sobota, 22 wrze艣nia 2012

Pie艣艅 o jednej nadziei


W korespondencji z kim艣 (wewn膮trz jakiej艣 instytucji, grupy ludzi, zespo艂u) zapisa艂em zdanie, kt贸re p贸藕niej mocno mnie zastanowi艂o i zmusi艂o do poni偶szej kontynuacji:

NN, a co zrobi膰, 偶eby wci膮gn膮膰 w t臋 rozmow臋 innych, czyli toczy膰 j膮 w formule dost臋pnej dla wszystkich?... Wychowuj膮 nie tylko sukcesy ale r贸wnie偶 pora偶ki!”

Moje pora偶ki:
- nieumiej臋tno艣膰 przekazania bogactwa, kt贸re jest mi ci膮gle dawane. Nie mog臋 by膰 niemym 艣wiadkiem Cudu, kt贸ry dla mnie si臋 zacz膮艂 16 pa藕dziernika 1978 roku. To m贸j OBOWI膭ZEK indywidualny i pokoleniowy. Wiem ju偶, 偶e nie zd膮偶臋 i nie potrafi臋 go dobrze wype艂ni膰, bo:

- nie zd膮偶臋 – bo karteczek z notatkami mam tyle, 偶e nigdy wszystkich nie spisz臋, a ka偶da jest zapisem jakiego艣 wydarzenia (zew- lub wewn臋trznego), wa偶nego, skoro trafi艂y na kartk臋 (bombarduj膮c wcze艣niej kosmicznie-eschatologicznie czyj膮艣 艣wiadomo艣膰)

- nie potrafi臋 – bo jest mi臋dzy nami emocjonalno-intelektualny zgrzyt, wzajemna blokada itp., kt贸ra ma – musi mie膰 - w czym艣 swoje korzenie lub rodow贸d. Nie rozpoznaj膮c go, przerywamy 艂a艅cuch przyczynowo-skutkowy fatalnie przys艂uguj膮c si臋 rzeczywisto艣ci, w kt贸rej 偶yjemy i kt贸r膮 kszta艂tujemy (tak偶e w wielkim procesie wychowawczym). Nie mog臋, nie wolno nikomu (prze)milcze膰, je艣li widzi jakie艣 istotowe i konstytutywne aspekty 艣wiata. Ja kiedy艣 odejd臋, problem pozostania.

Porozmawia艂em dzisiaj z nowym znajomym na Facebooku. O dziwo! - to ju偶 drugi Micha艂 (Michael, czyli 'Kt贸偶 jak B贸g', ale tak偶e tytu艂 czasopisma wydawanego w Kanadzie promuj膮cego, ba aposto艂uj膮cego czemu艣 takiemu jak „kredyt spo艂eczny”, co w czasie poszukiwania nowej spo艂ecznej ekonomii te偶 jest bardzo ciekawe), tym razem nastoletni, kt贸ry m贸wi o pustelni w Czatachowej i tamtejszej wsp贸lnocie „Mi艂o艣膰 i Mi艂osierdzie Jezusa”.

Rozmowa z Micha艂em natchn臋艂a mnie, wr臋cz przymusi艂a, do rozes艂ania jej 艣wiadectwa do ca艂ego zespo艂u nauczycieli RzN i do wsp贸lnoty „jakiej-takiej mi艂o艣ci i takiego偶 mi艂osierdzia” w rodzinie Kapaonow, czyli do wszystkich swoich dzieci. Potrafi膮 ju偶 czyta膰 ze zrozumieniem i samodzielnie my艣le膰. Przecie偶 nie mo偶e by膰 tak, 偶e rozmawiam o wierze i 呕ywym Bogu z (nie)znajomym nastolatkiem na Facebooku, a z nimi - nie. I to nie ja, tym razem, wci膮gam kogo艣 w rozmow臋, tylko da艂em si臋 wci膮gn膮膰 (nb. wczorajszy zapis w po艣cie: xRy, x wychowuje y, y daje si臋 wychowywa膰 przez x...).
Co znaczy by膰 wsp贸lnot膮 wychowuj膮c膮? By膰 jednym organizmem? No a szczytem jest „by膰 jednym cia艂em” w ma艂偶e艅stwie i ko艣ciele. To jest mo偶liwe, je艣li rz膮dzi nami jedna prawda, o偶ywia za艣 jedna wiara, nadzieja i Jedna Mi艂o艣膰 Najwy偶sza.


Normalno艣膰 naturalno艣ci i naturalno艣膰 normalno艣ci niech rz膮dzi nami wszystkimi. Przeczyta艂em sobie wczorajszego posta o tym w艂a艣nie i znajduje go ci膮gle wielkim. Prawie doskona艂ym. Pewnie mi to przejdzie i z czasem stan臋 si臋 bardziej samokrytyczny odno艣nie jego lub do niego (to normalny mechanizm i przewa偶nie tak si臋 dzieje)?
Oby normalno艣膰 (naturalno艣膰) nami rz膮dzi艂y. Oby jak najszybciej. Pytanie teologiczno zdrowo-rozs膮dkowe brzmi – kto z mo偶nych tego 艣wiata najwi臋cej korzysta na nienormalno艣ci (nienaturalno艣ci) gwa艂c膮cej rozum i wiar臋? Pozw贸lcie, 偶e nie odpowiem. 呕y艂em w takim ustroju 37 lat, wi臋c niecierpliwi臋 si臋 na ka偶dy kolejny jej w艣r贸d nas dzie艅.

Pos艂ucha艂em to i owo z Czatachowej, potrzebowa艂em wyrobi膰 sobie zdanie. Zosta艂em ostro偶nym sympatykiem. Nast臋pnym krokiem poznania powinna by膰 osobista lustracja :)
Lubi臋 realizm 偶ycia religijnego. 殴le powiedzia艂em, lubi臋 REALIZM w og贸le, jako fundament rozumnego i normalnego 偶ycia. Nie przepadam za wyr贸偶nianiem 偶ycia religijnego jako jakiego艣 podzbioru jakiego艣 偶ycia w og贸le(?). M贸j realizm m贸wi o jednym 偶yciu, jednym Bogu, rozumie i wierze. Czy mam te偶 wyr贸偶nia膰 偶ycie naukowe, internetowe itp. w moim 偶ycia-rysie? To jakie艣 igraszki lub wr臋cz absurd. Moje 偶ycie ma by膰 jedno艣ci膮, bardzo si臋 o to staram, wchodz膮c z tego powodu w liczne konflikty z publiczno艣ci膮.

W nocy, ale jak偶e m膮drzejszy t膮 noc膮 tak偶e w dzie艅, kiedy si臋 odrobin臋 pogubi臋 lub zagotuj臋 si臋gam do do艣wiadczenia - i s艂贸w, kt贸re tyle przynios艂y i nios膮 pokoju - z wczorajszej naszej mszy w intencji wychowania, a jak wiadomo, wychowanie jest naszym wsp贸lnym po-wo艂aniem -

„Aby艣cie post臋powali w spos贸b godny powo艂ania, jakim zostali艣cie wezwani, z ca艂膮 pokor膮 i cicho艣ci膮, z cierpliwo艣ci膮, znosz膮c siebie nawzajem w mi艂o艣ci. Usi艂ujcie zachowa膰 jedno艣膰 Ducha dzi臋ki wi臋zi, jak膮 jest pok贸j. Jedno jest Cia艂o i jeden Duch, bo te偶 zostali艣cie wezwani do jednej nadziei, jak膮 daje wasze powo艂anie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest B贸g i Ojciec wszystkich, kt贸ry [jest i dzia艂a] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. Ka偶demu za艣 z nas zosta艂a dana 艂aska wed艂ug miary daru Chrystusowego. I On ustanowi艂 jednych aposto艂ami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia 艣wi臋tych do wykonywania pos艂ugi, celem budowania Cia艂a Chrystusowego, a偶 dojdziemy wszyscy razem do jedno艣ci wiary i pe艂nego poznania Syna Bo偶ego, do cz艂owieka doskona艂ego, do miary wielko艣ci wed艂ug Pe艂ni Chrystusa.”

Ten tekst mo偶na sobie czyta膰, mrucze膰, recytowa膰, a nawet 艣piewa膰 – dzia艂a jak mantra. Spr贸bujcie z psalmodi膮 lub ca艂kiem po swojemu :-)

PS.1
Przecie偶 to dar natury, 偶e jedni s膮 bardziej (uzdolnieni) praktycznie, inni teoretycznie. Nienormalnym by by艂o, gdy nie potrzebowali siebie i nie potrafili ceni膰 siebie nawzajem i efekt贸w swojej ci臋偶kiej pracy. Musz膮 jeszcze umie膰 to sobie powiedzie膰 i okaza膰, czego spos贸b te偶 pewnie da si臋 uzgodni膰, dobre jest np. AI, Appreciative Inquiry, doce艅my si臋 wreszcie, ch臋tnie sk艂adaj膮c (liturgicznie i nie) Bogu i sobie dzi臋kczynienie. I co wtedy b臋dzie? 呕YCIE wszystkich i ka偶dego ciekawsze, lepsze, pi臋kniejsze i bardziej prawdziwe. Wierz臋 w to i mam nadziej臋.

PS.2
Czemu tyle Roberta Schumana u mnie dzisiaj? A czemu nie. Przecie偶 14 maja 2004 Ko艣ci贸艂 Katolicki rozpocz膮艂 jego proces beatyfikacyjny.

„W osobie Roberta Schumana, kandydata na o艂tarze, nazwanego przez wielu „ojcem Europy” spotykamy prawnika, polityka i ekonomist臋 oddanego sprawie cz艂owieka i jego kultury, a przede wszystkim kultury chrze艣cija艅skiej Europy, z kt贸rego bogactwa sam nieprzerwanie czerpa艂, za kt贸r膮 cierpia艂 od dalekich i bliskich oraz dla kt贸rej niestrudzenie pracowa艂”.(JPII, 1982)

"Symbolem szczeg贸lnym jest wyb贸r patrona Auli G艂贸wnej [UKSW] Roberta Schumana, poniewa偶 by艂 on wielkim cz艂owiekiem, wielkim politykiem, wielkim chrze艣cijaninem i katolikiem. Zas艂u偶y艂 na m臋偶a stanu b臋d膮c cz艂owiekiem dalekowzrocznym. - Mamy wi臋c wychowywa膰 na tej uczelni ludzi, kt贸rzy potrafi膮 my艣le膰 daleko. Tej dalekowzroczno艣ci 偶ycz臋 wszystkim"(Ks. kard. K. Nycz, Wielki Kanclerz UKSW).

„Wasza Fundacja [im. Roberta Schumana na rzecz Wsp贸艂pracy Chrze艣cija艅skich Demokrat贸w w Europie] mo偶e bra膰 przyk艂ad z osoby swego patrona. Jego dzia艂alno艣膰 polityczna by艂a bez reszty po艣wi臋cona s艂u偶bie fundamentalnym warto艣ciom wolno艣ci i solidarno艣ci, rozumianym w pe艂ni w 艣wietle Ewangelii.

Drodzy przyjaciele, w tych dniach, po艣wi臋conych refleksji nad Europ膮, warto przypomnie膰, 偶e w艣r贸d g艂贸wnych rzecznik贸w ponownego zjednoczenia tego kontynentu byli ludzie kieruj膮cy si臋 g艂臋bok膮 wiar膮 chrze艣cija艅sk膮, tacy jak Adenauer, De Gasperi i Schuman. Czy mo偶emy na przyk艂ad nie doceni膰 faktu, 偶e w 1951 r., przed rozpocz臋ciem trudnych negocjacji, kt贸re mia艂y doprowadzi膰 do przyj臋cia Traktatu Paryskiego, postanowili oni spotka膰 si臋 w klasztorze benedykty艅skim w dolinie Renu, aby modli膰 si臋 i medytowa膰?”(JPII, 7 listopada 2003 r.)

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz