czwartek, 10 marca 2016

Pos艂owi Jakiemu z nale偶nym szacunkiem i pogod膮 Ducha



PT Ministrze-Panie-Jaki! 

Czytam, s艂ucham pa艅skich wypowiedzi. Przed chwil膮 w艂a艣nie TAKIEJ-TEJ! Nie mog臋 usiedzie膰 na miejscu, przed TV, komputerem... Nikt m膮dry (my艣l膮ce homo sapiens) nie mo偶e m贸wi膰 za kogo艣. M贸wi臋 wi臋c za siebie. TAK! 3xTAK - mnie J贸zefa K. interesuje bardzo-bardzo, czy ustawa Parlamentu Rzeczpospolitej Polskiej jest konstytucyjna, czy nie. Do艣膰 sporo lat mam ju偶 na karku, czeka膰 zbyt d艂ugo nie mog臋. Pan m艂ody, Pan se czeka膰 mo偶e w niesko艅czono艣膰?!
Jestem kombatantem dzia艂a艅/walki o wolno艣膰, godno艣膰, podmiotowo艣膰 obywateli w Polsce. Kombatantem 偶ycia, my艣lenia, dzia艂ania SOLIDARNO艢CI cz艂owieka, Polaka, obywatela, wiary i rozumu. Bo to jest moja Matka, ta ziemia! Bo to jest moja Matka, ta Ojczyzna! 

Jak to wszystko - co si臋 dzisiaj w Polsce dzieje - 艂膮czy si臋 w logiczn膮, d艂ug膮 ca艂o艣膰, jedno艣膰 ludzkiego ducha, poszukiwa艅 bezpieczniejszego 艣wiata (po do艣wiadczeniu nazizmu w Niemczech, II Wojny 艢wiatowej, totalitarnego marksizmu-leninizmu PRL)? Jedno艣膰 ducha czasu wolno艣ci i osoby, kultury, ludzkiego rozumu, prawdy poznawalnej r贸偶norak膮 dzia艂alno艣ci膮  cz艂owieka (poznawcz膮, Postaw膮 MI, czyli mi艂o艣ci intelektualnej, istnieniem i dzia艂alno艣ci膮 uniwersytet贸w, a nawet i tak偶e praktyczn膮 np zrozumieniem drogi-prawdy-偶ycia homo naprawd臋 sapiens sapiens, PMI): 

"Powszechna Deklaracja Praw Cz艂owieka pozostaje jedn膮 z najwznio艣lejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czas贸w. W Azji i Afryce, w Ameryce, Oceanii i Europie ludzie z odwag膮 i przekonaniem powo艂uj膮 si臋 na t臋 w艂a艣nie Deklaracj臋, aby uzasadni膰 swoje 偶膮dania wi臋kszego udzia艂u w 偶yciu spo艂ecze艅stwa.
Wa偶ne jest, aby艣my zrozumieli to, co mo偶na nazwa膰 wewn臋trzn膮 struktur膮 tego ruchu ogarniaj膮cego ca艂y 艣wiat. W艂a艣nie jego charakter planetarny stanowi dla nas pierwsz膮 i fundamentaln膮 «wskaz贸wk臋», potwierdza bowiem, 偶e rzeczywi艣cie istniej膮 uniwersalne prawa cz艂owieka, zakorzenione w naturze osoby, w kt贸rej znajduj膮 odzwierciedlenie uniwersalne i niezbywalne wymogi powszechnego prawa moralnego. Prawa te nie s膮 bynajmniej abstrakcyjnymi formu艂ami, ale przeciwnie – m贸wi膮 nam co艣 bardzo wa偶nego o konkretnym 偶yciu ka偶dego cz艂owieka i ka偶dej grupy spo艂ecznej. Przypominaj膮 nam te偶, 偶e nie 偶yjemy w 艣wiecie irracjonalnym i pozbawionym sensu, ale 偶e istnieje w nim moralna logika, kt贸ra rozja艣nia ludzk膮 egzystencj臋 i umo偶liwia dialog mi臋dzy lud藕mi i narodami. Je偶eli pragniemy, aby wiek przymusu ust膮pi艂 miejsca wiekowi perswazji, musimy nauczy膰 si臋 rozmawia膰 o przysz艂o艣ci cz艂owieka j臋zykiem zrozumia艂ym dla wszystkich. Powszechne prawo moralne, zapisane w sercu cz艂owieka, jest t膮 swoist膮 «gramatyk膮», kt贸rej potrzebuje 艣wiat, aby podj膮膰 tak膮 rozmow臋 o w艂asnej przysz艂o艣ci.
W tym kontek艣cie powa偶ne zaniepokojenie budzi fakt, 偶e niekt贸rzy zaprzeczaj膮 dzi艣 powszechno艣ci ludzkich praw, podobnie jak zaprzeczaj膮 istnieniu wsp贸lnej wszystkim ludzkiej natury..." (JPII, ONZ, 1995)

Za艂膮cznik kulturalno-narodowo-pogodny:  

" A to z nami kwita. 
- Kwita? nie my艣la艂em, 偶e co艣 艣wita, pani prawie obra偶ona ? 
- Czego偶 to pan jeszcze szuka? 
- 呕e nie posz艂a w las nauka. - Kt贸偶 si臋 uczy艂? 
- Tak wzajemnie. Ja od pani, pani ze mnie. 
- A na c贸偶 mnie tej nauki? 
- Na nic. 
- Wi臋c? 
- Sztuka dla sztuki. 
- Zawr贸t g艂owy, wielka chwa艂a; niech pan sztuki p艂ata r贸偶ne, bylebym ja spok贸j mia艂a. 
- Rozmowa z panienk膮 m艂od膮, jak j膮 zwykle m艂odzi wiod膮 w takim stylu skrzyde艂kowym; rozmowa z pann膮 upart膮 o mi艂o艣ci, o Amorze, o kochaniu, co w tym, owym z nag艂a si臋 przejawi膰 mo偶e; szepty z pann膮 czaruj膮c膮, przez p贸艂 serio, przez p贸艂 drwi膮co zawsze jeszcze studium warto. - Przez p贸艂 drwi膮co, przez p贸艂 serio bawi si臋 pan galanteri膮. - Ale gdzie ta, ale gdzie ta. - Pan poeta, pan poeta. Co艣 jak liryzm, struna brz臋k艂a: ja o pana si臋 przel臋k艂a, 偶e ta strza艂a niespodziana mo偶e trafi膰, ale pana. - Bawi臋 pani膮 galanteri膮 przez p贸艂 drwi膮co, przez p贸艂 serio; st膮d si臋 styl osobny stwarza: nikt nikogo nie dosi臋ga, nikt nikogo nie obra偶a, na 艂okcie r贸偶owa wst臋ga nie prowadzi do o艂tarza. Tajemnic膮 jest kobieta. 
- S艂ucham, co to za wymowa! 
- S艂owa, s艂owa, s艂owa, s艂owa. 
- Ale gdzie ta, ale gdzie ta! 
- Jaka偶 zn贸w refleksja nowa? 
- Pan poeta, pan poeta."
                                      (Wesele, St. Wyspia艅ski)

PS.
Grafika z tej strony! :-)

2 komentarze:

  1. Ten m贸j g艂os i linki w komentarzach syntetyzuj膮 nasz polski sp贸r 艣wiatopogl膮dowy. Nasz膮 wojn臋 艣wiat贸w i paradygmat贸w!

    https://www.facebook.com/notes/jozef-kapaon/%C5%9Bwiatopogl%C4%85dy-i-paradygmaty-iojcostwo-parenting/1163907460306460

    OdpowiedzUsu艅
  2. Ten m贸j g艂os i linki w komentarzach syntetyzuj膮 nasz polski sp贸r 艣wiatopogl膮dowy. Nasz膮 wojn臋 艣wiat贸w i paradygmat贸w!

    https://www.facebook.com/notes/jozef-kapaon/%C5%9Bwiatopogl%C4%85dy-i-paradygmaty-iojcostwo-parenting/1163907460306460

    OdpowiedzUsu艅