wtorek, 21 czerwca 2011

Z lotu ptaka i dinozaura






Widzie膰 rzeczy z wysoka jest przywilejem pewnego wieku. Je艣li si臋 do偶yje.
Dzieci dorastaj膮, Polska si臋 rozwija. Sta偶u ma艂偶e艅skiego mam tylko 23 lata, narodowego znacznie d艂u偶ej. Widzia艂em narodziny. Dos艂ownie, tylko raz. Zawsze stara艂em si臋 by膰 najbli偶ej, wpuszczali za drzwi, za 艣cian臋, na koniec do sali. Marysia sprawia艂a niejakie k艂opoty, Olek ra藕no wyskoczy艂 na 艣wiat. Polska wsp贸艂czesna mia艂a d艂ugi por贸d, mo偶e trudny, ale cudowny.

Wsp贸艂czesna Polska ma 31 lat. Moja wsp贸艂czesna gmina ma 31 lat. Liczy膰 trzeba od Solidarno艣ci. Wielu to kole w...

Kiedy zabieram g艂os na r贸偶nych konferencjach, zjazdach i forach wyr贸偶nia mnie w艂a艣nie ta d艂uga perspektywa. Moje rozumienie 艣wiata, Polski i gminy nie zaczyna si臋 od danego projektu, kadencji, albo unijnego rozporz膮dzenia. Mog臋 za Cyprianem Norwidem powt贸rzy膰 "ja sponad chaosu si臋 wzi膮艂em itd."
I mnie klucz dawidowy pom贸g艂 ukszta艂towa膰 wra偶liwo艣膰 i wyobra藕ni臋, Rzym nazwa艂 cz艂owiekiem-osob膮, Arystoteles uczy艂 metafizyki.

Moj膮 wsp贸艂czesno艣膰 i by膰 mo偶e pocz臋cie si臋 wsp贸艂czesnej Polski wi膮偶臋 z dat膮 16 pa藕dziernika 1978 roku. Dla mnie przyj臋艂y form臋 zobowi膮zania i poczucia wielkiej odpowiedzialno艣ci wobec ca艂ego globu, ca艂ej Ludzko艣ci i ca艂ego czasu. M贸wi膮c j臋zykiem dzisiejszej polityki spo艂ecznej i demokracji - wtedy zacz臋艂a si臋 nasza (globalna) partycypacja.

W Augustowie mia艂em szcz臋艣cie spotka膰 i us艂ysze膰 ludzi, kt贸rych 偶ycie nabiera艂o rozp臋du po jakim艣 spotkaniu z Papie偶em. W E艂ku, Drohiczynie, na jeziorach i kanale Augustowskim. W r贸偶nych miejscach i na r贸偶ne sposoby. Ile dobra si臋 wtedy rodzi艂o nie zlicz膮 pewnie 偶adne badania naukowe. Ale powinny by膰 drobiazgowo prowadzone, 偶eby艣my zrozumieli "kraj nad Wis艂膮" i siebie samych. W rodzinach (przyjaciele ustalali dat臋 艣lubu na dzie艅 pobyty papie偶a w Warszawie), gminach, regionach, nawet w Europie i za oceanem.

Wczoraj dosta艂em obrazek prymicyjny od Mariusza SAC. By艂em jego katechet膮 w 1994-98. Na obrazku jest stary schorowany papie偶. Mariusz przypomnia艂 mi, 偶e u nich na lekcjach stawia艂am zapalon膮 艣wiec臋. Tajemnicy ciszy i 艣wiat艂a zawsze potrzebowa艂em podczas katechez, zw艂aszcza na pocz膮tku lekcji, "na stoj膮co", przed krzy偶em.

Widz臋 偶yzne pole 偶ycia i ziarna, kt贸re w nie wpad艂y. Kie艂kuj膮, wzrastaj膮, owocuj膮. Nikt nie zobaczy wszystkiego. Jeden orze, drugi sieje, trzeci zbiera. Ale je艣li ziarno nie obumrze... - us艂ysza艂em w bardzo osobistej rozmowie w Taize (1979).

Mia艂em si臋 po偶ali膰 na milczenie wobec moich apeli o pami臋膰 w Strach贸wce, a wysz艂o pogodzenie z losem i apologetyka.
Dobrze jest si臋 godzi膰 z wy偶szymi si艂ami, ale oni musz膮 odpowiedzie膰: Piotrek, przewodnicz膮ca rady, radni - jako osoby, jako sprawuj膮cy funkcje publiczne i jako instytucje. Ka偶dy z nich mo偶e podj膮膰 w tej sprawie inicjatyw臋. Pojedynczo, lub w grupie. Do licha z tytu艂ami. Mamy by膰 przede wszystkim lud藕mi. Rodzin膮 ludzk膮. Jeste艣my zdefiniowani w ustawie samorz膮dowej i w ko艣ciele jako wsp贸lnota, nie urz臋dnicy i funkcjonariusze. Oj mamy z tym k艂opot w polskim 偶yciu publicznym, zar贸wno 艣wieckim, jak i ko艣cielnym. Smieszno i straszno brzmi, gdy stary i m艂ody urz臋dnik zwracaj膮 si臋 do siebie "po tytu艂ach". Zw艂aszcza w ma艂ych wsp贸lnotach lokalnych. W Strach贸wce mamy na przyk艂ad trzech (w porywach czterech) w贸jt贸w. Obecny, dw贸ch by艂ych i jeden by艂y "wice". Czy jak si臋 wszyscy spotkaj膮 maj膮 si臋 tytu艂owa膰? 艢mieszno!
W ten sam spos贸b mamy by艂ych i obecnych dyrektor贸w, przewodnicz膮cych itd. Konwencja konwencj臋 goni. Byle dla dobra wsp贸lnot, kt贸rym mamy s艂u偶y膰.
Z lotu ptaka i dinozaura wida膰 ogromne dobro w Polsce i w gminie. Obroni艂o si臋 przez z艂em. Zakwit艂o. Nie widz膮 tego cz臋sto m艂odsze egzemplarze naszego gatunku i ich instytucjonalne organy centralne i po艣rednie (tak 艣wieckie, jak ko艣cielne). S艂uchaj膮 moich zachwyt贸w z niedowierzaniem. A dobro si臋 dzia艂o, dzieje i dzia膰 b臋dzie. Dobrze, je艣li je dostrzegamy i wychwalaj膮c tworzymy klimat, aby si臋 rozrasta艂o.

PS.1
Starzy potrzebuj膮 energii m艂odych (i coraz rzadziej im towarzysz膮cego entuzjazmu), m艂odzi powinni potrzebowa膰 naszej szerokiej perspektywy widzenia i do艣wiadczenia. Wszyscy mi przytakn臋li na warsztacie o partycypacji w Szklarskiej Por臋bie.
Pani animator partycypacyjnego projektu ("Decydujmy razem") w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego zwr贸ci艂a uwag臋 na rol臋 animator贸w gminnych. 呕e nale偶y na nich chucha膰 i nosi膰 ich (je) na r臋kach, bo oni s膮 po艣rednikami mi臋dzy mieszka艅cami a w艂adz膮. Od nich zale偶y powodzenie projektu. Ludzie si臋 bardzo dziwi膮, 偶e gdzie艣 mo偶e by膰 inaczej. Nie wolno blokowa膰 dobra! Chwa艂a tym, kt贸rzy je "rodz膮". Biada tym, kt贸rzy je ograniczaj膮.

Kocham ca艂y pi臋kny 艣wiat. Najbardziej oczywi艣cie (poza rodzin膮) w艂asn膮 gmin臋 i ojczyzn臋. Niepami臋膰 zawsze kogo艣 zaboli i jest s艂abym punktem ka偶dej wsp贸lnoty.

PS.2
Otwieram now膮 stron臋 na blogu - "Wierszyki". Dzi艣 tylko par臋, b臋dzie du偶o wi臋cej. Pisa艂em sobie a muzom w pierwszej m艂odo艣ci. Wybaczcie. Czasem nazywa艂em je "katechezami".

6 komentarzy:

  1. Czytam wiersze i moge (nie zawsze) zidentyfikowac i czas i stan ducha. Troche znam z opowiesci, cho za malo...

    OdpowiedzUsu艅
  2. Dla mnie wa偶ne dzisiaj, 偶e pisane przed kluczowym momentem 16.10.1978. To co艣 m贸wi o mnie i pokoleniowym 偶yciorysie. Dlatego zdecydowa艂em si臋 je opublikowa膰. To si臋 uk艂ada w ca艂o艣膰. 呕ycie jak na d艂oni.

    T艂umaczy sie tak偶e m贸j niedawby podziw,rao艣膰, mo偶e zachwyt nad cytatem ze strony si贸str teresek "偶ycie ma smak i kolor, gdy mo偶esz je komu艣 ofiarowa膰", lub jako艣 podobnie. M艂odo艣膰 to trudny czas. Staro艣膰 jest lepsza :)

    OdpowiedzUsu艅
  3. Ale na starosc sie czesto zwalnia, a ja bym zwolnic nie chcial nigdy. Choc ty chyba jeszcze jedziesz na pelnym gazie:) Moze starosc zaczyna sie po 60?

    OdpowiedzUsu艅
  4. Duch mo偶e by膰 na gazie. Cielsko nie koniecznie.

    Staro艣膰 to poj臋cie umowne. Ja si臋 czuj臋, bo poza rodzina jestem niepotrzebny. Chcia艂bym, m贸g艂bym, ale intelekt nie jest potrzebny na lokalnym rynku. A tylko to mi zosta艂o. Plus do艣wiadczenie, co jest sk艂adow膮 intelektu.

    OdpowiedzUsu艅
  5. Pojedz na kolonie, schudnij pare kilo:)

    OdpowiedzUsu艅
  6. Par臋 lat temu by艂aby to jaka艣 motywacja. Dzisiaj jedyn膮 perspektyw膮 dla mnie jest opublikowanie starych zaleg艂o艣ci ;)

    OdpowiedzUsu艅