niedziela, 21 stycznia 2018
“Coś niedobrego dzieje się z polskim chrześcijaństwem”
Cezary Gawryś , redaktor Więzi (w czasach Solidarności jej sekretarz) zmotywował mnie w 1980 roku, bym pojechał na spotkanie organizowane przez braci z Taize w Erfurcie, dawnej NRD! I wyłożył z własnej kieszeni na podróż (biednego studenta jk). Spotykaliśmy się na modlitwie - Biblią, kanonami z Taize i medytacją - w podziemiach kościoła na pl. Trzech Krzyży, przed którym w 1939 stał projekt Chrystusa Króla autorstwa brata babci Emilii Kapaonowej, Stanisława Jackowskiego, tego od Kilińskiego, Tancerki, grobowca Prusa...! O projekcie Chrystusa Króla wiem dopiero od trzech lat. Ani zdążyłem się nacieszyć. Ani nachwalić, dumą rodzinną.
Daję świadectwo tamtego cudownego Kościoła Powszechngo w Polsce, lat osiemdziesiątych XX wieku! Jego ducha i czynów! Zachwycał się nim także profesor Norman Davies. A u mnie zostały wspomnienia i parę notatek wersowanych. Z drogi, w drodze... Droga-prawda-życie!
Cezary Gawryś tekstem w Laboratorium Więzi zmotywował mnie i dzisiaj - do pisania posta. Zapożyczyłem od niego tytuł.
Nasze pokolenie jeszcze żyje! Aby dawać solidarne świadectwo. By budzić sumienia intelektualistów i Ludu Bożego. By bronić myśleniem, słowem... wiary i rozumu. Naprawdę święty Papież-Polak napisał taką encyklikę. A w innej, Centesimus annus, poświecił cały rozdział (n.3) rozważaniom o niebywałych i niezniszczalnych wydarzeniach polskiego i europejskiego Roku 1989. Mojej i naszej drogi-prawdy-życia! Obecne pokolenie księży w Polsce tego nie rozumie?! Są do bólu a-intelektualni! Anty?! Wsobni - na pewno. Są straconym kościelnym pokoleniem w Polsce?! Pisałem o tym. I o misji małej polskiej Strachówki.
Papież-Sobór-Norwid to trylogia. Domagają się wręcz konkordancji. Szybciej świat zrozumie, niż "nasi"! O tym też już pisałem.
Ile u Papieża-Polaka cytowań Cypriana Norwida, którego święty nazywa wręcz “jakby prekursorem Soboru Watykańskiego II”. Nieskończona dziejów jeszcze praca, nie przepalony jeszcze glob sumieniem - to nie światowy anty-Fukuyama, to nasz Norwid, "Czasy". Wstyd mówić, że także polskich dusz-pasterzy różnej rangi, frędzli i kolorów - nieznających ani dzieła Soboru, ani myślenia i tekstów Jana Pawła. Ba, w ogóle mających duży dystans do procesów myślenia (m.in. dlatego, że unikają dialogu). Rozum jest dla nich ciągle podejrzanym - w wierze, religii i ich kościołach! Skoro rozum, no to i dialog z nami, ze światem (współczesnym of course). Mają raczej ciągotu ku tradycjonalizmowi, z uświęcającym ponad wszystko posłuszeństwem (bezdyskusyjnym, się samo rozumie). Jaka metafizyka, taka fenomenologia. I psychologia. I odwrotnie. Dla nich.
***
NA MOŚCIE
ludzie idą przez most
z jednego na drugi
nad swoimi troskami
nad radościami
patrzą pod nogi
z pracy do pracy
z domu do domu
z brzegu na brzeg
a taki siedzi
patrzy jak idą
siedzi i siedzi
ida i idą
(droga do Erfurtu, Wrocław, maj 1980)
***
Z WYSOKA
są lasy szosy
wstążki i pola
rzeczki
plenią się wiją
ciągną szeroko
żyją
a taki
wchłania je włóczy
w bezmiary
(droga do Erfurtu 1980)
***
OCZY MARTIALA
Voila pola
dzisiaj i wczoraj
jadąc autostopem
ścigam Martiala
jego oczom kładę
co mam przed sobą
szeroko i w dole
on rozpogodzi
on wyprostuje
on doda blasku
i on zrozumie
patrząc swoimi oczami
o! właśnie
mija nas brat autobus
(autostop do Erfurtu, maj 1980)
***
W RADOŚĆ-WSTĄPIENIE
Słońce nam oczy mruży
chmury w pięty łaskoczą
i żadna rzecz nas nie nuży
i żadna nie jest za mała
***
SFINKS Z PRZERAŻONYMI OCZAMI
patrz
ręce mi się trzęsą
włosy wypadają
twarz mam w ogniu
wokół mnie piołun kurz
moje marzenia
.......
a przecież jestem cały świat
świat który był
świat który jeszcze jest
świat który odpłynie
nieznany wam świat
(Adoracja krzyża, katedra w Erfurcie, 1980) TUTAJ - Wierszyki
O dramatycznej diagnozie chrześcijaństwa Pl.2018 ojca Ludwika Wiśniewskiego pisze wielu - redaktorów od prawa i lewa, wschodów i zachodów, księży, byłych księży, nawet katecheta Józef K. Ten ostatni wzburzył się najbardziej, gdy przeczytał oświadczenia Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski, ks. dra Pawła Rytela-Andrianika. Oto cytat - „Ojciec Ludwik Wiśniewski w tekście pt. „Oskarżam” zarzucił polskim biskupom, że „milczą” w bieżących sprawach dotyczących życia Kościoła i społeczeństwa. (…). Zarzut o. Ludwika Wiśniewskiego, że „biskupi milczą” jest bezpodstawnym oskarżeniem i krzywdzącym nadużyciem”. Cytat pochodzi z dłuższego polemicznego artykułu byłego Jezuity. 3>
A ja o coś gorszego winię tych "ich" - że nas (i mnie KKK) przemilczają! O tym ciągle piszę! Milczeć? Cóż, można. Przemilczanie zaś jest antychrześcijańską postawą. Na pewno nie jest postawa miłości intelektualnej, o której powiedział święty polski papież w marcu 2003 - raczej "fascynujące" rozbieżności w Kościele po Nim, po Jego epoce?! Czy tylko intelektualne?!
***
KOŚCIÓŁ PRZEMILCZANIA
/księdzu sekretarzowi KEP Rytlowi/
kościół nie-dialogu wyrósł między nami
za dni moich jeszcze i globalnych
widzę i opisuję znowu na bruku ja Polak
naoczny świadek złej przemiany
fascynujące przedsięwzięcie
opisać znane mi przykłady
złej przemiany w polskim kościele
straconego kościelnego pokolenia
z mojego pola doświadczeń życiowych
w Polsce Ojczyźnie Kościele i gminie
w parafii dekanacie diecezji
wszystko opisałem i upubliczniłem
niczego nie kryję z tego co mi wiadomo
dzielę się czekam na dialog z całym światem
którego nie ma w moim naszym kościele
wbrew temu co pisze ksiądz Andrianik
podam przykłady złe smutne
odrzuconych spotkań w Roku Wiary
blokowania ŚDM w Strachówce
traktowanie jakby nas nie było
to nie samowola jednego księdza sprawiła
bo zaklęcie o posługiwaniu się papieżem
powtarzał i on i kuria i diecezjalna prasa
jakbyśmy już byli przeklęci (źli nie tylko)
miałem wśród znajomych w Internecie
i księdza proboszcza i Andrianika i innych
z każdego szczebla władzy kościelnej
na koniec opublikowałem książkę twardą
trzeba wiele zrobić (wykazać złej woli)
żeby udawać że naszego głosu nie znają
w Kościele o Kościele Ciele Jednym Bożym
w duchu prawdy jedności szczerości
wspólnoty osoby szacunku dla człowieka
nie kazań i listów słów jedynie słów mnogich
słów pustych kłamiących nie-wspólnocie
to nie milczenie to jest wrogie przemilczanie
gdyby ta złowroga zmiana nie nastała
głos Norwida rozległby się daleko szeroko
ze Strachówki dekanatu diecezji o JPII i Soborze
głosem Kościoła w świecie wspólczesnym
o wolności osobie godności wspólnocie i kulturze
o znaczeniu Roku 1989 w Polsce Europie świecie
o wierze i rozumie które kontemplują prawdę
niczego nikomu nie odbierając - przeciwnie
świat stał się globalną wioską
każdy może każdego mieć za przyjaciela siostrę
jak trzeba mu dystansu to tylko znajomego brata
no i pracują w każdej polskiej szkole
(niedziela, 21 stycznia 2018, g. 9.09)
***
BOGATY MEDYTACJAMI
/młodość może wiecznie trwać/
nikt mi nie wierzy
gdy mówię że jestem bogaty
medytacjami oczywiście
ale i tego nie rozumieją
medytacją życia i prawdy
i piękna się zdarzy
wszystkiego co nas stanowi
człowieka osobę świat i nawet Boga
analogicznie i proporcjonalnie
nie da się sięgnąć gdzie się nie da
medytacja więcej może
można kontemplować prawdę
to siła i bogactwo
pokój i radość duszy i osoby
ciała uduchowionego jakoś
jakoś ducha ucieleśnionego w nas
pójdę wszędzie
gdzie prawdy chcą dyskutować
silny medytacją
pójdę wszędzie (między was)
z gałązką oliwną dialogu
zaproszeniem do prawdy
medytowania kontemplacji
na dwóch skrzydłach
braterstwo ludom dam
gdy łzy osuszę – pisał Norwid
bo wiem co własność ma
co ścierepieć muszę
człowiek to ten kto siebie zna
modlitwa jest samo poznawaniem też
Bóg stał się człowiekiem
w Jezusie przecież
(sobota, 20 stycznia 2018, g. 20.33)
***
WŁĄCZENI I NIENADAREMNI
/od i do zenitu Wszechdoskonałości/
rzecz to niebywała
marzenie rodziców dla dzieci
żeby na coś wyrosły
żeby na coś żyły
marzenie każdego człowieka
sens znaleźć
perłę jedną jedyną
jak powołanie i miłość
nie na darmo żyło moje pokolenie
w Kraju nad Wisłą
wolności jutrzenki dotknęliśmy
zdobyliśmy sobie i pokoleniom
wolność godność osoby odzyskali
czynem Solidarności
po wyborze Papieża-Polaka
na wieki wieków Amen
zostaliśmy włączeni w plany Opatrzności
a myśmy się nie oparli
brody i twarzy nie odstawiliśmy
czując wierząc rozmawiając biblijnie
papież i Norwid
Norwidowa Ziemia i Ojczyzna
dobro wspólne (dla wszystkich)
ich i nasza Rzeczypospolita
my i ja w Strachówce
w polskich gminach i parafiach
wierzący tak inaczej lub jakoś
dożyliśmy pełni
(sobota, 20 stycznia 2018, g. 18.21)
***
GDYBY NIE NORWID I DZIEJE
/ja tylko opisuję (dar/dary)/
inaczej by się potoczyły losy
nasze i wielu
gdyby nie prorocy i poeci
czym Strachówka by była
gdyby nie Norwid
nie Konstytucja i Sobiescy
gdyby nie papież
i Solidarność z 3 Maja 1981
samorząd i stowarzyszenia
ktoś więszy nas strzeże
ktoś większy prowadzi
prawda do nikogo nie należy
prawdę się kontempluje
na dwóch skrzydłach najlepiej
Norwid i Papież pomagają
gdyby nie zmiany historyczne
wyborcze w samorządzie
wiekowie w diecezji (Kościele)
gdzie byśmy dziś byli
z wójtem Kapaonem
i biskupem Kazimierzem
zmiany być muszą
tak lub inaczej
pozwólmy się prowadzić
ksiądz Twardowski ma rację
czasem trzeba poczekać
na Boga prawdę sprawiedliwość
(sobota, 20 stycznia 2018, g. 13.05)
***
MEDYTACJE PONAWCZE (O PRAWDZIE I DARZE)
/medytacje o i Jana Pawła II/
jestem szczęśliwy na wieczór
znalazłem czego szukałem
dokument w Internecie
cały dzień chował się przede mną
udawał że go stracilem
strona się nie otwiera
redakcja przeglądu teologicznego
communio międzynarodowego
a wieczorem znalazłem
podszedłem go od dołu
od strony przypisu
który zapamiętałem
ale żeby na to wpaść
trzeba szczęśliwych kojarzeń
w łąńcuchu i ciągu zdarzeń
w świecie wewnętrznym
więc szczęśliwy lecz zmęczony
chcę uciec pod kołdrę
w sen na poduszce słodkiej
że pracę mam na jutro (jeśli dożyję)
od trzech dni żyję kontemplacją
na dwóch skrzydłach oczywiście
i pytam odkrywam
czym (jak) ona prawdę wzbogaca
(czwartek, 18 stycznia 2018, g. 19.35)
***
MEDYTACJA O KONKORDANCJI
/Norwid-Sobór-Papież-świat/
o trzech podmiotach
dwóch osobach i wspólnocie
Janie Pawle II Norwidzie i Soborze
co bez czego by się nie stało
co byłoby inne
jaki byłby świat
(środa, 17 stycznia 2018, g. 18.03) TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strachówce)
PS.
W kolażu są zdjęcia:
- o. Wiśniewskiego OP, z jednym z najwyższym polskich odznaczeń (przyznanych przez dwóch kolejnych Prezydentów RP: Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego), redaktor Cezary Gawryś, JPII i CKN, oraz rzeźbiarskie dzieła brata babci Kapaonowej, Stanisława Jackowskiego, bez którego Warszawa też by Warszawą naszą nie była. A Polska bez nich wszystkich, i bez nas - Polską. Pamięć i tożsamość obronią nas przed małością władz różnych i manipulacją. Bo jest PRAWDA - jest poznawalna. Można ją kontemploweać na dwóch skrzydłach. Od... jakiegoś punktu, na sprzężonych osiach wiary i rozumu???!! :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To nie my (nie ja)ilczymy! Zabieramy głos we wszystkich ważnych spreawach! To Wy-Biskupi i księża w Polsce nas przemilczacie!!!
OdpowiedzUsuńhttps://strachowka.blogspot.com/2016/01/gosem-i-przemilczaniem-chory.html