niedziela, 19 grudnia 2010

Jak Ci dziękować... Dawco życia

Żeś mi dał tak wiele - jak napisał Staff, jak mówią wszyscy mądrzy ludzie. Wszystko, co najważniejsze, jest darem - jak powtarza Andrzej Madej.

Jakie to niesamowite, że tu i teraz mogę oglądać świat, rozmawiać z dziećmi, pomachać ręką znad klawiatury do żony. Dlaczego w ogóle żyję, istnieję w swojej uduchowionej cielesności i ucieleśnionego ducha? Bo ktoś mnie chciał. Czy tylko Helena i Jan Kapaon? Wiara mówi, że Bóg też.
A cóż to jest wiara? To uznanie za całkowicie prawdziwe i przyjęcie - jako drogi życia - tego, co zapisane w Piśmie Świętym. Nieznajomość Pisma Świętego to nieznajomość Boga. Znać, poznawać, czytać, myśleć, rozumieć. Nie ma wiary bez myślenia.

Pismo mówi, że jesteśmy napełnieni Duchem Świętym. Że w Nim poruszamy się, oddychamy i jesteśmy. Że bez Niego nic się nie stało z tego, co się stało. Że jest Alfą i Omegą. Że nie jestem nimi ja. Dzięki temu mogę odetchnąć - nie jestem pępkiem świata. Jestem za to chrześcijaninem od 2 tysięcy lat. Nie jestem uwikłany w dzisiejsze stronnictwa w polskim kościele, choć bliżej mi do reformatorów uformowanych biblijnie, soborowo i ekumenicznie. Wiary uczę się od apostołów, ojców kościoła i JPII. Dzięki Bogu.

Kim jest Bóg? Głównym bohaterem Pisma Świętego. Objawiającym się i kochającym Bytem ponad wszystkie byty. Sam niczego nowego nie wymyślę. Staram się tylko uważnie patrzeć, słuchać, myśleć, zapisywać. Zdaję sobie sprawę, że łapię tylko odprysk tego, co się dzieje wokół mnie. A wy, jak uważacie?

Wczoraj o godz. 0.50 wylądowałem na Okęciu. Wyjazd do Niemiec, do Viessmanna, dał wiele. Wszyscy uczestnicy powtarzali to samo. Mam coś zanotowane, coś w pamięci, w sposobnej chwili spiszę. Do pisania potrzebny jest czas i pusty dom.










Dzisiaj byliśmy na spotkaniu opłatkowym stypendystów Dzieła Nowego Tysiąclecia, którzy zostali zaproszeni wraz rodzicami. Spotkanie miało godną oprawę. Miejsce: Seminarium duchowne diec. warszawsko-praskiej, warszawa, ul. Mehoffera. Gospodarzem był rektor ks. prof. Piotr Klimek. Wszyscy zwątpili w obecność zapowiedzianego abp. Henryka Hosera ze względu na ingres nowego biskupa polowego, ks. Guzdka. Ależ było zdziwienie, gdy jednak biskup przyjechał. Przemówił, złożył życzenia i odjechał na ingres. Cały kościół rośnie takim świadectwem.

Rektora pamiętam z legionowskich czasów. Spotykaliśmy się u niego, siadaliśmy na dywanie, modliliśmy się i rozmawialiśmy o wierze, Biblii i katechezie. Jego matka prowadziła szkołę stosująca pedagogikę Mari Montessori. Przypomniałem się. Przedstawiłem Łazarza i Helę.

Ksiądz kanclerz Wojciech Lipka pochodzi z Połazia, ksiądz rektor Piotr Klimek był wikarym w Legionowie, księdza proboszcza Andrzeja Duszę pamiętam z czasów maturalnych... itd.itd. Kościół jest wspólnotą. Ba, ma być nawet czymś więcej - braterską wspólnotą, rodziną "dzieci Bożych", sióstr i braci Jezusa z Nazaretu. Często się o tym zapomina. Nawet dzisiaj, w seminarium. Robiłem zdjęcia aparatem księdza kanclerza. Kanclerz celebrował mszę świętą. Chciałem oddać fotografią ducha spotkania więc próbowałem złapać moje ulubione ujęcie, zza ołtarza, pokazać fundacyjna rodzinę w perspektywie Pisma Świętego i stołu ofiarnego. Młody kleryk podleciał i powiedział "tutaj nie wolno". Zobaczyłem w nim strażnika Arki Przymierza ze Starego Testamentu. Wolę kościół braci Jezusa, według Nowego Testamentu. Dla braci Jezusa nie ma miejsc zakazanych w Jego kościele. Nie jesteśmy już przecież przechodniami i obcymi, ale dziedzicami i współuczestnikami (tajemnicy) Ojca, Syna i Ducha Świętego :-).

Ksiądz Jan z FDNT wręczył akt oddania stypendystów MBCz. przygotowany na rekolekcje stypendystów w 10-lecie tego "żywego pomnika Jana Pawła II", które odbyły się w lipcu na Jasnej Górze.
Filmiki ze spotkania w seminarium dam później na fb :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz