dopiero wzajemnym oswajaniem ze sob膮 i z tematyk膮 spotka艅 katechety z dzie膰mi w ich kolorowym pomieszczeniu klasowy. Dwa kolejne prowadz膮 do spotkania z Bogiem w Komunii 艢wi臋tej. Teraz b臋d膮 trzy, za spraw膮 rozporz膮dzenia arcybiskupa Henryka Hosera (dobrze to, czy nie, warto by dyskutowa膰, z nami nie rozmawiano).

R贸偶ne mamy podr臋czniki, oferta jest coraz wi臋ksza, 偶yjemy w 艣wiecie wolnego rynku. Wydawnictwa reklamuj膮 swoje produkty: “G艂贸wnym tematem podr臋cznika jest ukazanie Ko艣cio艂a jako rodziny Jezusa, w kt贸rej otrzymujemy chrzest. Wsp贸lnota ta wita pierwszoklasist贸w w szkole i domu Jezusa, uczy s艂ucha膰 s艂贸w Boga, modli si臋 i chwali Go. Jezus ukazuje nam swojego Ojca i jest obecny w sakramentach i wsp贸lnocie Ko艣cio艂a.” (krakowskie “jezuickie” WAM - Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy).

Tre艣ci zawarte w podr臋czniku i struktura jednostki lekcyjnej uwzgl臋dnia mo偶liwo艣ci percepcyjne sze艣ciolatk贸w. Poszczeg贸lne zagadnienia ukazano w spos贸b zrozumia艂y dla dziecka tak, aby pozna艂o ono podstawowe prawdy wiary, pog艂臋bi艂o 艣wiadomo艣膰 potrzeby bycia dzieckiem Bo偶ym i zrozumia艂o istot臋 przyja藕ni z Bogiem.

Punktem wyj艣cia do przeprowadzenia zaj臋膰 jest codzienne do艣wiadczenie dziecka, a nast臋pnie 艂agodne przej艣cie w wymiar religijny. W tre艣ci podr臋cznika szczeg贸lny nacisk po艂o偶ony jest na podmiotowo艣膰 ucznia oraz indywidualizacj臋 procesu edukacyjnego” (pozna艅skie Wyd. 艢w. Wojciecha).

Podr臋czniki, lepsze, gorsze, 艂adniej wygl膮daj膮ce lub mniej, tak czy siak, s膮 tylko materia艂em pomocniczym. W wi臋kszym stopniu (najwi臋kszym?!) decyduje 偶ycie, a w艂a艣ciwie 呕YCIE. B贸g jest Bogiem 呕ywym, religia jest 偶ywa, albo jest tylko pos艂usznym wype艂nianiem nakazanych przepis贸w i zwyczaj贸w. B贸g 呕ywy i 偶ywa religia dzia艂aj膮 i opieraj膮 si臋 na spotkaniu, rozmowie, objawieniu... Tak jest tak偶e w naszym 偶yciu i religijno艣ci w gminie, parafii w Strach贸wce i w Zespole Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Dla pobo偶no艣ci dziecka najwa偶niejsze jest to, co si臋 dzieje w jego rodzinie, klasie, szkole, wsi, parafii, gminie. Zw艂aszcza, jakich ludzi spotka na swojej drodze (i jak wygl膮da ich wsp贸艂praca, partnerstwo, relacje...). Wzory osobowe nie dadz膮 si臋 niczym zast膮pi膰 w procesie wychowania, tak偶e religijnego.

W mojej katechezie (co 艂atwiej powiedzie膰? - w katechezie, czy - w pracy katechetycznej?) 呕ycie dominuje od pierwszego wrze艣niowego dnia 1982 w parafii 艣wi臋tego Jana Kantego w Legionowie. 呕ycie uczyni艂o mnie katechet膮 i Ten, kt贸ry 偶ycie daje i nim kieruje (na ile pozwolimy). Stan wojenny (gen. Jaruzelski) wygna艂 mnie z solidarno艣ciowej Strach贸wki, proboszcz J贸zef Schabowski w Legionowie zawo艂a艂 i zatrudni艂 jak katechet臋. To m贸j katechetyczny ojciec chrzestny. Z czasem powierzy艂 mi ca艂e duszpasterstwo m艂odzie偶owe (m. licealnej, studenckiej i pracuj膮cej) wielkiej miejskiej (podwarszawskiej) parafii. Sporadycznie tak偶e katechezy przed-chrzcielne dla rodzic贸w. To jest wielki rozdzia艂 mojego/naszego 偶ycia ("艢wiadectwo polskiego katechety 1982-1012"). Cho膰 czasowo zaledwie siedmioletni, pozwoli艂 mi zajrze膰 do Ko艣cio艂a “od kuchni” i zobaczy膰, jak Pan B贸g go prowadzi i dzia艂a we wsp贸lnocie, jak i w poszczeg贸lnych duszach i 偶yciorysach.

呕ycie dominuje w mojej religijno艣ci i katechezie. To, co pod r臋k膮, co na 艣cianie, co da si臋 zobaczy膰, us艂ysze膰, dotkn膮膰, pow膮cha膰, posmakowa膰, zachowuj膮c wszystko w sercu swoim i rozmy艣laj膮c nad wszystkim we dnie i w nocy. Mo偶na zobaczy膰 w ciemno艣ci, us艂ysze膰 w ciszy, otrzyma膰 w czasie nocnych czuwa艅. Bywa b艂ogos艂awiona wina i “艣wi臋to艣膰, kt贸ra nie jest przede wszystkim bezgrzeszno艣ci膮” (A.Madej). Dla ka偶dego. Czemu偶 wi臋c i nie dla katechety ze Strach贸wki?!

Katecheza nie jest g艂贸wnie podawaniem wyrywkowych prawd katechizmowych. Jest ca艂o艣ci膮. Oddzia艂ywaniem nieustannym obecno艣ci膮, s艂owem, gestem, faktami, komentowaniem ich na gor膮co, interpretacj膮, mimik膮, tonem (timbr) g艂osu, sposobem ubierania i poruszania... Obecno艣ci膮 w szkole, na ulicy, w ko艣ciele, w Internecie... Gotowo艣ci膮 i otwarto艣ci膮. Jest histori膮 naszego 偶ycia i tera藕niejszo艣ci膮. NAJPIERW 呕YCIE, POTEM POBO呕NO艢膯, RELIGIJNO艢膯. CZ艁OWIEK JEST DROG膭 KO艢CIO艁A, NIE ODWROTNIE. To wielkie nauczanie 艢wi臋tego Soboru Watyka艅skiego II i b艂ogos艂awionego Jana Paw艂a II.

Ca艂o艣膰 katechezy i katechetycznego wymiaru mojego/naszego 偶ycia osobistego i rodzinnego pozwoli艂y nam/mi prze偶y膰 wiele I Komunii 艢wi臋tych w rodzinie, w parafii i w szkole, wiele Bia艂ych Apeli, kilka Bia艂ych Tygodni. W tym tygodniu mia艂em do tej pory dwa bia艂e dni. To one sk艂oni艂y mnie do pisania tego tekstu. A w艂a艣ciwie tylko oczy dzieci z klasy II, patrz膮cych na mnie na mszy, kiedy dawa艂em im wskaz贸wki, co do pie艣ni i sposobu 艣piewania. Tylko tyle? Tak, tyle. Nie mam wtedy swoich lat, dzia艂a wtedy we mnie jaki艣 J贸zio pozaczasowy (syn Heli i Jana), jaki艣 biblijny Heli, jaki艣 ka偶dy inny, kt贸ry 偶ywo reaguje na g艂os wewn臋trzny i zewn臋trzny, id膮cy od ludzi (dzieci) Bo偶ych.

W tych dzieci臋cych (ufnych, szelmowskich...) spojrzeniach jest a偶 tyle. Wszystko prawie, co napisa艂em powy偶ej. Katecheza to oddzia艂ywanie obop贸lne, to dzia艂anie Boga w nas. To setki godzin, w czasie kt贸rych zachodz膮 relacje osobowe. Jedna z definicji religii wskazuje na wi臋zi, religio. Te wi臋zi, wszystko, co dzieje si臋 w przestrzeni mi臋dzy nami i Bogiem na katechezach (lekcjach religii) kszta艂tuje liturgie, kt贸re od czasu do czasu przygotowujemy. Nie bior膮 si臋 one z Ksi臋偶yca, ani z og贸lnie poprawnej pobo偶no艣ci. Bior膮 si臋 z 呕ycia, s膮 nam w艂a艣ciwie dyktowane (objawiane?). S膮 blisko, bliziute艅ko “linii nauczania” podarowanej i wskazywanej nam w parafii i szkole, w 艣wietle historycznego i duchowego dziedzictwa Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Nikt z nas, ludzi, zbawionych homo sapiens, nie rodzi si臋, nie 偶yje i nie umiera dla siebie.

Pi臋knym prze偶yciem dla bardzo wielu os贸b, ma艂ych i doros艂ych, jest (mo偶e by膰) i I Komunia, i Bia艂y Apel, i Bia艂y Tydzie艅, i Rocznica I Komunii... je艣li potrafimy od-pozna膰 i obroni膰 warto艣ci, obroni膰 dobro, kt贸re jest nam dawane nieustannie, w pe艂nej pami臋ci i to偶samo艣ci. Strze偶cie si臋 kwasu faryzeuszy. Strze偶cie si臋 wilk贸w w owczej sk贸rze. Spotykajcie si臋, m贸dlcie si臋, czytajcie i rozmawiajcie Dobr膮 Nowin膮, z pe艂n膮 pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮 (JPII), religia to tak偶e pami臋膰 (pp Franciszek). 
Czy jeste艣my tego samego ducha? Poka偶 mi swoje my艣lenie, w pami臋ci i to偶samo艣ci zakorzenione. Poka偶cie swoje 藕r贸d艂a i drog臋.  “Aby艣cie byli zgodni, i by nie by艂o w艣r贸d was roz艂am贸w...
Aby艣cie byli jedno”. Niech m贸wi膮 i nas przekonuj膮 fakty i s艂owa m贸wione z dach贸w i na placach publicznych (internetowych kontach og贸lno-dost臋pnych), nie deklaracje.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz