czwartek, 27 wrze艣nia 2012

Wielki o艣cie艅 w ciele gminy


Sk膮d wiem jaki da膰 tytu艂 i o czym pisa膰?
Bo przychodzi nagle i jest. Nie bierze si臋 z niczego, tylko z tego, co jest. Co jest moim, naszym, waszym 偶yciem. S艂owa s膮 sygnalizatorami, znakami, pos艂a艅cami w naszej 艣wiadomej (i...?) ja藕ni. Stanowi膮 cz臋艣膰 wa偶n膮 bardzo naszej pami臋ci i to偶samo艣ci, m贸wi膮c j臋zykiem JPII. Jedni chc膮 im po艣wi臋ci膰 chwil臋 namys艂u, gdy si臋 zjawi膮 nagle, jak Anio艂y, inni p臋dz膮 i nie zwracaj膮 na nie uwagi, prowadzeni raczej przez wymiar "mie膰" ni偶 "by膰".

Z o艣cieniem w plecy usypia艂em z trudem, tkwi艂 we mnie ca艂膮 noc, z nim si臋 obudzi艂em. Ale spokojniej si臋 obudzi艂em, bardziej refleksyjny ni偶 emocjonalny. Mo偶e wi臋cej zrozumia艂em, wi臋c pisz臋. A jak dzie艅 z nim (o艣cieniem) przeleci? - zobacz臋, opisz臋.

Wracam po pracy jak na nowych skrzyd艂ach, kt贸re mi wyros艂y w szkole. Nie musz臋 nic pisa膰, wszystko samo si臋 dzieje. Wi臋c to napisa艂em, natychmiast, na Facebooku, ponaglany przez prawd臋, objawion膮 mi w szkole, przez siedem godzin.

O! - jak szybko si臋 przekona艂em, co znaczy natychmiastowe i bezdyskusyjne pos艂usze艅stwo natchnieniom, objawieniom, zjawieniom anio艂贸w... Jakim jest b艂ogos艂awie艅stwem. Jak膮 艂ask膮 wiary?! 
Bo natychmiast przyszed艂 kontratak. Pohukiwanie z g贸ry na dyrektora szko艂y, pouczanie z przem膮drza艂膮 pewno艣ci膮 siebie i tak膮偶 arogancj膮, sta艂o si臋, jest! ci臋偶kim dziedzictwem lat rz膮d贸w pogardy dla cz艂owieka, dla szczero艣ci, dla nale偶nego szacunku dla... , nie tylko lata PRL.

Przetrwamy. Ju偶 nie takie opresje przetrwali ludzie szlachetni, prawdy poszukuj膮cy - "Podczas okupacji niemieckiej my艣li Norwida podtrzymywa艂y nasz膮 nadziej臋 pok艂adan膮 w Bogu, a w okresie niesprawiedliwo艣ci i pogardy, z jak膮 system komunistyczny traktowa艂 cz艂owieka, pomaga艂y nam trwa膰 przy zadanej prawdzie i godnie 偶y膰. Cyprian Norwid pozostawi艂 dzie艂o, z kt贸rego emanuje 艣wiat艂o pozwalaj膮ce wej艣膰 g艂臋biej w prawd臋 naszego bycia cz艂owiekiem, chrze艣cijaninem, Europejczykiem i Polakiem."

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz