"ukazuje wielko艣膰
i ogromn膮 warto艣膰 ludzkiego 偶ycia
tak偶e w jego fazie doczesnej.
呕ycie w czasie jest bowiem podstawowym warunkiem,
pocz膮tkowym etapem i integraln膮 cz臋艣ci膮
ca艂ego i niepodzielnego procesu ludzkiej egzystencji"
(JPII, Evangelium vitae)
To, co najpi臋kniejsze ci膮gle jeszcze poznaj臋 i prze偶ywam, prze偶ywam i poznaj臋 przewa偶nie/g艂贸wnie z bra膰mi i siostrami na Facebooku, z moimi znajomymi, czyli tymi, kt贸rzy chcieli mnie przyj膮膰 na swoje konta i podtrzymywa膰 ze mn膮 bratersko-siostrzany dialog. W mojej parafii, dekanacie, diecezji, albo drzwi i okna si臋 nie otworzy艂y, albo...
Jakie
to rzeczy nazywam najpi臋kniejszymi? Pisz臋 o nich ci膮gle. O tym
jest m贸j blog. W mojej parafii, gminie i okolicach widz膮 w tym blogu same
z艂e rzeczy, s艂owa, sprawy, 艣wiadectwa, godne siewcy nienawi艣ci i
zdrajcy dzieci komunijnych i rocznicowych. Stajemy si臋 – nie
wiadomo kiedy i jak? - wsp贸lnot膮 absurd贸w. Oczywi艣cie, nie ma
wsp贸lnoty absurd贸w i by膰 nie mo偶e. Wsp贸lnota jest cudem.
Jakie
to rzeczy nazywam najpi臋kniejszymi? Pisz臋 o nich od lat. Par臋 ostatnich post贸w wymieni臋
po tytu艂ach:
-
Nasze
偶ycie, samopoczucie, czucie 艣wiata (i Boga)
-
Dwa ko艣cio艂y
-
Smutek metafizyczny / Czubek g贸ry lodowej
-
Rozmowy w Roku Wiary i Rozumu
-
Papie偶 i proboszcz ('poka偶 mi swoje my艣lenie')
-
Do艣wiadczenie religijne
-
Bez nawiasu (Lumen
fidei)
-
Sen o Tomaszu Mannie
-
Dignitatis humanae, osoba, wolno艣膰, my艣lenie
To,
co wymieni艂em, daje tylko obraz moich zainteresowa艅 偶yciowych i
blogowych. W og贸le. W 偶ycia ca艂ym rysie. Z pami臋ci膮 i
to偶samo艣ci膮 nieroz艂膮cznych. Ale jest co艣 konkretnie aktualnego,
co tak mnie cieszy raduj膮c, 偶e g臋ba mi si臋 艣mieje. Papieskie
kazania. W Domu 艢wi臋tej Marty i te z kardynalskich czas贸w.
Jego my艣lenie jest jedno i to samo. Moje, Twoje itd te偶? Je艣li widzisz
ko艣ci贸艂 jak on :-)
Je艣li
jeste艣 cz艂owiekiem otwartym, szczerym, z idea艂em przejrzysto艣ci
wprost, dzi臋ki czemu Tw贸j horyzont(y) i prze艣wit bycia/bytu s膮
przeogromne, niedost臋pne – niestety – og贸艂owi, co nie jest
dyskryminacj膮, tylko bonusem lub brakiem od odwagi my艣lenia i
wzi臋cia na bary nawet l臋ku metafizycznego.
W
tej perspektywie mo偶e si臋 wy偶ywi膰 postawa mi艂o艣ciu
intelektualnej cz艂owieka-osoby. I w niej mo偶na zobaczy膰, dotkn膮膰,
pow膮cha膰, posmakowa膰, us艂ysze膰 wiar膮 i rozumem Mi艂osierdzie i
Prostot臋 Boga Samego. Obecno艣膰! - (s)tw贸rcz膮 i kochaj膮c膮.
Tak
m贸wi艂 Franciszek, brat-papie偶 w braterskim Jezusowym ko艣ciele -
“Kiedy w codziennej egzystencji odczuwamy obecno艣膰 Boga”. W
codziennej egzystencji! Warto
egzystowa膰, ale tak m贸wimy tylko pozbawieni satysfakcjonuj膮cych
nas 艣rodk贸w do 偶ycia, czyli banknot贸w narodowych bank贸w lub
centralnych i wi臋kszych organizm贸w ekonomiczno-politycznych.
Mieszaj膮
si臋 nam nawet egzystencje (poziomy “e”). 呕eby nie by艂o pomy艂ek
i domys艂贸w m贸wi臋 jasno i wprost expressis
verbis
o egzystencji metafizycznej. Co najpro艣ciej si臋 wyk艂ada, jako
istnienie byt贸w, kt贸rych nie da si臋 - prosto i tylko - wyja艣ni膰 na
poziomie matematyczno-statystyczno-fizyczno-biologiczno-chemicznym.
Trzeba wej艣膰 na inny poziom. Dobrze ten skokowy
(ewolucyjno-rewolucyjny?) problem ujmuje okre艣lenie 'cia艂o
uduchowione' lub 'duch uciele艣niony'. Nie ujmuj膮c ani nie
zabieraj膮c niczego matematyce, biologii itd. Dok艂adaj膮c jednak
najprostsze z poj臋膰 'Boga', bytu najprostszego i najbardziej
oczywistego i do艣wiadczalnego dla (do艣wiadczanego przez) miliard贸w
ludzi dzisiaj, kiedy艣 i potem. Bogu dzi臋ki, 偶e mamy Jezusa, w tym
(naszym) kr臋gu kulturowym i globalnie. Dzi臋ki Jezusowi mo偶emy
rozmawia膰 Dobr膮 Nowin膮 o zbawieniu z ca艂ym 艣wiatem.
Jest
statystyka, bez kt贸rej nauka obej艣膰 si臋 nie mo偶e, i jest jedyne,
niepowtarzalne, konkretne i wolne “ja”, obdarzone do tego
niezbywaln膮 i najwi臋ksz膮 godno艣ci膮, zdolne podejmowa膰
samodzielne decyzje i ponosi膰 za nie pe艂n膮 odpowiedzialno艣膰 .
Tyle
mo偶emy sobie powiedzie膰 w dialogu z papie偶em-bratem Franciszkiem.
Szkoda? - to za ma艂o powiedziane, 偶e nie mog臋 o tym rozmawia膰 z
moim bratem kardyna艂em/biskupem, bratem proboszczem, bratem dziekanem, bratem i
siostr膮 s膮siadami (uj臋cie og贸lnopolskie, nie spartykularyzowane).
Nie – przyj艣膰, zapuka膰 w okno, drzwi lub konfesjona艂u - “prosz臋
s膮siada, ksi臋dza, proboszcza, biskupa... mam problem”.
Nie! MAM
呕YCIE (PRAWDZIWE)! Prosz臋... Was, M贸j S膮siedzie, Bracie w 偶yciu i w
wierze... spotykam i czuj臋 Boga w swojej codziennej egzystencji. O
tym chc臋 z Tob膮, Wami rozmawia膰, tym si臋 dzieli膰, t臋 prawd臋
adorowa膰... tak偶e rozmow膮. S艂owo mieszka w nas i mi臋dzy nami!
To
jest jaki艣 skandal i b贸l. Bo taki si臋 u nas przyj膮艂 i okopa艂
ko艣ci贸艂 nasz powszedni. Hierarchii (prawno-kanonicznej) i
parafialnych porz膮dk贸w sprawowania sakrament贸w i nabo偶e艅stw.
SOBOROWA OSOBA nie przyj臋艂a si臋 jeszcze w naszym my艣leniu,
edukacji, pobo偶no艣ci, nie m贸wi膮c o 偶yciu politycznym i
samorz膮dowym. Za spraw膮 NGO's贸w raczkuje na poziomie obywatelskim.
Socjologowie m贸wi膮 “nie ma jeszcze u nas spo艂ecze艅stwa
obywatelskiego”. Duszpasterze mog膮 uzasadnia膰 brak
ko艣cio艂a-wsp贸lnoty w wymiarze praktyki codziennej naszego
polskiego katolicyzmu diecezjalno-parafialnego.
W Irlandii znale藕li prosty spos贸b na to, przy og艂aszaniu wa偶nej deklaracji, nota bene, nomem omen, o 偶yciu. O 呕YCIU!
Nie musi to by膰 zawsze list episkopatu odczytywany na mszach niedzielnych :-)
Primum vivere!
Na pocz膮tku by艂o S艂owo, kt贸re nadal mieszka mi臋dzy nami, ale my nie chcemy raczej – z jakich艣 powod贸w i wbrew naturze - o tym (Nim) rozmawia膰 :-(
W Irlandii znale藕li prosty spos贸b na to, przy og艂aszaniu wa偶nej deklaracji, nota bene, nomem omen, o 偶yciu. O 呕YCIU!
Nie musi to by膰 zawsze list episkopatu odczytywany na mszach niedzielnych :-)
Primum vivere!
Na pocz膮tku by艂o S艂owo, kt贸re nadal mieszka mi臋dzy nami, ale my nie chcemy raczej – z jakich艣 powod贸w i wbrew naturze - o tym (Nim) rozmawia膰 :-(
PS.1
Dzisiaj
tytu艂 przyszed艂 na samiu艣kim ko艅cu.
PS.2
Kiedy
pisz臋 posta, 偶yj臋 i prze偶ywam. Ka偶dy, z tre艣ci i akcji pisania,
daje 偶ycie. Takie, 偶e mog臋 umiera膰. Jakbym czyta艂 i opisywa艂
rzeczywisto艣膰 poza czasem i jego realiami.
Ka偶dy
(taki) post, jest 偶yciem, prze偶ywaniem kwintesencji. Jeszcze chwil臋 po. Potem ju偶 nie. Przychodzi pustka, milcz膮cy oddech
mojego bliskiego 艣wiata: okolic, parafii, gminy, dekanatu, diecezji.
Internet nie jest jednak tak okrutny, jak bliskie okolice, mo偶e post
(moje konkretne jakie艣 “ja”) znajdzie bliskiego czytelnika, mo偶e
kto艣 da znak?!
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz