poniedzia艂ek, 13 czerwca 2011

Czego uczy katecheta

Delikatna to dla mnie kwestia. Broni臋 si臋 przed indoktrynacj膮, cho膰 wprowadzam w nauk臋 ko艣cio艂a. Nie chc臋 jednak niczego wmawia膰 (molestowa膰 doktrynalnie). Staram si臋 przekazywa膰 zdrow膮 nauk臋 dla ducha i cia艂a. Dla ca艂ego cz艂owieka. Nauk臋 do艣wiadczaln膮, potwierdzon膮 przez pokolenia. Nauk臋 zbudowana na dw贸ch skrzyd艂ach, na kt贸rych duch ludzki wznosi si臋 do kontemplacji prawdy. Tymi skrzyd艂ami s膮 wiara i rozum. Nierozdzielone uprzedzeniami i pseudo-dogmatami (pseudonauki).

Przekazuj臋 to, w co sam wierz臋 i czego sam ca艂e 偶ycie szukam. Co jest w zgodzie z soborowa nauk膮 ko艣cio艂a i wiar膮 (oczekiwaniami) rodzic贸w, w kt贸rej wychowani s膮 uczniowie. Nauka, kt贸r膮 przekazuj臋 musi odpowiada膰 (broni膰 si臋) na pytania najdociekliwszego dziecka, student贸w w Glasgow i Bolonii i na wszystkich kontynentach. Nigdy nie powiedzia艂em "masz w to wierzy膰 i ju偶". Przeciwnie, m贸wi艂em za 艣w. Augustynem - "nie ma wiary bez my艣lenia". A za 艣w. Hieronimem - "nieznajomo艣膰 Pisma 艢wi臋tego to nieznajomo艣膰 Chrystusa". Czytaj, my艣l, musisz te偶 spotka膰 samego siebie na tej drodze. Bo prawdziwa religia jest osobowym spotkaniem cz艂owieka z Bogiem. To cz艂owiek jest drog膮 ko艣cio艂a. Wolna osoba my艣l膮c膮, obdarzona niezwyk艂膮 godno艣ci膮 i zdolna do ponoszenia odpowiedzialno艣ci za swoje czyny i decyzje. Ile razy ju偶 to powt贸rzy艂em! - ale chyba nigdy za wiele.

W tym duchu ko艅czymy katechezy tegoroczne. Ci臋偶kie to godziny i minuty. Rado艣膰 przynosz膮 kr贸tkie chwile, tak jak dzisiaj w modlitwie na koniec w klasie czwartej - "Dzi臋kujemy za wszystkich, kt贸rzy wiedz膮, 偶e s膮 w 偶yciu wa偶ne, wielkie warto艣ci. Za to, 偶e czasem o nich my艣l膮. Za to, 偶e w ciszy podczas modlitwy ka偶dy mo偶e si臋 nad nimi zastanowi膰. Za to, 偶e ka偶dy mo偶e dzi臋ki temu by膰 dobrym i szcz臋艣liwym cz艂owiekiem i da膰 rado艣膰 innym. Ci, kt贸rzy szukaj膮 wielkich warto艣ci s膮 skarbem 艣wiata. S膮 szans膮 dla innych na dobrych przyjaci贸艂" - w czasie tej kr贸tkiej medytacji uciszali si臋 coraz bardziej. W spos贸b zauwa偶alny i odczuwalny. Amen.

W klasie pierwszej i trzeciej robi艂em ma艂y bilans roku. "Czego si臋 nauczyli艣cie? Co zapami臋tacie?". M贸wi膮 o ciszy w modlitwie, kt贸ra mo偶e by膰 odpoczynkiem. "Tak, najwa偶niejsze jest zachowanie podczas modlitwy. Nie s艂owa. S艂贸w mo偶e nauczy膰 si臋 papuga, ale ona nigdy nie b臋dzie si臋 modli膰". Powtarzam pewne kwestie, kt贸rych nauczy艂o nas katechetyczne 偶ycie w katechetycznej wsp贸lnocie. Zachowanie - to cz艂owiek. To panowanie nad sob膮, by znale藕膰 co艣 wi臋cej. By poznawa膰 to, co niewidzialne. Blisko, bliziute艅ko - w nas. W modlitwie ucz臋 si臋 tak samo siebie, jak i dzia艂ania ducha. A mo偶e nawet samego Ducha 艢wi臋tego. Warto. To pewna droga do szcz臋艣liwego 偶ycia.
"Braterstwo ludom dam, gdy 艂zy osusz臋, bo wiem co w艂asno艣膰 ma, co 艣cierpie膰 musz臋 - bo ju偶 si臋 znam". Nie, Norwida maluchom tym razem daruj臋. Za gor膮co, trzeci膮 cz臋艣膰 lekcji niech sp臋dz膮 na dworze, na nowiutkim placu zabaw.

Siedz臋 i patrz臋 jak si臋 bawi膮. My艣l臋. Tego nie da si臋 odstawi膰. A jak si臋 obraca w艣r贸d my艣li, a mo偶e i one mn膮 - to trzeba pisa膰. Nie warto ich chowa膰 przed innymi i z nimi zej艣膰 z tego 艣wiata. Wi臋c pisz臋. 呕ycie w pewnym momencie staje si臋 偶niwami.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz