Wr贸ci艂em z ko艣cio艂a. Na par臋 minut za膰mi艂 si臋 nasz ksi臋偶yc - us艂ysza艂em za plecami, w trelewizorze. Czasem nawet liter贸wki czemu艣 s艂u偶膮, tak wysz艂o "trele".
Byli艣my na mszy dzi臋kczynnej za wybory samorz膮dowe. Intencj臋 zam贸wi艂 Komitet Wyborczy Wyborc贸w "Wsp贸lnota i Dzi臋kczynienie". Nasz komitet nie mia艂 jedynie cel贸w wyborczych. Chcemy kierowa膰 si臋 Duchem 艢wi臋tym i nauk膮 spo艂eczn膮 ko艣cio艂a. Sob贸r Watyka艅ski II, a potem wszyscy papie偶e realizuj膮cy jego wskazania, powtarzaj膮, 偶e ka偶da w艂adza - i aspiruj膮cy do niej - powinni podawa膰 wyborcom i obywatelom - czyli cz艂onkom wsp贸lnot lokalnych i narodowych, pa艅stwowych - "motywy 偶ycia i nadziei". Naszymi motywami s膮 wsp贸lnota i dzi臋kczynienie.
Dzisiaj na mszy poczu艂em, 偶e dla mnie, dopiero podczas liturgii dzi臋kczynnej i adwentowej odby艂o si臋 w艂a艣ciwe zako艅czenie procedur wyborczych. Moje my艣lenie i postrzeganie 艣wiata kszta艂towane jest w szkole biblijnej.
"Czy偶 nie dziesi臋ciu zosta艂o uzdrowionych?... Z bardziej codziennych przyk艂ad贸w. To za艂贸偶my, 偶e osobi艣cie pomog艂e艣 odbudowa膰 domy 10 ludziom kt贸rzy stracili sw贸j maj膮tek w powodzi. Tylko jedna osoba podzi臋kuje a pozosta艂e 9 nawet tego nie zrobi. Co gorsza za jaki艣 czas, lub nawet po chwili stan膮 si臋 twymi wrogami, przestan膮 szanowa膰, wyzywa膰, l偶y膰. Czy dalej by艣my byli pe艂ni optymizmu, pewnie zacz臋艂y by si臋 pojawia膰 my艣li, na co to wszystko robimy ?"
Nie chc臋, oczywi艣cie, nikogo obra偶a膰, nikomu przysrywa膰. No, mo偶e ko艂tunom i Dulskim. Ja opisuj臋 swoje 偶ycie, nie wasze. To ja tak my艣l臋 o 偶yciu, i tym si臋 kieruj臋. Wyja艣niam, bo ci膮gle kto艣 si臋 czuje przeze mnie obra偶ony, do czego zreszt膮 najch臋tniej przyznaje si臋 anonimowo.
Uwa偶am, 偶e w naszej gminie obowi膮zuj膮 dwie narracje (modne s艂owo) obrazuj膮ce 偶ycie wsp贸lnoty lokalnej. Jedna moja, jawna, odwo艂uj膮ca si臋 do ostatnich 30 lat, solidarno艣ciowa, zakorzeniona w jeszcze starszych czasach, si臋gaj膮cych 1910 roku, Katynia i... Adama i Ewy. Druga narracja znana jest tylko z zachowa艅 niekt贸rych ludzi i anonimowych, obra藕liwych wpis贸w na naszych blogach. Mo偶na si臋 tylko domy艣la膰, 偶e zbudowana jest na kr贸tszej tradycji i niejasnych warto艣ciach. Na anty-warto艣ciach.
呕ycie samo, i warto艣ci , na kt贸rych jest zbudowane, dochodzi do g艂osu tylko w najtrudniejszych chwilach. Wtedy nie liczy si臋 wiek, uroda, stan posiadania, uk艂ady znajomych itd., tylko warto艣ci, w kt贸rych zostali艣my wychowani, i kt贸re przyj臋li艣my jako swoje. Ca艂e 偶ycie mi to potwierdza, zw艂aszcza do艣wiadczenie autostopu po Europie w 1979 i 1980 roku, zatrzymanie przez SB i jazda "w nieznanym kierunku" z kajdankami na r臋kach i luf膮 wetkni臋ta w 偶ebra, a nawet przes艂uchanie w charakterze 艣wiadka wczoraj w prokuraturze wo艂omi艅skiej. Je艣li chcemy by膰 pewni swojej prawdy, musimy si臋 zgodzi膰 na najci臋偶sze sprawdziany!
M贸wi臋 to nie pierwszy raz. Wczoraj z gorycz膮 s艂ucha艂em jak 艂atwo jest niekt贸rym oskar偶a膰 mnie o nic, ot, z kapelusza. Bo podobno 藕le pisz臋! Ale nikt nie przytacza cytat贸w!
Pisz臋 to, nie abym rozpami臋tywa艂 wczorajsze rozmowy, ale dlatego, 偶e przy jakich艣 skojarzeniach, pyta艂em sam siebie, jak zachowa艂yby si臋 w trudnych sytuacjach nasze dzieci. O nich mi bardziej chodzi, nie o was i o wasze s膮dy. Jestem przekonany, 偶e nasze dzieci poradzi艂yby sobie z wyzwaniem. 呕e wch艂on臋艂y w siebie wystarczaj膮co du偶o zasad, s艂贸w, przyk艂ad贸w, 偶eby stawi膰 czo艂a trudno艣ciom. CZ艁OWIEKI SI臉 SPRAWDZA W TRUDNYCH SYTUACJACH, NIE W 艁ATWYM GADANIU. Poka偶 mi swoje czyn, swoje 偶ycie, a b臋d臋 wiedzia艂, kim jeste艣. Nie musisz nic mi m贸wi膰.
Ca艂e 偶ycie mierz臋 w najwy偶sze cele. Nagroda Nobla, 艣wi臋to艣膰, 偶ycie dane na 艣wiadectwo, obumrze膰 jak ziarno - nic mniejszego mnie nie zadowoli. Przypominam sobie tak偶e inn膮 wskaz贸wk臋, jak nie zej艣膰 z drogi pokory. Tak wyznaczam sobie - za moj膮 mam膮 i innymi mistrzami 偶ycia - dwa tory, po kt贸rych chc臋 zmierza膰 do wieczno艣ci.
Tomek Kaczorowski otworzy艂 konto na fb - hurra! Tomek, to m贸j dobrodziej, kt贸ry stworzy艂 stron臋 www.strachowka.republika.pl. Tomek si臋 nie obruszy za u偶ycie imienia i nazwiska. Tutaj zaraz podni贸s艂by si臋 straszny rwetes. Tomek ma du偶o dzieci i jest wychowany w tej samej szkole co my. Nie gminnej - polskiej, 艣wiatowej, Bo偶ej.
Ca艂y 艣wiat m贸wi dzisiaj o mentalno艣膰 bia艂oruskiej. Politycy, socjologowie i najwi臋ksze autorytety moralne zastanawiaj膮 si臋, jak to jest mo偶liwe i jak takie schorzenie leczy膰. Na politycznego r贸wie艣nika 艁ukaszenki g艂osowa艂o 43,69% naszych mieszka艅c贸w. Piotrka i nas wszystkich czeka ci臋偶kie zadanie.
Czekam, 偶e kto艣 zacznie ze mn膮 powa偶nie rozmawia膰. Jestem kulturotw贸rczy. Warto.
Napisa艂em do 艁膮cznika Mazowieckiego nowy tekst, jestem bardzo zadowolony. Jego tezy znane s膮 z tre艣ci apelu, kt贸ry od 12.12 wisi w Internecie.
Musz臋 napisa膰 pismo do Mazowieckiego Kuratora O艣wiaty o rehabilitacj臋 szko艂y, dyrektora i nauczycieli. Nikt wczoraj nie podj膮艂 tego w膮tku. To jest bardzo wa偶na sprawa i pierwszoplanowe zadanie zwi膮zk贸w zawodowych. Takiej reakcji oczekuj臋 od wszystkich zainteresowanych. W obronie godno艣ci pracowniczej i ludzkiej. Takie my艣lenie le偶a艂o u podstaw Solidarno艣ci. Nie mo偶na 偶y膰 w izolacji. Tym, co nas 艂膮czy, jest najpierw ludzka godno艣膰.
Jasiek wr贸ci艂. Nie widzieli艣my si臋, bo mamy k艂opoty z samochodem. Cieszyli艣my si臋 na wsp贸lna wigili臋 klasow膮, rodzinn膮, w klasie 艁azarza. Wymy艣li艂a j膮 ich wychowawczyni, zast臋puj膮ca prof. Krzysztofa Ku艣mierczyka. Prosty i genialny pomys艂. Jeste艣my rodzin膮 ludzk膮, ale ilu jest takich, co tak my艣l膮? Nie pojedziemy. Z tego samego powodu. Jasiek b臋dzie nas reprezentowa艂.
I w ten spos贸b zn贸w nie opisa艂em wizyty w Allendorf, 艣licznym Frankenbergu i jego s艂onecznym hotelu. Musz膮 poczeka膰.
wtorek, 21 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz