poniedzia艂ek, 27 listopada 2017

Da膰 艣wiadectwo prawdzie (rozwa偶ania nie tylko o tytu艂ach)



Nikt nam nowej (innej) to偶samo艣ci nie napisze. 
Tym bardziej nie przyniesie w teczce. 
To偶samo艣膰 jest 偶ywa,  jest i daje 偶ycie i sens. 
Trzeba j膮 prze偶y膰, tutaj, z nami. 
Albo wej艣膰 z nami w OTWARTY dialog!


Zacz臋艂o si臋 tytu艂em... albo, od tytu艂u. Pocz膮tkowo mia艂em da膰 tytu艂 "zmar艂/zgin膮艂 na polu walki o pami臋膰, godno艣膰, to偶samo艣膰", ale przyszed艂 lepszy. Zgodzicie si臋, 偶e tamten by艂 za d艂ugi. Jeszcze bardziej - na kamie艅 nagrobny. W tej roli "da艂 艣wiadectwo prawdzie" jest bezkonkurencyjne!

Pocz膮tkowo tak偶e, mia艂em da膰 kola偶 tylko dw贸ch zj臋膰, sztandaru Rzeczypospolitej Norwidowskiej i Pomnika Ormian (tzn. Kr贸la Kazimierza). Ale, jak zacz膮艂em szuka膰 - a nie jestem bieg艂y w te klocki - nie mog艂em dotrze膰 do tych dw贸ch, za to zjawia艂y si臋 inne przede mn膮 i wo艂a艂y o pami臋膰. Ba, by艂a na nich i jest - na zawsze - wypisana nasza to偶samo艣膰 w Strach贸wce, gminie na Mazowszu, w Powiecie-Ziemi-Norwida-i-Cudu-nad-Wis艂膮.

Po co 偶yje cz艂owiek? Tym pytaniem "stajemy wobec wielkiej tajemnicy dziej贸w ludzko艣ci". To pytanie - i podobne - s膮, jak ziarno, wrzucone i w nasz膮 gleb臋, w nasz膮 polsk膮 kultur臋. Mi臋dzy krzaki, ska艂y, 艂膮ki, lasy, bajorka, tereny przydro偶ne, obficie, na lewo i prawo.

Cz艂owiek przecie偶 to ten, kto zna siebie. Nie wystarczy dwuno偶no艣膰 i inne cechy gatunkowe. Droga-prawda-偶ycie nas definiuje ostatecznie. "Cz艂owiek bowiem ka偶dy idzie przed siebie. Pod膮偶a ku przysz艂o艣ci. I narody id膮 przed siebie. I ludzko艣膰 ca艂a. I艣膰 przed siebie — to znaczy nie tylko ulega膰 wymogom czasu, pozostawiaj膮c stale za sob膮 przesz艂o艣膰: dzie艅 wczorajszy, rok, lata, stulecia... I艣膰 przed siebie to znaczy mie膰 艣wiadomo艣膰 celu."

Opatrzno艣膰 wyznacza nam czas i miejsce. Mia艂em szcz臋艣cie 偶y膰 w epoce cud贸w. To Polska Droga Wolno艣ci - dla kt贸rej 16 pa藕dziernika 1978 (wyb贸r Papie偶a-Polaka), by艂 punktem osobliwym, pulsuj膮cym odt膮d 艣wiat艂em i moc膮 na wieki wiek贸w. Poza czas i kosmos?! Dla epoki i dla nas-ludzi, kt贸rzy wtedy 偶yli, by艂 punktem zwrotnym. Porwa艂 i mnie. A ja nie odwr贸ci艂em plec贸w, policzk贸w, nawet do tych, rw膮cych mi brod臋. I, dzi臋ki Bogu, zachowa艂em kr臋gos艂up niepo艂amany, oraz wiar臋 i rozum zdolne kontemplowa膰 prawd臋.

呕y艂em na Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮. Ostatnio dostawiono nam (w gminie i powiecie) kr贸la Kazimierza Wielkiego, Wotum Wdzieczno艣ci Narodu Ormia艅skiego! Perspektywa kultury prawdy - kultury prawdziwej, wielkiej i wysokiej - rozszerza si臋. W tym samym czasie mo偶e jednak, gdy odwrotnie, gdy si臋 zacie艣nia (gdy kto艣 j膮 zacie艣nia) - przeczy sobie, cz艂owiekowi i Bogu. Ba, przy okazji, pomniejszaj膮c chwa艂臋 tych, kt贸rzy j膮 zacie艣niaj膮. Takie paradoksy mo偶liwe s膮 tylko w wolnych krajach!

I ja do艣widczam dobrodziejstw wolno艣ci i personalizmu (chrze艣cija艅skiego). Kiedy pisz臋, daj臋 艣wiadectwo, jestem porywany do si贸dmego nieba. Wszystko mo偶e da膰 temu pocz膮tek, nawet sny, ale najbardziej my艣l, gdy b艂yskiem/blaskiem przeze mnie przefrunie. Kiedy pisz臋, i przegl膮dam/komponuj臋 potrzebne do tekstu zdj臋cia, przebywam (ju偶) naprawd臋 w innym 艣wiecie. W 艣wiecie prawdy, eschatologii, transcendencji (metafizyki). Jestem porwany jakby w za艣wiaty. Wyrwany st膮d, czasu i przestrzeni historii -z czasoprzestrzeni jakb膮d藕 zakrzywionych. Wi臋ksza moc mn膮 w艂ada. I mn膮 pisze.

Dzisiaj mi si臋 艣ni艂o jakich艣 dw贸ch biskup贸w siedleckich, z pos艂ug膮 w moim Legionowie. T艂umaczy艂em komu艣 m艂odemu, kim jest ordynariusz, i kim pomocniczy (kt贸ry te偶 gdzie艣 ordynariuszem kiedy艣 zosta膰 mo偶e). Wszak 偶y艂em w ko艣ciele, naucza艂em, pracowa艂em (przygotowuj膮c m.in. do bierzmowania i chrztu), wiem.
W czasie pisania (w mi臋dzyczasie) pali艂em w pieco-kuchni, zaparzy艂em kawy, zmy艂em po sobie talerz i kubki, zadba艂em o mi臋so w lod贸wce... Nie starcza czasu i serca na inne rzeczy?!
Gdy ko艅cz臋 pisanie, mog臋 odej艣膰. St膮d, na zawsze. Odfruwaj膮cy go艂膮b Ducha 艢wi臋tego wskazuje mi drog臋. C贸偶 mo偶e uczyni膰 mi cz艂owiek... biblijnie i wielce realnie, w Annopolu, u MBA, w gminie i parafii Strach贸wka, powiecie, diecezji i tak dalej.

"Czy cz艂owiek i ludzko艣膰 w swojej w臋dr贸wce przez t臋 ziemi臋 tylko przechodzi i mija — i wszystkim dla cz艂owieka jest to, co tu na tej ziemi zbuduje, wywalczy, zazna? Czy niezale偶nie od wszystkich osi膮gni臋膰, od ca艂ego kszta艂tu 偶ycia: kultury, cywilizacji, techniki — nic go innego nie oczekuje?"

Internetowy portal, z kt贸rego cytuj臋 Mistrza i Gandalfa naszej/mojej drogi od 1978 do... (dla mnie do dzisiaj), dodaje do ka偶dego akapitu znaczniki, tagi. By 艂atwiej by艂o w zawarto艣ci z艂ote my艣艂i znajdywa膰, na ka偶d膮 okazj臋. Do cytowanych przeze mnie fragment贸w, dali a偶 tyle:

- cz艂owiek, osoba ludzka » egzystencja cz艂owieka, dzieje cz艂owieka, ludzka egzystencja » sens egzystencji cz艂owieka, cel 偶ycia cz艂owieka, sens 偶ycia cz艂owieka, cz艂owiek pielgrzymuj膮cy, in statu viatoris, historia » historia ludzko艣ci, czas » przemijanie, chrzest, powo艂anie cz艂owieka, zadania cz艂owieka, Aposto艂, Aposto艂owie » rozes艂anie Aposto艂贸w przez Jezusa, historia Polski » chrzest Polski (966) » pocz膮tki ewangelizacji Polski, godno艣膰 cz艂owieka, godno艣膰 osoby ludzkiej, cz艂owiek jako istota rozumna, powo艂anie cz艂owieka do wolno艣ci, prawda » mo偶liwo艣膰 poznania prawdy przez cz艂owieka, tradycja » tradycja chrze艣cija艅ska » tradycja narodowa, tradycja a wolno艣膰 cz艂owieka, tradycja a ludzkie wybory!!!

By艂em z milionami nas-Polak贸w, kiedy On by艂 z nami. Wzruszali艣my si臋, On, ja, miliony nas-Polak贸w! Tak偶e wtedy, w 1979, tu偶 po Bierzmowaniu Dziej贸w na Placu Zwyci臋stwa w Warszawie (2 czerwca), na krakowskich B艂oniach (6 czerwca). M贸wi艂 - "Zawsze z najwi臋kszym wzruszeniem s艂uchamy tych s艂贸w, w kt贸rych zmartwychwsta艂y Odkupiciel rysuje kontur dziej贸w ludzko艣ci i zarazem dziej贸w ka偶dego cz艂owieka. Kiedy m贸wi: „Nauczajcie wszystkie narody”, staje nam przed oczyma duszy ten moment, gdy Ewangelia dotar艂a do naszego narodu u samych pocz膮tk贸w jego historii — i kiedy pierwsi Polacy otrzymali chrzest w imi臋 Ojca i Syna, i Ducha 艢wi臋tego. Kontur duchowych dziej贸w Ojczyzny zosta艂 zarysowany w obr臋bie tych samych s艂贸w Chrystusa wypowiedzianych do aposto艂贸w. Kontur duchowy dziej贸w ka偶dego z nas zosta艂 r贸wnie偶 w ten spos贸b jako艣 zarysowany. Kiedy m贸wi: „Nauczajcie wszystkie narody”, staje nam przed oczyma duszy ten moment, gdy Ewangelia dotar艂a do naszego narodu u samych pocz膮tk贸w jego historii — i kiedy pierwsi Polacy otrzymali chrzest w imi臋 Ojca i Syna, i Ducha 艢wi臋tego. Kontur duchowych dziej贸w Ojczyzny zosta艂 zarysowany w obr臋bie tych samych s艂贸w Chrystusa wypowiedzianych do aposto艂贸w. Kontur duchowy dziej贸w ka偶dego z nas zosta艂 r贸wnie偶 w ten spos贸b jako艣 zarysowany.

R贸wnocze艣nie ca艂y ten historyczny proces 艣wiadomo艣ci i wybor贸w cz艂owieka — jak偶e bardzo zwi膮zany jest z 偶yw膮 tradycj膮 jego w艂asnego narodu, w kt贸rej poprzez ca艂e pokolenia odzywaj膮 si臋 偶ywym echem s艂owa Chrystusa, 艣wiadectwo Ewangelii, kultura chrze艣cija艅ska, obyczaj zrodzony z wiary, nadziei i mi艂o艣ci. Cz艂owiek wybiera 艣wiadomie, z wewn臋trzn膮 wolno艣ci膮 — tu tradycja nie stanowi ograniczenia: jest skarbcem, jest duchowym zasobem, jest wielkim wsp贸lnym dobrem, kt贸re potwierdza si臋 ka偶dym wyborem, ka偶dym szlachetnym czynem, ka偶dym autentycznie po chrze艣cija艅sku prze偶ytym 偶yciem.
Czy mo偶na odepchn膮膰 to wszystko?

Cz艂owiek bowiem jest istot膮 rozumn膮 i woln膮, jest 艣wiadomym i odpowiedzialnym podmiotem. Mo偶e i powinien osobistym wysi艂kiem my艣li dociera膰 do prawdy. Mo偶e i powinien wybiera膰 i rozstrzyga膰. Chrzest przyj臋ty na pocz膮tku dziej贸w Polski jeszcze bardziej u艣wiadomi艂 nam t臋 w艂a艣ciw膮 wielko艣膰 cz艂owieka: „Zanurzenie w wodzie”, kt贸re jest znakiem wezwania do uczestnictwa w 偶yciu Tr贸jcy Przenaj艣wi臋tszej, jest r贸wnocze艣nie niezast膮pionym sprawdzianem godno艣ci ka偶dego cz艂owieka. Ju偶 samo to wezwanie o niej 艣wiadczy. Cz艂owiek musi posiada膰 niezwyk艂膮 godno艣膰, skoro zosta艂 wezwany do uczestnictwa w 偶yciu Boga samego." (JPII, Krak贸w 1979).

Nie us艂yszycie (dlaczego?) tego w naszym ko艣ciele, gminie, szko艂ach! Dlaczego??? Bo rz膮dzi inny, niepisany wzorzec kultury. Mocno zakorzeniony w czym艣 innym. Jeszcze nie w kulturze wolno艣ci, godno艣ci, pamieci, to偶samo艣ci (chrze艣cija艅skiego personalizmu). Mo偶ecie przeczyta膰 u papie偶a, i na moim (nie)skromnym blogu. Uto偶sami艂em si臋 z Duchem Czasu. 呕y艂em na 艣wiadectwo. Sytuacja jednak staje si臋 coraz bardziej k艂opotliwa i nieprzyjemna dla dw贸ch stron, pisz膮cego i tych, dla kt贸rych pisze. Dialog jest chyba (ju偶) niemo偶liwy?!

Ka偶demu, kto jest zamkni臋ty na takie wymiary i prosty zwyk艂y dialog (tak偶e o TYM), prawda wydaje si臋 podejrzana, co najmniej, bywa, 偶e a偶 nienawistna.
Nie wyjd臋 po raz drugi na ulice, drogi i bezdro偶a naszej gminy i ka偶dej wsi, by g艂osi膰 wolno艣膰, godno艣膰, prawa cz艂owieka my艣l膮cego... Polaka, obywatela 艣wiata, Europy, Ko艣cio艂膮 Powszechenego. Nie powr贸ci si臋 3 Maja 1981 - punkt prze艂omy w dziejach gminy Strach贸wka.  Macie woln膮 wol臋 i wolno艣膰 ju偶 odzyskan膮. Skoro nasi rz膮dz膮cy, ucz膮cy, dusz-pasterzujacy... nie chc膮 takiego dialogu AD 2017, to pozostaje... krzy偶 na drog臋, Wam i mnie.

W takiej sytuacji jednostronne pisanie traci nie tyle sens, co podmiotowe mo偶liwo艣ci, wyczeruj膮 si臋 si艂y. Uzasadniona staje si臋 coraz bardziej modlitwa o 艣mier膰, bli偶sz膮 ni偶 dalsz膮. Kt贸ra obu stronom pok贸j zwr贸ci?! Kt贸ry艣 post musi by膰 ostatnim, zwyk艂a kolej rzeczy. Ka偶dy, kto nie porozmawia艂, mo偶e tutaj wr贸ci膰, doczyta膰, przemy艣le膰. Nie pozw贸lcie jednak wsp贸艂czesnym Pi艂atom, Herodom i podobnym Annaszom, Kajfaszom przemawia膰 na pogrzebach, nie tylko moim. Stawiam spraw臋 na ostrzu ostateczno艣ci. Nie godzi si臋 kpi膰 po 艣mierci, kiedy niszczy艂o si臋 za 偶ycia. Zapro艣cie raczej biskup贸w Pieronk贸w, ksi臋偶y Adam贸w Bonieckich, misjonarzy Andrzej贸w... ludzi honoru, godno艣ci, wiary, rozumu, pami臋ci i to偶samo艣ci, jeszcze s膮 tacy. Bogu niech b臋da dzi臋ki!

Jestem wytrwa艂ym i wiernym robotnikiem pami臋ci i to偶samo艣ci! M臋czennikiem?! P贸ki 偶ycia, p贸ty wyt臋偶onej pracy w pocie swego czo艂a - tak odczytuj臋 swoje powo艂anie, powo艂anie Cz艂owieka - za Cyprianem Norwidem, Papie偶em... w Duchu 艢wi臋tym. Amen!

PS.
Histori臋 sztandaru, w osobach darczy艅c贸w (Fundator贸w) zna膰 i przypomina膰 trzeba! W tym linku jest du偶o zdj臋膰 z ca艂ej uroczysto艣ci po艣wi臋cenie sztandaru (nadania imienia) RZECZPOSPOLITEJ NORWIDOWSKIEJ.

Drugi kola偶 - z odwiedzin Aposto艂a Turkmenistanu, o. A. Madeja OMI i katechetycznej dzia艂膮lno艣ci jednego z Anio艂贸w Str贸偶贸w Ziemi Wo艂omi艅skiej (edycja 2008), takie statuetki dostali tak偶e nasi arcybiskup S.L. G艂贸d藕 i H. Hoser. 

1 komentarz:


  1. Co "europejski" prezes "europejskiej" partii my艣艂i o karze 艣mieci. A co na ten temat m贸wi jego ko艣ci贸艂???

    https://www.facebook.com/jkapaon/posts/195638630521850

    OdpowiedzUsu艅