Znów
posty na Facebooku ułożyły się w serial, jak nasze życie.
Wystarczy (mi) przejrzeć (i skopiować) osobisty “Dziennik aktywności”, żeby poczuć się cząstką świata, Kościoła i Polski (Polski, kościoła, świata), nawet jeśli jest z tym problem w najbliższej okolicy:
1)
"89,6 % z części humanistycznej, 81,7 % z matematyczno-
przyrodniczej"! (tutaj)
2)
“Gdybym był złośliwy, napisałbym, może KEP powoła
pełnomocnika ds tych lub innych, które są naszym życiem w wierze
i kościele (głównie ds dialogu i wspólnoty w kościele). Jestem
jednak śmiertelnie poważny i powiem, że cieszę się, że to
Ciebie/Was spotkało. Dziękuję Ci za fantastyczną szczerość. Na
nas, za szczerość poszły już skargi (donosy) do kuratora i
biskupa. Nazywamy się jednak Rzeczpospolitą Norwidowską więc
światło i nadzieję otrzymujemy z wysoka, m.in. od Poety i kultury
polskiej, oraz od Ciebie?Was, którzy dzielicie się swoim życiem
(nawet z nami!). PS. Donosy wychodzą z kręgu szkoły, od
nauczycielki-radnej, budowniczej "nowej" Polski i starego
kościoła w parafii. Ostatnio tworzy też kolonie konkurencyjne dla
Caritas (na prośbę jednego z dawnych x.prob. prowadzimy od 12 lat),
zyskując miłość i błogosławieństwo od ludu i wyżej. Cóż
stara RzN brana tęczą zachwytu od zarania dziejów! Dobrze, że
możemy się tym wszystkim dzielić choć w Internecie - w Roku Wiary
(i Rozumu)! (tutaj)
3)
Każdy mój ranek, wcześniejszy późniejszy, musi mieć fazę
uspołecznienia, przysposobienia. Kawa, modlitwa (myślna, nie
pacierzowa), "suplementy" diety stosowne w moim
wczesno-późnym wieku, no i koniecznie jakieś sprawy ludzkie,
najlepiej w osobach mobilizujących, nie dających szans na obejście
:-( ♥
"Suplementy"
diety są określeniem nieadekwatnym. Chodzi o farmakologię
przypisaną do wieku i schorzeń Dostałem również
nieplanowany wykład o/od życia i funkcjonowania sprzętów
domowych. Wykład prowadził do uzmysłowienia roli decyzji w naszym
życiu. W największym skrócie: ICT, samo-naprawiająca się
automatyka na stole (biurku), podejmowanie decyzji, jeśli ->
to..., funkcjonowanie pętli i w pętli, NLP, wiedza na różnych
poziomach cywilizacyjnych, opóźnienia (systemowe, strukturalne...
świeckie i duchow(n)e) po PRL, szukajcie wpierw Królestwa Bożego,
każda decyzja czyni człowieka, każdy czyn czyni człowieka
(Ingarden, JPII...), decyzja jest czynem bardziej niż (ktoś)
myśli(my)... Wskazania dla siebie i edukacji - być
człowiekiem-osobą i rozumieć/podejmować
właściwe decyzje. CZY JA SAM PO JAKIMŚ CZASIE POŁAPIĘ SIĘ W TEJ
SKRÓTOWOŚCI?
(tutaj)
4)
W
Kościele coś się zmieniło. Oby szło od góry do dołu, i
odwrotnie. "Kościół musi się otworzyć i wyjść na
zewnątrz, ponieważ jego wzrok nie może koncentrować się na sobie
samym, lecz na obliczu Oblubieńca, Pana, którego musi nauczyć się
rozpoznawać w historii: w twarzach kobiet i mężczyzn, przede
wszystkim tych ostatnich, najuboższych."
Musimy(?) dojść do poziomu zwykłych spotkań i rozmów serdecznych, prostych - Dobrą Nowiną. Czyż nie tak było na początku NT? Czy dominująca forma religijności, oparta głównie o prywatną modlitwę i zbiorowe nabożeństwa współgra z naszymi potrzebami i czasami, z naszym życiem? naszych dzieci? (tutaj)
Musimy(?) dojść do poziomu zwykłych spotkań i rozmów serdecznych, prostych - Dobrą Nowiną. Czyż nie tak było na początku NT? Czy dominująca forma religijności, oparta głównie o prywatną modlitwę i zbiorowe nabożeństwa współgra z naszymi potrzebami i czasami, z naszym życiem? naszych dzieci? (tutaj)
5)
Trza nieść swój naukowy krzyż. Ilu to wie? Dziękuję za
auto-refleksję, skorzystać mogą nie naukowcy, katecheci? (tutaj)
6)
Thank you Jim for your wisdom. "Hope you choose a great
choose-day!" ♥ (tutaj)
7)
Podoba mi się. Ale, czy nie warto by było, podobnego koordynatora
ds dialogu z nami, w parafiach, w Internecie, ds kościoła-wspólnot
i wspólnoty realnej nie tylko teologicznej. W ogóle ds DIALOGU,
którego brak jest największą bolączka(?), defektem(?), raną...”
(tutaj)
8) Miły(?) Adamie(?). Chcesz rozmawiać? objaw swoje oblicze, imię,
wizytówkę, profil... bądź wiarygodny, bądź szukaj rozmówców
wśród podobnych sobie, skrytych (anonimów). Zdecyduj się, do
którego świata należysz. W rozmowę ludzi, oczywiście, że
normalnych, otwartych, bez kompleksów i masek, zawsze mogą włączyć
się inni rozszerzając dobro. Abyśmy dzielili się sobą i
obiektywizowali. Nie bawię się w ciuciubabkę. Mam 60 lat. Moja
dobra wola jest bezmierna. Daję jeszcze raz Twój
tajemniczy-anonimowy wpis (komentarz?), na moim blogu. Oto Twoja
wypowiedź:
"Ale dla mnie śmierć ożywiła uroczystość rocznicową. I przecież także cały 130. rok od (nie)pamiętnego dnia w Domu Świętego Kazimierza. Czy dopiero “śmierć człowieka pozwala na przekazanie jego dorobku ludzkości”?" Nie jest Pan gotowy do rozmowy ze mną, bo nie opublikował Pan moich trzech, czy czterech komentarzy, ale może w końcu stanie Pan oko w oko z Prawdą o sobie samym i zacznie ze mną konwersację której obydwaj pragniemy. Tylko, że Pan kłamie, bo nie chce Pan słyszeć innych głosów niż wychwalające Pana i Pana "dokonania", zresztą dokonania niewiele warte z punktu widzenia mieszkańców gminy. Zastanawia się Pan, czy dopiero śmierć nadaje znaczenia życiu? Tak, jeśli życie bywało wartościowe śmierć wzmacnia wartość człowieka. Każde życie jest wartością, ale czy każde jest wartościowe to już zależy od tego, kto jak je wypełnia swoją pracą, miłością i dobrocią dla bliźnich. Norwid w swoim życiu był nieszczęśliwym człowiekiem przez swoją ponadczasową twórczość i niezrozumienie" (tutaj)
"Ale dla mnie śmierć ożywiła uroczystość rocznicową. I przecież także cały 130. rok od (nie)pamiętnego dnia w Domu Świętego Kazimierza. Czy dopiero “śmierć człowieka pozwala na przekazanie jego dorobku ludzkości”?" Nie jest Pan gotowy do rozmowy ze mną, bo nie opublikował Pan moich trzech, czy czterech komentarzy, ale może w końcu stanie Pan oko w oko z Prawdą o sobie samym i zacznie ze mną konwersację której obydwaj pragniemy. Tylko, że Pan kłamie, bo nie chce Pan słyszeć innych głosów niż wychwalające Pana i Pana "dokonania", zresztą dokonania niewiele warte z punktu widzenia mieszkańców gminy. Zastanawia się Pan, czy dopiero śmierć nadaje znaczenia życiu? Tak, jeśli życie bywało wartościowe śmierć wzmacnia wartość człowieka. Każde życie jest wartością, ale czy każde jest wartościowe to już zależy od tego, kto jak je wypełnia swoją pracą, miłością i dobrocią dla bliźnich. Norwid w swoim życiu był nieszczęśliwym człowiekiem przez swoją ponadczasową twórczość i niezrozumienie" (tutaj)
9)
O zagrożeniach ze strony anonimów w życiu kraju, na wp.pl -
“Seria ewakuacji w prokuraturach w całej Polsce. Służby
przeszukują też kilkanaście szpitali. Informacje o ładunkach
wybuchowych pojawiły m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i
Koszalinie. Jak dowiaduje się portal tvn24.pl maile rozsyłane do
tych instytucji podpisała grupa „Anonimo”. (tutaj)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz