czwartek, 18 lipca 2013

艢wiadectwo o zapoznanym (coraz bardziej) wydarzeniu i osobie


Ja-osoba jestem liter膮 lub kresk膮 w mega alfabecie kultury ludzko艣ci. Bez tego, co jest mi dane, w moim jednostkowym, niepowtarzalnym 偶yciu, ka偶dej osoby, kultura wszechczas贸w jest niepe艂na. Jestem liter膮, paragrafem, kanonem – jako OSOBA. Wol臋 rozmow臋 ze 艣wiatem Dobr膮 Nowin膮, ni偶 Prawem Kanonicznym. Prawo lubi臋 jako gr臋 wst臋pn膮 przed rozmow膮, je艣li jest potrzebna.

Po ka偶dym takim po艣cie, jak wczoraj, mam poczucie, jakbym po to 偶y艂 (mi臋dzy innymi), 偶eby to powiedzie膰. Tak, jak ka偶de spotkanie os贸b w jakiej艣 mierze zbawia (najkr贸cej m贸wi膮c) 艣wiat, tak m贸j post, dla mnie, pod艂ug mnie, wed艂ug. Sk膮d to si臋 bierze? Chyba st膮d, 偶e ka偶dy taki post nie by艂by mo偶liwy bez ca艂ego dotychczasowego 偶ycia. Zbiera wiedz臋 i do艣wiadczenie 偶yciowe ca艂e jakiej艣 osoby, od u艣wiadomionych pocz膮tk贸w. To jest co艣. To nie jest nic.

Czym jest jedno zadumane 偶ycie dla 艣wiata? R贸偶ne bywaja odpowiedzi. Miar膮 jest podstawowa i lokalna wsp贸lnota: gmina, osiedle, wie艣, parafia, zak艂ad pracy, stowarzyszenie... Oczywi艣cie, na pocz膮tku i na ko艅cu rodzina. Mo偶na zapatrze膰 sie kosmicznie, na noosfer臋.

Takie pytania stawiam sobie ca艂e 偶ycie. Mia艂em szcz臋艣cie 偶y膰 w czasach, kt贸re wsp贸艂gra艂y z moimi pytaniami i ze mn膮 :-)
16 pa藕dziernika 1978 roku mia艂em 25 lat. To by艂 moment prze艂omowy, kt贸ry wyznaczy艂 i dalej wsp贸艂tworzy koryto rzeki mojego istnienia. 呕ycia. To sie sta艂o/przysz艂o, nim papie偶 powiedzia艂 cho膰 s艂owo. Zanim go ujrza艂em, zanim dowiedzia艂em si臋, kim jest. To si臋 sta艂o na mocy tej samej kultury. Tej samej wiary i rozumu. Pami臋tna noc dumania w jednoosobowym pokoju szpitalnym na ulicy Uniwersyteckiej w Warszawie, niedaleko ko艣cio艂a 艣wi臋tego Jakuba. To, o czym duma艂em, idzie krok w krok za mn膮. Do ko艅ca! Przynajmniej do rozwoju demencji :-)

To nie moje decyzje. To si艂a wy偶sza i wi臋kszy re偶yser. Nie na obraz i podobie艅stwo 偶adnego z nas. Nie antropologiczny. Ponad nasze s艂abo艣ci, zalety i wyobra藕ni臋. Realna si艂a. Wkr贸tce po wielkim wstrz膮sie z 16. pa藕dziernika'78 objawi艂a si臋 na placu Zwyci臋stwa w Warszawie, po dziejowej chwili w Solidarno艣ci. Kolejno, na sali katechetycznej w Legionowie, w Kodniu, w ma艂偶e艅stwie i rodzinie, w wolnej Polsce, samorz膮dzie, Caritasie, Rzeczpospolitej Norwidowskiej.

Coraz mniej nas b臋dzie, tych, kt贸rzy wtedy mieli 25 lat, mniej lub troch臋 wi臋cej, kt贸rzy prze偶yli ten dzie艅 i noc 艣wiadomie i bardziej ni偶 艣wiadomie (duchowo-intelektualnie). Kt贸rzy mog膮 da膰 艣wiadectwo, jak to wydarzenie, ten cud (wyboru Jana Paw艂a II), wp艂yn膮艂 na 偶ycie pojedy艅czych os贸b, a przez nich dalej, dalej, g艂臋biej... Zadumane 偶ycie. 呕ycie, kt贸re si臋 wtedy bardzo zaduma艂o.

Ile takich 艣wiadectw trzeba zebra膰, by...? By pozna膰 ogrom si艂y, kt贸ra wesz艂a w nasze 偶ycie – jednostek i zbiorowo艣ci wielkich – w dzieje Polski i 艣wiata 16 pa藕dziernika 1978.

Potem, przez ca艂y Jego pontyfikat, to, co si臋 objawi艂o/da艂o 16. pa藕dziernika, by艂o ju偶 jakby tylko uciele艣nieniem, egzemplifikacj膮. Ws艂uchiwa艂em si臋 prawie w ka偶de Jego s艂owo, wczytywa艂em, bior膮c nawet Jego pierwsz膮 encyklik臋, jako lektur臋, latarni臋, towarzysza drogi na autostop po Europie, jak map臋 (kt贸r膮 zgubi艂em tu偶 po przekroczeniu granicy niemiecko-francuskiej). Encykliki nie zgubi艂em.

Jak te wys艂uchane/wyczytywane s艂owa mnie/nas kszta艂towa艂y? Ukszta艂towa艂y moje/nasze 偶ycie:
Syn Boga 偶ywego – jak wyzna艂 Piotr, przyszed艂, aby nas wszystkich uczyni膰 „kr贸lewskim kap艂a艅stwem”. Sob贸r Watyka艅ski II przypomnia艂 nam tajemnic臋 tej w艂adzy i fakt, 偶e misja Chrystusa – Kap艂ana, Proroka-Nauczyciela, Kr贸la – trwa dalej w Ko艣ciele. Wszyscy, ca艂y Lud Bo偶y uczestniczy w tej trojakiej misji... oby ca艂y Lud Bo偶y by艂 uczestnikiem tej trojakiej misji Chrystusa i pozostawa艂 zawsze pod w艂adz膮 Pana, kt贸ra bierze sw贸j poczatek nie z mocy tego 艣wiata, lecz od Ojca niebieskiego oraz z tajemnicy Krzy偶a i Zmartwychwstania... Pom贸偶cie Papie偶owi i wszystkim, kt贸rzy chc膮 s艂u偶y膰 Chrystusowi i przy pomocy w艂adzy Chrystusowej s艂u偶y膰 cz艂owiekowi i ca艂ej ludzko艣ci!
Nie l臋kajcie si臋! Otw贸rzcie, a nawet, otw贸rzcie na o艣cie偶 drzwi Chrystusowi!
Jego zbawczej w艂adzy otw贸rzcie granice pa艅stw, ustroj贸w ekonomicznych i
politycznych, szerokich dziedzin kultury, cywilizacji, rozwoju. Nie l臋kajcie si臋! Chrystus wie, „co jest w cz艂owieku”. Tylko On to wie!
Dzisiaj tak cz臋sto cz艂owiek nie wie, co nosi w sobie, w g艂臋bi swojej duszy,swego serca. Tak cz臋sto jest niepewny sensu swego 偶ycia na tej ziemi. Tak cz臋sto opanowuje go zw膮tpienie, kt贸re przechodzi w rozpacz. Pozw贸lcie zatem – prosz臋 was, b艂agam was z pokor膮 i ufno艣ci膮 – pozw贸lcie Chrystusowi m贸wi膰 do cz艂owieka. Tylko On ma s艂owa 偶ycia, tak, 偶ycia wiecznego... . C贸偶 [jeszcze] powiedzie膰? Wszystko, co bym m贸g艂 powiedzie膰, b臋dzie blade w stosunku do tego, co czuje w tej chwili moje serce. A tak偶e w stosunku do tego, co czuj膮 wasze serca. Wi臋c oszcz臋d藕my s艂贸w. Niech pozostanie tylko wielkie milczenie
przed Bogiem, kt贸re jest sam膮 modlitw膮”. (homilia na inauguracj臋pontyfikatu, 22.10.1978).

S艂owa papie偶a dociera艂y do mnie najszybciej w polskich wydaniach L'Osservatore Romano. To by艂a praca ksi臋dza Adama Bonieckiego, na pro艣b臋 papie偶a. Dzisiaj ka偶膮 mu milcze膰! Nak艂adaj膮 zakaz wypowiadania si臋!

Na mnie nakaz milczenia nieskutecznie nak艂adaj膮 moi wsp贸艂bracia i wsp贸艂-siostry w polskiej gminie (wierz膮cych?). Ich dzisiejszy, anonimowy oczywi艣cie, przekaz brzmi tak, jak wszystkie (niezliczone ju偶) poprzednie:

Dobrze 偶e kto艣 zareagowa艂 w por臋 [protestuj膮c do kurii, na dwa przypadki, kiedy przed wielu laty ks. prob. poprosi艂 mnie, bym sprawowa艂 funkcj臋 nadzwyczajnego szafarza Komunii 艣w.], bo jak grzesznik mo偶e dotyka膰 Hosti臋. Nawet jak ksi臋dzu wypadnie z r臋ki w czasie komunii 艢w., to zwyk艂y 艣miertelnik nie mo偶e podnie艣膰. Cz艂owiek bardziej godny odm贸wi艂 ksi臋dzu tej mo偶liwo艣ci, ale J... udaj膮cy 艣wi臋toszka nie powstrzyma si臋 niczego aby tylko zaistnie膰 i pochwali膰 na blogu kim on nie by艂.” ANONIMOWE WYZNANIE WIARY W KO艢CI脫艁, JAKIEGO JU呕 NIE MA. WSTECZNICTWO 2013.
......
Nawet nik艂y p艂omyk rozmowy, g艂os na Fb lub blogu daje iskr臋, oddech, tchnienie 偶ycia. Jeste艣my wszak bytem spo艂ecznym. Homo sapiens, homo socialis, homo religiosus. Eh! Jak my 艂atwo obchodzimy t臋/te prawd臋/y o nas samych. Wydajemy wyrok wykluczenia z 偶ycia (jakiej艣 wsp贸lnoty lokalnej i zarazem podstawowej dla ka偶dego cz艂owieka). We wsi Zgon sko艅czyli dzisiaj, przed czasem, kolonie, ze wzgl臋du na z艂e warunki sanitarne. Warunki mentalne, intelektualno-duchowe, s膮 wa偶niejsze.

艢wiadectw z dnia 艣mierci papie偶a, 2 kwietnia 2005 powinno by膰 niepomiernie wi臋cej. Zrozumia艂e, wi臋cej 偶yje 艣wiadk贸w i wiemy, o czym m贸wimy, na podstawie d艂ugiego pontyfikatu. Ten 16 pa偶dzernika wyprzedzi艂 wszystkie nasze przewidywania. Jest to jednak wydarzenie cudowne zapoznawane w kolejnych pokoleniach. Pewnie dopiero historycy... nie tylko ko艣cio艂a i duchowo艣ci.

PS.
Zdj臋cie z tej strony.


Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz