Inni
pomagaj膮
nam
lepiej
rozumie膰
siebie.
Ich
los,
wybory,
warto艣ci...
my艣lenie.
Telewizja
bombarduje
nas
innymi,
dobieranymi
dla
wzrostu
medialnej
ogl膮dalno艣ci
i
zysk贸w.
W
niedziel臋
pami膮tki
Zes艂ania
Ducha
艢wi臋tego
s膮
to:
zwyci臋zca
losowania
Lotto
na
Florydzie
z
590
milionami
dolar贸w,
kto艣,
kto
“musi”
w
swojej
pracy
podr贸偶owa膰
po
ca艂ym
艣wiecie...
Mnie
to
ju偶
nie
bierze.
Ale
przecie偶
te偶 musz臋 mie膰
sw贸j
punkt
odniesienia,
punkt
odniesienia
dla
swojego
偶ycia.
Latarni臋
morsk膮.
Port
bezpieczny
dla
nawigacji
moich
dni
i
nocy.
Dla
wszystkich
spraw
偶ycia
i
艣mierci.
I
mam.
Jest
nim
m贸j
-
i
milion贸w
ludzi
wierz膮cych
– punkt
Omega.
Nie
w臋drowa艂em
przez
偶ycie
do
mety
w
banku,
ani
na
mapie.
W臋drowa艂em
przez
偶ycie
do
mety
sensu.
Najwi臋kszego
mo偶liwego
do
osi膮gni臋cia
– w
moim
rozumieniu
– sensu.
Marketingowe
miary
i techniki
stosowa膰
mo偶na
do
gospodarki,
nie
do
ludzkiego
osobowego
偶ycia.
Odpowiednikiem
590
milion贸w
dolar贸w
i
podr贸偶y
po
艣wiecie
(ile
r贸偶nych
hoteli,
linii
lotniczych,
lotnisk,
port贸w,
stacji
przesiadkowych,
biwak贸w,
kultur,
ludzi...
ach!)
s膮
zdarzenia
w
mojej/naszej
ojczy藕nie
ma艂ej
i
wielkiej,
w
tym
-
w
naszej
Rzeczpospolitej
Norwidowskiej.
Wczoraj
na
przyklad:
spontaniczne
ministrantowanie
na
mszy
“bia艂ej”,
“organistowanie”,
asystowanie
katechetyczne
dzieciom
i
ca艂ej
wsp贸lnocie
liturgicznej.
Co
w
tym
by艂o/jest
takiego?!
WSZYSTKO,
o
co
w
偶yciu
chodzi膰
mo偶e
cz艂owiekowi
– takiemu jak ja - wierz膮cemu
i 偶yj膮cemu
rozumnie,
z
ca艂膮
pami臋ci膮
i
to偶samo艣ci膮,
z
ca艂膮
dost臋pn膮
w
moim
osobowym
偶yciu
i
przemy艣lan膮
Wiar膮
i
Rozumem
(Fides
et
Ratio).
Wszystko
– od
momentu
osi膮gni臋cia
pewnego
poziomu
rozwoju
艣wiadomo艣ci
syna
Heleny
i
Jana.
Wczoraj
(nie
tylko)
przy
o艂tarzu,
i
w
ko艣ciele,
by艂em
ca艂ym
sob膮,
od
ma艂ego
J贸zia,
po
tego
siwego,
kt贸rego
(jeszcze)
widzicie.
Ka偶da
艣wiadomie
prze偶ywana
chwila,
tu
i
teraz,
styka
mnie
z
tamtym
艣wiatem,
kt贸ry
jest
z
punktu
Alfa,
do
punktu
Omega.
Pytajcie
Jezusa,
jak
to
jest.
Po
to
jest
Dobra
Nowina,
ale
nie
ma
mi臋dzy
nami
rozmowy
Dobr膮
Nowin膮.
S膮
rozmowy
telewizj膮
i
innymi
mediami.
Chyba
pointuj臋
swoj膮
filozofi臋
na
koniec,
po
sze艣膰dziesi膮tce.
Co
mog臋
powiedzie膰
o
(moim)
punkcie
Alfa
I
Omega?
Po
pierwsze
i
przede
wszystkim,
偶e
jest.
呕e
nie
jest
punktem
urojonym.
Gdyby
to
by艂o
urojenie,
to
ja
by艂bym
– wczoraj
w
ko艣ciele
– urojonym
cz艂owiekiem,
a
wraz
ze
mn膮
tam obecne dzieci,ksi膮dz, rodzice... i setki
milion贸w,
miliardy
innych
ludzi
przez wieki.
呕yliby艣my
w
urojonym
艣wiecie,
urojonej
kulturze.
Rodziliby艣my
dzieci
dla
urojonej
rzeczywisto艣ci,
dla
w艂asnych
uroje艅
i za艣lepie艅 zmys艂owych?
A
ostatecznie
-
dla
艣mierci
i
niebytu!
Kt贸ry
ojciec
i matka
rodziliby
dzieci
dla
niebytu
i
do艣wiadcze艅
po drodze
wielu
艣mierci.
Rodzimy
z
mi艂o艣ci.
Do
偶ycia.
Dla
sensu
wielkiego,
mo偶liwie
najwi臋kszego.
Wi臋c
czym
jest
艣mier膰?!
Pytajcie/pytajmy
Jezusa.
Nikt
inny
nie
da艂
lepszej
odpowiedzi.
Ba!
Ale
my
nie
chcemy
rozmawia膰
Dobr膮
Nowin膮.
Nasz膮
religi臋
uczynili艣my
religi膮
symboli,
zgromadze艅, liturgii
i
nawo艂ywa艅
do
dobrych
uczynk贸w.
Ko艣ci贸艂
ubogi
papie偶a
Franciszka?!
Znalaz艂em
punkt
styczny
z
moim
Bogiem
Prostoty,
danym
mi
w
Kodniu
1983.
Ubogi...
a偶
po
wielkie
uproszczenie
form.
Uproszczenie,
a偶
po
sam膮
Dobr膮
Nowin臋.
Porzucenie
nie
tylko
czerwonych
but贸w
papie偶y,
ale
i
stroj贸w,
dekoracji
itd.
Dla
mnie
najbardziej
ukochan膮
msz膮
艣wi臋t膮
by艂aby
ta
w
domu,
albo
na
szlaku,
przy
stole
sta艂ym
lub
zaimprowizowanym.
Tak,
jak
stoimy.
Jak
chodzimy
na co dzie艅,
jak
chodzi艂
Jezus
w
swoich
czasach,
ale
jak
by
nie
chodzi艂
w
naszych.
Ze
zwyczajnym
chlebem.
Przez
2
tysi膮ce
lat
wszystko
w
ko艣ciele
poprzykrawali艣my
na
mod艂臋
(a)historyczn膮,
czyni膮c
nasz膮
religi臋
g艂贸wnie
religi膮
kultu
-
nie
偶ycia
-
w
oderwanych
od
偶ycia
dekoracjach
historycznych.
Trudno
potem
wypracowa膰
kompatybilno艣膰
z nami homo sapiens kolejnych wiek贸w i ze 艣wiatem ca艂ym (koronka
do Mi艂osierdzia). 艁atwiej
powiedzie膰
i zapisa膰, 偶e
“cz艂owiek
jest
drog膮
ko艣cio艂a”,
ni偶
konsekwentnie
i艣膰
t膮
drog膮.
Postawa
mi艂o艣ci
intelektualnej
poznaje
aspekty
istotowe
i
konstytutywne,
ale
przed
tak膮
postaw膮
broni膮
si臋
tradycjonali艣ci,
dla
kt贸rych
(odziedziczona)
forma
i
ich
przyzwyczajenia
s膮
wa偶niejsze.
A dla
mnie
religia,
to
nie
forma,
ale
偶ycie.
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz